Professional Documents
Culture Documents
Gieysztor
Mitologia Sowian
commumcare
historia i kultura
ukazay si:
Marcin Niemojewski,
w I poowie XX wieku"
uka si:
Jacques Le Goff, Historia i pami", przekad Anna Gronowska i Joanna Stryjczyk,
wstp Pawe Rodak
Yves Winkin, Antropologia komunikacji. Od teorii do bada terenowych", przekad
Agnieszka Karpowicz, wstp Wojciech J. Burszta
Anna Wierzbicka, Rozumienie kultur przez Ich sowa kluczowe (w jzyku angielskim,
rosyjskim, polskim, niemieckim i japoskim)", przekad Izabela Duraj-Nowosielska
Grzegorz Godlewski, Literatura i <literatury>. Przesanki antropologii <sztuki sowa>"
Pawe Rodak, Midzy histori, antropologi a literatura^. Rozmowy"
Aleksander
Gieysztor
Mitologia Sowian
wstp
Karol Modzelewski
posowie
Leszek P. Supecki
opracowanie na podstawie rkopisu
Aneta Pienidz
Recenzenci
Lech Leciejewicz
Karol Modzelewski
Andrzej Szyjewski
Redaktor naukowy
Aneta Pienidz
Projekt okadki i strony tytuowej
Jakub Rakusa-Suszczewski
Ilustracja na okadce: wiatowid ze wsi Liczkowce nad Zbruczem,
znajdujcy si w zbiorach Muzeum Archeologicznego w Krakowie
Fotografia
Robert apanowski
Redaktor prowadzcy
Maria Romanow-Broniarek
Redaktor
Krystyna Damm
Redakcja techniczna
Maryla Broda
Korekta
Ewa Koperska
Skad i amanie
Autograf
Spis treci
13
18
21
23
32
36
44
44
63
68
84
85
114
137
156
167
180
180
5
IX.
X.
XI.
XII.
XIII.
2. Stribog
3. Simarg i Pereput
Wsplnota ludzka, gospodarstwo i ziemia w mitologii
1. W stron Olimpu Dugoszowego
2. Blinita i bstwo eskie
3. Mokosz
4. Rod i rodzanice. Dola i wieszczyce losu
Instytucje kultowe
1. Skadniki kultu
2. Miej sca wite
3. Posgi
Mity w obrzdach cyklicznych
Duchy i demony
1. Duchy wodne
2. Dusze zmarych i zmory
3. Duchy lene i zwierzce
4. Duchy powietrzne
5. Duchy domu, zagrody i roli
Rozwj wierze sowiaskich
1. Wsplnota kultury agrarnej
2. Nowe koncepcje rozwoju religii Sowian
3. Warstwy i ich przenikanie
....
184
186
191
192
198
201
204
208
208
215
230
242
250
257
259
263
268
270
278
278
282
291
295
303
311
323
Wykaz skrtw
1. Skrty nazw jzykw
361
361
362
Bibliografia
365
Spis ilustracji
405
Wstp
Mitologia Sowian Aleksandra Gieysztora miaa, jak w znanym aciskim przysowiu o ksikach, wasne, szczeglne
losy. Nie naley ona do gatunku tzw. prac popularnonaukowych, ale po raz pierwszy ukazaa si w 1982 roku nakadem
Wydawnictw Artystycznych i Filmowych w ramach popularnej
serii Mitologie wiata". Aleksander Gieysztor nie trudzi si
w tej pracy nad uprzystpnieniem szerokiemu gronu odbiorcw
istniejcego ju przedtem dorobku bada religioznawczych,
lecz podj oryginaln prb nowej interpretacji archaicznych
kultw i kultur Sowiaszczyzny przed wprowadzeniem chrzecijastwa. Posuy si przy tym nie tylko tradycyjnymi technikami wykorzystywanymi w historiografii i archeologii, ale take
metodami badawczymi antropologii kulturowej i dorobkiem
opisowej etnografii, a nadto odwoa si do jzykoznawstwa
i teoretycznych schematw religioznawstwa porwnawczego.
Dla profanw wszystko to byo nowe i trudne, a w dodatku
przedstawione zostao jzykiem eleganckim, lecz specjalistycznym i wolnym od uatwiajcych lektur uproszcze. 1 taki tekst
zawdrowa pod strzechy! W cigu kilku lat rozeszy si dwa
stutysiczne nakady tej ksiki (1982 i 1986).
Sukces ten mia jednak swoj cen. Tekst akademicki, odwoujcy si do bogatej i rnorodnej literatury przedmiotu,
ukaza si bez przypisw. Taka by regua serii wydawniczej
i surowy wymg wydawcy, dbaego o to, by nie odstrczy masowego czytelnika. Brak tzw. aparatu naukowego utrudni jednak uczonym korzystanie z tej pracy i przyczyni si zapewne
do tego, e Mitologia Sowian, niesusznie potraktowana jako
7
warsztatowych obowizujcych w naszym zawodzie. Jednoczenie by on bodaj ostatnim wielkim polihistorem. Wszechstronna erudycja pozwalaa mu wchodzi na obszary historii sztuki,
archeologii, jzykoznawstwa i etnografii. Wreszcie - obok profesjonalnej ostronoci, a waciwie odpowiedzialnoci - mia
Aleksander Gieysztor odwag niezbdn badaczowi, by wkracza na nieprzetarte szlaki. Wszystko to razem pozwolio mu
way si na interdyscyplinarne przedsiwzicie badawcze,
czce problematyk i sposoby postpowania historyka-mediewisty oraz etnologa. Najwiksz rewelacj tej ksiki stanowi
bowiem potraktowanie sowiaskiej kultury ludowej - uchwytnej jeszcze dzi lub uchwyconej i opisanej przez zeszowiecznych etnografw - jako rda historycznego, ktre mona
i trzeba zestawi ze rdami pisanymi sprzed omiuset czy
tysica lat, prbujc cznej interpretacji wiadectw zbienych,
cho rozdzielonych upywem wiekw.
Dziki innym badaczom, zwaszcza etnografom, przedstawicielom antropologii kulturowej i semiotyki - pisa Aleksander Gieysztor we wstpie do Mitologii Sowian - doceniamy religioznawczy walor kultury ludowej, ktra take ju wchodzi do
warsztatu historyka religii [...]. Nie ma wtpliwoci, e tu wanie tkwijeszcze niewykorzystane w peni moliwoci poznania sowiaskich wierze i praktyk religijnych. Ich dokumentacj pisan zaczerpnit ze rde historycznych [...], zawrze
mona w jednym tomie tekstw i trudno spodziewa si ich
przyrostu. Otwarte pozostaj moliwoci archeologiczne poszerzania wiadomoci o miejscach i przedmiotach kultowych. Ale
w nadziejach na wzbogacenie naszego plonu badawczego gruje dzi kultura ludowa, w do dzi ywy, a w kadym razie niezbyt dawno uchwycony i opisany przez nauk relikt wiadomoci spoecznej'".
Do jednego wymownego przykadu, by zrozumie, jakie
perspektywy otwiera wczenie przez historyka-mediewist
wspczesnego folkloru do bada nad redniowiecznym pogastwem. Pod koniec XII wieku Sakso Gramatyk szczegowo opisa pogask uroczysto kultow odbywan corocznie po niwach przed wityni Switowita na Rugii. W kulminacyjnym
momencie uroczystoci przynoszono wielki koacz ofiarny,
ktrego rozmiary niewiele ustpoway wysokoci czowieka.
Kapan stawia ten koacz midzy sob a zgromadzonym przed
wityni ludem i pyta: widzicie mnie?", a na twierdzc odpowied zebranych reagowa yczeniem: obycie mnie na
przyszy rok nie mogli zobaczy". Sakso postawi kropk nad
i" objaniajc, e byo to yczenie obfitszych plonw w nastpnym roku. Aleksander Gieysztor nie zawaha si zestawi
tego dwunastowiecznego opisu z obyczajem cerkiewnym zarejestrowanym przez dwudziestowiecznych etnografw na terenie Bugarii. Podczas obchodw ku czci lokalnego witego
pop stawa poza stosem ofiarnym okrgych chlebw i zapytywa gono zebranych: 'widzicie mnie?', na co mu odpowiadano: 'tak, widzimy ci, widzimy'. Z kolei duchowny mwi:
'obycie na przyszy rok nie mogli mnie cakiem widzie',
w nadziei, e plon bdzie jeszcze obfitszy" 2 .
Gieysztor podkrela z naciskiem, e obrzdy s tropem
prowadzcym do mitw, poniewa za kadym obrzdem sta jaki mit3. Zgodnie z t dyrektyw metodologiczn zestawienie
dwunastowiecznego tekstu rdowego z dwudziestowiecznym
opisem etnograficznym pozwalao stwierdzi istnienie na poudniowych i pnocno-zachodnich kracach Sowiaszczyzny
tego samego mitu, co przemawiao za tez o istnieniu bstw naczelnych wsplnych caej przedchrzecijaskiej Sowiaszczynie. Zauwamy jednak, e logika tego rozumowania amaa
tabu ustanowione przez rygorystw pozytywistycznej historiografii, dla ktrych zestawianie wiadectw tak bardzo rnicych si charakterem i tak bardzo oddalonych w czasie byo
2
Saxonis Grammatici Gsta Danorum, 1.1, wyd. J. Olrik, H. Raedr, Hauniae 1937, XIV, 39, s. 465 n.; A. Gieysztor. Mitologia..., s. 127-128.
3
A. Gieysztor, Mitologia..., s. 26.
10
K. Modzelewski, Barbarzyska
432-434.
Europa,
11
rej prawdy, e przeszo, rwnie ta bardzo odlega, yje w teraniejszoci. W konkluzji rozwaa dotyczcych dugiego
procesu wypierania pogastwa przez chrzecijastwo, Aleksander Gieysztor napisa: folklor sowiaski - obok wytworzenia postaci synkretycznych - zachowywa [...] prawie do dzi
dnia podstawowe zrby tradycyjnego pogldu na wiat i jego
projekcj sakraln" 5 . Tak brzmi ostatnie zdanie Mitologii Sowian. Mona w nim widzie, mimo upywu wierwiecza,
ostatnie sowo humanistyki na tym konkretnym polu badawczym, ale take pioniersk inspiracj do bada nad obecnoci
odlegego dorobku historycznego w kulturze wspczesnej.
Dziedzictwo przeszoci obecne we wspczesnoci moe
posuy, jak w wypadku religioznawczych bada nad sowiaskim folklorem, do rekonstrukcji dawnych kultur. Ale rozpoznanie ywej obecnoci historycznego dziedzictwa jest te niezbdne dla rozumienia wspczesnoci. Socjolog ani antropolog nie poradz sobie z tym bez historyka, podobnie jak historyk bez socjologa, a zwaszcza bez antropologa nie uchwyci zasad, na jakich stare wzory funkcjonuj we wspczesnej kulturze. Musimy spotka si na gruncie interdyscyplinarnych
przedsiwzi badawczych, suc sobie nawzajem swoimi odrbnymi kompetencjami ponad opotkami dzielcymi nasze
dyscypliny. Ostatnia ksika Aleksandra Gieysztora toruje drog takiemu spotkaniu.
Karol
A. Gieysztor, Mitologia...,
s. 294.
Modzelewski
Archiwum naukowe
profesora Aleksandra Gieysztora
Starajc si skupi wok IH dawne rodowisko nauczycielskie, w latach 1945 i 1946 Aleksander Gieysztor wiele si powici ustaleniu list ocalaych wykadowcw akademickich
i nawizaniu kontaktu z rozproszonymi po Polsce kolegami.
Wiele miejsca wrd zachowanych archiwaliw zajmuj materiay dotyczce zapewnienia znonych warunkw ycia i opieki
medycznej uczonym powracajcym z obozw koncentracyjnych i jenieckich. Zarazem zachowana korespondencja z tego
okresu, szczeglnie z przedstawicielami starszego pokolenia historykw, jak choby ze Stanisawem Ktrzyskim, nauczycielem i przyjacielem Aleksandra Gieysztora, stanowi cenne wiadectwo dylematw moralnych, przed jakimi stawali uczeni
w powojennej Polsce. Jak wielkim cieniem kado si to na yciu i pracy naukowej, wiadcz listy z probami o pomoc i wstawiennictwo od samych winiw i rodzin aresztowanych studentw tajnego uniwersytetu, pracownikw naukowych i podkomendnych Aleksandra Gieysztora zaangaowanych w dziaalno w organizacji niepodlegociowych po 1945 roku.
W latach 40. i 50. Aleksander Gieysztor wiele uwagi powici stworzeniu czasopisma, mogcego stanowi forum
wymiany myli take dla badaczy opierajcych si oficjalnej
marksistowskiej doktrynie metodologicznej. Reaktywowany
w 1946 roku Przegld Historyczny" sta si szybko przedmiotem naciskw ze strony wadz, czego interesujc ilustracj
stanowi korespondencja midzy Aleksandrem Gieysztorem
a Tadeuszem Manteufflem z przeomu 1949 i 1950 roku, dotyczca konfliktu wok zatrzymanego przez cenzur artykuu
tego ostatniego na temat roli zakonu cysterskiego w Polsce
w XII wieku. W tym samym okresie z wielk energi przystpi do wsporganizowania interdyscyplinarnego Kierownictwa Bada nad Pocztkami Pastwa Polskiego: korespondencja rn.in. z Tadeuszem Manteufflem i Stanisawem Herbstem
ukazuje dyskusje i wtpliwoci, jakie wizay si z powoaniem tej nowatorskiej w formie i zadaniach instytucji,
z zaoenia integrujcej rodowiska historykw, archeologw
i historykw sztuki.
15
czy usunicie z IH PAN Bronisawa Geremka). Nieprzypadkowo to na Jego rce trafiay listy z prob o ochron studentw
i pracownikw naukowych zaangaowanych w dziaalno polityczn w latach 60. czy 80. Zwizek midzy prac badawcz
i dydaktyk czytelny w materiaach archiwalnych, by zreszt
cech charakterystyczn caej Jego dziaalnoci. W spucinie
zachoway si liczne i niezwykle starannie przygotowywane
konspekty seminariw i wykadw uniwersyteckich pozwalajce zapozna si z metodami Jego pracy jako pedagoga. Dla
swych uczniw, take tych, ktrzy stali si ju dojrzaymi badaczami, pozostawa niezmiennie pierwszym recenzentem i mistrzem. Profesor z satysfakcj obserwowa ich rozwj naukowy
i skrupulatnie gromadzi ich kolejne publikacje, recenzje i opinie. Dziki temu archiwum Aleksandra Gieysztora stanowi prawdziw kronik dziejw kilku pokole polskich mediewistw.
Aneta
Pienidz
Od redaktora
i dat wydania. Rozwizanie tych oznacze i identyfikacja poszczeglnych prac, na ktre Autor si powoywa, si rzeczy
nie zawsze bya moliwa. Starano si jednak moliwie wiernie
odtworzy pierwotny zamys. W tekcie ingerencje wydawcy
ograniczaj si do poprawienia literwek, opuszcze i ewidentnych pomyek jzykowych. Ujednolicono zapis nazw bstw,
nazw miejscowych i osobowych.
Do prezentowanej edycji Mitologii... doczone zostay take niepublikowane teksty powicone przedchrzecijaskiej
religii Sowian: referat wygoszony na konferencji w Baranowie Sandomierskim (5-7 X 1995), tekst wystpienia telewizyjnego z 1980 roku oraz zapis audycji radiowej z pocztku lat 80.
W ten sposb chciano zaznaczy rnorodno form aktywnoci Aleksandra Gieysztora na tym polu badawczym, pokaza,
jak istotn rol odgrywaa w jego pracy popularyzacja wiedzy
o przeszoci i last but not least przypomnie posta Profesora
jako mistrza ywego sowa.
Aneta
Pienidz
MITOLOGIA
SOWIAN
Rozdzia
Uwagi wstpne
lektualnego wyjanienia ani obrazu artystycznego, ale to pragmatyczny dokument wiary pierwotnej i moralnej mdroci"6.
Termin mit" w historii religii ma znaczenie wzowe, cho jego
uycie wykazuje zdumiewajc rnorodno interpretacji i definicji. Antropologia, psychoanaliza, socjologia, filologia i teologia
uywaj go beztrosko lub przypadkowo. Konotacje s waciwie
bez granic. Nowa mitologia porwnawcza prbuje nada mu nieco
wszy - niemniej wcale elastyczny - sens techniczny.
Mit oznacza narracj o bstwach i istotach nadprzyrodzonych,
przekazywanprzez ludy, wsplnoty etniczne, plemiona i rody po
to, aby uj w niej sens wiata i ludzi w ich dowiadczeniach zbiorowych i indywidualnych. Mity wyraaj we waciwych sobie,
zrnicowanych formach, zasady caego ycia kultury. Powstanie
kosmosu i rodzaju ludzkiego, zwycistwa nad siami za i zniszczenia, zagadka mierci, znaczenie i warto ofiary, zmagania herosw - oto tematy, ktre wymagay refleksji, odpowiedzi i odpowiedniego do stanu samowiedzy zbiorowej ujcia. Towarzyszc
czynnociom religijnym, mity nierzadko odzwierciedlaj odleg
w czasie struktur ycia spoecznego, cho mogy przechodzi
znaczne przeksztacenia swej szaty sownej i obrzdowej. Zapoyczenia kulturowe, nasuwanie si wielkich grup etnicznych na inne
z wasn tradycj mitologiczn wybitne uzdolnienia mitotwrcze
niektrych ludw i ich grup sakralnych przyczyniay si do wzbogacenia zasobu wierze7. Ale znamy te uwid mitu, jego degradacj a do poziomu aluzji czytelnej z niemaym trudem w bajce ludowej, jego zepchnicie z waciwego mu wysokiego miejsca
w wiadomoci religijnej przez nowy, zakorzeniajcy si gboko
system, jak stao si to udziaem zoroastryzmu, a w dwadziecia
wiekw potem - chrzecijastwa.
6
24
Rzutujc porzdek naturalny i spoeczny w wiat wyobrae saI t alnych, mity wyraay chwiejn rwnowag i zakcenia, nadzieli i nieuchronnoci losu spoecznego i osobistego. Objaniayje po,lawami i dziaaniami istot nadprzyrodzonych wyposaonych
w imiona i szczeglne cechy zewntrzne oraz moralne. Podaniom
towarzyszyy przepisy magiczne, zalecenia kultowe i odpowiednio
u i/budowane rytuay, suce zachowaniu, przywrceniu bd
u/.yskaniu waciwego adu rzeczy i spraw ludzkich. Obrzd i mit
byy dwiema nierozerwalnymi postaciami sensownej interpretacji
rzeczywistoci w kategoriach uwiconych norm etyki indywidualni! i wspycia spoecznego, a take rodkami wyraania stosunku
ludzi do przyrody. Myl mitycznajest szczeglnym rodzajem mylenia, w odczuciu jej twrcw rwnie poprawnym i uzasadnionym
juk nasze mylenie jest dla nas. Tworzyo ono wwczas obraz tego,
co otacza czowieka i co w nim tkwi, obraz, z ktrego czerpa mg
wskazania na co dzie, jak ma si zachowa i jak dziaa. Ujawniaa si w tym, dziki fantastyce i niezwykym skojarzeniom, po' lycka sia mitu, oddziaujc zarwno na przeycie, jak na poznanie
ludzkie i obejmujc - jak powie dzisiejsza sytuacje w swej istocie rzeczywiste, bo modelowe.
Powysze rozumienie mitu rozszerza wic jego zakres w stosunku do takiego pojmowania sprawy, ktre od mitologii sowiaskiej
wymagaoby literackiej obrbki poda o bogach, podobnej do tej,
lak znamy z utworw indyjskich lub greckich. Wyrose z rozbudowanego i do zwartego systemu wielobstwa wysokich kultur
i zrnicowanych wewntrznie spoeczestw przekazy te, utrwalone czasem bardzo wczenie na pimie, s zbyt wysoko rozwinitym
zbiorem odniesie, aby porwnywa z nim niezbyt spjn i nierzadko dla nas mgawicow struktur wierze sowiaskich wywodzcych si z bytu plemiennego. Jego przeksztacenie w inne
formy ycia spoecznego wraz z powoaniem pastw monarchicznych sploto si z przyjciem chrzecijastwa, ktre tolerujc kultur tradycyjn zdecydowanie przeciwstawiao si jej wyszym
formom religijnym, a wic i mitologicznym.
Nie rezygnujc z gry z rekonstrukcji, ktra ujaby religi
sowiask w cao, nie uchylimy si od zbadania mitw zarwno
wielkich, jak drobnych, czasem wrcz szcztkowych, ktre nalee
25
mog do kilku struktur przez ni wchonitych. Ich ladami s czsto nie same mity, ale obrzdy. Jednak tam, gdzie by obrzd, by
zawsze jaki mit. Oba zjawiska porzdkoway ycie ludzkie. Std
te, ze sprawniejszego ni dotd rozpoznania rytuaw, pynie nadzieja, e o mitologii Sowian da si niemao powiedzie.
Znajomo sowiaskiej tradycji religijnej w dobie staroytnej
i wiekach rednich pozostanie pena luk. Wypywa to z charakteru
rde pisanych i archeologicznych, skd wypada nam j czerpa.
Krytyka - i hiperkrytyka - uprawiana przez badaczy w wieku XIX
i XX ujawnia to bezlitonie. Wynikiem ich dzie i studiw, przewanie nadal uytecznych, jest obraz mitologii sowiaskiej, ktry
przyrwna by mona do gstej puszczy. Przeciskaj si przez ni
i wychodz na wiato nieliczne wielkie bstwa, mniej czy lepiej
czytelne w tekstach rdowych, ktre je powiadczaj rzadko dla
wszystkich, czciej dla niektrych ludw sowiaskich. Obok tych
bstw naczelnych zajmujcych si wiatem i spoeczestwem kr
istoty, ktrych obszarem dziaania s zagrody, pola, wody i lasy.
Z chwil gdy przychodzi do zestawienia owych bogw i demonw
w jakie corpus wyobrae religijnych, pojawiaj si trudnoci na
pierwszy rzut oka nie do pokonania. W obrazie, jaki zawdziczamy
historykom, filologom i archeologom, ktrzy dziel si odpowiedzialnoci za wykad religii sowiaskiej prawie od pocztku krytycznej pracy nad ni mamy przed sob zbir pogldw tylko fragmentarycznych, spostrzee rnej wagi i susznoci, rozproszonych, nierzadko sprzecznych. Wywd etymologiczny nazwy wybranego bstwa i std prowadzona interpretacja jego funkcji czsto pozostaj odosobnione od innych zabiegw poznawczych, ktre naleaoby przeprowadzi na tym samym materiale rdowym.
Porzdkowanie i dopenianie obrazu sowiaskiego sacrum wydaje si mimo wszelkich trudnoci moliwe, czego wiadectwem
s syntezy ogaszane w ostatnich dziesicioleciach. Cz z nich to
artykuy przegldowe, gwnie z celem encyklopedycznym, oparte
na w rnym stopniu opanowanej literaturze naukowej8. Cz
8
26
27
13
28
29
Por. J.P. Maher, The Ethnonym of the Slavs - Common Slavic *Slovene,
JIES, 2, 1974, s. 143-155, uzasadnia tradycyjn etymologi ze *slovo przeciw
innym (ze slava lub *se, *swe).
30
17
S. Urbaczyk, O rekonstrukcj religii pogaskich Sowian, w: Religia pogaskich Sowian. Sesja naukowa w Kielcach, Kielce 1968, s. 35.
31
Rozdzia
II
Dzieje bada*
32
nvi'h, pierwotnie oznaczajcych rzeczywisto natury21; teori borw burzy Adalberta Kuhna22; teori lunarn Georga Htinga23,
Odilia Johannesa Hertela24, alegorii zwierzcej Angela de Gubernalisa lub duchw lasu i pl Wilhelma Mannhardta26.
(iodne uznania s nadal wyniki szerokich materialnych bada.
Pierwsze odkrycia indoeuropeistyki jzykoznawczej (indogermanislyki, jak nazywano j wwczas) stay si podniet do miaego
ciymologizowania imion bstw i na nim wycznie opartej kompal atystyki, bez troszczenia si o kontekst, nawet mitologiczny27. elu ano wwczas sporo materiau, zwaszcza indoiraskiego i z etnografii ludw pierwotnych28.
Szczeglne miejsce zaj Aleksander Brckner, przez wiele dziesicioleci (zwaszcza za w latach 1912-1926) z werw polemiczn
obalajc atwowierne wywody mionikw staroytnoci sowiaskich i stosujc, acz bardzo dowolnie, narzdzia jzykoznawcze do
materii mitologicznej, ktr redukowa do pewnych, jego zdaniem,
wzmianek o poszczeglnych zjawiskach2''. Niechtny wobec now21
33
szego folkloru, nie zwraca te uwagi na wspczenie mu rozwijajce si religioznawstwo porwnawcze 30 . Niemniej jego zasugi krytycznej nie wolno nie doceni. Podobne cechy nosi zarys
wierze sowiaskich Borisa Ottokara Unbegauna 31 , nie bez
cech hiperkrytycyzmu, wprowadzajcy czytelnika zachodniego
w stan bada, w ktrym wiele przysporzono w latach okoo
pierwszej wojny wiatowej od strony staroruskich tekstw cerkiewnych 32 .
Osobn pozycj zaj Sir James Frazer, ktry w olbrzymim dziele Zota ga (The Go/den Bough)33 wyszed z naturystycznego
przekonania o sakralizacji soca, burzy i pioruna, cyklu zaj
agrarnych, aby rozbudowa teori prymitywistyczn genezy wierze z zaklinania magisiy pierwotnej mana z aspektami tabu i totemu34. I on znajdowa czytelnikw sowiaskich, cho nie przenikn w widoczniejszej mierze do autorw35.
Tej intuicjonistycznej postawie, charakterystycznej dla neoromantycznego epizodu kultury europejskiej tego okresu, oparli si
przedstawiciele pozytywistycznej filologii, ktrym przypado doskonalenie narzdzi pracy takich jak sowniki, a take pisanie monografii specjalistycznych36.
30
34
( kinowa mitologii porwnawczej czy si z postpami jzyko/imwstwa indoeuropejskiego37, ale gwnie z socjologicznym naw rolom do myli, e rdem i przedmiotem religii jest ycie zbioi owoci. lim ile Durkheim i Marcel Mauss wydobyli.znaczenie istot
boskich jako koniecznych przedstawie zbiorowych rzeczywistom i spoecznej i kulturowej w jej najwaniejszych skadnikach; konicczno pojmowali jako niezbdne kategorie ich rozumienia38.
/ krgu Durkheima wyszed Stefan Czarnowski ze swymi badaniami nad religijn kultur Celtw11'.
()becn sytuacj mitologii porwnawczej charakteryzuj ch wyjciii poza analiz opisow zjawisk religijnych i przekonanie, e czowiek
ksztatowa swych bogw zgodnie z wasn istot40. Obok studiw
szczegowych nad poszczeglnymi mitami i bstwami etnicznymi,
nowe prdy badawcze skupiaj si na modelach i strukturach zgodnie
/ leami gwnych kierunkw dzisiejszej wiedzy o czowieku.
Zawayy tu gwnie trzy postawy: wiedeska szkoa antropoloCic/na; analiza typologiczna Mircei Eliadego41, oparta na koncepcji
archetypw Carla Gustava Junga i dostosowana do religioznawstwa
35
36
R. Pearson, Some Aspects of Social Mobility in Early Historic Indo-European Societies, JIES, 1, 1973, s. 155-161; J. Banaszkiewicz, Podanie o Piacie
i Popielu. Studium porwnawcze nad wczesnoredniowiecznymi
tradycjami dynastycznymi, Warszawa 1986.
48
loannis Dlugossii Annales seu Cronicae incliti Regni Poloniae, lib. I-II,
Varsoviae 1964.
37
zwy zawierajziarenko prawdy mitycznej, jak na to wskazuje paralela Mareny-Moreny, kuky topionej na przedwioniu, oraz Duduli-Dodoli, bstwa towarzyszcego zapewne Perunowi. Kontynuatorzy Dugosza dorzucili jeszcze par nazw demonologicznych,
jak Pochwista. Nie oparli si przed pokus znalezienia dla Kastora
i Polluksa odpowiednikw w postaciach Lela i Polela41); gdy druga
wydaje si reduplikacj pierwszej, to nazwa Lei ma konotacje wierzeniowe w rnych stronach Sowiaszczyzny.
Kanon Dugoszowy funkcjonowa bardzo dugo w historiografii. Poszukano jednak pomocy w uzupenianiu wiedzy o wierzeniach wrd Sowian w archeologii. Jan Potocki, pisarz i uczony,
ktry zdaniem Mickiewicza wynis nauk z gabinetu literackiego na wolne powietrze", w czasie swej podry na ziemie poabskic da si zwie tzw. falsyfikatom z Prillwitz, rzekomym wizerunkom bstw sowiaskich wykonanym rk przemylnego mionika staroytnoci i opatrzonym przeze na domiar runami
sowiaskimi z wasnej fantazji50. Wawrzyniec Surowiecki nakreli
wcale realistyczny program bada przede wszystkim archeologicznych, ktre by mogy da odpowied na pytania co do obrzdw pogrzebowych. Istotna bya jego owieceniowa rewizja pogldu na
dawne kulty jak sprawiedliwie naganie podlegaj ci wszyscy, ktrzy na religi, na bstwa i obrzdki pierwotnych ludw patrzjak na
osnow bani, szalestwa i obrzydliwoci"51. Na waciwym znalaz
si te tropie, wcigajc do zasobu wiedzy o religii Sowian przekaz
Prokopa z Cezarei o bogu twrcy byskawicy". W tym samym rodowisku warszawskim Piotr Aigner zwrci uwag na samorodn
architektur drewnian wity sowiaskich znan mu z opublikowanych ju tekstw z XI-XII w., odnoszcych si do Poabia i Pomorza52. Szerzyo si powszechne zainteresowanie materialnymi
49
38
53
39
40
41
42
si to z niedowierzaniem czci jzykoznawcw i czci historykw. Henryk owmiaski zaj si religi Sowian i jej upadkiem
na podstawie przede wszystkim rde pisanych, sugerujc dopiero
wczesnoredniowieczne powstanie politeizmu w zwizku z budow ustroju pastwowego72.
Inaczej prbuj spojrze na religi, a zwaszcza na mity i obrzdy ci badacze, ktrzy cz si z now mitologi porwnawcz
(Mircea Eliade, Georges Dumzil). Emil Benveniste, Roman Jakobson, Vjaceslav V. Ivanov i Vladimir N. Toporov, a w Polsce
Aleksander Gieysztor, Gerard Labuda, Jacek Banaszkiewicz podjli si uporzdkowania informacji mitologicznych w ramach struktury mylenia o spoeczestwie i odpowiednich projekcji mitycznych charakterystycznych dla ludw indoeuropejskich. Staraj si
oni, aby historia bada nad religi Sowian nie pozostaa histori
rozczarowa", otwierajc nowe moliwoci docieka.
72
H. owmiaski, Religia
Sowian..
43
Rozdzia
III
44
E. Wlenecke, Untersuchungenzur
45
stwa. Dochodziy sceptycyzm wobec folkloru jako rda mitologicznego i niech do odniesie komparatystycznych w szerokiej,
pozasowiaskiej skali.
Nowe postawy badawcze zarysoway si poza slawistyk. Studia nad innymi mitologiami otworzyy perspektyw na wielkie
sny na jawie" rnych ludw - tak okrela mity Paul Ricoeur - na
ich jzyk jako rodzaj kodu kryjcego swoiste struktury wyobrae
religijnych oraz ich motywacje spoeczne. Pord kilku kierunkw
poszukiwa, godnych uwzgldnienia przy roztrzsaniu prawidowoci i osobliwoci sowiaskiego widzenia wiata i czowieka
przez pryzmat sakralny, na plan pierwszy wysuwamy nadal mitologi, a raczej metod porwnawcz badania mitw.
Po serii triumfw odnoszonych z pocztkiem drugiej poowy
ubiegego stulecia, metoda porwnawcza, stosowana na szerok
skal wiatow przede wszystkim przez zestawianie wielojzycznych nazw bstw, zostaa podwaona przez krytykw pozytywistycznych i prawie porzucona. Istotnie, moga si odrodzi tylko
przez odnowienie celw i sposobw postpowania. Nowa mitologia porwnawcza powstawaa z dowiadcze zarwno nowoczesnego jzykoznawstwa, jak etnosocjologii; spord plejady nazwisk wymieni naley zwaszcza dwu badaczy, wyznaczajcych
dwa rne stanowiska.
Jeden z nich to Mircea Eliade (1907-1986). Panujc nad olbrzymim materiaem zjawisk wystpujcych wrd wielu ludw
i na kilku kontynentach, uprawia on systematyk mitologiczn
w kategoriach strukturalnych, lecz nie funkcjonalnych, mylenia
religijnego. Mity w jego ujciu nie tyle su przekazywaniu dowiadcze ycia i psychiki, ile zaspokajaniu podstawowej potrzeby czowieka, aby czas przemijania unieruchomi, nada sens yciu i mierci, ucieka od historii przez symbol, rytuay, archetypy" - przez stae nawracanie do czasu mitycznego (illud tempus).
W tym ujciu symbole maj funkcje lokalne jak zielona ga
wiosenna, ale te archetypowe, jak o wiata, jak ziemia rodzicielka, kosmizujce przestrze i czas. W nawizaniu do myli
Carla Gustava Junga7'' Eliade skania si do przypisywania arche-
75
46
Einfhrung....
47
J. Gonda, Die Religionen Indiens, t. 1 : Veda und lteren Hinduismus, Stuttgart 1960 (z zastrzeeniami); E.C. Polom. The Indo-European
Comportent...,
s. 55 n.; G.J. Lanson, The Study ofMythology...; D. Dubuisson, L 'quipement de
l'inauguration royale dans l'Inde vdique et en Irlande, RUR, 193, 1978, z. 2,
s. 153-164; tene, Le roi indo-europen et la synthse des trois fonctions, Annales ESC", 33, 1978, z. 1, s. 21-34.
80
G. Windegren, Die Religionen Irans, Stuttgart 1965.
81
G. Dumzil, La Religion romaine....
82
S. Wikander, Germanische undindo-iranische Eschatologie, Kairos", 2,
1960, s. 83-88; E. Haugen, The Mythical Structure of the Ancient Scandinavians: Some Thoughts on Reading Dumzil, w: To Honor Roman Jakobson.
Essays on Occasion ofhis Seventienth Birthday, t. 1 -2, The Hague 1967, t. 2,
s. 855-868; sprzeciwi si tezie o politeizmie pierwotnym wrd Germanw
H. owmiaski, Rodzime i obce elementy w religii Germanw wedug danych
Tacyta, w: Cultus et cognitio. Studia z dziejw redniowiecznej kultury. Warszawa 1976, s. 353-363.
83
48
jest i co bdzie", mona byo przyj, e i wsplnota jzykowa Indoeuropejczykw zakada jak istotn miar wsplnej ideologii,
ktrej mona dochodzi przez odpowiednie zrnicowanie metody
porwnawczej"87.
Spord ujawnionych cech wsplnych ludom indoeuropejskim
najwaniejsza wydaa si twrcy tej komparatystyki religioznawczej zasada klasyfikowania zjawisk spoecznych, ktr da si - jego
zdaniem - wykry w wiadectwach wiadomoci zbiorowej. Ludy
mwice jzykami tej grupy widziay wasne spoeczestwo w postaci swoistego modelu organizacyjnego wytworzonego przez trzy
podstawowe funkcje czonkw wsplnoty.
Pierwsza z nich to sprawowanie wadzy zwierzchniej w jej dwojakim ksztacie: prawnym i magiczno-religijnym. Analizowano suwerenno, wydobywajc jej stron racjonaln, prawn, ludzk
oraz inn, prestiow magiczn kosmiczn.
Drug funkcj stanowi manifestacje wszelkiej siy, zwaszcza
za zbrojnej, walki zaborczej i obronnej, dzielnoci.
Trzeci funkcj jest szeroko rozumiana podno z jej warunkami i wynikami: obfito w ludzi i dobytek, pikno i pe, zachowywanie i wykorzystywanie pokoju, wyywienie wsplnoty zwizane
z hodowl i rolnictwem.
Badania idce tym torem przyniosy wiele spostrzee wykraczajcych poza mitologi w wszym rozumieniu tego sowa,
wskazujc na ywotno idei trjpodziau w myleniu o spoeczestwie ludzkim. Odcisna ona swe pitno na legendach o pocztkach lub wczesnej historii ludw staroytnych i wczesnoredniowiecznych, a take jako stereotyp mylenia o strukturze spoecznej
wspczesnej autorom. Wskazano na kilka rde jej trwania, na
tradycj celtyck, anglosask, frankosk, acisk88. Pulsoway
87
49
50
91
51
dw tureckich, mona tumaczy zapoyczeniem przez nich tej koncepcji od ludw stepowych pochodzenia indoeuropejskiego93. Ostatnio posuono si modelem Dumzilowskim nawet do analizy bstw
chiskich oficjalnej religii doby Czou [Zhou] (okoo 1100-256 p.n.e.),
wykrywajc ich trjfunkcyjno; jej geneza jest zupenie niejasna,
cho ju wczeniejsze kontakty Chin z pnocnymi ssiadami",
wcznie z ludami indoeuropejskimi, od XIII wieku p.n.e. mogy
posuy jako kana takiej inspiracji teologicznej94.
Aby z powodzeniem zastosowa teori Dumzila, nie ma potrzeby przyjmowa zwizku koniecznego i niezmiennego midzy
ideologi i jzykiem. Jakkolwiek doniosa, a nawet centralna bya
ideologia trj funkcyjna, nie stanowi ona caego dziedzictwa indoeuropejskiego, ktrego moe dopatrzy si lub je odtworzy analiza porwnawcza", pisa Dumzil, ostrzegajc przed jakim totalistycznym pojmowaniem religii ludw indoeuropcjskich, na ktr
skaday si w rzeczywistoci take elementy inne ni trjfunkcyjne pojmowanie wiata. Zapoyczenia od innych ludw i przekazywanie im zdobyczy indoeuropejskich, wymiana midzy ludami
wsplnoty indoeuropejskiej - wszystko to, acz bardzo trudne do
przeledzenia i w szczeglnoci do okrelenia w czasie, przebija
przez znane nam rne systemy wierze, ktre - mimo zachowawczoci i inercji sfery sacrum - podlegay przeksztaceniom w onie
spoeczestw, przechodzcych rne fazy rozwoju swej organizacji wewntrznej i kultury.
Stosowanie wspomnianego trjpodziau do wykrycia zasadniczej struktury caego materiau mitologii indoeuropejskiej wynika
wic z przekonania, ktre jest rodzajem tezy wyjciowej czsto
stosowanej w humanistyce jako zaoenie wstpne, podlegajce
pniej analitycznemu sprawdzeniu. Przekonanie to samo jest potrjne. Po pierwsze, polega na przyjciu pogldu, e przodkowie
ludw indoeuropejskich, nazywani w nauce Protoindoeuropejczykami, odznaczali si t trjdzieln ideologi spoeczn i mitologicznjeszcze przed wydzieleniem si rnych grup, skadajcych
93
O. Pritsak, The Tripartite System of the Old Turkish Ideology and Mythology, 1976.
94
J.W. Dardess, Indo-European Trifunetionalism and the Gods of Chou
China, 1976 [maszynopis].
52
G. Dumzil, Mythe et pope..., t. I, s. 63: bien que les trois fonctions correspondent trois besoins que tout groupe humain doit satisfaire pour ne pas
prir, il n'y a que font peu de peuples qui. de cette structure naturelle, ont tir
une ideologic explicitement
implicite.
53
ni - rzecz jasna - od wykrywania cech jzykowych wsplnych nazwom sakralnym Indoeuropejczykw. Ju od zarania jzykoznawstwa przyrwnywano aciskie sowo pater ojciec", do sanskryckiegopita, niemieckiego Vater lub angielskiego father dla rekonstrukcji protoindoeuropejskiego poprzednika tych wyrazw.
Std od czasu Adalberta Kuhna96 przyjmowano tosamo bstw
0 znaczeniu ojca niebieskiego"; indyjskiego Dyaus pit, greckiego Zeus patr i rzymskiego Iupiter. Ale Dumzil, sam jzykoznawca, mniej uleg pokusie odtwarzania jzyka protoindoeuropejskiego ni jego kolega Emile Benveniste, ktry powici wiele bystrej
1 twrczej uwagi wsplnym korzeniom terminw spoecznych, gospodarczych, politycznych i religijnych uywanych przez rne
ludy indoeuropejskie97. Dumzil porwnuje przede wszystkim jednak nie nazwy, lecz funkcje postaci i urzdze sakralnych. Tak jak
gdyby na jego mitologi indoeuropejsk skaday si otwarte szuflady z etykietami okrelonych funkcji, gotowe do wypeniania
rnymi nazwami bstw i obrzdw.
Nie sposb nie uzna przydatnoci metodycznej prymatu funkcji nad nazw. We wczesnym okresie swego pisarstwa naukowego
Dumzil hodowa przyrwnywaniu indyjskiego Waruny do greckiego Uranosa, a za nim Eliade wypowiada si take za symetri
tych bstw. Zbieno, zreszt dyskusyjna, tych imion nie znalaza
jednak potwierdzenia w wartoci mitologicznej obu bstw, odrbnych co do stadium pojawienia si i objaww ich dziaania. Trzeba
byo z tego zrwnania i podobnych pokus wycofa si i pooy nacisk na podobiestwa bstw o niepodobnych czsto nazwach.
Rwnie funkcje bstw, ich zakres i tre mog ulega pewnym
wahaniom i zacieraniu granic, zrnicowaniu i wychodzeniu kompetencji poza jedn funkcj 98 .1 tak w panteonie indyjskim w przedziaach funkcji pierwszej dziaali dwaj bogowie naczelni: Mitra
by opiekunem instytucjonalnych i prawnych aspektw wadzy
zwierzchniej, Warana wystpowa za jako str jej aspektw ma96
54
55
56
indo-
zastanych przez nich kultur rdziemnomorskich, archaicznej greckiej, kreteskiej, maoazjatyckiej i syryjsko-palestyskiej, sprawi,
e odwrcili si od przyniesionego ze sob dziedzictwa105.
Ssiedztwo i blisko jzykowa Batw i Sowian sprawiaj e
analogiczna reinterpretacja bstw batyjskich, znanych z kruchego
co prawda powiadczenia, domaga si take uwzgldnienia i dyskusji. Pierwsz prb w szerokiej skali podjto z pozycji sowianoznawczych przez wcignicie porwnawcze folkloru litewskiego
i otewskiego106, a jednoczenie signito do zapisw pnoredniowiecznych i nowoytnych, prbujc ich czciowej rehabilitacji po surowej krytyce, ywej do dzi. Wydobyto i tu lady trjcy
skadajcej si z suwerena magicznego, wojennego piorunowadcy
oraz bstwa pokoju i podnoci107.
To indoeuropejskie tumaczenie wiata" w dziele Dumezila
i jego zwolennikw przedstawia si jako pomys, ktrego trzon
105
57
58
10
'' Am Anfang steht den Zaun": J. Trier, 1942, cytowany przez E.C. Polome,
Indo-European Culture, with Special Attention to Religion, w: The Indo-Europeans
in the Fourth and Third Milennium, wyd. E.C. Polome, Ann Arbor 1982, s. 160.
no M. Gimbutas, Old Europe e. 7000-3500 B.C.: The Earliest European
Civilisation before the Infiltration of the Indo-European Peoples, JI ES, 1. 1973,
s. 1-20; ta. The Gods and Goddesses...', ta. The First Wave of Euroasian [...]
Pastoralists into Copper Age Europe, JIES, 5,1977, s. 277-339; ta, Old Europe
oflndo-Euin the Fifth Millennium B. C. The European Situation on the Arrival
ropeans, JIES, 10, 1982, s. 1-60.
59
ologicznych uleg przerwaniu. Nastpowaa dezintegracja tej najstarszej Europy". Druga fala inwazji (ok. 3400-3200 p.n.e.) obja
obszar a poza ab, do Niemna i cae Wochy; trzecia (3000-2800
p.n.e.) dotara do Renu, obja kraje skandynawskie i batyckie" 1 .
Fale te przeprowadziy najdawniejszindoeuropeizacj Europy;
jej pozostaoci s nazwy hydronimiczne. Na tym tle kulturowym
nastpowao wydzielanie si i samookrelanie jzykowe wsplnot
indoeuropejskich takich jak praceltycka, praitalska, iliryjska, frygijska, pragennaska i prabato-sowiaska w cigu IV i III tysiclecia p.n.e." 2 Okoo roku 3000 p.n.e. inna fala ekspansji indoeuropejskiej signa moe przez Bakany do Anatolii, skd pochodz
o sze wiekw pniejsze wspomniane teksty hetyckie" 3 . By
moe okoo roku 1900 p.n.e., a moe wczeniej, Achajowie pojawili si w Grecji. Inna wczesna fala ogarna w 111 tysicleciu obszar Iranu, a okoo poowy lub raczej w kocu II tysiclecia p.n.e.
Indoeuropejczycy wtargnli do pnocnych Indii. Chronologia tych
zdarze i procesw jest dyskusyjna" 4 .
Zrb zasadniczy omawianego tu systemu idei spoeczno-religijnych musiaby wic, jeli przyjmiemy konsekwencje pomysu Dumezila, wytworzy si jeszcze w okresie neolitu i we wczesnym
okresie brzu. Nie wycza to kontaktw umacniajcych bd przeksztacajcych wierzenia ssiadw, a take, co bardzo wane na
" I M . Gimbutas, The Kurgan Wave #2 (c. 3400-3200 B. C.J into Europe and
the Following Transformation ofCultes, JIES, 8, 1980, s. 273-315.
112
K. Jadewski, Z problematyki pocztkw Sowiaszczyzny i Polski, t. 1,
d 1968; S. Piggott, An Approach to Archaeology, New York 1965; 11. Birnbaum. The Original Homeland of the Slavs and the Problem ofEarly Slavic Linguistic Contacts, JIES, 2, 1974, s. 407-421; H.L. Thomas, Archeological Evidence for the Migration of the Indo-Europeans, w: The Indo-European in the
Fourth..., s. 61-86
113
M.M.S. Winn, Thoughts on the Question of the Indo-European
Movements into Anatolia and Iran, JIES, 2, 1974, s. 1 17-142.
114
M. Gimbutas, Old Europe..:, ta, The Kurgan Wave...', polemika: R. Schmitt,
Proto-Indo-European Culture and Archaeology: Some Critical Remarks, JIES, 2,
1974, s. 279-287, wtpi w zasadno terminu kultury kurhanw" ukrywajcego
rnorodne zjawiska; J.P. Mallory, The Chronology of the Early Kurgan Tradition, JIES, 4, 1976, s. 257-294; H.L. Thomas, Archeological Evidence... przyjmuje przesilenie kulturowe, a nie katastrof niesion przez ludy indoeuropejskie na obszar Europy.
60
przykad dla Indw, Hellenw, Celtw i Sowian, wpywu zastanego przez Indoeuropejezykw substratu miejscowego na ich wyobraenia sakralne.
Wzajemne oddziaywania wydzielonych ju jzykowo ludw indoeuropejskich obejmoway w nastpnych stuleciach rne dziedziny ycia spoecznego, take wierzenia. Postpowao zrnicowanie,
czego dowodem s imiona bstw. To co najistotniejsze, to znaczy
trjdzielna struktura spoeczna i jej odwzorowanie mitologiczne,
a cilej: model mylenia jej kategoriami o ziemi i niebie, ludziach
i bogach - wszystko to musiao jednak powsta w epoce odlegej,
uchwytnej dla nas prawie wycznie przez rekonstrukcje jzykowe
zjawisk kultury materialnej i spoecznej"5. Nie powinno to nas jednak napawa nadmiernym sceptycyzmem, ktrego wyrazem jest
wstpna partia dziea Henryka owmiaskiego116. Wystarczy wskaza na niewtpliwie oglnoindoeuropejskie dziedzictwo myli, jakim jest system dziesitny liczenia wraz z nazwami liczb, aby przekona si, e takie ukady kulturowe mog siga bardzo daleko
wstecz i trwale zachowywa swoje struktury. W tych rekonstrukcjach odlegej przeszoci korzysta si take z dorobku archeologii,
ktra - cho prawie niema - dostarcza komunikaty czekajce na
powizanie z jzykiem jako wyrazem kultury i jakoci etnicznej.
Podstawowe myli Dumezila nale do znanej w humanistyce
kategorii zjawisk naukowych, ktre naley przyjmowa nie dlatego, e przeprowadzono ich pozytywny dowd, ale dlatego, e lepiej
tumacz rzeczywisto ni hipotezy poprzednie i dotd bd lepiej
j tumaczy, pki same nie ulegn obaleniu na rzecz nastpnych,
bardziej od nich przekonujcych. Jest to cecha postpowania o zasigu oglniejszym ni humanistyka. Jak pisze Noam Chomsky:
Nie mona ywi nadziei, e potrafimy stwierdza, czy okrelony
opis danych jest poprawny w jakimkolwiek absolutnym sensie, lecz
tylko e jest bardziej poprawny ni pewien alternatywny opis tych
samych zjawisk"" 7 .
115
61
118
62
2. Sowiaszczyzna w nowej
mitologii porwnawczej
Nadzieje pokadane w odnowionej metodzie porwnawczej podziela spora dzi grupa badaczy rnych mitologii indoeuropejskich,
odnoszcych swoje wyniki regionalne do innych krajw i epok z pomoc Dumezilowskiego zestawu pyta. W tej grupie nie mogo zabrakn slawistw, cho nie jest ich wielu. Vaclav Machek ju
w 1947 roku pokusi si o pogbienie systemowe paraleli sowiaskiej i indoiraskiej" 9 . Od 1950 roku Roman Jakobson wprowadza do swego bardzo szerokiego pola obserwacji sowianoznawczych wiadectwa jzykowe w dziedzinie mitologii i religii120. Prby te podejmowano w dobie pierwszych propozycji Dumezila. Vjaceslav V. Ivanov i Vladimir N. Toporov rozporzdzali ju dowiadczeniem z kilku dziesitkw lat pracy jego i jego naladowcw,
a take rosncym wkadem semiotyki w badanie zjawisk kultury.
Toporov przyj w roku 1961 tosamo typologiczn rnorakich systemw mitologicznych znanych wrd ludw indoeuropejskich. Sprbowa znale sposb kontroli hipotez etymologicznych
dotyczcych nazw bstw sowiaskich, mianowicie przez ich konfrontacj z modelem Dumezila 121 .
Jako przedmiot weryfikacji t metod wybra nazw bstwa
Woosa-Welesa, znan przede wszystkim ze rde ruskich: Velesb
lub Volosb hogb. Rdzenie *veles- i *vels- zestawi z wyrazami *voU9 v . Machek, Essai comparal if sar la mythologie slave, RES, 23, 1947,
s. 48-65; podobnie za jednoci genetyczn religii batyjskiej, sowiaskiej, indyjskiej, celtyckiej, greckiej i rzymskiej wypowiada si V. Pisani. Le religioni
dei Celtic dei Balto-Slavinell'Europa
precristiana, Milano 1950, s. 2 n.; niedostpna mi bya praca K.H. Mengesa, Early Slavo-lranians Contacts and Iranian
Influences in Slavic Mythology, w: Symholae in honorem Z. V. Togan, Istanbul
1950-1955, s. 468-479.
120 Por. V.N. Ivanov, V.I. Toporov, VkladR.O. Jakobsona vslavjanskie i indoevropejskie fol'klornyje i mifologieskie issledovanija, w: Roman Jakobson.
Echoes of his Scholarship, wyd. D. Armstrong, C.H. Schooneveld, Lisse 1977,
s. 163-184.
m
63
umbryjski
celtycki
germaski
indyjski
sowiaski
IVPPITER
IVVE
ESVS
DINN
MITRA
STRIBOGb
funkcje
I
wadza
prawna
i magiczna
II
VARUNA
MARS
MARTE
TARANIS
THORR
INDRA
PERUNb
QVIRINUS
VOFIONE
TEVTATES
FREYA
NSATYA
VOLOSb
sia
fizyczna
i wojskowa
III
podno
64
J. de Yries, La
religion...
