You are on page 1of 432

Aleksander

Gieysztor
Mitologia Sowian

commumcare

historia i kultura

seria pod redakcj, naukow. Andrzeja Mencwela

ukazay si:
Marcin Niemojewski,
w I poowie XX wieku"

Zwierciada i drogowskazy. Litewskie almanachy literackie

Jack Goody, Logika pisma a organizacja spoeczestwa", przekad i wstp


Grzegorz Godlewski
Erie A. Havelock, Muza uczy si pisa. Rozwaania o oralnoci I plmiennocl
w kulturze Zachodu", przekad I wstp Pawe Majewski
Andrzej Mencwel, Wyobrania antropologiczna. Prby i studia"

uka si:
Jacques Le Goff, Historia i pami", przekad Anna Gronowska i Joanna Stryjczyk,
wstp Pawe Rodak
Yves Winkin, Antropologia komunikacji. Od teorii do bada terenowych", przekad
Agnieszka Karpowicz, wstp Wojciech J. Burszta
Anna Wierzbicka, Rozumienie kultur przez Ich sowa kluczowe (w jzyku angielskim,
rosyjskim, polskim, niemieckim i japoskim)", przekad Izabela Duraj-Nowosielska
Grzegorz Godlewski, Literatura i <literatury>. Przesanki antropologii <sztuki sowa>"
Pawe Rodak, Midzy histori, antropologi a literatura^. Rozmowy"

Aleksander
Gieysztor
Mitologia Sowian
wstp

Karol Modzelewski
posowie

Leszek P. Supecki
opracowanie na podstawie rkopisu

Aneta Pienidz

Recenzenci
Lech Leciejewicz
Karol Modzelewski
Andrzej Szyjewski
Redaktor naukowy
Aneta Pienidz
Projekt okadki i strony tytuowej
Jakub Rakusa-Suszczewski
Ilustracja na okadce: wiatowid ze wsi Liczkowce nad Zbruczem,
znajdujcy si w zbiorach Muzeum Archeologicznego w Krakowie
Fotografia
Robert apanowski
Redaktor prowadzcy
Maria Romanow-Broniarek
Redaktor
Krystyna Damm
Redakcja techniczna
Maryla Broda
Korekta
Ewa Koperska
Skad i amanie
Autograf

Copyright by Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego 2006


ISBN 978-83-235-0234-0
Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego
00-497 Warszawa, ul. Nowy wiat 4
http://www.wuw.pl; e-mail: wuw@uw.edu.pl
Dzia Handlowy WUW: tel. (0 48) 22 55 31 333;
e-mail: dz.handlowy@uw.edu.pl
Ksigarnia internetowa: http://www.wuw.pl/ksiegarnia

Wydanie III zmienione, rozszerzone


Druk i oprawa: Zapolex sp. z o.o., Toru

Spis treci

Karol Modzelewski, Wstp

Aneta Pienidz, Archiwum naukowe profesora


Aleksandra Gieysztora

13

Aneta Pienidz, Od redaktora

18

Aleksander Gieysztor, Mitologia Sowian


I. Uwagi wstpne
II. Dzieje bada
1. Polskie badania nad mitologi sowiask
III. Panteon sowiaski w wietle nowej mitologii
porwnawczej
1. Indoeuropejski model ludzi i bogw
2. Sowiaszczyzna w nowej mitologii porwnawczej
IV. Ludy sowiaskie w staroytnoci
V. Bstwa i mity naczelne
1. Perun, bg niebios i piorunw
2. Perun wieloraki: witowit, Rujewit z towarzyszami,
Jarowit-Jaryo
3. Weles, bg magii, przysigi i zawiatw. Bstwa
bliskoznaczne: Trzygw i Trojan
VI. Mity o stworzeniu i zachowywaniu adu wiata. . . .
VII. Bstwa soneczne i ogniowe: Swarg, Swaroyc,
Radogost, Dadbg
VIII. Bstwa pomniejsze
l.Chors

21
23
32
36
44
44
63
68
84
85
114
137
156
167
180
180
5

IX.

X.

XI.
XII.

XIII.

2. Stribog
3. Simarg i Pereput
Wsplnota ludzka, gospodarstwo i ziemia w mitologii
1. W stron Olimpu Dugoszowego
2. Blinita i bstwo eskie
3. Mokosz
4. Rod i rodzanice. Dola i wieszczyce losu
Instytucje kultowe
1. Skadniki kultu
2. Miej sca wite
3. Posgi
Mity w obrzdach cyklicznych
Duchy i demony
1. Duchy wodne
2. Dusze zmarych i zmory
3. Duchy lene i zwierzce
4. Duchy powietrzne
5. Duchy domu, zagrody i roli
Rozwj wierze sowiaskich
1. Wsplnota kultury agrarnej
2. Nowe koncepcje rozwoju religii Sowian
3. Warstwy i ich przenikanie

Aleksander Gieysztor, Badanie i poznanie mitologii


i wierze sowiaskich
Aleksander Gieysztor, O mitologii sowiaskiej

....

184
186
191
192
198
201
204
208
208
215
230
242
250
257
259
263
268
270
278
278
282
291
295
303

Aleksander Gieysztor, | Wierzenia i obrzdy Sowian] .

311

Leszek P. Supecki, Posowie

323

Wykaz skrtw
1. Skrty nazw jzykw

361
361

2. Skrty tytuw wydawnictw

362

Bibliografia

365

Spis ilustracji

405

Wstp

Mitologia Sowian Aleksandra Gieysztora miaa, jak w znanym aciskim przysowiu o ksikach, wasne, szczeglne
losy. Nie naley ona do gatunku tzw. prac popularnonaukowych, ale po raz pierwszy ukazaa si w 1982 roku nakadem
Wydawnictw Artystycznych i Filmowych w ramach popularnej
serii Mitologie wiata". Aleksander Gieysztor nie trudzi si
w tej pracy nad uprzystpnieniem szerokiemu gronu odbiorcw
istniejcego ju przedtem dorobku bada religioznawczych,
lecz podj oryginaln prb nowej interpretacji archaicznych
kultw i kultur Sowiaszczyzny przed wprowadzeniem chrzecijastwa. Posuy si przy tym nie tylko tradycyjnymi technikami wykorzystywanymi w historiografii i archeologii, ale take
metodami badawczymi antropologii kulturowej i dorobkiem
opisowej etnografii, a nadto odwoa si do jzykoznawstwa
i teoretycznych schematw religioznawstwa porwnawczego.
Dla profanw wszystko to byo nowe i trudne, a w dodatku
przedstawione zostao jzykiem eleganckim, lecz specjalistycznym i wolnym od uatwiajcych lektur uproszcze. 1 taki tekst
zawdrowa pod strzechy! W cigu kilku lat rozeszy si dwa
stutysiczne nakady tej ksiki (1982 i 1986).
Sukces ten mia jednak swoj cen. Tekst akademicki, odwoujcy si do bogatej i rnorodnej literatury przedmiotu,
ukaza si bez przypisw. Taka by regua serii wydawniczej
i surowy wymg wydawcy, dbaego o to, by nie odstrczy masowego czytelnika. Brak tzw. aparatu naukowego utrudni jednak uczonym korzystanie z tej pracy i przyczyni si zapewne
do tego, e Mitologia Sowian, niesusznie potraktowana jako
7

popularyzacja, nie doczekaa si wczenie przekadw i nie


zaja nalenego jej, poczesnego miejsca w dorobku europejskiej mediewistyki. Aleksander Gieysztor przygotowywa
wprawdzie pen wersj tej ksiki, przeznaczon do tumaczenia na niemiecki, ale nie zdy zamiaru doprowadzi do koca.
Obecne wydanie zawdziczamy dr Anecie Pienidz. Porzdkowaa ona po mierci Aleksandra Gieysztora jego spucizn rkopimienn i znalaza notatki pozwalajce opatrzy Mitologi Sowian przypisami, ktre sam Autor przygotowa lub
naszkicowa z myl o niemieckiej edycji. Otrzymujemy w rezultacie dzieo wielkiego historyka w wersji nieokrojonej. Mona mie nadziej, e w tej postaci doczeka si ono przekadw
i zostanie przyswojone wiatowej humanistyce.
Dwadziecia trzy lata, jakie upyny od pierwszego wydania, nie pozbawiy Mitologii Sowian waloru nowatorstwa. Pojawiy si, rzecz jasna, przez ten czas nowe prace religioznawcze; czytelnik znajdzie ich krtkie omwienie w posowiu pira
Leszka P. Supeckiego. Przyblak te nieco urok teorii Georges'a
Dumezila, ktr Aleksander Gieysztor przyjmowa, cho nie
bez zastrzee, jako szczeglnie istotny ukad odniesienia.
Nowe mody intelektualne wylansoway w humanistyce europejskiej i amerykaskiej skrajnie relatywistyczny nurt zwany
postmodernizmem, oparty na ontologicznym zaoeniu, e nie
istnieje i nigdy nie istniaa adna pozaliteracka rzeczywisto
historyczna. Ani jednak nowe konstrukcje filozoficzne, ani nagromadzony w cigu ostatniego wierwiecza dorobek bada
religioznawczych nie zdezaktualizoway Mitologii
Sowian.
Pozostaje ona pioniersk inspiracj dla interdyscyplinarnych
bada poszerzajcych horyzonty wspczesnej humanistyki.
Nowatorstwo ksiki Gieysztora polega na wyjciu poza
opotki wasnej specjalizacji, w ktrych historykw, jzykoznawcw, religioznawcw i etnologw zamyka obawa przed
naruszeniem rygorw poprawnoci warsztatowej. Aleksander
Gieysztor by niekwestionowanym autorytetem w dziedzinie
mediewistycznych bada rdoznawczych. Nie sposb zarzuci mu nieznajomoci arkanw i lekcewaenia wymogw
8

warsztatowych obowizujcych w naszym zawodzie. Jednoczenie by on bodaj ostatnim wielkim polihistorem. Wszechstronna erudycja pozwalaa mu wchodzi na obszary historii sztuki,
archeologii, jzykoznawstwa i etnografii. Wreszcie - obok profesjonalnej ostronoci, a waciwie odpowiedzialnoci - mia
Aleksander Gieysztor odwag niezbdn badaczowi, by wkracza na nieprzetarte szlaki. Wszystko to razem pozwolio mu
way si na interdyscyplinarne przedsiwzicie badawcze,
czce problematyk i sposoby postpowania historyka-mediewisty oraz etnologa. Najwiksz rewelacj tej ksiki stanowi
bowiem potraktowanie sowiaskiej kultury ludowej - uchwytnej jeszcze dzi lub uchwyconej i opisanej przez zeszowiecznych etnografw - jako rda historycznego, ktre mona
i trzeba zestawi ze rdami pisanymi sprzed omiuset czy
tysica lat, prbujc cznej interpretacji wiadectw zbienych,
cho rozdzielonych upywem wiekw.
Dziki innym badaczom, zwaszcza etnografom, przedstawicielom antropologii kulturowej i semiotyki - pisa Aleksander Gieysztor we wstpie do Mitologii Sowian - doceniamy religioznawczy walor kultury ludowej, ktra take ju wchodzi do
warsztatu historyka religii [...]. Nie ma wtpliwoci, e tu wanie tkwijeszcze niewykorzystane w peni moliwoci poznania sowiaskich wierze i praktyk religijnych. Ich dokumentacj pisan zaczerpnit ze rde historycznych [...], zawrze
mona w jednym tomie tekstw i trudno spodziewa si ich
przyrostu. Otwarte pozostaj moliwoci archeologiczne poszerzania wiadomoci o miejscach i przedmiotach kultowych. Ale
w nadziejach na wzbogacenie naszego plonu badawczego gruje dzi kultura ludowa, w do dzi ywy, a w kadym razie niezbyt dawno uchwycony i opisany przez nauk relikt wiadomoci spoecznej'".
Do jednego wymownego przykadu, by zrozumie, jakie
perspektywy otwiera wczenie przez historyka-mediewist

A. Gieysztor, Mitologia Sowian, Warszawa 2006, s. 27-28.

wspczesnego folkloru do bada nad redniowiecznym pogastwem. Pod koniec XII wieku Sakso Gramatyk szczegowo opisa pogask uroczysto kultow odbywan corocznie po niwach przed wityni Switowita na Rugii. W kulminacyjnym
momencie uroczystoci przynoszono wielki koacz ofiarny,
ktrego rozmiary niewiele ustpoway wysokoci czowieka.
Kapan stawia ten koacz midzy sob a zgromadzonym przed
wityni ludem i pyta: widzicie mnie?", a na twierdzc odpowied zebranych reagowa yczeniem: obycie mnie na
przyszy rok nie mogli zobaczy". Sakso postawi kropk nad
i" objaniajc, e byo to yczenie obfitszych plonw w nastpnym roku. Aleksander Gieysztor nie zawaha si zestawi
tego dwunastowiecznego opisu z obyczajem cerkiewnym zarejestrowanym przez dwudziestowiecznych etnografw na terenie Bugarii. Podczas obchodw ku czci lokalnego witego
pop stawa poza stosem ofiarnym okrgych chlebw i zapytywa gono zebranych: 'widzicie mnie?', na co mu odpowiadano: 'tak, widzimy ci, widzimy'. Z kolei duchowny mwi:
'obycie na przyszy rok nie mogli mnie cakiem widzie',
w nadziei, e plon bdzie jeszcze obfitszy" 2 .
Gieysztor podkrela z naciskiem, e obrzdy s tropem
prowadzcym do mitw, poniewa za kadym obrzdem sta jaki mit3. Zgodnie z t dyrektyw metodologiczn zestawienie
dwunastowiecznego tekstu rdowego z dwudziestowiecznym
opisem etnograficznym pozwalao stwierdzi istnienie na poudniowych i pnocno-zachodnich kracach Sowiaszczyzny
tego samego mitu, co przemawiao za tez o istnieniu bstw naczelnych wsplnych caej przedchrzecijaskiej Sowiaszczynie. Zauwamy jednak, e logika tego rozumowania amaa
tabu ustanowione przez rygorystw pozytywistycznej historiografii, dla ktrych zestawianie wiadectw tak bardzo rnicych si charakterem i tak bardzo oddalonych w czasie byo
2

Saxonis Grammatici Gsta Danorum, 1.1, wyd. J. Olrik, H. Raedr, Hauniae 1937, XIV, 39, s. 465 n.; A. Gieysztor. Mitologia..., s. 127-128.
3
A. Gieysztor, Mitologia..., s. 26.

10

niedopuszczalnym anachronizmem. Zerwanie z aksjomatem


synchronizmu jest wyjciowym zaoeniem interdyscyplinarnych bada czcych perspektywy historiografii i antropologii
kulturowej. Chodzi tu o co wicej ni tylko o rnic arbitralnych decyzji okrelajcych zaoenia badaczy. W gr w c h o d z i
fundamentalna rnica w rozumieniu czasu historycznego na
gruncie rnych szk badawczych.
Nie ulega przecie wtpliwoci, e w kronikarskiej relacji
0 dwunastowiecznych uroczystociach pogaskich na R u g i i
1 w dwudziestowiecznej relacji o uroczystoci cerkiewnej na
bugarskiej wsi powiadczony zosta ten sam obrzdowy d i a log. W imi czego historyk, dbay o poprawno warsztatow,
miaby ignorowa t zbieno wiadectw rdowych zamiast
prbowa j jako objani? Jedynym widocznym p o w o d e m ,
dla ktrego badacz wzbrania si przed dostrzeeniem i r o z p a trzeniem owej zbienoci wydaje si cakowicie pozardowe
i arbitralne zaoenie wykluczajce moliwo tak dugiego
trwania sakralnych wzorw tradycyjnej kultury. Rzekome skrupuy warsztatowe okazuj si projekcj charakterystycznych dla
dwudziestowiecznej kultury wyobrae o czasie i o spoecznej
zmianie. Historycy pozytywistycznej orientacji byli szczeglnie podatni na to ograniczenie horyzontw badawczych. A l e k sander Gieysztor przezwyciy je i otworzy nowe perspektywy badawcze dziki temu, e poczy rozumienie kategorii
czasu, spoecznej zmiany i dugiego trwania charakterystyczne
dla nowoczesnej historiografii oraz antropologii kulturowej. Na
tym gruncie moga pojawi si nowa dyrektywa metodologiczna, ktr pozwalam sobie sformuowa nastpujco: m o n a
i trzeba rozpatrywa cznie wiadectwa rdowe odlege od
siebie nawzajem w czasie i przestrzeni, jeeli mamy w n i c h do
czynienia z podobn sytuacj antropologiczn 4 .
Poczenie perspektyw badawczych historiografii i antropologii kulturowej pozwala historykowi odkry nowy wymiar sta4

K. Modzelewski, Barbarzyska
432-434.

Europa,

Warszawa 2004, s. 1 2 n.,

11

rej prawdy, e przeszo, rwnie ta bardzo odlega, yje w teraniejszoci. W konkluzji rozwaa dotyczcych dugiego
procesu wypierania pogastwa przez chrzecijastwo, Aleksander Gieysztor napisa: folklor sowiaski - obok wytworzenia postaci synkretycznych - zachowywa [...] prawie do dzi
dnia podstawowe zrby tradycyjnego pogldu na wiat i jego
projekcj sakraln" 5 . Tak brzmi ostatnie zdanie Mitologii Sowian. Mona w nim widzie, mimo upywu wierwiecza,
ostatnie sowo humanistyki na tym konkretnym polu badawczym, ale take pioniersk inspiracj do bada nad obecnoci
odlegego dorobku historycznego w kulturze wspczesnej.
Dziedzictwo przeszoci obecne we wspczesnoci moe
posuy, jak w wypadku religioznawczych bada nad sowiaskim folklorem, do rekonstrukcji dawnych kultur. Ale rozpoznanie ywej obecnoci historycznego dziedzictwa jest te niezbdne dla rozumienia wspczesnoci. Socjolog ani antropolog nie poradz sobie z tym bez historyka, podobnie jak historyk bez socjologa, a zwaszcza bez antropologa nie uchwyci zasad, na jakich stare wzory funkcjonuj we wspczesnej kulturze. Musimy spotka si na gruncie interdyscyplinarnych
przedsiwzi badawczych, suc sobie nawzajem swoimi odrbnymi kompetencjami ponad opotkami dzielcymi nasze
dyscypliny. Ostatnia ksika Aleksandra Gieysztora toruje drog takiemu spotkaniu.
Karol

A. Gieysztor, Mitologia...,

s. 294.

Modzelewski

Archiwum naukowe
profesora Aleksandra Gieysztora

Na przeomie 1999 i 2000 roku staraniem crki Aleksandra


Gieysztora, pani Ewy Gieysztor, spucizna archiwalna Profesora zostaa zabezpieczona i wstpnie skatalogowana. Wydzielone zostay wwczas materiay archiwalne o znacznej wartoci
nie tylko dla bada nad histori historiografii, ale cenne take
z punktu widzenia historykw zajmujcych si dziejami powojennej Polski. Najwiksza cz zespou, obejmujca zarwno
rkopisy prac Aleksandra Gieysztora, jak i materiay zwizane
z jego dziaalnoci dydaktyczn i organizacyjno-naukow na
Uniwersytecie Warszawskim, w instytutach, towarzystwach naukowych, na zjazdach i konferencjach, a take aktywnoci
spoeczno-polityczn, zostaa przekazana do Archiwum Polskiej Akademii Nauk (ok. 20 metrw biecych akt, blisko 1000
pozycji katalogowych). Ze zbioru wydzielone zostay materiay
dotyczce dziaalnoci Aleksandra Gieysztora w Obywatelskim
Komitecie Odbudowy Zamku Krlewskiego w Warszawie oraz
zwizane z penieniem przez niego funkcji dyrektora Muzeum
Zamku Krlewskiego. Znajduj si one obecnie w Archiwum
Zamku Krlewskiego w Warszawie. W Wojskowym Instytucie
Historycznym zoona zostaa dokumentacja dotyczca dziaalnoci konspiracyjnej Aleksandra Gieysztora w latach II wojny
wiatowej i w pierwszych miesicach powojennych. Do odrbnego opracowania wydzielone zostay take zbir paleograficzny oraz materiay zgromadzone w trakcie prac nad Mitologi
Sowian.
13

Materiay pochodzce z archiwum naukowego Aleksandra


Gieysztora nale do najwikszych i najbardziej interesujcych
spucizn po uczonych przechowywanych w Archiwum PAN.
Z pierwszego okresujego dziaalnoci naukowej, przypadajcej
na lata 30. XX w., zachowao si bardzo niewiele materiaw.
Cudem przetrway rkopisy niektrych prac, ktre ojciec Aleksandra Gieysztora ukry wraz z archiwum rodzinnym w piwnicy swego domu na krtko przed opuszczeniem Warszawy po
upadku powstania warszawskiego. Jednak poczwszy ju od
roku 1945 dysponujemy obszern i rnorodn dokumentacj
ilustrujc prac i rozwj kariery naukowej, zakres zainteresowa i specyfik warsztatu Aleksandra Gieysztora. Jest to take,
obok wspomnie uczniw i wsppracownikw, bezcenne
wiadectwo jego ycia i osobowoci.
Do najstarszych nale archiwalia zwizane z odbudowpo
zniszczeniach wojennych Wydziau i Instytutu Historycznego
Uniwersytetu Warszawskiego i organizacj pracy dydaktycznej
w trudnych warunkach powojennych. Obok projektw programw nauczania oraz dokumentacji powstaej w zwizku z odbudow siedziby Instytutu i ksigozbioru biblioteki instytutowej, wrd materiaw z lat 40. znalaz si duy zbir korespondencji z nauczycielami akademickimi wsptworzcymi powojenny IH. Najcenniejsz cz stanowi bez wtpienia korespondencja z Tadeuszem Manteufflem, wczesnym dyrektorem IH.
Ukazuje ona m.in. proces tworzenia programu studiw historycznych, opartego w czci na nowoczesnych zaoeniach metodycznych wypracowanych w paryskich cole des Chartes
i cole Pratique des Hautes tudes, gdzie Aleksander Gieysztor
studiowa pod koniec lat 30., znale tu mona take zaskakujce rozmachem projekty opracowania nowych podrcznikw akademickich. Jednoczenie materiay te stanowi cenne
wiadectwo ycia warszawskiego rodowiska naukowego, prbujcego w zniszczonym miecie odbudowywa niemal od
podstaw struktury uniwersyteckie w okresie, kiedy zdobycie
szka do oszklenia okien sal wykadowych urastao do rangi
wielkiego problemu.
14

Starajc si skupi wok IH dawne rodowisko nauczycielskie, w latach 1945 i 1946 Aleksander Gieysztor wiele si powici ustaleniu list ocalaych wykadowcw akademickich
i nawizaniu kontaktu z rozproszonymi po Polsce kolegami.
Wiele miejsca wrd zachowanych archiwaliw zajmuj materiay dotyczce zapewnienia znonych warunkw ycia i opieki
medycznej uczonym powracajcym z obozw koncentracyjnych i jenieckich. Zarazem zachowana korespondencja z tego
okresu, szczeglnie z przedstawicielami starszego pokolenia historykw, jak choby ze Stanisawem Ktrzyskim, nauczycielem i przyjacielem Aleksandra Gieysztora, stanowi cenne wiadectwo dylematw moralnych, przed jakimi stawali uczeni
w powojennej Polsce. Jak wielkim cieniem kado si to na yciu i pracy naukowej, wiadcz listy z probami o pomoc i wstawiennictwo od samych winiw i rodzin aresztowanych studentw tajnego uniwersytetu, pracownikw naukowych i podkomendnych Aleksandra Gieysztora zaangaowanych w dziaalno w organizacji niepodlegociowych po 1945 roku.
W latach 40. i 50. Aleksander Gieysztor wiele uwagi powici stworzeniu czasopisma, mogcego stanowi forum
wymiany myli take dla badaczy opierajcych si oficjalnej
marksistowskiej doktrynie metodologicznej. Reaktywowany
w 1946 roku Przegld Historyczny" sta si szybko przedmiotem naciskw ze strony wadz, czego interesujc ilustracj
stanowi korespondencja midzy Aleksandrem Gieysztorem
a Tadeuszem Manteufflem z przeomu 1949 i 1950 roku, dotyczca konfliktu wok zatrzymanego przez cenzur artykuu
tego ostatniego na temat roli zakonu cysterskiego w Polsce
w XII wieku. W tym samym okresie z wielk energi przystpi do wsporganizowania interdyscyplinarnego Kierownictwa Bada nad Pocztkami Pastwa Polskiego: korespondencja rn.in. z Tadeuszem Manteufflem i Stanisawem Herbstem
ukazuje dyskusje i wtpliwoci, jakie wizay si z powoaniem tej nowatorskiej w formie i zadaniach instytucji,
z zaoenia integrujcej rodowiska historykw, archeologw
i historykw sztuki.
15

Ogromn cz zachowanej korespondencji stanowi listy


wymieniane z badaczami z zagranicy, m.in. Fernandem Braudelem, Georgem Duby, Jacques'em Le Goffem, Girolamo Arnaldim, Pierrem Rich, Raoulem Mansellim, Cinzio Violantem.
Odzwierciedlaj zakres i intensywno kontaktw naukowych
Aleksandra Gieysztora, a take jego otwarto na nowe prdy
i kierunki badawcze rozwijane szczeglnie w Europie Zachodniej. Z koca lat 40. pochodzi na przykad interesujcy zbir listw ilustrujcych rosnce zainteresowanie A. Gieysztora nowatorskimi metodami wypracowanymi w krgu francuskiej
szkoy Annales. Propozycje metodologiczne rodowiska skupionego wok F. Braudela day impuls do sformuowania nowych zagadnie badawczych i w nastpnych latach stay si
punktem odniesienia dla jego pracy naukowej, a za jego porednictwem wpyny w znaczcy sposb na naukowy rozwj jego
uczniw. Zachoway si take archiwalia zwizane z dziaalnoci Aleksandra Gieysztora w midzynarodowych zespoach
badawczych i komitetach organizacyjnych konferencji (m.in.
CISH, Centro Italiano di Studi sull'Alto Medioevo, Istituto Storico di Storia Economica Francesco Datini", Istituto Storico
Italiano per i Medio Evo). Obok oficjalnej korespondencji
znajdujemy wrd tych materiaw spisywane na gorco notatki, odzwierciedlajce talent polemiczny uczonego i wskazujce, jak wielk rol w jego pracy naukowej odgrywaa wymiana myli. Tezy i szkice zapisywane podczas spotka rozwijane
byy pniej w publikowanych pracach. Daje to rzadk okazj
ledzenia caego procesu twrczego.
Dziki wymianie listw i materiaw, trwajcej take w okresie najszczelniejszego zamknicia granic i ograniczenia wyjazdw naukowych przed 1955 rokiem, rodowisko warszawskich
historykw i studentw nie utracio kontaktu z nauk wiatow.
Od poowy lat 50. wiele miejsca w Jego korespondencji zajmuj
kwestie zwizane z uzyskaniem stypendiw zagranicznych dla
modych polskich badaczy. Potrafi te z niezwykym uporem
wspiera swych uczniw w trudnych sytuacjach yciowych
(wystarczy wspomnie aresztowanie Karola Modzelewskiego
16

czy usunicie z IH PAN Bronisawa Geremka). Nieprzypadkowo to na Jego rce trafiay listy z prob o ochron studentw
i pracownikw naukowych zaangaowanych w dziaalno polityczn w latach 60. czy 80. Zwizek midzy prac badawcz
i dydaktyk czytelny w materiaach archiwalnych, by zreszt
cech charakterystyczn caej Jego dziaalnoci. W spucinie
zachoway si liczne i niezwykle starannie przygotowywane
konspekty seminariw i wykadw uniwersyteckich pozwalajce zapozna si z metodami Jego pracy jako pedagoga. Dla
swych uczniw, take tych, ktrzy stali si ju dojrzaymi badaczami, pozostawa niezmiennie pierwszym recenzentem i mistrzem. Profesor z satysfakcj obserwowa ich rozwj naukowy
i skrupulatnie gromadzi ich kolejne publikacje, recenzje i opinie. Dziki temu archiwum Aleksandra Gieysztora stanowi prawdziw kronik dziejw kilku pokole polskich mediewistw.
Aneta

Pienidz

Od redaktora

Wydana po raz pierwszy w 1982 roku Mitologia Sowian


Aleksandra Gieysztora naley ju do klasyki polskiej historiografii. A jednoczenie sformuowane wwczas tezy do dzi
wpywaj w znaczcy sposb na ksztat i kierunki bada nad
kultur duchow ludw sowiaskich. Ponowne wydanie tej
pracy skania do refleksji nie tylko nad rol, jak badania Aleksandra Gieysztora odegray we wprowadzaniu do polskiej dyskusji naukowej nowych koncepcji badawczych i metodologicznych rozwijajcych si w Europie Zachodniej, w Stanach Zjednoczonych i Zwizku Radzieckim w latach 60. i 70. XX w., ale
rwnie nad dzisiejszym stanem wiedzy na temat systemw religijnych pogaskiej Sowiaszczyzny i perspektywami rozwoju bada.
Obecna edycja Mitologii Sowian rni si od wydania doskonale znanego nie tylko mediewistom, ale take tysicom
czytelnikw nieparajcych si zawodowo badaniem przeszoci. Praca ta opublikowana zostaa po raz pierwszy w popularnonaukowej serii Mitologie wiata" Wydawnictw Artystycznych i Filmowych. Ze wzgldu na profil serii Autor zmuszony
by wprowadzi istotne ograniczenia. Jako e ksika z zaoenia adresowana bya do szerokiego odbiorcy, zostaa niemal
cakowicie pozbawiona aparatu naukowego (do wydania doczono jedynie podstawow bibliografi, zrezygnowano cakowicie z przypisw). Jak si okazao, formua ta odpowiadaa
czytelnikom, a popularno tej - nieatwej przecie w odbiorze
ksiki - bya niezwyka. Wystarczy wspomnie, e jej dwa
wydania z 1982 i 1986 roku osigny cznie imponujcy, na18

wet jak na owe czasy, nakad blisko 200 tysicy egzemplarzy.