65
W funkcji trzeciej, gwarancji dobrobytu i podnoci, dostrzegamy Welesa-Woosa ze znanego ju nam dowodzenia. I ta etymologia (wo, mienie spoeczne") nie ma wycznoci, cho najdawniejsza kronika ruska nazywa Welesa bstwem byda". Mona
- j a k zobaczymy, zebrawszy wszystko, co wiemy o Welesie - j e g o
nazw, jej kontekst literacki i folklorystyczny rozumie inaczej,
a przez to gdzie indziej szuka miejsca dla niego w systemie mitologicznym Sowian.
ZasugToporova pozostanie pierwsze porwnanie zasobu bstw
sowiaskich z modelem indoeuropejskim, pierwsza prba rozwikania chaosu, w ktrym one si poruszay. Nie sposb jednak na
t prb si zgodzi. Zarzutem najatwiejszym jest ta sama uwaga
krytyczna, ktr mona by poczyni wobec innych prb wypenienia tablicy trzech funkcji imionami bstw. Prby te z trudem broni
si przed zarzutem dowolnoci w wyborze tej, a nie innej postaci ze
skarbca mitologii. W hipotezie Toporova zaskakuje, e pozostawi
na boku bstwa sowiaskie tak wybitne jak Swaroga, Daboga lub
Mokosz, o ktrych wiemy co najmniej tyle, jeli nie wicej, co
o Stribogu i Welesie125. Uyto tu zreszt wzorca Dumezilowskiego
w uproszczonej postaci, nie uwzgldniajc ani podwjnego oblicza
wadzy zwierzchniej, ani moliwoci przekraczania przez niektre
bstwa granic jednej tylko funkcji, ani te istnienia w innych mitologiach indoeuropejskich gromady bstw pomocniczych. Na przykad gdy umiejscowienie Welesa w trzeciej funkcji budzi niemae
wtpliwoci, grupa zoona z bliniakw i towarzyszcej im postaci kobiecej zachca do pytania, czy nie pozostawia swych ladw
kultowych rwnie wrd Sowian. Wreszcie, postulat kontroli
etymologii przez jej wpisywanie do modelu trjfunkcyjnego zosta
speniony - w dyskusyjny sposb - tylko przy Welesie, niewykonany przy Pcrunie, niepoparty za jakimkolwiek argumentem poza
jzykowym przy Stribogu126.
Gdy na mocniejszy refleks idei trjfunkcjonalizmu w badaniach
wierze sowiaskich trzeba byo jeszcze czeka127, pojawiy si
125
66
wrd badaczy zgrupowanych w orodku komparatystyki religioznawczej wydajcym Journal of Indo-European Studies" zainteresowania materiaem z tej czci Europy.
Materiau sowiaskiego, podobnie zreszt jak celtyckiego, nie
dzieli si atwo i w caoci midzy szuflady systemu trzech funkcji.
We wszystkich rubrykach ukadu domaga si zastosowania wskazwka, ktr sam autor systemu poczyni z racji komplikacji zachodzcych w trzeciej funkcji panteonu rzymskiego: wystpuje
tam rozbicie na liczne dzielnice o pynnych granicach. Trzeba te
ponownie ostrzec, e cz sowiaskiego zasobu wierze moe nie
nalee do sukcesji indoeuropejskiej, pochodzc - jak to sprbujemy jeszcze pokaza - take z innych inspiracji religijnych.
Zamiast wic rozstrzyga spraw w sztywnych przedziaach
przyjtego z gry systemu, godzi si postawi j inaczej. Trzeba
kad kart w tej grze rozpatrzy z osobna, rozpozna typologi jej
wizerunku w kontekcie mitologicznym, rozoy wszystkie karty
i przystpi nastpnie do ich uporzdkowania, ktre ostatecznie
w dziedzinie mitologii wyszej przyniesie wynik niezbyt daleki od
trjfunkcyjnoci, ale z omwieniem przybliajcym-jak si wydaje - wielostronn rzeczywisto wierze sowiaskich.
Zanim przystpimy do przemierzania materiau, jaki mamy do
dyspozycji, niezbdne wydaje si przypomnienie ram historycznych tych spoeczestw sowiaskich, ktre podtrzymyway przez
wiele wiekw swoj wizj religijn wiata, przypomnienie ich ycia wewntrznego i niektrych - szczeglnie dla naszego gwnego
tematu wanych - stosunkw z ssiadami.
Rozdzia
IV
68
130 K. Tymieniecki, Ziemie polskie w staroytnoci. Ludy i kultury najdawniejsze, Pozna 1951; M. Gimbutas, The Slavs...
131
A. Meillet, Le vocabulaire slave et le vocabulaire indo-iranien, RES, 6,
1926, s. 168 przyjmowa analogi midzy aw. slavo, slavah, sowo" o znaczeniu religijnym, gdy zwyke sowo" to vac.
132
G. Dumzil, Apollon sonore..., 13 n 103 n.; te: tene. Mariages indo-europens suivi de quinze questions romaines, Paris 1979, s. 29 n.
133
G. Schramm, Nordpontische Strme. Namenphilologische
Zugnge zur
Frhzeit des europischen Ostens, Gttingen 1973, s. 104 n.
134
Szymon Okolski, Diariusz transakcyjej wojennej midzy wojskiem koronnym i zaporoskim w r. 1637, Zamo 1638: A przeto Dniepr Slawut, to jest
Sawy nut albo kuni nazwali.
135
Slovo o plku Igoreve, wyd. V.P. Adrianova-Peretc, Moskva-Leningrad
1950, v. 178, s. 27.
69
116
H.E. Mayer, Zur frhen Sonderteiles des Slawischen, ZSPhil., 42, 1981,
s. 300-314; O.N. Trubacev, Remeslennaja terminologija v slavjanskich jazykach. Etimologija i opyt gruppovoj rekonstrukeii, Moskva 1966.
140
A. Senn, The Relationships of Baltic and Slavic, w: Ancient
Indo-European Dialects, wyd. H. Birnbaum, J. Puhvel, Berkeley 1966, s. 139-151; H. Birnbaum, The Original Homeland..., s. 407 n.; T. Lehr-Spawiski, Wsplnota jzykowa balto-slowiaska a problem etnogenezy Sowian, SAnt., 4, 1953, s. 1 -21.
70
71
142
B.L. Ogibenin, Baltic Evidence and the Indo-Iranian Prayer, .11 ES, 2,
1974, s. 23-43, znalaz lad kontaktw midzy Batami i Iranem: ran. vsas
i otew. Usu; lit. daind pie" i aw. daen, wed. dhen\ Malinowski (Prace Filologiczne, I, Warszawa 1885, s. 181) wyprowadzi z lit. daind polski przypiew ludowy dana, F. Sawski, Sownik etymologiczny jzyka polskiego [dalej: Sawski
SEJP], t. 1-5, Krakw 1952-1982, t. 1, s. 137; iraskiemu charakterowi Scytw
i ich jzyka zaprzecza V.P. Petrov, Etnogenez Slov'jan. Deneza, etapi rozvitky
i Problematik,
1972, s. 181 n. Wedug Jordanesa Gotowie zwyciyli Spali
nad Docem, ktrych identyfikuje si zSporoi Prokopiusza i odczytuje si w nich
alask grup etniczn panujc nad Sowianami; std *spolin, olbrzym", ros.
ispolin, pol. stolin, stolim, F. Dvornik, The Slavs..., s. 22.
143
K.H. Menges, An Outline of the Early History and Migrations of the
Slavs, Columbia Univ. 1953, s. 4 n.
144
G. Schramm, Nordpontische Strme..., s. 166 n.
72
sowianami; w innych, poza yciem psychicznym, dziedzinach ladw takich oddziaywa jest mao. Zjawisko to na pewno jest rwnie
zagadkowe jak cay obraz wspycia Sarmatw z pnocnymi ssiadami. Spord wielu przypuszcze wybierzmy tu domys, e midzy tym ludem iraskim i przodkami Sowian nie doszo do wytworzenia si jakiej wsplnej kultury wobec gbokich rnic midzy
spoeczestwem sannackich nomadw i rolniczych Prasowian. Skoczyo si na jakich bliej nam nieznanych wpywach politycznych
(czci sowiaskich nazw plemiennych przypisuje si iraskie pochodzenie) oraz na przekazaniu niektrych skadnikw rytualnych
i mitologicznych w zakresie wyej zorganizowanych kultw religijnych. Poznajemy je dziki jzykoznawcom145.
Przyjrzyjmy si niektrym z tych zapoycze. Iraczycy i Prasowianie usunli ze swego sownictwa religijnego protoindoeuropejski termin dla nieba" i boga jasnego nieba" - *dieus, *deiuos,
istoty niebiaskiej, niemiertelnej i rozdajcej bogactwa146. Jedni
i drudzy przeprowadzili to, co Jakobson nazywa swoist rewolu-
145
J. Rozwadowsk i, Stosunki leksykalne midzy jzykami sowiaskimi a iraskimi, Rocznik Orientalistyczny", 1, 1914-1915, s. 95-110 [przedr. Wybr pism,
t. 2, Warszawa 1961 ]; A. Meillet, La religion indo-europenne..., s. 322 n.; tene,
Les dialectes indo-europens, Paris 1922, s. 127 n.; tene, Le vocabulaire..., s. 165
n.; M. Vasmer, Untersuchungen ber die ltesten Wohnsitze der Slaven, t. 1 : Die
Iranier in Sdrussland, Leipzig 1923; R. Jakobson, Slavic Mythology, w: Funk
and Wagnalls Standard Dictionary ofFolklore. Mythology and Legend, wyd. M.
Leach, t. II, New York 1950, s. 1025-1028; K. Moszyski, Pierwotny zasig...; T.
Milewski, Dwa ujcia problemu granic prasowiaskiego obszaru jzykowego,
Rocznik Slawistyczny", 21, 1960, z. 1, s. 41-76 (m.in. zbieno systemu-struktury imiennictwa osobowego); A.A. Zaliznjak, Problemy
slavjano-iranskichjazykovych otnoenij drevnejsego perioda, Voprosy slavjanskogo jazykoznanija", 6,
1962, s. 28-45; tene, O Charaktere jazykovogo kontaktu medu slayjanskimi i skijo-sarmatskimi plemenami, KS1S, 38, 1963, s. 3-22; E. Benveniste, Le vocabulaire..., s. 197-202; tene, Les relations lexicales slavo-iraniennes, w: To Honor Roman Jakobson..., t. 1, s. 197-202; O.N. Trubaev, Iz slavjano-iranskich
leksieskich otnoenij, w: Etimologija, Moskva 1967.
14(1
A. Meillet, La religion indoeuropenne..., 323 n.; C. Watkins, 'God',
w; Antiquitates Indogermanicae. Studien zur indogermanischen
Altertumskunde und zur Sprach- and Kulturgeschichte der indogermanischen Vlker. Gedenkschrift fr Herman Gntert, wyd. M. Mayrhofer, W. Meid, B. Schlerath,
G. Schmitt, Innsbruck 1974, s. 101 n.
73
147
74
75
dr(u)va\ chory" - sow. chvorb, ira. yyare (czyt. chware), uszkodzenie ciaa". Kilka okrele pejoratywnych: zo" - sow. zblo,
ira. zurak; wstyd" - sow. sormb, ira. farama; zy", lewy"
sow. ujb, ira. hya, ind. savdh. Wreszcie gar okrele pozytywnych: mdry" - sow. mgdrb, ira. mdran (znawca formu religijnych); i wspomniany ju raj" - sow. rajb, co odpowiada ira.
ray (promieniowanie niebieskie", szczcie", bogactwo").
Pod wraeniem tego wykazu zbienoci - niektre z nich podawane s w wtpliwo, gdy wskazuje si ich wsplne protoindoeuropejskie pochodzenie - wielu uczonych skaniao si do przypisania Sarmatom rozstrzygajcego wpywu na wytworzenie si sowiaskiego panteonu i kultu bstw. Dziki nim Prasowiaszczyzna miaa przej ze sfery starszych poj religijnych na paszczyzn ich deifikacji, przej grup bstw iraskich i otworzy sobie
drog ku dalszej twrczoci w tej dziedzinie. W istocie rzeczy
wpyw ten, acz znaczny, by tylko jednym z etapw rozwoju wierze. Zarwno w swej warstwie indoeuropejskiej, jak innej wydaj
si one starsze i wytrzymae na rnego rodzaju oddziaywania zewntrzne, cho nie bez moliwoci recepcji i adaptacji.
W sferze imion bstw, jak wskazywalimy, brak jednak zbienoci midzy panteonem iraskim i sowiaskim zasobem nazw
mitologicznych; tu zapoycze dosownych nic ma. Co do niektrych imion wysuwa si etymologi irask, jak to zobaczymy przy
Swarogu - nazwie wyprowadzanej z iraskich wyrazw o zabarwieniu sakralnym, ale nie z imienia bstwa.
Z drugiej za strony, zadziwia swoista laicyzacja panteonu iraskiego przez Prasowian, ktrzy niektre imiona bstw pozbawili
wartoci mitologicznej wanie na rzecz ich pospolitego uytku.
W ten sposb waleczny Indra, uosobienie siy mskiej w tradycji
wedyjskiej i iraskiej, przetrwa wrd ludw sowiaskich
w przymiotniku sowiaskim /c/rb, polskim jdrny i w rzeczownikach jdro oraz jdra. Inna czoowa posta panteonu, Mitra, uosobienie ukadu prawnego, przenis cz swego zakresu znaczeniowego do jzykw sowiaskich; sowiaski wyraz mirb oznacza
ukad pokojowy, zgod, pokj pod opiek prawa155. Obok przytols5
Take aw. mithra moe oznacza ad", ukad", J. Gershevitch, The Avestan Hymn to Mithra, Cambridge 1959, s. 26.
76
> Nazwa przejta przez Grekw jako synonim Dionizosa, M. Eliade, Histoire des croyances..., t. 2, s. 169; wrd Ormian oznaczaa Boga chrzecijan
- K. V. Trever, The Dog-Bird Senmurv-Paskudj, Leningrad 1938, s. 69.
"7 H. Birnbaum, The Original Homeland..., s. 411-419; za Z. Gobem (wyrazy z cli- inicjalnym).
|5
8 M. Cabalska, Ze studiw nadreligipogaskich
Sowian, Materiay Archeologiczne", 14, 1973, s. 103-131.
77
78
160
J. Bayet, ree. G. Dumzil, Les dieux..., Revue des Etudes Latines", 32,
1954, s. 455.
161
E. Benveniste, Le vocabulaire...
i Sownik prasowiaski, red. F. Sawski, t. l-[8], Wrocaw I974-[2001],
163
E. Benveniste, Le vocabulaire...', por. V.V. Ivanov, Social'naja organizacija indoevropejskich piemen po lingvisticeskim dannym, Vestnik istoi ii mirovoj kul'tury", 1957, 1, s. 43-52.
164
Nie wystarcza C.D. Buck, A Dictionary of Selected Synonyms in the Principal Indo-European Languages. A Contribution to the History of Ideas, Chicago 1949, s. 146 n. (zestawienie pozbawione interpretacji); zestawi sownictwo
religijne Sowian K.H. Meyer, Vom Kult der Gtter und Geister in slawischer
Urzeit, Prace Filologiczne", 15, 1931, z. 2, s. 454-464.
79
nie pozostanie zamglone. Przeziera z nich do zwarty system widzenia zbiorowoci ludzkiej.
Dom", oglnosowiaski dom, naley do prastarego zasobu terminw indoeuropejskich (por. ac. domus), oznaczajc przede
wszystkim jednostk spoeczn. Podobnie przedstawia si pojcie
wiadomoci siebie w spoeczestwie wyraane przez zaimek
dzierawczy i zwrotny, stosowany do wszystkich osb liczby pojedynczej i mnogiej: sow. svojb, ac. siuis. Nale oba te terminy do
krgu poj okrelajcych miejsce czowieka wrd innych, i tak je
rozpozna Benveniste165. Natomiast pojcia, ktre wyraayby przez
odpowiednie terminy perspektyw trjdzieln funkcji spoecznych, pozostaj do wykorzystania. Zauwamy, e na gruncie sowiaskim i iraskim nie ma kontynuacji [rdzenia] reg, ac. rex, gal.
- rix166 (zagin on take u Germanw), ktry czy w sobie
wszystkie trzy funkcje spoeczne w kulturze protoindoeuropejskiej167. Oglnosowiaskie natomiast s terminy gospodb i vladyka, zapewne take jaka posta pierwotna sowa pan". Pierwszy
z nich jest zoeniem *gostb i *podb, gdzie drugi czon nawizuje
do oglnoindouropejskiego *pot(i)s, wadca"; wyraz gospodb oznaczaby pan goci'"68. Drugi termin - vladyka powsta z *voldyka,
voldt-b/voldtb wadza'"69. Do grupy tej zaliczy naley te termin
v
zupan 170 .
165
E. Benveniste, Le vocabulaire...
166 w . Winter, Some Widespread Indo-European Tilles, w: Indo-European
and..., s. 49-54, ind. rt i rj wywodzi z rjan prowadzi"; jedynym ladem
sowiaskim byoby ros. surzina ad", J. Pokorny, Indogermanischen...,
1,
s. 854; A.L. Sillier, The Etymology of PIE *reg'- king" etc., i IES, 5, 1977,
s. 221-246.
167
80
171
.
81
82
Pierwszy tworzya arystokracja plemienna, drugi - wojowie pochodzcy ze wsplnoty, trzeci - pozostali jej czonkowie, gdy zachodzia potrzeba ich pospolitego ruszenia. Wiemy, e ju w sowiaskiej dobie plemiennej wyonia si zaprawiona w wojnie warstwa spoeczna, ktrej czonkowie w X-XI1 wieku nazywani srnorako, na przykad wicidze (yithasi w rdach dotyczcych
Poabia177). Weszli oni nastpnie w skad nowego spoeczestwa
redniowiecznego jako dolna warstwa rycerska tam, gdzie rozwj
pastwowoci postpowa bez zakce zewntrznych, jak w Polsce, gdzie cz przynajmniej drobnej szlachty moe mie t genez. W innych krajach Sowian zachodnich, ktre ulegy obcej przemocy, wojowie ci wytworzyli grn warstw chopsk z wielu tradycyjnymi przywilejami, jak kosezi sowescy.
Gwna masa ludnoci wolnej ya we wsplnotach wiejskich;
niewolna miaa bardzo niky udzia w yciu plemiennym, najpewniej tylko w gospodarstwach ksit i monych.
Dokonany przez nas pobieny przegld uzmysowi! podstawow
struktur spoeczn Sowian widocznych w peni na scenie dziejowej i uwiadomi moliwoci jej do archaicznej metryki. Nie inaczej byo wrd innych ludw indoeuropejskich przed ich dojciem
do progu pastwowoci i przed wystpieniem powaniejszych rnic zarwno spoecznych, jak kulturowych. Prowadzi to do wniosku, e przyjmowany wzorzec trjfunkcyjny mieci si w ramach
prawdopodobiestwa historycznego take w stosunku do ludw
sowiaskich i, by moe, Prasowiaszczyzny.
177
Vitdzi> wydaje si poyczk, moe III-I"V w. n.e. ze staroger. vikingr, hvitingr, H. Birnbaum, The OriginalHomeland...,
s. 418.
83
Rozdzia
Przystpi trzeba do zebrania i przedstawienia strzpw wiadomoci, bo tak tylko mona nazwa ocalae sowiaskie fragmenty
mitologiczne mwice o bstwach i ich dziaaniach wobec kosmosu, przyrody i czowieka, Nie zadowalajc si jednak tylko ich opisem, naley sprbowa pj ladem wytyczonym przez nowsze
badania porwnawcze, szukajc sensu wyobrae w ramach ich typologii reprezentowanej przez rwnolege zjawiska wrd bliskich,
dalszych i bardzo nawet dalekich pobratymcw indoeuropejskich.
Okolicznoci korzystn dla bada sowianoznawczych jest panowanie a do koca I tysiclecia n.e. wzgldnie jednolitej kultury.
Zwizki jzykowe, a przez to kulturowe, plemion sowiaskich
byy do cise, co skania do sdu, e wiele stuleci trwania
wsplnego systemu wierze wyobio w ich wiadomoci trwae
koleiny mylenia. Religia chrzecijaska wchodzia w nie od VIII
wieku stopniowo178. Pozwala to z wiksz ni si to niekiedy
przyjmuje, ufnocirozpatrywa pozostaoci sowiaskiej kultury
ludowej. Przechowywana w niej mitologia na pewno nie ma literacko wykoczonej konstrukcji, ma wasn ludow poetyk. Czasem
zaskakuje niekonsekwencjami i nakadaniem si kilku mao spjnych warstw dziedzictwa wierze, pord ktrych w zakresie mitologii wyszej przypisujemy systemowi trzech funkcji znaczenie nici przewodniej, ale nic jakiego sztywnego gorsetu.
178
84
85
Nazwa osobowa Perun staa si przedmiotem intensywnych bada jzykoznawczych, ktre ujawniy, e jest to wyraz zoony
z rdzenia per- i przyrostka -un, co stanowi nomen agentis, czyli
miano osoby sprawujcej czynno okrelon rdzeniem wyrazu.
Nie wydaje si to dzi imieniem bstwa utworzonym z wyrazu pospolitego piorun", zachowanego tylko w polszczynie. Stao si
raczej odwrotnie: dawna nazwa teologiczna ulega laicyzacji i daa
pocztek terminowi na oznaczenie zjawiska atmosferycznego, ktrego niezwyko nie wymaga komentarza. W jzykach litewskim
i otewskim ten sam wyraz suy do nazywania i bstwa, i gromu.
Rdze *per- staje si zrozumiay z oglnosowiaskiego peri jego pochodnych, na przykad z wyrazu polskiego pra, pior, co
oznaczao uderza", a przez zwizanie z kijank do prania bielizny ograniczyo potem znaczenie do czyszczenia". Archaiczne
znaczenie wyrazu pra" jako bi" pozostao w polszczynie mwionej nadal ywe. Std wic Perun znaczy tyle, co ten, co uderza". Zauwaono, e ludy batyjskie czciy podobne bstwo, nazywajc je po litewsku Perkitnas, po staroprusku Parcuns wedug
przekazu z roku 1530181, po otewsku Perkuns (Perkom), a wic z
rdzeniem nieco rnym, mianowicie *perk"'~. W dalszych badaniach wykryto trzeci rdze podobny: *perg-, ktry take okaza si
pomoc w ledzeniu genealogii wyrazw i poj religijnych
zagbionych w dalekiej przeszoci indoeuropejskiej. Nie wejdziemy w szczegy dyskusji toczonej wrd jzykoznawcw.
Do jeli przyjmiemy, e posta *per- (a wic bez -k) charakteryzuje jzyki sowiaskie, ktre znay te form *perg- w obrbie
tego samego szerokiego pola znacze, gdzie obok bstw odnajdujemy w licznych jzykach indoeuropejskich piorun", kamie",
gr", las", db". To pole semantyczne obejmuje zjawiska na
pozr rne, lecz cile wzajemnie powizane w porzdku mitologicznym.
Rdze *perk"'- przynosi seri wysoce interesujc w ktrej wystpuj ac. uercus -db", celt. herkos - dbrowa", goc. fairguni - wzgrze pokryte dbrow", co ma analogi celtyck
Hercynia silvan2. Z drugiej strony, w kulturze ludowej Batw
181
182
86
jeszcze w wieku XVII czczono db jako drzewo bstwa piorunowego, Perkuna; na Litwie i otwie znano dby Perkuna i Perkona183. Powtrzmy zdanie Mircei Eliadego: Nigdy samo drzewo nie
byo przedmiotem czci, ale zawsze tylko to, co si w nim zawierao
i co to drzewo oznaczao'"84. W tej samej synchronii zjawisk pomieszcz si inne wiadectwa, takie jak staroytny lud wenetyjski
Quarqueni, jak wyspa Kerkyra. Grecki za termin dla pioruna keraims, jako epitet moe wystpowa przy imieniu Zeusa, a jako nazwa u Hezjoda wyrnia osobne bstwo; znamy te rzymski epitet
Iupiter Quernus. Przejcie z *p- do *k-, ktre tu zdumiewa nawet jzykoznawcw, tumaczy Jakobson okolicznoci pozajzykow
magicznym tabu zabraniajcym wymawiania waciwego imienia
bstwa, co nakazywao jego zastpowanie dowoln form fonetyczn a nawet sowotwrcz; aby to lepiej zrozumie, przytacza
przykad amerykaskiego potocznego wyrazu gosh zamiast god
i - za Brucknerem - serbskiego powiedzenia broda mi" zamiast
boga mi".
Bardziej archaicznie i bliej naszego tematu brzmi przekaz litewski podany przez Marij Gimbutas185: a do wieku XX na Litwie
i otwie tylko starsi ludzie mieli prawo wymawia imi Perkuna
i Perkona, zwykle w zdrobniaej formie Perknlis i Perkonitis,
albo w zastpczej Dievaitis i Dievins (bg"). Perkun batyjski
rozporzdza wielu innymi substytutami, aby jego imienia nie wzywa nadaremnie, czerpanymi gwnie z akustycznych przejaww
dziaania bstwa piorunowego.
Powrmy do dziedziny waciwej Perunowi i indoeuropejskim
postaciom bstwa wadajcego piorunem. Forma analogiczna do
celtyckiej Hercynii istnieje w wyrazie litewskim perkunija, co oznacza burz z grzmotami; moe wystpowa w litewskich nazwach
miejscowych, na przykad osiedle Perkiinai, Perkiinikiai, Perkunike, Perkunkaimi, rzeka Perkunija. Innej paraleli indoeuropejskiej
183
P. Friedrich, Proto-lndoeuropean
Trees. The Arboreal System of a Prehistoric People, Chicago 1970, s. 139 n.; H. Nagy, Perkunas und Perun, w: Antiquitates Indogermanicae...,s.
113-131.
im M. Eliade, Traktat o historii..., s. 288 [wyd. 2000|.
185
M. Gimbutas, Old Europe...', taz, Perkunas/Perun - The Thunder God of
the Baits and the Slavs, J1ES, 1, 1973, s. 466-477.
87
88
dugowieczno bez chorb, dar wrby i zaklinania ognia. Drzewom i wzgrzom, gdzie nastpoway wyadowania atmosferyczne,
przypisywano moc lecznicz, otaczano je potem lub rowem. Porwnywano grzmot do ryku byka lub uderzania rogiem koza
w chmury. W pocztkach wieku XV Hieronim z Pragi uda si na
Litw, goszc wiar chrzecijask w zachodniej poaci kraju.
Jego relacja, przekazana przez Eneasza Sylwiusza Piccolominiego
w p wieku pniej, zawiera opis czci ww, kamiennego mota
niezwykych rozmiarw, wiecznego ognia, witych lasw i drzew
szczeglnie wysokich. Najstarszy db w lesie uwaano za siedzib
bstwa. Hieronim w zapale misjonarskim pozabija we, pogasi
ogniska i ci wite drzewo. Wywoao to sprzeciw ludzi, ktrzy
udali si do wielkiego ksicia Witolda ze skarg na przybysza
0 zniszczenie domu boego (sacram Dei domum), skd otrzymywano deszcz i dobr pogod; nie wiadomo ju byo, gdzie si modli i szuka swego boga. Witold wzruszy si dol ludu i skoni
Hieronima do opuszczenia kraju18''. Nowoytne informacje o pogastwie litewskim, miejscami ywym jeszcze w wieku XVII, wspominaj o ponownym wzniecaniu witego ognia przez tarcie dbiny o szare kamienie polne. Tyle dla wprowadzenia w klimat kultowy indoeuropejskiego bstwa piorunw.
Rozejrzyjmy si teraz po widnokrgu Peruna w kulturze ludowej
rnych ludw sowiaskich. Nadal teksty staroruskie s najbardziej wydajne i najlepiej datowane. Powrcimy do nich po
wyczerpaniu danych wzitych z innych ktw Sowiaszczyzny.
Sowianie poudniowi, osiadli na Pwyspie Bakaskim od V
wieku, znali zarwno Peruna, jak te jego towarzyszk, ktrej
imiona sprowadzaj si do ksztatu * Perperuna, o czym jeszcze
powiemy. Sam Perun pozostawi w bugarskiej zagadce ludowej
wyraz peruan zamiast gbrmotevica (grom") i do liczne lady
onomastyczne i toponomastyczne na obszarach jugosowiaskich
1 bugarskich, takie jak Perun, Peruna, Perunika, Peruni, Perunovac, Perinatica, Perunika Glava, Peruni Vrch, Perunja Ve, Perun-Dubrava, Perunua, Perin'planina take Perusice, Perudina, Peruto189
Aeneas Silvius Piccolomini, In Europa, c. XXVI, Scriptores Rerum Prussicarum, t. 4, s. 238, [cyt. za W. Mannhardt, Letto-preussische..., s. 135],
89
1. Ivanov, Kufi Peruna ujunych slayjan, Izvestija otdelenija russkogo jazyka i slovesnosti Imp. Akademii Nauk, 1903,8, St. Peterburg 1903,s. 140-174.
191
T. Wasilewski, O ladach kultu pogaskiego w toponomastyce
sowiaskiej Istrii, Onomastica", 4, 1958, z. 6, s. 149-152.
192
S. Vasiljev, Slovenska mitologija, Srbobran 1928, s. 33.
193
R. Olesch, Die christliche Terminologie im Dravnopolahischen, ZSPhil.,
39, 1976, s. 16, datuje na najwczeniejsz dziewitowieezn chrystianizacj.
194 SMR, s. 26-27, s. 305, [agrarne obyczaje zwizane z czwartkiem, mwiono
np.]: Cvi su dani dohri dani, a etvrtakponajhol7;
w Wielki Czwartek pocztek
orania, palono oraka sveca w cerkwi; tego dnia otwieraj si wrota raju.
195 T. Witkowski, Mythologisch motivierte altpolahische Ortsnamen, Zeitschrift fr Slawistik", 15, 1970, z. 3, s. 369-370; do metody toponomastyki religioznawczej V.V. Ivanov, V.N. Toporov, Voprosy etnogeneza i etnieskoj istorii
slavjan i vostoenyeh romancev. Metodologija i istoriograjija, Moskva 1976.
1 ^Saxonis Grammatici, Gesta Danorum, wyd. J. Olrik, H. Raeder, Kobenliavn 1931 [dalej: Saxonis Gesta Danorum], lib. XIV.
90
Helmoldi Crnica Slavorum, I, 52: Nam prcler lucos atque penates, quibus agri et opida redundabant. primi et precipui erant Prove deus Aldenburgensis terrae, I, 69: lnde progrediens visitavit Aldenburg, ubi sedes quondam
episcopalis fuerat, et receptus est a barbar is habitatoribus terrae illius, quorum
deus erat Prove; I, 84: alii silvas vel lucos inhabitant, ut est Prove deus Aldenburg, quibus nullae sunt effigies expressae.
is Za lekcj Prove wypowiada si P. Diels, Prove, ASP, 40, 1926, s. 156.
Ju Wawrzyniec Surowiecki, Siedzenie pocztku Sowian..., s. 134 wskazywa
na moliwo Prone=Perone. E. Gasparini, M. Bagagiolo przypuszczaj, e
u Helmolda I, 84 jest nie nullae, lecz mille; tame: Illic omni secunda feria populus terrae cum regulo et f.lamine convenire, std domys, e prawo".
199
200
92
204
93
mwic: 'Ktokolwiek, czy bogacz, czy ubogi, czy ebrak, czy robotnik z jutra si na rzece nie stawi, niech mi bdzie za przeciwnika'. Syszc to, ludzie szli z radoci radujc si i mwic: 'Gdyby
to nie byo dobre, nie przyjliby tego ksi i bojarowie'. Nazajutrz
wyszed Wodzimierz nad Dniepr, z popami cesarzwny [jego
ony Anny] i chersoskimi i zeszo si ludzi bez liczby; wleli
w wod i stali jedni po szyj, drudzy po piersi, malestwo przy
brzegach, inni za trzymali malestwo, doroli za brnli, popi za
stali i prawili modlitwy. Gdy za si ludzie ochrzcili, szli wszyscy
do domw swoich [...] i kaza Wodzimierz stawia cerkwie i stawia je po miejscach, gdzie stay bawany, i wystawi cerkiew w.
Wasyla na wzgrzu, gdzie sta bawan Peruna, i inne, gdzie ksi
i grodzianie ofiary czynili"208.
O czci oddawanej Perunowi w Nowogrodzie Wielkim dowiedzielimy si sporo dziki wykopaliskom. W miejscu zwanym Perynianalogicznie do przytaczanej celtyckiej Hercynii, litewskiej
Perkuniji i polskiej Przegini wedug Trzeciego latopisu nowogrodzkiego znajdowao si wzgrze powiecone Perunowi. Z woli
ksicia biskup Jakim-Joachim w roku 988 kaza tu zniszczy
miejsce wite [w oryginale: trebia] i posiec Peruna, ktry w Nowogrodzie Wielkim wznosi si na Peryni, i zwizawszy sznurami
wleczono go po bocie, bijc go batami i popychajc, i wrzucili go
do Wochowa, i zakaza Jakim, aby nikt go nie przyjmowa. Szed
za rano nad rzek podgrodzianin, chcc garnki wie do miasta,
a to Perun przypyn do brzegu. Odepchn on go kijem: 'Ty - powiedzia - Peruszycu [w oryginale: Peruice] do sytoci jade
i pie, a teraz popy precz, py ze wiata, potworo'" 209 . Wykopaliska Valentina V. Sedova ujawniy w roku 1953 w tym miejscu,
odlegym o cztery kilometry od miasta, u wypywu Wochowa z jeziora llme, okrgy kamie z rysunkiem czterolicia, otoczony rowem zamykajcym krg o rednicy 33 m. Porodku znajdoway si
PVL, s. 80.
V.J. Mansikka, Die Religionen..., s. 61: i trebia razdrui i Peruna posce i povel vlesi v Volchov. 1 poverzse uzi, vleachu ego po kau, bijuse zezlem. I zapovda nikomue nigdee ne prijati. I ide Pid'bljanin rano na rku,
chotja gorici vesti v gor od. Sice Perun priply k herv, i otrinu i istom. Ty, ree,
Perusice, dosyti esi pil i jad, a nyn poplovi proc. "
208
209
94
95
ciedlenia zjawiska z X w. Jest to zjawisko w pewnym sensie historiografiezne schyku XI wieku; tak poczet bstw pogaskich widzia w sto lat pniej chrzecijaski latopisiec. Wielowiekowe,
uporzdkowane ujmowanie bogw, ludzi i natury w tradycyjn
hierarchi wartoci pozostawiao w ramach religii pogaskiej mae
pole manewru. Co najwyej mona byo udziela pierwszestwa
niektrym kultom i niektrym bstwom przed innymi, stwarza
nowe wcielenia dla dawnych, rozwija okazao obrzdw.
Na wzgrzu naddnieprzaskim w Kijowie Perun - i tylko Perun
- zosta wyposaony w srebro i zoto. Towarzyszyy mu inne bstwa, lecz wymieniono go przed innymi. Nie wyczerpuj one listy
bstw dowodnie na Rusi czczonych; wybr ich przez Wodzimierza pozostaje niejasny. Pami o tym, ktra dotara do autora zapiski po dwu co najmniej pokoleniach, moe take by wynikiem
swoistej selekcji214.
Zatrzymujc si przy pierwszestwie Peruna w panteonie Wodzimierzowym jako rysie wiarygodnym, wydaje si konieczne zastanowi si nad opisanym tu kultem, a w szczeglnoci nad ustpem latopisu zawierajcym wzmiank o ofiarach z ludzi. Czy rzeczywicie miay one miejsce? Czy nie jest to tendencyjne oskarenie ze strony kronikarza2'5, czy nie stanowi to - jak ju wysuwano
- parafrazy biblijnej (Psalmy 106,36-38) podchwyconej przez gorliwego pisarza, aby w najciemniejszych barwach odmalowa
grzech pogastwa?
Signijmy do materiau porwnawczego. Kilka sugestywnych
stronic pira Dumzila, analizujcego obrzd ofiary z ludzi zarzdzonej przez Juliusza Cezara w roku 46 p.n.e. i odprawionej na
Polu Marsowym w Rzymie przez kapana Marsa (flamen Martialis) kae nam sdzi, e zjawisko to byo rwnie moliwe wrd
214
96
l i
Exterior s e p t o r u m o r o o
Interior pensilium ordo
c si mulc
<;
runu
,>
Ostium unicum
O s t i u m unicum
Sowian, jak u innych ndoeuropejczykw. W kontekcie porwnawczym ofiara tego rodzaju (wed. pitruamedha) gruje nad
ofiar z konia (avamedha) znan take u ludw sowiaskich, jak
to powiadczaj szcztki kostne konia znalezione na nowogrodzkiej Peryni i w wielu innych wykopaliskach, w Polsce na przykad
w Pocku, w okolicznociach, ktre badaczowi tego miejsca, Wodzimierzowi Szafraskiemu, umoliwiy postawienie hipotezy co
do istnienia tam w X wieku orodka kultowego216.
Bogowie sowiascy - zdaniem Thietmara z Merseburga, kronikarza saskiego z pocztkw wieku XI lubili krew ludzi i zwierzt217. Adam z Bremy nie szczdzi nam szczegw mczestwa
biskupa meklemburskiego Jana w roku 1066, ktrego gow ofiarowano bogu Radogostowi218. Podobnie - dorzumy dalekie echo
tego samego typologicznie obrzdu - gowy ofiar powiconych na
Polu Marsowym zaniesiono do budynku Regii w Rzymie. Obrzd
ten, zapewne do wyjtkowy, wraz z ofiar konia nalea do przeytkw rytuaw krlewskich i w Indiach mia czyni ze zwyciskiego krla zwierzchnika innych wadcw. Jarl Hakon powici
wedle Jmsvikinga saga swego syna Erlinga219. Ofiary te skadane
Indrze czy Marsowi, bstwom siy i zwycistwa, wskazywayby
wic w Kijowie na wojennfunkcj Peruna, podobnie jak miecz, na
ktry klli si ludzie ksicia Olega w roku 907.
Wymaga to jednak ostrzegawczego komentarza. Wrd wielu
ludw przechodzcych etap ekspansji, ludw tworzcych prawdziwe zwizki wojenne mw zbrojnych, gwnie modziey, warstwa najbardziej militarnie aktywna bya zainteresowana wysuniciem na czoo bstwa wojw i wojen. Ale nawet w wypadku Rusi,
216
97
98
Issledovanija...
221
Sv. Ilija gromovnik, w jego wito 20 VII nie naley nosi nic cikiego;
w wielu miejscach idzie si gromadnie na gr, weseli si i skada ofiar z jednorocznego kurczaka; spoywa si potrawy z miodem, SMR, s. 261; Ognjena
Marija, siostra w. Ilji, to byskawica i strzaa, jej wito przypada na 17 VII,
SMR, s. 220.
222
V.D. Blavatskij, Ozmeeborce v russkoj byline, w: Drevnjaja Rus' islavjane, red. T.V. Nikolaeva, Moskva 1978, s. 317-321; L.A. Astafieva, Tipologija
lejtmotivov i opisanii v russkich bylinach, w; Tipologija narodnogo eposa, Moskva 1975, s. 268 n.
221
R. Tomicki, mij, migrody, Way mijowe. Z problematyki religii przedchrzecijaskich Sowian, Archeologia Polski", 19, 1974, s. 488-508, E. Kowalczyk, mij, migrody, Way mijowe. Odpowied Ryszardowi
Tomickiemu,
Archeologia Polski", 22, 1977, s. 192 n.
224 v.V. Ivanov, V.N. Toporov, Strukturno-tipologieskijpodchodk
semantieskoj interpretacii proizvedenij izobrazitel'nogo iskusstva v diachronieskom
aspekte, w: Trudy po znakovym sistemam, t. 8, Tart 1977, s. 103-119, zw. s. 111 n.
99
G. Dumzil, Heur et malheur...; tene, Mitra- Varuna... ; N. Brown, Prlud to the Indra-Vrtra Battle (Rig-Veda 10.124), J1ES, 2, 1974, s. 57-61.
226
V.N. Toporov, Fragment
slavjanskoj...
100
227
s. 4-179.
22
101
229
102
103
nie, ograniczmy si do strefy kulturalnej i kultowej Indoeuropejczykw, ktrzy znali take owych dwu zapanikw dualistycznej
kosmogonii i psychomachii. Trzeba zada pytanie, czy omawiany
tu mit nie stanowi przedstawieniowego odzwierciedlenia - jak to
przyjmuj etnografowie - jakich aktw rytualnych? Owe ofiary
z ludzi i konia, nawet forma udramatyzowanego dialogu biaoruskiego zachcaj do dalszych poszukiwa. Naley przyzna, e lista ladw obrzdowych - czynnoci ujmujcych dowiadczenia
zbiorowe i przygotowujcych spoeczno do takich spraw, ktre
wymagaj wtajemniczenia - e lista ta dla naszego mitu wrd
Sowian nie jest duga.
Jednym z jej znanych nam skadnikw jest zwyczaj, dziki
ktremu poznajemy towarzyszk Peruna. To obrzd do dzi dnia
lub do niedawna odprawiany w krajach poudniowosowiaskich. Na wsi bugarskiej dotknitej klsk suszy dzieci podejmuj tany, w czasie ktrych wybieraj dziewczyn jeszcze niedojrza do zampjcia (podane, aby to byo ostatnie dziecko kobiety przed utrat podnoci). W czasie dalszych tacw
przez wie staruchy i gospodynie poszczeglnych domw oblewaj wod wybrank, n a g przybran tylko w ziela, licie
i kwiaty237. W Dalmacji uczestnicy towarzysz jej z gaziami
dbowymi w rkach238.
W Bugarii i Macedonii dziewczyn t nazywa si w pieniach
Perepun, Peperunlub podobnie, a jej rol symboliczn podnosi
zbieno bugarskiej nazwy motyla - peperuda. Lud grecki zna
osob zwan Perperuna, albaski - Perperona, rumuski - Pirpiruna239. Jest to krg szeroki nie bez oddziaywa i kontaminacji
z jzykami i kulturami romaskimi. Roman Jakobson proponuje
tu wpisa zagadkowe bstwo ruskie - Pereputa, ktrego wyznawcy krcc si w koo, pij na jego cze", o co ich oskara
staroruski tekst homiletyczny, a take zepsut na pewno form
Pripegala (z apokryfu z roku 1108, wzywajcego do walki z poga237
104
105
dra Brucknera; jak wiadomo, nazw t sprowadza on do rzekomego refrenu w pieniach dzidzi (niepowiadczonego!) lub pomyki
zamiast ileli246. W litewskim dorzumy - Dundulis zastpuje niekiedy ukrywane imi Perkuna, podobnie jak Dunduselis w otewskim; jako wyraz pospolity moe oznacza w litewskim cig
grzmotw", a dundeti - grzmie", czemu w polskim odpowiada
dudnienie" zarwno grzmotw, jak wozu jadcego po kamienistej
drodze.
Perperuna-Dodola gra rol wtrn przy Perunie, ale uchyla
przed nami zason wiekw, pokazujc jeszcze jeden oglnoindoeuropejski schemat mylowy. Odnajdujemy go w osobach Zeusa,
Naios i Dii czczonych w Dodonie i w zoeniach Iupiter Elicius
albo Plwius, czyli deszczowy. Jeszcze jeden to czerep z rozbitego
naczynia mitu pierwotnego247.
Wariant sowiaski pozostawi znaczne lady w Bugarii, gdzie
w zwyczajach i pieniach odzwierciedlaj si inne motywy, jak
w modach i ofierze z jaj skadanej pod dbem, jak w naladowaniu
oww na mij - wszystko w nadziei pozyskania opadw niezbdnych dla wegetacji248.
Godzi si te przytoczy tekst inflancki z roku 1610, z du precyzj oddajcy przebieg obrzdu wzywania otewskiego Perkonsa
jako dawcy ddu. W przekadzie z aciny brzmi nastpujco: Zachowuj te taki obyczaj a do dzisiejszego dnia: gdy jest wielka
susza ziemi z braku deszczu, zwykli na wzgrzach i w bardzo gstych lasach czci grzmot i jemu skada w ofierze czarn jawk,
246
106
czarnego koza i czarnego kura, ktrych powiciwszy swoim obrzdom, zbieraj si bardzo licznie z ssiedztwa, tame ucztujc
i pijc, wzywaj Perkuna, to znaczy boga grzmotu, przede wszystkim nalewajc naczynie piwem i trzykrotnie obnoszc wok
wznieconego tam ognia, a potem wylewajje w ogie i modl si
do Perkuna, aby rozla deszcz i wilgo"249.
Pojmujemy wag Peruna-Perkuna w tej materii, jeli pamitamy
jego walk ze mijem-smokiem wicym wody. Rwnie polska
kultura ludowa zachowaa pami o mii - wrogu soca. Jeden z obrzdw sprawowanych wrd Serbw i Bugarw ma na celu
wywoanie opadw przez wyganianie mij, urzdzane na w. Jeremiasza (14 kwietnia) przez modych chopcw, dziewczta i mode
pary - jeszcze jedno pojawienie si doniosej w swych funkcjach
spoecznych warstwy modziey - ktrzy powinni przepdzi
dzwonkami i pieniami lub zabi gada specjalnym narzdziem albo
ogniem kultowym250.
Inny obrzd zapewniajcy opady odprawia si w Serbii opodal
gwnego dbu wsi, znanego ju nam zapisu". Dziewczyny ozdabiaj go kwiatami, prosz o yzno pl. Cz dalsz ofiar z barana - w Macedonii z byka - odprawia jeden z gospodarzy do tego wyznaczany. Pod stoem ofiarnym le gazki, w ktre piorun nie
bije". Krew ofiarna cieka do otworu pod dbem, w Tracji grzebie si
tam nogi i uszy zwierzcia ofiarnego. Przebija w tym akcie jeszcze
jedna redakcja omawianego ju mitu bstwa niebios i atmosfery i bstwa podziemnego. W czasie wsplnej uczty znaczy si czoa modziey obu pci krwi ofiarn spoywa si miso ofiary, w Serbii ponadto koacz obrzdowy, ktry podobnie dzieli si midzy czonkw
wsplnoty, czc ich magi wsplnego posiku25'.
Ju w tym akcie paraliturgicznym przebija staranie o ask zarwno bstwa przebywajcego wysoko, jak i bstwa chtonicznego;
24
107
108
109
110
por. C.S. Littleton, The 'Kingship in Heaven' Theme, w: Myth and Law...,
s. 83-121.
Ill
112
113
114
115
116
dopiero z kontaktu z ludami germaskimi, nale do przebrzmiaych270. Rozbudowana, jak ju to pokazywalimy, sowiaska terminologia wierze nie ma zapoycze germaskich, ktre pojawiy
si dopiero z chrzecijastwem.
witowit. Imi Swantewita (w rdach Zvanthevith, Sventevith), ktre trzeba rekonstruowa jako *Svtovit, a wic witowit,
a nie wiatowid, jak tego chciaa wizja romantyczna polskich badaczy i mionikw staroytnoci sowiaskich w wieku XIX, skada
si z dwu elementw. Pierwszy, *svt - oznacza tego, ktry rozporzdza dobroczynn moc magiczn, witego", co utosamiano
od wieku IX z sanctus i hagios w jzyku kociow chrzecijaskich. Drugi element to atrybut zawarty w przyrostku *-ovit/evit
o znaczeniu niezupenie dla nas jasnym, cho powtarzajcy si
w wielu nazwach osobowych; najprawdopodobniej *vit to tyle co
pan"; zestawienie ze sowem *vitjazb - wicidz", wojownik"
mniej jest prawdopodobne z uwagi na charakter poyczki z germaskiego. Mona wic dopuci, e imi to oznaczao tego, ktry
rozporzdza moc nadprzyrodzon", wit". Prowadzi nas to
znw do wywodw Benveniste'a, gdzie sowiaskie *svtb, razem
z iraskim spania i litewskim sventas nale do okrele niepowstrzymanej siy zapadniajcej, zdolnej do krzesania ycia, do
wywoywania twrczoci przyrody271.
Imi to czysto sowiaskie. Mimo e redniowieczni erudyci kocielni272 gosili, e pochodzi ono od w. Wita, co raz po raz odywa
w nauce273, rzecz wyjania si choby przez zestawienie z wieloma
podobnie zbudowanymi imionami osobowymi, jak Milowit, Radowit, Siemowit i inne. Opactwo benedyktyskie w saskiej Nowej Korbei (Corvey) wysuwao roszczenia do Rugii znane ju w drugiej
270
117
118
rodek grodu zaj plac, na ktrym widziae wcale pikn bonic z drzewa, synn nie tylko dla okazaej suby, ale i dla posgu
w niej umieszczonego. Zewntrzny obwd bonicy ciekawi rzebami i malowidami rozmaitymi bardzo pierwotnymi. Otworem
119
cerdos sibi ac populo mediam interponens, an a Rugianis cerneretur, percontari solebat. Quibus ilium a se videri respondentibus, ne post annum ab iisdem
cern posset, optabat. Quo precationis more non suum aut populi fatum, sed futura messis incrementa poscebat.
6. Consequenter sub simulacri nomine praesentem turbam consalutabat, eamque diutius ad huius numinis venerationem sedulo sacrificii ritu peragendam
hortatus.certissimum
cu Itus praemium terra marique victor iam promittebat.
His ita peractis, reliquum diei plenis luxuriae epulis exigentes, ipsas sacrificii
dapes in usum convivii et gulae nutrimento vertere, conscralas numini victimas intemperantiae suae servire cogentes. In quo epulo sobrietatem violare
pium aestimatum est, servare nefas habitum.
7. Nummus ab unoquoque mare velfemina annuatim in huius simulacri cultum
doni nomine pendebatur. Eidem quoque spoliorum ac praedarum pars tertia
deputabatur, perinde atque eius praesidio parta obtentaque fuissent. Hoc quoque numen trecentos equos descriptos totidemque satellites in iis militantes
habebat, quorum omne lucrum, seu armis seu furto quaesitum, sacerdotis custodiae subdebatur, qui ex earum rerum manubiis diversi generis insignia ac
varia templorum ornamenta conflabat eaque obseratis arcarum claustris mandaba!, in quibus praeter abundantem pecuniam multa purpura vetustate exesa
congesta fuerat. Illic quoque publicorum munerum ac privatorum ingens copia
visebatur, studiosis beneficia poscentium votis collata.
8. Hanc itaque statuam, totius Sclaviae pensionibus cultam, finitimi quoque reges absque sacrilegii respectu donis prosequebantur. [...]
9. Alia quoque fana compluribus in locis hoc numen habebat, quae per supparis
dignitatis ac minor is potentiae famines regebantur. Praeterea peculiar em albi
colors equum titulo possidebat, cuius iubae aut caudae pilos conveliere nefarium ducebatur. Hunc soli sacerdoti pascendi insidendique ius erat, ne divini
animalis usus, quo frequentior, hoc vilior haberetur. In hoc equo opinione Rugiae Suantovitus (id simulacro vocabulum erat) adversum sacrorum suorum
hostes bella gerere credebatur. Cuius rei praecipuum argumentum
exstabat,
quod is nocturno tempore stabulo insistens adeo plerumque mane sudore ac
luto respersus videbatur, tamquam ab exercitatione veniendo magnorum tinerum spatia percurrisset.
10. Auspicia quoque per eundemequum huiusmodi sumebantur: Cum bellum
adversum aliquam provinciam suscipi placuisset. ante fanum triplex hast arum
ordo ministrorum opera disponi solebat, in quorum quolibet binae e transverso
iunctae conversis in terram cuspidibus figebantur, aequali apatiorum magnitu-
120
przecznych. W wityni sta olbrzymi posg, przewyszajcy wielkoci wszelkie rozmiary ciaa ludzkiego, racy czterema gowami i tylu szyjami; dwie w przd, dwie w ty patrzyy, jedna gowa na prawo,
druga na lewo. Ws by tak ogolony, a gowa tak przystrzyona, e
umylnie wyrazi artysta fryzur u Rugian zwyczajn W prawej rce
trzyma rg urobiony z wszelakiego kruszcu, ktry kapan wiadomy
obrzdu dorocznie winem nalewa, aby mc z pynu wry o urodzaju przyszego roku. Lewe rami opierao si o bok niby zgiciem. Suknia posgu sigaa goleni, z drzewa innego urobionych, a tak nieznacznie w kolana wpojonych, e tylko przy starannych ogldzinach dojrza miejsca znitowania. Nogi spoczyway wprost na ziemi, gdy sama
podstawa bya w ziemi ukryta. Obok widziae wdzido, siodo i liczne odznaki; miecz niezwykej wielkoci powiksza dziw, ktrego pochw i rkoje pysznej roboty srebro zalecao.
Uroczysto obchodzono w sposb nastpujcy. Kapan, co
przeciw zwykemu ziomkw strojowi dugimi wsami a wosami
si wyrnia, umiata dzie przed uroczystoci najstaranniej
wityni, do ktrej sam jeden mg wstpowa, baczc, aby w niej
nie oddycha; wic ilekro mia wydycha, tylokrotnie bieg ku wejciu, aby oddech ludzki boga nie owion, a przez to nie pokala.
W dzie nastpny, gdy lud przed wejciem czeka, bra posgowi
puchar z rki, a bacznie obejrzawszy, czy co z wasnego pynu nie
ubyo, wieszczy o nieurodzaju przyszym, a gdy to sprawdzi, poleca, aby nowe niwo na przyszy czas zachowano. Jeli za nic nie
dine ordines disparant. Ad quos equus ductandae expeditions tempore, sollemni precatione praemissa, a sacerdote e vestbulo cum loramentis productus, si
propositas ordines ante dextro quam laevo pede transscenderet, faustum gerendi belli omen accipiebatur; sin laevum vel semel dextro praetulisset,
petundae
provinciae proposition mutabatur, nec prius certa navigatio
praefigebaiur,
quam tria continue potioris incessus vestigia cerneretur.
11 .Ad varia quoque negotia profecturi ex primo animal is occursu votorum auspicia capiebant; quae si laeta fuissent, coeptum alacres iter carpebant; sin tristia.
rejlexo cursu propria repetebant. Nec sortium iis usus ignotas exstitit; siquidem
tribus ligni particulis, parte altera albis, altera negris, in gremium sortium loco
coniectis, candidis prospera, furvis adversa signaban!. Sed ne feminae quidem ab
hoc scientiae genere immunes fuere; quippe foco assidentes absque supputatione
fortuitas in ciere lineas describebant; quas si pares numerassent, prosperae rei
praescias arbitrabantur; si impares, sinistrae praenuntias
autumabant.
121
ubyo, wieszczy o przyszej obfitoci: na tej to podstawie rozstrzyga o hojniejszym lub cilejszym szafowaniu zasobami. Wylawszy stare wino u ng posgowych na ofiar, wieym puchar
napeni, a uczciwszy posg, jakoby mu da pi, baga potem
w uroczystej modlitwie najpierw sobie, potem krajowi o wszystko
pomylne, ziomkom za o pomnoenie majtku i nowe zwycistwa. Po modlitwie przychyli puchar ku ustom i duszkiem go
wypi, a napeniwszy go znowu winem, woy ponownie posgowi w prawic. Przyniesiono take na ofiar miodownik okrgy, niemal na wielko czowiecz. Stawia go kapan midzy siebie
a gmin i pyta, czy go za nim widz. Gdy to potwierdzali, wyraa
yczenie, aby ci sami go po roku dojrze nie mogli: lecz nie
0 mier, ani sobie ani ziomkom, uprasza, ale o przysze niwo obfitsze. Potem pozdrawia zebranych niby od boka, a upomniawszy
ich, aby i nadal mu wierni zostali, a uroczysto troskliwie obchodzili, obiecywa im zwycistwa na ldzie i morzu jako najpewniejsz odpat. Reszt dni zapeniali dzik wesooci spoywajc potrawy ofiarne a do przesytu, gdy ofiary bogu lubowane
suyy ich obarciu. Za czyn bogobojny uchodzio w te gody miernoci unika, za grzech jej przestrzega.
Kady, mczyzna czy kobieta, rocznie jeden grosz dobrowolnie na cze bawana skadali. Jemu te ofiarowano trzeci cz
zbroi i zdobyczy nieprzyjacielskiej, jakby to za jego pomoc rzeczy tych zdobyto. Przydzielono dalej temu bogu trzysta koni i tyle
ich jedcw; ci ca zdobycz, zbrojnie czy ukradkiem nabyt oddawali kapanowi; z tej zdobyczy sporzdza on wszelkie odznaki
1 ozdoby dla wityni, a skada je do skrzy pod zamkniciem,
gdzie obok mnstwa pienidzy zoone byy liczne drogie materie,
starzyznodleae. Byo tam dalej wida mnstwo podarunkw od
gmin czy od osb prywatnych, jakie zniosy tu przyrzeczenia tych,
co upraszali o jak ask. A ten bawan, czczony zabiegami caego
Sowiastwa, i ssiedni krlowie darami swojemi nachodzili. Po
rnych miejscach mia ten bg jeszcze inne witynie, rzdzone
przez kapanw mniejszych godnoci i znaczenia.
Mia oprcz tego wasnego wierzchowca biaosza, a za grzech
uchodzio wyrywa wos z grzywy czy ogona. Tylko kapan mia
tego konia pa i jedzi na nim, aby nie zmniejszya si zwierza
122
275
L. Weber, Svantevit und sein Heiligtum, Archiv fr Religionswissenschaft", 29, 1931, s. 70-78, 207-208; tene, Zu Eleusis undArkona, Archiv fr
Religionswissenschaft", 31, 1934, s. 170-175, szuka analogii greckich przez
obszar nadczarnomorski w kwadratowym rzucie wityni, jej rytualnym
oczyszczeniu, w wegetacyjnych, ale i chtonicznych rysach obrzdw, w wielogowym posgu (heros tracki z trytonem w rku).
124
Bezzasadnie G. Vernandsky, Svantevil, clieu des Slaves Baltique, Annuaire de l'Institute de philologie et d'histoire orientales et slaves", 7, 1939-1944,
s. 339-356, rozpatruje cztery oblicza jako cztery wiatry gwne i przypisuje
Svantevita Stribogowi, co wicej, wpywom mitraizmu.
277
R. Pettazzoni, Wszechwiedza bogw..., s. 213 n.
278
G. Dumzil, Ftes romaines d't et d'automne, suivi de dix questions romaines, Paris 1975, s. 86-107.
125
p.n.e., ktry z racji opisu jednego ze wit Jupitera zapewnia czytelnika: Jeszcze dzi wielu ludzi zachowuje zwyczaj i mwi przy tej
sposobnoci: Novum vinum bibo, novo veteri morbo medeor Pij
wino nowe, nowym ze starej choroby lecz si"279. Praktyka wieszczenia z napoju, odprawiana na Rugii sposobem waciwym dla
Sowian, zawiera wic jakie elementy wsplnej przeszoci mitologicznej innych ludw, odlegych w przestrzeni i czasie.
Czy istnieju nich take elementy bliskie sowiaskiemu obrzdowi ofiary z wielkiego koacza? Podobiestwo i tu, i przy winie,
jest wzgldne, ale dostrzegalne. Specjalnym witem feriae stativae ciesz si w Rzymie Ops i Cons, z ktrych pierwsza czuwa
nad gromadzeniem zapasw, drugi nad zoeniem do spichrza zebranego ziarna. Na pierwszy rzut oka s to dziaania w obrbie
funkcji trzeciej, gospodarki rolnej, i z ni naleaoby zwiza
wspomniane bstwa. Ale Ops, czyli obfito", w istocie rzeczy
- jak wykaza Dumezil - mao ma wsplnego z technik uprawy
roli, ma bowiem swe rytualne mieszkanie w budynku Regii, z krlami. To raczej rezultat ni dwignia rolnictwa, std Ops wykracza
poza podno, jest cile pojt obfitoci i pozostaje w bezporednim zwizku z podziaem dbr, co wszdzie naley do kompetencji wadzy zwierzchniej.
Kolisty koacz obrzdowy stanowi wsplne indoeuropejskie dobro kulturowe; koacze takie nazywano summanalia, od witania",
std te jeden z epitetw Jowiszowych Jupiter Summanus. S one te
skadnikiem kultu umbryjskiego Jupitera i zna je rytua indyjski.
Uzupenijmy objanienie wrby z koacza na Rugii tym, e zarwno wrd Sowian wschodnich, jak poudniowych owo paradoksalne yczenie, aby gospodarza nie byo wida, powtarza si
najdokadniej na Ukrainie - spoza koacza wielkanocnego",
w Hercegowinie brzmi - spoza koacza na Boe Narodzenie", na
Biaorusi i w Bugarii - spoza plackw w poniedziaek zaduszny".
Inny zwyczaj bugarski wiza to yczenie z dniem lokalnego witego. Duchowny stawa poza stosem ofiarnym okrgych chlebw
i zapytywa gono zebranych: Widzicie mnie?", na co mu odpo279
127
128
dowy wraz z zabaw o zabarwieniu orgiastycznym. Ich sens spoeczny, psychologiczny i mistyczny wpisuje si w umylne zamieszanie i wiadome uchylanie norm, aby powrci do rwnowagi
i ponownego scalenia wsplnoty.
Bstwa typu jowiszowego i perunowego nie zadowalay si
demonstracj siy zbrojnej jako groby i ostrzeenia. Bogowie,
take sowiascy, aknli krwi i upu, co obok broni u stp posgu
Switowita znalazo wyraz w micie jego biaego konia - koniecznie
biaego w wietle innych rytuaw indoeuropejskich, zwizanych
z Zeusem i Ahura Mazd, oraz we wreniu z przejcia wierzchowca midzy dwoma rzdami wczni. Zauwamy, e ko na Rugii
nie staje si zwierzciem ofiarnym, naley raczej do oznak wadzy
bstwa. Pozostaje to w jakiej relacji do wedyjskiego stwierdzenia,
e ko naley do Waruny", i do rytu rzymskiego chowania witych wczni Marsa w jego sacrarium w budynku Regii; wrono
o pokoju lub wojnie z tego, czy zostay one poruszone. Take
u Germanw doby Tacyta wrono z zachowania si biaych koni282. Wrba z konia ma analogie take w veij kon' na Rusi, w mitologii awestyjskiej i u Batw283.
Wypowiedzenie wojny w Rzymie naleao do sfery Jupitera; odpowiednia ceremonia, indictio belli, koczy si rzutem wczni
zbrojnej w elazo (hasta ferrata) na terytorium nieprzyjacielskie;
nie przeprowadza tego gestu jednak flamen Martialis, ale fetialis
Iovis. Raz jeszcze znajdujemy si wrd rnych odbi jakiego indoeuropejskiego prawzoru zachowa rytualnych i odpowiednich
mitw284.
Motyw zajedania konia nocnjazdjest znany w caym folklorze sowiaskim, ktry o to pomawia demony domowe, na Rugii
282
Tacyt, Germania,
bogw..., s. 218-219,
249.
2S3 M. Gimbutas, The Slavs..., s. 161
284
G. Dumzil, Ftes romaines..., s. 218. Ryt rzucania wczni oddajcy
wroga na ofiar zob. w Polsce Kadubek: Mistrza Wincentego Kronika polska,
wyd. A. Bielowski, MPH, t. 2, Lww 1872, s. 340; por. analogiczne obrzdy na
Litwie, A. Mierzyski, Mythologiae Lituanieae.... i na Rusi; J. Bayet, Le rite du
fcial et la cornouiller magique, Mlanges d'Ecole Franaise de Rome", 52,
1935, s. 29-76.
129
zastpione postaci mityczn wyszego rzdu - bstwem naczelnym285. Pikne to podanie o nocnych wyprawach witowita naley do strony wojskowej, podobnie jak patronat nad oddziaami doborowej jazdy, ale i tu zbieranie upw wojennych jest raczej cech
jowiszow. Okazao kultu posgu i wityni arkoskiej budzia
niekiedy mao uzasadniony sceptycyzm co do przekazu Saksa
i powtpiewanie o monoci istnienia tak rozbudowanego orodka
wierze wrd Sowian. Zajmiemy si osobno spraw organizacji
kultu, ktry w przecigu tysicleci, zachowujc wtki pierwotne
i nabywajc nowe, podlega ewolucji w treci i formie. Zadziwiajcy przepych postaci witowita naley tumaczy okolicznociami czasu i miejsca jego kultu w chwili, ktr chwytamy dziki
tekstowi z wieku XII. Prawie cay wiat zachodniosowiaski przejmowa wwczas kultur chrzecijask co rozpoczynaa swobodna decyzja wadcw i monych w IX wieku i w nastpnych stuleciach. Ostatnie kraje pogaskie Sowiaszczyzny - Pomorze Zachodnie i Poabie - zanim ulegy przymusowej chrystianizacji, podejmoway starania o stworzenie z rodzimych elementw wierzeniowych religii o cechach pastwowych. W tym sensie kult witowita by nowy, poczwszy od nazwy, ktra przykrya na miejscowe potrzeby zesp charakterystycznych cech Peruna przez rozwinicie kultu i zapewnienie mu kapanw, a do zbudowania budynku sakralnego z wielkim czterogowym posgiem. Podobn faz
przeywao schykowe pogastwo skandynawskie, ktre z ogrodzonych krgw kultowych przeszo do wielkich wity, jak opisywana przez Adama z Bremy witynia uppsalska z posgami28''.
Wanie tam i w krajach chrzecijaskich upatrywa naley inspiracji pobudzajcych Sowian poabskich do upolitycznionej monumental izacj i ich pogaskiego kultu.
285
Por. J. Herrmann, E. Lange, Die Pferde von Arkona. Zur Frage der Pferdehaltung und Pferdezucht bei den slawischen Stmmen zwischen Elbe und Oder,
Beitrge zur Ur- und Frhgeschichte", 2, 1982, s. 125-133; wrd Sowian
poudniowych nocny jedziec moe by reliktem trackim, A. Schmaus, Neu
Neumanichismus auf dem Balkan (Forschungsbericht), Saeculum", 2, 1951,
s. 271-299; por. te przybywanie Bozic'a na koniu na Boe Narodzenie, SMR,
s. 30.
286
Adami Bremensis Gsta, Hb. IV, 26.
130
287
131
Zastanawia liczba siedmiu twarzy, majca swj daleki odpowiednik w micie wschodniej grupy ugrofiskiej o siedmiu braciach
przeksztacajcych si w ory i inne ptaki, z czym pogodziaby si
cze dla jaskczego gniazda na wizerunku Rujewita. Trudno dochodzi, jak drog (batyjsk?) mit ten mg by zawleczony a na
Rugi.
Porewit mia w ssiedniej wityni posg z picioma gowami,
ale bez broni. Jego imi, znane te z Knytlingasagi1^ jako Puruvit,
pozostaje niejasne; odczytuje si je jako Borowit - pan boru"
i jako Borzywit - mocny w boju", co mao jest prawdopodobne ze
wzgldu na brak oznak wojskowych i na to, e Rujewit posiad ju
wadz wojskow. Ale te definicja jednego z demonw lenych
nie wydaje si moliwa wobec ich pozycji w mitach sowiaskich
raczej niskiej, ograniczonej do krajobrazu puszczaskiego. Nasuwa si jeszcze jeden rdosw dla pierwszej czci nazwy: pora"
w znaczeniu siy, napicia, parcia, a wic byby to Porowit, pan
siy"290.
Trzecie bstwo w osobnej wityni - w roku 1928 w Gardcu
odnaleziono resztki trzech budowli drewnianych na planie kwadratu, odpowiednio: 7,5 na 7,5 m, 6 na 6 m i trzeciej nieokrelonej291 to Porenut. Jego posg mia cztery twarze i na piersi pit, ktrej
czoo bstwo podtrzymywao lew rk, a podbrdek praw. Imi
to znieksztacone lub uznawane za niesowiaskie; zaproponowano jego odczytanie jako Porenuc, czyli Pioruniec lub Piorunie.
Mao to dla okrelenia istoty tego zjawiska mitologicznego. Gdyby
przyj wersj Piorunica, byaby to trzecia posta tego samego Peruna, raz przedstawionego w postaci zbrojnej (Rujewit), drugi raz
jako uosobienie siy naporu (Porewit), trzeci raz z jego najstarsz
nazw i to w formie zgrubionej.
132
Knytlingasaga wymienia w opisie niszczenia Gardca trzy bstwa: Rinvita (Rujewita), Turupita i Puruvita (Porewita)292. Nazwa
rodkowa jest znieksztacona; mae s szanse na zwizanie jej z fiskim bstwem o imieniu Tarapita, czy te na odczytanie jako Toropiec-Tropiec od trepati - trz, uderza, spieszy"293.
Do podobnie zagadkowych postaci naley te Pizamar z teje
sagi, czczony na rugijskim Pwyspie Jasmundzkim (Asmund)294.
Najlepszy jzykowo pomys czytania tego zapisu jako Wyszomir
nic nie wyjania, ale i inne wersje, jak Bezmiar lub raczej Bezmir co kojarzy si z wojn - s wte; Bezmir mgby mie marsowe
oblicze bstwa typu perunowego295. Broni si przed zawaniem
swego znaczenia Podaga, ktr Jan Dugosz traktowa jako Pogod, co na og odrzuca si, cho jest wskazwka w stron niepogody" i wiatru"296.
Jarowit-Jaryo. W dwu miejscach Sowiaszczyzny poabskiej w pomorskiej Woogoszczy (Wolgast) i w Obli (Havelberg) - grodzie nadabskiego plemienia Brzean, zaywao czci bstwo nazywane Jarowitem (w zapisach niemieckiego pochodzenia Gerovit,
Herovith). Podczas misji biskupa bamberskiego Ottona w Woogoszczy w roku 1128 jeden z jego duchownych schroni si przed
wrogoci tumu do wityni, gdzie wisiaa na cianie wielka nietykalna tarcza obita zotymi blachami, ktr miano zwyczaj wynosi
tylko na czas wojny jako wrb zwycistwa. Kleryk ten zarzuci
292
296
133
134
135
zaj rolniczych, co nie wymaga jakiej interpretacji naturystycznej, ku ktrej zdaj si skania Ivanov i Toporov302, gdy naley to
do zakresu dziaania bstwa najwyszego. Sam Jupiter zstpuje do
rolnikw; czyni to w czasie swych wiosennych wit, Vinalii, ktre
przypadaj dokadnie 23 kwietnia. Sam Perkunas litewski grzmotem otwiera wiosn i prace polne, ktre bez tego znaku nie przebiegayby szczliwie.
Dodajmy te lady toponomastyczne: Jarilovo i czterokrotnie
Jarilovic pod Nowogrodem Wielkim303. W XVIII wieku w eparchii
woroneskiej zakazywano witowania wok idola zwanego Jarilo
od rody lub pitku do soboty w tygodniu po Zielonych witkach;
jeszcze w 1673 roku wystpowa tam czowiek przybrany kwiatami i dzwoneczkami, z twarz pomalowan na czerwono i biao304.
Na zakoczenie tego przegldu form, ktre przypisalimy naczelnemu bstwu piorunowemu, zacytujemy zdania zaczerpnite
ze zbioru przysw litewskich i z glossy w rkopisie ruskim z XV
wieku; oba zdania znacz to samo: Perkunu yra daug, Perun jest
mnog, czyli Perun jest mnogi". Albo, jak pisa Brckner, to nie
bstwa si zmieniaj tylko ich nazwy, i coraz to inne wypywajna
powierzchni". W wiadomoci religijnej i tej grupy indoeuropejskiej ta sama istota nadprzyrodzona moe si objawia w licznych
postaciach, ktre wszystkie wyraaj podobny model mitologiczny.
Bywa on wzbogacony o warianty, ktrych elementy, nie zawsze ju
dla nas czytelne, zasadniczo jednorodne, s porwnywalne do waciwoci Jupitera okrelonych jego dugim zestawem epitetw.
Poabskie odnowienie niby Olimpu", jak pisa Brckner, nadao archaicznemu nurtowi wierze now form, ktr zreszt trudno
nazwa politeizmem, poniewa by to raczej lokalny henoteizm,
wydwignicie jednego regionalnego bstwa zarwno nad inne,
jak ponad yw nadal sfer demonologiczn Rozbudowa kultu
bstw naczelnych moga rozpocz si dopiero wtedy, gdy po302 V.V. Ivanov, V.N. Toporov, Issledovanija..., s. 180, 215 n.
303
A. Pogodin, Mythologische Spuren in russischen Dorfnamen, ZSPliil.,
11, 1934, s. 35.
304
F. Haase, Volksglaube..., s. 177. Inny przykad intensywnej pamici
o witowaniu podnoci to srb. vidovdan (15 VI), SMR, s. 65-66; M. Popovic,
Vidovan i asni krst. Ogled in knijzevne archeologije, Dorpad 1976, posuwa si
do personifikacji bstwa wiata i podnoci Vid.
136
137
wo", mienie nalece do wsplnoty306. Po wtre Powie doroczna, najdawniejsza kronika ruska, dorzuca temu bstwu epitet
skotij bog, czyli bg byda". Po trzecie, z tego samego zabytku dowiadujemy si, e w czasie zawierania traktatu z Grekami w roku
971 vsja Rusb, wszystka Ru", kla si na to bstwo, podczas gdy
wojownicy przysigali tylko na Peruna307; wystpowaby wic tu
kontrast midzy tymi, ktrzy zaleeli od boga zwizanego z funkcj drug - tak bowiem Toporov pojmuje Peruna - a tymi, ktrzy
speniali w spoeczestwie funkcj trzeci, majc dla niej odpowiednie bstwo, Welesa.
Rozumowaniu temu trzeba przeciwstawi rozwaania Jakobsona, ktre mona jeszcze rozwin308. Podstawow spraw jest to,
czy okrelenie bg byda" wskazuje jednoznacznie na ograniczenie zakresu wadzy Welesa do czynnoci gospodarskich309. Przeczytajmy raz jeszcze ustpy dotyczce umw rusko-bizantyskich.
Pod rokiem 907 zapisano, jak ksi Oleg i jego mowie wezwani
do przysigi wedug prawa ruskiego klli si na swj or i na Peruna swego boga, i na Woosa boga byda, i pokj zosta tak potwierdzony"310. W tym wic wypadku naley stwierdzi, e strona
ruska przysigaa na obu bogw jednoczenie, przy czym nie idzie
tu o rzeczywiste wydarzenie pod t dat ale o sowa kompilatora
Powieci dorocznej. W roku 944 (nie 945) w celu uwierzytelnienia
podobnego ukadu przysigano zbiorowo tylko na Peruna. Za trzecim razem, w roku 971 (moe 972), wojowie otaczajcy ksicia
zoyli przysig na Peruna, gdy inni, owa wszystka Ru" zaprzysigali na Woosa 3 ". Istotnie, wystpio tym razem jakie przeciwstawienie sobie dwu grup spoecznoci wezwanej do zaprzysienia. Czy moe ono przesdzi o przynalenoci przysinikw Welesa do funkcji trzeciej? Skonno do przysigi na Peruna ze strony wojw wareskich, a wic ludzi pochodzenia skandynawskiego,
306 V.N. Toporov, Fragment slavjanskoj..., s. 20 n.
307 PVL, s. 52.
308 R. Jakobson, The Slavic God Veles..., s. 585 n.
309
Jak V. Zivancevic, 'Volos- Veles' - Slavjanskoe hozestvo
proischozdenija, w: Trudy VIII Medunarodnogo Kongressa
kich i etnograjieskich nauk, 8, Moskva 1970, s. 46-49.
3)0 PVL, s. 25.
3ii PVL, s. 52.
138
teriomorfnogo
antropologices-
mona wytumaczy jego podobiestwem do Thora, tylekro podkrelanym w nauce a do upatrywania niegdy w naczelnym bstwie
ruskim przebranego boga nordyjskiego. Perun by wprawdzie rdzennie sowiaski, co nie przeszkadzao, e cieszy si uznaniem obcych
w wikszoci druynnikw, ktrzy jako dobrzy Indoeuropejczycy
rozpoznawali w nim bstwo im znajome pod innym imieniem. Natomiast byli te inni uczestnicy ukadw, jak na to wskazuje wzmianka
o bojarach, i ci znaleli si pod grob kltwy Woosa.
W istocie rzeczy, rnice midzy Perunem i Woosem uwidoczniy si w przewidzianym dla kadego z nich rytuale przysigi.
Wedug tekstu porozumienia z roku 944, krzywoprzysizca - na
Peruna - mia by ukarany wasn broni: nie obroni si wasn
tarcz i zostanie rozsieczon wasnym mieczem, strzaami i innym
orem swoim"312. Wedug za wzmianki pod rokiem 971, ci co zawiod przysig na Peruna i Woosa, zostan wyzoceni jak zoto"
- da budiem zoloty jako zoloto - i rozsiekani wasnym orem313.
Skoro wiemy, e ta ostatnia kara jest waciwa Perunowi, trzeba
mimo przestawienia w tekcie owo wyzocenie" przypisa Woosowi. Zdawaoby si to pozbawione sensu i wrcz niezrozumiae
jako kara boa. Tymczasem rzecz wyjania si ze staroruskiego terminu zoolitcha oznaczajcego skrofuy, czyli zozy. Winni niedochowania wiary Welesowi owiadczali si gotowi podlec jego zemcie, miertelnym cierpieniom wywoanym przez grulic gruczow chonnych, a w szczeglnoci wtrn grulic skry, skrofuoderm, powodujc taczk u chorego314. Dziki zapisowi etnograficznemu Kazimierza Moszyskiego mona to uzupeni polskim zamawianiem choroby zwanej zootnikiem: Zootniku zootniczku, side sobie na krzeseku, gdzie ci matka widziaa
| ...]"315. Takie rozumienie udziau Woosa w przysidze wszystkiej
Rusi" zmienia jego pozycj w panteonie sowiaskim.
312 PVL, s. 35.
313 PVL, s. 52.
314 Ju R. Pettazzoni, 11 paganesimo degli antichipopoli europei, Roma 1946,
s. 146, za F. Haase, Volksglaube..., s. 346, R. Jakobson, The Slavic God Veles...
315 K. Moszyski, Kultura ludowa... t. 1, cz. 1, s. 241:
Zolotnik-zolotniku
[...] a sob na krysleku. he maci sporoila... [w tumaczeniu Autora: widziaa", powinno by: urodzia" przyp. wyd.]
139
140
141
bardziej odpowiadaby tu Weles-Woos, na co wskazuje nazwa grodu (analogicznie kult Redgasta w Radogoszczy) i podziemne kompetencje zarwno Welesa, jak Plutona.
Oddalilimy si w ten sposb od kwestii opieki nad bydem, ktra
miaa stanowi domen wyczn Welesowego dziaania. Wtpi w to
ju Brckner, intuicyjnie widzc w nim boga kltwy322. Przypuszczano, e Weles przekaza piecz nad bydem w. Baejowi - ruskiemu
Wasijowi - ktrego imi, jak mao ktre, nadawao si do pobonej
kontaminacji, zwaszcza e w caej europejskiej kulturze ludowej
temu wanie witemu przypad patronat nad ywym inwentarzem
gospodarstwa chopskiego. Na Vlasov dan (11 II) przypadao wito
wow w Serbii. Kanniono je wwczas koaczem obrzdowym
i wicono wod323. Brckner sdzi nawet, e Weles w ogle nie mia
nic wsplnego z pogowiem bydlcym, e to uczone elukubracje duchownych przeniosy cudotwrcz nie tylko nad ludmi, ale i bydem" opiek ze w. Wasa na pogaskiego Welesa324. Pojawia si opinia zupenie odwrotna: to w. Baej, grecki Blasios, bugarski Vlas,
mia by spoganizowany przez kupcw ruskich i przeniesiony z Bizancjum na Ru jako Woos325. Nadzwyczaj to jednak kruche
i sprzeczne z caoci materiau, ktrym rozporzdzamy. Nawizujc
do kamiennego anonimowego posgu wymienionego w opisie targu
w Kazaniu nad Wog pira Ibn Fadlana326, gdzie kupiec ruski
rozkada swe towary, Brckner upatrywa w Woosie raczej boga
majtku i boga handlu, na co jednak nie ma innego dowodu327.
Dwie postaci nazwy tego bstwa nieatwo objani328. Zanotujmy
jeszcze domys wyprowadzajcy nazw Volos z indyjskiego vl/v322
142
143
144
ny z indyjskim Varunas"333. Trzeba doda, e niezalenie od tej myli, nieogoszonej zreszt wwczas drukiem, Briickner miao nawiza do idei jeszcze Josefa Dobrovsky'ego (1753-1829), ojca slawistyki, zestawiajcego Welesa z litewskim veles i velinas, i przypomnia Wielona, boga dusz", z opisu wierze mudzkich na
pocztku XVII wieku334.
Idc za t wskazwk, Jakobson podnis, e rdze *vel- wyraa
spojrzenie przenikliwe", wzrok", zalety owcy Velinasa o uwanym oku, podobnie jak waciwoci Waruny przedstawianego jako
jasnowidzce bstwo o tysicu oczu, tak czujne, e nic si przed
nim nie ukryje we wszechwiecie. Pomimy inne odpryski rdzenia
*vel- i * veis- wystpujce w rnych wyrazach indoeuropejskich
i pokamy dla porwnania rozlege kompetencje Waruny. Warto
jednak przytoczy jeszcze sugesti Jakobsona co do moliwego zestawienia staroruskiego vl>chvb, volchv kapan", wieszczek"
z nazw bstwa Veles/Velos335.
Wedyjskiego Warun, powiadczonego rwnie przez tabliczki
hetyckie z Bogazkoy z XIV wieku p.n.e., otacza cze wsplna
z Mitr jako dwu potnych bogw, panw nieba, wspsuwerenw. Zawdziczamy Dumzilowi rozrnienie ich wasnych pl
dziaania. Z jednej strony pojawia si spokojny i ustawodawczy
Mitra, personifikacja kontraktu-miru, z drugiej grony i magiczny
Waruna, obaj wyraajcy dwoisto wadzy zwierzchniej. Obaj nabywaj jakoci wykraczajcych poza pierwsz funkcj systemu
trjdzielnego. Roztrzsalimy to szczegowo w wypadku Peruna,
ktry zachowujc nadal piecz nad uroczyst umow, byby Mitr
lecz uzbrojonym w pioruny. Przypomnijmy, e godna uwagi, prawdopodobna, cho niejedyna etymologia sowiaskiego wyrazu mir
- pokj", zgoda", porzdek", umowa" (w redniowiecznej
polszczynie miruomca) kae go wyprowadza z imienia bstwa
Mitry drog desakralizacji, zreszt na pewno tylko czciowej,
333
145
B. Lincoln, Priests, Warriors and Cattle: A Study in the Ecology of Religions, Berkeley 1980, s. 50 n.
337
Jakim przedueniem w czasie chtonicznego charakteru nie bez skadnika zbawiania dusz mgby by lad w folklorze ukraiskim: ostatni snop ofiarowuje si tam volosku na borodku, co ma te posta chrzecijask Spasova boroda; jako brod Volosa nie rozumie tego A.E. Kryms'kij, Volosova boroda".
Z ueno-kabinetnoj mytologii XIX v., w: Jubilejnij zbirnyk na posanu akad. D. I.
Bagalija, Kiiv 1927, s. 74-91; w Serbii bogova brada, boja brada wspomniana
w kontekcie obrzdw ofiarnych, SMR, s. 38-39.
338
A. Briickner, Mitologia sowiaska..., s. 84 n.
146
147
148
mi sprzeda, aby nie sta si sidem zgorszenia, twierdzc, e on raczej do wozw ni do wrb zdatny".343
Przytoczony tu fragment dotyczcy trzech innych kcin objani
naley jako przekaz dotyczcy nie tyle wity, ile miejsc zebra
o charakterze uroczystym i sakralnym. Omwimy je jeszcze poniej,
343
Herbordi Dialogus, 11,32: Erant autem in civitate Stetinensi continae quatuor, sed una ex his, quae principalis erat, mirabili cultu et artificio constructa
fu.it, interius et exterius sculpturas habens, de parietibus prominentes imagines
hominum et volucrum et bestiarum, tarn proprie suis habitudinibus expressas, ut
spirare putares ac vivere; quodque rarum dixerim, colores imaginum extrinsecarum nulla tempestate nivium vel imbriumfuscari vel diluipoterant. id agente
industria pictorum. In banc aedem ex prisca patrum consuetudine capias opes
et arma hostium. et quicquid ex praeda navali vel etiam terrestri pugna quaesitum erat, sub lege decimationis congerebant. Crateres etiam aureos vel argenteos, in quibus augurari, epulari et polare nobiles solebant ac potentes, in diebus solempnitatum quasi de sanctuario proferendos ibi collocaverant. Cornua
etiam grandia taurorum agrestium deaurata et gemmis intexta. polihus apta, et
cornua cantibus apta, mucrones et cultros, multamque suppellectilem
preciosam, raram et visu pulcram, in ornatum et honorem deorum suorum ibi conservabant, quae omnia episcopo et sacerdotibus, ubifanum dirulum fuerat, danda
censebant. [...] Et aqua benedicta omnia conspergens et crucis super ea benedictions facta, iussit, ut inter se ilia dividerent. Erat autem ibi simulacrum triceps, quod in uno corpore tria capita habens Triglaus vocabatur; quod solum
accipiens ipsa eapitella sibi cohaerentia, corpore comminuto, secum inde quasi
pro tropheo asportavit, et postea Romam pro argumento conversionis illorum
transmisit [...] Tres vero aliae continae minus venerationis habeant minusque
ornataefuerant. Sedilia tantum intus in circuitu exstructa erant et mensae, quia
ibi conciliabula et conventus suos habere soliti erant. Nam sive polare sivc ludere sive seria sua tractare vellenl, in easdem aedes certis diebus conveniebant
et horis. Erat praeterea ibi quercus ingens etfrondosa, et fans subter earn amoenissimus, quam plebs simplex numinis alicuis inhabitatione sacra, aestimans,
magna veneratione colebat. Hanc etiam episcopus cum post destructas continas
incidere vellet, rogatus est a populo nefaceret. Promittebant enim nunquam se
ulterius aub nomine religionis nec arborem illam colituros nee locum, sed solius umbrae atque amoenitatis gratia. |...]; II, 33: Habebant enim caballum mirae magnitudinis et pingeum. nigri coloris et acrem valde. Isle toto anni tempore
vacabat, tantaeque fuit sanctitatis, ut nullum dignaretur sessorem, habuitque
unum de quatuor sacerdotibus templorum custodem diligentissimum. Quando
ergo itinere terrestri contra hostes aut praedatum ire cogitabant. eventum rei hoc
modo per ilium solebant praediscere: Hastae 9 disponebantur humo, spacio unius
cubiti ab invicem disiunctae. Strato ergo caballo atque frenato, sacerdos, ad quem
150
151
nazwy tego bstwa-eponima i zwrmy jeszcze uwag na zbienoci rytualne ze witowitem, co nie powinno dziwi zarwno ze
wzgldu na blisko geograficzn, podobny czas rozwoju kultu,
a wreszcie i ssiedztwo dwu aspektw suwerennoci.
Znaczenie imienia Trzygowa jest oczywiste - bg o trzech
gowach - natomiast jego dawno i rozpowszechnienie nie sjasne.
Przypuszczano, e to nowe imi, powstae pod wpywem chrzecijaskiej witej Trjcy, co wydaje si mao zasadnym pomysem,
a rzekome przedstawianie chrzecijaskiej Trjcy z trzema obliczami jest dla tego czasu nieporozumieniem347. Owe trzy krlestwa
obejmujce niebo, ziemi i wiat podziemny nie musz by take
przejte z chrzecijastwa. Trjstrefowy podzia wystpuje na tzw.
wiatowidzie zbruckim (o czym dalej); jest on waciwy kulturze tradycyjnej Sowian, przynajmniej zachodnich. Mamy tu do czynienia
raz jeszcze z zespoem wierze i obrzdw rodzimego i w czci obcego pochodzenia, zmonumentalizowanym na potrzeby religii pogaskiej budujcego z trudem sw pastwowo Poabia i Pomorza348.
Prbowano ugruntowa nazwami miejscowymi istnienie kultu
Trzygowa poza Poabiem i Pomorzem349, przywodzc nazwy takie
347
152
153
Chorsa, Dyja i Trojana, i wielu innych, ale to byli ludzie [...] Trojan
by cesarzem w Rzymie, a inni gdzie indziej"354. Nauka posza na
og za t wskazwk; sdzi si, e Sowianie przejli od jakiego
ludu bakaskiego rzymski kult cesarski boskiego Trajana (Divus
Traianus, std moe i Dyj, i Trojan). Jednak wyranie literacki charakter tych rozwaa pisarzy kocielnych popiera wydaje si
sceptycyzm Aleksandra Brucknera co do tego wywodu355. e Trojan w jakiej postaci - jednak nie cesarza, tylko jakiego troistego
bstwa - by przedmiotem czci, wskazywaoby Sowo o wyprawie
Igora, ktre je wspomina (wieki Trojanie", wspczesno jako
sidmy wiek Trojani", cieka Trojania", ziemia Trojania")356,
oraz poudniowosowiaskie wierzenie o Trojanie, zmorze nocnej
z woskowymi skrzydami bd z kozimi uszami, co pochodzi
moe z bakaskiego substratu przedsowiaskiego357.
Wspomniany za ju wyej obrzd topienia lub grzebania kuky
zwanej Germanem lub Trojanem naley do cyklu chtonicznego.
wity German, ktrego wito obchodzono 12 maja, odziedziczy
u Sowian bakaskich funkcje obrocy przed gradem i powodzi.
Ludowa etymologia wywodzi jego imi od gromu i grzmienia
(gr'm). Wzywa si go, gdy nadciga chmura gradowa, aby skierowa j w gry, zaprasza si go take na wieczerz. W pnocnej
i wschodniej Serbii, w Bugarii i w Tracji, gdy zagraa susza, sporzdza si posta z gliny (denman, german, cerman), chowa si j
do grobu i piewa umro German od susy da padn kia', czasem
354
154
155
Rozdzia
VI
Mity o stworzeniu
i zachowywaniu adu wiata
361
M. Eliade, De Zalmoxis Gengis-Khan. tudes comparatives sur les religions et le folklore de la Dacie et de l'Europe Orientale, Paris 1970 [przek. pol.
Od Zalmoksisa do Czyngis-chana, tum. K. Kocjan, Warszawa 2002], s. 80 n.
156
tekst wiarygodny362. Na pocztku nic nie byo poza niebem i morzem, Bogiem, ktry pyn odzi i diabem wyaniajcym si z piany morskiej, ktry przysiad si do Boga. Pomys stworzenia Ziemi
podsun Bogu diabe, ktry sam tego nie mg wykona. Diabe zanurzy si i wydoby z dna gar piasku. Bg rzuci jna wod i stworzy zacztek Ziemi tak szczupy, e obaj ledwo si na niej pomiecili. Bg i diabe zamieszkali Ziemi, diabe zamyli zepchn picego Boga do wody, ale przyczyni si tym do rozrastania ldu od strony Boga, od wschodu i od wasnej strony, od zachodu. Obaj stwrcy
wszczli spr, ktry skoczy si odejciem Boga w niebiosa i strceniem diaba, ktry te tam pody, piorunami w otcha363.
Mit bugarski nie mwi o katastrofie diaba, lecz rozwija wtek
tworzenia przez formu przez moc Bo i moj", w ktrej kolejno zaklcia diabe dwukrotnie odwraca, nie mogc za kadym
razem dotrze do dna morskiego, pki za trzecim razem nie wymwi formuy poprawnie. Wariant modawski rwnie koczy opowie na rozszerzeniu si Ziemi, podczas gdy Cyganie siedmiogrodzcy rozbudowali motyw zatargu midzy obu protagonistami,
wprowadziwszy wtek karania diaba porwanego przez byka oraz
motyw drzewa, z ktrego lici powstali ludzie. W wariantach rosyjskich i ukraiskich diabe zachowuje nieco piasku tworzenia pod jzykiem, a gdy Ziemia zaczyna rosn, piasek rozsadza usta diaba,
ktry go wypluwa, i tak miay powsta gry, bagna i pustkowia.
W bliskim zwizku pozostaj podobne opowiadania kosmogoniczne ludw batyjskich i fiskich. Znaczna grupa wariantw rosyjskich nawizuje do staroruskiego apokryfu przechowanego w rkopisie z XV i XVI wieku, gdzie diabe wystpuje w postaci ptaka wodnego i nosi imi archanioa Satanaela, ktrego strca z niebios archanio Micha. Ornitomorficzno diaba, a w niektrych wypadkach
isamego Boga, jest udziaem ludw uralsko-ugryjskich, atajskich
362
Zapisy etnograficzne I. Pitkowskiej (1866-1941) surowo ocenia K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 47, s. 488, przyp. 1, s. 531; por. R. Grski w Sowniku folkloru polskiego, red. J. Krzyanowski, Warszawa 1965;
w tym wypadku jej wersja (Lud" 4/4,1898, s. 414-415) znalaza potwierdzenie
z pogranicza polsko-ukraiskiego (B. Gustawicz, Lud", 7/3,1902, s. 267-268).
363
J. i R. Tomiccy, Drzewo ycia. Ludowa wizja wiata i czowieka. Warszawa 1975.
157
158
Midzy t antropogoni z XI wieku a kosmogoniz zapisw etnograficznych, znan take z przekazw ruskich XV-XVI wieku,
atwo stwierdzi podobiestwa strukturalne. W obu tych mitach widziano ludow transmisj doktryny bogomilskiej przez stulecia.
W istocie rzeczy mamy tu mit bez daty i ojczyzny, wdrujcy przez
kontynenty; na obszarach Sowiaszczyzny wystpuje on i tam,
gdzie o wpywach bogomilskich nie sposb, jak w Polsce, mwi.
Omawiana tu opowie kosmogoniczna wyranie rni si od
tradycji biblijnych i rdziemnomorskich, stanowi cech szczegln Europy Wschodniej i Poudniowej, podczas gdy w Zachodniej mit biblijny wypar z kultury tradycyjnej inne pogldy na genez wiata. W mitach euroazjatyckich Bg unosi si nad wodami, ale
musi ucieka si do pomocy diaba, aby dokona dziea stworzenia,
ktre tak mczy Stwrc, e zasypia, a po walce ze swym antagonist odchodzi w niebiosa jakby na wiekuiste wczasowanie, co
czy t posta z pojciem deus otiosus, dobrze znanym w religioznawstwie porwnawczym. Pradawne bstwo transcendentne nieba staje si pasywne, oddalone od ludzi, zamieszkuje niebo, nadal
jest wszechwiedzce, okazuje czasem swj gniew i rzuca gromy,
ale daje si zastpowa przez inne bstwa, ktre przejmuj rzdy
nad niebem i ziemi przyrod i spoecznoci ludzk367.
Co do dualizmu sowiaskiego wydaje si, e wiele przekazw
powiadcza dostatecznie jego wystpowanie. Warto przytoczy
zdanie Kazimierza Moszyskiego o Polesiu, uwaanym przeze za
szczeglnie prymitywne i archaiczne take w dziedzinie wierze:
Mona miao powiedzie, e w popularnej religii Poleszuka dwa
tylko rodzaje istot naprawd co wa mianowicie owe niezliczone
czarty i Bg-gromowadca, strzelajcy piorunami w t zoliw
i gron ale gupaw czered; czarty i Bg - dwa przeciwstawne
sobie wiaty za i dobra"368. Obie sowiaskie nazwy diaba s dawne. Bies, oglnosowiaski bes, pokrewny z litewskim ' baisa
- strach", na pewno naley do doby prasowiaskiej, a moe mie
nawet powizanie ze staroindyjskim bhasah - wiato" (polskie
367 M. Eliade, De Zalmoxis..., s. 96, referuje dyskusj 1951-1952 dotyczc pojcia istoty najwyszej u Sowian toczonmidzy B. Grafenauerem i F. Bezlajem.
368
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 702.
159
wiata" mog by gronymi demonicznymi istotami)369. Rwnie czart, sowiaski rtb, znany wszystkim Sowianom, od ertici", czyli od okaleczonej postaci, lub lepiej od an - czar"
i czarowa", jest prasowem370. Nie ma wic mowy o przejciu
dopiero z chrzecijastwa dualizmu etycznego i mitologicznego
i dlatego mimo wtpliwoci stale zgaszanych do opisu Helmolda
trzeba go tu zacytowa. Panuje za wrd Sowian dziwaczny zabobon: w czasie uczt i pijatyk podaj sobie wkoo czasz, w ktr
imieniem boga dobra i za skadaj sowa, nie powiem powicenia, lecz przeklestwa. Wierz bowiem, e losem pomylnym kieruje dobry bg, wrogim za bg zy, dlatego owego zego boga nazywaj w swoim jzyku diabem, czyli czarnobogiem, to znaczy
bogiem czarnym [w oryginale: diabol sive zcerneboch]"37]. Zupenie dobre powiadczenie ma ten sowiaski rnb bogb (gra
Cornoboh koo Budziszyna). Doda mona te wariant *Ljutobog,
luty", srogi" - nazwotwrczy w toponomastyce poabskiej372.
Materia etnograficzny potwierdza gbokie korzenie owego dualizmu373; mamy te zapis w responsie Rabbiego 'Eli' eger ben Natana z Moguncji okoo poowy XII w. z wyrazami sowiaskimi
duej wagi: a chorob t nazywajw jzyku obcego narodu *trriii
dusi", *ame dusi, *ernnye due"; pierwsza lekcja odpowiadaaby czarnej zmorze duszcej, druga czarnym duszom"374.
3> F. Sawski, SEJP, t. 1, s. 33; Sownik prasowiaski, t. 1, s. 241; t. 2,
s. 256; Z. Gob, Linguistic Traces of Primitive Religion Dualism in Slavic,
w: For Wiktor Weintraub. Essays in Polish Literature, Language, and History,
The Hague-Paris 1975, s. 151-159, zaj si przejciem ira. i sow. daeva,divb.
370F. Sawski, SEJP, t. l , s . 112-113.
371 Helmoldi Cronica Slavorum, I, 52: Est autem Slavorum mirabilis error;
nam in conviviis et compotacionibus suis paterom circumferunt, in quam conferunt, non dicam consecracionis, sed execracionis verba sub nomine deorum,
boni scilicet atque mali, omnem prosperam fortunam a bono deo, adversam a
malo dirigi profitentes. Unde etiam malum deum lingua sua Diabol sive Zcerneboch, id est nigrum deum, appellant.
372 T. Witkowski, Mythologische motivierte..., s. 377 n.
373 A. Fischer, Diabe w wierzeniach ludu polskiego, w: Studia staropolskie.
Ksiga A. Brucknera, Krakw 1928, s. 198-209.
374 rda hebrajskie do dziejw Sowian i niektrych innych ludw rodkowej i wschodniej Europy. Wyjtki z pism religijnych i prawniczych X1-XIII w.,
wyd. F. Kupfer, T. Lewicki, Wrocaw-Warszawa 1956, s. 129.
160
161
162
mi. Gdy smoki wodne porywaj kobiety, aby je pore, ognici mijowie wchodz z nimi w stosunek, z ktrego rodz si silni i mdrzy
synowie soca", herosi. Smoki poeraj soce, ksiyc i gwiazdy,
bohaterowie ucinaj im gowy, wydobywajc ciaa niebieskie379.
Kryj si zatem niezachowane w postaci rozwinitej, ale wyczuwalne mity dotyczce sprawy utrzymywania adu wiata. Inna ba
opowiada, e diabe po strceniu zostaje przykuty acuchem do
supa wewntrz ziemi. Cay rok rozkuwa acuch, ale gdy tylko jedno ogniwo dzieli diaba od wolnoci, acuch skuwa si znowu
w porze wielkanocnej. Gdy diabe wreszcie zwolni si, nastpi koniec wiata, ziemi zaleje woda i spali ogie. Etnografowie rozumiej w acuch jako symbol cyklu wegetacyjnego; uderzenie
pioruna otwiera co roku now faz wegetacyjn, wiosn, co oznacza, e diabe nadal jest na uwizi. Z opowiada ludowych wyania si wiat dwoisty midzy Bogiem na ziemi a diabem w podziemiu - porodku to, co na ziemi i pod sklepieniem niebieskim
jest scen walki i obiegu wody z podziemia w chmury i ognia
z niebios na ziemi.
O mit ten zazbia si inny, o zasigu oglnoludzkim. Mowa
0 drzewie wiata lub grze kosmicznej istniejcej przed stworzeniem wiata, umieszczonej potem w jego rodku. Najcilej wie
si to z wierzeniami w okresowe odnawianie wiata i symbolizuje
kosmiczne sacrum. Nie s one obce folklorowi sowiaskiemu,
ktry daje te odpowied na pytanie, kto podtrzymuje ziemi; s to
zwierzta lub ryby, jak w wierzeniach rosyjskich i serbsko-chorwackich380. Na Rusi sdzono, e pierwsza ukazaa si z wody wysoka gra Trigaw", co zdaniem Kazimierza Moszyskiego jest
koncepcj wybitnie pnocnoeuroazjatyck jej lady znajduj si
1 na ziemiach polskich. Niebo za wspiera si na gwodziu381. Czciej podparte jest supem dotykajcym Gwiazdy Polarnej,
379
J. R. Tomiccy, Drzewo ycia..., s. 31 n.; E. Schneeweis, Feste und VoIksbruche...; V.D. Blavatskij, O zmeeborce v russkoj bylinie, w: Drevnjaja
Rus'..., s. 317-321.
380
E. Schneeweis, Feste und Volksbrauche..., s. 31; T.P. Dordevi, Priroda u verovanju i predanju nasega narada, t. 1 -2, Srpski Etnografski Zbornik,
71-72, Beograd 1958, t. l , s . 6 n.
381
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 23 n.
163
pnockowej", jedynej nieruchomej dyszlowej", osiowej", podczas gdy kopua niebieska obraca si, niekiedy traktowana jako kamienna382, a gwiazdy i soce, i byskawice wiec przez otwory
lub pknicia; sup ten stoi w rodku ziemi; w Serbii do niego przywizany jest diabe w postaci czarnego psa, ktry gdy zatarga
supem, ziemia si trzsie. Drzewo kosmiczne do nierwno powiadczone wrd Sowian, bo na pnocy i na poudniu ich zasigu, stoi w ppku ziemi"; samo ma by, jak w Polsce, cikie
i wysokie o liciu szerokim"; gdzie indziej to db383. Miao ono swj
osobny byt mitologiczny, wyobraane w sztuce ludowej z dwoma
ptakami lub kurem. Najpoetyczniej za w zapisie z Karpat
Wschodnich: Byo to ongi na pocztku wiata / Wtedy nie byo
nieba ani ziemi / Nieba, ni ziemi, tylko sine morze / A pord morza na dbie / Siedziay dwa gobie / Dwa gobie na dbie / Toczyy tak narad / Rad radziy i gruchay / Jake mamy stworzy
wiat?". Cig dalszy odtwarza znan nam akwatyczn kosmogoni
zanurzania si po piasek lub kamie jako tworzywa wiata384.
W odrnieniu od akwatycznej i bezkontrastowej genezy wiata
w najstarszym pokadzie wierze indyjskich (Rigweda X, 121),
waciwie jeszcze pozbawionym dramatyzacji, przedstawiony tu
mit euroazjatycki i sowiaski odpowiadaby innemu pokadowi
Rigwedy (I, 33, 113 i in.), gdzie pojawia si demiurg Indra walczcy z demonem i nadajcy wiatu jego dualistyczny wygld
przez oddzielenie nieba i ziemi, a take zjawia si grupa bstw
asurw zepchnitych przez bstwa niebiaskie, deww, do
otchani wd i podejmujcych stamtd doroczn wojn z adem
kosmicznym385.
Czy Sowianom pozosta obcy inny protoindoeuropejski mit,
mianowicie czowieka kosmicznego? Mamy tu na myli opowie
kosmogoniczn, ktrej echa odzywajsi w tekstach germaskich,
aciskich (rzymskich) i indoiraskich, i w pochodnych od nich
tekstach chiskich. Jej tre zasadza si na zabjstwie lub ofierze
382 J.P. Maher, Hcfkmon..., s. 443; M. Eliade, Traite d'histoire..., s. 110.
383 M. Gadyszowa, Wiedza ludowa..., s. 38: Drog Mleczn nazywa si
w Polsce drzewem wiata".