Jednak to, co z punktu widzenia masowego czytelnika okazao
si zalet, w rodowisku naukowym byo odczuwane jako doIkliwy brak. Sam Autor by oczywicie wiadom tych mankamentw. Od chwili ukazania si drukiem pierwszego wydania
popularnej wersji Mitologii... pracowa nad przygotowaniem
nowej, penej wersji ksiki, speniajcej wszelkie wymogi naukowego warsztatu. Pracy tej powica wiele czasu i uwagi, nie
zdoa jej jednak ukoczy.
Po mierci profesora Aleksandra Gieysztora jego archiwum
naukowe troskliw opiek otoczya crka, pani Ewa Gieysztor.
W trakcie porzdkowania spucizny Profesora, odnaleziony zosta, oprcz rkopisu Mitologii..., take czciowo opracowany
tekst nowego, rozszerzonego wydania tej ksiki. Tekst ten sta
si podstaw niniejszego wydania.
Naley zatem zaznaczy, e prezentowana edycja nie zawiera ukoczonego dziea, ale odzwierciedla jedynie pewien
etap pracy, ktra - jak mona domniemywa na podstawie zachowanych notatek - zakrojona bya znacznie szerzej. Trzeba
te podkreli, e nie wszystkie zachowane materiay zostay
wczone do prezentowanej edycji. Cz z nich zostaa jedynie
wstpnie opracowana przez Autora, cz przetrwaa w postaci
lunych notatek, co uniemoliwio okrelenie ich miejsca
w strukturze caej pracy. Dotyczy to na przykad niezwykle interesujcego zagadnienia obrzdw zwizanych ze mierci i sowiaskich wyobrae o wiecie pozagrobowym.
W obecnej postaci sam tekst Mitologii... tylko w niewielkim
stopniu rni si od znanego z pierwotnego wydania, nie ulega
zmianie rwnie konstrukcja ksiki. Poszerzone zostay partie
dotyczce dziejw bada i pomniejszych bstw, dodane lub
zmienione poszczeglne, krtkie fragmenty. Zasadnicza rnica polega na wprowadzeniu do tekstu aparatu krytycznego
przypisw rzeczowych oraz zestawieniu bibliografii. Redakcja przypisw oparta zostaa na odrcznych notatkach poczynionych przez Autora w rkopisie lub doczonych w postaci fiszek, czsto ograniczajcych si jedynie do sigli lub nazwisk
19

i dat wydania. Rozwizanie tych oznacze i identyfikacja poszczeglnych prac, na ktre Autor si powoywa, si rzeczy
nie zawsze bya moliwa. Starano si jednak moliwie wiernie
odtworzy pierwotny zamys. W tekcie ingerencje wydawcy
ograniczaj si do poprawienia literwek, opuszcze i ewidentnych pomyek jzykowych. Ujednolicono zapis nazw bstw,
nazw miejscowych i osobowych.
Do prezentowanej edycji Mitologii... doczone zostay take niepublikowane teksty powicone przedchrzecijaskiej
religii Sowian: referat wygoszony na konferencji w Baranowie Sandomierskim (5-7 X 1995), tekst wystpienia telewizyjnego z 1980 roku oraz zapis audycji radiowej z pocztku lat 80.
W ten sposb chciano zaznaczy rnorodno form aktywnoci Aleksandra Gieysztora na tym polu badawczym, pokaza,
jak istotn rol odgrywaa w jego pracy popularyzacja wiedzy
o przeszoci i last but not least przypomnie posta Profesora
jako mistrza ywego sowa.
Aneta

Pienidz

MITOLOGIA
SOWIAN

Rozdzia

Uwagi wstpne

Biorc do rki t ksik, czytelnik spodziewa si moe obrazu


* .ilego ycia religijnego Sowian w staroytnoci i wczesnym redniowieczu a do czasu przyjcia przez nich chrzecijastwa, a nawel poza ten prg, gdy wystpoway wielorakie postaci wzajemnego przenikania dawnej i nowej religii. Wspistnienie wierze tradycyjnych i wnoszonych, ich stapianie w jedn kultur wiadomoci spoecznej trwa w krajach sowiaskich od wielu stuleci waciwie a do naszych dni. Wianki puszczane na wod i ognie rozpalane w noc witojask, obrzd wok ostatniego kosa w polu,
przywoywanie deszczu w czas posuchy - wszystko to utwierdzao
i wyraao postaw sakraln wobec zjawisk otaczajcych spoeczno ludzk i przez ni tworzonych, a i dzi w niektrych ocalaych
formach umacnia nadal tradycj zbiorowoci.
Tematem oglnym ksiki jest religia sowiaska. Wykad skupiono jednak na prbie przedstawienia jej podstawowej bez wtpienia czci, ktrjest mitologia, taka, jak uda si, by moe, pokaza
dla pnej doby pogaskiej i jej dugo ywotnych nastpstw. Przez
mitologi, stanowic cz gwn religii, rozumiemy system personifikacji, alegorii i symboliki, ktre wyraay stosunek czowieka
do wiata. T jake zoon - take dla wspczesnych nam ludzi
-relacj objaniay Sowianom i innym ludom podania, banie i opowieci. Pord tych rodkw wyrazu, dowiadcze i pamici zbiorowej, na uwag zasuguje mit, ktry wyrnia si swoj szczegln
rol spoeczn. ywotny skadnik kultury ludzkiej, nie jest bah
powiastk ale ciko wypracowan, aktywn si; nie stanowi inte23

lektualnego wyjanienia ani obrazu artystycznego, ale to pragmatyczny dokument wiary pierwotnej i moralnej mdroci"6.
Termin mit" w historii religii ma znaczenie wzowe, cho jego
uycie wykazuje zdumiewajc rnorodno interpretacji i definicji. Antropologia, psychoanaliza, socjologia, filologia i teologia
uywaj go beztrosko lub przypadkowo. Konotacje s waciwie
bez granic. Nowa mitologia porwnawcza prbuje nada mu nieco
wszy - niemniej wcale elastyczny - sens techniczny.
Mit oznacza narracj o bstwach i istotach nadprzyrodzonych,
przekazywanprzez ludy, wsplnoty etniczne, plemiona i rody po
to, aby uj w niej sens wiata i ludzi w ich dowiadczeniach zbiorowych i indywidualnych. Mity wyraaj we waciwych sobie,
zrnicowanych formach, zasady caego ycia kultury. Powstanie
kosmosu i rodzaju ludzkiego, zwycistwa nad siami za i zniszczenia, zagadka mierci, znaczenie i warto ofiary, zmagania herosw - oto tematy, ktre wymagay refleksji, odpowiedzi i odpowiedniego do stanu samowiedzy zbiorowej ujcia. Towarzyszc
czynnociom religijnym, mity nierzadko odzwierciedlaj odleg
w czasie struktur ycia spoecznego, cho mogy przechodzi
znaczne przeksztacenia swej szaty sownej i obrzdowej. Zapoyczenia kulturowe, nasuwanie si wielkich grup etnicznych na inne
z wasn tradycj mitologiczn wybitne uzdolnienia mitotwrcze
niektrych ludw i ich grup sakralnych przyczyniay si do wzbogacenia zasobu wierze7. Ale znamy te uwid mitu, jego degradacj a do poziomu aluzji czytelnej z niemaym trudem w bajce ludowej, jego zepchnicie z waciwego mu wysokiego miejsca
w wiadomoci religijnej przez nowy, zakorzeniajcy si gboko
system, jak stao si to udziaem zoroastryzmu, a w dwadziecia
wiekw potem - chrzecijastwa.
6

B. Malinowski, Magic, Science and Religion, New York 1955, s. 101:


[myth is] a vital ingredient of human civilization; it is not idle tale, but
a hand-worked active force; it is not an intellectual explanation or an artistic
imagery, hut a pragmatic charter of primitive faith and moral wisdom; [przekl.
pol.: Mit. magia, religia, thim. B. Les, D. Praszatowicz, w: B. Malinowski,
Dziela, t. 7, Warszawa 1990].
7
G.J. Lanson, The Study of Mythology and Comparative Mythology, w: Myth
in Indo-European Antiquity, wyd. G.J. Lanson, C.S. LittletonJ. Puhvel, Berkeley
1974, s. 1 n.

24

Rzutujc porzdek naturalny i spoeczny w wiat wyobrae saI t alnych, mity wyraay chwiejn rwnowag i zakcenia, nadzieli i nieuchronnoci losu spoecznego i osobistego. Objaniayje po,lawami i dziaaniami istot nadprzyrodzonych wyposaonych
w imiona i szczeglne cechy zewntrzne oraz moralne. Podaniom
towarzyszyy przepisy magiczne, zalecenia kultowe i odpowiednio
u i/budowane rytuay, suce zachowaniu, przywrceniu bd
u/.yskaniu waciwego adu rzeczy i spraw ludzkich. Obrzd i mit
byy dwiema nierozerwalnymi postaciami sensownej interpretacji
rzeczywistoci w kategoriach uwiconych norm etyki indywidualni! i wspycia spoecznego, a take rodkami wyraania stosunku
ludzi do przyrody. Myl mitycznajest szczeglnym rodzajem mylenia, w odczuciu jej twrcw rwnie poprawnym i uzasadnionym
juk nasze mylenie jest dla nas. Tworzyo ono wwczas obraz tego,
co otacza czowieka i co w nim tkwi, obraz, z ktrego czerpa mg
wskazania na co dzie, jak ma si zachowa i jak dziaa. Ujawniaa si w tym, dziki fantastyce i niezwykym skojarzeniom, po' lycka sia mitu, oddziaujc zarwno na przeycie, jak na poznanie
ludzkie i obejmujc - jak powie dzisiejsza sytuacje w swej istocie rzeczywiste, bo modelowe.
Powysze rozumienie mitu rozszerza wic jego zakres w stosunku do takiego pojmowania sprawy, ktre od mitologii sowiaskiej
wymagaoby literackiej obrbki poda o bogach, podobnej do tej,
lak znamy z utworw indyjskich lub greckich. Wyrose z rozbudowanego i do zwartego systemu wielobstwa wysokich kultur
i zrnicowanych wewntrznie spoeczestw przekazy te, utrwalone czasem bardzo wczenie na pimie, s zbyt wysoko rozwinitym
zbiorem odniesie, aby porwnywa z nim niezbyt spjn i nierzadko dla nas mgawicow struktur wierze sowiaskich wywodzcych si z bytu plemiennego. Jego przeksztacenie w inne
formy ycia spoecznego wraz z powoaniem pastw monarchicznych sploto si z przyjciem chrzecijastwa, ktre tolerujc kultur tradycyjn zdecydowanie przeciwstawiao si jej wyszym
formom religijnym, a wic i mitologicznym.
Nie rezygnujc z gry z rekonstrukcji, ktra ujaby religi
sowiask w cao, nie uchylimy si od zbadania mitw zarwno
wielkich, jak drobnych, czasem wrcz szcztkowych, ktre nalee
25

mog do kilku struktur przez ni wchonitych. Ich ladami s czsto nie same mity, ale obrzdy. Jednak tam, gdzie by obrzd, by
zawsze jaki mit. Oba zjawiska porzdkoway ycie ludzkie. Std
te, ze sprawniejszego ni dotd rozpoznania rytuaw, pynie nadzieja, e o mitologii Sowian da si niemao powiedzie.
Znajomo sowiaskiej tradycji religijnej w dobie staroytnej
i wiekach rednich pozostanie pena luk. Wypywa to z charakteru
rde pisanych i archeologicznych, skd wypada nam j czerpa.
Krytyka - i hiperkrytyka - uprawiana przez badaczy w wieku XIX
i XX ujawnia to bezlitonie. Wynikiem ich dzie i studiw, przewanie nadal uytecznych, jest obraz mitologii sowiaskiej, ktry
przyrwna by mona do gstej puszczy. Przeciskaj si przez ni
i wychodz na wiato nieliczne wielkie bstwa, mniej czy lepiej
czytelne w tekstach rdowych, ktre je powiadczaj rzadko dla
wszystkich, czciej dla niektrych ludw sowiaskich. Obok tych
bstw naczelnych zajmujcych si wiatem i spoeczestwem kr
istoty, ktrych obszarem dziaania s zagrody, pola, wody i lasy.
Z chwil gdy przychodzi do zestawienia owych bogw i demonw
w jakie corpus wyobrae religijnych, pojawiaj si trudnoci na
pierwszy rzut oka nie do pokonania. W obrazie, jaki zawdziczamy
historykom, filologom i archeologom, ktrzy dziel si odpowiedzialnoci za wykad religii sowiaskiej prawie od pocztku krytycznej pracy nad ni mamy przed sob zbir pogldw tylko fragmentarycznych, spostrzee rnej wagi i susznoci, rozproszonych, nierzadko sprzecznych. Wywd etymologiczny nazwy wybranego bstwa i std prowadzona interpretacja jego funkcji czsto pozostaj odosobnione od innych zabiegw poznawczych, ktre naleaoby przeprowadzi na tym samym materiale rdowym.
Porzdkowanie i dopenianie obrazu sowiaskiego sacrum wydaje si mimo wszelkich trudnoci moliwe, czego wiadectwem
s syntezy ogaszane w ostatnich dziesicioleciach. Cz z nich to
artykuy przegldowe, gwnie z celem encyklopedycznym, oparte
na w rnym stopniu opanowanej literaturze naukowej8. Cz
8

A. Gieysztor, Mythologie slave, w: Mythologie des peuples lointains ou


barbares, Paris 1963, s. 82-147; tene, The Slavic Pantheon and New Comparative Mythology, Questiones Medii Aevi", 1, 1976, s. 7-35; tene. Mitologia
Sowian, Warszawa 1982.

26

/ nich to dziea stanowice kontynuacj bd postawy redukujcej


wiat wyobrae religijnych Sowian za pomoc krytyki filologicznej'', bd postawy innej, w ktrej archeologia i etnografia dorzucaj swe cegieki do gmachu postawionego przez jzykoznawstwo
i religioznawstwo poprzednich pokole10.
Wydaje si, e najwicej poznano z tych zamierzchych i zatartych ladw wierzeniowych Sowian dziki nowej mitologii porwnawczej i nowym metodom semiotyczno-strukturalistycznym
stosowanym na pograniczu folkloru i jzykoznawstwa. Po tym, co
wnieli badacze postaw religijnych w skali caego wiata, po tym,
co zawdziczamy [Georges'owi] Dumezilowi - twrcy odnowienia wiedzy o zachowaniach sakralnych ludw indoeuropejskich
i jego szkole mylenia i studiw, nie sposb trwa przy owym
dawnym, jeszcze pozytywistycznym opisie uratowanych szcztkw rozbitej caoci, badanych metod prawie tylko filologiczn
Trzeba postara si o wprowadzenie religii ludw sowiaskich
w krg komparatystyki tego nowego typu, ktrej zalet jest take
ukad otwarty, przyjmujcy skadniki i warianty lokalne i uwzgldniajcy rozwj historyczny poszczeglnych ludw.
Dziki innym badaczom, zwaszcza etnografom, przedstawicielom antropologii kulturowej i semiotyki, doceniamy religioznawczy
walor kultury ludowej, ktra take ju wchodzi do warsztatu historyka religii". Kadego, kto bliej z nim si zetknie, folklor zdumiewa
prawdziwie dugim trwaniem mitw ukrytych w obrzdach, bajkach,
przysowiach, nazwach osobowych i miejscowych, a czasem - zbyt
rzadko wrd Sowian - w epice ludowej. Nie ma wtpliwoci, e
tu wanie tkwi jeszcze niewykorzystane w peni moliwoci poznania sowiaskich wierze i praktyk religijnych. Ich dokumentacj pisan, zaczerpnit ze rde historycznych, zawrze mona
w jednym tomie tekstw i trudno spodziewa si ich przyrostu12.

H. owmiaski, Religia Sowian ijej upadek (w. VI-XII), Warszawa 1979.


B.A. Rybakov, Jazycestvo drevnich slavjan, Moskva 1981.
11
J.C. Schmitt, Menschen. Tiere und Dmonen. Volkskunde und Geschichte,
Saeculum", 33, 1982, s. 335-348.
'2 V.J. Mansikka, Die Religion der Ostslaven, t. 1: Quellen, Helsinki 1922;
C.H. Meyer, Fontes historiae religionis slavicae, Fontes historiae religionum,
t. 4, Berolini 1931.
10

27

Ich interpretacja, zwaszcza jzykoznawcza, przynosi nadal wiele


nowego.
Otwarte pozostaj moliwoci archeologiczne poszerzania wiadomoci o miejscach i przedmiotach kultowych. Ale w nadziejach
na wzbogacenie naszego plonu badawczego gruje dzi kultura ludowa, w do dzi ywy, a w kadym razie niezbyt dawno uchwycony i opisany przez nauk relikt wiadomoci spoecznej. Jako wehiku odziedziczonych wyobrae i przekona, odradzanych i odnawianych w dugim czasie ich przekazywania, folklor ten jest materi dla historyka nader delikatn. Nawarstwio si na nim niemao
rnorodnych osadw i przeksztace, spod ktrych wyziera czsto
raczej domylna ni wyrana konstrukcja wiatopogldu, w braku
innego miana nazywanego tradycyjnym13.
Chciaoby si go pochwyci i ujawni. Czyniono takie prby odtworzenia ludowej wizji wiata i czowieka, jak w wielu pracach
obcych dotyczcych gwnie ludw zastygych w rozwoju, tak
zwanych pierwotnych. W ksikach o sowiaskiej tradycji ludowej, w podjtych i u nas badaniach nad struktur obrzdowoci rolniczej, prbuje si z powodzeniem przenie z prac antropologii
kulturowej niektre jej metody i dowiadczenia, aby rozwizywa
zagadki, jakie stawia przed nami folklor. Prby te umoliwia bogaty dorobek etnografii opisowej i interpretujcej, ze znakomitym
dzieem Kazimierza Moszyskiego na czele caej bibliografii sowianoznawczej14. Zanim to nowe spojrzenie obejmie ca struktur

13

Programow nieufno wobec materiau etnograficznego gosili m.in.


B.O. Unbegaun, La religion des anciens Slaves, w: Mana. Introduction l'histoire des religions, t. 2: Les religions de l'Europe ancienne, Paris 1948, s. 390
n., jednak z dopuszczeniem informacji potwierdzonych tekstami redniowiecznymi oraz przekazw na wsplny temat pochodzcych z wielu stron Sowiaszczyzny. Ostatnio za: H. owmiaski, Religia Sowian... Inaczej: M. Eliade, History of Religions and Popular Cultures, HR, 20, 1980, z. 1-2, s. 1-26.
14
K. Moszyski, Kultura ludowa Sowian, t. 1 : Kultura materialna, t. 2, cz.
1-2: Kultura duchowa, Warszawa 1967-1968; D. Marino\,ivaja starina, [b.m.]
1891; D. Zelenin, Russische (Ostslavische) Volkskunde, Berlin-Leipzig 1927;
P.G. Bogatyrev, Actes magiques, rites et croyances en Russie
Suhcarpathique,
Paris 1929; E. Schneeweis, Feste und Volkshruche der Lausitzer Wenden, Leipzig 1931 ; tene, Serbokroatische Volkskunde, t. 1 : Volksglaube und Volksbrauch,
Berlin 1961; M. Arnaudov, Oerkipo b"lgarskijafolklor,
Sofia 1934; F. Haase,

28

mylenia tradycyjnego, moemy ju dzi korzysta z niektrych


spostrzee. S one uyteczne, w zakresie niniejszej ksiki, do
rozumienia sensu i formy mitu przez odnoszenie niektrych jego
Ireci do kategorii zachowa elementarnych psychiki ludzkiej,
przez porwnywanie z dziedzictwem ludw pobliskich, nawizywanie do korzeni indoeuropejskich i poszukiwanie innych subsiratw i wpyww, przez okrelenie miejsca mitu w wiatopogldzie religijnym.
O jak to religi Sowian w niniejszej ksice wic idzie? Czy
o t, ktrej stan odzwierciedla kultura ludowa wieku XIX i XX na
obszarach zajtych przez ludy mwice jzykami sowiaskimi;
ludy, ktre niosc odlege dziedzictwo, w czci je utraciy, w czci wzbogaciy pod wpywem ssiadw, a w znacznej czci zmieniy dziki chrzecijastwu? Zapewne i o t, w tej i tylko w tej mianowicie mierze, w jakiej kultura tradycyjna jest rdem historycznym sucym do odtworzenia stanu starszego, ktry mona nazwa pierwszym progiem chrystianizacji, a wic stanu u schyku
wczesnego redniowiecza. Nie do bowiem powtarza, e Sowiaszczyzna, poczwszy od doby formowania si wielkich i maych
pastw wraz z przejmowaniem religii chrzecijaskiej w dwu obrzdkach, a tym bardziej w dobie nowoytnej i w dniu dzisiejszym,
caoci nie stanowia i nie stanowi15. Natomiast wizy wsplnoty
kulturowej w staroytnoci i czciowo we wczesnym redniowieczu powiadcza jej najmocniejszy wyraz - jzyk. Odtworzenie jzyka prasowiaskiego, w peni zasadne naukowo, ukazuje t wsplnot nie jako jaki postulat badawczy, ale rzeczywisto dostpn naszemu poznaniu w bardzo wysokim stopniu. Podobnie dzieje si
w badaniach germanistycznych lub celtoznawczych. Niemao waVolksglauhe und Brauchtum der Ostslaven, Breslau 1939; V.J. Propp, Russkie
agrarnye prazdniki (Opyt istoriko-etnografieskogo
issledovanija), Leningrad
1963; S.A. Tokarev, Rcligioznye verovanija vostocnoslavjanskich
narodov
XIX-nacala XX veka, Moskva-Leningrad 1957; E. Gasparini, U matriarcuto
slavo. Antropologia culturle deiprotoslavi, Firenze 1973; N.N. Veleckaja, Jazyeskaja simvolika slavjanskich archaieskich ritualov, Moskva 1978.
15
F. Dvornik, The Slavs in European History and Civilization, New Brunswick 1962; tene, Gli slavi: storia e civilt dalle origini al secolo XIII, wyd.
M.S. Durica, Padova 1974; P. Diels, Die slawischen Vlker, Wiesbaden 1963.

29

nym wiadectwem pamici tej wsplnoty sowiaskiej, czy moe


trafniej - prasowiaskiej, jest nazwa etniczna Sowian (*Slovne ze
*slovo, czyli ci, ktrzy mwi sowem zrozumiaym")16.
Gwnym naszym zadaniem bdzie prba pokazania tych przekona religijnych i tych wtkw mitologicznych, ktre z rnym
stopniem zasadnoci i na podstawie rnych rde godzi si odnie do tego wanie okresu przesilenia, gdy ze wsplnego trzonu
rozdzielay si i nabieray wasnego wyrazu najpierw dwie, potem
trzy gwne grupy jzykw sowiaskich: wschodnia, zachodnia
i poudniowa. W czasie naszego przegldu okae si, e religia
Sowian u progu chrzecijaskiego redniowiecza nie bya jak
jednolit i statyczn, zastyg caoci ktrej metryka uchodziaby
nam tak gboko wstecz, e nie da si jej datowa. Bya to na pewno cao pena dynamiki, powizana ze spoeczestwem, ktre
przechodzio w cigu tysicleci przeksztacenia etniczne i kulturowe, pozostawiajce mniej lub bardziej czytelne lady w tym, co
trzeba nazwa spadkiem Sowiaszczyzny pogaskiej. 1 ten wynik
zreszt chwyta si w ruchu i asynchronii, jeli spojrzymy na obszary sowiaskie, ktre sw wi kulturow ju zryway, wchodzc
na tory swoistego dla rnych terenw rozwoju. Zwracajc w cigu
naszego opisu zjawisk baczn uwag na moliwoci bliszego datowania i okrelania rnych warstw kultu, trzeba bdzie pokusi
si w zakoczeniu o jeszcze inny przegld: o przedstawienie hipotez co do przebiegu nawarstwiania si wierze, co jest zadaniem
szczeglnie nieatwym, zwaywszy sporno problemw etnogenetycznych Sowiaszczyzny.
Stanowi to wszystko przedsiwzicie wymagajce korzystania
z dowiadcze spoza krajw sowiaskich i z dorobku wielu nauk
zajmujcych si czowiekiem i spoeczestwem. Domaga si ono
take odmiennej ni zazwyczaj metody wykadu. Przedstawianiu
wynikw musi tu towarzyszy w wikszym stopniu ni gdzie indziej prezentacja drg, jakimi do wynikw tych - lub do moliwoci ich uzyskania - dochodzi nauka. Poszukiwania w dziedzinie
mitologii sowiaskiej wydajsi zreszt ciekawym rozdziaem hi16

Por. J.P. Maher, The Ethnonym of the Slavs - Common Slavic *Slovene,
JIES, 2, 1974, s. 143-155, uzasadnia tradycyjn etymologi ze *slovo przeciw
innym (ze slava lub *se, *swe).

30

slorii nauk humanistycznych i mog zaj czytelnika prawie na


rwni z prezentacj mitw wyznawanych przez dawnych Sowian.
Napisano - wcale pesymistycznie - e historia bada nad religi
Sowian jest histori rozczarowa'" 7 . Ksika niniejsza chciaaby
lemu zdaniu zaprzeczy, pokazujc rne moliwoci dalszych docieka.

17

S. Urbaczyk, O rekonstrukcj religii pogaskich Sowian, w: Religia pogaskich Sowian. Sesja naukowa w Kielcach, Kielce 1968, s. 35.

31

Rozdzia

II

Dzieje bada*

Studia nad mitologimajdwuwiekow tradycj18, poprzedzon


zamiowaniami antykwarycznymi w wielu krajach, ale take odrodzeniem greckich i rzymskich wtkw antycznych w kulturze europejskiej1''.
Podstawowe kierunki badawcze uksztatowane w XIX i XX w.20
mona przedstawi nastpujco, majc na uwadze ich znaczenie
w badaniach religii Sowian. Trway a do dnia dzisiejszego wpyw
na nie wywara perspektywa naturalistyczna, czerpica swe inspiracje z romantycznego kultu przyrody. Pojmowaa mity jako symboliczne odwzorowanie zjawisk przyrody, si niebieskich i atmosferycznych, jak soca, burzy, pioruna, a take si ziemskich, jak
wegetacji, wd, gr. Przyniosa kilka teorii sprowadzajcych genez przekona religijnych do siy naczelnej, jak teori solarn Friedricha Maksa Mtillera, przypisujc powstanie religii deprawacji
jzyka", przeniesieniu w sfer abstrakcji terminw metalorycz* Autor nie ukoczy pracy nad tym rozdziaem; prezentowana wersja zostaa opracowana na podstawie zachowanych fragmentw i rozproszonych notatek. Przypisy oznaczone gwiazdk pochodz od redaktora naukowego.
18

Generalnie J. de Vries, Forschungsgeschichte


der Mythologie, Miinchen
1961; T. Margul, Sto lat nauki o religiach wiata, Warszawa 1964; antologia
tekstw XVIII i XIX w. w: B. Feldman, R.D. Richardson, The Rise of Modern
Mythology 1680-1860, Bloomington 1972.
10
J. Seznec, La survivance des dieux antiques. Essai sur la role de la tradition mythologique dans 1 'humanisme et dans I 'art de la renaissance, London
1939-1940.
20
Syntetyczne omwienie C.S. Littleton, The New Comparative
Mythology:
An Anthropological Assessment ofthe Theories ofGeorges Dumzil, wyd. 2,
Berkeley-Los Angeles 1973, s. 10; J.-C. Rivire, GeorgesDumzil
A ladcouverte des Indo-Europens, Pars 1979, s. 7.

32

nvi'h, pierwotnie oznaczajcych rzeczywisto natury21; teori borw burzy Adalberta Kuhna22; teori lunarn Georga Htinga23,
Odilia Johannesa Hertela24, alegorii zwierzcej Angela de Gubernalisa lub duchw lasu i pl Wilhelma Mannhardta26.
(iodne uznania s nadal wyniki szerokich materialnych bada.
Pierwsze odkrycia indoeuropeistyki jzykoznawczej (indogermanislyki, jak nazywano j wwczas) stay si podniet do miaego
ciymologizowania imion bstw i na nim wycznie opartej kompal atystyki, bez troszczenia si o kontekst, nawet mitologiczny27. elu ano wwczas sporo materiau, zwaszcza indoiraskiego i z etnografii ludw pierwotnych28.
Szczeglne miejsce zaj Aleksander Brckner, przez wiele dziesicioleci (zwaszcza za w latach 1912-1926) z werw polemiczn
obalajc atwowierne wywody mionikw staroytnoci sowiaskich i stosujc, acz bardzo dowolnie, narzdzia jzykoznawcze do
materii mitologicznej, ktr redukowa do pewnych, jego zdaniem,
wzmianek o poszczeglnych zjawiskach2''. Niechtny wobec now21

F.M. Mller, Essai Je mythologie compare, Paris 1859; tene. Lectures on


the Origin and Growth of Religion as Illustrated by the Religions of India, London 1878, i inne.
22
A. Kulm, Die Herabkunft des Feuers und des Gttertranks. Ein Beitrag zur
Vergleichen den Mythologie, Berlin 1859; tene. ber Entwicklungsstufen
der
Mythenbildung, Berlin 1874.
23
G. Hsting, Die iranische berlieferung und das arische System, Leipzig 1909.
24
J. Hertel, Die arische Feuerlehre, cz. I, Leipzig 1925.
25
A. de Gubernatis, Zoological Mythology or the Legends of Animals, London 1872.
26
W. Mannhardt, Wald- und Feldkulte, t. I : Der Baumkultus der Germanen
und ihrer Nachbarstiimme mythologische Untersuchungen, Berlin 1875.
27
F.M. Mller, Lectures on the Science of Language delivered at the Royal
institution of Great Britain..., London I 861-1863 [przek. pol. Wykady o umiejtnoci jzyka, tum. A. Dygasiski, Krakw 1874-1875].
28
W. Mannhardt, Letto-preussische Gtterlehre, Riga 1936.
29
A. Brckner, Wierzenia religijne i stosunki rodzinne, w: A. Brckner, L. Niederle, K. Kadlec, Pocztki kultury sowiaskiej, Encyklopedia Polskiej Akademii Umiejtnoci, t. IV, cz. 2, Krakw 1912, s. 149-187; tene, Mitologia sowiaska, Krakw
1918 [reed. Warszawa 1980]; tene, Mitologia polska. Studium porwnawcze. Warszawa 1924 [reed. Warszawa 1980]; tene. Mythologische Thesen, ASP, 40, 1925, s.
1 -21 [przek. pol. Tezy mitologiczne, tum. S. Urbaczyk, w: tene, Mitologia stowiaskaipolska, Warszawa 1980, s. 327-350]; tene, Sownik etymologicznyjzyka polskiego, Krakw 1926-1927 [dalej: A. Brckner, SEJP],

33

szego folkloru, nie zwraca te uwagi na wspczenie mu rozwijajce si religioznawstwo porwnawcze 30 . Niemniej jego zasugi krytycznej nie wolno nie doceni. Podobne cechy nosi zarys
wierze sowiaskich Borisa Ottokara Unbegauna 31 , nie bez
cech hiperkrytycyzmu, wprowadzajcy czytelnika zachodniego
w stan bada, w ktrym wiele przysporzono w latach okoo
pierwszej wojny wiatowej od strony staroruskich tekstw cerkiewnych 32 .
Osobn pozycj zaj Sir James Frazer, ktry w olbrzymim dziele Zota ga (The Go/den Bough)33 wyszed z naturystycznego
przekonania o sakralizacji soca, burzy i pioruna, cyklu zaj
agrarnych, aby rozbudowa teori prymitywistyczn genezy wierze z zaklinania magisiy pierwotnej mana z aspektami tabu i totemu34. I on znajdowa czytelnikw sowiaskich, cho nie przenikn w widoczniejszej mierze do autorw35.
Tej intuicjonistycznej postawie, charakterystycznej dla neoromantycznego epizodu kultury europejskiej tego okresu, oparli si
przedstawiciele pozytywistycznej filologii, ktrym przypado doskonalenie narzdzi pracy takich jak sowniki, a take pisanie monografii specjalistycznych36.

30

A. Schmaus, Zur altslawischen Religionsgeschichte, Saeculum", 4, 1953,


s. 206-230.
31
B.O. Unbegaun, La religion des anciens...
32
N.M. Gal'kovskij. Bor'ha christianstva s ostatkami jazycestva v drevnej
Rusi, t. 1, Char'kov 1916; t. 2: Drevnerusskie slova i pouenija,
napravlennye
protiv ostatkov jazycestva v narode, Moskva 1913; E.V. Anickov, Jazycestvo i drevnjaja Rus', Zapiski istoriko-lilologieskogo fakul'teta imp. Sankt-Peterburgskogo universiteta, 117, St. Peterburg 1914.
33
J.G. Frazer, The Golden Bough. A Study in Magic and Religion, t. 1-7,
New York 1922-1923 [przek. pol. Zota ga (wybr), tum. 11. Krzeczkowski, Warszawa 1978],
34
C.S. Littleton, The New Comparative Mythology..., s. 10; J.-C. Riviere,
Georges Dumezil..., s. 7.
35
I. Klawe, Totemizm a pierwotne zjawiska religijne w Polsce, Warszawa
1920; M. Wawrzeniecki, Tabu u ludu naszego, Wisa", 20, 1916/1917,
s. 249-257.
36
Zob. np. H. Giintert, Der arische Weltknig und Heiland.
Bedeutungsgeschichtliche Untersuchungen zur indo-iranischen Religionsgeschichte
und Altertumskunde, Halle 1923.