384 A.N. Afanas'ev, Poetieskie vozzrenija..., t. 1, Moskva 1865.
385 F.B.J. Kuiper, The Basic Concept..., s. 108 n.
164
186
165
388
166
Rozdzia
VII
168
etpremissis sortihus, [quibus id] exploravereprius, per hurte quasi divinum denuo auguriantur. Et si in duabus hiis rebus par omen apparet, factis completur;
sin autem, a tristibus populis hoc prorsus omittitur. Testatur idem antiquitas errore delusa vario, si quando his seva longae rebellionis assperitas immineat, ut
e mari predicto aper magnus et Candida dente e spumis lucescente exeat seque
in volutabro delectatum terribili quassatione multis ostendat. VI, 25 Quot regiones sunt in his partibus, tot templa habentur et simulacra demonum singula
ab infidelibus coluntur, inter quae civitas supramemorata principalem tenet
monarchiom. Hanc ad bellum properantes salutant, illam prospere
redeuntes
muneribus debitis honorant et, quae placahilis hostia diis ojferri a ministris debeat, per sortes ac er equum, sicutprefatus sum, diligenter inquiritur. Hominum
ac sanguine peeudum ineffabilis horum furor mitigatur
390
Adami Bremensis Gesta, II, 18: Templum ibi magnum constructum estdemonibus, quorum prineeps est Redigast. Simulacrum eius auro, lectus ostro paratus. Civitas ipsa novem portas habet, undique lacu profundo inclusa, pons ligneus transitum praebet, per quem tantum sacrificantibus aut
responsapetentibus via conceditur.
391
Zob. te: T. Witkowski, Mythologische motivierte..., s. 371.
392
A. Brckner, Mythologische Studien, ASP, 14, 1892, s. 161-191.
393
G. Labuda, Mitologia i demonologia..., s. 13, przyp. 9.
169
394
170
31,7
Rzekom migracj z Poabia na Ru lub w odwrotnym kierunku przyjmowali V. Jagi, Mythologische skizzen, 1: Svarog und Svarozic, ASP, 4, 1880,
s. 412 n. i E. Wienecke, Untersuchungen zur Religion..., s. 222.
398
A. Brckner, Mitologia polska..., s. 28-29; jeszcze lepsz analogijest zachowany do XVIII w. wrd Drzewian poabskich obok hiig < *hog take biizc, nawet varchm bzc < *vbrchFbnbjb hobCb, R. Olesch, Die christliche
Terminologie..., s. 15.
399 PVL, s. 198: Mestrom ot roda Chamova, po nem'Eremija, po nem'Feosta".
ie i Sovaroga narekoa egyptjane. [...] i po sem carstvova syn ego, imenem
Solnce, ego ze naricjut' Daz'bog [...] Solnce car', syn Svarogov ee est' Daz'bog,
b bo muz' silen; N.M. Gal'kovskij, Bor'ba christianstva..., s. 15 n.
40(1
171
zboe401. O rozpowszechnieniu imienia, a moe wic i kultu wiadczy grupa nazw miejscowych od Tczewa po Pskw z pomorskim
Swaroynem (jednak starsz postaci byo tu Swarzyszewo), poznaskim Swarzdzem, ruskim Swaryem, czeskim Svarenem,
poabskim Swarzynem (Schwerinen) i innymi, do ktrych Jakobson dorzuca nazwy uformowane wedug zasady tabu: Twarona
Gra w Polsce, Tvarozna w Czechach i Tvarog (Tbaraschitzberg)
w dolnej Styrii. Dwa zapisy toponomastyczne w ziemi nowogrodzkiej pochodz z XV w.: Svaruzovo i Svaryz402.
Swarg - pisa Brckner - utworzony [...] od swaru, swarzy si
ogie na ziemi poerajc, co mu popadnie"403, swar - raczej to ktnia" i gniew", ogie-ktnik"; potwierdza to w pewnym sensie
i wspomniany wtrt do Powieci dorocznej, gdzie przypisuje si nazwanie Feosta-Hefajstosa Swarogiem jakby jego gniewowi na amicych jego prawo. Kazimierz Moszyski zapisa, jak rybak poleski
na rozlegajcy si grzmot powiedzia: Boh svarycsa"; w Polsce te
mwio si: Bg swarzy"404. Ale czy rdze jest sowiaski? Etymologia iraska - stwierdzi Stanisaw Urbaczyk - ma jakby wicej sensu,
moe to ona jest etymologi waciw"405: z iraskiego yyar (czyt.
chwar) - soce", xvarnah (czyt. chwarna) - blask szczcia", indyjskie svr - blask", niebo", soce". Vaclav Machek wskaza na indyjski svarj jako przydomek kilku bstw najwyszych (jego zdaniem
ze *sv, *sva- jak ac. suus, sow. svajb, oraz rj-, ac. rex i in.)406.
Istotnie, bez odwoania si do mitologii porwnawczej nie sposb znale miejsca dla Swaroga i jego syna, ktry jest rzadkim ladem, e myl teogoniczna nie bya obca i Sowianom407. W natury401
172
stycznym, a przez to prymitywizujcym rozumieniu religii sowiaskiej zrwnania takie jak Swaroyc-Ogie, Dadbg-Soce zaatwiay spraw z dodawaniem jeszcze potrzeb agrarnego spoeczestwa jako socjologizujcego ta caego zjawiska. Wierzenia indoeuropejskie byy jednak dalekie od tak rozumianego kultu przyrody.
Tworzyy system obejmujcy cao mikro- i makrokosmosu, wyraay dowiadczenia ludzkie w szukaniu ich zwizkw wewntrznych i dokonyway swoistej projekcji mitu na przyrod. Tradycja
wedyjska dosza do rozbudowanej koncepcji ognia, dzielc obrzdy z nim wizane i mity midzy trzy kategorie tego zjawiska: ognia
ziemskiego, ognia atmosferycznego, czyli pioruna, i ognia niebiaskiego, czyli soca, w czym nietrudno dojrze jeszcze jeden refleks trjfunkcyjnoci. Odpowiaday im spekulacje na temat bstw
soca (Surja), pioruna (Indra, Waju) i ognia ziemskiego (Agni),
ktre odzywaj si take w religii rzymskiej (Vulcanus, Vesta)408.
Osobne bstwo soneczne znajBatowie (Saule - rodzaju eskiego, jak indyjska Surja). Wywodzi je od ludw uralo-atajskiej grupy jzykowej, jak chce Evil Gasparini, niepodobna409.
Gbokie, pene czci i sympatii przeywanie soca na niebie
wyraa si w kulturze Sowian w wielu postaciach. Wschd soca
witano w Polsce obnaaniem gowy i modlitw schrystianizowan
lub zanoszon wprost do soca; podobnie byo na Polesiu i na
Ukrainie. Zapis staroruski, moe z XI/XII wieku, mwi o ludziach,
ktrzy czcz poudnie i kaniaj si, na poudnie si obrciwszy",
co ma odpowiednik chrzecijaski w Pouczeniu Wodzimierza
Monomacha skierowanym do synw, gdzie zaleca: witem oddawszy chwa Bogu, a potem gdy wschodzi soce, i ujrzawszy
soce, chwali Boga z radoci"410. Deifikacja soneczna obejmuje
nazywanie soca twarz lub okiem boym, zakaz pokazywania go
palcem, ustawiania si do plecami przy niwach, wyrane nawet,
jak w Bugarii, stwierdzanie jego boskoci. W Sowenii wita si je
408
173
0 wschodzie w milczeniu, zoywszy rce411. W przekonaniu Biaorusinw soce to boe ogniszcze, a w staroruskim tekcie homiletycznym kiedy schnie zboe, wtedy ogie-bg tworzy spr"
(w znaczeniu przysparza")412. Sowianie poudniowi znali ludow
przysig na soce413, natomiast szlachecka forma klcia si przez
wycignicie palcw ku socu, praktykowana w Polsce i Czechach redniowiecznych, wydaje si ograniczona wycznie do
warstwy wyszej i moe by poyczk z krajw niemieckich414.
Oglnosowiaski i ludowy zasig ma wierzenie w taczce lub
skaczce z radoci" soce w niektre ranki witeczne, zwaszcza na Wielkanoc. Wreszcie podobnie szeroko znana jest wrogo
soca wobec mij, ktre grzejc si na socu, ss je lub pij.
Soce przestaoby wieci, gdyby mija na nie patrzaa, bo swymi lepiami moe ona wszystk si z niego wycign" - brzmi
wierzenie poudniowopolskie415. Ten lad mitologiczny prowadzi
do problemu miejsca soca w teo- i kosmogonii.
ladem Mircei Eliadego zwrcilimy ju uwag na skonno
istot najwyszych, stwrcw wiata, do ustpowania miejsca siom
magiczno-religijnym, aktywnym w ludzkich potrzebach ochrony
1 dziaania. Widzielimy, jak na miejsce zobojtniacgo na ycic
ludzkie bstwa uranicznego wchodzi bstwo zjawisk atmosferycznych o przymiotach suwerena wiata widzialnego i niewidzialnego. W wielu systemach wierzeniowych wystpuje solaryzacja tych
istot najwyszych na gruncie prerogatyw wpywu na podno
i wegetacj. W systemach indoeuropejskich jednak nie wydaje si,
aby Soce zastpio bstwo suwerenne. Solarne bstwo indyjskie
Surja wcale nie przoduje; jest to syn Djausa, pierwotnego boga niebios, ale sam jest tylko okiem nieba lub okiem suwerenw wiata
- Mitry i Waruny; przybiera posta ptaka, konia, jedca, kola lub
wozu. lndra pozwala mu wieci. Mitra i Waruna - wstawa, a SoG. Mai, Contributi..., s. 23.
412 K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 504.
413
E. Schneeweis, Fes te und Yolsbrduche...
414 W. Semkowicz, Przysiga na soce. Studium porwnawcze
prawno-etnologiczne, w: Ksiga pamitkowa B. Orzechowicza, Krakw 1916, t. 2,
s. 304-377; tene, Jeszcze o przysidze na soce w Polsce, w: Studia historyczne ku czci S. Kutrzeby, Krakw 1938, t. 1, s. 429-444.
415
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 450, przyp. 1.
174
175
a osobno podnosi religijn cze ognia, cho tu zachodzi wtpliwo, jako e oba przekazy tej relacji zawieraj wyrazy czcicielami wow", co cz arabistw uwaa za omyk w zwizku z podobiestwem wyrazw arabskich znaczcych woy" i ogie".
Popieraby ich zdanie stosunek Sowian do ognia, czemu wiele
uwagi powicono w etnografii421. Zdaniem Kazimierza Moszyskiego, nasilenie kultu ognia i ogniska w najwyszym stopniu
utrzymywao si na Ukrainie poleskiej i Biaorusi; nastpne miejsce przypadaoby Rosji i Ukrainie oraz Bakanom; na trzecim planie mieszcz si Sowianie zachodni, gdzie zachowa si mit prometejski kradziey ognia z ogniska nie dla ludzi" przez w. Saw422. Stosunek ten w folklorze sowiaskim opiera si na czci, bojani i przywizaniu. Zapalanie ognia po zmierzchu miao swj
skromny rytua z powitaniem w formie schrystianizowanej bd
archaicznej: Niech bdzie pochwalone wiato" lub wity
ogie". W niektrych okolicznociach domagano si ognia ywego
uzyskiwanego przez tarcie drewna, jak u Hucuw po zajciu po
raz pierwszy pooniny ze stadem, gdy pomyk witali modlitw. Na
Polesiu cakiem jak Boga, u nas ogie szanuj, bo on moe zapali", czyli docza si tu obawa przed niszczcym poarem traktowanym najczciej jako dopust boy, co ma liczne analogie religioznawcze, midzy innymi we wspomnianym rzymskim kulcie Wulkana. Szanowany powszechnie w sowiaskiej kulturze ludowej tabu nie do pokalania w Polsce i gdzie indziej niczym nieczystym,
a nawet ostrym przedmiotem pozosta ogie, zwaszcza wrd
Sowian bakaskich, przedmiotem kultu o rysach bez maa neolitycznych. W szczeglnoci ogie ywy" bywa niecony w wypadku zarazy lub profilaktycznie na Zwiastowanie (25 marca - jeden
z terminw w rytuale wiosennym) jeszcze w poowie XX wieku423.
Obrzd odbywa si w nocy lub przed witem. Pomie uzyskiwano przez tarcie dwu kawakw drewna; dokonywali tego w mil-
421
Nadal uyteczny materia zebra J.G. Frazer, Mvthes sur I 'origine du feu,
Paris 1969, s. 204 n.; J. Maringer, Das Feuer in Kult und Glauben des vorgeschiehstlichen Menschen, Anthropos", 69, 1974, s. 69-112; tene, Fire in Prehistorie Indo-European Europe, J1ES, 4, 1976, s. 161-186.
422
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 492.
423
SMR, s. 54-57.
176
czeniu dwaj bliniacy lub urodzeni tego samego dnia, Jednodniowi" lub jednoimienni, cakowicie lub czciowo nadzy, siedzc
midzy dwoma drzewami lub w zagbieniu stoku wzgrza, przy
wodzie. Po zapaleniu dotykali polanem obecnych dla ich oczyszczenia ze zych si i chorb. Niekiedy w obrzdzie rol gwn
graa para dzieci lub modziey. Po wsplnej uczcie kady gospodarz wnosi do swego domu polano z ywym ogniem"; stary ogie
przedtem wygaszano. Na w. Jana lub w. Piotra obnoszono pochodnie dokoa stad owiec. Wreszcie nie bez znaczenia dla sensu
Swaroga-Swaroyca jest sfarog, poyczka rumuska ze sowiaskiego, oznaczajca spalenizn", zwglin", susz". Powszechne te byo wrd Sowian przechowywanie staego aru w ognisku
domowym, przenoszenie go na nowe mieszkanie, darowywanie go
synowi wyprowadzajcemu si do nowej chaty. Dodajmy, e niecenie ognia przy kocioach widrem ogniowym lub piowaniem
trwao w Polsce od redniowiecza po wiek XIX424.
Jeli ten zesp kultowy wystarczajco tumaczy znaczenie Swaroyca ruskiego, to rozwj jego kultu na Poabiu jako bstwa wojny
wymagaby przyjcia pogldu, e jedna z waciwoci ogniowych piorun w strefie atmosferycznej, ogie niszczcy w strefie ziemskiej - moga bya wywoa skojarzenia podobne do tych, ktre
przywiecay paleniu ognisk odstraszajcych wrogie siy nadprzyrodzone. Prowadzi to do porwna z ira. Vrtragna, walczcym ze
smokiem, majcym zwizek z ogniem, kowalstwem, przeistaczaniem si w zwierzta i ptaki425. e tego rodzaju mylenie mitologiczne mogo doprowadza do personifikacji, wykaza Jakobson,
zwracajc uwag na osobliwego w folklorze bato-sowiaskim
ptaka nazywanego po polsku rctrg, rarok i jarog po czesku, raragas lub vanagas o jarzcych si oczach na Litwie. Budowa tego
wyrazu, analogiczna do imienia Swarog, czyby pokrywaa jakie
jego tabu imionowe? Jednz form wedyjskiego Indry jest, jak wiemy, ndra zwycizca Vrytry, czyli Indra Vrytrahan, w wariancie
iraskim Veretragna, ktry w pojedynku z demonem Vrytrprzedzierzga si we wspaniaego sokoa imieniem Yarhagan. Czeski
424
S. Ciszewski, Ognisko. Studyum etnologiczne, Krakw 1903; J. Tyszkiewicz, 'Nowy ogie' na wiosn, w: Cultus et cognitio..., s. 591-597.
42
^ M. Gimbutas, The Slavs..., s. 162-163.
177
Raroh, Rarach to maa istota demoniczna, rwnie szczodra co mciwa, ruchliwa, przybierajca posta ptaka i smoka, bliska ogniska,
0 ciele i wosach pomienistych, wylatujca kominem jako kb
ognia lub jako wicher426.
Dadbg. A Dabog-Dadbg, inne imi syna sonecznego
Swaroga? Wydaje si, e i ono naley wycznie do strefy domowej i ofiarniczej, tyle e niezbyt wiele da si o tym zjawisku powiedzie. Imi ma wyran nono wierzeniow dziki drugiemu
rdzeniowi bog-, ktry - jak wiemy - oznacza i bstwo, i bogactwo.
Najpospoliciej za pierwszy rdze tumaczy si z daztdadr. to jakby tryb rozkazujcy czasownika sowiaskiego dati - da"427.
A wic bg rozdawca, ten, co ma da bogactwo. Polski odpowiednik Dadbg przetrwa jako imi staropolskie a do progu czasw
nowoytnych. W folklorze serbskim znamy Dajboga i Dab, ktrego Veselin Cajkanovi rozumia nie tylko jako bstwo Daboga, ale
1 rozwija wok niego nader mia konstrukcj, widzc w nim bstwo naczelne, zreszt zarazem chtoniczne i solarne428. Pozostaoci w jugosowiaskiej kulturze ludowej s w istocie rzeczy skromniejsze; w chrzecijaskiej wersji to tyle, co zy duch, w tradycyjnej to wilczy pasterz, wilczy bg, a wic bg chtoniczny, take
duch opiekuczy kopalni Kuajny; koo Starej Kuajny wystpuje
rwnie nazwa wzgrza Dajbog429. Wierzenia jugosowiaskie s
jednak szczeglnie powikan materi wielu warstw mitologicznych. W folklorze Dabog serbo-chorwacki sta si przeciwnikiem
Pana Boga, carem na ziemi", co poera dusze ludzkie. Pojawia si
z Archanioem (Michaem), nastpc bstwa zmarych430. Jako najstarszy z diabw kryje si pod eufemizmem starzec". Bg dal
426
V. Machek, Slavische rarogb, Wiirzfalke " und sein mythologischer Zusammenhang, Lingistica slovaca", 3, 1941, s. 84-88; R. Jakobson, Slavic Mythology..., s. 1026 n.
427
Sownik prasowiaski..., t. 2, s. 327.
428 v . Cajkanovic, O srpskom vrhovnom hogu, Beograd 1941; tene, O vrchovnom hogu u staroj srpskoj religiji, w: tego, Mit i religija u Srha. Izabranje
studije, wyd. V. Duri, Beograd 1973, s. 307-463, zwaszcza s. 440 n.
121 E. Dickenmann, Serbokroatisch Dabog, ZSPhil., 20, 1950, s. 323-346:
Dabog < * Daj bog.
430
SMR, s. 101, s. 298.
178
431
179
Rozdzia
VIII
Bstwa pomniejsze
1. Chors
Niemaa grupa istot mitycznych i ich nazw domaga si nadal
uporzdkowania i objanienia. Nie okae si to w peni moliwe,
ale materia naley wyczerpa i przynajmniej jego cz odnie do
zrozumiaych sytuacji mitologicznych.
W zestawie bstw, ktrym Wodzimierz postawi kumiry (idole,
to poyczka ze starocerkiewnego, nieznanego nadal pochodzenia,
moe z semickiego *kumra, kapan")433, znalaz si zaraz po Perunie, a przed Dadbogiem zagadkowy Chors. Kiedy spis ten trafi do
Powieci dorocznej pod rokiem 980, pozostaje spraw otwart.
Moe to ihumen Nikon zmary w roku 1088/89 woy ten fragment do zwodu latopisarskiego. Sam przebywajc w Tmutorakaniu
na Krymie, mg go stamtd przenie434. Bstwo tego imienia wymienia jeszcze Sowo o wyprawie Igora, o czym szerzej wspomnimy. Zna je Sowo i objawienie w. Apostow w ujciu euhemerystycznym435, przywodzc starcw Peruna i Chorsa, i przypisujc
temu ostatniemu jakie realne ycie, rzekomo na Cyprze436. Inny
433
180
X o r i d , xuret - promiennego soca, z indyjskimi hara, haras ogie" skaniaa do upatrywania w tej nazwie imienia bstwa
sonecznego, zapoyczonego z krgu iraskiego439. Poszo ono te
w inn stron wiata, skoro u Wogutw nad Obi znany jest Krones, bg nieba, podobnie u Ostjakw, a u Watjakw kvar powietrze", niebo"440.
Jedyn nieco obszerniejsz wzmiank przynosi Sowo o wyprawie Igora (w. 159). Czytamy tam, e knia Veslav sdzi lud
i rzdzi grodem, a nocjako wilk biega z Kijowa do Tmutorakania i przed pianiem koguta przebiega drog wielkiego Chorsa"441.
181
Wikszo badaczy rozumie to jako przecicie przez kniazia z poudnia na pnoc drogi sonecznej ze wschodu na zachd442.
Ale ju Brckner objani to miejsce Slova..., widzc tu aluzj do
ksiyca. Wskaza na moliwy wywd imienia tego bstwa z polskiego wyrazu wycharsy - wyndzniay", z prasowiaskiego
krsb, co mogoby uprawni do wizania z ksiycem, ktry regularnie chudnie443. Vittore Pisani podtrzyma to spostrzeeniem, e
wilkoactwo wie si w wierzeniach z ksiycem. Dla niego
Chors porusza si noc ze wschodu na zachd, podczas gdy Veslav biega z pnocy na poudnie i z powrotem444. A wic Chors
byby ksiycem i par do Dadbogajako Soca445; promienny,
ale moe tylko powiat ksiycow?
Skoro jednak dla Dadboga znale mona inne przeznaczenie,
a trudno pomin porannego kura jako wyznacznik czasu przebiegania ksicia-wilkoaka, trzeba by widzie w Chorsie zachodnioirask poyczk soca" zadomowion na Rusi. Pytanie, od kiedy, zdaniem V.l. Abaeva, powinno by znale odpowied wrd
poyczek zacignitych przez Sowian z kultury sarmackiej446.
Jeli koncepcje Evila Gaspariniego co do rzekomego matriarchatu sowiaskiego jako decydujcej formy ycia spoecznego
442
182
447
183
2. Stribog
O Stribogu wiadomo najpierw z kanonu" Wodzimierzowego,
a wic zapisu z koca XI wieku, gdzie mieci si midzy Dadbogiem i Siemargem. Std trafi do literatury homiletycznej powtarzajcej, czasem z opuszczeniami, list Powieci doroczne/53.
Osobne omwienie naley si Sowu o wyprawie Igora, o czym
niej. Jest te lad, ktremu nie ma powodu dawa znamienia przypadkowoci, e zasig tej nazwy by szerszy ni ziemie ruskie. Nazwa miejscowa Strzyboga pod Skierniewicami oraz Striboe jezioro i Stribo na Rusi majzakrj mitologiczny454. W XIII wieku znano pod Tczewem strumie Striboc (= Stribog).
Jeli nie przyjmiemy jowiszowej etymologii imienia Stribog pomysu Marka Veya455, trzeba rozway inn zaproponowan przez
Jakobsona. Rdze stri- pochodzi moe z indoeuropejskiego *ster-,
istniejcego te w acinie w czasowniku sterno, -ere, rozpociera", rozdawa", rozszerza", sia". Stribog byby wic tym, co
rozdziela bogactwa, jeszcze jednym bogiem-rozdawc, uzupeniajcym czynnoci Dadboga. Badacz ten sugeruje rwnolego Dadboga i Striboga z archaiczn par wedyjsk Bhaga i Ama, tudzie greck Aisa i Pros. Stribog czuwaby wic nad czci odpowiedni do rozdania, podczas gdy Dadbg byby bogiem bogactwa. Ma to tumaczy zwizek Striboga z wiatrem: Vayu, iraski bg wiatrw, woa w Awecie jestem nazywany tym, co rozpociera". Czy jednak - bogactwa?
Sowo o wyprawie Igora nazywa wiatry Striboymi wnukami
(w. 48): By gromowi wielkiemu, i deszczowi strzaami od Donu
(... | o ziemio ruska, jue zasza za gry; oto wiatry, Striboy wnuki,
wiej od morza strzaami na chrobre puki Igorowe, ziemia ttni, rzeki mtnie ciek prochy pola przykryy, opoc chorgwie"456. Idzie tu
453
184
457
185
3. Simarg i Pereplut
Zagadkowy Simarg wywoywa rne zdania. Kronikarz staroruski, piszc o bogach Wodzimierzowych, umieszcza pord nich
na dalszej pozycji, midzy Stribogiem i Mokosz Semarga lub Simarga. Ale Sowo Christolubca osobno wymienia Sima i Rga464,
46
186
co spowodowao, e Brckner rozdzieli jedno bstwo na dwa. Byliby to Siem, z rdzeniem tym samym co rosyjskie siemja - rodzina", co Siemomys, Siemowit, oraz Rgie, ktrego imi odnajdywa
w nazwie miejscowej Rgielsko, z rdzeniem sowiaskim i staropolskim re - yto" (por. rysko, lit. rugis). Byby to - pisa Brckner - pierwotnie jaki boek ytni, polnych urodzajw; c, kiedy
s i inne moliwoci"465. Sam ich nie rozwin, natomiast w wiele
lat pniej Pisani popar w bardzo efektowny sposb myl o dwu
bstwach. Jedno z nich, Siem, pomagaoby koo czeladzi i byda,
tworzcych razem famili" gospodarcz. Drugie, Rgie, krztaoby si koo zboa. Czyli - w dwu prastarych dziaach gospodarstwa
indoeuropejskiego, jak w umbryjskim zabytku prawa z 131I wieku
p.n.e., w Tablicach iguwiskich: ijiro pequo castruo fri ludzie,
bydo, pola, zboe"466.
Nie ma jednak widokw na rozdzielenie Simarga467. Ju w 1933
roku Kamilla V. Trever znalaza w krgu redniowiecznej sztuki
iraskiej i kaukaskiej skrzydlatego psiogowego potwora perskiego
Senmurva, Simorga, opiekuna rolin468. Oczywiste wydaje si zrwnanie z nim Simarga. Senmurv, wedlug zaproponowanej przez ni
etymologii, pies-ptak", moe te mie inne pochodzenie (sih
- drzewo", ayina, avenak - przyroda", murgn - ptak"), wskazujce na troist natur psi ptasi i pimowcowpotwora. Wystpuje w literaturze a po Shahname, w folklorze kurdyjskim i armeskim w kontekcie kosmogonicznym, na drzewie ycia lub na grze
pierwotnej, w walce z wem. Sta si motywem zdobniczym, poczynajc od kurhanw scytyjskich (V w. p.n.e.) a do sztuki sassanidzkiej, bizantyskiej, ormiaskiej i staroruskiej. Zarwno wzr
iraski, jak jego kontynuant wschodniosowiask umiejscowi
465
187
naleaoby raczej w granicach drugiej funkcji obok innego przedstawiciela ornitologii mitycznej, wspomnianego Raroga-Jaroga.
Jego dubletem ruskim - obok Simarga - miaby by Paskudj,
posta z bajek osetyskich Psaqondji-i, ptak magiczny i wrebny,
posaniec, take w negatywnym sensie469. Jego wyobraenie w postaci ppsa-pptaka cieszyo si duym powodzeniem na Rusi
XII i XIII wieku zarwno w importach, jak w miejscowym rzemiole artystycznym. Jest to str drzewa ycia, std wystpuje niekiedy w liczbie podwjnej i postawie antytetycznej skierowanej ku
drzewu. Pierwszym wiadectwem archeologicznym jest wizerunek
na ceramice z Gniezdowa z IX-X wieku. Senmurv-Simorg nie naley do starszego pokadu wierze iraskich, wystpuje w modszych partiach Awesty (Yasht, 12.17)470. Utrzyma si na Rusi jako
przejtek sowiaski, dokonany na omawianym ju parokrotnie
styku Sowian wschodnich z Sarmatami w pierwszych stuleciach
naszej ery, a moe i pniej wraz z importami artystycznymi. Mona powtpiewa, czy istotnie nazwa Paskudj znalaza si w folklorze staroruskim.
Borys A. Rybakov wskaza na wejcie tego motywu zoomorficznego do sztuki staroruskiej w pierwszych stuleciach naszej ery. By on
adaptowany i propagowany jako symbol apotropaiczny i opiekuczy.
Zdaniem Rybakov wyobraenie Simargla (Paskudja) stosowano tylko w krgu kultury grodowej, zwaszcza za bojarskiej, oraz prawie
wycznie na wyrobach srebrnych. Sdzi take, e pniejsz nazw
Simarga staje si w XII i XIII wieku Pereput471.
Jest to mao znane zjawisko mitologiczne wspomniane w Sowie
iw. Grzegorza o bawochwalstwie (w rkopisach od XIV wieku),
gdzie po wyliczeniu Wia, Mokoszy, Peruna, Chorsa, Roda i Rodzanic, upiorw i beregy wymienia si Pereputa z wyjanieniem:
469
K.V. Trever, The Dog-Bird..., s. 66, za N.J. Mannem (1917), ktry sprowadza nazw do postaci Psaskundj. Jednak pras. etymologia z *skdt, strus.
skudb ubogi", jak REW, t. 2, s. 320, wydaje si w peni zasadna. G. Vernandsky, Svantevit..., s. 342, przytacza paskudny" jako poganin", wywodzc to od
Paskudja.
470
A. Christensen, Essai sur la demonologie iranienne, Kobenhavn 1941,
s. 66-67.
47
> B.A. Rybakov, Rusalii i bogSimargl-Pereplut,
SA, 1967, z. 2, s. 91 -110.
188
[...] i obracajc si przepijaj do w rogach [v roech' ]"472. Wiercenie si (vertjacesja) z przepijaniem ku czci Pereputa jest na pewno ladem obrzdowoci magicznej, na ktr skaday si taniec i libacja. Dlatego zbdna bya poprawka Aleksieja I. Sobolevskiego
z v roech na poroech z uwag e bstwo to dawao dobr drog
przez porohy (z pere - przez", i pluti - pyn)473. Brckner
czy Pereputa z demonem losu, wywodzc go z putat', splutat'
- wika", pta"474. Raczej wic - zdaniem Urbaczyka - byby
to Pereput, bstwo kaprynej fortuny, przypadku475.
Utosamianie go z Simargem ma kruch podstaw. Ogniwem
czcym iraskiego potwora u drzewa ycia z Pereputem s domysy snute z imienia Pereput: Matvej I. Sokolov przypuszcza, e
to bstwo wegetacji, Jaryo476; Grigorijovi A. Iljinskiemu wydawao si, e to tyle, co dobry urodzaj477; Arkadij V. Sokolov wywodzi rdosw ze splotu", complexus, co dao asumpt Rybakovowi do rozumienia Pereputa-Simarga jako stra u spltanych korzeni drzewa ycia478.
472
189
479
190
Rozdzia
IX
Istoty mityczne dotd przedstawione okazyway swe zainteresowanie gospodarstwem raczej od strony wadzy ni zaj produkcyjnych. Woos, mimo swego epitetu skotjego boga, okaza si jednym
z bstw zwierzchnich, a poczony w jednposta Simarg wydaje
si pn poyczk o zakroju alegorycznym. Wyprzedzajc wykad
o duchach niszych, trzeba zapowiedzie, e to w ich sferze w pierwszym rzdzie naley szuka sakralnego obrazu zaj rolniczych,
hodowlanych i domowych. Do penej deifikacji w tej dziedzinie
Sowianie dochodzili z trudem.
Czy s szanse, aby w rubryk tabeli trj funkcyjnej zajtej przez
rzymskiego Kwiryna, przez anonimowych zromanizowanych
w wyrazie plastycznym - bliniakw celtyckich, przez indyjskie
blinita (sanskr. divo napta dzieci niebiaskie", gr. Dios koroi
chopcy boy") i stojcza nimi posta kobiec wpisa odpowiedniki sowiaskie? W mitologii wielu ludw snuje si temat dwu
bliniakw wacicieli koni"; s to Awinowie lub Nasatjowie
w Rigwedzie, znani te z tekstw hetyckich; s to Dioskurowie
greccy; Romulus i Remus w najstarszej tradycji rzymskiej, zanim
nie pojawili si pod wpywem greckim Kastor i Polluks; u Iraczykw dwaj Nahaithya (Nangaisja) w cieniu niepokalanej Anahity
zajmujcej si podnoci jeden z kompetencjami w dziedzinie
wd, drugi - rolin, obaj o skonnoci do kobiet480.
480
191
Co z tego pozostao w przekazach dotyczcych panteonu sowiaskiego? W tekstach jakby ju nic po zniweczeniu pnych rekonstrukcji Olimpu polskiego - dziea Jana Dugosza i jego kontynuatorw - obalonego krytyk Brucknera. By czas - pisa Karol
Potkaski w ktrym na sowiaskim Olimpie stanowczo za duo
zasiadao bogw; dzi ich stamtd przeposzono - i susznie, cho
moe z niektrymi postpili nowsi badacze nazbyt surowo i bezwzgldnie"481. Trzeba tej sprawie przyjrze si ponownie.
192
484
193
omnia temporalia bona et omnes tam adversos quam felices successus sibi credebant prestari, cui etpre ceteris deitatibus amplior impendebatur honos frequencioribusque colebatur sacris. Martern vocabant Lyadam, quem presulem et
deum belli poetarum figmenta pronunciant. Triumphos de hostibus et nimos
feroces ab illo sibiprecabantur conferri, asperrima illum placantes cultura. Venerem nuncupabant Dzydzilelya quam nupciarum deam existimantes, prolis
fecunditatem et fiorum atque flliarum ab eo sibi deposcebant
numerositatem
donari. Pluthonem cognominabant Nya, quem inferorum deum et animarum,
dum corpora linguunt, servatorem et custodem opinabantur; postulabant se ab
eo post mortem in meliores inferni sedes deduci et illi delubrum primarium in
Gneznensi civitate, ad quod ex omnibus locis febat congressus,
fabricarunt.
Dyana quoque, que supersticione gentili femina et virgo existimabatur, a matronis et virginibus serta simulacro suo, Ceres a colonis et agriculturam exercentibus, frumentorum grana sacris certatim ingerentibus colebatur. Habebatur et aput illos pro deo Temperies, quem sua lingua appellabant Pogoda, quasi
bone aure largitor; item deus vite, quem vocabant Zywye. Et quoniam imperium
Lechitarum in regione vastissimas silvas et nemora continente fundari contigerat, quibus Dyanam a veteribus inhabitare et illorum nactam esse imperium
proditumfeurat,
Ceres autem mater et dea frugum, quarum sacione regio indigebat. fingebatur: Dyana, lingua eorum Dzewana, et Ceres, Marzyana, aput illos in precipuo cultu et veneracione habite sunt. Hiis autem diis deabusque
a Polonis delubra simulacraque, famines et sacra institua atque luci et in precipuis frequencioribusque
locis sacra et venerado habita, solennitates et sacrificio institua, ad quas mares etfemine cumparvulis convenienles diis suis victimas et hostias de pecoribus et pecudibus, nonnumquam de hominibus in prelio
captis offerehant. qui confusam ac populrem deorum placandam
multitudinem
libaminibus credebant; in eorumque honorem ludi certis anni temporibus decreti et instaurad, ad quos peragendos multitudo utriusque sexus ex vicis et coloniis in urbes convenire pro diebus institutis iussa, ludos huiusmodi impudicis
lascivisque decantacionibus et gestibus manuumqueplausu
et delicata fractura
ceterisque venereis cantibus, plausibus et actibus dos deasqueprefatas
repetitis
invocando obsecracionibus depromebat. Horum ludorum ritum et nonnuUas
eorum reliquias Polonos, quamvis ab annis quingentis christianitatis cultum constat professos, usque in presencia tmpora annis singulis in Penthecostes diebus
repetere et veterum supersticionum suarum gentilium annual i ludo, qui ydiomate
eurom stado, id est grex". appeatur (quodgreges hominum ad iliumperagendum conveniant et in cuneos seu greges divisi illum tumidi ingenii et sediciosi, in
voluptates, segniciem et comessaciones proni peragunt), meminisse.
194
nawiane byy i urzdzane igrzyska w pewnych porach roku, dla przeprowadzenia ktrych nakazywano zbiera si w miastach tumom
mieszkacw obojga pci ze wsi i osiedli. Odprawiano za je przez
bezwstydne i lubiene przypiewki i ruchy, przez klaskanie w donie
i podnietliwe zginanie si oraz inne miosne pienia, klaskanie i uczynki przy rwnoczesnym przywoywaniu wspomnianych bogw i bogi
z zachowaniem rytuau. Obrzdek tych igrzysk, raczej niektre jego
szcztki [istniejl u Polakw a do naszych czasw, mimo e wyznaj
oni chrzecijastwo od 500 lat, powtarzane s co roku na Zielone
wita i przypominaj dawne zabobony pogaskie dorocznym igrzyskiem, zwanym po polsku Stado", co tumaczy si po acinie grex,
kiedy to stada narodu zbieraj si na nie i podzieliwszy si na gromady, czyli stadka, w podnieceniu i rozjtrzeniu umysu odprawiaj
igrzyska, skonni do rozpusty, gnunoci i pijatyki".
Potkaski najsuszniej zauway, e tak jak nam si przedstawi
cay w dugi ustp, niewielkie budzi zaufanie. Ta pusta dosy frazeologia, ta ch znalezienia dla owych bstw polskich klasycznych pierwowzorw, ostrzegaj badacza, e ma on tutaj przed sob
w kadym razie dosy mtne i niepewne rdo"488. Czerpali z niego nastpcy Dugosza, dodajc ten i w szczeg, czasem nawet
z obserwacji etnograficznej. Gdy ada i Jesza wywodz si z refrenw pieni ludowych, a nie z mitologii, to inne nazwy mogjednak
nie w sobie ziarno prawdy mitycznej. Wskaza mona na pewn
dla Marzanny paralel w Marenie-Morenie, kukle topionej na
przedwioniu w kilku krajach sowiaskich. Wskaza wolno te na
analogi moliw dla Dzidzileli w Duduli-Dodoli. Sam Dugosz
w Annales pod rokiem 965 mwi o topieniu Dziewanny i Marzanny, dodajc, e tradycja tego starowieckiego zwyczaju a dotd
u Polakw nie zagina"489; wida std, e Dziewanna bya jakby
dubletem nazwy Marzanny, zapewne czcym swoje znaczenie
botaniczne i lecznicze (dziewanna Verbascum thapsus - drobno488
196
197
198
41,7
199
biecy dla uczczenia modych matek. Istniay wic tu jakie konotacje obrzdowe i mityczne, ktre po wiekach mogy opa na dno
pijackiego kielicha. Funkcjonowaa jaka nazwa podwjna, ktrej
drugi skadnik wydaje si reduplikacjpierwszej. Natomiast raczej
do pomysw erudycyjnych zaliczymy powie o klasztorze na
ycu, przekazan nam w romantycznej otoczce (w Pamitniku
Sandomierskim", 1829), sigajc poowy XVI wieku, ktra mwi
0 ufundowaniu klasztoru benedyktyskiego pod wezwaniem witej Trjcy na miejscu, gdzie stay trzy bawany ada, Boda i Leli,
do ktrych proci ludzie schadzali si pierwszego dnia maja mody
im czyni i ofiarowa"501. Dla Brucknera wszystko sprowadzao si
do przytoczonych ju wzmianek w statutach synodalnych, z ktrych
1 Dugosz, i nastpcy czerpa mieli swoj inwencj mitologiczn.
Rnice midzy relacjami sjednak znaczne. Materialne szcztki pogaskiego kultu na ycu - way kamienne, jakie posgi zniszczone
w XVIII wieku, take zakaz w roku 1468 festynw ludowych na Zielone wita - nie pozwalaj pogaskiego charakteru yca odrzuca.
Mona by snu domys, e ada istotnie pochodzi z erudycji kaznodziejskiej, e Boda jest jakim niesprawnym zapisem boga". Czy
Leli to lad lektury Miechowity, a nie jakiego obrzdu, nie sposb
wiedzie i wypadaoby wstrzyma si przed dalsz interpretacj.
Problemy wielkie i pomniejsze wierze sowiaskich nie daj
si jednak definitywnie zamyka negacj. Oto w roku 1969 odkryto na Fischerinsel, wyspie pooonej na Tollensee w Meklemburgii, tej samej gdzie lokalizowano Radogoszcz, posg drewniany
wysokoci 178 cm, zoony z dwu postaci zronitych gowami
i tuowiem, datowany warstwami kulturowymi z XI i XII wieku.
Jaki kult dwu bliniaczych bstw, wprawdzie anonimowych, znalaz w ten sposb niespodziewane potwierdzenie.
Sowiaskie poszlaki folklorystyczne pozostaj znacznie mniej
wyrane ni batyjskie. Tam mit o bliniakach, synach Soca, i ich
siostrze zakorzeni si w postaciach otewskich dzieci boych
Dieva deli, litewskich synw boych Dievo suneliai, podobnych do
greckich Dios kouroi, chopcw boych". S synami bstwa nieba, stoj blisko poranku i zmierzchu, s dobroczycami i wybawi501
200
cielami ludzi, sprzyjaj maestwu, maj zwizki z komi i woami. Pojawiajsi obok postaci kobiecej, matki lub siostry502. Odpowiedniki sowiaskie przesuny si na sfer astraln: s to Soce
i Ksiyc oraz ich siostra Dennica serbska (od dnia) lub Zorza. Poszlaki to ju bardzo zatarte.
3. Mokosz
Inaczej jest z inn postaci kobiec towarzyszc bliniakom w kilku mitach indoeuropejskich. Zdaje si, e wesza ona do latopisarskiej
koncepcji pocztu bogw Wodzimierza kijowskiego jako Mokosz503.
Aby objani nazw Mokoszy, sigano do fiskiego plemienia
lub demona Moksza, co byoby raczej zapoyczeniem od Sowian504. S dwie inne etymologie, nawizujce do Indii staroytnych: makha - szlachetny", bogaty", co w znaczeniu bogini
tworzcej par z bstwem naczelnym prowadzioby - zdaniem
Vaclava Machka505 - do korzeni mitologii indoeuropejskiej, oraz
meksha (ale to rodzaj mski), wyraz oznaczajcy wyzwolenie",
mier", mrok", take - sok rolinny". Nci te wywd ze
sowiaskiego rdzenia mok-, w polskim moczy i mokry, by moe
z konotacj seksualn, na co s i inne poszlaki506. To powiadczenia
wschodniosowiaskie, do ktrych mona by dorzuci nazwy miejscowe: Moko' pod Pskowem (ju w 1585 roku), Mokszany, Moksza, Moksze, Mokszy Boto, Mokuszw507. Plon toponomastyczny
502
201
202
skao ono lub nie utrzymao wszdzie swego penego wymiaru mitologicznego. Bywa tumione innymi kultami, oddalane ze wiadomoci religijnej, jak to si stao z Ge znan Hezjodowi. W parze
z niebem ziemia jest stron biern nawet w kosmogoniach tellurycznych, czyli uwzgldniajcych jej udzia w tworzeniu i rodzeniu
wiata 3 ". Z owego najdawniejszego zrbu wierze, zdaniem niektrych etnografw i religioznawcw, przetrway bardzo dugo
trzy zwyczaje: kadzenie nowo narodzonego dziecka na ziemi,
grzebanie dzieci zmarych w odrnieniu od spalania zwok dorosych i ukadanie na ziemi chorych i umierajcych. Zna je folklor sowiaski. Nie mogy one jednak pobudzi wyobrani mitologicznej. Wicej dawaa do mylenia zgodno poj urodzajnej
gleby i podnej kobiety, bruzdy ornej i kobiety, odczuwana przez
spoeczestwo rolnicze. Ork pojmowano jako akt pciowy wobec
"512
ziemi- .
Najpikniejsz - powtrzmy za Moszyskim - postaci tego
wierzenia jest mit zapisany na rodkowym Polesiu: Na wiosn
grzech bi ziemi; jest brzemienna na wiosn, wypuszcza pd;
yto ronie, kwiaty, wszelka trawa"513. Std zakazy - zwykle do
Zwiastowania 25 marca (starego stylu) lub 7 kwietnia (nowego stylu) - wbijania kow, grodzenia, orania, a i potem nie zezwala si
dzieciom na bicie ziemi kijem i rwanie trawy; upadek czowieka na
ziemi wymaga proby o przebaczenie, podobnie splunicie. Przebija w tym szczeglny szacunek dla zawartych tu mocy.
Jeli nazywanie ziemi matk zachowao si najlepiej w Rosji,
to tytuowanie jej wit byo powszechne, czsto take nazywano jbogat. Wartoci religijne wyraay si w kltwach i przysigach na ziemi i z jej grudk w rce, w caowaniu ziemi ornej.
Tekst staroruski wspomina o tym, kto krusz darni na gowie
511
203
pokada"514. Jest te nieco folklorystycznych ladw ofiar skadanych ziemi na wiosn, zakopywania chleba, jaj, kur, resztek wiconego. Z praktyk magicznych wymieni mona odbywanie lub
udawanie aktu pciowego na goej ziemi, co ma dopomc ziemi
w zapadnianiu, toczenie jaja po ziemi - eby bya pena"; tarzanie
si po niej - aby wywoa urodzaj". Znane te byo oblicze chtoniczne ziemi. Jedno z poda zapisanych przez Oskara Kolberga
w Krakowskiem przekazuje nakaz boy wobec niej: Ty bdziesz
ludzi rodzia i bdziesz poeraa; co sama urodzisz, to sama zjesz, bo
to twoje"; kady z nas musi po mierci do ziemi powrci515.
Caoksztat przekona religijnych zwizanych z ziemi siga bardzo wczesnego stadium rolnictwa. Nie moe by genetycznie czony
tylko z ludami protoindoeuropejskimi, ktre nasuway si na inne ludy
rolnicze epoki neolitu. Czy to wanie ten inny substrat zaway na
przetrwaniu, szczeglnie wrd Sowian wschodnich, wierze dotyczcych podnoci ziemi? Cz badaczy do tego si skania i widzi
w Mokoszy lad kultu powyej poziomu demonologicznego516.
204
raz *leudho, anglosaski leod, sowiaski Indie, polski ludzie. Naley tu te celtycki Teutates (od *teuta - rd", plemi"). Za Benvenistem i Jakobsonem warto wic doda tu ruskiego Roda, ktrego
rdze wystpuje i w sowiaskim roditi rodzi", i w rod, w polskim rodzie - plemieniu", a ktrego Brckner uznaje za przynalenego do idei podnoci518. Natomiast mao prawdopodobne wydaje si wizanie Roda z indyjskim bstwem Rudr bogiem burzliwym i gniewnym, ale yciodajnym dla ludzi i byda, rud-hira
- krwawopiknym", ktrego imi zawieraoby ide pokrewiestwa przebijajc i w sowiaskim Rodzie. Istnieje typologiczna
i semantyczna analogia z osetyskim bstwem Naf.
Rybakov przypisa Rodowi funkcj naczelnego bstwa sowiaskiego w epoce przed wyonieniem si zestawu Wodzimierzowego, a nawet pozycj boga stwrcy, prastarego wspzawodnika
z nowym Bogiem chrzecijaskim z Nowego Testamentu i hymnw, Bogiem Sabaoth, Panem zastpw. Podstaw tego sdu jest
ekstensywna interpretacja Sowa w. Grzegorza o bawochwalstwie, staroruskiego tekstu homiletycznego przekazanego w rkopisie pnoredniowiecznym, acz zapewne powstaego w XII czy
XI wieku. Zawiera si tam, zdaniem tego badacza, jak gdyby historia pogastwa sowiaskiego z kolejnym wyliczaniem: najpierw
czci upiorom i beregyniom, potem Rodowi i rodzanicom, potem
Perunowi, wreszcie - uleganie chrzecijastwu 5 ". Czy jest to odbicie rzeczywistych etapw an im izmu, naturyzmu i henotcizmu, mona powtpiewa. Godzi si widzie tu raczej wymienienie rnych
wierze demonologicznych i deistycznych wspistniejcych jeszcze w dobie podwjnej wiary" ni jak analiz religioznawcz
pogastwa. Ze rde ruskich wynika, e Rodowi i wymienianym
z nim cznie rodzanicom (staroruskie rozanica, rodenica) ofiarowywano chleb, ser i mid. Dzieciom strzyono wosy i take oddawano je rodzanicom. Kobiety warzyy dla nich kasz.
518
A. Briickner, Mythologische Thesen..., s. 1 n.; A. Schmaus, Zur altslawischen..., s. 219, sdzi, e daje to wgld w nieoficjalne pogastwo" midzy bstwami naczelnymi i mitologi nisz.
5 9
' B.A. Rybakov, Osnovnye problemy izuenija slavjanskogo
jazycestva,
Moskva 1964.
205
Mimo e rodzaniee nale raczej do demonologii ni do panteonu, wypada je tu przedstawi razem z Rodem, tym bardziej e parokrotnie staroruskie teksty kocielne wspominaj par Roda i Roanic520. Byy to niewidzialne istoty eskie rozstrzygajce zaraz
po urodzeniu czowieka o jego losie. Rzecz ciekawa, e folklor rosyjski, ukraiski, biaoruski, zachodniosowiaski i bugarski nazwy tej dzi nie zna, ale poniewa pojawia si ona u Sowecw
i Chorwatw (soweskie rojenica, chorwackie roenica), wynikaaby std dawna geneza i nazwy, i rzeczy.
W Bugarii przybywaj do dziecka o pnocy trzy narenici, aby
wyznaczy mu przyszo, zostawiajc mu niewidoczny znak na
czole521. Oczekujc na ich przybycie i aby zjedna ich przychylno, przygotowuje si dla nich poczstunek i pienidze. U Czechw to sudika, soweska sojenica, serbsko-chorwacka suenica, urobione od oglnosowiaskiego sditi - sdzi". Wprawdzie wyraono pogld, e to take dusze zmarych kobiet, ale nie
ma powodu wtpi, i stykamy si tu z bardzo rozpowszechnionym
przekonaniem, e demony przeznaczenia przybieraj posta kobiec. e byo ono szerzej znane, ni na to wskazywayby relikty,
wiadczy schrystianizowana polska wersja o anioach okrelajcych przy narodzinach los dziecka, a take wiara w boginki wystpujce w tej roli.
Obok tych rodzanic, narecznic i sudiczek, prawie zawsze trzech,
istnieje take tradycja personifikowanej Doli, gwnie w Sowiaszczynie wschodniej i wrd Serbw i Chorwatw. Jest to rodzaj
ducha opiekuczego czuwajcego nad dobytkiem, piastujcego nawet dzieci. yczliwo Doli zapewnia urodzaj i pow, stale bez
spoczynku pracuje dla czowieka: dobrze jest y takiemu, czyja
Dola nie pi", jak brzmi zapis rosyjski. Towarzyszy od narodzin do
mierci, syn moe j dziedziczy po ojcu. Jest w zasadzie niewidoczna, ale czasem pokae si w niezwyczajnej okolicznoci jako
kobieta lub mczyzna. Trzeba jedna przychylno Doli wie520
206
207
Rozdzia X
Instytucje kultowe
1. Skadniki kultu
Jak to bywao w wielu religiach indoeuropejskich, na rytua
skaday si obrzdy domowe oraz solenne. Pierwsze odprawiaa
mska gowa rodziny, przy mniejszym czy wikszym udziale kobiety, gdzie obok sakralnej troski o ogie domowego ogniska, zagrod i pola byo miejsce na witanie noworodka, zawarcie maestwa i pogrzeb526. Obrzdy solenne miay nie tylko charakter publiczny, ale i swoist liturgi wymagajc znawcw-ofiarnikw.
Relacja Ibn Rosteha podnosi powag, jak ciesz si kapani, kt526
Por. J.S. Bystro, Sowiaskie obrzdy rodzinne. Obrzdy zwizane z narodzeniem dziecka, Krakw 1916; A. Fischer, Zwyczaje pogrzebowe ludu polskiego, Lww 1921; H. Biegeleisen, Matka i dziecko w obrzdach,
wierzeniach
i zwyczajach ludu polskiego, Lww 1927; tene, Wesele, Lww 1928; tene,
U kolebki. Przed otarzem. Nad mogi, Lww 1929; tene, mier w obrzdach. zwyczajach i wierzeniach ludu polskiego. Warszawa 1930.
208
527
209
Staropolski...,
t. 3,
210
535 K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 260; J. Charpentier, Slavische Etymologien, ASP, 37,1920, s. 46-54, wywodzi *grechb grzech" w jzykach sowiaskich z wed. bhrea pomyka (w ofierze)".
211
212
skim wydaje si wybitna540. Zachodniosowiaskie lady folklorystyczne s sabo zarysowane; nale do nich boe obiady odprawiane kosztem zamonych jednostek, ktre t drog chciay wyjedna
ask bo urzdzane z zapewnieniem opieki kocielnej ubogim
ludziom541.
Nie ma co wtpi, e dawniej byy to formy powszechne i czstotliwe, ktrych relikty trway bardzo dugo w kulturze tradycyjnej,
cho pod wpywem kocielnym i pastwowym ograniczone ju tylko do sfery demonologicznej. Zachowawczo Sowian wschodnich
i poudniowych sprawia, e ofiary skadane demonom domowym,
wodnym, powietrznym i duszom zmarych stanowiy jeszcze w XIX
i XX wieku niezbdny powszedni element ycia kultowego. Przedmiotem ofiar byy zwierzta i ptactwo, nabia, ale take rzeczy zastpcze, jak wstki i kocita, ofiary figuralne z ciasta i kuky; gdzieniegdzie pobrzmieway echa staroytnych obrzdw, jak wspomniane ofiary z bykw, a take z koni542. Widzielimy, e sigaj one
wsplnego zasobu religijnych poj ludw indoeuropejskich543.
I widzielimy, e w szczeglnych warunkach przyspieszonej rozbudowy pogastwa poabskiego mogy one dostarcza tworzywa do
napeniania instytucji religijnych dosy bogat treci kultow
Skadnikiem obrzdu wrd wszystkich Sowian bywa taniec,
w ktrym ruch, rytm i piew czyy grup ludzk w korowodzie
otwartym lub przeciwstawnym, czasem osobno mczyzn i osobno
kobiety, czsto przy ognisku544. Sowiaskie koo" trafio do zdobnictwa ceramiki wczesnoredniowiecznej. Byy to szczeglne okazje do umacniania poczucia wsplnoty take wok wtkw mitotwrczych, o ktrych wiemy jednak zbyt mao. Na przeciwlegym
biegunie do taca zbiorowego znajdowaa si indywidualna ekstaza taneczna, owe zawrotne plsy (vertimoe plasanie), wyklinane
5411
213
przez rda kocielne na Rusi redniowiecznej, gdy mwio praktykach wieszczkw - wochww. S poszlaki, e mamy tu przed
sob import ugrofiskiego i tureckiego szamanizmu, ograniczony
zapewne tylko do Sowian wschodnich'45.
Zasug Moszyskiego jest take zebranie wiadomoci o presji
rytualnej, o nakazach wobec si nadprzyrodzonych, o stosunku,
ktry wyraa si w grobie sponiewierania bstwa, nawet witych
patronw i ich wizerunkw. Do warstwy przedchrzecijaskiej naley nad rodkow Wog chostanie niewidzialnego ducha domowego zielem magicznym, aby sprawowa si jak naley, y po
boemu i miowa bydo546.
Pominiemy potny w folklorze zrb praktyk magicznych nalecych niekiedy do obrzdw zbiorowych, czciej do dziaa indywidualnych, cho zawsze z tem spoecznym. Podobnie postpi
musimy z wrbami, ktrych rozbudowa moga siga istot mitycznych.
Wspomnimy tylko o wanym elemencie nonym wszystkich
wierze tradycyjnych, mianowicie o czarownicy. Czarownica lub
wiedma, w staropolskim te wiedma, ta, co wie", uprawia czary
i wieszczy. Zjawisko to i sowa nic tylko prasowiaskie, ale z nawizaniami indoeuropejskimi, co znamionuje i dawno, ywotno i rodzimo zjawiska, do ktrego dopiero pocztek czasw
nowoytnych wnis grony import zachodnioeuropejski w postaci
procesw i stosw. Prasowiaskie art znaczyo urok" i gusa",
ktrymi odznaczaa si w oczach obserwatorw arabskich Sowiaszczyzna wschodnia, jak to wynika z relacji Abu Hamida przy kocu pierwszej poowy XII wieku: Co dwadziecia lat maj u nich
miejsce czary za spraw starych kobiet. Z tego powodu powstaj
wrd ludzi due zamieszki. Biorwic oni wszystkie staruchy, jakie znajduj w swym kraju, i wi im rce i nogi. Maj za wielk
rzek. Do tej rzeki wrzucaj wspomniane staruchy. T za, ktra
wypynie na powierzchni wody, uwaaj za czarownic i pal. Co
545
214
2. Miejsca wite
W toku wykadu przyszo nam zetkn si ze wityniami i z posgami niektrych bstw. Generacja krytykw sowiaskiego zasobu mitologicznego niezbyt wierzya w istnienie osobnych miejsc
kultowych, kapanw i posgw sowiaskich, czynic wyjtek
wobec oczywistego powiadczenia dla kcin zachodniosowiaskich i swoistej galerii rzeby w panteonie kijowskim. Napyw informacji archeologicznych kaza pogld ten zmieni, cho jego
jdro wyraone przez Stanisawa Urbaczyka w zdaniu, e [...]
bstwa mieszkay w domu lub w przyrodzie"550, trzyma si mocno.
Kty chaupy i zagrody, rol, ziemi i wody niczyje, lasy, gry
i chmury zamieszkiway istoty im waciwe, ktre doznaway nalenego im kultu, to znaczy odpowiednich ofiar i modw odprawianych w chacie i obejciu, na polu i rozstajach, u rde, nad rzekami
i jeziorami, u stp drzew osobliwego rodzaju i wieku, u kamieni
i ska, na grach. Obszerny materia przeytkowy z wielu kracw
i obszarw Sowiaszczyzny wystarczajco potwierdzaj i uzupeniaj teksty redniowieczne.
547
M. Espronnier, L 'volution culturelle des Slaves du Vif au Xlf s. suivant les textes arabes mdivaux. Croyances et rites, Cahiers de civilisation
mdivales", 27, 1984, s. 319-327.
548
Cosmae Chronica Boemorum, I, 4.
549 Chronicon MontisSereni..., s. 176: Habebant autem ducem
belliphitonissam quandam. que de fulmine cribro haustam nec defluentem, ut ferebatur. ducens aquam exercitum precedebat. et hoc signo eis victoriam promittebat.
550
S. Urbaczyk, O rekonstrukcj...,
[wyd. nowe].
s. 135
215
551
216
555
217
560
Tame, s. 515.
Na temat kultu drzew w krgu indoeuropejskim m.in. P. Friedrich, Proto-Indo-European Trees. The Arboreal System of a Prehistorie People, Chicago
1970; K. Moszyski, Kultura ludowa...., t. 2, cz. 1, s. 516 n.
562
Zob. np. Herbordi Dialogus, II, 32: quereus ingens et frontosa et fons
subtem earn amoentissimus.
563
V. Cajkanovic, Kult drveta i biljaka kodstarich Srba, w: tego, Mit i religija..., s. 3 n.
564
Thietmari Chronicon, VI, 37: Predicatione assidua commissos a vana superstitione erroris reduxit lucumque Zutibure dictum, ab accolis ut Deum in
omnibus honoratum et ab aevo antiquo numquam violatum, radicitus eruens
sancto martiri Romano in eo ecclesiam construxit.
565
P.S. Leicht, Tracce dipaganesimo fra gli Slavi dell'Isonzo nel sec. XIV,
Studi e materiali di storia delie religioni", 1, 1925, s. 249-250: arborem quondam et fontem qui erat radicem arboris uenerabant pro deo.
561
218
zwy witego drzewa (vit) wskazuje na jego mitologizacj566. Drzewa takie chroni zakaz cinania pod kar dugotrwaej choroby lub
mierci. Biskup Otto w cigu swej misji zamierza ci drzewo
orzechowe przedziwnej urody powiecone idolowi", rosnce
w Szczecinie, jak to relacjonuje Herbord567, i zrezygnowa wobec oporu ludnoci, przywizanej take do cienia i owocw, i wobec zoonej
mu obietnicy, e orzech ten przestanie by czczony. Natomiast do
drzewa i lasu pospolitego stosunek Sowian jest raczej uytkowy, daleki nawet od poszanowania wykazywanego przez inne ludy.
Oznak kultu odprawianego pod drzewami nie naley odnosi do
wybranego okazu drzewa i do jego animizacji, ale do siy sakralnej,
ktra w nim si krya. Wedug Konstantyna Porfirogenety Rusowie
w X wieku - naladujc na pewno zwyczaj miejscowy - kiedy mijaj ju porohy dnieprowe, osigaj wysp zwan w. Grzegorza
[Chortica], na ktrej to wyspie, poniewa stoi tam olbrzymi db,
odprawiaj swe ofiary, skadajc ywe ptaki. Zatykaj wok strzay, a inni chleb i misiwo albo cokolwiek kady z nich ma, wedle
ich zwyczaju"568. Parotysicletni db rs na tej wyspie ta przed
1876 rokiem, wyznaczajc miejsce zebra Kozakw zaporoskich.
W najstarszych statutach kocielnych, jak w tzw. Statucie Wodzimierza, podlega karze kocielnej, kto molit'sja pod" ovinom'. iii v
roen 'i iii u vody569. Ofiar z koguta lub kury oraz z poywienia powiadczaj te inne teksty. Istotnym skadnikiem s wbite dokoa
strzay; ofiara z broni wystpuje zarwno w przysidze, jak te
skadana jest u stp posgu Peruna570. Trzeba przyzna racj Dimitrowi Obolenskiemu, gdy porwnuje to z wrb z wczni So566
219
wian nad Batykiem571. Cze dla dbu przetrwaa w Sowiaszczynie zarwno wschodniej, jak zachodniej i poudniowej572.
Jeszcze w XIX wieku moda para w guberni woroneskiej sza
po lubie do starego dbu, trzykro go obchodzia i skadaa
ofiar. Db w caej Sowiaszczynie pomawiano o zwizek
z gromowadc, ktry go ma najczciej nawiedza. Lipa, ktr
oszczdza piorun, skupiaa wierzenia o zabarwieniu leczniczym, jak wiadczy przekaz soweski z 1629-1630 roku o czci,
caowaniu drzewa i ofiarach 57 '. W cigu chrystianizacji skojarzono z lip kult Matki Boskiej574. Ludy ugrofiskie i cz
pnocno-wschodniej Rusi ceniy brzoz, ktr w XVII wieku
w Nowogrodzie Wielkim odwiedzay kobiety zjedzeniem, taczc i piewajc. S lady podobnych ofiar ruskich przy jaowcu, a to w zwizku z czci zmarych i wobec apotropaicznych
cech jaowca w kulturze ludowej575. Take obfity materia
batyjski pozwoli na prb systematyzacji: poszczeglnym
drzewom przyporzdkowano okrelony kult, np. dby zwizane
byy z Perdennasem. Leszczyna rwnie cieszya si uznaniem;
w Serbii to bozija sestnica, zwaszcza jej mode witki, ktrymi
chroniono niwy przed gradobiciem i zatykano je, aby si yto rodzio; bito nimi dzieci, aby rosy - ta tradycja odzywa si take
u Germanw i w Sparcie. Leszczyn niecono ywy ogie".
Bya ochron od gromu, stawiano prty leszczyny na snopach.
W krajach germaskich ma zwizek z bogiem gromu, w Serbii
z jego nastpc - w. Ilij. W Boni znano natomiast spowied
z cikich grzechw wobec leszczyny576. Orzech (Juglans regia)
by drzewem wiata podziemnego, wieszczyc i zych duchw577.
571
D. Obolensky, w: Constantine Porphyrogenitus, De administrando imperio..., t. 2, s. 54-56; por. Thietmari Chronicon, VI, 25.
572
G.J. I v a k i n , S y j a e n n y j d u b j a z y e s k i c h s l a y j a n , SE, 1979,2, s. 106-115;
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 527-529.
573
SMR, s. 195-196, Lipa (Tilia) w Boni i Hercegowinie pozostawaa pod
ochron, za grzech uwaano jej cicie; bywaa i tu przedmiotem kultu z ofiarami i modlitwami; uznawano take jej lecznicze waciwoci, szczeglnie
w przypadku suchot.
574 K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 529-530.
575
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2., cz. 1, s. 308, 530.
SMR, s. 193-194; V. ajkanovi, Kult drveta...
577 SMR, s. 227.
220
221
222
587
223
589
224
225
226
H. Jankuhn, Vorgeschichtlische Heiligtmer und Opferpltze im Mittelund Nordeuropa, Abhandlungen der Akademie der Wissenschaften in Gttingen, Phil.-Hist. Kl., III, 74, Gttingen 1970, daje przegld germaskich
miejsc kultowych, O. Olsen, Vorgeschichtlische Heiligtmer in Nordeuropa, tame, s. 259-278, z negatywn ocen prb rekonstrukcji wityni w Uppsali.
>4D/e Werke des Metropoliten Ilarion, wyd. L. Mller, Forum Slavicum, 37,
Mnchen 1971, s. 22-60.
605
N.M. Gal'kovskij, Bor'ha christianstva..., t. 2, s. 34; I.I. Sreznevskij, Materiay..., t. 1, s. 1192-1193.
606 REW, t. 2, s. 522.
607 M.S. Filipovic, Kapiste, Istorijski asopis", 3, 1952, s. 265 n.
227
gw przynis bogaty plon, pomagajcy rozumie wymow tekstw i skromne w tym zakresie przeytki folklorystyczne608.
Z ziem ruskich poznalimy lady kilku przybytkw pogaskich.
Przybytek w Kijowie zosta rozpoznany w czasie wykopalisk w roku 1908. Skada si z niezbyt starannie obrobionych kamieni
uoonych w prostokt (4 na 5 m) o zaokrglonych wgach i z
czterema wystpami w cztery strony wiata. Resztki wgla, popiou, koci zwierzcych i ceramika wypeniay wntrze, przed
ktrym od poudnia widnia lad ogniska. Cao za znajdowaa
si porodku maego grdka datowanego midzy VIII a X wiekiem. Zgaszano wtpliwoci co do interpretacji tych znalezisk
jako sakralnych609.
O okazalszym i metodycznie w sposb naleyty zbadanym
orodku kultowym z IX-X w. na Peryni pod Nowogrodem Wielkim mwilimy ju z racji czci Peruna610. Prace wykopaliskowe
w latach 1948-1949 prowadzone we Wszczyu nad Desn pod
Czernihowem, porodku niemieszkalnego grodziska, odsoniy podwaliny bardzo dugiej budowli wzdu wau (okoo 60 na 6 m),
przed ktrym odkryto lady dziesiciu supw interpretowanych
przez Borisa A. Rybakova jako posgi okalajce rodkowy posg
naczelnego bstwa, podczas gdy dugi dom suyby do zebra
i uczt611. Cao naley do kultury juchnowskiej sigajcej V-VII
wieku. Wrd pozostaoci grodu w Pskowie z VIII-X wieku znaleziono w pobliu piecw dymarkowych sucych do uzyskiwa-
608
228
nia elaza obiekty interpretowane jako owalne otarze, w dwu grupach, wielkoci 1 na 1,5 m, z obfitymi szcztkami zwierzcymi,
midzy innymi konia; w pobliu jednego z ognisk sta duy sup
drewniany. Z pomniejszych znalezisk wymieni trzeba pi niewielkich grdkw Smoleszczyzny, pooonych na botach i utosamianych z miejscami kultowymi z VIII-X wieku612.
Podobnie lokalny zasig zdaje si mie dobrze rozpoznany orodek kultu odkryty 7 km na poudniowy zachd od ytomierza nad
rzek Hnyopiati zaoony na planie nieregularnego czterolicia
rozmiarw 14,2 na 11 m. Porodku tkwi duy sup drewniany
umocniony kamieniami, a wok niego stay supy pomniejsze.
Przypominajc relacj Ibn Fadlana o miejscu kultowym Rusw:
Skadao si z wysokiego, wetknitego w ziemi drewna wyposaonego w oblicze, a wkoo mae wizerunki, a poza nimi wysokie
drewna osadzone w ziemi"613. Cz rodkow miejsca witynnego zajmowao wielkie i intensywnie uywane ognisko wymoszczone kamieniami z komi zwierzcymi, najpewniej byka, i liczn ceramik. Inne ognisko koliste, z podkadk glinian, znajdowao si
bezporednio pod supem rodkowym, a w czci zachodniej leay
paskie kamienie, by moe ofiarne, pord ktrych znalaza si
obok koci ptasich niewielka strzaka krzemienna. Od poudnia
prowadzio zapewne wejcie midzy dwoma supami, ktre mogyby oczyszcza wchodzcych, tak jak w folklorze ruskim kade
przejcie pod rcznikiem codziennym". Kryteria archeologiczne
pozwoliy datowa cay ten obiekt na drug poow IX wieku.
W najbliszym ssiedztwie znajdowao si cmentarzysko ciaopalne,
z urnami do poowy wkopanymi w ziemi i lekko ni przykrytymi.
Opodal sta duy dom mieszkalny z zabudowaniami gospodarczymi i pracowni ceramiczn. Odkrywczyni, I.P. Rusanova, skania
229
si do interpretacji miejscajako wityni Peruna, na co ma wskazywa ognisko, strzaka piorunowa" i ofiara z byka, oraz jako orodka czci jakich bstw lokalnych614.
3. Posgi
Wprawdzie wszystkie sanktuaria przeksztacay przestrze
ziemsk w magiczny krg przeznaczony do kontaktowania si
z bstwem, lecz nie wszystkie i nie zawsze zawieray jego upostaciowanie. Najstarsze pokady religii indoeuropejskich obyway si
bez wizerunkw 6 ". Zagadnienie, kiedy i jak do nich doszli Sowianie, wymaga najpierw rozpatrzenia zachowanych wiadectw ikonograficznych. Mimo niepewnej z natury rzeczy chronologii zabytkw archeologicznych, wiele wskazuje na to, e najwczeniej
tego rodzaju monumentalne wyobraenia kultowe akceptowali
Sowianie wschodni. Wskazywaaby na to, by moe, take historia innego - poza mod - oglnosowiaskiego wyrazu na oznaczenie idolu, posgu bstwa. Jest nim wyraz bawan (balbvanb)
u Sowian zachodnich i poudniowych, bowan (bolbvam) u poudniowych i wschodnich. Jest to prastara poyczka od ludw
wschodnich, zestawiana z kirgiskim palwan, bawan - siacz",
bohater", wschodniotureckim palvan, z perskim pahlivan - bojownik", bohater" i sup na jego cze", ale take kloc", brya"
i gupiec", co - jak wiadomo - przeszo jako swoicie kontestacyjne uboczne znaczenie tego wyrazu i do Sowian616. Podzielanie
tego pojcia i sowa przez og ludw sowiaskich podsuwa myl,
e weszy one do ich ycia religijnego wczenie, ale poprzez kontakty iraskie bd tureckie. Dugo jednak czekay na powiadcze614
230
231
do kamienia. Jego autentyczno archeologiczn potwierdziy analizy petrograficzne i chemiczne; wykryto nawet lady zdobicej go
niegdy barwy czerwonej624.
Wyobraenia na posgu zbruckim objani Rybakov w nastpujcy sposb. Ujte w trzy strefy poziome trzonu, stanowi-jego
zdaniem - symboliczne odwzorowanie wiata. W strefie pierwszej
znajdujsi niebiosa z bstwami; w strefie drugiej - ziemia z mczyznami i kobietami, ktrzy trzymaj si za rce jakby w korowodzie; w trzeciej - obszar dolny z trzygowym bstwem chtonicznym podtrzymujcym ziemi. Pord bstw przedstawionych na
poziomie grnym badacz ten upatruje [zob. i. 17 i 19, z lewa ku
prawej] najpierw bstwo eskie z piercieniem lub czark nastpnie inne bstwo kobiece z rogiem do picia, ktre utosamia z bstwem podnoci, najprawdopodobniej - jego zdaniem - z Mokosz. Poniewa jednym z atrybutw Perunowych wydaje si rg,
moe to by jednak omwiona przez nas wyej towarzyszka Peruna, * P erp er un a - D o dola. T stron posgu uznaje badacz za gwn poniewa bstwo chtoniczne na dole teje strony ma pozycj
frontaln mgby to by Weles. Trzecie bstwo jest bez wtpienia
wojenne, uzbrojone w miecz, z koniem; byby to sam Perun.
Wreszcie na czwartym miejscu -jakie bstwo anonimowe. Oglny ksztat posgu Rybakov okrela jako falliczny i symbolizujcy
przez to ide podnoci. Statua ta nie byaby wyobraeniem antropomorficznym, ale stanowiaby rodzaj ideogramu bstwa najwyszego, patrzcego na cztery strony wiata z wierzchoka posgu;
badacz przypisuje mu nazw Rod, powiadczon-jak ju wiemy wieloznacznie w kilku zabytkach pimiennictwa staroruskiego625.
Ze swej strony widzielibymy w nim Peruna.
Jest to najpeniejsza, jak dotd, interpretacja treci pomnika
zbruckiego, i jeli w niektrych szczegach mona z ni si spiera, zwaszcza w kwestii nazywania tego obiektu przedstawieniem
Roda, to trzeba uzna jej spoisto wewntrzn i zgodzi si na widzenie w tym zabytku wizerunku paru bstw w troistym ukadzie
624
G. Leczyk, wiatowidzbruczaski,
Materiay archeologiczne", 5, 1964,
s. 5-61.
625
B.A. Rybakov, Svjatovit-Rod, w: Liber Josepho Kostrzewski..., s. 390-393;
tene, Jazyestvo..., s. 236 n.
232
strefowym. Mona by przypuszcza, e jest w tym odbicie odpowiedniej kosmogonii. Pozostaj otwarte problemy chronologii,
ktrej podstaw mog by tylko rozwaania typologiczne (Rybakov datuje ten posag na wiek IX, Wodzimierz Antoniewicz na
przeom IX/X wieku626) oraz zwizek ze Sowiaszczyzn w rejonie znalezienia tego posgu trzeba si liczy z obecnoci ludw
obcych, gwnie tureckich, co nie wycza przyswojenia przez
miejscow ludno sowiask przyniesionych z zewntrz elementw i przystosowania ich do artystycznej ekspresji wierze wasnych. W szczeglnoci tzw. baby kamienne, postaci nagrobne kobiet, wydaj si nalee do ludw tureckich, wojownikw za - do
innych nomadw. Wyrazisty opis zauwaonych przez siebie w latach 1253-1256 na stepie tych zabytkw sztuki nomadw pozostawi Wilhelm de Rubruk (VIII, 4): Kumanowie sporzdzaj wielki
kopiec nad zmarym i wznosz mu posg twarz ku wschodowi,
trzymajcy w rce kubek przed ppkiem"627.
Do teje grupy wolno zaliczy jeszcze dwa inne obiekty, ktrych
wymiary wskazuj na przeznaczenie ich raczej do sanktuarium ni
jakiegokolwiek innego miejsca. Pena, niegdy gigantyczna, okoo
5 m wysokoci, rzeba z opuszny pod Rohatynem zostaa zniszczona wskutek przekucia grnej czci na krzy; w czci dolnej
znajduje si podstawa, na ktrej umieszczono po dwu stronach kamienia po parze ng po kolana. By to wic posg w formie dwu figur mskich wspartych o siebie plecami628. Wtruje mu jeszcze
grna cz idola kamiennego z Nowogrodu Wielkiego. Twarz ma
surowy owal i skupione spojrzenie dziki starannemu modelunko626 w . Antoniewicz, Posgi..., s. 244-245.
627
Willelmi de Rubruc Itinerarium, wyd. A. Van der Wyngaert, w: Sinica
Franciscana, t. 1, Firenze 1929, VIII, 4, s. 186: Comanifaciunt magnum tumulum super defunctum et erigunt ei statuam versa facie ad orientem, tenentem ciphum in manu sua ante umbilicum; zob. R. Pettazzoni, Wszechwiedza bogw...,
przyp. 73, s. 507.
628
R. Janusz, Zabytki przedhistoryczne
Galicyi wschodniej, Lww 1918,
s. 193; inny sup odkryto w 1875 roku i zniszczono koo Husiatynia na Podolu;
A. Fischer, Uzupenienie dyskusji nad posgiem tzw. 'wiatowida', Slavia", 7,
1928/1929, s. 946; I.S. Vinokur, Jazyeskie izvajanija srednego
Podnestrov'ja,
w: Istorija i archeologija jugo-zapadnych oblastej SSSR naala naej ery, wyd.
B.A. Rybakov, E.A. Symonovic, Moskva 1967, s. 136-143.
233
234
235
236
J. Herrmann, Altfiiesack, w: Enzyklopdie zur Frhgeschichte Europas. Arbeitmaterial, Berlin 1980, s. 24; L. Niederle, Zivot..., s. 201, znalezione w Regnitz
639
B. Zientara, Kamienni wiadkowie. O rugijskich i
zachodnio-pomorskich
nagrobkach sowiaskich, Mwi wieki", 12, 1969, s. 1 n.
640
Cho za autentycznoci zabytku wypowiedzia si L.J. uka, Wierzenia
pogaskie na Pomorzu Wschodnim w staroytnoci i we wczesnym redniowieczu, Wrocaw-Warszawa-Krakw-Gdask 1973. O falsyfikatach z Prilkvity
oraz o wyobraeniach w ikonografii od koca XV w. do pocz. XIX w. L. Franz,
Falsche Slavengtten. Eine ikonographische Studie, Leipzig 1941, uyteczny
mimo swej tendencyjnoci.
641
J. Sokoowska, Wczesnoredniowieczne
miach polskich. Warszawa 1960.
237
238
qun.
kapo-
mogy rodzi mity heroiczne; pozostaj nam nieznane w Sowiaszczynie zachodniej, podczas gdy dugo owocoway w bylinach
staroruskich.
W osobn grup wydzieli trzeba posgi bstw i demonw z obszaru Polski, tak jak to uczynilimy z materiaem zabytkowym
z Poabia, a przedtem i Rusi. Na ich czele wymieni trzeba trzy wybitne przykady rzeby drewnianej. Pierwszy to gowa mczyzny
z brod znaleziona w Jankowie nad Jeziorem Pakoskim, potraktowana z pen ekspresji znaczn umiejtnoci, jakby echo plastyki przedromaskiej, co ostatnio nawet nasuno domys, e moe to
by gowa Chrystusa. Drugi - gowa mczyzny z wsem, wyowiona z rzeki Warty pod Dbrwk niedaleko Radomska, gorzej
zachowana, take odznacza si surowym realizmem. Trzecim
przedmiotem jest tzw. kozioek znaleziony w XIX wieku na Ostrowie Lednickim poza waem grodziska - rogate zwierz z dugim
ogonem, z dwoma trjktami na brzuchu, wyobraenie jakiej teriomorficznej maszkary obrzdowej lub demona644. Do tego wykazu mona by zaliczy zniszczony, a znany tylko z opisu posg
z Maliszewa pod Lipnem, czowieka wielkoci nadnaturalnej,
z twarz ludzk i bydlcymi rogami. W Witowie pod Aleksandrowem Kujawskim w obwarowaniu z polnych kamieni mia sta kamienny posg o czterech twarzach. Tu te mona zaliczy amulet
w formie postaci ludzkiej z rogami bydlcymi znaleziony w Biskupinie, z IX-X w., identyfikowany na wtej podstawie z Welesem645.
Caa ta grupa wiadczy, e Sowianom wczesnoredniowiecznym nie brakowao moliwoci upostaciowania niektrych si nadprzyrodzonych. Moliwoci te otwary si pod wpywami raczej ze
wschodu ni z zachodu, cho i std mogy nadchodzi. Sdzc
z ram chronologicznych tego zjawiska, nie trwao ono dugo. Zmuszone byo ustpi przed kontrol chrystianizacyjn atwo j byo
przeprowadza w publicznych miejscach kultowych, i te ulegay
644
239
645
K. Botsanowski, Pisanki jako obiekt kultu bawochwalczego, Wiadomoci Numizmatyczno-Archeologiczne", 5-6, 1903-1908, s. 55-57; T.l. Makarova, O proizvodstve pisanek na Rusi, w: Kultura drevnej Rusi..., s. 141 n.;
J. Maringer, Das Ei in Symbolic und Mythe des Ur- und Frhgeschichte
Europe,
Zeitschrift fr Religion und Geistegeschichte", 33, 1981, s. 357-361.
647
B.A. Rybakov, Drevnie elementy v russkom narodnom tvorcestve (enskoe boiestvo i vsadniki), SE, 1948, 1, s. 64-91; zob. te. inne badania nad
sztuk ludow jako nosicielem reliktw wierzeniowych: G.K. Vagner, O zmeevidnoj kompozicii na drevnerusskich amuletach-zmeevnikach,
KSI1MK, 85,
1961, s. 26-30; M.V. Sedova, Novgorodskie amulety-zmeevniki,
w: Kul'tura
drevnej Rusi..., s. 243-245; J. Blankoff, A propos du 'dvoererie' et des amulettes
'zmeevniki ', w: Communications prsentes par les slavisants de Belgique au
Vit' Congrs intern, de slavistique. Bruxelles 1973, s. 67-84; tene, Survivances
du paganisme en vieille Russie, Problmes d'histoire du christianisme", 8,
1979, s. 29-44; V.M. Vasilenko, Obraz drakona - mija w novgorodskich derevjannych kovsach, w: Drevnjaja Rus '..., s. 326-332; G.K. Vagner, O certach
kosmologizma v narodnom isskusstve, w: Drevnjaja Rus'..., s. 321-326.
240
nak nie na Rusi, lecz na grodzisku w czycy w warstwie z XII wieku. Wydobyto tam dwa fallusy drewniane wraz z drewnianym pucharem, co stanowi wiadectwo zabiegu magicznego wrd zaogi
grodowej, znanego ze Sowa Christoubca, ktre oskara o zabobon tych, co pij wino lub wod z takich kielichw648.
648
241
Rozdzia
XI
Powstrzymujemy si od przedstawiania obrzdowoci tradycyjnej wszdzie tam, gdzie trudno odnale jej odpowiedniki mitologiczne. Ta zasada chwieje si niekiedy i moe da si jkiedy
w znacznym stopniu uchyli, gdy badania porwnawcze dostarcz nam powiadcze mitologicznych dla zamglonych rytw sowiaskich.
Sowiaski kalendarz obrzdowy domaga si nowej analizy skierowanej zarwno ku jego historii, jak jego wewntrznej strukturze,
ktrej nie wyczerpuj skadniki agrarne, cho stanowi nanizane na
o powtarzajcego si okresu rocznego istotne jej wyznaczniki. Nie
podejmujc na nowo tego badania, trzeba tu ograniczy si do
uprzytomnienia, jak olbrzymi adunek wierze niosy ze sob owe
obrzdy, ktrych ponawianie byo w oczach ludzi przez tysiclecia
niezbdnym warunkiem istnienia wiata i spoeczestwa.
Midzy przesileniem letnim a przesileniem zimowym soca,
midzy rwnonoc wiosenn a rwnonocjesienn wszystkie ludy
europejskie znaj jeszcze inne daty cyklu, rozmieszczone do
rwnomiernie na swoistym zegarze roku. Jednym z nich jest rdpocie w kalendarzu chrzecijaskim, zwizane w pojciach ludu
polskiego z czwart mierteln" niedziel postu, ktra to nazwa
zawiera w sobie starszy pokad, bez wtpienia indoeuropejskiego
obrzdu zajmowania si okoo tej daty (pocztek lutego) mierci
i zmarymi. Mwilimy ju o Dugoszowym zapisie personifikacji
mierci - Marzanny, o topieniu kuky mierci we wszystkich stronach Sowiaszczyzny jako Mary, Mareny, Moreny, Murieny
(z wywodem nazwy z *mar, *moro mier", pol. mr"). Analogi wschodniosowiask jest pogrzeb mitycznej postaci, Kostromy, wielkiej somianej lalki w ubraniu, ktr starsi i modsi z pie242
243
651
244
654
245
(1595)657; teksty pieni zawierajsi w szerokiej gamie od inkantaeji z motywem soca do wrb i swatania modych par. Skakanie
pojedynczo lub parami przez ogie naley do powszechnego rytuau, podczas gdy najlepiej w folklorze ukraiskim, biaoruskim
i rosyjskim zachowa si obyczaj palenia somianej kuky, na Biaorusi zwanej Mar, gdzie indziej ukwieconej gowy koskiej lub
krowiej, albo te koa na erdzi - to symbol soneczny - czy wysoko zatknitej kpy siana. Jako przeciwstawny element w dwoistym
widzeniu przyrody woda suya na Biaorusi take i w to wito do
topienia Mary lub Kupay bd gowy koskiej lub krowiej.
Obrzd wody polega na puszczaniu wiankw i zbieraniu ziela. Nasycenie tej nocy dziwnoci prowadzio do orgiastycznego zachowania modych uczestnikw, a do kazirodztwa, jeli wierzy niektrym pieniom kupaowym z Biaorusi o mioci brata i siostry,
zamienionych w zioa lub kwiaty.
Trudno jednak powiedzie, e cay ten zesp obrzdw uleg
swoistej mitologizacji wok samego Kupay; etymologia ludowa
na Biaorusi wie to imi z wod i kpiel, ale jak wskazalimy,
wicej tu wiadczy o zwizku z ogniem. Dochodzio do personifikacji nazwy obrzdowej zarwno w formie starszej - Kupaa-jak
nowszej, wizanej z Iwanem. By moe, jak chc Ivanov i Toporov, par z nim stanowi owa Mara, zamierzche wiadectwo dualistycznego mitu brata i siostry, ognia i wody658. S inne take wskazwki interpretacyjne, o ktrych powiemy niej.
Porwnawczy materia batyjski i w tej dziedzinie wykazuje niejedn zbieno i w niejednym pomaga uzupeni archaiczn warstw mitu i obrzdu. Gwna posta mska, otewski Jonits (Ja),
siedzi na grze lub na kamieniu; jego ona Mora i jego dzieci mok657
Zob. przyp. 653. Wiara w lecznicz moc zi zbieranych w noc witojask bya mocniejsza ni zakazy kocielne na Rusi (jak np. pytanie nieprzystojnoci jakowe i plsy czy nie wyprawialicie?, do lasu po traw i korzenie nie
chodzilicie?"), bo w 1658 roku car Aleksy Michajowicz posa do Kazania
rozkaz, aby zebrali w dzie narodzin Ivana Predte' dziesi pudw, travy eujnej, skutecznej na hemoroidy, A. Sobolevskij, Zametki..., s. 178; S.M. Tolstaja, Materiay k opisaniju polesskogo kupal'skogo obrjada, w: Slayjanskij
i balkanskij fol'klor..., s. 136 n.; Tradicionnye obrjady i obrjadovyj folklor russkichPovol'ja, wyd. G.G. Sapovalova, L.S. Putilova, Leningrad 1985, s. 73 n.
658 v . V . Ivanov, V.N. Toporov, Issledovartija...
246
659
N. N. Veleckaja, Jazyeskja
simvolika...
Analogia tracka ofiary z wysaca do bogw w kulcie Zalmoxisa, M. Eliade, Histoire des croyances..., t. 2, s. 173.
661
G. Dumzil, La religion romaine..., s. 449: wrzucanie 17 marca kuky do
Tybru jako lad ofiar z ludzi.
660
247
662
248
potem z Matk Bosk Siewn lub Racow a przesileniem zimowym przypada wito zmarych. Przesilenie zimowe - Gody
w penym sensie wyrazu - okres od wilii Boego Narodzenia po
Nowy Rok i Trzech Krli to inna kulminacja kultowa na miar
Kupay663.
663 Wymagaj ponownego zbadania sowiaskie miary czasu, zob. B. Geremek, Sowiaskie nazwy miesicy: midzy folklorem a histori, w: Cultus et cognitio..., s. 151 n.; por. B. Stelmachowska, Rok obrzdowy na Pomorzu, Toru
1933; J.S. Bystro, Sowiaskie zwyczaje...', E. Schneeweiss, Feste und Volksbruche...; C. Zibut, Staroeske vjocni obyeje, porehy slavnosti a zbavy
prostonarodne, Praha 1 889; T.A. Koleva, Zimnij cikl obycaev juznych slavjan.
K voprosu o strukturno-tipologieskom
analiz obrjadnosti, SE, 1971, 3,
s. 40-50; M.M.P. Arnaudov,B"lgarskinarodniprazdnici. Obiai,
vervanija,pesni i zabavi przez celata godina, Sofia 1943; tene. Die bulgarischen
Festbruche, Leipzig 1917; W. Klinger, Obrzdowo kultowa Boego Narodzenia. Jej
pocztek i znaczenie pierwotne, Pozna 1926; E. Schneeweiss, Die Weichnachtsbruche der Serbokroaten, Wien 1925; V.l. Cicerov, Zimnij period russkogo
narodnogo zemledel'ceskogo kalendarja XVI-X1X vekov (Oerki po istorii narodnych verovanij), Moskva 1957.
249
Rozdzia
XII
Duchy i demony
Bogowie sowiascy spynli Dnieprem i Wochowem, ich posgi potopiono w jeziorach wielkopolskich, ich popioy zmieszay
si ze zgliszczami Arkony. Pozostawili jednak sporo ladw wyobionych w mentalnoci ludzkiej, najwicej w dziedzinie nazywanej zazwyczaj demonologi. Przetrwa rj drobnych istot mitycznych, ktre otaczay lub wspistniay z bstwami pierwszego
i drugiego rzdu, a po zniszczeniu tego panteonu wraz z orodkami
kultu i obrzdami zaczy swj samodzielny i dugotrway ywot
w krgu domowym i wiejskim. Pomagay nadal pojmowa ycie,
jego fazy i odnawianie si, podobnie jak funkcjonowanie i budow
kosmosu, oywiay i skaday w jedno symbolik przedmiotw, rolin, drzew, zwierzt, ptakw i pazw.
Wierzenia o wiecie mogy obywa si bez opowiadania cznego, a wic oglnego mitu664. Obok kilku mitw zasadniczych, jak
omwione wyej wierzenia w bstwo najwysze, jak kosmogonia
i antropogonia, obok upostaciowanych zjawisk naczelnych pulsowaa bowiem szeroka strefa zjawisk codziennych, w ktrych
wspyy ze sob spostrzeenia dla nas realistyczne obok przekona i aktw pyncych z postawy religijnej. I tu powstawaa mitologia, tyle e obejmujca mrowie rnorakich duchw, mao zhierarchizowana, niszego rzdu ni wiara w bstwa przewodnie, rwnie
wana jako wizja przyrody i ludzi, jako wyraz psychicznej reakcji
664
Nie wszystkie spoeczestwa antyczne, nawet wyposaone w kast kapask, dochodziy do sformuowania zwartej mitologii, zob. G. Dumzil, Du
mythe au roman. La Saga de Hadingus (Saxo Grammaticus, /, V- VIII) et autres
essais, Paris 1970, s. 7: La Rome classique n 'a pour aiusi dire plus de mythologie divine, ne sait plus rien raconter de les dieux, dans les dfinitions et en relations fonctionnelles restent pourtant claires.
250
i postaw poznawczych jak tamta. Demonologia sowiaska, co wynika z dziea Kazimierza Moszyskiego, wbrew pozorom rozbienoci i wielu nazwom postaci jest do jednolita665. Jest to wskazwk, e naley do starszych pokadw kultury ludowej. Niekiedy
pokrywa jpokost chrystianizacyjny, a take nalot obcy - widoczny w Czechach i Polsce - z zachodniej Europy; Sowianie poudniowi napotykali substrat rdziemno- i czarnomorski, wschodni
miewali za rne ssiedztwo ludw nieindoeuropejskich z ich
wierzeniami. Literatura kaznodziejska i budujca obu obrzdkw
chrzecijaskich wrzucaa wszystko do jednego worka diabelskiego, z ktrego wysypuj si nazwy rodzime i obce w rnym przyswajane czasie666.
Dzisiejszy - a raczej wczorajszy - stan wiedzy ludowej o demonach odznacza si bogactwem wtkw. Rozkadaj si one w krajach sowiaskich nierwnomiernie. Przoduj Sowianie zachodni,
Ukraina i Sowianie bakascy. Systematyka tych wierze si rzeczy i w naszym wykadzie jest dowolna; w umysowoci ludowej
przeplatay si one i wzmacniay wzajemnie, tworzc otaczajcy
czowieka wiat prawie e dotykalnych na co dzie wyobrae,
ktre organizoway wizj wiata i ycia powszedniego.
Parotysicletni sowiaski obrzd ciaopalenia zmarych, czcy si z uznaniem oczyszczajcych mocy soca i ognia, dominowa a do progu chrzecijastwa667. Relacje arabskie dotyczce
Sowian wschodnich, zwaszcza Ibn Rosteha przekazujcego informacje z IX-X wieku, odtwarzaj rytua grzebalny: Kiedy kto
z nich umrze, pal go w ogniu, za ich kobiety, gdy kto im umrze,
kraj sobie noem rce i twarze. Gdy zmary zostanie spalony,
251
Ibn Rosteh, w: C.H. Meyer, Fontes..., s. 92; T. Lewicki, Obrzdy pogrzebowe pogaskich Sowian w opisach podrnikw i pisarzy arabskich, gwnie
z IX-X w., Archeologia", 5, 1952/1953, s. 122-154; tene, Les rites funraires
paens des Slaves occidentaux et des anciens Russes d'aprs les relations des
voyageurs et des crivains arabes, Folia Orientalia", 5, 1964, I -74.
m
Kosmasa Kronika Czechw, s. 313-314; Cosmae Chronica
Boemorum,
III, 1.
670
T. Lewicki, Les rites..., s. 1 n.
671
Thietmari Chronicon, I, 14: cum morte temporali omnia putant finir i.
252
wydaje si pochodzi cz zastpu demonw yczliwych, okazujcych swoj przychylno ludziom stale lub doranie. Pomnaaj oni dobytek w zagrodzie, pomagaj w przdzeniu, hoduj konie, zaplatajc im grzywy. Otrzymuj osobne nazwy i funkcje,
zwaszcza jako duchy domowe, o ktrych jeszcze powiemy.
Ale wsplnota dusz ywych i zmarych ujawniaa si take w demonologii, gdzie pulsowaa strefa zajta przez zjawy wrogie spoecznoci ludzkiej, wiedmy, zmory i upiory dziaajce w pobliu ludzi,
zwizane z okrelonym w wierzeniach rodzajem zmarych, mianowicie z tymi, ktrzy zginli w sposb gwatowny lub przedwczesny672.
Analiza materiau zebranego przez Ludwika Stomm na podstawie
zapisw z drugiej poowy XIX wieku wykaza e na 500 zbadanych
wypadkw demonw-duchw zmarych topielcy stanowi 20,2%,
dzieci niechrzczone 18%, samobjcy i wisielcy 16,6%, poroce 11%,
zmarli w dniu lubu 8%; mniejszy udzia maj martwe pody, zmarli
gwatownie, kobiety zmare w czasie poogu lub bezporednio po nim,
wreszcie narzeczeni bezporednio przed lubem673.
Rozporzdzamy w tej dziedzinie obszernym zapisem etnograficznym uporzdkowanym przez K. Moszyskiego, w czci przez
S.A. Tokareva i innych674. O dawnoci tych wyobrae wiadczy
podzielanie ich przez ca Sowiaszczyzn, co nie wycza ani
udziau zastanych przez ni rnych substratw, ani oddziaywania
z zewntrz. Istoty demoniczne w sowiaskiej kulturze tradycyjnej
maj wiele cech wsplnych, jak czasowa niewidzialno (czapka
niewidka"), ciemne lub czerwone zabarwienie skry, ognisto
672
253
254
rwnice i wiedmy, projekcje mitologiczne postaci realnych, z ktrymi Sowianie od wiekw byli w stosunkach zalenoci magicznej, wieszczbiarskiej i leczniczej; ich niezbdno w yciu wiejskim powiadczaj obficie zarwno teksty od redniowiecza poczwszy, jak i folklor. Podejrzewane o czary zoliwe za ycia, istniej w fantazji ludowej jako nieuchwytne pcielesne duchy
opuszczajce ciao czarownicy i powodujce susze i grady, nieurodzaje, kradnce nawet ciaa niebieskie, odejmujce mleko krowom,
wcielajce si w zwierzta, w aby, ropuchy i my. S zwane
u Sowian bakaskich wieszczycami, co znw u chopw rosyjskich oznaczao wiedm ulatujc ptakiem z komina677.
Wczesn poyczk wrd Sowian zachodnich jest strzyga (te
rodzaju mskiego strzyg, strzy i strzygo) w postaci czarownicy-sowy wysysajcej krew; termin na pewno pochodzi z aciskiego striga (i greckiego stri(n)ks), ale niejasne s droga i czas jego
przyjcia, zwaszcza e rodzaj mski wydaje si inwencj sowiask naoon na inn zjaw, na upiora678. Upiorem lub wampirem,
dawniej po polsku upirem i upierzyc, wpierzem, nazywano
okrutn istot, ktr ze wzgldw jzykowych Brckner podejrzewa o bakaskie pochodzenie; tam istotnie zachowa si najobfitszy zasb wierze o duchach ludzi zmarych i ywych trupach pastwicych si nad ywymi a do ich zabicia. Jakiekolwiek byoby
pochodzenie wyrazu (z *pir - wydty" lub nielatajcy", jak
chce Brckner679), rozszed si on wczenie i daleko, skoro ju
w roku 1046 w Nowogrodzie Wielkim wystpuje nazwa osobowa
Upir' Lichoj. Ale studium Sjberga uprawdopodobnio, e pop Upir'
Lichoj jest identyczny z rzebiarzem Ofeigr Upir, schrystianizowanym na gruncie kijowskim, a skandynawski upir pochodzi z dpa
krzycze", i w ten sposb nie ma magicznego znaczenia680.
W ziemi nowogrodzkiej zapisano w XV w. pochodne nazwy miejscowe: Upirevo, Upiri i Marii Upir'681. W Polsce wyraz ten da nazwy
677
255
miejscowe Wpiersk, Wpielsk (obok pod Rypinem s Strzygi!). Podobnie nazwotwrczo dziaa ten termin na Rusi, gdzie znamy Upiry.
Upiory ywi si krwi i ciaem ludzkim, dusz ludzi, napastuj
wasn rodzin i krewnych, wchodz w stosunek z ywymi, z wasnymi onami. Powoduj korowd mierci. Gdy obyczaj pochwku
zwok do ziemi wypar ich kremacj, a wic ju w okresie wspistnienia z wierzeniami chrzecijaskimi, Sowiaszczyzna Zachodnia
i Poudniowa dzielia z ca Europ wiar w wampiryzm i sposoby
przeciwdziaania mu682. Epidemia zbiorowego strachu z powodu
acucha zgonw w rodzinie czy na wsi wywoywaa dziaania magiczne wobec zwok uznanych za niebezpieczne. Dokonywano ich
przed pochowaniem zwok lub na wydobytych z grobu: od rzucania
maku w trumn i chowania jej pod gazami, a do kaleczenia trupa
i przebijania ciaa lub gowy kokiem osinowym lub wielkimi gwodziami683. Ru skadaa natomiast upirom ofiary podobnie jak innym
demonom, a poniewa chopu rosyjskiemu wampiryzm by zdaje si
obcy, itpir mg mie tam starszy odcie ducha osoby zmarej, widma niekoniecznie ze zymi zamiarami, lub te takimi, od ktrych powinna by je odwie odpowiednia obiata684. Sowiaska nazwa duszcej zmory (mora, morina, morava) wystpuje na zachodzie i poudniu. Rosyjska kikimora nie nosi takich cech i nic jej poza drugim
czonem wyrazu do tej grupy pdemonw nie zblia685.
682
J.L. Perkowski, Vampires of the Slavs, Cambridge Mass. 1976; A. Crmn, La mythologie du vampire en Roumanie, Monaco 1981, wywodzi to wierzenie od Trakw.
683
Z. Krumphanzlov, Zvlstnosti ritu na slovanskieh pohrebistich v Cechach, Vznik apoctky Slovan", 5, 1964, s. 171-215.
684
P. 1vanov, Narodnye rasskazy o ved'mach i upyrach (Materiay dlja charakteristiki mirosozercanija krest'janskogo naselenija Kupjanskogo uezda), Sbornik
Char'kovskogo istoriko-filologieskogo obscestva", t. 3, 1891, s. 156-228; N.H.
Sumcov, Koduny, ved'my i upyri, tame, s. 229-278; materia poludniowosowiaski
zestawi E. Schneeweiss, Serbokroatische Volkskunde..., s. 8 n.; SMR, 50-51 : serbski
vaper, lampir, vuk, vukodlak, vulkovac pojawia si zwaszcza w zimie, czasem biao
ubrany, moe y midzy ludmi, a wraca na sobot do grobu; czciej jest to mczyzna; z wampira moe urodzi si potomek, vampiric, nie ma on cienia.
685
V.l. Dal', Tolkovyj slovar'..., t. 2, s. 107, kikimora jest niewidoczna, zwykle sadowi si koo pieca, w nocy psoci lub przdzie; na Syberii i lena; E. Schneeweis, Serbokroatische Volkskunde..., s. 22-23; O.A. Cerepanova, Mifologieskaja leksika..., s. 124 n.; [Mifologieskie rasskazy..., s. 85-95],
256
Dusze ludzi nieyjcych s zrnicowane co do ich wieku i sposobu zejcia ze wiata ywych. W szczeglnoci dusze niemowlt,
dzieci oraz dziewczt, zawistne o przerwane im ycie, take wdw
i wdowcw, dusze spdzonych podw i innych ludzi gwatownie
zabitych okazyway si mciwe, zoliwe i wrogie. Ich mitologizacja posza w Bugarii po drodze wytworzenia gronych navi albo
navaci, dzikiego ptactwa piszczcego i napadajcego kobiety ciarne i rodzce686. Podobnie serbskie navije, soweskie nayje, na
Ukrainie nauki, a w Polsce poudniowej i na Ukrainie te latawce,
poroce,poteruki majksztat ptasi i lec nad czowiekiem z przeraliwym wrzaskiem; goni za nimi pioruny.
Te demony dzieci dziedzicz jako nazw prasowiaski wyraz
navb okrelajcy nieboszczyka w ogle, a w szczeglnoci jego dusz nieprzyjazn co wynika z najstarszego zapisu w Powieci dorocznej. Zaraz w Poocku w roku 1092 objaniono tam obszernym
zapisem godnym tu przytoczenia: Noc syszao si ttent, biesy
mkny ulicami cinajc ludzi. Jeli kto wychodzi z domu, chcc
zobaczy, wwczas niewidocznie ponosi od biesw ran i od tego
umiera, a nikt nie omiela si wychodzi z domu. Potem biesy zaczy pojawia si dniem na koniach, a nie byo ich samych wida,
widniay tylko kopyta ich koni. I tak ranili ludzi w Poocku, i jego
okrgu. Dlatego ludzie te mwili, e to umarli [w oryginale navbe]
zabijaj poocczan"687.
1. Duchy wodne
O sakralnej wartoci wody mwilimy z racji kosmogonii akwatycznych i kultu przy rdach. Sia magiczna emanujca ze szmeru
i toczenia si strumienia, z tafli jeziora czy fali morskiej, wywoywaa uczucia zoone z obawy i fascynacji, co przeoone na jzyk
mitw mogo zaludnia pobrzea wd istotami niebezpiecznymi.
Natomiast znaczenie kultowe samej wody sprowadza si w folklorze sowiaskim do mocy oczyszczania i uzdrawiania; znamy modlitwy przy zanurzaniu i obmywaniu z choroby i zych mocy. So686
257
258
259
616Mistrza Wincentego Kronika Polska..., I, 19: Postfunebres itaque superstitiones, quas etiam hodie infuneribus exercer gentilitas. lautissime epolammi
excipiuntur deliciis.
697
260
Na pograniczu bagien, wd i lasw yje wiele innych istot mitycznych podobnie wywodzonych ze wiata zmarych. I tak dusze
dziewczt przechodz w rusaki, znane tylko na Biaorusi i Ukrainie, urodziwe, nagie, z rozpuszczonymi wosami, przybrane
w wianki z zi. Tacz przy nowiu ksiyca na polanach, wabi
i napastliwie stawiaj zagadki do rozwizania, askocz ludzi a do
mierci ze spazmatycznego miechu. S to istoty wodne w zimie,
a lene i polne od wiosny702. Niebezpieczne zwaszcza w tygodniu
zielonowitecznym, uwaanym za dni zaduszne (ukraiski rusalnyj tyden'703). Nazwa na pewno pochodzi z wyrazu rosalia, greckie rusalia, dies rosae, ale droga (cerkiewna?) i czas zapoyczenia
pozostaj zagadk. Reszta Sowiaszczyzny zjawiska tego pod t
nazw w XIX i XX wieku nie znaa. Poprzedni nazw rusaek
- j a k sdz niektrzy badacze - mogy by rosyjskie zalonyje, osoby zmare nag mierci, a najprawdopodobniej - wiy704. Dziewczce wiy wystpujw staroruskich tekstach kocielnych z XI-XII
wieku, cho nie w folklorze rosyjskim, co skania cz uczonych
do przypisania ich wycznie literaturze, dokd trafiyby z Bakanw. Tam, wrd Sowian poudniowych, wiy wystpuj w przekazach poczwszy od XIII wieku. Nazwa znana jest te u Sowian
zachodnich, ale oznaczaa tylko tego, co zosta pozbawiony rozumu - staropolski wia, szaleniec, bazen. Brckner przypuszcza, e
702
261
262
263
dzi ich na manowce. Przybiera posta wilka, puchacza, take wichru. W przedstawieniu huculskim pasie on trzody jelenie, sarnie
i zajcze, a jego stra tworz niedwiedzie. Odpowiednie ofiary
skadane w lesie, zamawiania i zabiegi magiczne umoliwiaj myliwemu i pasterzowi spokj od lenego. Pojawia si te Baba Jaga
jako pani lasu, czciej jednak wada nim dziad (dd).