34

( kinowa mitologii porwnawczej czy si z postpami jzyko/imwstwa indoeuropejskiego37, ale gwnie z socjologicznym naw rolom do myli, e rdem i przedmiotem religii jest ycie zbioi owoci. lim ile Durkheim i Marcel Mauss wydobyli.znaczenie istot
boskich jako koniecznych przedstawie zbiorowych rzeczywistom i spoecznej i kulturowej w jej najwaniejszych skadnikach; konicczno pojmowali jako niezbdne kategorie ich rozumienia38.
/ krgu Durkheima wyszed Stefan Czarnowski ze swymi badaniami nad religijn kultur Celtw11'.
()becn sytuacj mitologii porwnawczej charakteryzuj ch wyjciii poza analiz opisow zjawisk religijnych i przekonanie, e czowiek
ksztatowa swych bogw zgodnie z wasn istot40. Obok studiw
szczegowych nad poszczeglnymi mitami i bstwami etnicznymi,
nowe prdy badawcze skupiaj si na modelach i strukturach zgodnie
/ leami gwnych kierunkw dzisiejszej wiedzy o czowieku.
Zawayy tu gwnie trzy postawy: wiedeska szkoa antropoloCic/na; analiza typologiczna Mircei Eliadego41, oparta na koncepcji
archetypw Carla Gustava Junga i dostosowana do religioznawstwa

" A . Meillet, La religion indo-europenne, w: lego. Linguistique historique et


linguistique gnrale, Paris 1921, s. 322-324; O. Schrader, Reallexicon der indoy.t rmanischen Altertumskunde. Grundziige einer Kultur- unci Volkergeschichte Eurnpas, wyd. 2, Berlin 1917-1923.
,l
M. Mauss, Sociologie et anthropologie, Paris 1950 (wybr studiw),
I |)i /ek. pol. Socjologia i antropologia, tum. M. Krl, K. Pomian, J. Szacki, Wari/flwa 1973]; E. Durkheim, Les formes lmentaires de la vie religieuse. Le systme totmique en Australie, Paris 1912-1925 [przek. pol. Elementarne formy ycia
religijnego. System totemiczny w Australii, Hum. E. Tarkowska, Warszawa 1990].
w
S. Czarnowski, Dzida, t. 3: Studia z dziejw kultury celtyckiej. Studia
dziejw religii, t. 4: Kult bohaterw i jego spoeczne podoe. wity Patryk,
bohater narodowy Irlandii, Warszawa 1956.
111
E.C. Polonie, The Indo-European Component in Germanic Religion, w: Myth
t nu I Law among the Indo-Europeans, wyd. J. Puhvel, Publications of the UCLA
( 'enter for the Study of Comparative Folklor and Mythology, 1, Berkeley-Los Anneles-London 1970, s. 55-82.
11
Zob. zwaszcza M. Eliade, Traite d'histoire des religions, Paris 1964
| przek. pol. Traktat o historii religii, tum. J. Wierusz-Kowalski, Warszawa
1966]; tene. Histoire des croyances et des ides religieuses, t. 1-2, Paris
1976-1978 [przek. pol. Historia wierze i idei religijnych, tum. S. Tokarski,
i 1-2, Warszawa 1988-1994],

35

przez Karla Kerenyi i Ericka Neumanna42; postawa socjologiczna,


rozwinita gwnie w dzieach Georges'a Dumezia43. Szkoa wiedeska, powstaa wok osoby i dziea Wilhelma Schmidta, skupia
si na idei przeniesienia na mitologi komparatystyczn wynikw
bada prowadzonych nad kulturami egzotycznymi, ktre miay,
zdaniem zaoyciela tego kierunku, przechowa monoteizm pierwotny44. W niektrych ujciach syntetycznych religii Sowian
przekaz Prokopa z Cezarei (I. 14, 22) o demiurgu byskawicy45
i relacja Helmolda o bogu najwyszym46 godziy postaw natury stycznz monoteistycznym postulatem szkoy wiedeskiej.

1. Polskie badania nad mitologi sowiask*


Zanim zaczy si ksztatowa pogldy na mitologi sowiask,
rozumian zrazu jako rodzimy odpowiednik wierze o bstwach
antycznych, istniay inne potrzeby i inne rodki zaspokajania godu
wiedzy o najdawniejszej przeszoci ziem polskich. Najstarsze
dziejopisarstwo w rkach ludzi duchownych milczao o bogach, ale
mwio gono o herosach dynastycznych. Za spraw Galla Anoni-

* Niniejszy podrozdzia zosta przygotowany przez Autora jako odrbna


cao, by moe pierwotnie jako referat lub tekst do samodzielnej publikacji.
Autor doczy go do rkopisu Mitologii Sowian, prawdopodobnie z zamiarem
przeredagowania i wczenia w struktur tekstu. Nie zdy jednak tego uczyni. Zdecydowaam si zatem na przytoczenie go w caoci, bez skrtw.
42

C.G. Jung, K. Kernyi, Einfhrung in das Wessen der Mythologie. Das


gttliche Kind. Das gttliche Mdchen, Amsterdam-Leipzig 1941 i inne.
43
M.in. G. Dumzil, La Religion romaine archaque, avec un appendice sur
la religion des Etrusques, wyd. 2, Paris 1974; tene, Les Dieux souverains des
Indo-Europens, Paris 1977; generalnie o wszystkich tych prdach E.C. Polonie, The Indo-European
Component...
44
P.W. Schmidt, Der Ursprung der Gottesidee. Eine
historisch-kritische
und positive Studie, t. 1-12, Mnster-Wien 1926-1955.
45
Procopii Caesariensis, De hello Gothico, wyd. J. Haury, w: Procopii Caesariensis Opera omnia, t. II, Leipzig 1905.
46
Helmoldipresbyteri
Bozoviensis Cronica Slavorum, wyd. B. Schmeidler,
MGH SS rer. Germ, in us. schol., t. 32, Hannover 1937 [dalej: Helmoldi Cronica Slavorum].

36

ma w drugim dziesicioleciu XII w. spisano tradycj dworsk


0 pocztkach ksit gnienieskich, w ktrej list wiarygodnych
dla nas imion wzbogacono innymi, a nade wszystko przybrano je
w podania wysnute zarwno z rodzimych, jak obcych wtkw legendarnych. Na wikszjeszcze skal ni poprzednik, rozwin ten
sposb postpowania z pradziejami mistrz Wincenty Kadubek na
przeomie XII i XIII wieku, przedstawiajc inny ni polaski krg
imion i objanie, zakrelony przeze wok Krakowa. Pamitamy,
e mitologia rzymska take dugo obywaa si bez systematyzacji
wierze o bstwach, przekazujc podstawowe treci indoeuropejskiego zasobu mitologicznego w postaci bajecznych dziejw politycznych Miasta. Ukryte treci tego rodzaju u Galla Anonima
1 u mistrza Wincentego od niedawna dopiero stay si przedmiotem
usiowa badawczych47. Z pierwszych tego rodzaju prb wynikaoby, e prawdopodobnie miejscowe wtki archaiczne jak szaty
chopskie jednego z zaoycieli dynastii, jak mistrzostwo kowalsko-zotnicze innego nale do oglnoeuropejskiego skarbca projekcji mitologicznych, z ktrego czerpano ponownie w dobie formowania si swoistego etosu dynastycznego w X i XI stuleciu,
wprowadzajc jeszcze inne motywy i uzupeniajc t drog skad
wiadomoci zbiorowej.
Na wprowadzenie bstw pogaskich do wiedzy o dawnej Polsce
zdoby si dopiero Jan Dugosz w trzeciej wierci XV w., w prehumanistycznym poczuciu istniejcej w niej, zbyt ju w jego czasach
dotkliwej, luki. Postara si jzapeni sposobem poniekd komparatystycznym, czy wrcz strukturalistycznym. Podj si mianowicie przyrwnania niektrych nazw - jego zdaniem mitologicznych
-przekazanych przez zapisy kocielne, do bstw rzymskich: Jeszy
do Jowisza, ady do Marsa, Dzileli do Wenery, Nyji do Plutona,
Dziewanny do Diany, Marzanny do Cerery48. Gdy Lada i Jesza wywodzsi z refrenw pieni ludowych, a nie z mitologii, to inne na47

R. Pearson, Some Aspects of Social Mobility in Early Historic Indo-European Societies, JIES, 1, 1973, s. 155-161; J. Banaszkiewicz, Podanie o Piacie
i Popielu. Studium porwnawcze nad wczesnoredniowiecznymi
tradycjami dynastycznymi, Warszawa 1986.
48
loannis Dlugossii Annales seu Cronicae incliti Regni Poloniae, lib. I-II,
Varsoviae 1964.

37

zwy zawierajziarenko prawdy mitycznej, jak na to wskazuje paralela Mareny-Moreny, kuky topionej na przedwioniu, oraz Duduli-Dodoli, bstwa towarzyszcego zapewne Perunowi. Kontynuatorzy Dugosza dorzucili jeszcze par nazw demonologicznych,
jak Pochwista. Nie oparli si przed pokus znalezienia dla Kastora
i Polluksa odpowiednikw w postaciach Lela i Polela41); gdy druga
wydaje si reduplikacj pierwszej, to nazwa Lei ma konotacje wierzeniowe w rnych stronach Sowiaszczyzny.
Kanon Dugoszowy funkcjonowa bardzo dugo w historiografii. Poszukano jednak pomocy w uzupenianiu wiedzy o wierzeniach wrd Sowian w archeologii. Jan Potocki, pisarz i uczony,
ktry zdaniem Mickiewicza wynis nauk z gabinetu literackiego na wolne powietrze", w czasie swej podry na ziemie poabskic da si zwie tzw. falsyfikatom z Prillwitz, rzekomym wizerunkom bstw sowiaskich wykonanym rk przemylnego mionika staroytnoci i opatrzonym przeze na domiar runami
sowiaskimi z wasnej fantazji50. Wawrzyniec Surowiecki nakreli
wcale realistyczny program bada przede wszystkim archeologicznych, ktre by mogy da odpowied na pytania co do obrzdw pogrzebowych. Istotna bya jego owieceniowa rewizja pogldu na
dawne kulty jak sprawiedliwie naganie podlegaj ci wszyscy, ktrzy na religi, na bstwa i obrzdki pierwotnych ludw patrzjak na
osnow bani, szalestwa i obrzydliwoci"51. Na waciwym znalaz
si te tropie, wcigajc do zasobu wiedzy o religii Sowian przekaz
Prokopa z Cezarei o bogu twrcy byskawicy". W tym samym rodowisku warszawskim Piotr Aigner zwrci uwag na samorodn
architektur drewnian wity sowiaskich znan mu z opublikowanych ju tekstw z XI-XII w., odnoszcych si do Poabia i Pomorza52. Szerzyo si powszechne zainteresowanie materialnymi
49

Maciej z Miechowa, Chronica Polonorum, Cracoviae 1521, lib. II, cap.


21-22.
50
J. Potocki, Voyage dans quelques parties de la Basse-Saxe pour la recherche des antiquits slaves ou vendes, Hamburg 1795.
51
W. Surowiecki, Obraz dziea o pocztkach, obyczajach, religii dawnych
Sowian, Warszawa 1807; lene. Siedzenie pocztku narodw
sowiaskich.
Warszawa 1824 [repr. Wrocaw 1964],
52
P. Aigner, Rozprawa o wityniach u Staroytnych i Sowiaskich, Warszawa 1808.

38

szcztkami przeszoci duchowej53. Jedna z pierwszych rozpraw to


rzecz Krzysztofa Wiesioowskiego o staroytnociach religijnych
Sowian pierwotnych54. Z tego nurtu wyrs w Krakowie pomys
(1820 rok), aby usypa kopiec Kociuszki, sigajc wspaniaej
prostoty pierwiastkowych wiekw naszej Ojczyzny", czyli wzoru
mogiy Wandy i Kraka55.
Nawrt do Sowiaszczyzny pogaskiej z ostr nut alu do
chrzecijastwa, zwaszcza aciskiego, ktre j staro, znalaz
w Zorianie Dodze-Chodakowskim namitnego rzecznika i poszukiwacza ladw zamarej przeszoci5'1. Do wczenie pojawiy si
prby czenia tego, co przekazyway rda pisane o Sowiaszczynie zachodniej, cznie z Dugoszem o Polsce, z tym, co wydzierano ziemi. wczesne czasopimiennictwo literacko-naukowe
przynosio liczne drobne przyczynki i zestawienia informacji mitologicznych, a serce ich autorw ciska al, e aden to jeszcze
z bokw potopionych przez Mieczysawa nie opuci goplanej

53

A. Abramowicz, Wiek archeologii. Problemy polskiej archeologii dziewitnastowiecznej,


Warszawa 1967; tene, Podrnicy po przeszoci.
Szkice
z dziejw archeologii. d 1970; tene. Dalecy i bliscy. Szkice z dziejw archeologii, d 1974; tene. Urny i ceraunie, d 1979; J. Gssowski, Z dziejw
polskiej archeologii. Warszawa 1970.
54
K. Wiesioowski, O staroytnociach religijnych pierwszych
mieszkacw
Polski, tudzie emigracji tego Narodu i Hunw do Europy, Warszawa 1816.
55
W zakresie literatury rosyjskiej historia bada zaczyna si rozdziaem mitologicznym V.N. Tatisceva (1685-1750) w jego: Istorija rossijskaja s samych
drevnejsich vremen neusypnymy trudami erez tridteat' let sobrannaja i opisannaja pokojnym tajnym sovietnikom i astrachaskim gubernatorom Vasil'em Nikitiem Tatiscevem, t. 1-5, Moskva 1768-1848 [V.N. Tatiscev, Istorija rossijskaja v semi tomach, wyd. A.l. Andreev, S.N. Val'k, M.N. Tichomirov, Moskva-Leningrad 1962-1968], zob. M.T. Znayenko, The Gods of Ancient Slavs:
Tatishchev and the Beginnings of Slavic Mythology, Columbia 1980, oraz ksikami A.S. Kajsarova, Versuch einer slavischen Mythologie in alphabetischer
Ordnung, Gttingen 1804 (przek. ros. 1807, 1810) i G.G. Glinki, Drevnjaja religija slavjan, Mitava 1804. Zainteresowanie Sowianami nad ab i Odr wykazano ju w kocu XVIII w.: 1.1. Steinbrck, Vom Gtzendienst in Pomern und
Rgen, Stettin 1792; S.T. Pannach, Reliquien den Feld-, Wald-, Wasser- und
Slanskulten unter den Wenden, Lausitzische Monatsschrift", 1797, s. 741-759.
56
Z. Doga-Chodakowski (A. Czarnocki),
OSlowiaszczynieprzedchrzecijaskiej, Krzemieniec 1818.

39

toni" (Przyjaciel Ludu" 1837); w roku 1842 z inicjatywy Edwarda


Raczyskiego przeprowadzono w Gnienie na znaczn skal bezskuteczne badania, aby owe potopione boyszcza odnale. Klamr tych tsknot, do ktrych naley te nurt bada nad spoeczestwem Polski pierwotnej, uwietniony przez Joachima Lelewela,
moe by zdanie Edwarda Dembowskiego z 1843 roku: lud zna
jeszcze pogaskich, zdrowych i penych ycia, bo demokratycznych poj ostatki zachowane".
Prawdziwie wielkie odkrycie archeologiczne tej doby pozostao
jednak unikatem. Sta si nim posg kamienny wyowiony ze Zbrucza w roku 1848, przewieziony do Krakowa w trzy lata pniej
i obdarzony imieniem wiatowida. Wywoa on powd bibliograficzn ktrej fala i dzi nie opada, przynoszc uchylone dopiero
z postpem bada fizykalnych zastrzeenia co do jego autentycznoci oraz rnorodnie bogat interpretacj. Pozazdrocili tej zasuonej sawie romantyczni amatorzy wielkopolscy, ktrzy
w roku 1855 dokonali rzekomego odkrycia kamienia z wizerunkiem bstwa Proure wraz z inskrypcj runiczn, a potem i dalszych
tzw. kamieni mikorzyskich. Ostrzega Lelewel, abycie nie stali
si zabawk figla jakiego wieo lub dawno obmylanego". Dyskusja nad autentycznoci tych przedmiotw miaa trwa jeszcze
dziesiciolecia. Cze bawochwalcza Sowian i Polski Lelewela
sumowaa skromny ten zasb zawodnej niekiedy wiedzy i pochopnej nierzadko interpretacji57.
Nie bez gbokiej racji erudyta krakowski Ignacy Polkowski
przestrzega w swej rymowanej Pogadance archeologicznej (1864):
Bj si - jak eglarz pord mielizny / ugrz na pytkim tle
Sowiaszczyzny". Sowianofilstwu w ocenie najstarszej historii
Sowian przeciwstawia si ju Mickiewicz z powodw ideowych.
Krytycyzm nowego rodzaju zakwestionowa ju w latach szedziesitych podstawy archeologiczne wiedzy o religii sowiaskiej, nieco pniej doszo do podobnego ciosu w naiwn wiar
w teksty. Pogrzebanie wiarygodnoci kamieni mikorzyskich,
gwnie przez Karola Estreichera58, byo podzwonnym koncepcji
57

J. Lelewel, Cze bawochwalcza Sowian i Polski, Pozna 1857; tene,


Bawochwalstwo sowiaskie, Pozna 1853.
58
K. Estreicher, Kalendarz Ilustrowany", 1873.

40

wysoko zorganizowanego pogastwa jako wartoci narodowej.


Pozytywizm jakby przypomnia: sobie tym samym zdanie wybitnego czeskiego zaoyciela slawistyki historycznej Josefa Dobrovskiego: nic nie wymaga bardziej krytycznej rewizji i naprawy w obrbie wiedzy o staroytnociach sowiaskich jak mitologia"5''. Ale zarwno w Polsce, jak i w innych krajach sowiaskich, przejtych odbudow swej wiadomoci narodowej, ceniono i przeceniano kady uamek przeszoci, naprawiano braki
wiadomoci przez nadmiern wiar w teksty i zapisy etnograficzne. Od poowy XIX wieku wyrastaa obfita literatura mitologiczna czeska i rosyjska, ze znacznym wpywem take na polsk jak
Pawe Jzef afarik60, Aleksandr S. Famincyn61, Aleksandr N.
Afanas'ev62, a u nas Wilhelm Bogusawski63 i kilku mao udatnych
popularyzatorw. Powstawaa nastpna wizja religii sowiaskiej, ktra wymagaa zakwestionowania przy pomocy nowych
filologicznych metod krytycznych.
Przynioso je w ostatniej wierci XIX w. jzykoznawstwo dziki
Franzowi Miklosichowi, Vatroslavowi Jagiciowi i innym, a take
czciowo wprowadzone tu religioznawstwo porwnawcze. Ograniczono obraz dawnych wierze sowiaskich do skromnych ram,
ktre miay odtd osta si jako definitywne po miadcej analizie
filologicznej tekstw i nazw mitologicznych. Podsumowa ten stan
rzeczy, nie bez alu i oporu w rezygnacji z wielu domysw, najpierw badacz czeski Lubor Niederle64. Ostateczny za cios dziedzictwu romantyzmu zada Aleksander Brckner, ktry zebra swoje
pwiekowe dowiadczenie badawcze w Mitologii sowiaskiej
i w Mitologii polskiej. wietno tych studiw polega na werwie
5'' Za A. BrUckner, Mitologia sowiaska..., s. 3.
P.J. afarik, Slovanske staroiitnosti, wyd. 2, Praga 1863 [przek. pol. Staroytnoci sowiaskie, 1842-1844, repr. Pozna 2003].
61
A.S. Famincyn, Bozestva drevnich slavjan, St. Peterburg 1884.
62
A.N. Afanas'ev, Poeticeskie vozzrenija slavjan na prirodu. Opyt sravnitel'nogo izucenija slavjanskich predanij i verovanij v svjazi z mifieskimi skazanijami drugich rodstvennych narodov, t. 1-3, Moskva 1865-1869.
63
W. Bogusawski, Dzieje Sowiaszczyzny pnocno-zachodniej
do pol.
XIII w., t. II, Pozna 1889 [repr. Pozna 2005], s. 710-862.
64
L. Niederle, Zivot starych Slovanu. Zakady kulturnich staroitnosti slovanskych, t. 2, cz. I, Praha 1916.
60

41

polemicznej i wirtuozerii etymologicznej. Saboci wynikaj


i z obu tych cech, i ze sceptycznej, prawie pesymistycznej postawy
badacza-filologa, niechtnie spogldajcego poza swj warsztat
i programowo niechtnego wobec pyta pyncych z innych dziedzin, cznie z komparatystyk. Nie przyjli wprawdzie tych
ksiek bez zastrzee wczeni specjalici na czele z Jagiciem, ale
wpyw Brucknera pozosta widoczny a do dnia dzisiejszego.
Nowoci naukow duej wagi stay si krytyczne publikacje etnograficzne dotyczce przeytkw przedchrzecijaskich w kulturze ludowej Sowian. Na czoo wysuno si znakomite dzieo Kazimierza Moszyskiego65, w wiarygodny sposb poszerzajce znajomo rzeczy. Zestawienia tekstw Viljo Johannesa Mansikki66,
Karla Heinricha Meyera67, Nikoaja M. Gal'kovskiego68 udostpniy rozrzucone po wydawnictwach zapisy. Prace Stanisawa Urbaczyka6" uwzgldniy w trzewym wykadzie take lekcewaone
dotd kulty i obrzdy na poziomie demonw. Sownik staroytnoci sowiaskich przynis wiele artykuw tego autora i innych,
oddajc najnowszy stan sprawy, take w zakresie archeologii7". Po
wieloletnim zastoju zacza ona od lat szedziesitycli XX w.
przynosi nowe rezultaty co do miejsc i przedmiotw kultowych
zarwno w Polsce (Witold Hensel, Wadysaw Filipowiak, Wodzimierz Szafraski i inni), jak i w krajach ssiednich (Joachim
Herrmann, Boris A. Rybakov i inni).
Tu wanie pojawiy si nastroje optymistyczne co do moliwoci poszerzenia bazy rdowej i perspektyw objaniajcych sowiaski system mitologiczny. Ich wyrazicielem jest Rybakov71 jako autor szerokiej wizji wierze przedsowiaskich i sowiaskich, opartej gwnie na ekstensywnej interpretacji archeologicznej. Spotyka
65

K. Moszyski, Kultura ludowa...


V.J. Mansikka, Die Religion...
" C.H. Meyer, Fontes...
68
N.M. Gal'kovskij, Bor'ba
christianstva...
69
S. Urbaczyk, Religia pogaskich Sowian, Krakw 1947 i inne [zob. zebrane studia tego, Dawni Sowianie wiara i kult, Wrocaw-Warszawa-Krakw
1991],
70
Sownik staroytnoci sowiaskich, t. 1-7, Wrocaw-Warszawa-Krakw
1961-1982.
71
B.A. Rybako\,Jazyestvo...
bb

42

si to z niedowierzaniem czci jzykoznawcw i czci historykw. Henryk owmiaski zaj si religi Sowian i jej upadkiem
na podstawie przede wszystkim rde pisanych, sugerujc dopiero
wczesnoredniowieczne powstanie politeizmu w zwizku z budow ustroju pastwowego72.
Inaczej prbuj spojrze na religi, a zwaszcza na mity i obrzdy ci badacze, ktrzy cz si z now mitologi porwnawcz
(Mircea Eliade, Georges Dumzil). Emil Benveniste, Roman Jakobson, Vjaceslav V. Ivanov i Vladimir N. Toporov, a w Polsce
Aleksander Gieysztor, Gerard Labuda, Jacek Banaszkiewicz podjli si uporzdkowania informacji mitologicznych w ramach struktury mylenia o spoeczestwie i odpowiednich projekcji mitycznych charakterystycznych dla ludw indoeuropejskich. Staraj si
oni, aby historia bada nad religi Sowian nie pozostaa histori
rozczarowa", otwierajc nowe moliwoci docieka.

72

H. owmiaski, Religia

Sowian..

43

Rozdzia

III

Panteon sowiaski w wietle nowej


mitologii porwnawczej

Wielu badaczy zajmujcych si przeszoci religijn Sowian


powtpiewao w uksztatowanie si ich panteonu jako zorganizowanego zespou wierze osnutych wok bstw i mitw naczelnych. Sdzili oni, e tego rodzaju politeistyczna organizacja wierze pojawia si stosunkowo pno i e waciw paszczyzn
sowiaskich przekona religijnych pozostawaa demonologia,
a wic niszego rzdu wiat duchw zmarych i przyrody73.
Wzgldno okrele chronologicznych jest tu zreszt zrozumiaa.
Raz po raz spotykamy si z trudnoci datowania tego czy innego
zjawiska o cechach nabytku czy przeksztacenia. Ale istnienie
- obok demonw - bstw gwnych i pomocniczych nie byo Sowianom wczesnoredniowiecznym obce, jak na to wskazuj wiadectwa liczne i godne szczegowego rozwaenia. Rzecz w tym,
jak gboko sigaj one wstecz, do jakiego nale poziomu genetycznego kultury sowiaskiej i czy mona odtworzy za ich pomoc sowiaski obraz rozczonkowania i struktury wiata.

1. Indoeuropejski model ludzi i bogw


W latach dwudziestych ubiegego wieku Vatroslav Jagi, chorwacki wsptwrca fundamentw slawistyki historycznej i jzykoznawczej, by gotw odda cae pimiennictwo naukowe w spra73

44

E. Wlenecke, Untersuchungenzur

Religion Jer Westslawen, Leipzig 1940.

wie mitologii sowiaskiej w zamian za kilka nowych i pewnych


tekstw rdowych na tene temat74.
Od tego czasu nie odkryto nieznanych przekazw pisanych.
Wzrosa natomiast nasza znajomo sowiaskiego folkloru religijnego. Dziki archeologom przybyy nowe wiadectwa wykopaliskowe urzdze przestrzennych i budowlanych oraz sztuki przedstawieniowej w subie kultw uprawianych przez Sowian.
Nie bylibymy zreszt skonni tak atwo, jak to czyni Jagi, odrzuca wkadu badaczy w objanianie zachowanych ladw sowiaskiego ycia religijnego. Niezbdny wysiek krytyczny sowianoznawcw pokolenia Jagicia: LuboraNicderlego w Czechach (1916),
Aleksandra Brucknera w Polsce (1918,1924) i Nikoaja M. Gal'kovskiego w Rosji (1913-16) oczyci pole z rnorakich pomysw
mionikw staroytnoci krajowych, w Polsce poczynajc od Jana
Dugosza w wieku XV, a gwnie przez romantyczne dwie tercje
XIX wieku. Nawet okres swoistej stagnacji docieka, znaczonej
gwnie przez jzykoznawcw rnymi i sprzecznymi propozycjami
etymologicznymi co do zasobu imion bstw sowiaskich, zgromadzi sporo cegieek, ktre czekay na jak konstrukcyjn propozycj. Za taknie sposb uzna niemiae zreszt i czstkowe prby zastosowania do Sowiaszczyzny pogaskiej naturystycznych teorii
genezy mitw, ktre miayby by prostym symbolizowaniem zjawisk przyrody. Inne propozycje teoretyczne - poza animistycznymi,
dotyczcymi kultu przodkw - pozostaway dugo nieznane.
Przeciwnie, raczej do dobrego tonu naukowego naleao izolowanie od innych kadego z badanych zjawisk mitologicznych, wyczerpywanie niedugiej zreszt listy wzmianek wzitych ze rde pisanych staroytnych i redniowiecznych, odnoszcych si do kadego
z bstw, i ich interpretacja filologiczno-historyczna, niewiara w hierarchiczny porzdek bstw, rozpatrywanie kadego z lokalnych
kultw osobno, bez porwnywania z innymi, traktowanie Sowiaszczyzny poabskiej i pomorskiej jako wyjtku w szarzynie i ubstwie niepokanego rzekomo pogastwa innych Sowian. Posuwano si a do zezwalania im tylko na demonologi, bo nawet pojcie
boga miao powsta wrd nich dopiero pod wpywem chrzecija74 V. Jagi, Zur slavischen Mythologie,

ASP, 37, 1920, s. 492.

45

stwa. Dochodziy sceptycyzm wobec folkloru jako rda mitologicznego i niech do odniesie komparatystycznych w szerokiej,
pozasowiaskiej skali.
Nowe postawy badawcze zarysoway si poza slawistyk. Studia nad innymi mitologiami otworzyy perspektyw na wielkie
sny na jawie" rnych ludw - tak okrela mity Paul Ricoeur - na
ich jzyk jako rodzaj kodu kryjcego swoiste struktury wyobrae
religijnych oraz ich motywacje spoeczne. Pord kilku kierunkw
poszukiwa, godnych uwzgldnienia przy roztrzsaniu prawidowoci i osobliwoci sowiaskiego widzenia wiata i czowieka
przez pryzmat sakralny, na plan pierwszy wysuwamy nadal mitologi, a raczej metod porwnawcz badania mitw.
Po serii triumfw odnoszonych z pocztkiem drugiej poowy
ubiegego stulecia, metoda porwnawcza, stosowana na szerok
skal wiatow przede wszystkim przez zestawianie wielojzycznych nazw bstw, zostaa podwaona przez krytykw pozytywistycznych i prawie porzucona. Istotnie, moga si odrodzi tylko
przez odnowienie celw i sposobw postpowania. Nowa mitologia porwnawcza powstawaa z dowiadcze zarwno nowoczesnego jzykoznawstwa, jak etnosocjologii; spord plejady nazwisk wymieni naley zwaszcza dwu badaczy, wyznaczajcych
dwa rne stanowiska.
Jeden z nich to Mircea Eliade (1907-1986). Panujc nad olbrzymim materiaem zjawisk wystpujcych wrd wielu ludw
i na kilku kontynentach, uprawia on systematyk mitologiczn
w kategoriach strukturalnych, lecz nie funkcjonalnych, mylenia
religijnego. Mity w jego ujciu nie tyle su przekazywaniu dowiadcze ycia i psychiki, ile zaspokajaniu podstawowej potrzeby czowieka, aby czas przemijania unieruchomi, nada sens yciu i mierci, ucieka od historii przez symbol, rytuay, archetypy" - przez stae nawracanie do czasu mitycznego (illud tempus).
W tym ujciu symbole maj funkcje lokalne jak zielona ga
wiosenna, ale te archetypowe, jak o wiata, jak ziemia rodzicielka, kosmizujce przestrze i czas. W nawizaniu do myli
Carla Gustava Junga7'' Eliade skania si do przypisywania arche-

75

46

Por. C.G. Jung, K. Kernyi,

Einfhrung....

typom czynnoci ksztatujcej podwiadomo czowieka, a caej


symbolice roli regulatora wiadomoci z moliwoci wyjcia poza
ni za pomoc systemw religijnych (transconscious jako transcendencja)76.
Druga posta to Georges Dumzil ( 1898-1986), ktrego postawa wydaje si blisza historykom, poniewa zawa zakres bada
do ludw indoeuropejskich, a wic spoeczestw znajdujcych si
w rozwoju mierzonym w warsztacie historycznym. Najistotniejsz cech jego pogldw wydaje si, podzielane przez historykw, przewiadczenie, e mit jest interpretacj wiata, przekazujc wzory i zachowania ludzkie wypracowane w yciu spoecznym.
Nie jest tu wykonalne ani w peni celowe szczegowe przedstawianie obu tych stanowisk. Z niektrych obserwacji poczynionych
z punktu widzenia bada Eliadego jeszcze nieraz skorzystamy
w toku dochodzenia istoty mitw sowiaskich77. Wypada jednak
wprowadzi czytelnika w podstawowe myli zwolennikw drugiego stanowiska78. Georges Dumzil pobudzi bowiem grup badaczy, ktrzy zajli si innymi systemami indoeuropejskimi ni te,
ktrym powici gwn uwag sam zaoyciel tego krgu. Dziki
milowi Benveniste, ktry ma wkad wasny do uksztatowania pogldw Dumzila, dziki Stigowi Wikanderowi, Janowi de Vries
i innym otrzymalimy zastosowanie idei Dumzilowskich do reli76

G. Dudley, Religion on Trial - Mircea Eliade and his Critics, Philadelphia


1977, s. 3: The hand approach is the empiriest, or data-hound, school of
thought; the soft approach relies on the intuition in religious phenomena', dziea
Eliadego cz obie te postawy.
77
M. Eliade, The Myth of the Eternal Return: Cosmos and History, New
York 1959 |przek. pol. Mit wiecznego powrotu, tum. K. Kocjan, Warszawa
1998]; tene, Traite d'histoire...', tene. Shamanism. Archaic Techniques of Ecstasy, Princeton 1972 [przekl. pol. Szamanizm i archaiczne techniki ekstazy,
tum. K. Kocjan, Warszawa 1994]; tene. Histoire des croyances...
78
C.S. Littleton, The New Comparative Mythology..., s. 23 n.; tene, Georges Dumzil and the Rebirth of the Genetic Model: an Anthropological
Appreciation, w: Myth in Indo-European Antiquity, wyd. G.J. Lanson, C.S. Littleton,
J. Puhvel, Berkeley 1974, s. 169-177; S. Wikander, Epope et mythologie. Examen critique de rcentes publications de Georges Dumzil, RHR, 185, 1974,
s. 3-8.