Baba znana z obszaru [byej -przyp. wyd.] Jugosawii przybiera
cechy dziedziczone z substratu antycznego jako Dajbaka, divija
baba, mieszkajca w jamach i sprzyjajca podom ziemi (serbskie
pu babo koniowi krew, a cielciu mleko"; przedstawiana
z umczonymi rkami). Rdze nazwy sta si wysoko produktywny w toponomastyce. Pod koniec obrzdu sawy" o wybitnie patriarchalnym charakterze wzywa si te baby". Istniejtake inne
jzykowe lady Baby Jagi: polskie Jezibaba, sowackie Jedibaba,
czeskie Jeinka1H. Negatywnym cechom tej postaci odpowiadaj
babice, rwnie nave, navije, niebezpieczne dla poonic i dzieci.
Koacze zwane babicami kadzie si na groby715.
Peen uznania patrzy chop sowiaski na niedwiedzia, wierzc w jego moc apotropaiczn. Na Biaorusi i w Bugarii obchodzono swoiste wita - uczty mu powicone, aby atwiej mg si
uoy na zimowym legowisku (30 listopada) i wsta z niego (25
marca). Lk przed ukrytymi siami wicymi si z tym zwierzem
spowodowa w wielu jzykach pokrycie jego nazwy oson tabu.
Sowianie zarzucili jego indocuropcjsk nazw (indyjska fksah,
grecka arktos, aciska ursus) na rzecz eufemicznego miodojada,
staropolskiego miedwiedzia, dzi niedwiedzia716. Gliniane apy
714
264
265
Wartociowano zwierzta, i tak np. zajc by postaci demoniczn, przebiegnicie drogi przez niego byo zym znakiem; jednoczenie jego krew, skra
i nogi uwaane byy za lecznicze; w Polsce i Hercegowinie zanotowano zabawy
zajcze, zajcze koo", SMR, s. 141-142; A.V. Gura, Simvolika zajca v slavjanskom obrjadovom ipesennom folklore, w: Slavjanskij i balkanskij folklor.
Genezis, archaiku, tradicii, Moskva 1978, s. 159-189; w myszy wciela si
miay dusze zmarych, SMR, s. 205-206.
719
266
wicie powstania wilkoactwa jako wierzenia w obrzdowych inicjacjach modziey wojskowej, w jej przeksztacaniu" rytualnym
w zwierzta". Drog dowiadczenia magiczno-religijnego, nie bez
napojw oszaamiajcych, doprowadzano w kilku znanych nam lepiej krgach kulturowych owych modych wojownikw do bezgranicznej agresywnoci. Narzucenie skry drapienika miao przeksztaca ich psychik, zwalniajc z norm ludzkich. Powstaway
zwizki mskie powiadczone wrd wielu ludw indoeuropejskich w staroytnoci i wczesnym redniowieczu, midzy innymi
skandynawscy bersekr (niedwiedzie skry"). Wedug tej hipotezy znaczna cz wierze w wilkoactwo tumaczy si moe folkloryzacj owych zabiegw inicjacyjnych. Najstarsza wzmianka
- z V wieku p.n.e. o wilkoactwie, dotyczca obszaru, na ktrym
przebywali Prasowianie, odnosi si do ludu Neurw u Herodota
(ksiga IV); ich zwizek ze Sowianami lub innymi ludami jest
przedmiotem dyskusji723. Czeski tekst kocielny (Homiliarium
z Opatovic, z XI lub XII wieku) zna wierzenie, w ktrym wystpuj
ficti upi - rzekome wilki"724. S take przypuszczenia, e wilkoactwo i wilk cz si w jaki sposb z kultem zmarych i kultem
sowiaskiego Welesa, a litewskiego Velinasa725.
Wilkoaki - po staropolsku wilkoki (bug. vblkolak, czes. vlkodlak, ros. volkulak), z prasowiaskiego *vh>kodlakb, *vh>kb i diaka,
sier"726 - to wierzenie oglnosowiaskie, ale nie wyczerpuje
ono sprawy stosunku do wilka. Oprcz obawy budzi on podziw.
Posuwano si do wilczych wit" w Bugarii i wrd Hucuw, zapraszano na uczt wigilijn. Unikano wymawiania jego nazwy (aby
nie wywoa wilka z lasu").
723
H. owmiaski, Pocztki...
Homiliarium de Opatoviz..., s. 22.
72
5 R.A. Ridley, Wolf and Werwolf in Baltic and Slavic Tradition, JIES, 4,
1976, s. 321-331.
726
E. Schneeweiss, Serbokroatische
Volkskunde..., s. 10-11; V.V. Ivanov,
V.N. Toporov, K rekonstrukciipraslavjanskogo
teksta, w: Slavjanskoe jazykoznanie. Doklady sovetskoj delegacii, V Meidunarodnyj s"ezd slavistov, Sofija
1963, Moskva 1963, s. 139.
724
267
4. Duchy powietrzne
Poznalimy ju niektre z nich przy sposobnoci omawiania
sowiaskiej kosmogonii. Wystpoway one take na co dzie
w zwizku ze zjawiskami atmosferycznymi, ktre zadziwiay
i przeraay czowieka, gdy patrzy na oboki i chmury, dra w obliczu wirw i trb powietrznych. Ludy sowiaskie wcigay je
w swoje widzenie wiata dwojako: z jednej strony uznaway ich
elementarn inno od losu ludzkiego, a wic podobnie jak puszczy, z drugiej za - dopatryway si interwencji duchw i dusz
ludzkiego pochodzenia, a wic tak jak to byo z wod.
Znaczna cz mitologizacji powietrza przeniosa si w folklorze do strefy baniowej, cz do niedawna wymagaa jeszcze, jak
w Sowiaszczynie Poudniowej, nawet obrzdw. Wspomniane
ju zowrogie smoki powietrzne zmieniy swoj dawn oglnosowiask nazw mijw (ruski zmej), pozostawion w Polsce istotom wanie walczcym ze smokami, na rzecz nazw lokalnych, takich jak bakaskie adeje i adachy (nazwa to perska za porednictwem tureckim) i nienasycone chay (take ay). Mogy by one
wielogowe; skadano im ofiary ze zwierzt; koacze si te jaka
tradycja baniowa ofiar z dziewczt727. Czowiek ogarnity oddechem ay, jeli przeyje, nabiera wielkiej siy, to alovit, mocny
i aroczny jak aa. Takim mia by wielki upan Nemanja, co
czy si jakim dalekim wsplnym motywem z mitycznym Veslavem poockim728. Stwory te mieszkaj w czarnych chmurach lub
jeziorach, niszcz dobytek, nawet ludzi, porywaj wichur zagraaj poarciem socu, niekiedy take ksiycowi. Grale polscy
i sowaccy umieszczajje - jako smoki - w jaskiniach i bagnach;
czarownicy wypuszczaj smoki na zewntrz, a wtedy z chmur mona zobaczy zwisajce im ogony, grone dla drzew i chaup. Smoki
nie s czekoksztatne. Przeciwnie, powszechnie mniema si o ich
pochodzeniu z prastarych mij, ktre wypuszczaj z siebie nogi
z pazurami i ogromne skrzyda. S take rosyjskie i polskie lady
pogldu, e tcza to wielki smok pijcy wod z morza i rzek, aby j
727
268
odda chmurom729. Pogld ten, obficie reprezentowany wrd Sowian poudniowych, take w Albanii i Rumunii, ma korzenie
w wierzeniach antycznych, a take pozaueropejskich730.
Ale chmury s take miejscem waciwym dla ludzi-demonw.
To chmurnicy, obocznicy lub panetnicy, jak w Polsce poudniowej i na Ukrainie (ukraiski planitnyk). Ostatnia nazwa pochodzi
z planety w sensie chmury, co jest nieznanego wieku poyczk
obc; w polskim materiale redniowiecznym wiadome jest tylko
znaczenie astronomiczne. Wierzenia o chmurnikach-panetnikach
s dwoiste. Albo mwi si o nich, jak w Maopolsce, jako o ludziach ywych, modych i dorodnych, wciganych na krtko przed
burz w chmury, nad ktrymi obejmuj prowadzenie73'. Albo, jak
na Bakanach, s to duchy ludzi ywych, mdrych i dobrych, junakw, czasem dziewczyn, ktre we nie lec w wiatry" i tam
walcz z obcymi duchami, aby odpdzi grad lub sprowadzi korzystny deszcz732. Ci pozytywni herosi w Boni, Serbii i Czarnogrze nazywaj si stuha, stitha, zduha, zduva, zduhal; sycha ich
rozmowy w grach i w burzowym powietrzu. Nazwy te nie sjasne; moe powstay z kontaminacji serbsko-chorwackiego duhati dmucha" i greckiego stoichein, w liczbie mnogiej - i w Nowym
Testamencie ciaa niebieskie"; inne nazwy w Zatoce Kotorskiej to
yjetrogonja ijedogonja (odjed, jad")733. Na pograniczu serbsko-macedosko-bugarskim w miejsce stuhy wystpuje zmaj, zmej. To
czowiek, ktry rodzi si z maymi skrzydami pod pachami; zapada
w gboki sen, gdy si chmurzy, a dusza jego udaje si na bj z potworami takimi jak adachy i ay\ mijami bywajdzieci, nawet ptaki
i zwierzta. S to istoty przychylne, niekiedy s nimi herosi jak Marko Milanovi5, jak Petr 1 Petrovi, obrocy ojczyzny734.
729
269
Owe walki duchw przyjaznych z wrogimi maj swj odpowiednik w micie indoeuropejskich Osetycw. W dorocznej bitwie wojska duchw pod wodz bstw bior udzia dusze picych znachorw i wrbitw, ktrzy we nie dosiadaj koni, nawet aw i miote,
aby uda si na bj z duchami Kabardy o urodzaj dla Osetii.
Rozmieszczenie geograficzne wierze sowiaskich o chmurnikach wycza z nich pnocn Polsk, Biaoru i Rosj w dzisiejszym czy wczorajszym stanie zachowania tego mitu. Wydaje si
jednak oglnosowiaski w swym pierwotnym zasigu, a zachowa
si najlepiej na Bakanach i w Polsce poudniowej. Obok tej penej,
jakby kosmogonicznej tradycji czynnego udziau dusz ludzkich
w atmosferze dla zachowania adu wiata, wystpuje te szcztkowy jej lad na Biaorusi w postaci wierzenia dotyczcego duszyczek zmarych dzieci, ktre majkierowa wiatrami, a czasem straszy w chmurach i wichrach.
podlegay wasnej mitologizaeji w rnych miejscach wystpowania i dziaaniach, i nie ma podstaw, aby wszystkie duchy domowe
sprowadza do sfery kultu zmarych735.
Najbardziej uniwersalny jest duch domowy penicy wiele funkcji, na pewno nalecy do wsplnego zrbu wierze wszystkich
Sowian, czonek rodziny736. Rozporzdzamy obszernym rosyjskim
materiaem folklorystycznym, ktry uwydatnia bliskie stosunki domowego, domowika, z gospodarstwem, mieszkaniem i dobytkiem
chopskim, pozbawione jednak aureoli gronego sacrum, waciwej duchom rzdzcym przyrod - wodnym czy lenym737. Duch
domowy nie trafia do pieni, bajki lub byliny, ale pozostawa
w strefie rzeczowej informacji sownej wyraanej krtkim anegdotycznym opowiadaniem o jego zachowaniu si wobec ludzi i byda,
0 ludzkich z nim przygodach. Panowao przekonanie, e znajduje
si i chodzi noc w kadym domu, mieszkajc w chlewie lub gumnie. Nazywano go take ssiadem, gospodarzem, dziadkiem i ojczulkiem. Jego obraz ustabilizowa si wok kilku cech: gospodarnoci i wspodpowiedzialnoci za dom i przychwek, yczliwoci, rodzinnoci w sensie opieki i wieszczenia rzeczy dobrych
1 zych czonkom rodziny. Przy przenosinach na nowe mieszkanie
upraszano go, by poszed razem z gospodarzami. Niekiedy widziano go - zawsze noc I ub o zmierzchu - czarnym i rogatym, ale przewaaa opinia, e jest podobny do gowy domu lub - starszy i siwy
- przypomina zmarego dziada lub ojca, ubrany jak przystao chopu. Czasem przydawano mu on: domach, domowich, ktra wychodzi spod podogi i przdzie738. Domowy ma ludzkie sabostki
i potrzeby, ale take umie nawiza kontakt z innymi duchami, po735
271
zostajc sam istot dobr skonnoci szkodliwe przypisywano raczej tylko bartnikom, duchom ani jako miejsca niebezpiecznego,
niekiedy i duchom gumna - owinnikom. Cho niewidoczny, domowy odbiera cze i poczstunek, uwaano go za czonka rodziny,
odywiano go, aby mia si przepdzania obcych duchw. Wierzenie to nadal jest tak mocne, e wybitny historyk radziecki Michai N.
Tichomirov w rozmowie z piszcym te sowa zapewnia, e jeszcze
przed kilkunastu laty jego pomoc domowa w Moskwie, rodem ze
wsi, stale zostawiaa wieczorem mleko dla domowego. Inne wschodniosowiaskie nazwy demona domowego to brus. damavik, ukr. domoyyk, ros. domovoj ded, dobrochot (od dobrych chci"), irovik
(od sowa yr - tusto"), czasem posteri - cie".
W Polsce duchy domowe to duszyczki, bota, domowi, domownicy, gospodarze, ssiedzi, dobrochoty, yrownicy. Termin ubo,
jak sdzi Stanisaw Urbaczyk, powsta w czasach chrzecijaskich, kiedy ducha domowego zepchnito do rzdu kultw zakazanych, kiedy sta si ubogim, biedactwem740. W Czechach piknym
obrazem jest w Kronice Dalimila (XIV w.) praszczur ech, wnoszcy do kraju na swych plecach dedky, czyli przodkw741. Wrd
Serbw opiekun domu, niewidzialny, siada przy witach na prawym ramieniu pana domu742.
Wrd Sowian poudniowych pojcie ducha domowego czy
si z czci wa domowego, co bywa te i na Biaorusi, gdzie trzymano po chaupach zaskroce (Natrix natrix). W Serbii to mija
uvarkua, a wic ta, co czuwa nad domem, w Chorwacji to mija
kuarica. W Bugarii to dobrotliwy stopan, wybitny dziki uzdolnieniom przodek rodziny, jej heros, obdarzajcy j szczciem
i podami rolnymi w zamian zajedzenie, o ktre upomina si szczeglnym znakiem. Ofiar skada mu uroczycie najstarsza kobieta,
739
272
Dzie w. Jeremiasza ( 1 V) jest w Serbii powicony duszom, a jednoczenie wom, M. Filipovic, Kult proroka Jeremije u junich Slovena, Glasnik Etnografskogo Institua Srpske Akademije Nauka i Umetnosti", XI-XV, 1962-66,
Beograd 1966, s. 143-166.
744
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 664 n.
745
V. Rusu, Un chapitre de la mythologie roumaine: le serpent de la maison" d'aprs les donnes dialectales et ethnographiques, Revue des langues
romanes", 82, 1971, s. 257-267.
273
E. Schneeweiss, Serbokroatische
Volkskunde..., s. 17; W. Lettenbauer,
ber Krankheitsdmonen im Volksglauben der Balkanslaven, w: Serta Monacensia. Festschrift fr F. Babinger, wyd. H.I. Kissling, A. Schmaus, Leiden
1952, s. 120-135.
274
R. Caillois, Les spectres de midi dans la demonologie slave, cz. 1: Les faits, RES, 16, 1936, s. 18-37; cz. 2. Interpretation des faits, RES, 17, 1937,
s. 81-92; zob. te K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 689-693; E.V.
Pomeranceva, Meetnieskaja obnost'poverij
i byliek o poudnice, w: Slavjanskij i balkanskij..., s. 143-158.
748
Paul Odenborn, De Russorum religione..., Spira 1581; Marcus Zuenius
Boxhorm, Republica Moscovitae et urbes suorum, 1630: daemonem quoque meridianum Moskovitae metuunt et colunt.
275
749
276
753
J. Han ika, Nomen idoli vocabatur Zelu ein vergleichender zur altschechischen Volkskunde, w: Beitrge zur Slavenkunde, Festschrift fr Paul Diels,
Mnchen 1953, s. 213-227; take w niemieckim przekadzie Dalimila: Zely dez
war in got.
754
A.N. Afanas'ev, Poetieskie vozzrenija..., s. 432 n.
? 5
5 W. Mannhardt, Letto-preussische...,
s. 514, 545.
756
G. Mai, Contributi..., s. 22: Lada, Plejn, Poberin idola et dii antea Carniolae.
277
Rozdzia
XIII
Po rozpatrzeniu wielkoci i rnorodnoci zjawisk mitologicznych wystpujcych w Sowiaszczynie nie sposb, na zakoczenie naszej po nich wdrwki, nie postawi jeszcze dwu pyta. Po
pierwsze, czy to, co przynis nam pow wiadomoci w rdach
historycznych i w kulturze ludowej, odnosi si do jakiej wsplnej
w czasie paszczyzny kulturowej? I po wtre: czy uda si wyrni
w religii Sowian fazy rozwojowe wiodce ku tej paszczynie?
757
der
279
czyta i wieszczy758. Autorzy wymienionych tu kalendarzy kultowych z obszaru plemiennego wczesnoredniowiecznych Polan kijowskich - zdaniem Rybakova - oznaczali na naczyniach odpowiednimi kreskami gwne chwile cyklu zaj rolniczych i zwizane z nimi wita potrzebne dla ich powodzenia.
Jedno z naczy z Lepieswki ma obwd wylewu podzielony
dwunastoma rnymi rysunkami, ktre wolno rozumie jako podzia roku na dwanacie miesicy. Spord nich trzy oznaczone s
krzyem skonym, znakiem ognia - co wskazywaoby na miesice,
kiedy krzesano ogie ywy": w folklorze ukraiskim w zimowe
przesilenie dnia z noc na rwnonoc wiosenn i na Kupa, a wic
kolejno stycze, marzec i czerwiec. Uzupeniaj je: znak rada na
kwiecie, znak kosa na sierpie, znak sieci do owienia ptactwa na
wrzesie, znak pasma lnu lub konopi na padziernik. Pozostae
miesice maj oznaczenia niewyrane. Drugie naczynie z teje
miejscowoci ma na brzucu motyw koa podzielonego na dziewi odcinkw, ktre Rybakov proponuje rozumie jako okresy
deszczu (linia falista) i pogody (krzyyki skone). Naczynie z Malaiesti nosi dziesi rysunkw: siedem jodeek, mode drzewko,
poczone dwa krzyyki skone i strzak. Ich ukad wskazywaby
na oznaczanie kolejno: witego gaju, obchodu Jaryy, Kupay
i wita Peruna. Naczynie z Romaszek ma podobny jzyk graficzny skadajcy si z rysunkw: drzewa, dwu krzyykw skonych
i znaku piorunowego znanego na Biaorusi i Rusi pnocnej - szecioboku z trzema krzyujcymi si przektnymi, oraz zygzakw;
s te linie faliste poziome i pionowe.
Rozwaenie nastpstwa tych skadnikw oraz podobnego kalendarzowego ukadu na naczyniu z Romaszek na tle obrzdw agrarnych w ukraiskiej kulturze ludowej oraz warunkw agrotechnicznych i klimatycznych Naddnieprza doprowadzio do hipotezy istnienia kalendarza, organizujcego w taki oto sposb okres wegetacyjny w roku sowiaskim. Tym tylko bowiem okresem zajmowali
si szczegowo twrcy tego kalendarza, podajc w trzech pro758 B.A. Rybakov, Kalendar'IVv.
izzemliPoljan,
SA, 4, 1962, s. 66-69;
tene, Calendier agraire et magique des anciens Polianes, w: Atti del VI Congresso internazionale delie scienze preistoriche e protoistoriche, Roma 1966,
s. 190-207.
280
281
warstw zalegajcych w czasach prasowiaskich i w dobie protoindoeuropejskiej. Czy uda si pokaza kolejno osadw i wpyww
obcych, przeksztacanych i adaptowanych, mniej czy wicej zatartych, lecz dla nas jeszcze czytelnych? Swoistej nostalgii pocztkw
nie moe si oprze historyk, cho ich dochodzenie w wypadku mitw i wierze sowiaskich jest szczeglnie uciliwe i zawodne.
Wystpuj tu optymizm i pesymizm, ufno i sceptycyzm.
Ambitn wizj ewolucji wierze sowiaskich da take Rybakov760. Oparszy si na wynikach archeologii tudzie badaniach
sztuki pierwotnej i ludowej, przeciwstawi si w pewnym stopniu
metodzie jzykoznawczej w zakresie staroytnoci i etnogenezy,
przechodzc na grunt tekstw w redniowieczu. Wybrana przeze
droga wiedzie wstecz od wiadectw ikonograficznych prawie e
dzisiejszych do najdawniejszych zabytkw uzyskanych w wykopaliskach. W ten sposb znany ju nam znak pioruna w postaci szeciopromiennego koa lub szecioboku, rzebionego na siestrzanie
izby biaoruskiej i pnocnorosyjskiej w XIX i XX wieku, zwiza
z podobnym ornamentem archeologicznym znanym ju w pierwszej poowie II tysiclecia p.n.e. Wzr haftu na wschodniosowiaskim stroju lubnym romb podzielony na cztery pola z kropk
w kadym polu - oraz biaoruski rysunek zakadzinowy pod dom
w postaci podobnego rombu z czterema kamieniami, odpowiadayby
symbolowi podorodnej roli, ale i kobiety, przekazanemu w ideogramie z czasw neolitycznej kultury trypolskiej z III tysiclecia p.n.e.
Tego rodzaju analiza porwnawcza symboliki przechowanej
w zabytkach archeologicznych, a take oglne zaoenia ewolucjonistyczne doprowadziy Rybakova do syntetycznej prby przypisania kadej z epok i kademu z wielkich okresw archeologicznych
odpowiadajcego im religijnego obrazu wiata. Od paskiej, dwuwymiarowej jego koncepcji wrd ludw paleolitycznych bez
nieba i podziemia - potem od odkrycia przez owcw w epoce mezolitu (midzy VIII a IV tysicleciem p.n.e.) orientacyjnego znaczenia nieba, do przewrotu neolitycznego (midzy IV a III tysicleciem p.n.e.), ktry w zwizku z wprowadzeniem rolnictwa zmieni
B.A. Rybakov, Jazyeskoe mirovozzrienie
prosy istorii", 1974, 1, s. 3-30.
russkogo srednevekov'ja,
Vo-
283
284
wic - zdaniem Rybakova - trzy stadia pogastwa wczesnoredniowiecznego. Pierwsze z nich cechuje cze dla upiorw i beregy, co
rozumie Rybakov jako dualistyczny animizm duchw za i dobra,
wic go z gospodark owieck. Drugie stadium to centralny kult
Roda i ranie. Trzecie stanowi nowy kult boga pioruna i wojny, Peruna, patrona druyny ruskiej w X wieku, waciwy dla doby demokracji wojennej. Czwartym stadium stao si wczesne chrzecijastwo, ktre penetrowao Ru od okoo roku 850 a po swoje zwycistwo jako religii pastwowej w roku 988, nie bez reliktw tradycji
pogaskiej: ale i ninie po obrzeach modl si do niego, przekltego
boga Peruna, i do Chorsa i Mokoszy, i do wi - to czyni potajemnie". Co do Roda, dotd w nauce traktowanego na rwni z roanicami jako pomniejsze bstwo losu ludzkiego lub bstwo domowe, Rybakov stawia znan nam tez, e mia by to poprzednik Peruna, bg
stwrca, ktry pozostawi w postaci rdzenia rod- lady w rnych
strefach ycia. Pisarz staroruski wyznaczy mu wysok rang, porwnujc go do egipskiego Ozyrysa, do nienazwanego bstwa chaldejskiego, do bstw rzymskich, do greckich Artemida i Artemidy
nazywanych Rodem i Roanic", jak mwi inny tekst staroruski, nie
najlepiej wida - poinformowany o mitologii greckiej. Wnioskiem
stao si wic uznanie Roda za najwysze bstwo patriarchalnych
spoeczestw rolniczych I tysiclecia n.e., przy czym ladem jeszcze
starszym, bo z okresu matriarchatu, byyby roanice. Rybakov rozpatrzy wreszcie inn jeszcze periodyzacj pogastwa zawart w latopisie nowogrodzkim z pocztku XII wieku. Tam pierwsze stadium
cechowa brak maestw i uywanie broni kamiennej; drugie byo
pod znakiem boga Swaroga, ktry ustanowi maestwo i wprowadzi narzdzia metalowe; trzecie stadium otworzy syn Swaroga, Dabog-Soce, gdy powsta obowizek skadania dani wadcy. Tu Swarogowi odpowiadaby Rod, a Dabogowi Perun.
Jak wiele uoglnie wstpnych, take interesujca prba Rybakova w niejednej ze swych przesanek wydaje si mao zasadna,
a w niejednej konkluzji naciga cienk materi spostrzee na zbyt
rozlege obszary. Trudno bowiem za mocn podstaw uzna powyej cytowane teksty, pouczenia moralizatorskie z wieku XI-XII,
ktre usioway, podobnie jak i my to czynimy, uporzdkowa niejasn, bo nadniszczon tradycj i istniejce jeszcze wierzenia. Su285
gerowanie za zbyt cisego zwizku wierze z przemianami spoeczno-gospodarczymi nierzadko przestaje by naukowo podne,
bo musi opiera si na wybranych obserwacjach odpowiadajcych
schematowi mylenia, inne pozostawiajc nieuwzgldnione.
Podobne uwagi budzi szersza i nieco dawniejsza (1961) koncepcja najstarszej i wczesnej historii wierze sowiaskich, ktra wysza spod pira uczonego czeskiego czynnego w Holandii, Zdenka
R. Dittricha762. Naj suszniej zreszt i bodaj pierwszy, wskaza on
na konieczno badania nawarstwie w religii Sowian, sam idc
ladami studiw O. Looritsa nad ludami ugrofiskimi763. Mona
te powtrzy jego postulat wizania religii, pojmowanej jako dynamiczna cao, z przebiegiem etnogenezy Sowian, oraz rozrnienia substratw, to znaczy podoa zajtego i wchonitego przez
Sowian, od wpyww z zewntrz. Kopot zaczyna si jednak tam,
gdzie do mglicie nam znanych najstarszych wielkich etapw formowania si ludw indoeuropejskieh, w szczeglnoci Prasowiaszczyzny, badacz ten wkada zjawiska religijne, okrelajc ich czas
wedug stopnia ich archaicznoci.
Do pierwszego stadium, do mezolitu, trzeba odnie - jego zdaniem substrat uralo-ugrofiski, ktry mia przekaza Prasowianom wyobraenia co do ciaa, duszy, choroby, mierci, ycia i zawiatw. Niektre ze spostrzee Dittricha istotnie zastanawiaj,
jak to, e sowiaskie nazwy czci ciaa nie maj odpowiednikw
indoeuropejskieh, albo jak to, e charakteryzowane ju przez nas
wierzenie dotyczce dusz czasowo opuszczajcych ciao, pewne
zatarcie granicy midzy duchem i ciaem po mierci oraz wiara, e
mier nastpuje po rozoeniu si zwok - nale do owych przedsowiaskich korzeni764. Inne tezy nie wydaj si natomiast ugrun762 Z.R. Dittrich, Zur religisen..., s. 481-510.
763
O. Loorits, The Development of the Uralian Culture-Area, The Slavonic
and East European Review", 31, 1952, s. 1-19; tene, The Stratification of Estonian Folk-Religion, The Slavonic and East European Review", 35, 1956/1957,
s. 360-378.
764 E. Gasparini, Studies in old Slavic Religion: Uhrus ", HR, 2, 1962/1963,
z. 1, s. 112-139, omwi podwjny pogrzeb sowiaski znany z Biaorusi,
Sowacji i Macedonii, polegajcy na umyciu koci zmarego i ich pochowaniu
w witym kcie, co majte Finowie; H.P. Hasenfratz, Zum sozialen Tod in archaischen Gesellschaften, Saeculum", 34, 1983, s. 126-137.
286
towane lub odnosz si tylko do czci Sowiaszczyzny, mianowicie wschodniej, a wic mog dotyczy wanie wpyww, a nie ladw prastarego podoa. Totemistycznej wsplnoty midzy czowiekiem i zwierzciem trudno si u Sowian dopatrze, bo przytoczony przez Dittricha przykad kultu niedwiedzia o tym nie wiadczy765. Dowolnoci za widoczn na tle komparatystyki religioznawczej jest odmawianie tej fazie wyobrae o bstwach.
Drugie stadium wytworzyy skutki rewolucji neolitycznej w I
tysicleciu p.n.e., nioscej wiatopogld waciwy najstarszemu
rolnictwu, oparty z jednej strony na silnych elementach matriarchatu w spoeczestwie, a z drugiej - na zasadniczej koncepcji matki
ziemi wilgotnej jako rda mocy i ludzkiej egzystencji. Z tego
pokadu wierze tellurycznych pynby cykl wit agrarnych i rne referowane przez nas powyej przekonania o witoci ziemi,
a take na pewno wyolbrzymione przez Evila Gaspariniego matrylinearne cechy sposobu zawierania maestwa sowiaskiego.
Z rwnym powodzeniem - ograniczonym baz docieka - mona by
przyjmowa, e s to obyczaje tak zwanej ludnoci staroeuropejskiej, pierwszej fali ludnoci indoeuropejskiej na kontynencie, skoro odnajduje si je w podobnym zestawie rwnie u Celtw. Niemniej godne uwagi jest spostrzeenie, e Mokosz sowiaska, ktrej Dittrich przypisuje ugrofiskie pochodzenie, nie nabraa cech
wielkiej matki kultw orientalnych z towarzyszcym im kultem
byka. Pozostaa na skromnym poziomie bardziej archaicznych
spoeczestw z silnie rozwinit pozycj kobiety w gospodarstwie,
obyczaju i wierzeniach (tu wiy, dziwoony, roanice i inne istoty,
wrd ktrych Gasparini dojrza nawet Bab Jag jako bstwo lunarne). Tu take Dittrich pomieci czas rozwinicia si kultw
akwatycznych.
Schyek neolitu w kocu III tysiclecia p.n.e. przynis fal wojennych indoeuropejskich pasterzy-koczownikw, ktrzy podbili
substrat agrarny na rozlegym obszarze od stepw nadczarnomor765
Do przebrzmiaych nale, w czci dyletanckie, poszukiwania totemizmu, A. Kraushar, Totemizm w rozwoju dziejowym spoeczestw
pierwotnych
i jego objawy w genezie spoeczestwa polskiego, Warszawa 1920; I. Klawe,
Totemizm...', nawrt do totemistycznej interpretacji folkloru rosyjskiego, S.A.
Pletneva, Zivotnyj mir...
287
289
290
H. owmiaski, Genezapoliteizmupolabskiego,
291
wa, gdy rozporzdza si swoist za kadym razem ram teoretyczn w ktr wkada si poszczeglne skadniki i spostrzeenia.
Niekiedy jednak pozostaj na boku elementy, ktre w tej ramie si
nie mieszcz co oznacza, e okazaa si zbyt wska. Najszersz
z przedstawionych jest koncepcja Dittricha, ale jej rozwinicie ma
niemao dowolnoci, a gwna jej linia wiedzie wzdu etapw etnogenezy Sowian, bardzo niejasno zarysowanych dzi w nauce i wysoce dyskusyjnych. W szczeglnoci w wchonity, acz niezupenie zhannonizowany przez Protoindoeuropejczykw podkad najstarszy, jeszcze mezolityczny, pozostaje tylko domysem, dla ktrego
brak pewnych podstaw w chronologii i geografii osadnictwa.
Niemniej nie sposb pomin czy to zjawisk dotyczcych kultu
dusz ludzi zmarych, nie bez powiza euroazjatyckich, czy to
strzpw mitw kosmogonicznych z podobnymi ladami wychodzcymi poza kultur duchow ludw indoeuropejskich. Ale przyswojenia tych wtkw nie da si jeszcze, lub w ogle, okreli
w czasie. Na trwalszym gruncie stajemy dopiero dziki nowej mitologii porwnawczej opartej na badaniu kultury protoindoeuropejskiej. Na kilku obszarach kultowych Sowian zarysowao si, naszym zdaniem, prawdopodobiestwo wsplnego dziedzictwa odlegej epoki. Jego organizacja wewntrzna odpowiadaaby wyobrani spoeczno-mitologicznej innych ludw indoeuropejskich, i jej
model trjfunkcyjny pomaga w jego rozumieniu. Z naszego przegldu zjawisk wynika, i widzeniu sowiaskiemu nieobce byy take lady pierwotnego niebiaskiego deus otiosus, bytu najwyszego i stwrcy wiata, ktry go opuci, pozostawiajc jego sprawy bstwom aktywnym. Bstwa te rwnie w systemie sowiaskim znajduj swe miejsce w kategoriach suwerennoci, wojny i gospodarki,
ale potrzeby spoeczno-religijne zwizane z powolnym, wielotysicletnim yciem plemiennym wywoay zatarcie ich konturw.
Najczytelniejsze pozostay u Sowian bstwa suwerenne ujte
jak gdzie indziej w dwumian: Peruna i Welesa, przy czym pierwszy, gwarant adu wiata, obj take funkcje wojenne, podczas gdy
drugi zachowa, jak si zdaje, swoje archaiczne kompetencje magiczne i eschatologiczne. Zarysoway si, cho mglicie, bstwa
zajmujce si powszednim bytowaniem ludzkim, najwyraniejsze
za istoty tego rodzaju wystpiy w strefie demonologicznej. Na
292
demonologi godzi si patrze nie tak, jakby bya to dziedzina niedorozwinitego pogldu religijnego, lecz tak, jak przystoi strefie
komplementarnej, do ktrej mogy schodzi fragmenty dziedzictwa mitologii wyszej. Odniesienia porwnawcze, zwaszcza do
rwnolegego rozwoju ludw batyjskich, pozwalaj cay ten zesp
wiza z sukcesj protoindoeuropejsk co nie wycza nastpnych
oddziaywa obcych, zmian i uzupenie. Otwart spraw pozostaje
wpyw celtycki na Europ rodkow w tym i na ziemie sowiaskie,
ktre dziki Celtom wschodnim zetkny si z personifikowaniem
bstw i z odpowiedni a nam prawie nieznan mitologi.
Najwaniejszych nowych impulsw indoeuropejskich dostarczyo wspycie prasowiasko-sarmackie od III wieku p.n.e. Zarwno jzyk prasowiaski, jak kultura duchowa temu wspyciu
zawdziczaj obok wizki doniosych terminw w dziedzinie ycia religijnego, rozszerzenie koncepcji dualistycznych, wierzenia
soneczno-ogniowe i niektre nazwy bstw, rzecz ciekawa, jakby
obmylane z pierwiastkw iraskich, ale znane nam tylko wrd
Sowian. To wzbogacenie lego u podwalin owej wsplnej Sowianom paszczyzny religijnej, ktr spostrzegamy przy kocu staroytnoci i u zarania redniowiecza. Ju same fakty jzykowe przemawiaj przeciw jej widzeniu jako ubogiej i prymitywnej. To nasze
rda, zwaszcza pisane, s szcztkowe, ale to, co na ich podstawie da
si porwna z otoczeniem indoeuropejskim, wskazuje na ukszta towany wiatopogld religijny z zarysem mitologii wyszej, z refleksj
nad zawiatami, z rojem duchw i demonw, z magi.
Schyek staroytnoci wstrzsn bytem sowiaskim. Umoliwi rozprowadzenie jego cech charakterystycznych take w zakresie kultury wiadomoci spoecznej po znacznych obszarach Europy rodkowej, Poudniowej i Wschodniej. Sowianie ponieli tam
wspln i waciw im artykulacj wiata, w ktrej byo miejsce
i na wspomniane mity deifikacyjne. Ich znaczenia w caoksztacie
wierze i obrzdw spoeczestwa agrarnego nie trzeba pomniejsza. Obok nich funkcjonoway inne sposoby ujmowania sacrum.
Gdy przyszo do budowy wielkich zwizkw plemiennych, a od
schyku VII wieku rwnie pastw sowiaskich, przeksztaceniom
podlegaa gwnie owa wysza strefa obrzdw solennych i wierze politeistycznych. Widzielimy, e datowania wizerunkw
293
bstw nie da si cofn poza ten prg, i zauwaylimy skd, mianowicie ze wschodu, od tureckich koczownikw i z pogranicza iraskiego, szy odpowiednie inspiracje artystyczne. Posuyy - w stosownym lokalnym opracowaniu - dekoracji panteonu i kultu publicznego, ktre osigny najpeniejszy wyraz na dwu kracach
Sowiaszczyzny: na Rusi w X wieku i na Poabiu w wieku XI i XII.
Analiza obu wersji tego panteonu wskazuje, e nie byy to gotowe
importy ze wiata zewntrznego, lecz rozbudowa motyww miejscowych przez korzystanie z rnych inspiracji i zapoyczenia
czstkowe. Najistotniejsze dla wiatopogldu strefy magii, eschatologii i demonologii rozbudow t byy mao dotknite, przechowywane w rodach, rodzinach i wsplnotach ssiedzko-terytorialnych.
Podobnie, co najmniej do XIII wieku wrd Sowian zachodnich, a jeszcze pniej wrd wschodnich, byo w dobie akulturacji
chrzecijaskiej, ktra najpierw obja krg wadcw i wielmow
z ich otoczeniem. Chrzecijastwo z powodzeniem i szybko zastpio ow stref solenn i politeistyczn, ustpujc atwo pod
naciskiem politycznym i instytucjonalnym pastw sowiaskich:
od koca VIII wieku Karantanii (obszar dzisiejszej Karyntii i Sowenii), w IX wieku Chorwacji, Moraw i Czech, w X wieku ponownie Czech oraz Polski i Rusi. Dopiero rozbudowa sieci parafialnej,
a - co najwaniejsze - przemiany spoeczne, rozlunienie dawnych
form ycia rodowego i rodzinnego oraz postpujca feudalizacja
stosunkw spoecznych umoliwiy gbsz penetracj wierze
chrzecijaskich770. Niemniej folklor sowiaski - obok wytworzenia postaci synkretycznych - zachowywa bardzo dugo, prawie do
dzi dnia, podstawowe zrby tradycyjnego pogldu na wiat i jego
projekcj sakraln.
770
i teorii poznania
histo-
295
przeszoci, ktrymi rozporzdzamy. Historycy, archeolodzy, etnografowie, jzykoznawcy rozbudowuj stale swj warsztat badawczy sucy poznaniu owych przedmiotw rzeczywistoci
przeszej".
W ten sposb otwieraj sobie drog ku poznaniu przeszoci.
Poznanie procesu dziejowego wspiera si na moliwie obszernej
i moliwie dokadnie odczytanej informacji rdowej, ale take
- obok nieuniknionej ingerencji wiedzy potocznej wspiera si na
informacjach pyncych z wynikw badania rzeczywistoci dawnej i obecnej, wynikw osiganych przez inne nauki o czowieku
i wiecie. W zakresie nas tu obchodzcym faza poznania wierze
sowiaskich i batyjskich nastpuje czsto bezporednio po fazie
zdobywania wiedzy rdowej w kilku do odrbnych warsztatach badawczych, ktre uprawniaj kadego z ich mistrzw do
konkluzji poznawczych. Nastpuje to nie tylko poprzez refleksj
nad osiganymi rezultatami, a niekiedy poprzez ich wzajemne relacje, ale te przez siganie do metod, sposobw i wskazwek czerpanych z innych nauk humanistycznych i spoecznych.
Stalimy si wiadomi, e podejmujc prb rozwizania problemw wierze i mentalnoci wierzeniowej, trzeba dzi rozporzdza siatk teoretyczn pyta, aby odpowiada zrozumieniem
na przesanie czasu i kultur, jake czsto uamkowe, nierzadko jakby sprzeczne, a jednak odbierane w owych zrnicowanych warsztatach.
Nowe perspektywy otworzya, odnowiona myleniem strukturalistycznym, mitologia porwnawcza. Jej twrca, Georges Dumzil, narzuci ide wsplnego odlegego dziedzictwa, podzielanego
przez ludy indoeuropejskiej grupy jzykowej, a przeto, jego zdaniem, kulturowej, w szczeglnoci za kultowej. Schemat trjdzielny kompetencji bstw naczelnych, zaproponowany dla Indii
staroytnych, Dumzil i jego szkoa mylenia zastosowali do kilku
innych archaicznych spoeczestw indoeuropejskich. Czy przynioso to rezultaty w przypadku wierze i mitologii sowiaskiej
i batyjskiej, jest to obecnie przedmiotem zarwno prb aplikacyjnych, jak krytyki odrzucajcej podstawy teoretyczne i, co za tym
idzie, wysunite propozycje porzdkowania na tej podstawie wiata wierzeniowego Sowian. Takie stanowisko zaj ju Henryk
296
297
775
L. Moszyriski, Die vorchristliche Religion der Slaven im Lichte der slavischen Sprachwissenschaft, Kln-Weimar-Wien 1992.
298
dniowiecza pozostajcych w naszej dyspozycji; ich wieloznaczno; 2. niemy wkad archeologii, ktrej cenna bro nie moe przecina wielu kwestii; 3. tradycja i wczorajszy obyczaj ludowy, wobec ktrych, zwaszcza za wobec ich rzutowania w czas dawno
dokonany, niejeden badacz nie moe nabra przekonania; 4. zbyt
szeroki wybr midzy wysuwanymi przez jzykoznawcw przypuszczeniami.
Niemniej wstpuje si na wszystkie moliwe drogi otwierane
przez ekspertw. Ocenia si ich wyniki, ufa si w uzupenianie rnorodnych tez dla wzajemnej midzy nimi kontroli. Ma si te na
oku komparatystyk, a w niej take i now mitologi porwnawcz ktra jest jednym, ale na pewno nie jedynym modelem.
Istotne w toku dyskusji, podjtych w ostatnim pidziesicioleciu XX wieku, wydaje si to, e nasze cele poznawcze godzi si
sprecyzowa w czasie i okreli je w przestrzeni. Jako punkt wyjcia i przewanie te dojcia naleaoby przyj drug poow
pierwszego tysiclecia. Dziedzictwo podzielane - jak wolno dla
zaznaczajcego si mimo wtpliwoci zakresu zaoy przez
ludy sowiaskie wraz z innymi ludami, cho nikle w rdach zarysowane, mogo by podstaw do rozbudowy wierze a do wyonienia widocznego zrbu mitologicznego.
Rozbudowa ta, znajdujca swe bodce w transformacji spoecznej, sigaa po rne modele. Pord nich take po modele mylenia trjfunkcyjnego realizowane w rny sposb na obszarze pozachrzecijaskiego barbaricum. Rozbudowa (sceptycy co do dawnoci substratu powiedz: budowa religii i wierze sowiaskich)
odbywaa si - przy bliskoci jzykowej - poza jednoci Sowian
rozproszonych na szerokiej przestrzeni od Batyku po morze Egejskie i od Alp wschodnich po krace ziem ruskich. Okrzepnicie tej
domeny wierzeniowej nastpowao wrd wiciu zgrupowa plemiennych i wielkoplemiennych w wdrwkach zdobywczych,
w osiedlaniu si w krajobrazach rolniczych. Ich czno wyraaa
si we wsplnym nadal zasobie jzykowym, obejmujcym zjawiska
kultury duchowej, ale jego kontekst wielkoregionalny by rny.
Std, obok skupienia uwagi na czasie przemian i ich cechach, zachodzi potrzeba innej koncentracji, mianowicie na kadym z wielkich regionw Sowiaszczyzny, ju podzielonej z osobna, co nie
300
od przekona toposakralnych (Zbigniew Dalewski) a do fikcji historiograficznej, spod ktrej, jak u Liwiusza, wyziera dziki Jackowi Banaszkiewiczowi przekaz wiadomoci wierzeniowej i duchowej znajomoci rzeczywistoci wasnej.
Jest to najbardziej obiecujcy dzi teren badawczy. Przesuwa si
go w gb chrystianizacji, uchwytny jest take w tradycyjnej kulturze ludowej na obszarach sowiaskiej grupy jzykowej. Nie wszystko tu jest skamielinpierwotn. Niemniej spojrzenie porwnawcze
wszdzie wskazuje na bardzo obszerny zasb przedchrzecijaski,
gdzie nie brakuje rysw wsplnych wielu ludom sowiaskim. Prace Viaceslava V. Ivanova, Vladimira N. Toporova nad tzw. prasowiaskim tekstem, czyli przekazem tradycji, metoda analizy strukturalnej (Nikity I. Tostoja) stosowana wobec kultury symbolicznej
na czele z jzykiem otwieraj nowe perspektywy badania i poznania. Podobnie - rozwijane w Rosji i na Bakanach dociekania etnograficzne w subie antropologii kulturowej. Take w Polsce monografia niedwiedzia Ryszarda Kiersnowskiego776 pokazuje jak
inne metody wzbogacaj nasz obraz wiata duchowego.
Powtrzmy jednak i tu postulat badania wielkich regionw Sowiaszczyzny, aby nie tak atwo poddawa si zakorzenionej sugestii panslawistycznej, rzutowanej na czas i przestrze ju tak zrnicowane, jak wczeniejsze redniowiecze i jedna trzecia powierzchni Europy. Badajmy mitologie, wierzenia, magie, demonologie wraz z ich wszelkimi powiadczeniami rdowymi - wierzenia i mitologie w liczbie tak mnogiej, jak powstajce wwczas kultury regionalne krajw sowiaskich. Ich rozumienie moe - nie
tramy nadziei - zawrze take poznanie tego, co im wsplne, choby nie zawsze to, co wsplne, miao archaiczny przedsowiaski
kontekst.
Aleksander Gieysztor
776
R. Kiersnowski, Niedwiedzie
Warszawa 1990.
czasach,
O mitologii sowiaskiej
[wystpienie telewizyjne, 1980 rok]
Zawrze w kilkudziesiciu minutach wykad o mitologii dawnych Sowian - to sprawa nieatwa. Temat to bardzo obszerny, a nadomiar nie naley wcale do przejrzystych. Zajmuje si nim nauka
waciwie ju od stuleci - w Polsce od Jana Dugosza - i przynosi
rne odpowiedzi na pytania dotyczce wierze sowiaskich. Ciekawo naszw tym wystpieniu jednak trudno zaspokoi w peni,
zwaywszy - po pierwsze - skpe przekazy rde pisanych, po
drugie - ograniczon liczb zabytkw archeologicznych odnoszcych si do religii Sowian, a take po trzecie - nieufno wobec
tradycji wasnej podzielan przez wielu historykw.
Romantycy skonni byli uzupenia milkliwo tekstw z dawnych epok wasn twrcz wyobrani i ufnym traktowaniem
wszelkich ladw przeszoci, choby ich zapis - jak u Dugosza
by ju twrczym przeksztaceniem okruchw wiedzy.
Krytyka uprawiana przez znakomitych badaczy, na czele z Aleksandrem Brucknerem, ujawnia bezlitonie sabo takiej wizji
przeszoci. Wynikiem tej krytyki, czytelnym w oglnych ujciach
tego przedmiotu, jest obraz mitologii sowiaskiej, ktry przyrwna by mona do gstej i ciemnej puszczy.
Przeciskaj si na wiato nieliczne wielkie bstwa, sabiej czy
lepiej widoczne dziki tekstom. Obok tych istot naczelnych biey
sporo istot o znaczeniu lokalnym lub podrzdnych. Czy nale one
wszystkie do jakiej wsplnej, zorganizowanej gromady, czy
peni tam jakie okrelone funkcje, czy wchodz w skad jakiego
systemu i czy da si wypeni luki w znajomoci jego ogniw - s to
kwestie, na ktre religioznawcy Sowiaszczyzny pierwotnej odpowiadali zazwyczaj negatywnie lub sceptycznie. Mona i trzeba,
zdaniem wielu badaczy, zbiera te szcztki, uwiarygodnia ich da303
czasach religii i magii. Taka bya kompetencja trzech uzupeniajcych si bstw indyjskich Mitry i w Rzymie staroytnym - Jupitera, a wrd Germanw - Odyna. Odpowiednikiem ziemskim
trzech bstw byli krlowie i kapani, a raczej powinno by si powiedzie odwrotnie: to ich pozycja spoeczna rzutowaa na wiat
nadprzyrodzony.
Drug funkcj stanowia w yciu spoecznym sia zbrojna
ujawniajca si w walce i na wojnie, czemu w Indiach patronowa
Indra, w Rzymie Mars, u Germanw Thor. Byliby oni wic refleksem warstwy wojownikw. Trzeci obszar dziaa ludzkich w tej
koncepcji, to zapewnienie dobrobytu, podw ziemi i byda. Spoczywa to na barkach ludu wiejskiego. W najdawniejszej religii indyjskiej opiek nad tym rodzajem aktywnoci spoecznej sprawowali dwaj boscy bliniacy Awinowie lub Nasatyowie wraz z bstwem eskim Sarasvati i rojem duchw pomniejszych. W najdawniejszym Rzymie czono z tym zakresem dziaania Kwiryna,
a u Germanw wystpowaa w tej dziedzinie bogini Freya oraz
znw dwaj bliniacy.
Powstaje pytanie, czy w dostpnym nam materiale sowiaskim
da si wykry podobn ni przewodni, czy da si, idc za ni
uoy znane nam tylko czciowo, czasem prawie e tylko z imion,
bstwa sowiaskie, w jak sensown cao? Istniej ju takie
prby i cho niejedno pozostanie dla nas nadal niejasne, wtpliwe
i dyskusyjne, to przecie korzyci pynce z metody porwnawczej
wydaj si znaczne.
Tytuem takiej wanie przymiarki Sowian do indoeuropejskiego sposobu artykuowania wiata przedstawmy najpierw posta
mityczn stosunkowo dobrze wiadom zarwno z zapisw redniowiecznych, jak ladw w folklorze, archeologii i jzyku. To
Perun, czczony wrd ludw sowiaskich i batyckich. Jego imi
skada si z rdzenia per i przyrostka -un, przyrostka, ktry oznacza
kogo w akcji, w dziaaniu. Rdze wyjania to dziaanie, skoro per
w jzykach sowiaskich oznacza tyle co bi", uderza", pior"
- dawniej uderza kijank w bielizn w wodzie dla jej oczyszczenia. A wic Perun to ten, co uderza, a polski wyraz pospolity piorun" wskazuje na pole jego dziaalnoci sakralnej. To bstwo niebiaskie i piorunowe. Imi tego bstwa przy dalszych poszukiwa305
niach odnajduje si w wielu jzykach indoeuropejskich. Siga nawet staroytnoci hettyckiej i indyjskiej. Jest to wic dziedzictwo
protoindoeuropejskie ocalone przez Sowian i Batw.
Perun wystpuje w najstarszej kronice ruskiej, zajmuje tam
pierwsze miejsce w panteonie wzniesionym w Kijowie przez ksicia Wodzimierza zanim w roku 988 przyj on chrzest. Wzywano
Peruna przy przysidze skadanej przez zbrojn druyn ksic.
Wykopaliska ujawniy miejsce jego kultu zwane Peryni, pod Nowogrodem Wielkim. Kultura biaoruska zachowaa lad mitu, ktry wykracza poza funkcj walki wojennej, nadajc temu bstwu
wysok rang w kosmogonii i moralistyce. W bajce-micie bg piorunowy walczy ze swym wrogiem mijem-smokiem, odnosi zwycistwo, ktre uwalnia wody, zaklte bydo i ludzi uwizionych
przez nieprzyjaciela. Zdumiewa protoindoeuropejski archaizm tradycji bardzo sowiaskiej, czytelny w obrazie boga wyposaonego
w piorun kamienny lub stojcego na wozie bojowym, ktrego ani
Batowie, ani Sowianie przecie ju nie uywali.
Dziki obrzdom rolniczym wrd Sowian poudniowych co
nieco Wiemy o towarzyszce Peruna, ktrej wieloksztatne imiona
sprowadzaj si do Perperuny, moe jest to forma kobieca pochodna od Peruna przez podwojenie rdzenia wyrazu. Nazywajj
take Dodolz paroma wariantami sowiaskimi i litewskimi. Ta
towarzyszka Peruna gra rol wtrn ale skuteczn przeciw suszy,
co prowadzi nas do pierwotnego mitu deszczowego, ale take do
pytania, gdzie w systemie trzech funkcji indoeuropejskich umieci Peruna.