47

gii wedyjskiej (to znaczy staroindyjskiej)79, iraskiej80, italskiej,


a zwaszcza rzymskiej81, germaskiej82, celtyckiej83, scytyjskiej,
hetyckiej84 i batyjskiej. Dalsze przymiarki tego pomysu do innych
kultur s w toku85. Aktywny orodek amerykaski skupiony wok
Journal of Indo-European Studies" (od 1973 roku) rozwija te kierunki badawcze.
Jak przedstawiaj si zasadnicze pogldy tej szkoy mylenia?
Przedmiotem studiw Dumezila stay si wyobraenia religijne ludw indoeuropejskich, rozpatrywane i porwnywane ze sobjako
swoiste struktury ideologiczne, czytelne gwnie dziki wsplnocie jzykowej tych ludw86. Poniewa, jak to formuuje Dumezil,
kady system teologiczny i mitologiczny co oznacza i pomaga
wyznajcemu go spoeczestwu w rozumieniu samego siebie,
w samoakceptacji, w dumie z przeszoci, w zaufaniu do tego, co
79

J. Gonda, Die Religionen Indiens, t. 1 : Veda und lteren Hinduismus, Stuttgart 1960 (z zastrzeeniami); E.C. Polom. The Indo-European
Comportent...,
s. 55 n.; G.J. Lanson, The Study ofMythology...; D. Dubuisson, L 'quipement de
l'inauguration royale dans l'Inde vdique et en Irlande, RUR, 193, 1978, z. 2,
s. 153-164; tene, Le roi indo-europen et la synthse des trois fonctions, Annales ESC", 33, 1978, z. 1, s. 21-34.
80
G. Windegren, Die Religionen Irans, Stuttgart 1965.
81
G. Dumzil, La Religion romaine....
82
S. Wikander, Germanische undindo-iranische Eschatologie, Kairos", 2,
1960, s. 83-88; E. Haugen, The Mythical Structure of the Ancient Scandinavians: Some Thoughts on Reading Dumzil, w: To Honor Roman Jakobson.
Essays on Occasion ofhis Seventienth Birthday, t. 1 -2, The Hague 1967, t. 2,
s. 855-868; sprzeciwi si tezie o politeizmie pierwotnym wrd Germanw
H. owmiaski, Rodzime i obce elementy w religii Germanw wedug danych
Tacyta, w: Cultus et cognitio. Studia z dziejw redniowiecznej kultury. Warszawa 1976, s. 353-363.
83

J. de Vries, Die Druiden, Kairos", 2, 1960, s. 67-82; tene, La religion


des Celtes, Paris 1975.
84
B. Sergent, Panthons hittites trifonctionnels,
RUR, 200, 1983,
s. 131-153.
85
M.in. co do Armenii S. Ahyan, Les dbuts de l'histoire d'Armnie et les
trois fonctions indo-europennes, RHR, 199, 1982, s. 251-272.
86
G. Dumzil, Mitra-Varuna. Essai sur deux reprsentations
indoeuropenes de la souverainet. Bibliothque de l'cole des hautes tudes, sciences
religieuses, 56, Paris 1940; tene, Les dieux des Indo-Europens, Mythes et religions, 29, Paris 1952; tene, L'Idologie tripartie des InJo-Europens,
Latomus, 31, Bruxelles 1958; tene, Mythe et pope, t. 1-3, Paris 1968-1973.

48

jest i co bdzie", mona byo przyj, e i wsplnota jzykowa Indoeuropejczykw zakada jak istotn miar wsplnej ideologii,
ktrej mona dochodzi przez odpowiednie zrnicowanie metody
porwnawczej"87.
Spord ujawnionych cech wsplnych ludom indoeuropejskim
najwaniejsza wydaa si twrcy tej komparatystyki religioznawczej zasada klasyfikowania zjawisk spoecznych, ktr da si - jego
zdaniem - wykry w wiadectwach wiadomoci zbiorowej. Ludy
mwice jzykami tej grupy widziay wasne spoeczestwo w postaci swoistego modelu organizacyjnego wytworzonego przez trzy
podstawowe funkcje czonkw wsplnoty.
Pierwsza z nich to sprawowanie wadzy zwierzchniej w jej dwojakim ksztacie: prawnym i magiczno-religijnym. Analizowano suwerenno, wydobywajc jej stron racjonaln, prawn, ludzk
oraz inn, prestiow magiczn kosmiczn.
Drug funkcj stanowi manifestacje wszelkiej siy, zwaszcza
za zbrojnej, walki zaborczej i obronnej, dzielnoci.
Trzeci funkcj jest szeroko rozumiana podno z jej warunkami i wynikami: obfito w ludzi i dobytek, pikno i pe, zachowywanie i wykorzystywanie pokoju, wyywienie wsplnoty zwizane
z hodowl i rolnictwem.
Badania idce tym torem przyniosy wiele spostrzee wykraczajcych poza mitologi w wszym rozumieniu tego sowa,
wskazujc na ywotno idei trjpodziau w myleniu o spoeczestwie ludzkim. Odcisna ona swe pitno na legendach o pocztkach lub wczesnej historii ludw staroytnych i wczesnoredniowiecznych, a take jako stereotyp mylenia o strukturze spoecznej
wspczesnej autorom. Wskazano na kilka rde jej trwania, na
tradycj celtyck, anglosask, frankosk, acisk88. Pulsoway
87

G. Dumzil, L 'Idologie tripartie...


J. Batany, Des Trois Fonctions ' aux 'Trois tats ', Annales ESC", 18,
1963, s. 933-938; J. LeGoff, Notes sur socit tripartite, idologie monarchique
et renoveau conomique dans la chrtient du IX au Xlt' s., w: L Europe aux
IT-XT' s. Aux origines du tats nationaux. Actes du colloque tenu Varsovie et
Pozna du 7 au 13 septembre 1965, red. T. Manteuffel, A. Gieysztor, Varsovie
1968; tene, Les trois fonctions indo-europens, l'historien et l'Europe fodale,
Annales ESC", 34, 1979, s. 1187-1215; A.J. Gurewicz, Tripartitio christiana
88

49

one zapewne w ukryciu, aby odradza si moe ju u schyku VIII


i na pocztku IX w. u Alkuina, w najdojrzalszej formie pod pirem Alfreda Wielkiego na przeomie IX i X w., ktry uj to w kategorie gebedmen, fyrdmen, weorcmen. Na kontynencie na pocztku drugiej wierci XI w. Adalbero biskup Laon pisa: Triplex
ergo Dei domus est, quae creditur ima/Nunc orant alii, pugnant,
aliique laborant (v. 297-8)8l). Odtd idea ta wejdzie do umysowoci i literatury uczonej jako uyteczne narzdzie klasyfikacji stabilizujcego si na nowych zasadach spoeczestwa feudalnego.
Gall Anonim (ok. 1116) uy penej formuy: miles, clerus, insuper agricole (I, 16)90. Pne jej echo odbio si w Polsce w zdaniu
Piotra Skargi: rodzaj ludzki na trzy stany podzielony jest: na
modlcych si, na bronicych i robicych, na ksi, rycerstwo
i lud pracujcy".
Takiej wizji stosunkw spoecznych odpowiadaa w staroytnoci indoeuropejskiej stosownie rozbudowana mitologia, suc wyraaniu tej wizji i jej przekazywaniu. Tak na przykad w staroytnych Indiach doby wedyjskiej, powiadczonej gwnie eposem re-

- tripartitio scandinavica (Wsprawie interpretacji Pieni o Rigu), Kwartalnik


Historyczny", 80, 1973, s. 547-567; E. Patlagean, Les armes et la cit de Rame
du Vif au IX sicle et le modle europen des trois fonctions sociales, Mlanges de l'cole franaise de Rome. Moyen Age, Temps Modernes", 86, 1974,
z. 1, s. 25-62; J.C. Rivire, Georges Dumzil...', D. Dubuisson, L Irlande et la
thorie mdivale des trois ordres ", RHR, 188, 1975, z. 1, s. 35-69; G. Duby,
The Three Orders. Feudal Society Imagined, Chicago 1980, s. 21 n.; J.H. Grisward. Archologie de l'pope mdivale. Structures trifonctionnelles et mythes indo-europens dans te Cycle des Narhonnais ", Paris 1981 ; G. Dumzil,
Apollon sonore et autres essais: vingt-cinq esquisses de mythologie (1-26), Paris 1982, s. 204 n. Inne ukady binarne Duby, The Three Orders... i trjdzielne
A.G. Oexle, Tria genera hominum. Zur Geschichte eines Deutungsschemas der
sozialen Wirklichkeit in Antike und Mittelalter, w: Institutionen. Kultur und Gesellschaft im Mittelalter. Festschrift fr Josef Fleckenst ein zur seinem 65. Gehurstag, wyd. L. Fenske, W. Rsenes, T. Zotz, Sigmaringen 1984, s. 483-500.
89

Adalbero Laudunensis. Carmen ad Rotbertum regem Francorum, PL,


t. 141 ; C. Carozzi, Les fondaments de la tripartition sociale chez Adalbron de
Laon, Annales ESC", 33, 1978, s. 683-702.
9(1
Anonima tzw. Galla Kronika, czyli dzieje ksit i wadcw polskich, wyd.
K. Maleczyski, MPH, s. n., t. 2, Krakw 1952, s. 39, v. 18-19, z dodaniem
dives, pauper oraz latinorum et francorum.

50

ligijnym Rigwedy i innymi tekstami od XII wieku p.n.e., znamy


trjwarstwowy ukad spoeczestwa ludzi wolnych (arja). W jego
skad wchodz bramini (kapani), kszatrijowie (wojownicy) i wajjowie (rolnicy). Odpowiednikiem tego modelu byaby triada
bstw gwnych, w ktrych pierwsz funkcj sprawowaa para
Mitra i Waruna, drug - Indra, trzeci za blinita Awinowie,
inaczej Nasatjowie. Kade z bstw gwnych oraz otaczajce je
istoty pomocnicze wykonyway swe czynnoci sakralne w ramach
waciwej sobie funkcji, niezbdnej na rwni z innymi dla zachowania adu spoecznego, a wic jako czynnoci, ktre uzupeniay
si nawzajem. Poszczeglne warstwy spoeczne byy przejte kultem swoich wasnych bstw, ale uznaway te inne w obrbie systemu wsplnego wszystkim warstwom spoecznym. Istniej jednak lady mitologiczne napi i konfliktw midzy trzema funkcjami".
Na zarzut, e taki trjdzielny system funkcji ludzkich i boskich
nie musi by cech szczegln i wyczn wasnoci ludw indoeuropejskich, Dumzil odpowiada, e nie znalaz go poza t grup
kulturowo-jzykow. Podobiestwa midzy poszczeglnymi mitologiami tej grupy s zbyt bliskie, aby mogy wynika z przypadku,
a jednoczenie rnice na przykad w nazewnictwie bstw zbyt
due, aby analogie mogy pochodzi z prostej recepcji mitw od
ssiadw. Z drugiej strony, lady trjpodziau funkcji wystpujce
wrd ludw nieindoeuropejskich wydaj si nike. Niektre mona wyjani-jak w przypadku wykorzystywanego przeciw Dumzilowi92 tekstu biblijnego (Jeremiasz 9, 22-23) - oddziaywaniem
indoeuropejskim, tu by moe przez Hetytw; inne, jak lady u lu-

91

G. Dumzil, Mythe et pope, I. 1 : L 'idologie des trois fonctions dans les


popes des peuples indo-europens, Paris 1968; D. Evans, Dodona, Dodola
and Daedala, w: Myth in Indo-European Antiquity..., s. 99-130 na przykadach
greckich.
92
J. Brought, The tripartite ideology of the Indo-Europeans: an experiment
in methods, Bulletin of the School ofOriental and African Studies", 22, 1959,
z. 5, s. 69 n.; G. Dumzil, Les Dieux des Germains. Essai sur la formation de la
religion Scandinave, Mythes et religions, 38, Paris 1959 [przek. pol. Bogowie
Germanw. Szkice o ksztatowaniu si religii skandynawskiej, tum. A. Gronowska, Warszawa 2006].

51

dw tureckich, mona tumaczy zapoyczeniem przez nich tej koncepcji od ludw stepowych pochodzenia indoeuropejskiego93. Ostatnio posuono si modelem Dumzilowskim nawet do analizy bstw
chiskich oficjalnej religii doby Czou [Zhou] (okoo 1100-256 p.n.e.),
wykrywajc ich trjfunkcyjno; jej geneza jest zupenie niejasna,
cho ju wczeniejsze kontakty Chin z pnocnymi ssiadami",
wcznie z ludami indoeuropejskimi, od XIII wieku p.n.e. mogy
posuy jako kana takiej inspiracji teologicznej94.
Aby z powodzeniem zastosowa teori Dumzila, nie ma potrzeby przyjmowa zwizku koniecznego i niezmiennego midzy
ideologi i jzykiem. Jakkolwiek doniosa, a nawet centralna bya
ideologia trj funkcyjna, nie stanowi ona caego dziedzictwa indoeuropejskiego, ktrego moe dopatrzy si lub je odtworzy analiza porwnawcza", pisa Dumzil, ostrzegajc przed jakim totalistycznym pojmowaniem religii ludw indoeuropcjskich, na ktr
skaday si w rzeczywistoci take elementy inne ni trjfunkcyjne pojmowanie wiata. Zapoyczenia od innych ludw i przekazywanie im zdobyczy indoeuropejskich, wymiana midzy ludami
wsplnoty indoeuropejskiej - wszystko to, acz bardzo trudne do
przeledzenia i w szczeglnoci do okrelenia w czasie, przebija
przez znane nam rne systemy wierze, ktre - mimo zachowawczoci i inercji sfery sacrum - podlegay przeksztaceniom w onie
spoeczestw, przechodzcych rne fazy rozwoju swej organizacji wewntrznej i kultury.
Stosowanie wspomnianego trjpodziau do wykrycia zasadniczej struktury caego materiau mitologii indoeuropejskiej wynika
wic z przekonania, ktre jest rodzajem tezy wyjciowej czsto
stosowanej w humanistyce jako zaoenie wstpne, podlegajce
pniej analitycznemu sprawdzeniu. Przekonanie to samo jest potrjne. Po pierwsze, polega na przyjciu pogldu, e przodkowie
ludw indoeuropejskich, nazywani w nauce Protoindoeuropejczykami, odznaczali si t trjdzieln ideologi spoeczn i mitologicznjeszcze przed wydzieleniem si rnych grup, skadajcych
93

O. Pritsak, The Tripartite System of the Old Turkish Ideology and Mythology, 1976.
94
J.W. Dardess, Indo-European Trifunetionalism and the Gods of Chou
China, 1976 [maszynopis].

52

si na indoeuropejsk wsplnot jzykow. Po wtre, naleaoby


przyj, e dziedzice Protoindoeuropejczykw ocalili skadniki
lego mylenia i ujawniali je nastpnie na wielu odlegych od siebie
obszarach i w rnym czasie. Po trzecie wreszcie, e elementy te
dotrway, cho nie w caoci i w rnym ksztacie, w literaturze mitologicznej, a take epickiej, niegdy ustnej, a zapisywanej w rnych epokach, poczwszy od najstarszych tekstw hetyckich przez
Wedy indyjskie a do sag islandzkich i osetyskiego eposu o Nartach, ywego do dzi na pnocnym Kaukazie. Postawa Dumzila
i badaczy idcych jego ladem zakada ponadto, e to samo zdarzenie lub zjawisko moe doj do nas jako mit w jednej z grup indoeuropejskich, a opowie historyczna w drugiej, oraz e system trjdzielny przeywa zmiany spoeczne, co prowadzi do spostrzeenia,
e to atrybuty funkcjonalne bstw maj ywotne znaczenie, a nie
ich nazwy osobowe.
Autor tych zaoe nie zaprzecza moliwoci rozwoju poszczeglnych mitologii i sam kad nacisk na zaleno mitw od ustroju
spoecznego. Nie jest to zwizek prosty. Mit, jako przekaz rozmaitych wartoci moralnych, obyczajowych i poznawczych, przechowywa nakazy i wzory, ktre nie musiay by reprodukcj czy odzwierciedleniem ukadw stale wystpujcych w yciu zbiorowym. Nie mamy na przykad wskazwek, aby zblieni do ludw
iraskich Scytowie dzielili si na warstwy kapanw, wojownikw
i hodowcw-rolnikw. S jednak dane zawarte w ich wiatopogldzie religijnym, e podzia taki byl dla nich wzorem mylenia,
modelem wyjaniajcym, wyniesionym z kultury protoindoeuropejskiej, podtrzymywanym przez ssiadw indoeuropejskich i odzwierciedlonym w ich sdach mitologicznych95.
Wydawaoby si, e istotnym, jeeli nie gwnym, celem zabiegw porwnawczych powinno by odtworzenie owej najstarszej
struktury mylenia o ludziach i bogach z pomoc wiadectw jzykowych oraz znajomoci systemw spoecznych i mitologicznych
ludw ju w peni widocznych na scenie dziejw. Dumzil nie stro95

G. Dumzil, Mythe et pope..., t. I, s. 63: bien que les trois fonctions correspondent trois besoins que tout groupe humain doit satisfaire pour ne pas
prir, il n'y a que font peu de peuples qui. de cette structure naturelle, ont tir
une ideologic explicitement
implicite.

53

ni - rzecz jasna - od wykrywania cech jzykowych wsplnych nazwom sakralnym Indoeuropejczykw. Ju od zarania jzykoznawstwa przyrwnywano aciskie sowo pater ojciec", do sanskryckiegopita, niemieckiego Vater lub angielskiego father dla rekonstrukcji protoindoeuropejskiego poprzednika tych wyrazw.
Std od czasu Adalberta Kuhna96 przyjmowano tosamo bstw
0 znaczeniu ojca niebieskiego"; indyjskiego Dyaus pit, greckiego Zeus patr i rzymskiego Iupiter. Ale Dumzil, sam jzykoznawca, mniej uleg pokusie odtwarzania jzyka protoindoeuropejskiego ni jego kolega Emile Benveniste, ktry powici wiele bystrej
1 twrczej uwagi wsplnym korzeniom terminw spoecznych, gospodarczych, politycznych i religijnych uywanych przez rne
ludy indoeuropejskie97. Dumzil porwnuje przede wszystkim jednak nie nazwy, lecz funkcje postaci i urzdze sakralnych. Tak jak
gdyby na jego mitologi indoeuropejsk skaday si otwarte szuflady z etykietami okrelonych funkcji, gotowe do wypeniania
rnymi nazwami bstw i obrzdw.
Nie sposb nie uzna przydatnoci metodycznej prymatu funkcji nad nazw. We wczesnym okresie swego pisarstwa naukowego
Dumzil hodowa przyrwnywaniu indyjskiego Waruny do greckiego Uranosa, a za nim Eliade wypowiada si take za symetri
tych bstw. Zbieno, zreszt dyskusyjna, tych imion nie znalaza
jednak potwierdzenia w wartoci mitologicznej obu bstw, odrbnych co do stadium pojawienia si i objaww ich dziaania. Trzeba
byo z tego zrwnania i podobnych pokus wycofa si i pooy nacisk na podobiestwa bstw o niepodobnych czsto nazwach.
Rwnie funkcje bstw, ich zakres i tre mog ulega pewnym
wahaniom i zacieraniu granic, zrnicowaniu i wychodzeniu kompetencji poza jedn funkcj 98 .1 tak w panteonie indyjskim w przedziaach funkcji pierwszej dziaali dwaj bogowie naczelni: Mitra
by opiekunem instytucjonalnych i prawnych aspektw wadzy
zwierzchniej, Warana wystpowa za jako str jej aspektw ma96

A. Kuhn, ber die Herabkunft...


E. Benveniste, Le vocabulaire des institutions indo-europennes,
t. I :
Economie, parent, socit, t. 2: Pouvoir, droit, religion, Paris 1969.
98
G. Dumzil, Heur et malheur du guerrier. Aspects mythiques de ta fonction guerrire chez les Indo-Europens, Paris 1969.
97

54

giczno-religijnych. W rzdzie bstw pomocniczych Mitry pojawili


si Bhaga i Arjaman". Gwnym bogiem drugiej funkcji by Indra,
idea wojownika, otoczony innymi piastunami siy zbrojnej, mocy
i sprawnoci cielesnej, walczcy wraz z nimi przeciw potworom.
Trzeci funkcj sprawoway boskie blinita Awinowie (Nasatjowie), majc w swej pieczy zwierzta domowe i plony zb, a take
strzegc zdrowia, dugowiecznoci, spokoju i radoci ycia ludzkiego. Obok nich wystpowaa bogini Saraswati i rj duchw pomniejszych. Koncepcja ta przesza i do nastpnego stadium rozwojowego z trjcTrimurti (Brahma, Visnu, Siwa)100.
W jakim stopniu ukad ten mona wykry take w innych mitologiach europejskich? Udao si to wykaza na wielu przykadach.
Najstarszym datowanym wypadkiem okazuj si przekazy hetyckie z Anatolii, zapisy na tabliczkach ceramicznych z roku okoo
1380 p.n.e., gdzie czytamy imiona Mitry, Warany, Indry oraz bliniakw Nasatja (mi-it-ra, u-ru-ua-na, in-dar, na-sa-at-ti-ia), co nie
dziwi w zwizku z indocuropejskim pochodzeniem hetyckiej arystokracji wojskowej, ktra dokonaa podboju Azji Mniejszej. Jej
mistrzowie pamici" w warstwie kapaskiej potrafili tu przenie
w kocu 111 tysiclecia p.n.e. pierwotny system mylenia, z ktrego
zachoway si take inne lady, jak w opisie trzech wity, czy
w rytuale trzech rnobarwnych szat. Ulego to jednak ju w 11
tysicleciu wchoniciu przez bardzo silny substrat miejscowy101.
Blisko w czasie stoj obfite, lecz trudne do cisego datowania
- moe z XII w. p.n.e. - teksty religijne z Iranu. Take po reformie
Zaratustry - dzi datowanej bardzo wczenie, moe na 1400-1000
p.n.e., gdy dawniej przewaao datowanie midzy wiekiem VIII
a VI p.n.e. - wierzenia iraskie zachoway warstw pochodzc
z poprzedniego systemu. Tu take wyszukano lady trzech funkcji
zarwno w panteonie najstarszym, jak w dualistyczno-metafizycznej religii zoroastryjskiej. Asza (Porzdek) i Wohu Mana (Dobra
99

L.R. Palmer, Arva-. A Monological Scheme, Amind 1974, s. 11 n. zbada


zakres ari- w jzykach indoiraskich, dochodzc do wniosku, e rdze ten znaczy waciciel", aw. arijaman, tyle co str" i rozdawca wasnoci".
100
G.M. Bailey, Trifunctional Elements in the Mythology of the Hindu Tri-

murti, Numen", 26, 1979, s. 152-163.


' 0 I B. Sergent, Pantheons hittites..., s. 131 n.

55

Myl) wydaj si spadkobiercami Mitry i Waruny. Chszatra (Sia)


sta si dziedzicem Indry, a Haurwatat (Zdrowie) i Ameratat (Niemiertelno) nastpcami Awinw, gdy miejsce postaci kobiecej
zaja Aramaiti (Matka Ziemia) lub Anahita (Niepokalana).
Pord bstw rzymskich powiodo si uprawdopodobni odbicie wspomnianego systemu w trjcy zoonej z Jupitera, Marsa
i Kwiryna. Dumzil w tym kontekcie odczyta sens religijny legendarnej historii Rzymu krlewskiego, ktra w jego oczach zastpia nieistniejc w Lacjum epik mitologiczn podczas gdy
rozbudowany rytua sakralny stanowi drug i waniejsz bodaj od
mitologicznej narracji podpor tradycji starorzymskiej102. W wielu
wasnych studiach rozbudowa nasuwajce si porwnania i zrwnania indyjskie, iraskie, germaskie i celtyckie.
Pokazano te trwao jeszcze starszego pokadu tradycji indoeuropejskiej z Saturnem z jego dwoma pomocnikami (Iuvents
i Terminus), ktrzy na Kapitolu poprzedzili Iuppitra Optimusa
Maximusa, tak jak gdzie indziej Waruna poprzedzi Mitr w towarzystwie Argamana i Bhagi103.
Zbadanie zasobu wierze skandynawskich ujawnio trjdzielny
skad grupy najwyszych bogw: Odyn, Tor, blinita Frey i Njord,
a obok nich bogini Freja. Zarysowaa si te moliwo analogicznego uporzdkowania bstw celtyckich. Co waniejsze, wykryto
szerok skal wsplnych Celtom wyspiarskim i kontynentalnym
zjawisk indoeuropejskich w zakresie sakralnym, jak druidzi, rytua
inauguracji krlewskiej104.
Natomiast pod tym wzgldem zawodzi przebogata mitologia
grecka. Przeprowadzono ju kilka prb odczytania skadnikw
trjfunkcjonalnych m.in. w Iliadzie, w opisie tarczy Achillesa,
w potrjnym sposobie umiercenia Agamemnona w Eumenidach
Ajschylosa, w licie legendarnych krlw ateskich. Myli greckiej, jak o tym wiadczy Platon, nieobcy by trjpodzia funkcji
spoecznych, ale istota religii i mitologii helleskiej nie zasadzaa
si na trjfunkcjonalnoci. Pierwsi Hellenowie j znali, ale ciar
102

G. Dumzil, La Religion romaine...', tene, Apollon sonore...


D. Briquel, Jupiter, Saturne et le Capitole. Essai de comparaison
-europenne, RHR, 198, 1981, s. 131-162.
104
D. Dubuisson, L quipement..., s. 153 n.
103

56

indo-

zastanych przez nich kultur rdziemnomorskich, archaicznej greckiej, kreteskiej, maoazjatyckiej i syryjsko-palestyskiej, sprawi,
e odwrcili si od przyniesionego ze sob dziedzictwa105.
Ssiedztwo i blisko jzykowa Batw i Sowian sprawiaj e
analogiczna reinterpretacja bstw batyjskich, znanych z kruchego
co prawda powiadczenia, domaga si take uwzgldnienia i dyskusji. Pierwsz prb w szerokiej skali podjto z pozycji sowianoznawczych przez wcignicie porwnawcze folkloru litewskiego
i otewskiego106, a jednoczenie signito do zapisw pnoredniowiecznych i nowoytnych, prbujc ich czciowej rehabilitacji po surowej krytyce, ywej do dzi. Wydobyto i tu lady trjcy
skadajcej si z suwerena magicznego, wojennego piorunowadcy
oraz bstwa pokoju i podnoci107.
To indoeuropejskie tumaczenie wiata" w dziele Dumezila
i jego zwolennikw przedstawia si jako pomys, ktrego trzon

105

A. Yoshida, La structure de l'illustration du bouclier d'Achille, Revue


Belge de Philologie et d'Histoire", 42, 1964, s. 5-15.; U. Strutyski, The Three
Functions of Indo-European Tradition in the 'Eumenides ' of Aeschylus, w: Myth
and Law..., s. 21 1 -228; C.S. Littleton, Some Possible Indo-European Themes in
the Iliad, w: Myth and Law..., s. 229 n.; W.T. Margrath, The Athenian King List
and Indo-European Trifunctionalism, JI ES, 3, 1975, s. 173-194; D. Evans, Agamemnon and the Indo-European Threefold Death Pattern, MR, 19, 1979, z. 2,
s. 153-166; B. Sergent, La reprsentation Spartiate de a royaut, RHR, 189,
1976, s. 3-52; tene. Le partage du Ploponse entre les Hraklides, RtlR, 192,
1977, s. 121-136; tene. Les trois fonctions des Indo-Europens dans ta Grce
ancienne: bilan critique, Annales ESC", 34, 1979, s. 1 155-1186; tene, Panthons hittites...,s. 131 n.
106 V.V. I vanov, V.N. Toporov, Issledovanija v oblasti slavjanskich drevnostej. Leksieskie ijrazeologieskie voprosy rekonstrukcii tekstov, Moskva 1974.
J. Puhvel, Indo-European Structure of the Baltic Pantheon, w: Myth in
Indo-European Antiquity..., s. 78-85; por. A. Mierzyski, Mythologiae Lituanicae Monumentu: rda do mitologii litewskiej od Tacyta do koca XIII w.,
Warszawa 1892, cz. 2: Wiek XIV i XV, Warszawa 1896; C. Clemen, Fontes historiae religionum primitivarum praeindogermanicarum.
indogermanicarum
minus notarum, Bonn 1936; A. Bruckner, Mitologia sowiaska...', tene, Mitologia polska...', tene. Staroytna Litwa. Ludy i bogi. Szkice historyczne i mitologiczne, Olsztyn 1979 [wyd. 1 Warszawa 1904]; W.C. Jakiewicz, A Study in Lithuanian Mythology. Jan Lasicki's Samogitan Gods, Studi Baltici", 9, 1952,
s. 65-106; W. Mannhardt,
Letto-preussische...

57

wolno uwaa za wysoce prawdopodobny, natomiast rne jego


zastosowania za nierwne w swej sile przekonywania. Nie daje ono
odpowiedzi tak globalnej jak Eliade co do genezy rdzennych struktur mitologicznych i ich przeksztace, bo te hoduje innej, funkcjonalnej interpretacji religii, poszukujc jej zalenoci od przemian historycznych. Niemniej w szerokim zakresie dziejw wsplnoty indoeuropejskiej pozwala na wniknicie w odleg, a zarazem
zdumiewajco trwajej mitologi spoeczno-religijn. czy mylenie strukturami i modelami z myleniem genetycznym.
Perspektywa historyczna mitologii indoeuropejskiej wydaje si
ju na pierwszy rzut oka zawrotna. Kiedy powstay jzyki indoeuropejskie, kiedy i czy istnia jzyk protoindoeuropejski, s to wszystko
sprawy zawie. Nie wchodzc w kwesti wsplnej genezy tych jzykw bd z jakiego prajzyka mwionego jakiego praludu,
bd ze zblienia i nakadania si rnych jzykw i ludw a do
wytworzenia wsplnoty jzykowej, wystarczy stwierdzi, e zjawiska te sigaj bardzo odlegej epoki108.
Tak czy inaczej rozumianjedno protoindoeuropejskjzykoznawcy s skonni datowa na V tysiclecie p.n.e. Podzia i etapy
rozpadu tej dawnej wsplnoty na gwne odamy nale take do
tematw otwartych, podobnie jak cilejszy obszar najstarszej praojczyzny ludw protoindoeuropejskich. Istnieje wewntrznie spoista i atrakcyjna hipoteza archeologiczna z perspektywami chronologizacji tych zjawisk, wykorzystujca take fizykalne metody ich
datowania (radiokarbon i dendrochronologia). czy ona Protoindoeuropejczykw z kultur kurhanw", jako typowego dla nich
pochwku zmarych, niesion przez nich na nowe obszary. Ludno protoindoeuropejsk cechoway wojenna ruchliwo, patriarchalny i patrylineamy ustrj rodowy, pastoralizm jako gwny roI08J.P. Mai lory, A Short History of the Indo-European Problem, JIES, 1, 1973,
s. 21 -65, wraz z bibliografiq.przedmiotu; P. Bosch-Gimpera, The Migration Route ofthe Indo-Aryans, JIES, 1, 1973, s. 513-517; G. Zanotti, Another Aspect of
the Indo-European Question: a Response to P. Bosch-Gimpera, JIES, 3, 1975,
s. 255-269; M. Gimbutas, Proto-Indo-European
Culture: The Kurgan Culture
during the Fifth, Fourth and Third Millenium B.C., w: Indo-European
and
Indo-Europeans, wyd. G. Cardona, H.M. Hoenigswald, A. Senn, Philadelphia
1970, s. 155 n.; taz, The Gods and Goddesses of Old Europe 7000 to 3500 B.C.,
w: Myths, Legends ant Cult Images, Berkeley 1974, s. 289-307.

58

ilzaj zaj gospodarczych, egalitaryzm czonkw wsplnoty przy


wyodrbnianiu si kapanw i wojownikw, z ktrych pochodzili
krlowie. Mona te za pomoc danych jzykowych podejmowa
prby odtworzenia ich wiadomoci zbiorowej. Etnocentryczna,
skupiona wok tego, co swoje" (*swe z kontynuacj sanskr. svadhftna i sow. svoboda), zamknita wobec tego, co z zewntrz.
W rodowisku stepowym wsplnota ta bya ideowo zorientowana
na niebo, soce, gwiazdy i planety, na zjawiska atmosferyczne, jak
piorun, byskawica, deszcz i wiatr109. Obojtna wobec sztuki, wielbia sprawno jedca i wojownika. Wyksztacia rozbudowan
religi z bstwami uosobionymi i mitologi wierzenia uporzdkowane w trjdzielnym systemie funkcjonalnym, powiadczonym
przez rozlege w czasie i przestrzeni relikty. Wolno przyj, e
przekonania te uksztatoway si we wczesnej dobie ekspansji.
Z nieznanej bliej kolebki stepowej, gdzie na skraju Europy
Wschodniej i Azji rodkowej, moe ju w poowie V tysiclecia
p.n.e., wyszy pierwsze fale migracyjne, nawarstwiajc si po drodze na napotykane kultury i przyswajajc niektre ich zdobycze,
ale zachowujc wierno swej ideologii i jzykowi. Pierwsza fala,
datowana w przyblieniu na lata 4400-4200 p.n.e. obja w Europie
stref pnocno-nadczarnomorsk, Bakany i poudniowe Wochy
oraz Zakaukazie. Zastaa tam, jak w caej Europie, uksztatowan
jeszcze w neolicie, rozwinit w okresie brzu (5500-5000 p.n.e.)
wysokkultur rolniczi eglarsk, ludy typu matrylinearnego, pokojowe, mionikw sztuki, a zwaszcza symbolizmu graficznego,
idcego w kierunku zapisu ideowego. W wyobraeniach wierzeniowych groway u nich boginie, wody i ksiyc"". Pod uderzeniem protoindoeuropejskim dalszy rozwj tego typu kultur arche-

10

'' Am Anfang steht den Zaun": J. Trier, 1942, cytowany przez E.C. Polome,
Indo-European Culture, with Special Attention to Religion, w: The Indo-Europeans
in the Fourth and Third Milennium, wyd. E.C. Polome, Ann Arbor 1982, s. 160.
no M. Gimbutas, Old Europe e. 7000-3500 B.C.: The Earliest European
Civilisation before the Infiltration of the Indo-European Peoples, JI ES, 1. 1973,
s. 1-20; ta. The Gods and Goddesses...', ta. The First Wave of Euroasian [...]
Pastoralists into Copper Age Europe, JIES, 5,1977, s. 277-339; ta, Old Europe
oflndo-Euin the Fifth Millennium B. C. The European Situation on the Arrival
ropeans, JIES, 10, 1982, s. 1-60.