Aby mia to by tylko bg wojny, zaprzecza te jego wybitne,
suwerenne miejsce znane bizantyjskiemu obserwatorowi Sowian
w VI wieku. Przekaza on nam, e Sowianie uwaaj e tylko jeden bg, twrca byskawicy, jest panem wiata". Ot znamy
w obszarze mitologii porwnawczej analogiczne zjawisko, gdy bstwo niebiaskie przeksztaca si w bstwo ingerujce w ycie na
ziemi. Taki jest Jupiter rzymski, ktremu nieobce s sprawy otwierania wd. Taki jest germaski suweren bogw Odyn wchodzcy
w sprawy wojny.
Z jakiej strony bytu spoecznego czerpie Perun swe siy? To bstwo zwierzchnie. Tak jak jego odpowiednicy nosi cechy patriar306
chalne. To obraz ojca rodziny i wodza plemienia dbaego o dobrobyt i ad wsplnoty, obraz ojca i zwierzchnika zdolnego do obrony
i powikszania jej obszaru.
Gdy Sowianie zabrali si pno, bo dopiero we wczesnym redniowieczu, do stawiania swym bogom posgw, powsta znany
powszechnie dzi symbol Sowiaszczyzny pogaskiej, tzw. wiatowid wyowiony w poowie XIX wieku ze Zbrucza, dzi ozdoba
zbiorw muzeum archeologicznego w Krakowie. Kogo wyobraa
ten bez maa 3-metrowy sup wapienny z czterema twarzami i bogat ikonografi na swym trzonie? Wydaje si, e to bstwo najwysze otoczone symbolicznym odwzorowaniem wiata. Mgby to
by Perun.
Cechy suwerenne nosz rwnie bstwa, o ktrych mona przypuszcza, e s to wcielenia Perunowe, wystpujce pod innymi,
lokalnymi nazwami. W szczeglnoci potrzeby ideowe Sowian
poabskich, yjcych midzy X i XII wiekiem, w miertelnym zagroeniu politycznym wyraziy si w rozbudowie kultu pogaskiego. Bstwo naczelne nabierao tam cech lokalnych, stawao si bstwem sucym do samoutosamiania si plemienia lub zwizku
plemiennego. Std rozmaito nazw, spoza ktrej przeziera podstawowa tendencja suwerennego bstwa typu perunowego.
Najbardziej znany to Swantewit czczony w XI i XII wieku na
wyspie Rugii. Sprawowane tam obrzdy wok jego czterogowego
posgu maj niejedn analogi w tradycjach religijnych indoeuropejskich, jak np. wrba z nowego wina czy miodu pitnego, jak yczenie, aby kapana na rok nastpny nie byo wida spoza jeszcze
wikszego ofiarnego koacza. Jednoczenie Swantewit ma wybitne
cechy wojenne.
Zamiast wymienia pozostae znane nam wcielenia bstwa
zwierzchniego, zacytujmy zapis staroruski: Perun jest mnog
wyraajcy najtrafniej jego wielopostaciowo w wierzeniach
sowiaskich.
Obok Peruna jeszcze jedno bstwo zasuguje na umieszczenie
w pierwszej przedziace systemu trj funkcyjnego, w przedziace
wadzy zwierzchniej. To Weles, ktrego skontrastowanie z Perunem w przekazach ruskich prowadzio niektrych badaczy do przesuwania go a do zaj gospodarczych. Wnikliwe rozejrzenie si
307
w tekstach, ich analiza jzykoznawcza i znw porwnawcze odniesienie si do spadkobrania indoeuropejskiego, pozwalaj widzie
Welesa inaczej. Jest to bg przysigi, ktry karze za jej zamanie
zaceniem skry, czyli skrofuami. Mia on take jaki kontakt
z poezj i jej wieszczami: w pnej czeskiej swej postaci pozostawa niedaleki zawiatom, a w folklorze kaszubskim jako Velevitka
spad do rzdu maych demonw. Nie rozumiemy w peni imienia
Welesa. Wybitni jzykoznawcy przez rdze wet rozumiej wnikliwe spojrzenie" i porwnuj Welesa sowiaskiego z Warun
indyjskim i iraskim. To znany tam piastun - wraz z M i t r - funkcji suwerennej w jej drugim aspekcie. Gdy Mitra strzee pocztku
wiata, Waruna to wszechwiedzcy mag i opiekun wierze,
kltw, kontaktw ze wiatem zmarych. Podobnie jak Perun, take Weles mia zapewne swoje wcielenia w bstwa o innych nazwach; jednym z nich byby zapewne Trygaw znany na Poabiu
i na Pomorzu.
A co sdzi o Swarogu i Dadbogu? Rdze pierwszego imienia
pojawia si w tekstach ruskich i poabskich jako Swarog i Swaroyc, a wic jakby syn Swaroga. Z drugiej strony jedno ze rde
ruskich mwi o Dabogu jako synu Swaroga, a jeszcze inne przypisuje mu grecki odpowiednik w Heliosie, czyli w socu. Byy to bstwa o sporym znaczeniu. Swaroyc by gwnym bstwem
zwizku Wieleckiego na Pomorzu zaodrzaskim w XI wieku.
Czczono go te jako bstwo ogniowe na Rusi.
Gdybymy przyjli istnienie prymitywnego kultu si przyrody,
a tak czynili badacze w stosunku do Sowian, sprawa Swaroga,
Swaroyca i Dadboga byaby wyjaniona kultem soca i kultem
ognia. Ale wierzenia indoeuropejskie dalekie s od takiego prostego naturyzmu. Organizoway one w jeden spoisty system wszechwiat i czowieka, wyraay dowiadczenia ludzkie w poszukiwaniu ich wzajemnych zwizkw i dokonyway przemylnie zbudowanej projekcji mitologicznej na przyrod. Std, z tego mylenia
swoistymi strukturami, wypracowano wrd Indoeuropejczykw
zoon koncepcj ognia. Znamy jnaj lepiej z materiau indyjskiego, ale rwnie jej refleksy znajdujemy u paru innych ludw.
Ogie w odlegej przeszoci protoindoeuropejskiej rozumiano
trojako: jako ogie ziemski upostaciowany w ognisku, jako ogie
308
obszarze Zwizku Wieleckiego na Fischerinsel koo Neubrandenburga odkryto wysoki, naturalnej wielkoci posg dbowy o dwu
gowach i dwu zronitych ciaach, datowany na XI lub XII wiek,
posg, ktry mgby posuy za lad upostaciowania owych mitycznych blinit. O postaci kobiecej krztajcej si wok gospodarstwa, runa owczego i lnu syszymy z Rusi redniowiecznej. To
bogini Mokosz, ktra znalaza swe miejsce w opisie panteonu
Wodzimierza kijowskiego.
Losem ludzkim zajmoway si jeszcze inne twory mityczne, mskie jak Rod i kobiece rodzanice ruskie, ich odpowiedniki czeskie
i poudniowosowiaskie.
W wykadzie niniejszym umylnie ograniczyem si do panteonu Sowian, pokazujc moliwoci zorganizowania znanych jego
fragmentw wedug wskazwek pochodzcych z mitologii porwnawczej. Pozostay nieprzedstawione przeze mnie mity stworzenia
i utrzymywania porzdku wiata. Nie dotknem instytucji kultowych. Nie omwiem ani takich skadnikw kultu, jak mody i ofiary, miejsca obrzdowe i posgi, ani zabiegw magicznych od kolebki do pochwku. Nie moglimy te wraz ze suchaczami i telewidzami wej w wiat duchw i demonw, ktre rwnie jak bstwa naczelne, pomagay Sowianom pojmowa ycie, jego fazy
i odnawianie si, podobnie jak funkcjonowanie i budow kosmosu.
To wyliczenie spraw otwartych ma uprzytomni, e dopiero ich
cao moe nas zbliy do religii Sowian, jej badanie naley do
pasji naukowej podzielanej dzi przez kilka rwnolegle pracujcych dyscyplin.
Dyskusja midzy nimi odnawia nie tylko pytania, ale i przynosi
zarys nowej odpowiedzi, moe wic jednak nie przynosi rozczarowania, lecz rosnc ciekawo.
Aleksander Gieysztor
dzinjest archeologia. Archeologia przyniosa w ostatnich dziesicioleciach sporo nowych odkry, czasem nawet na naszym gruncie
tak sensacyjnych, jak kilka wyobrae (zminiaturyzowanych co
prawda) witowita, ktre zostay wanie znalezione na wyspie
Wolin. [To take] szersze rozpoznanie rnego rodzaju miejsc
witych, to znaczy orodkw kultowych. Ono take postpio bardzo naprzd, eby wspomnie wspaniay obiekt, jakim jest szczyt
dawnego yca, a obecnie witego Krzya. I archeologia rzeczywicie pozwala nam mie nadziej, e powikszymy nieco zasb
naszych wiadomoci. Archeologia ma take jeszcze inne znaczenie: mianowicie pozwala nam interpretowa niektre zjawiska jzykoznawcze. To znaczy prbowa czy wystpowanie rnych
ludw ze zjawiskami wanie jzykowymi. Rozbijanie si wsplnoty praindoeuropejskiej, dalej wytwarzanie si rnych grup jzykowych prbuje si rwnie - cho jest to bardzo trudne - czy
z odpowiednimi zjawiskami w kulturze materialnej, ate tylko przecie archeologia moe bada, bo tylko po tych zjawiskach relikty
s dostpne badaniu archeologicznemu.
Mwiem o archeologii. Trzeba teraz wspomnie o etnografii.
Wobec zabytkw etnograficznych, to znaczy wobec zapisw stanu
kultury ludowej w wieku XIX i XX - bo przecie ten zapis jest tylko do naszej dyspozycji (z paru wyjtkami) - znaczna, olbrzymia
przewaga materiau tkwicego wanie w folklorze sowiaskim
nie ma powiadcze starszych. Gwny trzon - i to jest najwaniejsze - ludowej kultury sowiaskiej zarwno na obszarze Sowiaszczyzny poudniowej, jak i Sowiaszczyzny wschodniej, jak
u Sowian zachodnich jest wsplny. Mwioby to o bardzo odlegym wsplnym korzeniu tych zjawisk, to znaczy co najmniej
przed rozejciem si tych trzech wielkich grup Sowiaszczyzny,
co nastpio (nastpowao) poczwszy od IV i V w. n.e., czyli przynajmniej przed t dat mona byoby cofn ten wanie wsplny
trzon. Zarwno Bugarzy, jak Rosjanie, Polacy czy Czesi, Chorwaci czy Sowecy majwsplny sposb artykuowania wiata. Co to
znaczy? Wsplne wierzenia na temat gwiazd, wsplne wierzenia
na temat demonw, wsplne wierzenia na temat takich czy innych
okolicznoci, ktre s dla czowieka korzystne. I rwnie wsplne
zabiegi magiczne. To wszystko prowadzi do wniosku, e mamy do
312
lekim, dla ktrego [istniej] odpowiedniki take u innych ludw indoeuropejskich, w szczeglnoci w staroytnym Iranie, w Indiach,
ale take nawet i poza krgiem indoeuropejskim. Na obszarze
sowiaskim wyrazi si w pnym zapisie, nie ma [jednak] adnej
wtpliwoci, e jest to jeden z archaicznych sposobw ujmowania
wiata. Czego mianowicie? Mianowicie problemu przede wszystkim uwolnienia si przyrody skutych zim. Zima, ktra zamyka
wegetacj, jest okresem, [kiedy] zdaniem czowieka pierwotnego,
trwaa jaka walka o wyzwolenie si przyrody, i nie bez racji dopiero pierwsze uderzenie pioruna w wielu krajach sowiaskich znamionuje pocztek prawdziwej wiosny. Jest to uwolnienie si przyrody, m.in. tak wanie potrzebnych wd dla wegetacji.
Jest to, oczywicie, jeden z fragmentw. Takich fragmentw
mona jeszcze na pewno znale kilkanacie. Jest tego [jednak]
niewiele. Nie s to systemy tak rozwinite w narracji jak systemy
epickie germaskie czy te wedyjskie, tzn indyjskie. Ale maj one
tam nawizania, a by moe byo ich kiedy wicej. Przemiany
w kulturze ludowej stary je, a kultura uczona w Polsce redniowiecznej nie miaa interesu, eby je zapisywa. Ale to i owo i w
rdach redniowiecznych zostao zapisane, wspomnijmy Kronik Mistrza Wincentego zwanego Kadubkiem, ktry na pocztku
XIII w. opisywa rne dzieje bajeczne. Czciowo je na pewno
sam wymyla, ukada z rnej materii. Ale choby caa opowie
o Kraku jest opowieci o eponimie Krakowa, tzn. o mitycznej postaci, ktra daa nazw Krakowowi. Ta opowie ma cechy autentycznego mitu i opowieci lokalnej o wybitnym herosie.
Red.: Czy smok w tej opowieci moe by uwaany za jak si
nieprzyjazn nieczyst z?
A.G.: Z wszelk pewnoci jest to jeszcze jedno z wciele mitu
walki z siami przeciwnymi, a dooona anegdota literacka o podstpie owego szewczyka, ktry w ten sposb zniszczy smoka,
mwi o interwencji, moe nawet ludzkiej. Jest to interesujcy wariant, w ktrym bstwo jest wyrczone przez miaego, przebiegego czowieka, potraficego da sobie rad z przeciwnociami losu.
Takie warianty tego mitu soczywicie take i gdzie indziej znane.
Powstaje tu jeszcze pytanie, czy te bstwa, zwaszcza wysze,
miay jakie instytucje kultowe, miejsca wite, krtko mwic,
318
Posowie
W nieomal wier wieku od chwili ukazania si Mitologii Sowian mona ju miao powiedzie, e polskie studia nad sowiaskimi wierzeniami dziel si na badania prowadzone przed i po
Aleksandrze Gieysztorze. A jeszcze w 1979 roku, gdy Henryk
owmiaski publikowa swoje dzieo Religia Sowian i jej upadek,
wydawao si, e dugie lata pracy pozytywistw i neopozytywistw, ukoronowane wydaniem tej wanie ksiki, sprawiy, i problem sowiaskich wierze zosta w nauce polskiej zbadany i na
dugie lata zamknity. Tymczasem niewielka ksieczka Aleksandra Gieysztora, wydana zaledwie trzy lata pniej, postawia dotychczasowe ustalenia pod znakiem zapytania, otwierajc zarazem
zupenie nowe perspektywy bada.
Karol Modzelewski wskazuje we Wstpie na interdyscyplinarny
charakter Mitologii Sowian otwierajcej skostniae warsztaty badawcze historykw na inspiracje pynce z prac etnologw/etnografw, jzykoznawcw, religioznawcw oraz - dodabym - archeologw i, bardzo bliskich myli Aleksandra Gieysztora, socjologw. Istot przeomu dokonanego przez Gieysztora byo jednak
przede wszystkim odwoanie si do fenomenologii religii Mircei
Eliadego, semiotyki Viaceslava V. Ivanova i Vladimire N. Toporova oraz - szczeglnie - neokomparatystyki Georges'a Dumezila.
Przeprowadzone na takich podstawach metodologicznych badania
religii Sowian odpowiaday najwyszym wiatowym standardom
intelektualnym swojego czasu. By odda sprawiedliwo wielkim
polskim poprzednikom Aleksandra Gieysztora: Aleksandrowi
Briicknerowi, Stanisawowi Urbaczykowi i Henrykowi owmia323
skiemu777, podkreli trzeba, e wzili oni na siebie ogromny i konieczny trud organicznej pracy zebrania i uporzdkowania materiau.
Rzecz w tym jednak, e by to trud typowy dla historiografii dziewitnastowiecznej, dokonany waciwymi dla tej epoki metodami.
W oczyszczaniu przydatnego do bada materiau z baja" Aleksander Brckner poczyna sobie zreszt (niesusznie) duo bardziej radykalnie od wspczesnego mu czeskiego uczonego Lubora Niederlego.
Podobnie jak Brckner, cho ostroniej, pisa Stanisaw Urbaczyk,
dochodzc do pesymistycznej, bardzo czsto cytowanej konkluzji:
Historia bada nad mitologi Sowian jest historirozczarowa". Zauwamy: w Czechach dojrzae podsumowanie dorobku tego prdu
badawczego autorstwa Lubora Niederlego ukazao si w pierwszej
wierci wieku dwudziestego, natomiast w Polsce wyszo dopiero
w 1979 roku spod pira Henryka owmiaskiego. Tym bardziej wyraziste s rnice dzielce ksiki owmiaskiego i Gieysztora.
I znowu godzi si odda sprawiedliwo Henrykowi owmiaskiemu, ktry wiedzc o kierunku, w jakim prowadz badania Gieysztora,
rozpocz wasn prac od obszernej krytyki teorii trzech funkcji
spoecznych Dumezila778, a po ukazaniu si Mitologii Sowian zdy
jeszcze w odpowiedzi na ni potwierdzi swe pogldy w obszernym
artykule779, pozostajc do koca nieprzekonany do dumezilowskiego
modelu panteonu, wyranie nieprzystajcego do jego wasnej, icie
dziewitnastowiecznej wizji sowiaskiego pogastwa78".
Bya to wizja wierze sowiaskich odzianych w bardzo skromne, wrcz siermine szaty. W jakim stopniu odpowiadaa ona
skromnej bazie nielicznych rde pisanych, trudno jednak nie za-
777
A. Brckner, Mitologia sowiaska i polska. Warszawa 1985 [reedycja zebranych prac mitologicznych]; S. Urbaczyk, Dawni Sowianie... [zebrane i uzupenione prace mitologiczne]; 11. owmiaski, Religia Sowian.... Prace te nie
wyczerpuj dugiej listy wanych dzie traktujcych przed 1982 rokiem o mitologii Sowian, jedno z waniejszych wrd nich, pira Gerarda Labudy (Mitologia
i demonologia..., s. 5-63), dobrze zreszt znane A. Gieysztorowi, ze wzgldu na
powielaczow form wydania nie znalazo oddwiku, na jaki zasuguje.
778
H. owmiaski, Religia Sowian..., s. 31-56.
779
H. owmiaski, Zagadnienie poiteizmu sowiaskiego, PH, 75, 1984,
z. 4, s. 655-693.
780
Taki stan bada nad mitologi Sowian przed Gieysztorem zauwaaj religioznawcy, patrz: A. Szyjewski, Religia Sowian, Krakw 2003, s. 237-245.
324
uway, e owmiaski tworzy j, odwoujc si do bardzo rozbudowanej teorii, ubranej dla odmiany w skomplikowan i czsto a
nazbyt uczon terminologi. Pozytywistyczni badacze nie zauwaali zarazem oczywistego faktu, e pozbawiona rzekomo panteonu
(i wielu innych wanych rzeczy) religia Sowian byaby, jeli nie
wiatowym, to przynajmniej europejskim wyjtkiem781. Nie dostrzegano te, e wizja taka niewiele si rnia od bardzo w sumie
podobnego przedstawienia religii Sowian w pracy Erwina Wieneckego782, atakowanego w polskiej nauce (po czci susznie)
wanie za podkrelanie rzekomego prymitywizmu sowiaskich
wierze. A jak podejrzewano (susznie lub nie), mia to by dla
Wieneckego argument wiadczcy o kulturowej niszoci Sowian.
Odwoanie si przez Aleksandra Gieysztora do innych rodzajw
rde ni tylko przekazy pisane i otwarcie na inne metodologie ni
tylko pozytywistyczny warsztat krytyki tekstu pisanego sprawio,
e oto mitologia Sowian oya i okazaa si by po prostu normaln, politeistyczn mitologi wanego indoeuropejskiego ludu,
w niczym pod tym wzgldem nie gorszego od swoich germaskich,
batyjskich czy celtyckich pobratymcw. Komparatystyczne podejcie pozwolio w uchwyconych szcztkowo skromnych ladach
wierze odkry u Sowian resztki mitw zachowanych lepiej
w rdach do innych mitologii. Karol Modzelewski podkreli ju,
jak wane byy w tych badaniach dla Aleksandra Gieysztora materiay etnograficzne. Przypomnia opisany w Mitologii Sowian
przykad rytualnego dialogu pomidzy kapanem i ludem, tego samego w dwunastowiecznej poabskiej Arkonie i na dziewitnastowiecznej bugarskiej wsi, przykad pokazujcy moliwo trwania
wanych fragmentw wierze przez wieki (bez maa przez tysiclecia) i ich odporno na formalne zmiany religii. Warto doda
do niego zanotowany w sowiaskich rdach etnograficznych
lad mitu mwicego o pocztku wiata, ktry mia by stworzony
przez dwch demiurgw wyawiajcych ziemi z prawody. Gieysztor znalaz go (i susznie doceni) w znakomitej pracy Joanny
781
Wtpiono nawet w istnienie jednego, wsplnego w podstawowych rysach, systemu wierze sowiaskich. Taka wizja prymitywnej religii Sowian nie znajduje dzi
adnego poparcia w teoriach religioznawcw, patrz Szyjewski, Religia..., s. 242.
782
E. Wienecke,
Untersuchungen...
325
i Ryszarda Tomickich783. Co ciekawe, ten sam archaiczny mit wyowienia wiata, pozornie nieobecny w rdach pisanych do mitologii nordyckiej, mona w nich jednak odnale w szcztkach opowieci mwicej o walce Heimdala z Lokim784.1 jak si wydaje, naley
ona do najdawniejszych pokadw mitologii staroskandynawskiej!
Wiele materiau do sowiaskiego pogastwa Gieysztor zdoa te odnale w ludowych opowieciach o witych, pokazujc w pikny
sposb, jak w rol Peruna wszed na Rusi wity Eliasz785. Sigajc do
folkloru, Gieysztor poszed tu w lady badaczy fiskich. Ci za od bardzo dawna, bo co najmniej od czasw Eliasa Lnnrota, twrcy Kalewali, stojc wobec jeszcze wikszego ubstwa rde pisanych, odtwarzaj wasn mitologi na podstawie bogatych zapisw foklorystycznych, w ktrych dawni bogowie przetrwali w postaciach ludowych herosw i witych. I Finowie pracuj tak metod do dzi ze
znakomitym skutkiem786! Badajc przydatne do rekonstrukcji mitolo783
326
787
. Benveniste, La vocabulaire..., t. 2.
Mitologiczne prace R. Jakobsona zebrane zostay w czwartym tomie jego
dzie wybranych, (R. Jakobson, Selected Writings..., t. 4). Podobniejak Gieysztor,
uznawa on autentyczno wanego dla bada nad mitologi sowiask S o w a
o wyprawie Igora, ktre Jakobson wyda z komentarzem (La Geste du prince
Igor, w: R. Jakobson, Selected Writings..., t. 4, s. 106-300. Jest to wci teza kontrowersyjna, a prawda w sporze o autentyczno (lub nie) tego rda moe lee
porodku i niewykluczone, e Sowo... byo po prostu archaiczn bylin.
788
327
Szwedzkiego badacza Stiga Wikandera, ktrego pogldy znaczco wpyny na samego G. Dumzila (S. Wikander, Der arische Mannerbund, Lund
1938), oraz Jana Gondy (Die Religionen Indiens..., 1.1 : Veda undaltrer Hindttismus, Stuttgart 1960).
791
Przekonany do trjfunkcjonalizmu Jan de Vries przerobi znaczco swe
monumentalne dzieo Altgermanische Religionsgeschichte (pierwsze wydanie
w latach trzydziestych) i wydal j e w wersji bardziej zgodnej z modelem Dumzila w latach 1956-1957. ke V. Strm (Germanische Religion, w: .V. Stroni,
H. Biezais, Germanische und Baltische Religion, Stuttgart 1975, s. 11-311) do
trzech funkcji Dumzila doda w swym modelu mitologii germaskiej funkcj
czwart, kobiec (tame, s. 149-157).
328
329
W Mitologii Sowian nie brak odniesie od rde archeologicznych. Najwaniejszych odkry sowiaskich wity dokonano
wszake dopiero po ukazaniu si tej ksiki. Gieysztor wykorzysta
jednak wszystkie waniejsze materiay wykopaliskowe bdce
w jego czasach do dyspozycji, a szerokoci spojrzenia i - czsto take - trzewoci sdw do dzi mog mu archeolodzy jedynie pozazdroci. Tej oceny nie zmieniajnieliczne potknicia Gieysztora, przywoujcego w swej pracy take nazbyt daleko idce interpretacje materiaw wykopaliskowych, ktre znale si w niej nie
powinny (jak choby rzekomego sanktuarium w Pocku). Jest to
bowiem przede wszystkim wiadectwo wczesnego stanu polskich
bada archeologicznych796.
Ksika Aleksandra Gieysztora bya wic prac nowoczesn
i interdyscyplinarn, przynoszc rzeteln wizj bogatej i barwnej
mitologii Sowian. Bya te dzieem, ktre badaniom nad sowiaskimi wierzeniami pozwolio wzi gbszy oddech, tumiony
dotd przez wski gorset hiperkrytycyzmu. Co wic z tego dziea
pozostao aktualne do dzi, w czym jego ustalenia wymagaj korekty lub zmiany, a gdzie myl Aleksandra Gieysztora zostaa uzupeniona lub znalaza kontynuatorw wkraczajcych w nowe dziedziny bada mitoznawczych i religioznawczych?
Zaczn pokrtce od stwierdze, ktre wytrzymay prb czasu
i zapewne ostan si ju w nauce. Jest to przede wszystkim ustalenie, e majca indoeuropejskie korzenie mitologia Sowian bya
w oglnych zarysach wsplnym dobrem wszystkich ludw sowiaskich (nie wyklucza to daleko idcych rnorodnoci lokalnych),
i e bya zwornikiem ich dobrze rozwinitych wierze, narracyjnym objanieniem sowiaskiej religii politeistycznej. Najwaniejszymi postaciami mitologii Sowian byli bogowie, wystpujcy
pod wieloma imionami, dajcy si jednak sprowadzi do kilku
gwnych postaci, ktre mona przyporzdkowa (cho w sposb
pynny i niejednoznaczny) do kilku podstawowych funkcji.
Gieysztor (za Dumezilem) mwi o trzech funkcjach spoecznych,
796
330
A. Gieysztor, Mitologia..., s. i 14 n.
Tame, s. 66-67.
799
Tame, s. 115. Ten pogld A. Gieysztor uzasadnia szerzej w artykule: Bemerkungen zur Apostasie in Zentral- und Osteuropa im 10. und 11. Jahrhundert,
Zeitschrift fr Archologie", 18, 1984, z. 1, s. 3-7.
331
gdzie znalaz korzenie sowiaskiej nazwy boga oraz imiona Chorsa i Siemarga800, oraz batyjskich, gdzie frapuje bliskie podobiestwo Peruna do Perkunasa. Ale znajdowa je take u Germanw,
Hindusw, i co ciekawe - cakiem czsto u Rzymian. Doceni bogactwo sowiaskiego rytuau, rekonstruujc kalendarz najwaniejszych obrzdw cyklicznych801. Mniej uwagi powici rytom
przejcia. Uzna wiarygodno danych mwicych o ofiarach802,
w tym ofiarach z ludzi, dla ktrych szuka analogii w innych religiach (w tym szczeglnie w rzymskiej).
Gieysztor nie da si zwie minimalizmowi swych poprzednikw badajcych miejsca wite, cho przyznawa, e stwierdzenie
Stanisawa Urbaczyka, i sowiaskie bstwa mieszkay w domu
lub w przyrodzie" trzyma si mocno"803. Zauwaa jednak, e
Sowiaszczyzna zachodnia i wschodnia wykazuj pewn liczb
powiadcze archeologicznych oraz wymownych tekstw odnoszcych si zarwno do gajw, jak wity"804 i przywoywa dostpne w 1982 roku przykady konstruowania przestrzeni witej", tak w postaci miejsc kultu publicznego sitb /ove, jak i krytych
dachem budowli sakralnych - wity. Jego teza, zdecydowanie
odrzucajca obowizujce wtedy pogldy badaczy niemieckich
i skandynawskich, wtpicych w istnienie wity pogaskich805,
332
333
A. Gieysztor, Mitologia Sowian, Warszawa 1982, s. 66 (w obecnym wydaniu uwzgldniono te poprawki Gieysztora).
334
w sporze o praojczyzn Sowian" bya po stronie allochtonistw810. Co wicej, pod znakiem zapytania stawiana jest obecnie take dominujca ongi wizja wsplnoty bato-sowiaskiej i Prasowiaszczyzny (ktr wci nie wiadomo gdzie na mapie umieci),
a podzia Sowiaszczyzny na wschodni i zachodni interpretowany bywajako zjawisko pne, bdce konsekwencjprzyjcia chrzecijastwa z Zachodu i Wschodu 8 ". Ale nie byy to problemy wace istotnie na wnioskach Gieysztora, ktry nie przypadkiem
podkrela, e dla zrozumienia sowiaskiej religii istotne jest nie
tyle uchwycenie najdawniejszej ich prakolebki", ile wskazanie,
z jakimi ludami Sowianie wchodzili w styczno i co od nich
przejli. Obalenie koncepcji autochtonizmu Sowian nie pozwala
dzi ju jednak na zaliczanie do rde do dziejw ich religii czerniachowskich naczy z Lepiesowki, na ktrych Boris Aleksandrovi Rybakov dopatrzy si rytw kalendarzowych812. Przekonanie o sowiaskoci tej kultury trzeba bowiem odrzuci. Na
marginesie warto tu te doda, e prace Rybakova813, skdind zawierajce sporo crudycyjnego materiau rdowego, wykraczay
czsto poza granice waciwe dla rzetelnych bada naukowych.
Rwnie w zgodzie z wikszoci polskich badaczy swojego
czasu Aleksander Gieysztor nie docenia siy oddziaywa skandynawskich na Rusi814, w tym skandynawskich wpyww na wierze810
K. Godowski, Pierwotne siedziby Sowian. Wybr pism, red. M. Parczewski, Krakw 2000; por. M. Parczewski, Badania nad kultur
wczesnosowiask,
w: Archeologia i prahistoria polska w ostatnim pwieczu, red. M. Kobusiewicz,
S. Kurnatowski, Pozna 2000, s. 431-421. Z punktu widzenia jzykoznawstwa
problem omawia Z. Gob, O pochodzeniu Sowian w wietle faktw jzykowych,
Krakw 2004. Obecny stan dyskusji (nadal zaartej!) ilustruje tom: Archeologia
o pocztkach Sowian, red. P. Kaczanowski, M. Parczewski, Krakw 2005.
811
335
nia, ktre przekonujco przedstawi ju w 1901 roku w swoim artykule Stanisaw Rozniecki815, polski badacz pracujcy w Danii.
Aleksander Gieysztor zna jego tezy, ale opowiada si za pogldami antynormanistw. Czyni to jednak bardzo ostronie. Nawizujc wanie do bada Roznieckiego, szukajcego skandynawskiej genezy obyczaju skadania przez ruskich wojw broni
u stp posgu bstwa przed przysig Gieysztor konkludowa:
nawet jeli w czci te praktyki byy obce i przyniesione przez druyny wareskie [...] to napotkay na Rusi dawny autochtoniczny kult
bstwa [i.e. Peruna] z oczywistym imieniem sowiaskim..."816. Nic
doda, nic uj, z wyjtkiem wyjtych przeze mnie z tego zdania
sw mwicych o tym, e skandynawski wpyw na ruskie wierzenia daleki jest od udowodnienia, czego akurat dokonali najpierw
wanie S. Rozniecki, a po nim O. Stender-Petersen817.
Korekt wymaga interpretacja niektrych obiektw archeologicznych. Aleksander Gieysztor818 susznie odrzuca dokonane
przez Carla Schuchhardta utosamienie grodziska Feldberg z Radogoszcz-Rhetr i wiarygodno interpretacji jego wykopalisk
w Arkonie, gdzie niemiecki badacz dostrzeg lady wityni Switowita, ktr efektownie, lecz niestety cakowicie bezpodstawnie
zrekonstruowa819. Zachowujc pewien dystans, Gieysztor wczy
jednak do swojego korpusu rde archeologicznych domniemane" (jak ostronie zaznacza) uroczysko kultowe w Pocku, ktre
nie ostao si w nauce820. Entuzjazmowa si te na swoich wyka815
336
337
lskie823. Tyle tylko, e wzmianka kronikarza nie mwi o askieh waach, a powiadczone przez niego miejsce kultu mogo
istnie nie na szczycie, ale na zboczach tej gry. Warto zauway,
e Gieysztor wyranie dystansowa si od lansowanej w latach pidziesitych prby dostrzeenia na ly ladw sanktuarium Prasowian" i wiza pocztki jej kultowej roli z Celtami (za czym
przemawiaj liczne w Hiszpanii i Portugalii celtyberyjskie analogie do zoomorficznych rzeb laskich824). Tu do ustale Gieysztora zamiast korekt warto doda jedynie rezultaty nowych bada
Grzegorza Domaskiego. Cho nie wszystko w nich przekonuje, to
przynajmniej interpretacja odkrytego na stokach ly niewielkiego obiektu z IX wieku jako grdka kultowego" ma due szanse
osta si w nauce825.
Rzecz w tym jednak, e badania na ly zainspiroway polskich
archeologw z lat pidziesitych i szedziesitych do poszukiwa innych sanktuariw grskich". Gieysztor wyliczy je bez komentarza826, uznajc za najokazalszy obiekt z tej serii" ysie
w Grach witokrzyskich. Istnienie otaczajcego ten szczyt wau
kamiennego pochodzcego z IX-X wieku nie podlega oczywicie
dyskusji, ale problem stanowi jego interpretacja jako granicy przestrzeni witej (a w efekcie interpretacja wielu podobnych konstrukcji na innych wzgrzach). Teza ta, pocztkowo przyjta przez
badaczy, zostaa ostatnio w powany sposb zakwestionowana
przez Marka Derwicha, ktry dowid, e tradycja przekazujca informacj o istnieniu na ycu pogaskiego sanktuarium jest p-
82:1
338
nym tworem klasztornych erudytw827. Co wicej, pierwsze wzmianki o ycu zachoway pami o istnieniu na tym szczycie grodu, co
dobrze tumaczy obecno waw828. Wicej przemawia wic obecnie
za tym, i otaczajce szczyty wzgrz way nie miay nic wsplnego ze
sowiaskim kultem pogaskim. Teza przypisujca niskim waom kamiennym funkcj granic witej przestrzeni sanktuariw pozostaje tu
wszake kuszc alternatyw. By ponownie wprowadzi j do dyskusji, potrzeba jednak oczywistych ladw dziaa kultowych wewntrz
lub w pobliu waw, a tych na razie brak.
Oparcie Mitologii Sowian na koncepcji trzech funkcji spoecznych Georges'a Dumzila korekty nie wymaga. Aleksander Gieysztor uywa jej bowiem raczej jako narzdzia badawczego, i to stosowanego bardzo ostronie. Bya ona dla niego modelem odkrywajcym wane aspekty indoeuropejskiego tumaczenia wiata"829,
a nie prawd objawion tumaczc wszystko, zawsze i wszdzie.
Podobnie zreszt do wasnej teorii podchodzi sam Georges Dumzil. Dzi wiadomo, e caego bogatego wiata wierze Sowian
(i wierze innych Indoeuropejczykw) nie da si opisa w kategoriach trzech funkcji spoecznych - o czym Gieysztor doskonale
wiedzia830 - i wiadomo, e obok struktur trjfunkcyjnych, a czasem wewntrz nich, pojawiaj si struktury inne, jak choby pradawna opozycja mskie-eskie". W przypadku wiary w przeznaczenie i wrbiarstwa struktury te s duo waniejsze ni model
trzech funkcji, ale w przypadku mitologii wyszej", czyli opowieci traktujcych o najwaniejszych bstwach, model Dumzila pozostaje wci najlepszym sposobem opisu indoeuropejskich panteonw. Z jedn wszake istotn poprawk: cakowicie nieomal
odrbn w nich rol speniay bstwa eskie, co ciekawe, bardzo
sabo zawiadczone w przekazach traktujcych o wierzeniach So-
827
M. Derwich. Wiarygodno przekazw pisemnych na temat kultu pogaskiego na ycu. Archeolog i rda pisane, w: Sowiaszczyzna w Europie,
wyd. Z. Kurnatowska, Wrocaw 1996, t. 1, s. 97-104.
828
L.P. Supecki, Problem istnienia pogaskiego orodka kultowego na
ycu, w: Klasztor na witym Krzyu w polskiej kidturze narodowej, wyd.
D. Olszewski, R. Gryz, Kielce 2000, s. 17-29.
829
A. Gieysztor, Mitologia..., s. 57-58.
830
Tame.
339
340
341
Role ofPagan Slavic Mythology? w: Inventing the Past in North Central Europ, wyd. M. Hardt, C. Lbke, D. Schortewitz, Frankfurt a. M. 2003, s. 266-272.
Wydane drukiem materiay z gdaskiej sesji Wierzenia przedchrzecijaskie
na ziemiach polskich", Gdask 1993, cho zawieraj bardzo uyteczne prace,
zamiast przeomu w interpretacjach, kontynuoway tradycj typow dla wczeniejszych sesji polskich archeologw prezentujcych (gwnie zreszt w wyborze) materiay wykopaliskowe uznane za lady wierze pogaskich. Prb
przeamania tej tradycji bya interdyscyplinarna sesja Mity i wierzenia pogaskich Sowian i Batw" w Baranowie Sandomierskim (materiay opublikowa
wiatowit", t. 40, 1995), w ktrej zdy jeszcze wzi udzia Aleksander
Gieysztor. W duo wikszej skali nowoczesne, interdyscyplinarne studia nad
bardzo szeroko rozumiansferkultury tradycyjnej (z godnym w niej miejscem
zagadnie mitologii, wierze i miejsc kultu) rozwijajsi w Orodku Bada nad
Tradycj Antyczn UW, organizujcym konferencje z cyklu Spotkania dawnych kultur" (ukaza si ju tom pierwszy Zamach stanu w dawnych spoecznociach, red. J. Olko, A. Sotysiak, Warszawa 2004, kolejne w druku) i w Instytucie Historii UW (tom Sacrum... wydany przez zesp Aquila Volans).
838
E. Schuldt, Gross Raden. Ein slawischer Tempelort des 9./10. Jahrhunderts in Mecklenburg, Berlin 1985.
839
L.P. Supecki, Au Declin des dieux slaves, w: Clovis. Histoire et memoire,
t. 2: Le bapteme de Clovis, son echo a travers l 'histoire, wyd. M. Rouche, Paris
1997, s. 289-314.
840
J. Herrmann, Ein Versuch zu Arkona. Tempel und
Tempelrekonstruktionen nach schriftlicher Uberlieferung und nach Ausgrabungsbefunden
im nordwestslawischen Gebiet, Ausgrabungen und Funde", 38, 1993, s. 136-144. Dendrochronologiczne prbki pozwalajce na datowanie Gross Raden przywouj
J. Herrmann, K.-U. Heussner, Dendrochronologie, Archaeologie und Frhgeschichte von 6. bis 12. Jh. in den Gebieten zwischen Saale, Elbe und Oder,
Ausgrabungen und Funde", 36, 1991, z. 6, s. 270-275.
342
343
J. Herrmann, Ralswiek. Seehandelsplatz, Hafen und Kultsttte. Arbeitsstand 1983, Ausgrabungen und Funde", 29, 1984, s. 128-135; J. Herrmann,
Ralswiek auf Rgen. Die slawisch-wikingische
Siedlung und deren Hinterland,
cz. 1: Die Hauptsiedlung', cz. 2: Kidtplatz, Boot 4\ Hof Propstei,
Mhlenberg,
Schlossberg und Rugard, Llibstorf 1997-1998 (Beitrge zur Ur- und Frhgeschichte Mecklenburgs-Vorpommern, t. 32-33).
845
B. Muzolf, Wczesnoredniowieczne
cmentarzysko ciaopalne z obiektem
kultowym, w: Badania archeologiczne na terenie odkrywki Szczercw " Kopalni Wgla Brunatnego Bechatw" S.A., red. R. Grygiel, t. 2, d 2002,
s. 401-425.
846
Moje pogldy w tej kwestii, wyraone w 1994 roku (L.P. Supecki, Slavonic Pagan Sanctuaries...), oceniam dzi jako nazbyt optymistyczne.
344
waciwie witynie suyy w kulcie pogaskim, wskazujc susznie, e nie wolno szuka w nich odpowiednikw chrzecijaskich
kociow847. Takie postawienie sprawy pozwolio wreszcie doceni zwizek z kultem wznoszonych z drewna wielkich budowli halowych, reprezentacyjnych siedzib germaskich, anglosaskich
i skandynawskich wadcw i monych848. Odbywane w nich uczty
byy bowiem nie tylko wieck (pozornie!) manifestacj cznoci
wadzy z ludem (wystpujcym czasem jedynie w osobach spoecznej elity), ale take podkrelay zwizki wadzy z sacrumm.
Zarazem zaczto odkrywa take niewielkie, jak si to dzi okrela,
domy kultowe"850. W ten sposb pogaskie witynie, lepiej zdefiniowane, wrciy do bada nad religi Sowian i Germanw.
Z innych rodzajw sanktuariw niektre zniky lub mog znikn z listy miejsc kultu Sowian (uroczysko z Pocka, sanktuaria
grskie, krgi kultowe), inne przybywajna ich miejsce i miejmy
nadziej - przynajmniej w czci na niej pozostan (jak wspomniane tu ju odkrycie domniemanego grdka kultowego na ly851).
Spore luki pozostaj natomiast w naszej wiedzy o kultowych kamieniach. Praca Barucha z 1907 roku i odpowiednie strony Mitolo847
R. Simek, The use and abuse of Old Norse religion: its beginning in High Medieval Iceland, referat wygoszony na konferencji Old Norse religion...", w druku.
848
F. Herschend, Halle, w: RGA, t. 13, Berlin, New York 1999, s. 414-425,
tam literatura, do ktrej koniecznie doda naley publikacj nowych wykopalisk
hal z Tiso na Zelandii: L. Jorgensen, Kongsgard-Kultsted-Marked.
Overvejelseromkring Tissokompleksets struktur og funktion, w: Plats och praxis. Studier av
nordiskforkristen ritual, wyd. K. Jennbert et alii, Lund 2002, s. 215-248.
849
Preben Meulengracht Sorensen, Loki 's senna in Aegirs Hall, w: Idee, Gestalt, Geschichte. Festschrift Klaus von See, wyd. G.W. Weber, Odense 1988,
s. 239-259; tene winnej pracy ( H a k o n d e n GodeogGuderne,
w: Fra stamme til
stat i Danmark, t. 2, wyd. P. Mortensen, B.M. Rasmusen, Arhus 1991,
s. 235-244) analizujc opowieci Snorriego o ucztach rytualnych Hakona Dobrego w Hladir, rozprawia sie z hiperkrytyczn interpretacj Klausa Diiwela
(.Das Opferfest von Hladir, Wien 1985). W tym samym kierunku prowadz badania Jona Hnefila Adalsteinssona, A Piece of Horse Liver. Myth, Ritual and
Folklore in Old Icelandic Sources, Reykjavik 1998.
850
Dom kultowy w wanym miejscu centralnym" z Uppakra w Skanii przedstawi na konferencji Old Norse religion..." Lars Larsen (referat Ritual building
and ritual space: aspects of the investigation at Uppakra, Scania, w druku).
851
Patrz wyej przypis 825.
345
gii Sowian pozostajtu ostatnim sowem nauki polskiej852. Podjcia powanych bada wymagaj zwizki kultu z wod (powiadczone u Sowian ju przez Prokopiusza z Cezarei w Wojnie gockiej,
III, 14, 22-24)853. Badane s nadal wiadomoci tyczce witych
gajw, lecz tu akurat na nowe odkrycia archeologiczne szczeglnie
liczy nie mona854.
Jako wany problem badawczy rysuje si natomiast zagadnienie
duych skupisk kamieni, wystpujcych w formie brukw lub kurhanw, ktrym mona prbowa przypisa spenianie funkcji otarza855. Pierwszy tego rodzaju obiekt, tzw. ertwiennik, odkryty jeszcze
w pocztkach XX wieku w Kijowie, Aleksander Gieysztor856 z uwag
odnotowa w swej pracy857. Niedawno podobne skupiska kamieni
odnaleziono w dwch wanych miejscach, najpierw na Wzgrzu
Lecha w Gnienie, kilkanacie metrw od katedry, gdzie zagadkowy
stos kamieni tkwi w podwalinach kocioa w. Jerzego858, potem po852
346
dobny obiekt odkryto obok fundamentw jedenasto wiecznego kocioa w Kadusie859. Zatem, tak jak w Kijowie, oba te domniemane
otarze pogaskie znaleziono w centrach nowej wadzy, gdzie nie
przypadkiem umieszczono te orodki nowego kultu - archikatedr
z grobem mczennika wysuwanego do roli patrona pastwa i bazylikowbudowl kocieln majc najprawdopodobniej speni rol
orodka chrystianizacji terenw na prawym brzegu Dolnej Wisy.
Waciwa interpretacja obu tych obiektw, trudna wobec ich niejednoznacznego charakteru, ma kluczowe znaczenie dla bada schykowego pogastwa, chrystianizacji i pocztkw Polski. Z Gniezna,
bdcego przecie kolebk pastwa i dynastii, poza nikym ladem
mitu dynastycznego Piastw i enigmatyczn pn wzmiank
o Nyi860, ktre to bstwo u schyku redniowiecza uznawano za
sowiaskiego boga zawiatw, nie znalimy dotd adnych wiarygodnych ladw pogastwa!
Bardzo wany wkad w badania ofiar i miejsc ich skadania
wniosa najnowsza praca Hansa-Dietricha Kahla861, ktry ucili
datowanie wspomnianej przez Gieysztora862 najstarszej sowiaskiej glossy wspominajcej o ofiarach, brzmicej idolothita quod
trebo dicitur. Wzmianka ta zostaa odmodzona i, jak si okazao,
pochodzi nie z 785 roku, ale z X wieku. Studium Kahla ukazao jednak wag tego terminu, oznaczajcego w religii Sowian zarwno
ofiary, jak i ich skadanie oraz zapewne zwizane z tym konkretne wito, ktrego stay tennin dziki zachowanemu w jzyku
859
347
Drzewian Nadabskich sowu treva (z treba), oznaczajcemu Boe Narodzenie, mona umieci w czasie przesilenia zimowego.
Praca Kahla pokazuje, e termin ten nie tylko rozwija si u Sowian podobnie jak u Skandynaww sowa biot (ofiary i wito
ofiarne) i jul (zimowe wito z ofiarami, potem Boe Narodzenie), ale te mia podobne znaczenie863. Warto, kontynuujc te badania, wczy do nich staroruski termin trebiszcze, oznaczajcy
miejsce skadania ofiar.
Istotne ustalenia przyniosy prace rdoznawcze powicone
poszczeglnym wzmiankom lub obiektom. Najbogatszym rdem
ikonograficznym do religii Sowian pozostaje wci tzw. wiatowid ze Zbrucza. Aleksander Gieysztor, analizujc symbolik zdobicych go paskorzeb, chcia w nim widzie posg Peruna864. Natomiast Adam apiski odczyta jego semantyk w bardziej generalny sposb, uznajc, e sup jako cao odwzorowuje w planie
horyzontalnym cztery strony wiata, a w wertykalnym trzy sfery,
podziemia, ziemi i niebiosa, tworzc swoisty model wiata865. Potem badacze rosyjscy oznajmili o odkryciu sanktuarium, w ktrym
idol ten mia by czczony, wskazujc nawet na miejsce jego posadowienia w ziemi. Niestety, taka interpretacja wynikw przeprowadzonych na grze Bohod wykopalisk nie ostaa si w ogniu surowej, lecz uzasadnionej krytyki Wojciecha Szymaskiego866.
Formy kultu wagryjskiego boga Prove analizowa Karol Modzelewski, ktry prostujc pomyk Helmolda (I, 84), zdoa ustali
terminy odbywania w gaju Prove comiesicznych (nie cotygodniowych!) wiecw sdowych, wyznaczanych wedug kalendarza ksi-
348
349
873
J. Banaszkiewicz, Pan Rugii - Rugiewit i jego towarzysze z Gardca: Porewit iPorenut. Saxo Gramatyk, Gsta Danorum, XIV, 39, 38-41, w: Sowiaszczyzna w Europie..., t. 1, s. 80-81.
874
Na uwag zasuguj tu studia Christiana Liibke, Religion und ethnisches
Bewusstsein bei den Lutizen, Swiatowit", 40, 1995, s. 70-90; tene, Heidentum
und Wiederstand. Elbslawen und Christliche Staaten im 10.-12. Jahrhundert,
w: Early Christianity in Central and East Europe, Warsaw 1997, s. 123-128; tene, Forms of political organization of the Polahian Slavs (until the l(f' century
AD), w: Origins of Central Europe, Warsaw 1997, s. 1 15-124; tene, Die Elbslawen - Polens Nachbarn im Westen, w: The Neighbours of Poland in the 10"' Century, Warsaw 2000, s. 61-77; tene, The Polabian alternative. Paganism between
Christian Kingdoms, w: Europe around the year 1000, Warsaw 2001, s. 379-389.
875
350
Wiedz o szeroko rozumianych wierzeniach pogaskich wzbogaciy take nowe studia nad najdawniejszymi miejscami stanowienia sowiaskich wadcw. Wprawdzie rozwijana przez Andreja Pleterskiego teoria, odnajdujca w rozplanowaniu miejsca intronizacji ksit karynckich powtarzajce si struktury trjktw (inspirowana przez archeoastronomi), nie naley do szczeglnie
przekonujcych, to jednak przy tej okazji Krnski Grad doczeka si
pod jego pirem nowego opracowania, ktre nie tylko przypomina
rda pisane mwice o samym obrzdzie (analizowane ju
w 1952 roku przez Bogo Grafenauera), ale te dokadnie pokazuje
topografi szeroko rozumianego miejsca intronizacji878. Ja za prbowaem zebra nieliczne wzmianki mwice o miejscach intronizacji wadcw czeskich i polskich879.
Specyficznymi miejscami kultu, a raczej manifestowania szczeglnego rodzaju mitologii wadzy, s wreszcie monumentalne kurhany. Czasem, jak w Jelling, s to autentyczne miejsca spoczynku
pierwszych, plegendarnych wadcw. Duo czciej tak rol
przypisuje si wszake ju istniejcym, bezimiennym kopcom
z odlegych niekiedy epok. Monumentalnych kurhanw, bardzo
czstych w Skandynawii, a znanych take na Rusi, jest w Polsce
niewiele. Dwa z nich wczone zostay jednak do krakowskiego cyklu mitycznych dziejw Polski. Pierwszy, kopiec Krakusa, okaza
Radogoszczy w rejonie meklemburskich jezior Lieps i Tollense, ale prba uznania grupy znalezionych tam konkretnych stanowisk za lady Radogoszczy
(w tym reliktw wityni!) idzie stanowczo za daleko.
878
B. Grafenauer, Ustolicevanje koroskih vojvod in drzava
karantanskih
Slovencev, Ljubljana 1952; por. H.-D. Kahl, Der Stadt der Karantanen. Fakten,
Thesen und Fragen zu einer frhen slawischen Machtbildung im Ostalpenraum
(7.-9. Jh.), Ljubljana 2002, s. 155-162; tame (s. 222-290) ciekawa prba odnalezienia ladw pogaskiej religii Sowecw. A. P\etersk\, Die Krnter Frstensteine in der Struktur dreier Kultsttten, w: Krnter Frstenstein im europischen Vergleich, red. A. Huber, Gmnd 1997, s. 43-120; tene, The trinity
concept in the Slavonic ideological system and the Slavonic spatial measurement system, wiatowit", 40, 1995, s. 113-143.
879
351
880
352
30. Prba rekonstrukcji budowli kultowej z Gross Raden jako krytej dachem wityni.
Poniej: Rekonstrukcja ciany budowli
witynia
'
g&
i ?
<
U V.
n.
ao :
: O"
-1
* o
ii.
.-L
'
v\ a
v -
o moneta
_L waga
* fragment wagi
\W
0
10
20 m
Miejsce odkrycia
umocnie
Hipotetyczny
przebieg w a l w
wal z polowy X w.
w a l z lat osiemdziesitych X w .
w a l z lat pidziesitych XI w .
sowiaskiego obrzdku pogrzebowego882 i studia powicone sowiaskiej eschatologii przez Stanisawa Bylin883. Kontynuujje badacze zbierajcy si od kilku lat na lednickich Funeraliach"884.