59

ologicznych uleg przerwaniu. Nastpowaa dezintegracja tej najstarszej Europy". Druga fala inwazji (ok. 3400-3200 p.n.e.) obja
obszar a poza ab, do Niemna i cae Wochy; trzecia (3000-2800
p.n.e.) dotara do Renu, obja kraje skandynawskie i batyckie" 1 .
Fale te przeprowadziy najdawniejszindoeuropeizacj Europy;
jej pozostaoci s nazwy hydronimiczne. Na tym tle kulturowym
nastpowao wydzielanie si i samookrelanie jzykowe wsplnot
indoeuropejskich takich jak praceltycka, praitalska, iliryjska, frygijska, pragennaska i prabato-sowiaska w cigu IV i III tysiclecia p.n.e." 2 Okoo roku 3000 p.n.e. inna fala ekspansji indoeuropejskiej signa moe przez Bakany do Anatolii, skd pochodz
o sze wiekw pniejsze wspomniane teksty hetyckie" 3 . By
moe okoo roku 1900 p.n.e., a moe wczeniej, Achajowie pojawili si w Grecji. Inna wczesna fala ogarna w 111 tysicleciu obszar Iranu, a okoo poowy lub raczej w kocu II tysiclecia p.n.e.
Indoeuropejczycy wtargnli do pnocnych Indii. Chronologia tych
zdarze i procesw jest dyskusyjna" 4 .
Zrb zasadniczy omawianego tu systemu idei spoeczno-religijnych musiaby wic, jeli przyjmiemy konsekwencje pomysu Dumezila, wytworzy si jeszcze w okresie neolitu i we wczesnym
okresie brzu. Nie wycza to kontaktw umacniajcych bd przeksztacajcych wierzenia ssiadw, a take, co bardzo wane na
" I M . Gimbutas, The Kurgan Wave #2 (c. 3400-3200 B. C.J into Europe and
the Following Transformation ofCultes, JIES, 8, 1980, s. 273-315.
112
K. Jadewski, Z problematyki pocztkw Sowiaszczyzny i Polski, t. 1,
d 1968; S. Piggott, An Approach to Archaeology, New York 1965; 11. Birnbaum. The Original Homeland of the Slavs and the Problem ofEarly Slavic Linguistic Contacts, JIES, 2, 1974, s. 407-421; H.L. Thomas, Archeological Evidence for the Migration of the Indo-Europeans, w: The Indo-European in the
Fourth..., s. 61-86
113
M.M.S. Winn, Thoughts on the Question of the Indo-European
Movements into Anatolia and Iran, JIES, 2, 1974, s. 1 17-142.
114
M. Gimbutas, Old Europe..:, ta, The Kurgan Wave...', polemika: R. Schmitt,
Proto-Indo-European Culture and Archaeology: Some Critical Remarks, JIES, 2,
1974, s. 279-287, wtpi w zasadno terminu kultury kurhanw" ukrywajcego
rnorodne zjawiska; J.P. Mallory, The Chronology of the Early Kurgan Tradition, JIES, 4, 1976, s. 257-294; H.L. Thomas, Archeological Evidence... przyjmuje przesilenie kulturowe, a nie katastrof niesion przez ludy indoeuropejskie na obszar Europy.

60

przykad dla Indw, Hellenw, Celtw i Sowian, wpywu zastanego przez Indoeuropejezykw substratu miejscowego na ich wyobraenia sakralne.
Wzajemne oddziaywania wydzielonych ju jzykowo ludw indoeuropejskich obejmoway w nastpnych stuleciach rne dziedziny ycia spoecznego, take wierzenia. Postpowao zrnicowanie,
czego dowodem s imiona bstw. To co najistotniejsze, to znaczy
trjdzielna struktura spoeczna i jej odwzorowanie mitologiczne,
a cilej: model mylenia jej kategoriami o ziemi i niebie, ludziach
i bogach - wszystko to musiao jednak powsta w epoce odlegej,
uchwytnej dla nas prawie wycznie przez rekonstrukcje jzykowe
zjawisk kultury materialnej i spoecznej"5. Nie powinno to nas jednak napawa nadmiernym sceptycyzmem, ktrego wyrazem jest
wstpna partia dziea Henryka owmiaskiego116. Wystarczy wskaza na niewtpliwie oglnoindoeuropejskie dziedzictwo myli, jakim jest system dziesitny liczenia wraz z nazwami liczb, aby przekona si, e takie ukady kulturowe mog siga bardzo daleko
wstecz i trwale zachowywa swoje struktury. W tych rekonstrukcjach odlegej przeszoci korzysta si take z dorobku archeologii,
ktra - cho prawie niema - dostarcza komunikaty czekajce na
powizanie z jzykiem jako wyrazem kultury i jakoci etnicznej.
Podstawowe myli Dumezila nale do znanej w humanistyce
kategorii zjawisk naukowych, ktre naley przyjmowa nie dlatego, e przeprowadzono ich pozytywny dowd, ale dlatego, e lepiej
tumacz rzeczywisto ni hipotezy poprzednie i dotd bd lepiej
j tumaczy, pki same nie ulegn obaleniu na rzecz nastpnych,
bardziej od nich przekonujcych. Jest to cecha postpowania o zasigu oglniejszym ni humanistyka. Jak pisze Noam Chomsky:
Nie mona ywi nadziei, e potrafimy stwierdza, czy okrelony
opis danych jest poprawny w jakimkolwiek absolutnym sensie, lecz
tylko e jest bardziej poprawny ni pewien alternatywny opis tych
samych zjawisk"" 7 .

115

Por. D. Dubuisson, Mythe, pense et idologie, Journal des savants",


1980, z. 4, s. 281 n.
116
H. owmiaski, Religia Sowian...
117
J. Lyons, Chomsky, Warszawa 1974, s. 46.

61

Alternatywa wysuwana w polemice z Dumezilem i jego szko


to postawa krytyczno-pozytywistyczna nakazujca badanie religii
ludw indoeuropejskich kadej z osobna jako systemw niepowizanych lub wykazujcych tylko najoglniejsze analogie. Alternatywjest take akceptacja milczenia tekstw, a std przyjmowanie bardzo pnego pojawiania si form politeistycznych poza obszarem rdziemnomorskim i indoiraskim. Wspczesne religioznawstwo docenia wysiek erudycyjny tej szkoy krytycznej". Ze
stanowiska fenomenologicznego, w formach ujawniania si wierze poszukuje si wsplnych wzorcw mylenia, bojani i fascynacji. Neokomparatystyka religioznawcza, owa porwnawcza
mitologia indoeuropejska |... ] o kierunku ambitnym i nieprecyzyjnym", jak okreli j jej zaoyciel" 8 , bada za systemy wierze indoeuropejskich w przekonaniu o ich genetycznym zwizku. Sprowadza posiki zaczerpnite z pl bogatszych na rzecz obszarw
uboszych, prbujc do swych zamierze wykorzysta wiele nauk
o czowieku. Stawia sobie cele wyjaniajce, nie kontentujc si
fragmentarycznym opisem. Obiecuje nowe rezultaty, ktrych trudno ju spodziewa si po badaniach zregionalizowanych; prowadzi
si je nadal w krgu wyprbowanych metod, lecz s zawone do
mao wydajnych tekstw, badanych z przewag analizy jzykoznawczej.
Na drog wytyczon przez t now koncepcj i jej zastosowania
warto, aby wkroczya take mitologia sowiaskia, pamitajc jednak, e doprowadzi nas moe do interpretacji zapewne tylko jednego z kilku systemw wspistniejcych w wierzeniach Sowian.
Etnogeneza Sowian, ich wspycie z kulturami zastanymi na obejmowanych przez nich obszarach, a take oddziaywania z zewntrz
powodoway, e caoksztat ich przewiadcze religijnych, taki
jaki odtwarzamy na czas zmierzchu ich pogastwa, nie da si
wycznie objani jednorodn formu protoindoeuropejsk.
Sdzimy przecie, e maj racj ci, ktrzy dojrzeli jej szczeglne
znaczenie dla sowiaskiej mitologii wyszej, obejmujcej poczet
bstw naczelnych.

118

62

G. Dumezil, Apollon sonore..., s. 2 n.

2. Sowiaszczyzna w nowej
mitologii porwnawczej
Nadzieje pokadane w odnowionej metodzie porwnawczej podziela spora dzi grupa badaczy rnych mitologii indoeuropejskich,
odnoszcych swoje wyniki regionalne do innych krajw i epok z pomoc Dumezilowskiego zestawu pyta. W tej grupie nie mogo zabrakn slawistw, cho nie jest ich wielu. Vaclav Machek ju
w 1947 roku pokusi si o pogbienie systemowe paraleli sowiaskiej i indoiraskiej" 9 . Od 1950 roku Roman Jakobson wprowadza do swego bardzo szerokiego pola obserwacji sowianoznawczych wiadectwa jzykowe w dziedzinie mitologii i religii120. Prby te podejmowano w dobie pierwszych propozycji Dumezila. Vjaceslav V. Ivanov i Vladimir N. Toporov rozporzdzali ju dowiadczeniem z kilku dziesitkw lat pracy jego i jego naladowcw,
a take rosncym wkadem semiotyki w badanie zjawisk kultury.
Toporov przyj w roku 1961 tosamo typologiczn rnorakich systemw mitologicznych znanych wrd ludw indoeuropejskich. Sprbowa znale sposb kontroli hipotez etymologicznych
dotyczcych nazw bstw sowiaskich, mianowicie przez ich konfrontacj z modelem Dumezila 121 .
Jako przedmiot weryfikacji t metod wybra nazw bstwa
Woosa-Welesa, znan przede wszystkim ze rde ruskich: Velesb
lub Volosb hogb. Rdzenie *veles- i *vels- zestawi z wyrazami *voU9 v . Machek, Essai comparal if sar la mythologie slave, RES, 23, 1947,
s. 48-65; podobnie za jednoci genetyczn religii batyjskiej, sowiaskiej, indyjskiej, celtyckiej, greckiej i rzymskiej wypowiada si V. Pisani. Le religioni
dei Celtic dei Balto-Slavinell'Europa
precristiana, Milano 1950, s. 2 n.; niedostpna mi bya praca K.H. Mengesa, Early Slavo-lranians Contacts and Iranian
Influences in Slavic Mythology, w: Symholae in honorem Z. V. Togan, Istanbul

1950-1955, s. 468-479.
120 Por. V.N. Ivanov, V.I. Toporov, VkladR.O. Jakobsona vslavjanskie i indoevropejskie fol'klornyje i mifologieskie issledovanija, w: Roman Jakobson.
Echoes of his Scholarship, wyd. D. Armstrong, C.H. Schooneveld, Lisse 1977,
s. 163-184.
m

V.N. Toporov, Fragment slavjanskoj mijologii, KS\S, 30, 1961, s. 14-32;


V.V. Ivanov, V.N. Toporov, Slavjanskie jazykovye modelirujuie
semiotieskie
sistemy (Drevnij period), Moskva 1965; Ivanov, Toporov, Issledovanija...

63

Istb i *vo!dyka (por. pol. wo i wodyka, ros. volostb i vadyka,


a take pol. wasny, waciciel), wnioskujc std o wartoci znaczeniowej rdzenia jako okrelnika mienia nalecego do organizacji spoecznej". Tak rozumiejc t nazw i poszukujc miejsca
dla Welesa-Woosa w ukadzie Dumezila, uzna to bstwo za
przynalene do ukadu trj funkcyjnego w dziedzinie trzeciej, gospodarczej.
Podobnie postpi z dwiema innymi nazwami bogw sowiaskich i otrzyma nastpujce zestawienie porwnawcze szeciu
systemw mitologicznych opracowanych dotd w nauce w myl
zaoe Dumezila. Zachowujemy zapis imion wedug tego autora.
systemy
rzymski

umbryjski

celtycki

germaski

indyjski

sowiaski

IVPPITER

IVVE

ESVS

DINN

MITRA

STRIBOGb

funkcje
I
wadza
prawna
i magiczna
II

VARUNA

MARS

MARTE

TARANIS

THORR

INDRA

PERUNb

QVIRINUS

VOFIONE

TEVTATES

FREYA

NSATYA

VOLOSb

sia
fizyczna
i wojskowa
III
podno

Strona porwnawcza wymaga komentarza. Sprowadza si on


dla naszych potrzeb do objanienia, e umbryjskie nazwy triady
bstw zachoway si tylko w celowniku liczby pojedynczej, a nie
jest znany ich mianownik, oraz e w wietle bada celtologicznych
na miejsce Teutatesa wpisa by naleao raczej nieznane z nazwy
celtyckiej blinita, dobrze powiadczone w galijskiej rzebie sakralnej1"2. Nadto zauway naley, e dalszy postp prac komparatystycznych ladem Dumezila przynis zrnicowanie funkcji
pierwszej; midzy innymi w systemie germaskim sprawujjTyr
i Odyn, pierwszy w aspekcie prawnym, drugi - magicznym.

* Gwiazdka oznacza form hipotetycznie odtwarzan jako pierwotna.


W wyrazach z obcych jzykw zastosowano transliteracj, jeli zachodzia potrzeba zapisu jzykoznawczego; w innych wypadkach - zapis fonetyczny.
122

64

J. de Yries, La

religion...

Przyjrzyjmy si tablicy Toporova dokadniej tam, gdzie po raz


pierwszy klasyfikuje bstwa sowiaskie w obrbie ukadu mitologii oglnoindoeuropejskiej.
Widzimy, e pierwsz funkcj przypisa on w panteonie sowiaskim Stribogowi. Etymologia tej nazwy mitologicznej, wysunita
przez Marka Veya123, skonia Toporova do takiej wanie atrybucji.
Wedug tego wywodu nazwa Stribog miaaby pochodzi z przypuszczalnej postaci *ptri-bhagos, a to przez przejcie *ptri ze *stri,
analogiczne do przeksztacenia terminu pokrewiestwa uywanego
do dzi w jzyku polskim na oznaczenie brata ojca": stryj z *pstryj,
a to z *patruyos znanego w acinie jako patruus (stryj"). Istota tej
hipotezy ley w drugiej czci wyrazu Stribog, mianowicie w bog
(bg"), ktry zastpi w jzykach sowiaskich, podobnie jak
*bhaga u Iraczykw, termin indoeuropejski *dieus na oznaczenie
boga wietlistego nieba". Std tylko krok do zrwnania: Stribog =
*pater dieus, tene co Dyaus pitawedyjski, Zeus pater grecki i Iupiter rzymski124.
Oddajc, co nalene, pomysowoci obu jzykoznawcw, trudno
bdzie, jak to jeszcze zobaczymy, Stribogowi utrzyma to miejsce,
i to z paru powodw. Pord nich nieostatni to ten, e byskotliwa
etymologia Veya moe by zastpiona inn, lepsz w sensie wikszej jej zgodnoci z okruchami wiadomoci o kompetencjach tego
bstwa, ktremu daleko do miejsca boga zwierzchniego.
Funkcja druga, wojskowa, przypada w tablicy Toporova bstwu
znacznie lepiej znanemu od Striboga, mianowicie Perunowi. Istotnie, waciwoci wojenne Peruna znajduj echo w najstarszych
rdach ruskich, ktre ka druynie ksicej kl si na Peruna.
W toku dalszych wywodw postaramy si pokaza, e obok tych
dziaa Perunowych byy jeszcze inne i waniejsze jego funkcje,
okrelajce jego istotn szersz i przodujc rol w mitologii
sowiaskiej.
123

M. Vey, K etimologii drevnerusskogo Stribogt, Voprosy jazykoznanija", 7, 1958, z. 3, s. 96-99.


124 M. Vey, K etimologii..., s. 96 n.; V. Machek, Name und Herkunft des Gottes Indra, AO, 12, 1942, s. 147-154; poprzedni wywd J. Pokorny, Indogermanisches etymologisches
Wrterbuch, Bern-Mnchen 1958-59, s. 1037 n. ze
stru-, rdze zachowany tylko u Celtw i Sowian, tyle co stary".

65

W funkcji trzeciej, gwarancji dobrobytu i podnoci, dostrzegamy Welesa-Woosa ze znanego ju nam dowodzenia. I ta etymologia (wo, mienie spoeczne") nie ma wycznoci, cho najdawniejsza kronika ruska nazywa Welesa bstwem byda". Mona
- j a k zobaczymy, zebrawszy wszystko, co wiemy o Welesie - j e g o
nazw, jej kontekst literacki i folklorystyczny rozumie inaczej,
a przez to gdzie indziej szuka miejsca dla niego w systemie mitologicznym Sowian.
ZasugToporova pozostanie pierwsze porwnanie zasobu bstw
sowiaskich z modelem indoeuropejskim, pierwsza prba rozwikania chaosu, w ktrym one si poruszay. Nie sposb jednak na
t prb si zgodzi. Zarzutem najatwiejszym jest ta sama uwaga
krytyczna, ktr mona by poczyni wobec innych prb wypenienia tablicy trzech funkcji imionami bstw. Prby te z trudem broni
si przed zarzutem dowolnoci w wyborze tej, a nie innej postaci ze
skarbca mitologii. W hipotezie Toporova zaskakuje, e pozostawi
na boku bstwa sowiaskie tak wybitne jak Swaroga, Daboga lub
Mokosz, o ktrych wiemy co najmniej tyle, jeli nie wicej, co
o Stribogu i Welesie125. Uyto tu zreszt wzorca Dumezilowskiego
w uproszczonej postaci, nie uwzgldniajc ani podwjnego oblicza
wadzy zwierzchniej, ani moliwoci przekraczania przez niektre
bstwa granic jednej tylko funkcji, ani te istnienia w innych mitologiach indoeuropejskich gromady bstw pomocniczych. Na przykad gdy umiejscowienie Welesa w trzeciej funkcji budzi niemae
wtpliwoci, grupa zoona z bliniakw i towarzyszcej im postaci kobiecej zachca do pytania, czy nie pozostawia swych ladw
kultowych rwnie wrd Sowian. Wreszcie, postulat kontroli
etymologii przez jej wpisywanie do modelu trjfunkcyjnego zosta
speniony - w dyskusyjny sposb - tylko przy Welesie, niewykonany przy Pcrunie, niepoparty za jakimkolwiek argumentem poza
jzykowym przy Stribogu126.
Gdy na mocniejszy refleks idei trjfunkcjonalizmu w badaniach
wierze sowiaskich trzeba byo jeszcze czeka127, pojawiy si
125

Zauway to C.S. Littleton, The New Comparative Mythology..., s. 173.


A. Gieysztor, The Slavic Pantheon...
127
Niemiay refleks ju w syntezie M. Gimbutas, The Slavs, New York
1971, s. 151 n.
126

66

wrd badaczy zgrupowanych w orodku komparatystyki religioznawczej wydajcym Journal of Indo-European Studies" zainteresowania materiaem z tej czci Europy.
Materiau sowiaskiego, podobnie zreszt jak celtyckiego, nie
dzieli si atwo i w caoci midzy szuflady systemu trzech funkcji.
We wszystkich rubrykach ukadu domaga si zastosowania wskazwka, ktr sam autor systemu poczyni z racji komplikacji zachodzcych w trzeciej funkcji panteonu rzymskiego: wystpuje
tam rozbicie na liczne dzielnice o pynnych granicach. Trzeba te
ponownie ostrzec, e cz sowiaskiego zasobu wierze moe nie
nalee do sukcesji indoeuropejskiej, pochodzc - jak to sprbujemy jeszcze pokaza - take z innych inspiracji religijnych.
Zamiast wic rozstrzyga spraw w sztywnych przedziaach
przyjtego z gry systemu, godzi si postawi j inaczej. Trzeba
kad kart w tej grze rozpatrzy z osobna, rozpozna typologi jej
wizerunku w kontekcie mitologicznym, rozoy wszystkie karty
i przystpi nastpnie do ich uporzdkowania, ktre ostatecznie
w dziedzinie mitologii wyszej przyniesie wynik niezbyt daleki od
trjfunkcyjnoci, ale z omwieniem przybliajcym-jak si wydaje - wielostronn rzeczywisto wierze sowiaskich.
Zanim przystpimy do przemierzania materiau, jaki mamy do
dyspozycji, niezbdne wydaje si przypomnienie ram historycznych tych spoeczestw sowiaskich, ktre podtrzymyway przez
wiele wiekw swoj wizj religijn wiata, przypomnienie ich ycia wewntrznego i niektrych - szczeglnie dla naszego gwnego
tematu wanych - stosunkw z ssiadami.

Rozdzia

IV

Ludy sowiaskie w staroytnoci

Odpowied na pytanie, gdzie ksztatowa si trzon prasowiaski,


stanowi przedmiot oywionej wymiany pogldw. Ukazuje si
nadal niemao publikacji, bronicych hipotezy przyjmowanej przez
wikszo polskich uczonych, e obszar zasiedlenia prasowiaskiego tworzyy dorzecza Odry, Wisy i Dniepru128. Inni badacze
przesuwaj go na wschd od Bugu, a po leno-stepow stref
ziem ukraiskich, poszukujc jdra, z ktrego nastpia ekspansja
na te obszary, w dorzeczu grnego Dniepru, gdzie pozostali najbliej jzykowo spokrewnieni Batowie. Wytworzenie si jzyka
prasowiaskiego nastpioby wic na zachodnim i pnocnym
ukraiskim zapleczu obszarw nadczarnomorskich129. Do poowy
I tysiclecia p.n.e. odnosi si zapis Herodota (IV, 17,18) o Scytach
128

T. Lehr-Spawiski, O pochodzeniu i praojczynie Sowian, Pozna


1946; J. Kostrzewski, Les origines de la civilisation polonaise.
Prehistoire-Protohistoire, Paris ! 949; J. Czekanowski, Wstp do historii Sowian. Perspektywy
antropologiczne, etnograficzne, archeologiczne i jzykowe, wyd. 2, Pozna
1957; W. Hensel, Sowiaszczyzna wczesnoredniowieczna.
Zarys historii kultury materialnej, Warszawa 1965; K. Jadewski, Z problematyki
pocztkw...',
W. Szymaski, Sowiaszczyzna wschodnia, Wrocaw-Warszawa-Krakw-Gdask,
1973; take V. V. Martynov, K lingvisticeskomu ohosnovaniju gipotezy o vislo-oderskoj prarodine Slavjan, Voprosy jazykoznanija", 10, 1961, z. 3, s. 51-59;
tene, Lingvisticeskie metody ohosnovanija gipotezy o
vislo-oderskojprarodine
Slavjan, Minsk 1963; L. Leciejewicz, Sowiaszczyzna zachodnia, Wrocaw-Warszawa-Krakw-Gdask 1976.
129
K. Godowski, Zagadnienie cigoci kulturowej i kontynuacji
osadniczej na ziemiach polskich w modszym okresie przedrzymskim,
okresie wpyww rzymskich i wdrwek ludw, Archeologia Polski", 21, 1976, z. 2,
s. 378-401; H. Birnbaum, The Original
Homeland...

68

- rolnikach nad Dnieprem, zapewne w jego grnym dorzeczu,


w ktrym wielu uczonych widzi Prasowian130.
Zasuguje na uwag zawarto ideowa nazwy Sowian, jeli stanie si na gruncie przewaajcego dzi jej objanienia etymologicznego jako pochodnej od *slovo, sowo'" 31 . Pojmuje si j i susznie, jako okrelenie tych, ktrzy mwi sowem zrozumiaym, dostpnym dla czonkw wsplnoty, co znajduje swj kontrast w sowiaskim okreleniu Germanw z *n, Niemcy, ludzie niemi,
0 mowie niezrozumiaej." Opozycyjno tej nazwy etnicznej mwi
ojej wtrnoci. A jakie treci kryj si w oznaczeniu Sowian jako
ludzi sowa"? Niedawno pokazano warto mitotwrcz sowa"
wrd ludw indoeuropejskich na przykadzie wedyjskiej Rigwedy,
mitw greckich i rzymskich, a take tradycji osetyskiej. Okazao
si, e sowo" niesie wszdzie tam bogw naczelnych, spenia zadania trjfunkcyjne jako sowo pojmowania i magii, kierowania
1 prowadzenia, okrelania dbr materialnych132. Czyby Prasowianie ze swej odrbnoci jzykowej wytworzyli wasn mitologi etnonimiczn?
Pojawia si nowa prba zrozumienia nazwy etnicznej Sowian
w nawizaniu do obocznego hydronimu Dniepru (przypisywanego
jakiemu ludowi staroeuropejskiemu)133, mianowicie do epitetu poetyckiego Slavuta i Slavuti zachowanego w epice i poezji staroruskiej w pnych zapisach134, ale te w Sowie o wyprawie Igora:
o Dnepre-Slovutiju135. *Slovuta = *Slovtb sawi", ale rdze si-

130 K. Tymieniecki, Ziemie polskie w staroytnoci. Ludy i kultury najdawniejsze, Pozna 1951; M. Gimbutas, The Slavs...
131
A. Meillet, Le vocabulaire slave et le vocabulaire indo-iranien, RES, 6,
1926, s. 168 przyjmowa analogi midzy aw. slavo, slavah, sowo" o znaczeniu religijnym, gdy zwyke sowo" to vac.
132
G. Dumzil, Apollon sonore..., 13 n 103 n.; te: tene. Mariages indo-europens suivi de quinze questions romaines, Paris 1979, s. 29 n.
133
G. Schramm, Nordpontische Strme. Namenphilologische
Zugnge zur
Frhzeit des europischen Ostens, Gttingen 1973, s. 104 n.
134
Szymon Okolski, Diariusz transakcyjej wojennej midzy wojskiem koronnym i zaporoskim w r. 1637, Zamo 1638: A przeto Dniepr Slawut, to jest
Sawy nut albo kuni nazwali.
135
Slovo o plku Igoreve, wyd. V.P. Adrianova-Peretc, Moskva-Leningrad
1950, v. 178, s. 27.

69

ga dalekiej przeszoci (k'len pyn"). Istniaa ju hipoteza, e


Slovne pochodzi mog z nazwy rzecznej136. Gottfried Schramm
proponuje oboczno Dniepr-Sawuta jako podstaw wywodu nazwy etnicznej: Slovta: [Slovt-n->] *Slovn- > Sloven-131.
Wejcie ludw sowiaskich na wielk skal i na trwae w stosunki z pimiennicz kultur rdziemnomorsk nastpio, jak wiadomo, pno, w toku wdrwek ludw od V wieku n.e. poczwszy.
Rozporzdzamy jednak wskazwkami, aby Prasowian umiejscowi
na mapie Europy najpniej od poowy ostatniego tysiclecia p.n.e.138
Ograniczajc si do sprawy pocztkw wyksztacenia si w tej
czci Europy ludw prasowiaskich, trzeba zwrci uwag na
prawdopodobne w oczach czci uczonych, cho dzi z wielu stron
kwestionowane139, istnienie jeszcze w drugiej poowie II tysiclecia p.n.e. wsplnoty bato-sowiaskiej140. Tak nazywa si w nauce
(jest te proponowana nazwa suszniejsza: wsplnoty prabato-sowiaskiej) zgrupowanie ludw, z ktrych wyszli Sowianie
oraz Batowie, a wic przodkowie otyszw, Litwinw, Prusw
i Jawigw. Wsplnota ta, wyodrbniona na pocztku II tysiclecia p.n.e., naleaa do jednego ze zgrupowa indoeuropejskich, kt-

116

J. Rozwadowski, Studia nad nazwami wd sowiaskich, Krakw 1948;


M. Rudnicki, Praslowiaszczyzna-Lechia-Polska,
t. 1, Pozna 1959, M. Vasmer, Russisches etymologisches Wrterbuch [dalej: REW], t. 1-4, Heidelberg
1950-1958, t. 3.
137
Jeszcze dalsz perspektyw otwiera teza Z. Goba, Veneti/Venedi - the
Oldest Name of the Slavs, JI ES, 3, 1975, s. 321 -335, ktry wbrew lezie Krahego
w tej nazwie etnicznej nie widzi rozsianych po Europie resztek hipotetycznego
ludu, lecz samodzielne tworzenie przez rne ludy nazwy z rdzenia *uen-et, rozumianego jako zdobywca", wojownik".
us Wybr bibliografii T. Lehr-Spawiski, O pochodzeniu..., V. Polak, Praslovanska kultura s hlediska jazykoveho, Vznik a Poatky Slovan", I, 1956
s. 95-118; K. Moszyski, Pierwotny zasig jzyka prasowiaskiego,
Wrocaw-Krakw 1957.
139

H.E. Mayer, Zur frhen Sonderteiles des Slawischen, ZSPhil., 42, 1981,
s. 300-314; O.N. Trubacev, Remeslennaja terminologija v slavjanskich jazykach. Etimologija i opyt gruppovoj rekonstrukeii, Moskva 1966.
140
A. Senn, The Relationships of Baltic and Slavic, w: Ancient
Indo-European Dialects, wyd. H. Birnbaum, J. Puhvel, Berkeley 1966, s. 139-151; H. Birnbaum, The Original Homeland..., s. 407 n.; T. Lehr-Spawiski, Wsplnota jzykowa balto-slowiaska a problem etnogenezy Sowian, SAnt., 4, 1953, s. 1 -21.

70

re w II tysicleciu p.n.e. przeksztacay obraz Europy. W dziedzinie


wierze trwajcych w kulturze ludowej, a take w terminologii religijnej wida midzy ludami sowiaskimi i batyjskimi niemao zbienoci, ktre pozwalaj przyj zarwno wsplne przebycie owej
odlegej epoki prabato-sowiaskiej, jak te oddziaywania wzajemne. Tym bardziej to zrozumiae, e ssiedztwo midzy tymi ludami
nigdy nie zostao przerwane od gbokiej staroytnoci po dzie dzisiejszy. Kiedy za doszo do rozdzielenia si tej wsplnoty, ktr te
wolno rozumie tylko jako bliskie ssiedztwo Prabatw i Prasowian (moe te Pragermanw), nie jest spraw oczywist; przypuszcza si, e nastpio to w kocu II tysiclecia p.n.e. Samoistno etniczno-jzykowa Prasowiaszczyzny powstawaa w kontaktach
ssiedzkich z Germanami oraz Trakami spoza uku karpackiego.
Istotne dla waciwego rozumienia etnogenezy Sowian jest nie
tyle ustalenie najdawniejszej ich prakolebki, z ktrej mieli si oni
rozchodzi, ile wskazanie obszarw ich wielowiekowego ksztatowania si przez obejmowanie terytoriw i zastanych na nich kultur.
Powrcimy jeszcze nieraz do sprawy owych substratw i wpyww, pord ktrych zwraca uwag w szczeglnoci podkad ugrofiski, zajmujcy w zamierzchej staroytnoci przedindoeuropejskiej znaczn cz Europy rodkowowschodniej, oraz inny, zwany staroeuropejskim, ktre to okrelenie jest zbiene z najstarsz
fal migracji indoeuropejskiej. Na podou staroeuropejskim formoway si rne grupy etniczno-jzykowe141.
Inn okolicznoci rozwoju Sowian staroytnych jest ich ssiadowanie z ludami iraskimi, co ma szczeglne znaczenie dla komparatystyki religioznawczej. Nie ma tu mowy o wsplnocie jzykowej porwnywalnej ze zgrupowaniem bato-sowiaskim. Prasowianie i Iraczycy w staroytnoci stanowili grupy odrbne jzykowo. Jestemy tu wiadkami innego zjawiska, mianowicie dawnego
i dugiego ssiedztwa w strefie pooonej na pnoc od Morza Czarnego, ssiedztwa przerwanego dopiero w pierwszych stuleciach naszej ery. Prasowianie graniczyli tam w II tysicleciu p.n.e. z do
zrnicowanwsplnotjzykowirasko-scytyjsk. WI tysicle' 4 I H. Krhe, Sprache und Vorzeit. Europische Vorgeschichte nach dem Zeugnis der Sprache, Heidelberg 1954.