W cigu dwudziestu trzech lat jakie upyny o ukazania si Mitologii Sowian pojawiy si take nowe, wane prace traktujce
wierzenia Sowian bardziej generalnie. Wydawano je w Polsce
i poza jej granicami885. Szczeglne wrd nich miejsce zajmuj
882
353
354
liwoci nie wykorzystano nigdy. Ale najwiksz si prac Jacka Banaszkiewicza jest to, e badane w nich tradycje mityczne traktowane sna serio. Prbujone bowiem dotrze do ywego, istniejcego
kiedy naprawd mitu, takiego, w ktry autentycznie wierzono.
Odrnia to je pozytywnie od dzie wielu wspczesnych badaczy
mitologii, na przykad staroskandynawskiej, ktrzy, jak Klaus von
See, prbuj sprowadzi cae nieomal bogactwo mitw do piknych skdind, ale pnych i uczonych, wdrownych wtkw literackich. A w polu bada Jacka Banaszkiewicza znajduj si take
miejsca kultu i wiecu887, wite insygnia (jak chorgiew i wcznia888), mityczne to symboliki czci ciaa (szczeglnie nogi i rki889) i nagoci890, oraz stroju i atrybutw wadzy krlewskiej. Badania te rozwijaj dalej jego uczniowie, Zbigniew Dalewski i Andrzej
Pleszczyski, wkraczajcy na pola bardziej ju odlege od pogaskich wierze.
887
355
Inny, komplementarny poniekd charakter maj badania Stanisawa Rosika. Gdy Jacek Banaszkiewicz szuka w sowiaskich
wierzeniach ich indoeuropejskich korzeni, to S. Rosik tropi znajdujce si w nich nawizania do tradycji kocielnej, ukazujc to, co
do pisemnych przekazw traktujcych o mitologii sowiaskiej
przenikno z Biblii, z nauczania Kocioa i z tradycji antycznej.
Pozwala to lepiej zrozumie tre tych przekazw i dostrzec, w jaki
sposb w czasach chrystianizacji budowano obraz sowiaskiego
pogastwa891. Ale Rosik jest take autorem monografii badajcej
problem wielogowoci bstw sowiaskich892, rozprawy powiconej solarnym aspektom mitologii Sowian i wielu innych prac
m itoznawczych893.
891
S. Rosik, Interpretacja chrzecijaska religii pogaskich Sowian w wietle kronik niemieckich XI-XII wieku (Thietmar, Adam z Bremy, Helmold), Acta
Universitatis Wratislaviensis. Historia, Wrocaw 2000. S. Rosik kontynuuje
wic w swoich pracach, lecz w szlachetnej formie, kierunek badawczy zapocztkowany przez Untersuchungen... Erwina Wieneckego.
892
S. Rosik, Udzia chrzecijastwa...; por. tene, Policefalizm
sowiaskich
idoli - rzecz i idea, ale czy wdrwka? W krgu rozwaa nad kultem Trzyglowa, w: Wdrwki rzeczy i idei w redniowieczu, red. S. Modzioch, Spotkania
Bytomskie, 5, Wrocaw 2004, s. 85-94.
893
S. Rosik, Awans soca w mitologiach przedchrzecijaskich
Sowian
na tle przemian spoeczno-politycznych,
w: Czowiek, sacrum,
rodowisko...,
s. 49-59; tene, Reinbern - Salsae Colbergensis aecclesiae episcopus, w: Salsa Colbergensis. Koobrzeg w redniowieczu, red. L. Leciejewicz, M. Rbkowski, Koobrzeg 2000, s. 85-93; tene, W cieniu lskiego
Olimpu"...
Uwagi nad moliwoci kosmicznej waloryzacji gry ly w badaniach nad
histori religii, w: Origines mundi, gentis et civitatum, red. S. Rosik, P. Wiszewski, Wrocaw 2001, s. 62-73; tene, 'Sponsae Christiti' oraz 'dii manu
facti' w Kronice Thietmara. Elementy konwencji dziejopisarskiej w subie historiografii, w: Viae historicae..., s. 415-421; tene, Sacrum
Pomorzan
w oczach w. Ottona z Bambergu, w: Z dziejw chrzecijastwa na Pomorzu,
Kulice 2001, s. 43-77; tene, Wineta - utopia szlachetnych Pogan (znaczenie
legendy w Helmolda KroniceSowian"),
SAnt., 42, 2001, s. 113-122; tene,
Sacrum Pomorzan ,. w oczach " w. Ottona z Bambergu (w krgu chrzecijaskiej interpretacji religii Sowian), w: Z dziejw chrzecijastwa na Pomorzu,
Kulice 2001, s. 43-78; tene, Polabskie wadztwo ksicia demonw ". Teologiczne uwarunkowania opisw pogaskich wierze i kultu w przekazach o religii Sowian, w: Studia z historii redniowiecza, red. M. Goliski, Wrocaw
2003, s. 7-21; tene, Que conventio Christi et Belial? Konfrontacja
duchowych
356
potg w redniowiecznej teologii (na przykadzie aciskich przekazw o przedchrzecijaskiej religii Sowian i ich chrystianizacji), w: Sacrum..., s. 115-126.
S. Rosik (wraz z P. Wiszewskim) jest te wydawc kilku tomw materiaw
z konferencji, na ktrych problemy wierze przedchrzecijaskich nieomal zawsze byy poruszane.
L.P. Supecki, Wojownicy i wilkoaki, Warszawa 1994 [1987].
89
5 L.P. Supecki, Slavonic Pagan Sanctuaries...; tene. la, Radunia, Wieyca, Miejsca kultu pogaskich Sowian w redniowieczu, Kwartalnik Historyczny", 89, 1992, nr 2, s. 3-15; tene, witynie pogaskich Pomorzan w czasach misji witego Ottona (Szczecin), Przegld Religioznawczy", 1993, nr 3,
s. 13-32; tene, Die slawischen Tempel und die Frage des sakralen Raumes bei
den Westslawen in vorchristlichen Zeiten, Tor. Tidskrift for arkeologi", 25,
1993, s. 247-298; tene, Problem sowiaskich wity, S A n t , 35, 1994,
s. 47-67; tene, Pielgrzymka Hermana, towarzysza w. Ottona, do posgu
Trzygowa, w: Peregrinationes. Pielgrzymki w kulturze dawnej Europy, wyd.
H. Manikowska, H. Zaremska, Warszawa 1995, s. 51-54; tene, Einflsse des
Christentums auf die heidnische Religion der Ostseeslawen im 8.-12. Jhr.: Tempel-Gtterbilder-Kult,
w: Rom und Byzanz im Norden. Mission und Glaubenwechsel im Ostseeraum whrend des 8.-14. Jhrs., t. 2, wyd. M. Mller-Wille,
Meinz-Stuttgart 1997, s. 177-189; tene, Czy w pogaskiej mitologii Sowian
istnieli Olbrzymi? w: Archeologia w teorii i w praktyce, Warszawa 2000,
s. 447-457; tene, Heidnische Religion westlicher Slawen, w: Europas Mitte um
1000, wyd. A. Wieczorek, H.-M. Hinz, t. 1, Stuttgart 2000, s. 239-251. Miejsca
kultu Sowian wschodnich prbowali zebra i zanalizowa: l.P. Rusanova (Kultovye mesta ijazyeskie svjatilisca slavjan VI-X1I1 w . , Rossijskja Archeologija", 1992,z.4,s.50-67)orazB.A.Timouk, l.P.
Rusanova(Slavjanskiesvjatilisca w srednem Dnestrie i v bassejne Pruta, SA, 1983, z. 4, s. 161-173.
896
L.P. Supecki, Wyrocznie i wrby pogaskich Skandynaww, Warszawa
1998, s. 143-152; tene, Wrbiarstwo pogaskich Sowian, w: Sowianie i ich
ssiedzi we wczesnym redniowieczu, wyd. M. Dulinicz, Warszawa-Lublin
2003, s. 73-80.
357
358
w innych ju zupenie rdach pnoredniowiecznych i nowoytnych opisujcych sfery magii, eschatologii i demonologii".
3. Najmodsz z tych warstw stanowi materiay folklorystyczne,
zbierane najpierw przez mionikw staroytnoci", a potem przez
etnografw w XIX i w pocztkach XX wieku. Wci najmniej wiemy o owej warstwie rodkowej.
Stosunkowo niewiele, szczeglnie w porwnaniu do bada nad
religi staroskandynawsk wnosi do studiw nad wierzeniami
Sowian jzykoznawstwo. Napisana po niemiecku, rzetelna filologicznie, praca Leszka Moszyskiego trzyma si regu pozytywistycznego hiperkrytycyzmu, co nowych perspektyw dla studiw
nad wierzeniami Sowian nie otwiera. Co gorsza L. Moszyski,
sprowadzajc religi Sowian li tylko do prymitywnych ludowych
wierze", w ktrych brak mitologii, prbuje cofn badania religii
Sowian do poziomu z pocztkw XX wieku904. Przyzna jednak
trzeba, e szczeglnie na polu toponomastyki dane jzykowe do rekonstrukcji religii Sowian s raczej skromne. Przyczyn tego faktu
prbowaem szuka w naoeniu si na siebie w tym samym czasie
(XIII wiek) dwch procesw, jakimi byy: kolonizacja na prawie
niemieckim, cakowicie zmieniajca posta krajobrazu kulturowego Sowiaszczyzny Zachodniej oraz budowa sieci parafialnej. Jak
sdz, w do skuteczny sposb zapobiego to szerszemu przetrwaniu dawnych nazw kultowych", a przynajmniej teoforycznych905.
904
L. Moszyski, Die vorchristliche Religon der Slaven im Lichte der slavischen Sprachwissneschft,
Kln-Weimar-Wien 1992, s. 17 i passim; tene,
Wspczesne jzykoznawcze metody (etymologiczna i lingwistyczna)
rekonstruowania prasowiaskich wierze, Swiatowit", 40, 1995, s. 100-112; por. jej
omwienie przez L. Bednarczuka (W co wierzyli Praslowianie? W wietle bada prof. Leszka Moszyskiego nad przedchrzecijask
religi Sowian, Kieleckie Studia Filologiczne", 10, 1996, s. 25-32), ciekawsze od recenzowanej
w nim pracy. Wicej nadziei daj prace nad religijnymi treciami leksyki
sowiaskiej prowadzone przez Flann Popowsk-Taborsk (notabene autork
wielujzykoznawczych hase w Sowniku staroytnoci sowiaskich), patrz np.
teje, Siady dawnych wierze sowiaskich utrwalone w kaszubskiej
leksyce,
wiatowit", 40, 1995, s. 144-157.
905
359
Wydaje si jednak, e w zasobach jzykw sowiaskich, szczeglnie gdy umiejtnie zestawi je z innymi kategoriami rde,
wci jeszcze tkwi wiele wanych informacji.
Dziki Jerzemu Strzelczykowi znawcy i mionicy mitologii Sowian dysponuj dzi rzetelnym i przystpnym leksykonem wierze
sowiaskich''06. Za spraw energii Andreja Pleterskiego badacze maj
do dyspozycji take wasne pismo naukowe, od 1998 roku ukazuje si
bowiem w Ljubljanie rocznik Studia Mythologica Slavica". Obok
klasycznych studiw historycznych i archeologicznych, szeroko
przedstawiane s w nim take badania nad ladami dawnych wierze
zachowanymi w folklorze wschodnio- i poudniowosowiaskim.
Badania mitologii i religii Sowian rozwijaj si wic ze
wzmoon si a ogromna w tym zasuga Mitologii Sowian Aleksandra Gieysztora wydanej po raz pierwszy w 1982 roku. Jako
suchacz wykadw Profesora Gieysztora ju w kocu lat siedemdziesitych ubiegego wieku, suchaem z zapartym tchem jego pasjonujcych opowieci o sowiaskiej mitologii, w ktrych na
gorco przedstawia tre tworzcej si wtedy materii tej ksiki.
Std zreszt do dzi wiele z zawartych w niej myli pamitam raczej z jej pierwszego, ustnego jeszcze i jake ywego przekazu.
Wykady te wpyny bezporednio i znaczco na przysze kierunki
bada naukowych, i moich wasnych, i bada wielu moich Koleanek i Kolegw. Uczniowie Aleksandra Gieysztora nie tworz
dzi wprawdzie jakiej atwej do rozpoznania i zdefiniowania
szkoy naukowej, ale dzieje si tak chyba dlatego, e wpywy Jego
inspiracji s po prostu gbsze ni te, jakie wywieraj historiograficzne szkoy i mody.
Leszek P. Supecki
906
Wykaz skrtw
pras. = prasowiaski
ros. = rosyjski
sanskr. = sanskryt
sch. = serbsko-chorwacki [serbski i chorwacki]
scs. = staro-cerkiewno-sowiaski
skr. = sanskrycki
sow. = sowiaski
srb. = serbski
stind. = staroindyjski
stcz. = staroczeski
stpers. = staroperski
stpol. = staropolski
strus. = staroraski
ukr. = ukraiski
wed. = wedyjski
wg. = wgierski
w. = woski
362
KS1IMK = Kratkie soobscenija o dokladach i polevych issledovanijach Institua istorii material'noj kul'tury AN SSSR", Moskva 1939-1959
KSIS = Kratkie soobscenija Institua slavjanovedenija AN SSSR", Moskva
1951MGH = Monumenta Germaniae Histrica
MGH SS = Monumenta Germaniae Histrica Scriptores
MGH SS rer. Germ, in us. schol. = Monumenta Germaniae Histrica Scriptores
rerum Germanicarum in usum scholarum
MPH = Monumenta Poloniae Histrica
MPH s.n. = Monumenta Poloniae Histrica seria nowa
PL = Patrologiae Latinae cursus completas Series latina, wyd. J.P. Migne Pariss 1844-1864.
PVL = Povest' vremennych let, cz. 1: Tekst iperevod, wyd. D.S. Lichacev, B.A.
Romanov, Moskva 1950
RES = Revue des tudes slaves", Paris 1921REW = M. Vasmer, Russisches etymologisches Wrterbuch, t. 1-4, Heidelberg
1950-1958
RHR = Revue d'histoire des religions", Paris 1880SA = Sovetskaja Archeologija", Moskwa 1880SAnt. = Slavia Antiqua", Pozna 1948Saxonis Gesta Danorum = Saxonis Grammatici Gesta Danorum, wyd. J. Olrik,
H. Raeder, Kobenhavn 1931
SE = Sovetskaja etnografija"
Sawski SEJP - F. Sawski, Sownik etymologiczny jzyka polskiego, 1.1 -5, Krakw 1952/1956-1982.
SMR = . Kulisie, P.. Petrovic, N. Panteli, Srpski mitoloki renik, Beograd
1970
SSS = Sownik staroytnoci sowiaskich. Encyklopedyczny zarys kultury Sowian od czasw najdawniejszych do schyku wieku XII, red. W. Kowalenko,
G. Labuda, T. Lehr-Spawiski (od. t. 3: G. Labuda, Z. Stieber), t. 1-7,
Wrocaw 1961-1982
Thietmari Chronican = Thietmari Meoseburgensis episcopi Chronican, wyd. R.
Holtzman, MGH SS rev. Germ. in. us. schol. n.s., t. 9, Berlin 1935
Vita Priejingensis = S. Ottonis episcopi Babenbergensis Vita Prieflingensis,
wyd. J. Wikarjak, MPH, n.s., t. 7, cz. 1, Warszawa 1966
ZSPhil. - Zeitschrift fiir slavische Philologie", Heidelberg 1925-
Bibliografa
PL, t. 141.
mepjodfra-
[Adalsteinsson J.H., A Piece ofHorse Liver. Myth, Ritual and Folklore in Old
Icelandic Sources, Reykjavik 1998.]
Adami Bremensis Gsta Hammaburgensis
ecclesiae pontificum, wyd. B.
Schmeidler, MGH, SS rer. Germ, in us. schol., Hannover-Leipzig 1917.
Afanas'ev A.N., Poetieskie vozzrenija slavjan naprirodu. Opyt sravnitel'nogo
izucenija slavjanskich predanij i verovanij v svjazi s miftceskimi
skazanijami
drugich rodstvennych narodov, t. 1-3, Moskva 1865-1869.
Ahyan S., Les dbuts de l'histoire d'Armnie et les trois fonctions indo-europennes, RHR, 199, 1982, s. 251-272.
Aigner P., Rozprawa o wityniach u Staroytnych i Sowiaskich, Warszawa
1808.
Anickov E.V., Vesennaja obrjadovajapesnja
na Zapade i u slavjan, t. 1-2, St.
Peterburg 1903-1905.
Anickov E.V., Jazycestvo i drevnjaja Rus', Zapiski istoriko-filologiceskogo
fakul'teta imp. Sankt-Peterburgskogo universiteta, I 17, St. Peterburg 1914.
Anonima tzw. Galla Kronika, czyli dzieje ksit i wadcw polskich, wyd.
K. Maleczyski, MPH, s.n., t. 2, Krakw 1952.
Antiquitates lndogermanicae.
Studien zur indogermanischen
Altertumskunde
und zur Sprach- und Kulturgeschichte der indogermanischen
Vlker. Ge-
365
denkschriftfir Herman Guntert, wyd. M. Mayrhofer, W. Meid, B. Schlerath, R. Schmitt, Innsbruck 1974.
Antoniewicz W., O religii dawnych Sowian, Swiatowit", 20, 1948-1949,
s. 327-343.
Antoniewicz W., Religia dawnych Sowian, w: Religie wiata, Warszawa 1957,
s. 319-402.
Antoniewicz W., Posgi, SSS, t. 4, s. 240-246.
[Archeologia o pocztkach Sowian, red. P. Kaczanowski, M. Parczewski, Krakw 2005.]
Arnaudov M.P., Die hulgarischen
Festbrauche,
Leipzig 1917.
b.m. 1968.
of the Hindu
Trimrti,
366
[Banaszkiewicz J., Zota rka komesa eisawa, w: Imagines potestatis. Rytuay, symbole i konteksty fabularne wadzy zwierzchniej. Polska X-XV wiek,
red. J. Banaszkiewicz, Warszawa 1994, s. 228-248].
[Banaszkiewicz J., Pan Rugii - Rugiewit i jego towarzysze z Gardca: Porewit
i Porenut. Saxo Gramatyk, Gsta Danorum, XIV, 39. 38-41, w: Sowiaszczyzna w Europie, wyd. Z. Kurnatowska, Wrocaw 1996, t. 1 ]
[Banaszkiewicz J., Podanie bohaterskie " o Mieszku I, zanotowane w Kronice
Galla Anonima, w: Homines et societas. Czasy Piastw i Jagiellonw, Pozna 1997, s. 34-45.]
[Banaszkiewicz J., Wtek ujarzmienia kobiet" jako skadnik tradycji o narodzinach spoecznoci cywilizowanej. Przekazy sowiaskie"
wczeniejszego redniowiecza, w: Czowiek w spoeczestwie redniowiecznym,
red.
R. Michaowski, Warszawa 1997, s. 27-44.]
[Banaszkiewicz J., Origo et religio - wersja sowiaska (O sposobach budowania tosamoci wsplnotowej w spoecznociach wczeniejszego
redniowiecza - wzorcotwrcze pamitki " i opowieci o nich), w: Res Historica, t. 3,
wyd. P. Dymel, Lublin 1998, s. 37-62.]
[Banaszkiewicz J., Polskie dzieje bajeczne mistrza Wincentego Kadubka, Wrocaw 1998.]
[Banaszkiewicz J., rdo Gomacz i jego rajska okolica, w: Viae historicae,
Wrocaw 2001, s. 407-414.]
[Banaszkiewicz J., Czym bya i jak zostaa zniszczona chorgiew
Switowita
(Saxo Grammaticus, Gsta Danorum, XIV, 39, 14-28), w: Heraldyka i okolice, Warszawa 2002, s. 58-70.]
[Baruch A., Boe stopki. Archeologia i folklor kamieni z wyobionym ladami
stp, Warszawa 1907.]
Batany J., Des 'Trois Fonctions ' aux 'Trois tats '?, Annales ESC", 18, 1963,
s. 933-938.
Bayet J., Le rite dufcial et la cornouiller magique, Mlanges d' Ecole Franaise
de Rome", 52, 1935, s. 29-76.
[Bednarczuk L., W co wierzyli Prasowianie? W wietle bada prof. Leszka Moszyskiego nad przedchrzecijask
religi Sowian, Kieleckie Studia Filologiczne, 10, 1996, s. 25-32.]
[Belaruskaja mifologja. Encykuapedyczny Slovnik, Minsk 2004.]
Belnyesy M., Le serment sur la terre au Moyen Age et ses tradition postrieures en Hungre, Acta Ethnographica Academiae Scientiarum Hungaricae", 4, 1955.
Benveniste E., Les relations lexicales slavo-iraniennes, w: 7b Honor Roman Jakobson..., t. 1, s. 197-202.
Benveniste Le vocabulaire des institutions indo-europennes, t. 1: conomie. parent, socit, t. 2: Pouvoir, droit, religion, Paris 1969.
Bessonov P. A., Pesni kalikperechoich,
Moskva 1861.
367
368
Brought J., The tripartite ideology of the Indo-Europeans: an experiment in methods, Bulletin of the School of Oriental and African Studies", 22,1959, z. 5,
s. 69-85.
Brown N., Prelude to the Indra-Vrtra Battle (Rig-Veda 10,124), JIES, 2, 1974,
s. 57-61.
Brckner A Z rkopisw petersburskich, cz. 1: Kazania husyty polskiego, Prace Filologiczne", r. 1893, t. 4, s. 561-586.
Brckner A., Kazania redniowieczne, cz. I-II, Rozprawy Polskiej Akademii
Umiejtnoci. Wydzia Filologiczny, t. 24, Krakw 1895, s. 38-97,317-390.
Brckner A Mythologische Studien, ASP, 14, 1892, s. 161-191.
Brckner A., Wierzenia religijne i stosunki rodzinne, w: A. Brckner, L. Niederle, K. Kadlec, Pocztki kultury sowiaskiej, Encyklopedia Polskiej Akademii Umiejtnoci, t. IV, cz. 2, Krakw 1912, s. 149-187.
Brckner A., Mitologia sowiaska, Krakw 1918 [reed. Warszawa 1980].
Brckner A Mitologia slava, tum. G. Dicksteinwna, Bologna 1923.
Brckner A., Mitologia polska. Studium porwnawcze, Warszawa 1924 [reed.
Warszawa 1980],
Brckner A., Mythologische Thesen, ASP, 40, 1925, s. 1-21 [przek. pol. Tezy
mitologiczne, tum. S. Urbaczyk, w: A. Brckner, Mitologia
sowiaska
i polska, Warszawa 1980, s. 327-350],
Brckner A., Sownik etymologiczny jzyka polskiego, Krakw 1926-1927 [reed.
Warszawa 1970].
Brckner A Fantazje mitologiczne, Slavia", 8, 1929-1930, s. 340-351.
Brckner A Staroytna Litwa. Ludy i bogi. Szkice historyczne i mitologiczne,
Olsztyn 1979 [pierw. Warszawa 1904],
Buck C.D., A Dictionary of Selected Synonyms in the Principal
Indo-European
Languages. A Contribution to the History of Ideas, Chicago 1949.
Buat P.K., Drvo i covjek, Slavia", 2, 1923-1924, s. 613-627.
Buat P.K., Pogled u slovensku botanicku mitologiju, Etnoloka Biblioteka, 18,
Zagreb 1932.
[Bylina S Czowiek i zawiaty, Warszawa 1992.]
Bylina S., Chrystianizacja wsi polskiej u schyku redniowiecza. Warszawa 2002.
Bystro J.S., Zwyczaje niwiarskie w Polsce, Krakw 1916.
Bystro J.S., Sowiaskie obrzdy rodzinne. Obrzdy zwizane z narodzeniem
dziecka, Krakw 1916.
Bystro J.S., Les rites agraires chez espeupes slaves et l 'origine du culte agraire, w: Actes du Congres Internationale d'histoire des religions, t. 2, Paris
1925, s. 199-207.
Cabalska M., Ze studiw nadreligipogaskich
Sowian, Materiay Archeologiczne", 14, 1973, s. 103-131.
Caillois R Les spectres de midi dans a demonologie slave, cz. 1: Lesfaits, RES,
16, 1936, s. 18-37; cz. 2: Interpretation des faits, RES, 17, 1937, s. 81-92.
Cajkanovic V., O srpskom vrhovnom bogu, Beograd 1941.
369
Cajkanovic V., Kult drveta i biljaka kod stanch Srba, w: tego, Mit i religija...,
s. 3-16.
Cajkanovic V., O vrchovnom bogu u staroj srpskoj religiji, w: tego, Mit i religija..., s. 307-463.
Cajkanovic V Mit i religija u Srba. Izabranje studije, wyd. V. Duri, Beograd
1973.
Cajkanovic V., Reniksrpskich narodnich verovanjao bil'kama, Beograd 1985.
Carozzi C. Les fondaments de la tripartition sociale chez Adalbron de Laon,
Annales ESC", 33, 1978, s. 683-702.
[Causidis N Mitskite sliki na juznite Sloveni, Skopje 1994.]
Cehak-Houbowiczowa H., Kamienne krgi kultowe na Raduni i ly, Archeologia Polski", 3, 1959, z. 1, s. 51 -97.
Cehak-Houbowiczowa H, Odkrycia zwizane z kultem pogaskim na lsku
we wczesnym redniowieczu, w: I Midzynarodowy Kongres
Archeologii
Sowiaskiej, Wrocaw 1970, t. 5, s. 393-409.
Cerepanova O.A., Mijologieskaja leksika Russkogo Severa, Leningrad 1983.
[Cetwiski M., Derwich M., Herby, legendy, dawne mity, Wrocaw 1987.]
Charpentier J Slavische Etymologien, ASP, 37, 1920, s. 46-54.
Christensen A., Essai sur la demonologie iranienne, Kobenhavn 1941.
Chronicon Montis Sereni, MGH SS, t. 23, Hannoverae 1874.
[Chudziak W., Wczesnoredniowieczna przestrze sakralna in Culmine na Pomorzu Nadwilaskim, Mns Sanct Laurentii 1, Toru 2003.]
Chvol'son D.A., lzvestija o chazarach, burtasach, bolgarach, madjarach, slavjanach i ruskich, Abu-Ali Achmeda ben Omar, ibn-Dasta, St. Peterburg 1869.
Cicerov V.l., Zimnij period russkogo narodnogo zemledel'ceskogo
kalendarja
XVI-X1X vekov (Oerkipo istorii narodnych verovanij), Moskva 1957.
Ciszewski S., Ognisko. Studyum etnologiczne, Krakw 1903.
Clemen C Fontes historiae religionum primitivarum
praeindogermanicarum,
indogermanicarum minus notarum, Bonn 1936.
Clenov A.M., Sesti bozija knjazja Vladimira, Ukrains'kij istoricnij urnal", 8,
1971.
Constantine Porphyrogenitus, De administrando imperio, wyd. G. Moravcsik,
wg przekadu angielskiego R.J.H. Jenkinsa, t. 1, Budapest 1949, t. 2, London
1962.
Cosmae Pragensis Chronica Boemorum, wyd. H. Bertholz, MGH SS n.s., t. 2,
Berlin 1923.
Crmn A., La mythologie du vampire en Roumanie, Monaco 1981.
Cultus et cognitio. Studia z dziejw redniowiecznej kultury, Warszawa 1976.
Czarnowski S Dziea, t. 3 : Studia z dziejw kultury celtyckiej. Studia z dziejw
religii', t. 4: Kult bohaterw ijego spoeczne podoe. wity Patryk, bohater
narodowy Irlandii, Warszawa 1956.
370
371
372
Engel E., Der Beitrag der Medivistik zur Klrung des Rethra-Problems, SAnt.,
16, 1969, s. 95-104.
Epistoa Brunonis ad Henricum Regem, wyd. J. Karwasiska, MPH, s.n., t. 4,
cz. 3, Warszawa 1973, s. 85-106.
Espronnier M., i 'volution culturelle des Slaves du VIF au XIF s. suivant les
textes arabes mdivaux. Croyances et rites, Cahiers de civilisation mdivales", 27, 1984, s. 319-327.
Evans D Dodona, Dodola and Daedala, w: Myth in Indo-European
Antiquity..., s. 99-130.
Evans D.. Agamemnon and the Indo-European Threefold Death Pattern, HR,
19, 1979, z. 2, s. 153-166.
Famincyn A.S., Bozestva drevnich slavjan, St. Peterburg 1884 [reed. St. Peterburg 1995],
373
1680-1860,
ludu polskiego,
Lww 1921.
Fischer A Diabe w wierzeniach ludu polskiego, w: Studia staropolskie. Ksiga A. Brucknera, Krakw 1928, s. 198-209.
Fischer A., Uzupenienie dyskusji nad posgiem tzw. 'wiatowida', Slavia", 7,
1928/1929.
Fraenkel E., Slavisch gospodb, lit. viespats, preuss. waispattin und Zubehr,
ZSPhil., 20,1950, s. 51-89.
Franz L Falsche Slawengtter. Eine tomographische Studie, Leipzig 1941.
Frazer J.G., The Golden Bough. A Study in Magic and Religion, t. 1 -7, 1922-1923
[przek. pol. Zota ga (wybr), tum. H. Krzeczkowski, Warszawa 1962],
Frazer J.G., Mythes sur I 'origine du feu, Paris 1969.
Friedrich P., Proto-lndoeuropean
Trees. The Arboreal System of a Prehistoric
People, Chicago 1970.
Gal'kovskij N.M., Bor'ba christianstva s ostatkami jazycestva v drevnej Rusi,
t. l,Char'kov 1916; t. 2: Drevnerusskieslova
ipoucenija,
napravlennyeprotiv ostatkov jazycestva v narode, Moskva 1913.
Gamkrelidze T.V., Ivanov V.V., Indoevropejskij jazyk i indoevropejcy. Rekonstrukcja i istoriko-tipologieskij analizprajazyka iprakul'tury, Tbilisi 1984.
Gasparini E La danza circolare degli Slavi (Kolo), Ricerche slavistiche", 3,
1954, s. 72-89.
Gasparini E., Credenze religiose e obblighi nuziali degli antichi Slavi, Venezia
1959.
374
Gasparini E., Studies in Old Slavic Religion: Ubrus ", HR, 2,1962/1963, z. 1, s.
112-139.
Gasparini E., Sul paganesimo
slavo. Antropologia
culturle deiprotoslavi,
redniowieczu,
Firen-
Wrocaw 1970.
we wczesnym
chrzeci-
archeologii,
Warszawa 1970.
nazwy miesicy:
midzy folklorem
a histori, w: Cul-
151-160.
du christianisme
en Pologne anX" et
des peuples
lointains ou barba-
Mythology,
,,Qu-
Warszawa 1982.
berlieferung,
kocioa krzecijaskiego,
Frhmittel-
Krakw 1579.
w: To Honor Roman
Jakob-
Gimbutas M Proto-Indo-European
Culture: The Kurgan Culture during
Fifth. Fourth and Third Millenium B.C., w: Indo-European...,
s. 178.
the
Slavs,
of Old Europe
375
376
i pesennom
fol'klore,
Guriewicz A., Tripartitio Christiana - tripartitio scandinavica (Wsprawie interpretacji Pieni o Rigu), Kwartalnik Historyczny", 80, 1973, s. 547-567.
Guseva N.R., K voprosu o znaenii imen nekotorych personaej
slayjanskogo
jazycestva, w: Linye imena v prolom, nastojaem. buducem. Problemy
antroponimiki, Moskva 1970, s. 334-339.
Haase F., Volksglaube und Brauchtum der Ostslaven, Breslau 1939.
[Haavio M Mitologia fiska, Warszawa 1979.]
Handelsman M Historyka. Zasada metodologii i teorii poznania
go, wyd. 2, Warszawa 1928.
historyczne-
Hanika J., Nomen idoli vocabatum Zelu ein vergleichender zur altschechischen
Volkskunde, w: Beitrge zur Slawenkunde, Festschrift fr Paul Diels, Mnchen 1953, s. 213-227.
Harris J.R., The Cult of the Heavenly Twins, Cambridge 1906.
Hasenfratz H.P., Zum sozialen Tod in archaischen Gesellschaften, Saeculum",
34, 1983, s. 126-137.
Haugen E The Mythical Structure ofthe Ancient Scandinavians: Some Thoughts
on Reading Dumzil, w: To Honor Roman Jakobson..., t. 2, s. 855-868.
Heinrici de Antwerpe Tractatus de captione urbis Brandenburg,
der-Egger, MGH SS, t. 25, Hannoverae 1880, s. 482-484.
wyd. O. Hol-
wczesnoredniowiecznej,
377
Arbeitsstand
Warszawa 1967.
Hubert H Mauss M Essai sur la natur et lafunction du sacriflce, w: Melanges d'histoire religieuse, Paris 1909.
Hsing G., Die iranische berlieferung und das arische System, Leipzig 1909.
Ibn Fadln, Kitab, rda arabskie do dziejw Sowiaszczyzny, t. 3, wyd. A. Kmietowicz, F. Kmietowicz, T. Lewicki, Wrocaw-Warszawa-Krakw 1985.
Iljinskij G.A., Do kritiki kanonu volodimirovich
sekciji AN USRS", 20, Kiev 1925, s. 11-15.
378
379
380
[Kahl H.-D., Der Stadt der Karantanen. Fakten, Thesen und Fragen zu einer
fi-hen slawischen Machtbildung im Ostalpenraum (7.-9. Jh.), Ljubljana
2002, s. 155-162.]
[Kahl H.-D., Das erloschene Slawentum des Obermeingebietes und sein vorchristlicher Opferbrauch (trebo) im Spiegel eines mutmasslich
wiirzburgischen Synodalbeschlusses aus dem 10. Jahrhundert, Studia Mythologica
Slavica", 7, 2004, s. 11-42.]
Kajsarov A.S., Versuch einer slavischen Mythologie in alphabetischer
Ordnung, Gttingen 1804.
[Kalevala, tum. J. Ozga-Michalski, Warszawa 1980.]
Kapeu H., Dzieje folklorystyki
drevnerussko-
Karskij E.F., Belorusy. Jazyk belorusskogo naroda, t. 3: Oerki slovesnosti beWarszawa 1916.
lorusskogo plemeni, cz. I : Narodnajapoezija,
[Keiling H., Ein Jungslawisches Siedlungsplatz mit Flussbergang und Kultbau
bei Parchim in Bezirk Schwerin, Bodendenkmalpflege in Mecklenburg",
1980, s. 121-138.]
Kiersnowski R., Niedwiedzie i ludzie w dawnych i nowszych czasach. Warszawa 1990.
Kirfel W., Zahlen- und Farbensymbole, w: Kleineschriften,
red. R. Birm,
Wiesbaden 1976, s. 248-258 [pierw. Saeculum", 12, 1961, z. 3, s. 237-247],
Klawe I., Totemizm a pierwotne zjawiska religijne w Polsce, Warszawa 1920.
[Klein L.S., O drevnerusskich jazyeskich svjatiliscach, w: Cerkovnaja archeologija, t. 1, Sankt-Peterburg-Pskow 1995, s. 71-80.]
Klinger W Zivotnoje v antinom i sovremennom
strukturno-tipo-
Prhistoire-protohi-
381
u plemion polskich
i Sowian
pnoc-
Kiiv 1995.]
Kotlarczyk J., Astronomiczna orientacja niektrych staroytnych obiektw kultowych na terenie Polski, Sprawozdania PAN, Oddzia Krakowski, 1974.
Kowalczyk E., mij, migrody, Way mijowe. Odpowied Ryszardowi Tomickiemu, Archeologia Polski", 22, 1977, s. 192-212.
Kowalenko W., Dniepr, SSS, t. 1, s. 349.
Krhe H., Sprache und Vorzeit. Europische Vorgeschichte nach dem Zeugnis
der Sprache, Heidelberg 1954.
Krappe A.H., La chute du paganisme a Kiev, RES, 17, 1937, s. 206-218.
Kraushar A Totemizm w rozwoju dziejowym spoeczestw pierwotnych i jego
objawy w genezie spoeczestwa polskiego, Warszawa 1920.
Kromer M Kronika polska [...] Ksig XXX [...], tum. M. Baowski, Sanok
1857.
Kronika Thietmara, wyd. i tum. M. Z. Jedlicki, Pozna 1953.
Krumphanzlov Z., Zvlstnosti ritu na slovanskijch pohrebitich v Cechach,
Vznik a poctky Slovan", 5, 1964, s. 171-215.
Kryms'kij A.E., Volosova boroda". Z ueno-kabinetnoi
mytologii XIX v.,
w: Jubilejnyj zbirnyk napoanu akad. D.I. Bagalija, Kiiv 1927, s. 74-91.
Krzyanowski J Sownik folkloru polskiego. Warszawa 1965.
Kuczyski J., Pyzik Z.W., Orodek kultu pogaskiego na Grze Grodowej
w Tumlinie. pow. Kielce, w: Religia pogaskich Sowian, Kielce 1968,
s. 61-67.
Kuhn A., Die Herabkunft des Feuers und des Gttertranks. Ein Beitrag zur Vergleichenden Mythologie, Berlin 1859.
Kuhn A., ber Entwicklungsstufen
der Mythenbildung,
Berlin 1873.
382
383
384
385
Mannhardt W Letto-Preussische
Moskva 2005.]
Marcin z Urzdowa, Herbarz polski, to jest o przyrodzeniu zi i drzew rozmaitych, i innych rzeczy do lekarztw nalecych, ksigi dwoje Krakw 1595.
Marcus Terentius Varro, De lingua latina, wyd. J. Collart, Paris 1954.
Margrath W.T., The Athenian King List and Indo-European
JIES, 3, 1975, s. 173-194.
Margul T., Sto lat nauki o religiach wiata. Warszawa 1964.
Trifunctionalism,
386
387
388
389
390
k slovansk demonologii,
Component
recherche
SlovaCaesarien-
391
Ori-
Ridley R.A., Wolf and Werwolf in Baltic and Slavic Tradition, JIES, 4, 1976,
s. 321-331.
Rivire J.-C., Georges Dumzil. A la dcouverte des Indo-Europens, Paris 1979.
Rjazanovskij F.A., Demonologija v drevnerusskoj literature, Moskva 1915.
[Rosik S., Udzia chrzecijastwa w powstaniu policefalnych posgw kultowych u Sowian zachodnich. Prace historyczne, t. 17, Wrocaw 1995.]
[Rosik S Interpretacja chrzecijaska religii pogaskich Sowian w wietle
kronik niemieckich XI-XII wieku (Thietmar, Adam z Bremy, Hemold), Acta
Universitatis Wratislaviensis. Historia 144, Wrocaw 2000.]
[Rosik S Awans soca w mitologiach przedchrzecijaskich Sowian na tle przemian spoeczno-politycznych, w: Czowiek, sacrum, rodowisko..., s. 49-59.]
[Rosik S., Sacrum Pomorzan w oczach " w. Ottona z Bambergu (w krgu
chrzecijaskiej interpretacji religii Sowian), w: Z dziejw
chrzecijastwa
na Pomorzu, Kulice 2001, s. 43-78.]
[Rosik S., Wineta - utopia szlachetnych Pogan (znaczenie legendy vi' Helmolda
Kronice Sowian ", SAnt., 42, 2001, s. 113-122.]
392
393
red. A. Pie-
statej
bei
Byzantinische
Safarik P.J., Slovanske staroitnosti, wyd. 2, Praga 1863 [przekt. pol. Staroytnoci sowiaskie, Pozna 1842-1844, repr. Pozna 2003],
S. Ottonis episcopi Babenbergensis
Vita Prieflingensis,
wyd. J. Wikarjak,
MPH, n.s., t. 7, cz. 1, Warszawa 1966.
Sanskij N.M. i inni, Kratkij etimologieskij slovar' russkogo jazyka, wyd. 2,
Moskva 1971.
Sapovalova G.G., Egor'evskij cikl vesennich kalendarnych obrjadov u slavjanskich narodov i svjazannyj s nim fol'klor, w: Fol'klor i etnografija. Obrjady
i obrjadovoj fol'klor, Leningrad 1974, s. 125-134.
Sapovalova G.G., Majskij cikl vesennich obrjadov, w: Fol'klor i etnografija.
Svjazi fol'klora s drevnimi predstavlenijami i obrjadami, Leningrad 1977,
s. 104-111.
Sauve J.L., The Divine Victim: Aspects of Human Sacrifice in Viking Scandinavia and Vedic India, w: Myth and Law..., s. 173-191.
[Sawicki T Gnienieski zespl grodowy w wietle najnowszych bada, w:
Studia z dziejw cywilizacji, red. A. Buko, Warszawa 1998. |
Saxonis Grammatici Gsta Danorum, wyd. J. Olrik, H. Raeder, I, Kobenhavn 1931.
Schayer S A Note on the Old Russian Variant of the Purusha-skta, AO, 7,
1935, s. 319-323.
[Schier K., Die Erdschpfung aus dem Urmeer und die Kosmogonie der Voluspa, w: Mrchen. Festschrift fr Friedrich von den Leyen, Mnchen 1963,
s. 303-334.]
[Schier K., Husdrapa 2. Heimdali Loki und die Meerniere, w: Festschirft
Otto Hfler zum 75. Geburtstag, Wien 1965.]
Schmidt H.P., The Senmurv: OfBirds
s. 1-85.
fr
394
und po-
Schmitt J.C., Menschen, Tiere und Dmonen Volkskunde und Geschichte, Saeculum", 33, 1982, s. 335-348.
Schmitt R., Zur angeblich iranischen Herkunft des altrussischen
Gottesnamens
Stribogb, Die Welt der Slawen", 16, 1971, z. 2, s. 193-202.
Schmitt R Proto-Indo-European
Culture and Archaeology: Some Critical Remarks, JIES, 2, 1974, s. 279-287.
Schnaus A Neu Neumanichismus auf dem Balkan (Forschungsbericht),
Saeculum", 2, 1951, s. 271-299.
Schnaus A Zur altslawischen Religionsgeschichte, Saeculum", 4,1953, s. 206-230.
Schneeweis E Die Weihnachtsbruche der Serbokroaten, Wien 1925.
Schneeweis E Feste und Volksbruche der Lausitzer Wenden, Leipzig 1931.
Schneeweis E Serbokroatische Volkskunde, t. 1: Volksglaube und Volksbrauch,
Berlin 1961.
SchneiderS., Bg domowy, Lud", 16, 1910.
Schrder O., Reallexicon der indogermanischen Altertumskunde.
Grundzge
einer Kultur- und Vlkergeschichte Europas, wyd. 2, Berlin 1917-1923.
Schramm G Nordpontische Strme. Namenphilologische Zugnge zur Frhzeit
des europischen Ostens, Gttingen 1973.
Schramm G., Eroberer und Eingesessene. Geographische Lehnnamen als Zeugen der Geschichte Sdosteuropas im ersten Jahrtausend n. Chr., Stuttgart
1981.
Schuchhardt C Arkona, Rethra, Vineta. Ortsuntersuchungen
und Ausgrabungen, Berlin 1926.
Schuchhardt C Stiehl O., Petzsch W Ausgrabungen auf dem Burgwalle von
Garz, Rgen, Sitzungsberichte der Preussischen Akademie der Wissenschaften", Berlin 1928, s. 459-492.
Schuldt E., Behren-Lbchin. Sowiaski grd w Meklemburgii, Z otchani wiekw", 37, 1971, s. 262-266.
[Schuldt E Gross Raden. Ein slawischer Tempelort des 9./10. Jahrhunderts in
Mecklenburg, Berlin 1985.]
Sedov V.V., Drevnerusskoejazyeskoe
svjatilisce v Peryni, KSIIMK, 50, 1953,
s. 92-103.
Sedov V.V., NovyedannyeojazyeskomsvjatiliscePeruna,
KSIIMK., 53,1954,
s. 105-109.
Sedov V.V., K voprosu o zertvoprinosenijach
v drevnem Novgorode, KSIIMK,
68, 1957, s. 20-30.
Sedov V.V, Jazyeskoe syjatilia smoleskich kryvicej, KSIA, 67,1962, s. 57-64.
Sedov V.V., Jazyeskaja hratina v drevnem Novgorode, KSIIMK, 65, 1956,
s. 138-141.
Sedov V.V., Pagan Sanctuaries and Idols of the Eastern Slavs, Slavica Gandensia", 7-8, 1980/1981, s. 69-85.
Sedova M.V., Novgorodskie amulety-zmeevniki,
w: KuTtura drevnej Rusi...,
s. 243-245.
395
396
[Supecki L.P., witynie pogaskich Pomorzan w czasach misji witego Ottona (Szczecin), Przegld Religioznawczy", 1993/3, s. 13-32.]
[Supecki L.P., Problem sowiaskich wity, SAnt., 35, 1994, s. 47-67.]
[Supecki L.P., Slavonic Pagan Sanctuaries, Warsaw 1994.]
[Supecki L.P., Pielgrzymka Hermana, towarzysza w. Ottona do posgu Trzyglowa, w: Peregrinationes. Pielgrzymki w kulturze dawnej Europy, wyd.
H. Manikowska, H. Zaremska, Warszawa 1995, s. 51-54.]
[Supecki L.P., Au Declin des dieux slaves, w: Clovis. Histoire et memoire, t. 2:
Le bapteme de Clovis. son echo a travers l 'histoire, wyd. M. Rouche, Paris
1997, s. 289-314.]
[Supecki L.P., Einflsse des Christentums auf die heidnische Religion der Ostseeslawen im 8.-12. Jhr.: Tempel - Gtterbilder - Kult, w: Rom und Byzanz
im Norden. Mission und Glaubenwechsel im Ostseeraum whrend des 8.-14.
Jhrs., t. 2, wyd. M. Mller-Wille, Meinz-Stuttgart 1997, s. 177-189.]
[Supecki L.P., Spuren Tschechischer und Polnischer Frstensteine, w: Krnter
Frstenstein im europaischen Vergleich, red. A. Huber, Gmnd 1997, s. 35-41.]
[Supecki L.P., Archaeolgical Sources and written Sources in Studying Symbolic Culture (Exemplied by research on the Pre-Christian Religion of the
Slavs), w: Theory and Practice ojArchaeological Research, t. 3, wyd. S. Tabaczyski, Warsaw 1998, s. 337-366.]
[Supecki L.P., Monumentalne kopce Krakusa i Wandy pod Krakowem, w: Studia z dziejw cywilizacji, Warszawa 1998, s. 57-71.]
[Supecki L.P., Wyrocznie i wrby pogaskich Skandynaww, Warszawa 1998.]
[Supecki L.P., The Krakus' and Vanda's Burial Mounds of Cracow, Studia
Mythologica Slavica", 2, 1999, s. 77-98.]
[Supecki L.P., Czy w pogaskiej mitologii Sowian istnieli Olbrzymi? w: Archeologia w teorii i w praktyce, Warszawa 2000, s. 447-457.]
[Supecki L.P., Heidnische Religion westlicher Slawen, w: Europas Mitte um
1000, wyd. A. Wieczorek, H.-M. Hinz, t. 1, Stuttgart 2000, s. 239-251.]
[Supecki L.P., Problem istnienia pogaskiego orodka kultowego na ycu,
w: Klasztor na witym Krzyu w polskiej kulturze narodowej, wyd. D. Olszewski, R. Gryz, Kielce 2000, s. 17-29.]
[Supecki L.P., Sanktuaria w wiecie natury u Sowian i Germanw, w: Czowiek. sacrum, rodowisko. Miejsce kultu we wczesnym redniowieczu, red.
S. Modzioch, Spotkania Bytomskie IV, Wrocaw 2000, s. 39-46.]
[Supecki L.P., Horg w pogaskiej religii Skandynaww epoki Wikingw, w:
Ludzie, Koci, wierzenia. Studia z dziejw kultury i spoeczestwa Europy
rodkowej (redniowieczewczesna epoka nowoytna), wyd. W. Iwaczak,
S.K. Kuczyski, Warszawa 2001, s. 289-294.]
[Supecki L.P., Die Grossgrabhgel von Krak und Wanda in Krakau - zwei
Knigsgrber des 8.-10. Jahrhunderts in Kleinpolen im Licht kartographischer, schriftlicher und archologischer Quellen, w: Medieval Europ. Cen-
397
398
399
400
401
402
Zeitschrift
403
Zelenin D.K., Tabu slov u narodov vostocnoj Evropy i severnoj Azii, cz. 1: Zaprety na ochote i inychpromyslach, Sbornik Muzeja antropologii i etnografii", 8, 1928-1929; cz. 2: Zaprety v domanej izni, Sbornik Muzeja antropologii i etnografii", 9, 1930.
Zemlovskij I.I., Metodika kalendarnychpesen',
Leningrad 1975.
Zbrt C Starocesk vyrocni obyejepovry, slavnosti a zbvy
prostonarodn,
Praha 1889.
Zientara B Kamienni wiadkowie. O rugijskich i zachodniopomorskich
nagrobkach sowiaskich, Mwi wieki", 12, 1969, s. 1-5.
Zivancevic V., ' Volos - Veles' - Slavjanskoe bozestvo teriomorfnogo proischodenija, w: Trudy VIII Medunarodnogo Kongressa antropologieskich i etnografieskich nauk, 8, Moskva 1970, s. 46-49.
Znayenko M.T., The Gods of the Ancient Slavs: Tatishchev and the Beginnings
of Slavic Mythology, Columbia 1980.
[Zoll-Adamikowa H Przyczyny i formy recepcji rytuau szkieletowego u Sowian Nadbatyckich we wczesnym redniowieczu, Przegld Archeologiczny", 35, 1988, s. 183-229.]
[Zoll-Adamikowa H., Die Einfhrung der Krperbestattung bei den Slawen an
der Ostsee, Archologisches Korespondenzblatt, 24, 1994, s. 81 -91.]
[Zoll-Adamikowa H Formy konwersji Sowiaszczyzny
wczesnoredniowiecznej a problem przedpiastowskiej chrystianizacji Maopolski, w: Chrystianizacja Polski poudniowej, Krakw 1994, s. 131 -140.]
[Zoll-Adamikowa H Die Jenseitsvorstellungen
bei den heidnischen Slawen:
Defuncti vivi oder immaterielle Seelen?, Przegld Archeologiczny", 43,
1995, s. 123-126.]
[Zoll-Adamikowa H Modele recepcji rytuau szkieletowego
u Sowian
wschodnich i zachodnich, Swiatowit", 40, 1995, s. 174-184.]
[Zoll-Adamikowa H., Postpy chrystianizacji Sowian przed rokiem 1000 (na
podstawie rde nekropolicznych), w: wity Wojciech i jego czasy, Krakw 2000, s. 103-109.]
Zolotarev J.M., O Trojane Slova o plku lgoreve', SA, 1970, l , s . 201-263.
rda arabskie do dziejw Sowiaszczyzny, t. 2, cz. 2, wyd. T. Lewicki,
Wrocaw 1977.
rda hebrajskie do dziejw Sowian i niektrych innych krajw rodkowej
i wschodniej Europy. Wyjtki z pism religijnych i prawniczych XI-X1II, wyd.
F. Kupfer, T. Lewicki, Wrocaw-Warszawa 1956.
Spis ilustracji
405
406
407
communicare
na podstawie
materiaw
prezentujcy
sylwetk
A.
Gieysztora
jako
badacza
i znaczenie jego porwnawczych studiw nad mitologia, dla rozwoju mediewistyki polskiej,
a zwaszcza jego rol we wprowadzaniu nowych propozycji metodologicznych inspirowanych
osigniciami jzykoznawstwa, antropologii kulturowej, etnologii itp.
- Posowie" Leszka P. S u p e c k i e g o powicone rozwojowi studiw nad mitologi sowiaska, w cigu
ostatnich 20 lat i aktualnym perspektywom badawczym w tej dziedzinie; pozwalajce czytelnikowi
zapozna si z nowymi odkryciami archeologicznymi i postpem bada nad mitologia, porwnawcz,
a take spojrze na tezy Aleksandra Gieysztora z perspektywy dzisiejszego stanu bada.
- Wprowadzenie A n e t y Pienidz przedstawiajce
na podstawie zachowanych materiaw archiwalnych.
Cena 33,00 z
ISBN
978-83-235-0234-0
9 f OOO3
a " / o j z j o u ^ j i u
warsztat
badawczy
autora,
przygotowany