71

ciu, zapewne od VIII/VII wieku p.n.e., reprezentowali jSeytowie,


a po nich, poczwszy od koca III wieku p.n.e. - Sarmaci, ktrych
wspycie ze wschodni grup ludw prasowiaskich i osobno
z Prabatami mogo przybiera nawet formy koegzystencji politycznej i kulturowej142.
Bato-Sowianie nie uczestniczyli w migracjach II tysiclecia, ale
zajmujc stale ojczyzn praindoeuropejsk pozostawali w kontakcie
z Finami i Lapoczykami; ssiedztwo poudniowo-wschodnie stanowili Iraczycy, poudniowe Trakowie, na pnocnym zachodzie stykali si z Germanami, na wschodzie z Finami. W II-III w. n.e. zetknli
si poprzez poudniowi poudniowo-wschodniPolsk z Celtami143.
Studium Schramma pokazao niescytyjskie pochodzenie greckich
nazw dla Donu i Kubania, ktrych przekanikami byli w VIII w. p.n.e.
Kimeryjczycy, dziedziczcy ze swej strony od ludnoci histro-danubijskiej", bliskiej zapewne Dakom, moe od ludw iraskich144.
Wpyw iraski na ludy prasowiaskie dokonywa si na wsplnym podou indoeuropejskim, wzbogaconym przez treci swoiste
wsplne odtd Iraczykom i Prasowianom, co wyrnia ich razem
spord innych grup indoeuropejskich. Jeli imiona bstw iraskich, w szczeglnoci sarmackich, pozostay prawie niezauwaone przez Prasowian, to istnieje wsplny irasko-sowiaski zasb sw wyraajcych ycic duchowe. Wkad iraski w sownictwo sowiaskie - okoo trzydziestu wyrazw - tym bardziej interesuje, e okrela paszczyzn stosunkw midzy Iraczykami i Pra-

142

B.L. Ogibenin, Baltic Evidence and the Indo-Iranian Prayer, .11 ES, 2,
1974, s. 23-43, znalaz lad kontaktw midzy Batami i Iranem: ran. vsas
i otew. Usu; lit. daind pie" i aw. daen, wed. dhen\ Malinowski (Prace Filologiczne, I, Warszawa 1885, s. 181) wyprowadzi z lit. daind polski przypiew ludowy dana, F. Sawski, Sownik etymologiczny jzyka polskiego [dalej: Sawski
SEJP], t. 1-5, Krakw 1952-1982, t. 1, s. 137; iraskiemu charakterowi Scytw
i ich jzyka zaprzecza V.P. Petrov, Etnogenez Slov'jan. Deneza, etapi rozvitky
i Problematik,
1972, s. 181 n. Wedug Jordanesa Gotowie zwyciyli Spali
nad Docem, ktrych identyfikuje si zSporoi Prokopiusza i odczytuje si w nich
alask grup etniczn panujc nad Sowianami; std *spolin, olbrzym", ros.
ispolin, pol. stolin, stolim, F. Dvornik, The Slavs..., s. 22.
143
K.H. Menges, An Outline of the Early History and Migrations of the
Slavs, Columbia Univ. 1953, s. 4 n.
144
G. Schramm, Nordpontische Strme..., s. 166 n.

72

sowianami; w innych, poza yciem psychicznym, dziedzinach ladw takich oddziaywa jest mao. Zjawisko to na pewno jest rwnie
zagadkowe jak cay obraz wspycia Sarmatw z pnocnymi ssiadami. Spord wielu przypuszcze wybierzmy tu domys, e midzy tym ludem iraskim i przodkami Sowian nie doszo do wytworzenia si jakiej wsplnej kultury wobec gbokich rnic midzy
spoeczestwem sannackich nomadw i rolniczych Prasowian. Skoczyo si na jakich bliej nam nieznanych wpywach politycznych
(czci sowiaskich nazw plemiennych przypisuje si iraskie pochodzenie) oraz na przekazaniu niektrych skadnikw rytualnych
i mitologicznych w zakresie wyej zorganizowanych kultw religijnych. Poznajemy je dziki jzykoznawcom145.
Przyjrzyjmy si niektrym z tych zapoycze. Iraczycy i Prasowianie usunli ze swego sownictwa religijnego protoindoeuropejski termin dla nieba" i boga jasnego nieba" - *dieus, *deiuos,
istoty niebiaskiej, niemiertelnej i rozdajcej bogactwa146. Jedni
i drudzy przeprowadzili to, co Jakobson nazywa swoist rewolu-

145

J. Rozwadowsk i, Stosunki leksykalne midzy jzykami sowiaskimi a iraskimi, Rocznik Orientalistyczny", 1, 1914-1915, s. 95-110 [przedr. Wybr pism,
t. 2, Warszawa 1961 ]; A. Meillet, La religion indo-europenne..., s. 322 n.; tene,
Les dialectes indo-europens, Paris 1922, s. 127 n.; tene, Le vocabulaire..., s. 165
n.; M. Vasmer, Untersuchungen ber die ltesten Wohnsitze der Slaven, t. 1 : Die
Iranier in Sdrussland, Leipzig 1923; R. Jakobson, Slavic Mythology, w: Funk
and Wagnalls Standard Dictionary ofFolklore. Mythology and Legend, wyd. M.
Leach, t. II, New York 1950, s. 1025-1028; K. Moszyski, Pierwotny zasig...; T.
Milewski, Dwa ujcia problemu granic prasowiaskiego obszaru jzykowego,
Rocznik Slawistyczny", 21, 1960, z. 1, s. 41-76 (m.in. zbieno systemu-struktury imiennictwa osobowego); A.A. Zaliznjak, Problemy
slavjano-iranskichjazykovych otnoenij drevnejsego perioda, Voprosy slavjanskogo jazykoznanija", 6,
1962, s. 28-45; tene, O Charaktere jazykovogo kontaktu medu slayjanskimi i skijo-sarmatskimi plemenami, KS1S, 38, 1963, s. 3-22; E. Benveniste, Le vocabulaire..., s. 197-202; tene, Les relations lexicales slavo-iraniennes, w: To Honor Roman Jakobson..., t. 1, s. 197-202; O.N. Trubaev, Iz slavjano-iranskich
leksieskich otnoenij, w: Etimologija, Moskva 1967.
14(1
A. Meillet, La religion indoeuropenne..., 323 n.; C. Watkins, 'God',
w; Antiquitates Indogermanicae. Studien zur indogermanischen
Altertumskunde und zur Sprach- and Kulturgeschichte der indogermanischen Vlker. Gedenkschrift fr Herman Gntert, wyd. M. Mayrhofer, W. Meid, B. Schlerath,
G. Schmitt, Innsbruck 1974, s. 101 n.

73

cj religijn". Zastpili *dieus na oznaczenie nieba" wyrazem


pierwotnie znaczcym chmura", mianowicie iraskim *nabah(sow. nebo, pol. niebo). Przymiotnika *deiwos, utrzymanego w innych jzykach indoeuropejskich do okrelania tego, co niebiaskie
i boskie, uywaj Iraczycy i Sowianie w innym sensie, posugujc si nim w odniesieniu do istot demonicznych lub dziwnych,
zdumiewajcych (ira. daeva, sow. divb, powiadczony te, poza
dziwem, w sowiaskiej demonologii wyrazami divoena, polska
dziwoonaH1.
Ludy iraskie posuguj si terminem baga-, a sowiaskie wyrazem bog - zarwno dla dobra", bogactwa", jak jego nadprzyrodzonego rozdawcy boga". Co najdziwniejsze, inskrypcja Dariusza
mwi: bagahja radi, dla boga", a wic tak, jak w jakiej skamielinie
jzykowej trwa do dzi dnia w jzyku rosyjskim boga radius.
Pole semantyczne wyrazu *bogb i wyrazw zblionych jest
w jzykach sowiaskich szerokie i obejmuje manifestacje bogactwa149, dostatku rzeczy, zwaszcza zboa, co w folklorze sowiaskim oznacza si jeszcze trzema innymi wyrazami o zabarwieniu
mitologicznym. Jeden z nich to raj" rajb (z ira. rdy), ktry zanim
posuy do oznaczenia nieba w zawiatach, mg by, jak w pieni
biaoruskiej, istot bosk (Raj, Rajek), podobnie jak personilikowane Dobro oraz Spor, o ktrym jeszcze powiemy, ograniczajc
si tu tylko do przypomnienia jego etymologii {spor, por. sporzy,
przysporzy). W ten sposb wpyw iraski szczeglnie wydajny
w wyrazie bog mg uatwi ludom sowiaskim podtrzymywanie
idei aktywnej postaci bstwa. Wspomniano o zbienoci i wierzeniowym charakterze *slovo, sowo". Jego opozycj jest *delo,

147

G.S. Hopkins, Indo-European *deivos and related words, Philadelphia


1932; M. Mol, Le problme zoroastrien et la tradition mazdenne, Paris 1963,
s. 24 n.; O.N. Trubacev, Izslavjano-iranskieh...,
s. 3 n. zakada rwnolegy rozwj semantyczny; J.B. Rudnickij, Slavic Terms for 'god', w: Antiquitates Indogermanicae..., s. 111-112 skania si do datowania zjawiska ok. 500 r. p.n.e.
i upatruje dwie kontynuacje: *divo rzecz dziwna" i *divb demon negatywny".
148
A. Brckner, Mitologia polska..., s. 51 ; A. Meillet, Le vocabulaire slave..., s. 166: ira. avanyardiy, rus. sego radi, z powodu tego".
149
Wed. bhgah, udzia, bogactwo" oraz bstwo udzielajce bogactw";
O.N. Trubacev, Iz slavjano-iranskieh...,
s. 26 n.; REW, t. I, s. 181-182.

74

dzieo", ktrego rdze *dhe wystpuje w wyrazach iraskich jak


aw. yao-da, oczyszcza", w uytku religijnym150.
Dalsze poyczki wiadczyyby o rozbudowie poj religijno-rytualnych. Wyraz sow. vera, pol. wiara, odpowiada ira. var- okrelajcemu wybr religijny midzy dobrem a zem, a potem wierzenie w ogle. Sowianie, tu wraz z Batami, podobnie jak Iraczycy
wyraaj ide witoci w sensie cechy nadanej przez dobroczynn
si nadprzyrodzon za pomoc analogicznych terminw: sow.
svt>, pol. ,,wity", lit. svehtas, aw. spontd. Sowiaskie yyala
i pochodne jak pol. bogu chwata mog by kontynuacj ira. (ala.)
*%varya-, aw. Xvaranah - sawa'" 51 . Moe tu nalee zbieno
sow. *sdb, sd" z sanskr. samdha, ukad, ugoda'"52.
Zarysowuje si wsplna lista czynnoci religijnych: ofiarowywa", skada ofiar" - sow. *brti, por. stpol. yrzec - ofiamik",
ira. zaothra - libacja sakralna", pochodne z wed. gtr, piew",
aw. gar- piew, obrzd"; wzywa" - sow. zbvati, ira. zavaiti;
moe te *dbmg, dotb dm, d" z sanskr. dhamati dmucha"; pisa" (znaki) - sow. pbsati, stpers. paisati; kaja si" - sow. kajati
s, ira. ikayat (ten, ktry powinien pokutowa")153; obawia
si"-sow. bojatis, indyjskie bhayate; chroni" - sow. chorniti
(*%orniti); ira. niharnte; wieci" sow. svetiti, ira. spaeto,S.
Inne wyrazy to grupa wyrazw obrzdowych: ognisko - sow.
vatra, ira. atar; kielich - sow. aa, ira. *aaka (ale to forma
powiadczona tylko przez kontynuanty staroindyjskie i ormiaskie); kopiec grzebalny, a zarazem magiczny - sow. mogyla, ira.
mag; gra - sow. gora, ira. *gari-, gairin.
Terminy lekarskie, wic te niedalekie sacrum: goi" - sow.
gojiti, ira. gayd- (zdrowie"); zdrw" - sow. sbdorvb, ira.
150

A. Mcillet, Le vocabulaire slave..., s. 169.


Z. Gob, The initial y- in Common Slavic: A Contribution to PrehistricaI Slavic-Iranian Contacts, w: American Contributions to the VII International
Congress of Slavists, 1: Linguistics and Poetics, The Hague-Paris 1973, s. 151
n.; J. Greppin, }yarsnah, JIES, 1, 1973, s. 232-242 opowiada si za ogniem
niebiaskim, promienn si, ktra moe zstpi na niektrych ludzi".
152 A. Meillet, Le vocabulaire slave..., s. 169.
153 Mniej prawdopodobna hipoteza A. Vailland (RES, 22, 1946, s. 188-189)
z ka- jak".
154
O.N. Trubacev, Iz slavjano-iranskich...,
s. 36 n.
151

75

dr(u)va\ chory" - sow. chvorb, ira. yyare (czyt. chware), uszkodzenie ciaa". Kilka okrele pejoratywnych: zo" - sow. zblo,
ira. zurak; wstyd" - sow. sormb, ira. farama; zy", lewy"
sow. ujb, ira. hya, ind. savdh. Wreszcie gar okrele pozytywnych: mdry" - sow. mgdrb, ira. mdran (znawca formu religijnych); i wspomniany ju raj" - sow. rajb, co odpowiada ira.
ray (promieniowanie niebieskie", szczcie", bogactwo").
Pod wraeniem tego wykazu zbienoci - niektre z nich podawane s w wtpliwo, gdy wskazuje si ich wsplne protoindoeuropejskie pochodzenie - wielu uczonych skaniao si do przypisania Sarmatom rozstrzygajcego wpywu na wytworzenie si sowiaskiego panteonu i kultu bstw. Dziki nim Prasowiaszczyzna miaa przej ze sfery starszych poj religijnych na paszczyzn ich deifikacji, przej grup bstw iraskich i otworzy sobie
drog ku dalszej twrczoci w tej dziedzinie. W istocie rzeczy
wpyw ten, acz znaczny, by tylko jednym z etapw rozwoju wierze. Zarwno w swej warstwie indoeuropejskiej, jak innej wydaj
si one starsze i wytrzymae na rnego rodzaju oddziaywania zewntrzne, cho nie bez moliwoci recepcji i adaptacji.
W sferze imion bstw, jak wskazywalimy, brak jednak zbienoci midzy panteonem iraskim i sowiaskim zasobem nazw
mitologicznych; tu zapoycze dosownych nic ma. Co do niektrych imion wysuwa si etymologi irask, jak to zobaczymy przy
Swarogu - nazwie wyprowadzanej z iraskich wyrazw o zabarwieniu sakralnym, ale nie z imienia bstwa.
Z drugiej za strony, zadziwia swoista laicyzacja panteonu iraskiego przez Prasowian, ktrzy niektre imiona bstw pozbawili
wartoci mitologicznej wanie na rzecz ich pospolitego uytku.
W ten sposb waleczny Indra, uosobienie siy mskiej w tradycji
wedyjskiej i iraskiej, przetrwa wrd ludw sowiaskich
w przymiotniku sowiaskim /c/rb, polskim jdrny i w rzeczownikach jdro oraz jdra. Inna czoowa posta panteonu, Mitra, uosobienie ukadu prawnego, przenis cz swego zakresu znaczeniowego do jzykw sowiaskich; sowiaski wyraz mirb oznacza
ukad pokojowy, zgod, pokj pod opiek prawa155. Obok przytols5

Take aw. mithra moe oznacza ad", ukad", J. Gershevitch, The Avestan Hymn to Mithra, Cambridge 1959, s. 26.

76

czonego wyej wywodu sowiaskiej wiary" istnieje moliwo


upatrywania w tym wyrazie dalekiego refleksu imienia stra
obrzdw religijnych, Waruny. Dodajmy jeszcze, ale spoza krgu
iraskiego, e bstwo indoeuropejskich Frygw imieniem Sabadios ma kontynuowa swoj obecno wrd Sowian w przymiotniku sowiaskim svobodb i w polskim swobodny156.
Przyjrzenie si oddziaywaniom jzykowym pontyjskich Iraczykw rozszerzyo zakres ich wpyww na inne, nie tylko religijne
zjawiska157. Z tych zastanawiajcych zgodnoci irasko-sowiaskich badaczka polska, Maria Cabalska, wysuna daleko idcy domys, e s one wynikiem misyjnej dziaalnoci wyznawcw buddyzmu, z apogeum w III wieku p.n.e., ogarniajcej niektre ludy
iraskie, a ktrej ladem ma te by szerzcy si wrd Sowian i na
dugo zakorzeniony obrzdek ciaopalny158. Nie wydaje si to uzasadnione. Wspomniane tu zgodnoci s raczej wynikiem wielowiekowego wspycia sarmacko-prasowiaskiego ni intensywnych
wpyww misyjnych, ktrych moliwoci zreszt nie sposb przecenia na pograniczu prasowiasko-iraskim.
Podnie te godzi si raz jeszcze, e wsplna indoeuropejska
osnowa kultury spoecznej i duchowej, jak na to wskazujbadania
porwnawcze nawet odleglejszych ni Sowianie i Iraczycy pobratymcw jzykowych, stanowia element nony systemu religijnego na caym olbrzymim obszarze zamieszkanym przez ludy
indoeuropejskie. Nawet tak efektownej paraleli jak sowiaski
i indyjski zwyczaj palenia wdw nie wolno tumaczy zapoyczeniem, poniewa odnajduje si go te wrd Germanw; moe by
ladem wsplnego i odlegego dziedzictwa kulturowego. Przy caym zrnicowaniu ludw indoeuropejskich wystpuj w ich kulturze podobne struktury, ktre naley objania nie tylko wpywami wzajemnymi lub przypadkow konwergencj, ale take wspl|5<

> Nazwa przejta przez Grekw jako synonim Dionizosa, M. Eliade, Histoire des croyances..., t. 2, s. 169; wrd Ormian oznaczaa Boga chrzecijan
- K. V. Trever, The Dog-Bird Senmurv-Paskudj, Leningrad 1938, s. 69.
"7 H. Birnbaum, The Original Homeland..., s. 411-419; za Z. Gobem (wyrazy z cli- inicjalnym).
|5
8 M. Cabalska, Ze studiw nadreligipogaskich
Sowian, Materiay Archeologiczne", 14, 1973, s. 103-131.

77

not genetyczn, ktrej dobitnym wiadectwem pozostaje wsplnota jzykw.


Dlatego na sowiasko-iraskie zwizki jzykowe trzeba patrze jak na pomoc w ustalaniu miejsca wierze sowiaskich
w sukcesji indoeuropejskiej. Pozwalaj one stwierdzi, e najpniej w I tysicleciu p.n.e. lud prasowiaski rozporzdza ju do
rozbudowanym aparatem poj moralno-etycznych i obrzdowo-religijnych. Mieciy si one w kategoriach wsplnych ludom europejskim.
Dla kontrastu i dla podkrelenia wkadu, gwnie sarmackiego,
w sfer religijn ycia plemion sowiaskich dodajmy, e wspycie z Germanami zarwno w dobie gocko-gepidzkiej w II i III w. n.e.
w strefie nadczarnomorskiej, jak w okresie napywu Sowian a po
Las Czeski i ab, nie pozostawio ladu jzykowego w wierzeniach. Stam zapoyczenia z obszaru kultury materialnej i wojskowej; dopiero wczesne misje chrzecijaskie z Bawarii przynios
gar terminw kocielnych159.
Wolno teraz przystpi do dalszych pyta. Jak pokazywalimy,
ideologia mitologiczna systemu trj funkcyjnego odpowiada, wedug szkoy dumezilowskiej, okrelonemu modelowi zbiorowoci,
uwiadamianemu przez ni sam jako wzorzec organizacji wiata
i ludzi. Organizujc przeciwiestwa i godzc cz przynajmniej antagonizmw wewntrz spoecznoci, neutralizujc rwnie w spoistym wiatopogldzie opozycj natury i spoeczestwa, ideologia
lndoeuropejczykw stwarzaa reprezentacje zbiorowe rzeczywistoci i przenosia je w sfer sakraln. Historyk moe zapyta,
ogldajc ten model: jaka rzeczywisto spoeczna przyczynia si
do jego wytworzenia i podtrzymywania?
Odpowied nie jest atwa ani dla przeszoci protoindoeuropejskiej, ani dla prasowiaskiej. Owe trzy funkcje, rozumiane jako
refleks mitologiczny, dziaay w wiadomoci religijnej niepozbawionej starszych substratw oglnoludzkich i obrastay w komplikacje lokalne w sposb nie zawsze dla nas czytelny. Dumezil
159

V.V. Martynov, Slavjano-germanskoe


leksieskoe vzaimodejstvie
drevnejsej pory (K probleme prarodiny slavjan), Minsk 1963; M. Ginibutas, The
Slavs..., s. 28 (np. chyra, dom", chlevb, chlew", chleba, chleb") czy wojskowej (elmb, szom").

78

podkrela, e nie widzi koniecznoci, aby podzia spoeczny ludw


indoeuropejskich zawsze i wszdzie zgodny by z porzdkiem
trjdzielnym kapanw, wojownikw i gminu. Myl takiego wanie, a nie innego podziau nie opuszczaa, jego zdaniem, tych ludw
jako wzorzec uatwiajcy rozumienie zarwno spoecznoci, jak
przyrody, rzdzonych przez siy mitologiczne. Ale niepokj historyka - pisa jeden z recenzentw dziea Dumezila, Jean Bayet160 nie ustaje, stawia on pytanie: czy mona sobie wyobrazi w jakim
czasie jak struktur pocztkow doskonale koherentn z owym
przypuszczalnym ustalonym porzdkiem spoecznym?"
Dla owego nieokrelonego, lecz bardzo odlegego czasu formowania si omawianej struktury rozporzdzamy dzi paru skadnikami odpowiedzi pozytywnej. Idzie mianowicie o pikny sownik instytucji indoeuropejskich Emila Bcnveniste'a, ktry pokaza na
materiale jzykowym, e owo wsplne archaiczne dziedzictwo
ukada si w strukturze i hierarchii spoecznej zgodnej z podstawowymi czynnociami krla i kapana, wojownika i rolnika161.
Co z tego wiemy dla epoki prasowiaskiej? Wysoce uyteczny
do sprawy jej rekonstrukcji Sownik prasowiaski osign dopiero tom trzeci [do roku 2001 ukazao si osiem tomw - przyp.
wyd.]162, a jaka seria terminw oglnosowiaskich odnoszcych
si do stosunkw spoecznych, rwnolega do serii opracowanej
przez Benveniste'a"'\ czeka na interpretacj164. Sprbujemy niepenego zestawienia, ktre pomogoby przybliy nas do prasowiaskiego krgu poj spoecznych, cho wiemy, e ich datowa-

160

J. Bayet, ree. G. Dumzil, Les dieux..., Revue des Etudes Latines", 32,
1954, s. 455.
161
E. Benveniste, Le vocabulaire...
i Sownik prasowiaski, red. F. Sawski, t. l-[8], Wrocaw I974-[2001],
163
E. Benveniste, Le vocabulaire...', por. V.V. Ivanov, Social'naja organizacija indoevropejskich piemen po lingvisticeskim dannym, Vestnik istoi ii mirovoj kul'tury", 1957, 1, s. 43-52.
164
Nie wystarcza C.D. Buck, A Dictionary of Selected Synonyms in the Principal Indo-European Languages. A Contribution to the History of Ideas, Chicago 1949, s. 146 n. (zestawienie pozbawione interpretacji); zestawi sownictwo
religijne Sowian K.H. Meyer, Vom Kult der Gtter und Geister in slawischer
Urzeit, Prace Filologiczne", 15, 1931, z. 2, s. 454-464.

79

nie pozostanie zamglone. Przeziera z nich do zwarty system widzenia zbiorowoci ludzkiej.
Dom", oglnosowiaski dom, naley do prastarego zasobu terminw indoeuropejskich (por. ac. domus), oznaczajc przede
wszystkim jednostk spoeczn. Podobnie przedstawia si pojcie
wiadomoci siebie w spoeczestwie wyraane przez zaimek
dzierawczy i zwrotny, stosowany do wszystkich osb liczby pojedynczej i mnogiej: sow. svojb, ac. siuis. Nale oba te terminy do
krgu poj okrelajcych miejsce czowieka wrd innych, i tak je
rozpozna Benveniste165. Natomiast pojcia, ktre wyraayby przez
odpowiednie terminy perspektyw trjdzieln funkcji spoecznych, pozostaj do wykorzystania. Zauwamy, e na gruncie sowiaskim i iraskim nie ma kontynuacji [rdzenia] reg, ac. rex, gal.
- rix166 (zagin on take u Germanw), ktry czy w sobie
wszystkie trzy funkcje spoeczne w kulturze protoindoeuropejskiej167. Oglnosowiaskie natomiast s terminy gospodb i vladyka, zapewne take jaka posta pierwotna sowa pan". Pierwszy
z nich jest zoeniem *gostb i *podb, gdzie drugi czon nawizuje
do oglnoindouropejskiego *pot(i)s, wadca"; wyraz gospodb oznaczaby pan goci'"68. Drugi termin - vladyka powsta z *voldyka,
voldt-b/voldtb wadza'"69. Do grupy tej zaliczy naley te termin
v
zupan 170 .
165

E. Benveniste, Le vocabulaire...
166 w . Winter, Some Widespread Indo-European Tilles, w: Indo-European
and..., s. 49-54, ind. rt i rj wywodzi z rjan prowadzi"; jedynym ladem
sowiaskim byoby ros. surzina ad", J. Pokorny, Indogermanischen...,
1,
s. 854; A.L. Sillier, The Etymology of PIE *reg'- king" etc., i IES, 5, 1977,
s. 221-246.
167

D. Dubuisson, Le roi indo-europen..., s. 21-34; D.A. Miller, Vers une


thorie unifie de la royaut et de I aristocratie, Annales ESC", 33, 1978, z. 1,
s. 1-20.
168
Z.R. Dittrich, Zur religisen Ur- und Frhgeschichte der Slawen, Jahrbucher fr Geschichte Osteuropas", 9,1961, s. 494; A. Brckner, SEJP, 152-153; F.
Sawski, SEJP, t. I, s. 324-326; REW, s. 152-153; E. Fraenkel, Slavischgospodb,
lit. vispats, preuss. waispattin und Zubehr, ZSPhil., 20, 1950, s. 51 n.; w lit
tkwi rdze vi dom, gmina, lud"; ot. viesis go", lit viesis go".
169
REW, t. I, s. 327.
170 w . Winter, Some widespread..., s. 49, wyprowadza go z ira. *gupanu,
stcz. hpdn; por. O.N. Trubacev, Iz slavjano-iranskich...,
s. 71 n.

80

Kapan pogaski nazywany by wrd Sowian midzy innymi


mianem polskim yrzec, scs. zbitcb ofiarowywa" brti, urobione
od rdzenia ibr - znanego w staroindyjskim grnti - ywa", w lit.
girti - wysawia"; a wic idzie tu o znawstwo modw i umiejtno ich odpowiedniej recytacji. Terminem za ruskim jest wochw,
volbchb, co nie ma innych odpowiednikw indoeuropejskich; jest
raczej poyczk z fiskiego, ktra dotara - wydaje si - take na
Pomorze, skoro Sowicy znali wyraz *vochvjanie, wochwianie,
w znaczeniu czarowanie". Kilka dalszych elementw kultu odnosi si moe do wsplnej staroytnoci. Jest moliwe zestawienie
sow. polm i pol. pomie z acisk nazw kapana -amen; sow.
ogbrib, pol. ogie na pewno za siga wed. agnis i ac. ignis171. Wyrazy te wyrastayby ze wsplnie przeytej przeszoci sakralnej.
Pniejsz za warstw, irask, w tej sferze dziaa spoecznych
omwiono wyej.
Podobnie pradawny lad odnajdujemy w zakresie drugiej funkcji
w postaci wyrazu sow. vojb, pol. woj, ktry Max Vasmer odnis
do imienia indoiraskiego bstwa Waju, wspomagajcego wojowniczego Indr172. Byaby to jeszcze jedna laicyzacja nazwy sakralnej analogiczna do miru", Jdra" i swobody".
Dla trzeciej funkcji rozporzdzamy oglnosowiaskim zasobem dawnych indoeuropejskich terminw rolniczych i hodowlanych nalecych do dziedziny techniki gospodarstwa wiejskiego. Trudno natomiast odnale je w sferze spoecznej, z jednym
i doniosym wyjtkiem wyrazu polskiego wie", sow. vbsb, ktry
to wyraz odnosi si zarwno do treci materialnej, jak do organizacji wsplnoty ludzkiej. Siga on bez wtpienia do wsplnej
tradycji protoindoeuropejskiej wraz z indoiraskim terminem
vis-, ktry okrela jednostk utworzon z maych rodzin lub rd,
wraz z ind. vaisya czowiek z vis", czowiek z ludu", i z. ac.
VICUS

171
.

Wicie wskazuje na to, e termin Ijudbje, ludzie" (tylko liczba


mnoga, jako zbiorowo) pochodzi z protoindoeuropejskiej doby,
171 A. Brckner, SEJP, s. 375.
172
M. Vasmer,
Untersuchungen...
173 A. Brckner, SEJP, s. 618-619; REW, t. 1, s. 208; O.N. Trubacev, Iz
slavjano-iranskich...;
V.V. Ivanov, Social'naja
organizaeija...

81

skoro Sowianie dzielgo z Germanami: liuti i Litw: liaudisl74. Na


pewno doby protoindoeuropejskiej siga smirbdz, smerd, lit. smirdes, majcy odpowiednik ira. mand, czowiek". Kiedy pojawiaj
si terminy oznaczajce zaleno typu niewolniczego, nie wiemy
(ichrepy, ros. choop; *arbu, scs. raby, roby, spokrewniony z Arbeii)m.
Pokazawszy moliwo zachowania wrd Sowian staroytnej
terminologii spoecznej nadajcej si do klasyfikacji funkcjonalnej, sprbujmy sign do czasu, w ktrym rda zachowane pozwalajnam rokowa ojej rzeczywistym istnieniu. Czas ten to dopiero wczesne redniowiecze plemienne, poprzedzajce ksztatowanie organizacji pastwowej.
Nierwne znaczenie kapanw pogaskich w rnych krajach
sowiaskich, tak jak je odczytujemy z wczesnych tekstw, nie
przesania moliwoci istnienia sug kultu176. Wrd Sowian poabskich w Xl i XII wieku kapani tworzyli prawdziw kast umacniajc swoje pozycje w starciu tych plemion z chrzecijastwem.
Kronikarzy staroruskich niepokoia w XI wieku obecno czarownikw - wochww, zdolnych do podnoszenia mas ludowych przeciw ksiciu i Kocioowi.
We wszystkich stronach Sowiaszczyzny najwyraniej rysuj
si przed naszymi oczami rody monych, prawdziwe dynastie, ktre dostarczay ksit wybieralnych, stajcych na czele wojska plemiennego. Funkcj militarn sprawoway w nierwnym stopniu
trzy skadniki wczesnoredniowiecznej sowiaskiej siy zbrojnej.
174

H. Birnbaum, The Original Humeland..., s. 418; V.V. Ivanov, Jazyk kak


istonik pri etnogenetieskieh
issledovanijach
i prohlematika
slavjanskich
Jrevnostej, w: Voprosy etnogeneza i etnieskoj istorii slayjan i vostocnych romancev. Metodologija i istoriografija, Moskva 1976, s. 41-42; E. Bcnveniste,
Le vocabulaire..., s. 321 n.
i " A. Brckner, SEJP. s. 180-181 (chop), s. 458-459 (rob-); V.V. Ivanov,
Jazyk kak..., s. 42.
176
Obok rozbudowanej suby kapaskiej w Rzymie tylko Celtowie galijscy zachowali kast druidw - bardzo mdrych" - analogiczn do braminw
indyjskich, J. de Vries, Die Druiden..., s. 67-82; wbrew Cezarowi (De Bello
Gallico..., VI, 21) Germanowie mieli, sdzc ze skromnych ladw jzykowych, wasn, acz nierozbudowan warstw ofiarnikw, H. Kuhn, Kleine
Schriften, Berlin 1978, s. 231.

82

Pierwszy tworzya arystokracja plemienna, drugi - wojowie pochodzcy ze wsplnoty, trzeci - pozostali jej czonkowie, gdy zachodzia potrzeba ich pospolitego ruszenia. Wiemy, e ju w sowiaskiej dobie plemiennej wyonia si zaprawiona w wojnie warstwa spoeczna, ktrej czonkowie w X-XI1 wieku nazywani srnorako, na przykad wicidze (yithasi w rdach dotyczcych
Poabia177). Weszli oni nastpnie w skad nowego spoeczestwa
redniowiecznego jako dolna warstwa rycerska tam, gdzie rozwj
pastwowoci postpowa bez zakce zewntrznych, jak w Polsce, gdzie cz przynajmniej drobnej szlachty moe mie t genez. W innych krajach Sowian zachodnich, ktre ulegy obcej przemocy, wojowie ci wytworzyli grn warstw chopsk z wielu tradycyjnymi przywilejami, jak kosezi sowescy.
Gwna masa ludnoci wolnej ya we wsplnotach wiejskich;
niewolna miaa bardzo niky udzia w yciu plemiennym, najpewniej tylko w gospodarstwach ksit i monych.
Dokonany przez nas pobieny przegld uzmysowi! podstawow
struktur spoeczn Sowian widocznych w peni na scenie dziejowej i uwiadomi moliwoci jej do archaicznej metryki. Nie inaczej byo wrd innych ludw indoeuropejskich przed ich dojciem
do progu pastwowoci i przed wystpieniem powaniejszych rnic zarwno spoecznych, jak kulturowych. Prowadzi to do wniosku, e przyjmowany wzorzec trjfunkcyjny mieci si w ramach
prawdopodobiestwa historycznego take w stosunku do ludw
sowiaskich i, by moe, Prasowiaszczyzny.

177

Vitdzi> wydaje si poyczk, moe III-I"V w. n.e. ze staroger. vikingr, hvitingr, H. Birnbaum, The OriginalHomeland...,
s. 418.

83

Rozdzia

Bstwa i mity naczelne

Przystpi trzeba do zebrania i przedstawienia strzpw wiadomoci, bo tak tylko mona nazwa ocalae sowiaskie fragmenty
mitologiczne mwice o bstwach i ich dziaaniach wobec kosmosu, przyrody i czowieka, Nie zadowalajc si jednak tylko ich opisem, naley sprbowa pj ladem wytyczonym przez nowsze
badania porwnawcze, szukajc sensu wyobrae w ramach ich typologii reprezentowanej przez rwnolege zjawiska wrd bliskich,
dalszych i bardzo nawet dalekich pobratymcw indoeuropejskich.
Okolicznoci korzystn dla bada sowianoznawczych jest panowanie a do koca I tysiclecia n.e. wzgldnie jednolitej kultury.
Zwizki jzykowe, a przez to kulturowe, plemion sowiaskich
byy do cise, co skania do sdu, e wiele stuleci trwania
wsplnego systemu wierze wyobio w ich wiadomoci trwae
koleiny mylenia. Religia chrzecijaska wchodzia w nie od VIII
wieku stopniowo178. Pozwala to z wiksz ni si to niekiedy
przyjmuje, ufnocirozpatrywa pozostaoci sowiaskiej kultury
ludowej. Przechowywana w niej mitologia na pewno nie ma literacko wykoczonej konstrukcji, ma wasn ludow poetyk. Czasem
zaskakuje niekonsekwencjami i nakadaniem si kilku mao spjnych warstw dziedzictwa wierze, pord ktrych w zakresie mitologii wyszej przypisujemy systemowi trzech funkcji znaczenie nici przewodniej, ale nic jakiego sztywnego gorsetu.
178

A.P. Vlasto, The Entry of the Slavs into Christendom. An Introduction to


the Medieval History of the Slavs, Cambridge 1970; L. Waldmiiller, Die ersten
Begegnungen der Slawen mit dem Christentum tmd den christlichen
Vlkern
vom VI. his VIII. Jhr. Die Slawen zwischen Byzanz und Abendland, Amsterdam
1976.

84

W dyskusji nad zaoeniami niniejszej ksiki Georges Dumzil


zechcia wyrazi swoj zgod w sprawach zasadniczych, kilka
wtpliwoci i zastrzee, i wymieni pi warunkw, ktre powinna by spenia hipoteza mitologiczna. Musi by, jego zdaniem, wyraona w sposb wyrany, spjny, jednorodny, wyczerpujcy i, jeli mona, oczywisty. Warunki to nieatwe do spenienia w obrbie
religii sowiaskiej.

1. Perun, bg niebios i piorunw


Perspektywy, ale i trudnoci zastosowania wzorca trjfunkcyjnego do mitologii sowiaskiej ujawniaj si w caej okazaoci,
gdy przystpujemy do zbadania mitu uosobionego w bstwie zaliczonym przy pierwszym przegldzie materiau sowiaskiego do
funkcji drugiej. Mit Peruna, boga pioruna, byskawicy i grzmotu,
ma jednak tak szerokie rozgazienia, e nie da si o jego miejscu
przesdzi tylko ze sprawnoci Peruna w walce, w ktrej posuguje
si piorunami. Jego imi, acz niewymienione, kryje si - zdaniem
wielu badaczy w okreleniu demiurg byskawicy", ktre przydaje bstwu naczelnemu jeden z bizantyskich obserwatorw Sowiaszczyzny w VI wieku, Prokop z Cezarei, w swojej Wojnie gockiej (III, 14,22)'79.
Dokumentacja Peruna przedstawia si stosunkowo bogato zarwno w tekstach staroytnych i redniowiecznych, jak w przekazach kultury ludowej. Jzykoznawstwo i archeologia maj tu te
niemao do powiedzenia. Mimo hiperkrytycznych wtpliwoci
Aleksandra Brucknera (o kulcie boka Peruna nie ma poza Rusi
ani ladu'"1"'), wyraanych niekiedy i pniej, zasig Perunowy
obejmuje wszystkich Sowian, a take Batw, co wykazay odkrycia jzykoznawcze, ujawniajc pradawn metryk tego kultu.
Wtruje im obszerny materia folklorystyczny, zebrany w duej
czci przez Kazimierza Moszyskiego i innych etnografw sowiaskich.
i v> procopii Caesariensis De hello Gothic, 111,14,22.
180
A. Brckner, Mitologia polska.., s. 46.

85

Nazwa osobowa Perun staa si przedmiotem intensywnych bada jzykoznawczych, ktre ujawniy, e jest to wyraz zoony
z rdzenia per- i przyrostka -un, co stanowi nomen agentis, czyli
miano osoby sprawujcej czynno okrelon rdzeniem wyrazu.
Nie wydaje si to dzi imieniem bstwa utworzonym z wyrazu pospolitego piorun", zachowanego tylko w polszczynie. Stao si
raczej odwrotnie: dawna nazwa teologiczna ulega laicyzacji i daa
pocztek terminowi na oznaczenie zjawiska atmosferycznego, ktrego niezwyko nie wymaga komentarza. W jzykach litewskim
i otewskim ten sam wyraz suy do nazywania i bstwa, i gromu.
Rdze *per- staje si zrozumiay z oglnosowiaskiego peri jego pochodnych, na przykad z wyrazu polskiego pra, pior, co
oznaczao uderza", a przez zwizanie z kijank do prania bielizny ograniczyo potem znaczenie do czyszczenia". Archaiczne
znaczenie wyrazu pra" jako bi" pozostao w polszczynie mwionej nadal ywe. Std wic Perun znaczy tyle, co ten, co uderza". Zauwaono, e ludy batyjskie czciy podobne bstwo, nazywajc je po litewsku Perkitnas, po staroprusku Parcuns wedug
przekazu z roku 1530181, po otewsku Perkuns (Perkom), a wic z
rdzeniem nieco rnym, mianowicie *perk"'~. W dalszych badaniach wykryto trzeci rdze podobny: *perg-, ktry take okaza si
pomoc w ledzeniu genealogii wyrazw i poj religijnych
zagbionych w dalekiej przeszoci indoeuropejskiej. Nie wejdziemy w szczegy dyskusji toczonej wrd jzykoznawcw.
Do jeli przyjmiemy, e posta *per- (a wic bez -k) charakteryzuje jzyki sowiaskie, ktre znay te form *perg- w obrbie
tego samego szerokiego pola znacze, gdzie obok bstw odnajdujemy w licznych jzykach indoeuropejskich piorun", kamie",
gr", las", db". To pole semantyczne obejmuje zjawiska na
pozr rne, lecz cile wzajemnie powizane w porzdku mitologicznym.
Rdze *perk"'- przynosi seri wysoce interesujc w ktrej wystpuj ac. uercus -db", celt. herkos - dbrowa", goc. fairguni - wzgrze pokryte dbrow", co ma analogi celtyck
Hercynia silvan2. Z drugiej strony, w kulturze ludowej Batw
181
182

86

A. Bruckner, Mitologia sowiaska..., s. 42-43.


V.V. Ivanov, V.N. Toporov, Issledovanija v oblasti..., s. 14 n.

jeszcze w wieku XVII czczono db jako drzewo bstwa piorunowego, Perkuna; na Litwie i otwie znano dby Perkuna i Perkona183. Powtrzmy zdanie Mircei Eliadego: Nigdy samo drzewo nie
byo przedmiotem czci, ale zawsze tylko to, co si w nim zawierao
i co to drzewo oznaczao'"84. W tej samej synchronii zjawisk pomieszcz si inne wiadectwa, takie jak staroytny lud wenetyjski
Quarqueni, jak wyspa Kerkyra. Grecki za termin dla pioruna keraims, jako epitet moe wystpowa przy imieniu Zeusa, a jako nazwa u Hezjoda wyrnia osobne bstwo; znamy te rzymski epitet
Iupiter Quernus. Przejcie z *p- do *k-, ktre tu zdumiewa nawet jzykoznawcw, tumaczy Jakobson okolicznoci pozajzykow
magicznym tabu zabraniajcym wymawiania waciwego imienia
bstwa, co nakazywao jego zastpowanie dowoln form fonetyczn a nawet sowotwrcz; aby to lepiej zrozumie, przytacza
przykad amerykaskiego potocznego wyrazu gosh zamiast god
i - za Brucknerem - serbskiego powiedzenia broda mi" zamiast
boga mi".
Bardziej archaicznie i bliej naszego tematu brzmi przekaz litewski podany przez Marij Gimbutas185: a do wieku XX na Litwie
i otwie tylko starsi ludzie mieli prawo wymawia imi Perkuna
i Perkona, zwykle w zdrobniaej formie Perknlis i Perkonitis,
albo w zastpczej Dievaitis i Dievins (bg"). Perkun batyjski
rozporzdza wielu innymi substytutami, aby jego imienia nie wzywa nadaremnie, czerpanymi gwnie z akustycznych przejaww
dziaania bstwa piorunowego.
Powrmy do dziedziny waciwej Perunowi i indoeuropejskim
postaciom bstwa wadajcego piorunem. Forma analogiczna do
celtyckiej Hercynii istnieje w wyrazie litewskim perkunija, co oznacza burz z grzmotami; moe wystpowa w litewskich nazwach
miejscowych, na przykad osiedle Perkiinai, Perkiinikiai, Perkunike, Perkunkaimi, rzeka Perkunija. Innej paraleli indoeuropejskiej
183

P. Friedrich, Proto-lndoeuropean
Trees. The Arboreal System of a Prehistoric People, Chicago 1970, s. 139 n.; H. Nagy, Perkunas und Perun, w: Antiquitates Indogermanicae...,s.
113-131.
im M. Eliade, Traktat o historii..., s. 288 [wyd. 2000|.
185
M. Gimbutas, Old Europe...', taz, Perkunas/Perun - The Thunder God of
the Baits and the Slavs, J1ES, 1, 1973, s. 466-477.

87

dostarcza jzyk islandzki, ktry matk boga Tora nazywa Fjrgynn,


gdzie jzykoznawcy wyczuwaj posta pierwotn pochodn z *perkuni-. Jeli za szuka nazw gr i lasw, niwo bdzie obfite, poczwszy od czstego litewskiego Perkunkalnis, co znaczy gra Perkuna", gdzie - jak mwi bajka ludowa w swych dawnych dniach
mieszka Perkunas". Formpowstaz rdzenia *perg- jest polska nazwa miejscowa (a potem i heraldyczna) Przeginia, ktr spotykamy
w staroruskim sowieperegynia m . By moe, pojmowana jako nazwa bstwa beregynia jest wariantem tego wyrazu, a potpienie duchownego pisarza staroruskiego: ofiar skadaj i czyni [...] beregyniom", trzeba - zdaniem Jakobsona - odnie do przegi, do lasw dbowych, witych schronie bstwa pioruna187. Strona etymologiczna tego wywodu moe budzi wtpliwo.
Najbardziej niezwyke powizania w czasie i przestrzeni oczekujnas w tekstach hetyckich z XIV wieku p.n.e., gdzieperunaskaa", jest take wielk bogini Peruna (,v'al-li-i pi-ru-na /$/),
matk kamiennego potwora Ullikummi zrodzonego z ojca, boga
Kumarbi, zupenie tak jak islandzka Fjrgyn bya matk Tora188.
Nie brak te niespodzianki wedyjskiej: bogini Pardanja dba
o deszcze i byskawice - to jeszcze jedno wiadectwo, e Batowie i Sowianie ocalili z epoki protoindoeuropejskiej zesp wyobrae mitologicznych, dla ktrych imiona Peruna i Perkuna stanowi skuteczne hasa wywoawcze. Przekazali je take swoim
ssiadom ugrofiskim, wrd ktrych Mordwini znaj bstwo
piorunowe Purginepaz, strzelajce gromem w Ru, a oszczdzajce Mordw.
Uderzenie pioruna w wierzeniach ludw batyjskich i sowiaskich sakralizowao dotknity nim przedmiot, a wic drzewo,
wzgrze, ska, czowieka. Dwaj podrnicy po mudzi w roku
1652 byli w czasie burzy wiadkami alu swego mudzkiego towarzysza, e piorun go oszczdzi, i jego radoci, e znalazszy spopielone piorunem siodo, mg spoy nieco popiou, dajcego mu
186 V.V. I vanov, K etimologii baltijskogo i slavjanskogo nazvanija boga groma, Voprosy slavjanskogo jazykoznanija", 1958,3, s. 101-111; w Boni Boga
nazywa si Purgo: zove Purgo na oranije, SMR, s. 249.
"87 R. Jakobson, Slavic Mythology..., s. 1025-1026.
'88 Tame, s. 1026; V.V. Ivanov, K etimologii
baltijskogo...

88

dugowieczno bez chorb, dar wrby i zaklinania ognia. Drzewom i wzgrzom, gdzie nastpoway wyadowania atmosferyczne,
przypisywano moc lecznicz, otaczano je potem lub rowem. Porwnywano grzmot do ryku byka lub uderzania rogiem koza
w chmury. W pocztkach wieku XV Hieronim z Pragi uda si na
Litw, goszc wiar chrzecijask w zachodniej poaci kraju.
Jego relacja, przekazana przez Eneasza Sylwiusza Piccolominiego
w p wieku pniej, zawiera opis czci ww, kamiennego mota
niezwykych rozmiarw, wiecznego ognia, witych lasw i drzew
szczeglnie wysokich. Najstarszy db w lesie uwaano za siedzib
bstwa. Hieronim w zapale misjonarskim pozabija we, pogasi
ogniska i ci wite drzewo. Wywoao to sprzeciw ludzi, ktrzy
udali si do wielkiego ksicia Witolda ze skarg na przybysza
0 zniszczenie domu boego (sacram Dei domum), skd otrzymywano deszcz i dobr pogod; nie wiadomo ju byo, gdzie si modli i szuka swego boga. Witold wzruszy si dol ludu i skoni
Hieronima do opuszczenia kraju18''. Nowoytne informacje o pogastwie litewskim, miejscami ywym jeszcze w wieku XVII, wspominaj o ponownym wzniecaniu witego ognia przez tarcie dbiny o szare kamienie polne. Tyle dla wprowadzenia w klimat kultowy indoeuropejskiego bstwa piorunw.
Rozejrzyjmy si teraz po widnokrgu Peruna w kulturze ludowej
rnych ludw sowiaskich. Nadal teksty staroruskie s najbardziej wydajne i najlepiej datowane. Powrcimy do nich po
wyczerpaniu danych wzitych z innych ktw Sowiaszczyzny.
Sowianie poudniowi, osiadli na Pwyspie Bakaskim od V
wieku, znali zarwno Peruna, jak te jego towarzyszk, ktrej
imiona sprowadzaj si do ksztatu * Perperuna, o czym jeszcze
powiemy. Sam Perun pozostawi w bugarskiej zagadce ludowej
wyraz peruan zamiast gbrmotevica (grom") i do liczne lady
onomastyczne i toponomastyczne na obszarach jugosowiaskich
1 bugarskich, takie jak Perun, Peruna, Perunika, Peruni, Perunovac, Perinatica, Perunika Glava, Peruni Vrch, Perunja Ve, Perun-Dubrava, Perunua, Perin'planina take Perusice, Perudina, Peruto189

Aeneas Silvius Piccolomini, In Europa, c. XXVI, Scriptores Rerum Prussicarum, t. 4, s. 238, [cyt. za W. Mannhardt, Letto-preussische..., s. 135],

89

vac, ze zmianami, by moe, typu tabu190. Midzy nimi zwraca


uwag wzgrze Perun u wschodnich wybrzey Istrii; nazwa miejsca
na jego zboczu - Trebia - prowadzi nas do obrzdw sowiaskich, w ktrych termin treba rozumiany jako ofiara" zosta powiadczony w tym znaczeniu ju w roku 785191. Osadnictwo sowiaskie Istrii wolno datowa najpniej na pocztek wieku VIII;
uzyskujemy wic t drog chronologi post quem dla kultu Peruna
w tych stronach i jeszcze jedn wskazwk co do jego zasigu
geograficznego wrd Sowian. Nieobojtne jest tu te oznaczenie
boga" i nieba" w jzyku albaskim wyrazami Perndi, Perudim.
Nie ma dzi ju wtpliwoci co do rodzimego pochodzenia czwartku" wrd Drzewian poabskich: perndan, Wielki Czwartek",
b'ol perndan < *bl'jb perimb dbnbm. Rolin w sch. zwan
bogia (Iris germanica, | czyli kosaciec brdkowy - przyp. wyd.])
nazywa si te cvit nebeski, perunika i avarkyha (chroni dom");
osania domostwa od gromu i poaru, niepogody, nieszcz194.
Na Morawach i w Sowacji wyraz parom uywany w zaklciach
na rwni z wyrazem hrom jest substytutem imienia Peruna; znany
tam jest te Peron. Take w zapisach pochodzenia niemieckiego
bd duskiego, z nazwami sowiaskimi wyranie skaonymi,
dotyczcymi Sowian poabskich, koacz echa perunowe195. W ten
sposb Porenutius, ktrego imi przekaza swym czytelnikom
Sakso Gramatyk, kronikarz duski z przeomu XII i XIII wieku196,
190

1. Ivanov, Kufi Peruna ujunych slayjan, Izvestija otdelenija russkogo jazyka i slovesnosti Imp. Akademii Nauk, 1903,8, St. Peterburg 1903,s. 140-174.
191
T. Wasilewski, O ladach kultu pogaskiego w toponomastyce
sowiaskiej Istrii, Onomastica", 4, 1958, z. 6, s. 149-152.
192
S. Vasiljev, Slovenska mitologija, Srbobran 1928, s. 33.
193
R. Olesch, Die christliche Terminologie im Dravnopolahischen, ZSPhil.,
39, 1976, s. 16, datuje na najwczeniejsz dziewitowieezn chrystianizacj.
194 SMR, s. 26-27, s. 305, [agrarne obyczaje zwizane z czwartkiem, mwiono
np.]: Cvi su dani dohri dani, a etvrtakponajhol7;
w Wielki Czwartek pocztek
orania, palono oraka sveca w cerkwi; tego dnia otwieraj si wrota raju.
195 T. Witkowski, Mythologisch motivierte altpolahische Ortsnamen, Zeitschrift fr Slawistik", 15, 1970, z. 3, s. 369-370; do metody toponomastyki religioznawczej V.V. Ivanov, V.N. Toporov, Voprosy etnogeneza i etnieskoj istorii
slavjan i vostoenyeh romancev. Metodologija i istoriograjija, Moskva 1976.
1 ^Saxonis Grammatici, Gesta Danorum, wyd. J. Olrik, H. Raeder, Kobenliavn 1931 [dalej: Saxonis Gesta Danorum], lib. XIV.

90

mgby okaza si Piorucem - forma augmentatywna od Pioruna


(Peruna) lub deminutywna Piorunie (syn Pioruna albo may Piorun). Do toponomastyki zgermanizowanej przeszy takie formy jak
Prohn, Pronstorf i inne. Dodajmy, e Stanisaw Urbaczyk odczytuje zapis Porenutius inaczej, mianowicie jako Porenut (Borowit,
Borzywit), co nie wydaje si lepsz hipotez od wyoonej powyej. Dby pod Stargardem Meklemburskim, grodem wagryjskim,
powicone wedle kronikarza saskiego Helmolda bstwu Proue197,
mogyby szumie ku czci Prone-Perona 198 . Przytoczymy wreszcie
objanienie z innej strony Sowiaszczyzny, znalezione w dokumencie halickim z roku 1302: a toj hory do Peranova duba horie
skon. Nie sposb tumaczy dby piorunowe tym, e w nie piorun
uderzy, jak to sobie wyobraa Briickner, skoro znamy miejsce dbu w bogatym folklorze poudniowosowiaskim. W Macedonii
i Bugarii dokoa dbu zwanego zapisem" od umieszczonego na
nim znaku, drzewa otoczonego tabu chronicym je od cicia
i zniewaenia, odbyway si najznaczniejsze uroczystoci wsi.
Oprcz tego dbu gwnego byway inne, te znaczone, ktre rosy
na skrajach wsplnoty wiejskiej, czczone i nawiedzane kolejno
w osobnym obchodzie granic pn wiosn i latem w czasie wita
wsi nazywanego zavetinam.
Dla ziem polskich plon poszukiwa jest jakby skromniejszy, ale
wystarcza: Piorunowy Dzia nad Popradem; kontynuacja w ywym
jzyku polskim wyrazu piorun", zabarwiona, by moe, w gwarze
lskiej lekkim nalotem magicznym w znanym zaklciu pieron",
a w starszej polszczynie jake czstym do pioruna" - niegdy
197

Helmoldi Crnica Slavorum, I, 52: Nam prcler lucos atque penates, quibus agri et opida redundabant. primi et precipui erant Prove deus Aldenburgensis terrae, I, 69: lnde progrediens visitavit Aldenburg, ubi sedes quondam
episcopalis fuerat, et receptus est a barbar is habitatoribus terrae illius, quorum
deus erat Prove; I, 84: alii silvas vel lucos inhabitant, ut est Prove deus Aldenburg, quibus nullae sunt effigies expressae.
is Za lekcj Prove wypowiada si P. Diels, Prove, ASP, 40, 1926, s. 156.
Ju Wawrzyniec Surowiecki, Siedzenie pocztku Sowian..., s. 134 wskazywa
na moliwo Prone=Perone. E. Gasparini, M. Bagagiolo przypuszczaj, e
u Helmolda I, 84 jest nie nullae, lecz mille; tame: Illic omni secunda feria populus terrae cum regulo et f.lamine convenire, std domys, e prawo".
199

SMR, s. 130-131; 133-135.


91

odczuwanym jako cikie przeklestwo. Mieci si w tym bowiem


idea nie tylko zjawiska atmosferycznego, ale i jego zdemonizowanego sprawcy. Kaszubsk pozostaoci imienia tego sprawcy jest
zawoanie na perna", te peronie", tym waniejsze, e wyraz
pospolity piorun" ma odpowiedniki kaszubskie parun, p'orttn,
p'ren o zupenie innym akcencie200.
Przyjrzenie si obecnoci Peruna w rnych krajach sowiaskich odbiera znami wyjtku relacjom staroruskim, ktre - obok
folkloru - pozostaj rdem najobfitszych naszych informacji
0 tym bstwie, wydajnym jeszcze w pnym redniowieczu. Sowo
Girigorija, jedno z poucze kierowanych do ludu, narzeka na
w XIV wieku: I ninie po ustroniach modl si do tego przekltego
boga Peruna"201. Perun, wzywany w X wieku przy zaprzysiganiu
traktatw midzynarodowych, zajmowa pierwsze miejsce w panteonie urzdzonym przez Wodzimierza na wzgrzu koo dworu
ksicego w Kijowie, dopki ksi wraz ze swym ludem nie
przyj chrztu w roku 988202. Najstarszy latopis, spisany w kocu
Xl wieku i przeredagowany w kilkadziesit lat pniej, korzysta
w interesujcym nas ustpie z zapisw wczeniejszych, ze rda
pochodzcego z pierwszej poowy XI wieku.
Latopis opowiada o Wodzimierzowej prbie uporzdkowania
pocztu bstw ruskich w pobliu siedziby wadcy: I pocz Wodzimierz panowa w Kijowie sam jeden. I wystawi posgi poza
dziedzicem dworskim [poza grodem ksicym] Peruna drewnianego, a gowa jego srebrna, a ws zoty; i Chorsa, i Daboga,
1 Striboga, i Siemarga, i Mokosz. 1 ofiarowywali im, zowic ich
bogami, i przywozili syny swoje i crki, i ofiarowywali biesom,
i splamili ziemi ofiarami swymi, i splamia si ziemia ruska, i to
wzgrze"203.

200

G. Labuda, Mitologia i demonologia w sownictwie, w bajkach, baniach


i legendach kaszubskich, w: Materiay oglnopolskiej sesji naukowej pt. wiat
bajek, bani i legend kaszubskich", 7-8.06.1976, Wejherowo 1979, s. 14 n.
201
E.V. Aniekov, Jazycestvo..., s. 385: No i none po oukrainam'
moljatsja
emu prokljatomu bogu Perounou.
202 Povest' vremennych let, cz. 1: Tekst iperevod, wyd. D.S. Lichacev, B.A.
Romanov, Moskva 1950 [dalej: PVL], s. 76 n.
2
03 PVL, s. 56.

92

Oto tekst kluczowy do rozumienia kultowego zasigu Peruna


umieszczonego wol ksic pomidzy innymi idolami albo - jak
wywodzi Henryk owmiaski - jako jedynego boga Rusi; inne nazwy bstw miayby by - jego zdaniem - dodatkiem redaktorw
kroniki sprzed roku 1088/89204. Towarzysz temu zapisowi trzy
inne z teje kroniki, rwnie oparte na przekazach starszych ni jej
redakcja ostateczna. Jeden z nich to opis traktatu zawartego w roku
907 midzy Rusia Bizancjum. Ksi Oleg i jego ludzie wezwani
do zaprzysienia umowy wedug prawa ruskiego" - jak brzmi ten
tekst - przystpili do tego w sposb nastpujcy: Klli si na swoje miecze i na Peruna swojego boga, i na Woosa boga bydlcego,
i tak zosta utwierdzony pokj"205. Podobnie stao si w roku 971,
z t rnic e wojownicy ksicy zoyli przysig na Peruna,
podczas gdy wszystka Ru" kla si na Woosa206. Wreszcie trzeci
fragment opowiada o nagym kocu bogw w roku 988, gdy ksi
Wodzimierz powrciwszy z decyzj przyjcia chrztu przyszed
sam do Kijowa; skoro przyszed, kaza bawany powywraca, jedne
rozsieka, drugie wyda na ogie; Peruna za kaza przywiza koniowi do ogona i wlec z gry wedle Boryczowa na ruczaj, a dwunastu ludziom kaza go ci prtami, nie to jakby drzewo to czue, lecz
czartu na urgowisko, co ludzi tym obrazem zwodzi, aby odpat
przyj od ludzi [...] gdy go za po ruczaju wleczono ku Dnieprowi,
pakali niewierni jego ludzie, bo jeszcze nie przyjli byli chrztu
witego. I przywlekszy porzucili go do Dniepru i rozporzdzi
Wodzimierz mwic: 'Jeli gdzie przystanie, odbijajcie go od
brzegu, a minie porohy, to wtedy go porzucie'. Oni za wypenili
rozkazanie. Gdy go opucili, a on porohy przeby, wyrzuci go
wiatr na mielizn i std przezwaa si mielizna Perunowa, jak si
i do dzi nazywa207. Potem rozesa Wodzimierz po caym grodzie.

204

H. owmiaski, Religia Sowian..., s. 118.


205 PVL, s. 25.
206 PVL, s. 52.
207 A.I-I. Krappe, La chute dupaganisme a Kiev, RES, 17, 1937, s. 210, negujc historyczno przekazu, przypuszcza, e Perunja r'en' moe by starsz
ni opowie nazwmiejscow. Sdzi, e cignicie posgu do wody odpowiada cyklicznemu topieniu wizerunku, kuky itp. w czasie przesilenia wiosennego
lub letniego i zakada ryt dorocznego spawiania wyobraenia Peruna.

93

mwic: 'Ktokolwiek, czy bogacz, czy ubogi, czy ebrak, czy robotnik z jutra si na rzece nie stawi, niech mi bdzie za przeciwnika'. Syszc to, ludzie szli z radoci radujc si i mwic: 'Gdyby
to nie byo dobre, nie przyjliby tego ksi i bojarowie'. Nazajutrz
wyszed Wodzimierz nad Dniepr, z popami cesarzwny [jego
ony Anny] i chersoskimi i zeszo si ludzi bez liczby; wleli
w wod i stali jedni po szyj, drudzy po piersi, malestwo przy
brzegach, inni za trzymali malestwo, doroli za brnli, popi za
stali i prawili modlitwy. Gdy za si ludzie ochrzcili, szli wszyscy
do domw swoich [...] i kaza Wodzimierz stawia cerkwie i stawia je po miejscach, gdzie stay bawany, i wystawi cerkiew w.
Wasyla na wzgrzu, gdzie sta bawan Peruna, i inne, gdzie ksi
i grodzianie ofiary czynili"208.
O czci oddawanej Perunowi w Nowogrodzie Wielkim dowiedzielimy si sporo dziki wykopaliskom. W miejscu zwanym Perynianalogicznie do przytaczanej celtyckiej Hercynii, litewskiej
Perkuniji i polskiej Przegini wedug Trzeciego latopisu nowogrodzkiego znajdowao si wzgrze powiecone Perunowi. Z woli
ksicia biskup Jakim-Joachim w roku 988 kaza tu zniszczy
miejsce wite [w oryginale: trebia] i posiec Peruna, ktry w Nowogrodzie Wielkim wznosi si na Peryni, i zwizawszy sznurami
wleczono go po bocie, bijc go batami i popychajc, i wrzucili go
do Wochowa, i zakaza Jakim, aby nikt go nie przyjmowa. Szed
za rano nad rzek podgrodzianin, chcc garnki wie do miasta,
a to Perun przypyn do brzegu. Odepchn on go kijem: 'Ty - powiedzia - Peruszycu [w oryginale: Peruice] do sytoci jade
i pie, a teraz popy precz, py ze wiata, potworo'" 209 . Wykopaliska Valentina V. Sedova ujawniy w roku 1953 w tym miejscu,
odlegym o cztery kilometry od miasta, u wypywu Wochowa z jeziora llme, okrgy kamie z rysunkiem czterolicia, otoczony rowem zamykajcym krg o rednicy 33 m. Porodku znajdoway si
PVL, s. 80.
V.J. Mansikka, Die Religionen..., s. 61: i trebia razdrui i Peruna posce i povel vlesi v Volchov. 1 poverzse uzi, vleachu ego po kau, bijuse zezlem. I zapovda nikomue nigdee ne prijati. I ide Pid'bljanin rano na rku,
chotja gorici vesti v gor od. Sice Perun priply k herv, i otrinu i istom. Ty, ree,
Perusice, dosyti esi pil i jad, a nyn poplovi proc. "
208
209

94

lady kamiennego czworoktnego supa, ktry archeolodzy s


skonni interpretowa jako lad posgu. Jeszcze w XIX wieku eglarze, mijajc to miejsce, rzucali drobn ofiar do wd jeziora210.
Wszystko to podlegao rnym objanieniom naukowym. Szkoa tzw. normanistw, w swojej wizji rozstrzygajcego wkadu skandynawskiego w ten okres dziejw ziem ruskich, wycigaa std
jeszcze jeden argument na rzecz swej tezy: kult Peruna mia pokrywa kult nordyjskiego Tora, pana burz i piorunw. Niektre obrzdy miayby zachowa pitno skandynawskie, jak skadanie broni
u stp posgu bstwa lub zaklcia wznoszone przeciw krzywoprzysizcom 2 ". Nawet jeli w czci praktyki te byy obce i przyniesione przez druyny wareskie - co zreszt dalekie jest od udowodnienia
- napotkay na Rusi dawny autochtoniczny kult bstwa z oczywistym imieniem sowiaskim, solidnie zakorzeniony w wiadomoci
miejscowego spoeczestwa. Tekst latopisu niedwuznacznie wskazuje, e wzniesienie okazaych posgw w Kijowie i Nowogrodzie,
odnotowane pod rokiem 980, nastpio po swoistym rozwodzie politycznym Wodzimierza z obc czci jego druyny. Kronikarz kae
mu owiadczy: Grd ten jest nasz, i obejmujemy go", co poprzedza pocztek przytoczonej ju opowieci: I pocz Wodzimierz panowa w Kijowie sam jeden, i wystawi posgi [...]"212.
Inna sprawa, e troskliwo ksicia Wodzimierza o Peruna i kilka innych bstw nasuwa domys, e ywi wobec nich jakie nadzieje polityczne. Budowniczowie nowych wielkich pastw sowiaskich dla dokonania swego dziea odczuwali potrzeb podtrzymania wrd poddanych, zwaszcza za w ich grnej warstwie,
poczucia przynalenoci do tej samej organizacji politycznej213.
Nic do tego nie mogo lepiej przyczyni si w sferze przekona
zbiorowych jak wsplny nurt wierze. Szeciorga bstw z tzw.
panteonu Wodzimierza nie mona bra dosownie jako odzwier2,0

V.V. Sedov, Drevnerusskoejazyeskoe


syjatilie v Peryni, KSIIMK, 50,
1953, s. 92-103; tene, Novye dcrnnye o jazyeskom
syjatilie
Peruna,
KSIIMK, 53, 1954, s. 105-109.
211
S. Roniecki, Perun und Thor. Ein Beitrag zur Quellenkritik den russischen
Mythologie, ASP, 23, 1901, s. 462-520; A.H. Krappe, La chute..., s. 206 n.
2 2
' PVL, s. 56.
213
TakB.D. Grekov, Die russische Kultur der kiewer Periode, Moskau 1947.

95

ciedlenia zjawiska z X w. Jest to zjawisko w pewnym sensie historiografiezne schyku XI wieku; tak poczet bstw pogaskich widzia w sto lat pniej chrzecijaski latopisiec. Wielowiekowe,
uporzdkowane ujmowanie bogw, ludzi i natury w tradycyjn
hierarchi wartoci pozostawiao w ramach religii pogaskiej mae
pole manewru. Co najwyej mona byo udziela pierwszestwa
niektrym kultom i niektrym bstwom przed innymi, stwarza
nowe wcielenia dla dawnych, rozwija okazao obrzdw.
Na wzgrzu naddnieprzaskim w Kijowie Perun - i tylko Perun
- zosta wyposaony w srebro i zoto. Towarzyszyy mu inne bstwa, lecz wymieniono go przed innymi. Nie wyczerpuj one listy
bstw dowodnie na Rusi czczonych; wybr ich przez Wodzimierza pozostaje niejasny. Pami o tym, ktra dotara do autora zapiski po dwu co najmniej pokoleniach, moe take by wynikiem
swoistej selekcji214.
Zatrzymujc si przy pierwszestwie Peruna w panteonie Wodzimierzowym jako rysie wiarygodnym, wydaje si konieczne zastanowi si nad opisanym tu kultem, a w szczeglnoci nad ustpem latopisu zawierajcym wzmiank o ofiarach z ludzi. Czy rzeczywicie miay one miejsce? Czy nie jest to tendencyjne oskarenie ze strony kronikarza2'5, czy nie stanowi to - jak ju wysuwano
- parafrazy biblijnej (Psalmy 106,36-38) podchwyconej przez gorliwego pisarza, aby w najciemniejszych barwach odmalowa
grzech pogastwa?
Signijmy do materiau porwnawczego. Kilka sugestywnych
stronic pira Dumzila, analizujcego obrzd ofiary z ludzi zarzdzonej przez Juliusza Cezara w roku 46 p.n.e. i odprawionej na
Polu Marsowym w Rzymie przez kapana Marsa (flamen Martialis) kae nam sdzi, e zjawisko to byo rwnie moliwe wrd
214

Jak A.M. Clenov, Sesti hoija knjazja Vladimira, Ukrains'kij istorinij


urnal", 8,1971, s. 109 n., ktry interpretuje np. przyjcie w ten zestaw imienia
Peruna jako wynik porozumienia politycznego Wodzimierza z ziemi Polan;
zob. A. Poppe, Das Reich der Rus' im 10. und 11. Jhr. Wandel der Ideenwelt,
Jahrbucher fur Geschichte Osteuropas", 28, 1980, z. 3, s. 334-354.
215
A.H. Krappe, La chute..., s. 208, bezpodstawnie to odrzuca, a nawet domyla si, e Moko to Moloch przejty ze Starego Testamentu i literatury kocielnej; podobnie traktuje zapis latopisarski z roku 983 o losowaniu modzieca i dziewczyny w ofierze za zwycistwo nad Jawie, PVL, s. 58-59.

96

1. Figura kamienna (z koaczem?)


z Powiercia pod Koem

2. Posg kamienny z Powiercia


pod Koem

t. Drewniany dwugowy posg bliniaczy


z Fischerinsel na Tollensee koo
Neubrandenburga, XI-XII w. (zblienie)

4. Drewniany dwugowy posg bliniaczy


z Fischerinsel na Tollensee
koo Neubrandenburga, X1-XII w.

5. Posek brzowy ze wiecia nad Odr

6. Drewniany posg z Alt-Friesack


pod Poczdamem, VI-VII w.

7. Sup kultowy z ubowa nad jeziorem


Lubicko

8. Drewniany posek czterotwarzowy


z Wolina

9. Gaz z Lena pod Kartuzami, strona z paskorzebion postaci jedca na koniu

10. Figurka konika z brzu z Wolina

11. Drewniany fallus z grodziska w czycy

12. Drewniany kozioek z Opola

13. Drewniana gowa posgu z Jankowa


na wyspie Jeziora Pakoskiego

14. Drewniana figurka zwierzca,


tzw. kozioek z Ostrowa Lednickiego

l i

16. Gowa posgu z Liczkowiec nad Zbruczem

15. Posg czterotwarzowy


z Liczkowiec nad Zbruczem,
tzw. wiatowid, IX-X w.
17. Posg z Liczkowiec nad Zbruczem.
Rozwinicie rysunkowe czterech cian supa

5 - pniejsze naruszenia warstwy kulturowej, 6 - partie odkryte w latach 1948-51 i 1962

19. Rekonstrukcja planu i widoku wityni Peruna w Nowogrodzie Wielkim

21. Miejsce kultowe w Trzebiatowie, woj. zachodniopomorskie

Exterior s e p t o r u m o r o o
Interior pensilium ordo
c si mulc

<;

runu

,>
Ostium unicum

O s t i u m unicum

22. Plan grodziska i dawna rekonstrukcja wityni w Arkonie na Rugii, X-XII w.

24. Grb upiora" pod brukiem kamiennym, z wykopalisk na cmentarzysku w Radomiu,


2 po. XI w.: szkielet czowieka dorosego, ktrego przed pochowaniem skrpowano
i odwrcowno w trzech czwartych ku ziemi

25. Ofiara zakadzinowa

Sowian, jak u innych ndoeuropejczykw. W kontekcie porwnawczym ofiara tego rodzaju (wed. pitruamedha) gruje nad
ofiar z konia (avamedha) znan take u ludw sowiaskich, jak
to powiadczaj szcztki kostne konia znalezione na nowogrodzkiej Peryni i w wielu innych wykopaliskach, w Polsce na przykad
w Pocku, w okolicznociach, ktre badaczowi tego miejsca, Wodzimierzowi Szafraskiemu, umoliwiy postawienie hipotezy co
do istnienia tam w X wieku orodka kultowego216.
Bogowie sowiascy - zdaniem Thietmara z Merseburga, kronikarza saskiego z pocztkw wieku XI lubili krew ludzi i zwierzt217. Adam z Bremy nie szczdzi nam szczegw mczestwa
biskupa meklemburskiego Jana w roku 1066, ktrego gow ofiarowano bogu Radogostowi218. Podobnie - dorzumy dalekie echo
tego samego typologicznie obrzdu - gowy ofiar powiconych na
Polu Marsowym zaniesiono do budynku Regii w Rzymie. Obrzd
ten, zapewne do wyjtkowy, wraz z ofiar konia nalea do przeytkw rytuaw krlewskich i w Indiach mia czyni ze zwyciskiego krla zwierzchnika innych wadcw. Jarl Hakon powici
wedle Jmsvikinga saga swego syna Erlinga219. Ofiary te skadane
Indrze czy Marsowi, bstwom siy i zwycistwa, wskazywayby
wic w Kijowie na wojennfunkcj Peruna, podobnie jak miecz, na
ktry klli si ludzie ksicia Olega w roku 907.
Wymaga to jednak ostrzegawczego komentarza. Wrd wielu
ludw przechodzcych etap ekspansji, ludw tworzcych prawdziwe zwizki wojenne mw zbrojnych, gwnie modziey, warstwa najbardziej militarnie aktywna bya zainteresowana wysuniciem na czoo bstwa wojw i wojen. Ale nawet w wypadku Rusi,
216

W. Szafraski, Pock we wczesnym redniowieczu,


Wrocaw 1983,
s. 190-192.
217
Thietmari Merseburgensis episcopi Chronicon, wyd. R. Holtzman, MGH
SS rer. Germ, in us. schol., n. s., t. 9, Berlin 1935, [dalej: Thietmari Chronicon],
lib. VI, cap. 25.
218
Adami Bremensis Gsta Hammahurgensis eccesiaepontificum,
wyd. B.
Schmeidler, MGH SS rer. Germ, in us. schol., t. 2, Hannover-Leipzig 1917
[dalej: Adami Bremensis Gsta], lib. III, cap. 51.
219
J. Vu\we\, Aspects of Equine Functionality, w: Myth and Law..., s. 159-172;
J.L. Sauve, The Divine Victim: Aspects of Human Sacrifice in Viking Scandinavia and Vedic India, w: Myth and Law..., s. 173-191.

97

jak zobaczymy za chwil, wiadomo te o innych kompetencjach


Peruna, o innej te jego otoczce mitycznej i rytualnej, co sprawia,
e przy caej swej postaci ornej i piorunowej bstwo to nie tylko
pozostaje na przedzie panteonu, ale jawi si nam jako wielofunkcyjne.
Przede wszystkim naley podkreli, e Perun ma swoje miejsce w sowiaskich wyobraeniach kosmicznych. Ich znajomo
zawdziczamy wysikom etnografw, ktrzy od stukilkudziesiciu lat zbieraj materia szczeglnie kruchy, jakim jest ustna opowie ludowa. Od niedawna objaniaj go z pomoc nowych sposobw analizy i oceny w celu rekonstrukcji spraw fundamentalnych stojcych poza fabu mitologiczn, dotyczcych wizji
wiata. Rozumieniu roli Peruna przysuyli si najbardziej Ivanov i Toporov, ktrzy ustalili zarys doniosego mitu wystpujcego na paru kontynentach, jego redakcj indoeuropejsk i wreszcie
wariant bato-sowiaski osnuty wok Peruna220. Spenili w ten
sposb nadzieje pokadane w cigej moliwoci przysporzenia
naszej wiedzy o drogach mylenia ludzi nalecych do kultury
rwnie archaicznej, co ywej.
U schyku XIX wieku opowiadano na wsi biaoruskiej bajk,
ktra gdzie indziej obrastaa w liczne skadniki dodatkowe, zachowujc sw zasadnicz tre i budow. Bstwo lub inna osoba spiera
si ze swym nieprzyjacielem, z nieczystym. Bstwo grozi mu;
Ubij ciebie". Nieprzyjaciel opiera si: Jake mnie ubijesz, jeli
si skryj". - Gdzie?" - Pod czowieka". - Ubij czowieka,
i ciebie ubij". - Skryj si pod koniem". - Ubij wtedy i konia,
i ciebie ubij". - A ja si skryj pod drzewo, tam mnie nie ubijesz". - Drzewo rozbij, i ciebie ubij". - A ja skryj si pod kamie". - I kamie rozbij, i ciebie ubij". - To ja si skryj do
wody". - Tam dla ciebie miejsce, tam si znajdziesz". lady tego
mitu znajduj si take w polskich wierzeniach ludowych o Bogu
zsyajcym gromy na zego ducha, ktry w czasie burzy chroni si
w drzewach.
Rozszerzajc poszukiwania na folklor sowiaski i batyjski,
mona byo odtworzy mit walki bstwa piorunowego z jego wro220 v . V . Ivanov, V.N. Toporoy,

98

Issledovanija...

giem. Podstawowe skadniki opowiadania s nastpujce. Bstwo


jest wysoko, zwykle na grze, w niebiosach, gdzie przebywa ze
socem i ksiycem, lub na wierzchoku trjdzielnego drzewa
patrzcego na cztery strony wiata. Nieprzyjaciel jest nisko, wrd
korzeni drzewa, na czarnym runie. Nieprzyjaciel kradnie bydo,
chowa je w pieczarze, za ska. Sam za ukrywa si pod postaci
czowieka, konia, krowy, chowa si pod drzewem lub pod kamieniem. Bstwo piorunw konno lub na wozie rozupuje drzewo piorunem lub motem i spala je, lub te rozbija kamie. Po zwycistwie
nastpuje uwolnienie wd, padajdeszcze. Nieprzyjaciel chowa si
w wodach podziemnych.
Bstwo z bani pojawia si jako Perun i Perkunas, jako piorun,
jako Bg, jako prorok Eliasz i jako wity Jerzy, jako czowiek bohater, a w bylinach ruskich jako 11 ja lub Dobrynia221. Miejsce nieprzyjaciela zajmuje na Rusi mij, diabe, demon, bohater negatywny bylin Zmiej Tugarin222; w dobie walk z koczownikami termin
mij" przenosi si na nich, jak wiadcz bajki rosyjskie i nazwa
Waw mijowych chronicych Ru Kijowsk od nomadw ze stepu223. Wrd Sowian zachodnich termin ten, zgodnie z zasadopozycyjnoci i ambiwalencji, przechodzi jednak na istot niebiask
o cechach pozytywnych, jakby pomocnika boego, podczas gdy
jego wrg nabywa cech demonicznych i nosi nazw smoka224.

221

Sv. Ilija gromovnik, w jego wito 20 VII nie naley nosi nic cikiego;
w wielu miejscach idzie si gromadnie na gr, weseli si i skada ofiar z jednorocznego kurczaka; spoywa si potrawy z miodem, SMR, s. 261; Ognjena
Marija, siostra w. Ilji, to byskawica i strzaa, jej wito przypada na 17 VII,
SMR, s. 220.
222
V.D. Blavatskij, Ozmeeborce v russkoj byline, w: Drevnjaja Rus' islavjane, red. T.V. Nikolaeva, Moskva 1978, s. 317-321; L.A. Astafieva, Tipologija
lejtmotivov i opisanii v russkich bylinach, w; Tipologija narodnogo eposa, Moskva 1975, s. 268 n.
221
R. Tomicki, mij, migrody, Way mijowe. Z problematyki religii przedchrzecijaskich Sowian, Archeologia Polski", 19, 1974, s. 488-508, E. Kowalczyk, mij, migrody, Way mijowe. Odpowied Ryszardowi
Tomickiemu,
Archeologia Polski", 22, 1977, s. 192 n.
224 v.V. Ivanov, V.N. Toporov, Strukturno-tipologieskijpodchodk
semantieskoj interpretacii proizvedenij izobrazitel'nogo iskusstva v diachronieskom
aspekte, w: Trudy po znakovym sistemam, t. 8, Tart 1977, s. 103-119, zw. s. 111 n.

99

Niektre archaiczne rysy tego mitu s oczywiste; jego atrybuty,


jak gra, skaa, drzewo, w szczeglnoci za db - najprawdopodobniej drzewo kultu mskiego - niebiosa wraz ze socem i ksiycem, trjdzielno i czterodzielno niektrych skadnikw mitu, jak gazi drzewa, mnoona niekiedy do dziewiciu i do omiu.
Wszystko to ma bogate odniesienia, zwaszcza batyjskie, gdzie
Perkuna wzywa si w modach do karania kamcw, niedobrych
mw, zych ssiadw, do walki ze zymi duchami. W czasie burzy mudzin modli si: Perkunie, dobry boe, nie bij w mudzina,
lecz bij w Rusa jak w rudego psa" lub bij w Niemca jak w diaba".
Take wrg Peruna odnajduje swe analogie w wiecie indoeuropejskim i szerzej - w euroazjatyckim. Istnieje domys, e w przeciwnik boga burzy miaby w okresie archaicznym cechy bstwa eskiego zwizane z podnoci yciem i mierci. Przynajmniej
w sztuce scytyjskiej wystpuj wyobraenia skrzydlatej wonogiej bogini obecnej w micie o Heraklesie Targitaju walczcym
z potworem. Przeway jednak mski nieprzyjaciel piorunowadcy, co powiadcza tradycja z wielu stron indoeuropejskich. Jedna
z nich jest indoiraska: zatarg i pojedynek midzy Indr i smokiem-wem Wrytr ktry ukrywa bydo i wod przed Indr, co
zmusza to bstwo do zamknicia smoka w skale. Wyczerpujca interpretacja tego mitu dokonana przez Dumezila objania znaczenie zwycizcy smoka Wrytry, czyli Indry Wrytrahana lub Weretragny w wiecie poj indoiraskich o walce dobra ze zem225.
Nie pjdziemy natomiast za usiowaniami, aby wprowadzi do
tego mitu Welesa-Woosa, ktrego Toporov swego czasu umieszcza w trzeciej, gospodarczej funkcji systemu dumezilowskiego226.
W dziesi lat pniej Ivanov i Toporov sprbowali innej moliwoci etymologicznej i semantycznej. Imi wedyjskiego demona Wali,
ktry take przeciwstawia si Indrze, podsuno im jego utosamienie z Welesem, Woosem, skotjim bogiem z najstarszej kroniki
ruskiej i z jego spadkobierc w kulturze ludowej Wasijem - w.
Baejem, opiekunem zwierzt domowych. Std wypyna propozycja odtworzenia pary antytetycznej zoonej z Peruna i Wele225

G. Dumzil, Heur et malheur...; tene, Mitra- Varuna... ; N. Brown, Prlud to the Indra-Vrtra Battle (Rig-Veda 10.124), J1ES, 2, 1974, s. 57-61.
226
V.N. Toporov, Fragment
slavjanskoj...

100

sa227. Propozycja ncca, ale wymaga uwzgldnienia perspektyw


etymologicznych otwartych dla Welesa przez innych jzykoznawcw, ktrych zdanie wydaje si lepiej ugruntowane ni wyoona tu
hipoteza. Zachowajmy sobie moliwo szerszego i zupenie innego usytuowania Welesa na pniej i przyjrzyjmy si bliej dwu
paszczyznom mitu o pojedynku bstwa ze mijem-smokiem.
Pierwszym zadaniem bdzie spojrzenie na niektre uyte tu symbole w ich zwizku z rzeczywistoci ludw, ktre si nimi posugiway. Drugim stanie si porwnanie z dostpnym materiaem pozasowiaskim i pozabatyjskim, aby okreli na tym tle miejsce
opowieci mitologicznej niesionej przez Sowian i Batw. Atrybuty
i pole dziaania obu protagonistw mitu bato-sowiaskiego nale
do dziedzictwa indoeuropejskiego. Pord symboli, ktre s znakami atwiej lub trudniej odczytywanymi, pojawiaj si czowiek, ko
i krowa z jednej strony, a z drugiej drzewo i kamie. Sto na pewno
skadniki systemw hierarchicznych o swoistej logice.
Zanim si nimi posuymy, historykowi godzi si zapyta o niektre realia. Wydaj si one obiecywa co nieco w perspektywie
czasu. Or i oporzdzenie Peruna pozwalaj nam powrci do pradziejw indoeuropejskich.
Ko i wz uywane przez boga piorunw i przez jego nastpcw
w folklorze, przez w. Eliasza w tradycj i biblijnej, a take przez w.
Jerzego, ktry dosiada biaego konia, w bylinach ruskich przez Ili
Muromca, ktry konno leci ponad cichym lasem i nad chmurami,
prowadz do zaskakujcych zestawie jzykowych. Oto Indra rozporzdza epitetem wedyjskim rathesta, ktry oznacza tego, kto
stoi na wozie". W Iranie wojownikw na wozach nazywano rathaeSta. Polski obserwator z poowy XVI wieku spostrzeg na mudzi,
e bstwo Ratainicza euorum habetur deus, jest bogiem koni, co
podawali niesusznie w wtpliwo krytycy tej relacji228. Wyania
si std sugestywny obraz zbrojnego herosa na koniu lub na wozie
bojowym. Szczeglnie archaiczny to rodek walki, nalecy do
dalekiej przeszoci, gdy fale ekspansji w kocu III i w II tysicleciu p.n.e. niosy zdobywcw, ktrzy walczyli z dwukoowego

227

V.V. lvanov, V.N. Toporov, Issledovanija...,


Jak W.C. Jakiewicz, A Siudy..., s. 65 n.

s. 4-179.

22

101

wozu229. Tak opisuj Indr hymny Rigwedy: na wozie, z maczug


w prawicy, w starciu z demonem Wrytr piorunorki umierci
smoka, oswobodzi wody, gry rozszczepi". Podanie biaoruskie
z XIX w. przedstawia Peruna z koczanem penym strza w lewej
rce, a ukiem w prawej230.
Staroytno tradycji balto-sowiaskiej wyrazia si jeszcze
w jednym; w broni Peruna. Uderza on piorunem kamiennym. Odnajdywane kamienie podune - bd belemnity (skamieliny miczakw), bd fulguryty (szkliwo kwarcowe wytopione przez piorun), bd to przedmioty paleo- i neolityczne - nazywano wszdzie
na Sowiaszczynie oglnie strzaami oraz wyjaniajco: piorunowymi strzaami, boymi lub piorunowymi prtkami. Na Ukrainie to hromowa strilka lub strila boa, u Serbw strijela, u Sowecw strela. Gdzieniegdzie, jak na Mazurach, umiano odrni fulguryty, nazywajc je boymi prtkami, od narzdzi kopalnych
okrelanych jako kliny piorunowe. Znalezienie takiego przedmiotu
uwaano za dar losu; wkadano go do kolebki niemowlcia, pocierano nim wymiona krw, gdy traciy mleko, w Sowiaszczynie
poudniowej umieszczano go pod dachem dla ochrony przed piorunem. Uywa si strzaek piorunowych w leczeniu chorb oczu, boleci, od uroku, przy poogu. Mapa tych nazw pokazuje utrzymywanie si tego wierzenia w Polsce dzisiejszej231.
Bro kamienna w postaci ostrza strza, a w strefie batyjskiej
w formie mota -sow. moltb, ros. molot- znajduje pikn analogi
a w het. malatt- bro", i w mocie kamiennym boga Tora wrd
kultw germaskich, co przenosi nas gdzie w pogranicze neolitu
indoeuropejskiego232. Podobnie za atrybut i bro bstwa uwaano

229

T. Sulimirski, Najstarsze wozy w Europie a problem


indoeuropejski,
w: Liber Iosepho Kostrzewski octogenario a veneratorihus dedicatus, Wrocaw
1968, s. 68-80; G. Dumzil, Heur et malheur..., s. 10 n.; o ideologii wojennej
i sacrum z realiami takimi jak bro i wz bojowy.
" o N.M. Gal'kovskij, Bor'ba christianstva..., t. 1, s. 19 n.
231
W. Kupiszewski, Sownictwo meteorologiczne w gwarach i historii jzyka
polskiego. Warszawa 1969, mapy 10-16; N.M. Nikol'skij, Dochristianskie verovanija i kul'ty dneprovskich slavjan, Moskva 1929,10 n., dla Sowian nad Dnieprem.
232
J.P. Maher, *Hd'kmon: (Stone) Axe " and ..Sky" in I-E/Battle-Axe Culture,
JIES, I, 1973, s. 441-463, pie. *hack'mon kamie, mot"; sow. *kam- i lit. akmu
miayby pochodzi, podobnie jak Perkimas, z form pragerm. *ahmon*perkimas.

102

topr i podobnie wierzono w jego moc magiczn, kadc go pod


oe rodzcej, na prg obory, na pole w czasie siewu i przeciw gradowi. Bro Perunowa zabezpieczaa i chronia przed nieczyst si
i chorob. Std oglnosowiaski obyczaj uderzania si po gowie
kamieniem, czasem elazem, gdy rozlegnie si pierwszy grzmot
wiosenny; na Ukrainie po trzykro ze sowami: kamen hoowa",
aby nada gowie odporno kamienia. Po epoce kamiennej nadchodzia epoka metali - okres brzu, ktry zaczyna si w Europie
Wschodniej i w Azji Mniejszej na pocztku II tysiclecia p.n.e. Swoistmodernizacjboga piorunw moe by mityczny kowal powiadczony do nierwno w folklorze sowiaskim, a w sownictwie czasownikiem *kovati, ktry znajduje oddwik w iraskim bstwie kuniczym Kave i w litewskim imieniu zastpczym Perkuna: Akmenis
Kalvis - kamienny kowal", co czy obie epoki233. By moe kowalstwo stanowi prb wprowadzenia do systemu trjfunkcyjnego funkcji czwartej - rzemiosa, co zauway w terminologii spoecznej Indoeuropejczykw Emile Benveniste234. Inne bstwo sowiaskie bliskie
ogniowi, Swarg, ma jakie zwizki z kowalstwem.
Przejdmy na drug paszczyzn roztrzsa mitu Perunowego.
Jest ni zbir symboli stosowanych przez Sowian i Batw, ktra
prowadzi do obfitej w tym zakresie mitologii porwnawczej. Thor
prowadzi walk z w^em Jormungandr235. W Grecji Zeus i Tyfon,
Apollo i w Pyton, mezopotamski Marduk i potwr morski Tiamat, hetycki bg atmosfery Teszub i w Illujanka, egipski Re
i w Apop, liczne paralele afrykaskie i z Ameryki rodkowej wiele, tak wiele, e mona by si pokusi o odtworzenie jak gdyby
wsplnego pnia wyobrani religijnej236. Dopuszczajc jego istnie233

M. Gimbutas, Old Europe..., s. 463, sdzi, e toporki z miedzi z 111 tysiclecia


p.n.e., zbyt mikkie do walki, byy symbolami bstwa piorunowego ludw kultury
kurhanw". Jako trwae insygnium Peruna topr rozpatruje V.P. Darkevic, Topor
kak simvol Peruna v drevnerusskom jazycestve, SA, 1961,4, s. 94-102.
234
E. Benveniste, La vocabulaire...
235
A.V. Strom, Germanische Religion, w: .V.Strm, H.Biezais, Germanische und Baltische Religion, Stuttgart 1975, s. 136.
236 v . V . lvanov, V.N. Toporov, Le mythe indo-europen du dieu de l'orage
poursuivant le serpent: reconstruction du schma, w: Echanges et communications. Mlanges offerts Claude Lvi-Strauss, wyd. J. Pouillon, P. Maranda, t. 2,
The Hague 1970, s. 1180-1206.

103

nie, ograniczmy si do strefy kulturalnej i kultowej Indoeuropejczykw, ktrzy znali take owych dwu zapanikw dualistycznej
kosmogonii i psychomachii. Trzeba zada pytanie, czy omawiany
tu mit nie stanowi przedstawieniowego odzwierciedlenia - jak to
przyjmuj etnografowie - jakich aktw rytualnych? Owe ofiary
z ludzi i konia, nawet forma udramatyzowanego dialogu biaoruskiego zachcaj do dalszych poszukiwa. Naley przyzna, e lista ladw obrzdowych - czynnoci ujmujcych dowiadczenia
zbiorowe i przygotowujcych spoeczno do takich spraw, ktre
wymagaj wtajemniczenia - e lista ta dla naszego mitu wrd
Sowian nie jest duga.
Jednym z jej znanych nam skadnikw jest zwyczaj, dziki
ktremu poznajemy towarzyszk Peruna. To obrzd do dzi dnia
lub do niedawna odprawiany w krajach poudniowosowiaskich. Na wsi bugarskiej dotknitej klsk suszy dzieci podejmuj tany, w czasie ktrych wybieraj dziewczyn jeszcze niedojrza do zampjcia (podane, aby to byo ostatnie dziecko kobiety przed utrat podnoci). W czasie dalszych tacw
przez wie staruchy i gospodynie poszczeglnych domw oblewaj wod wybrank, n a g przybran tylko w ziela, licie
i kwiaty237. W Dalmacji uczestnicy towarzysz jej z gaziami
dbowymi w rkach238.
W Bugarii i Macedonii dziewczyn t nazywa si w pieniach
Perepun, Peperunlub podobnie, a jej rol symboliczn podnosi
zbieno bugarskiej nazwy motyla - peperuda. Lud grecki zna
osob zwan Perperuna, albaski - Perperona, rumuski - Pirpiruna239. Jest to krg szeroki nie bez oddziaywa i kontaminacji
z jzykami i kulturami romaskimi. Roman Jakobson proponuje
tu wpisa zagadkowe bstwo ruskie - Pereputa, ktrego wyznawcy krcc si w koo, pij na jego cze", o co ich oskara
staroruski tekst homiletyczny, a take zepsut na pewno form
Pripegala (z apokryfu z roku 1108, wzywajcego do walki z poga237

M.P. Arnaudov, Oerki..., s. 567; V.S. Karadzic, Zivot i obiaji naroda


srpskogo, Bery 1867, s. 61 n.
238
E. Schneeweis, Serbokroatische Volkskunde..., s. 162.
239
M.P. Arnaudov, Studii v"rchu b"lgarskite obredi i legendi, Sofia
1971-72, t. 1, s. 175.

104

stwem poabskim)240, ktr tene badacz prbuje rekonstruowa


jako Prepeluga241.
Prototyp sowiaski imienia obrzdowego modej dziewczyny
sprowadza si do *Perperuna, co wydaje si form esk powsta
z imienia Perun przez podwojenie rdzenia - zabieg nierzadki przy
zaklciach rytualnych. Dla tak odtworzonej pary Perana i Perperuny mamy analogiczn germask *Fjrgynn, matki pioruna, i Thora, a jeszcze bliej par litewsk Perkuna w przydanym mu przez
dzieko Jana asickiego o bogach mudzkich towarzystwie Perkuny. Perkuna to mater fulminis atque tonitrui, macierz pioruna
i gromu"242. Ta posta niewiecia zachca do przypomnienia take
wedyjskiego bstwa o imieniu Pariaya, do ktrego zanosi si
mody o deszcz. Pokost chrzecijaski przykry Peruna imieniem
w. Ilji; w folklorze poudniowosowiaskim obok niego wystpuje
jego siostra ogniowa Marija"243.
Perperuna objawia si pod innym rwnie imieniem, o brzmieniu dwikonaladowczym, powoanym, by moe, do ycia w krgu tabu imionowego. To Dodola, Dudula, Didiula w Bugarii,
Ddola w Serbii244, przekazana folklorowi greckiemu jako Tuntule,
albaskiemu jako Dudule, rumuskiemu jako Dodla przez bugarskie formy Didiula, Dindiul. Zbliamy si niespodzianie do Dzidzileli, bogini wesel i podnoci na Olimpie polskim Jana Dugosza245,
tak - wydawaoby si pogronym w nico za spraw Aleksan-

240 v . Pisani, Le religiom..., s. 58; V. Jagi, Zur slavischen..., s. 492 n.


241
R. Jakobson, The Slavic God Vetes' and his Indo-Europecm
Cognates,
w: Studi linguistici in onore di Vittore Pisani, red. G. Bolognesi, Brescia 1970,
s. 613, ale to wtpliwe; byy i inne rozwizania, S. Vasiljev, Slovenskaja mitologija..., s. 47 wywodzi nazw z *pri-pega (pirg, soneczny"); A. Brckner, Mitologia sowiaska..., s. 128-129, czyta tli Triglava, V. Jagi, Zur slavischen...,
s. 499 najpierw widzia w tym Pribichval, potem Podpiega, za Schneeweis,
czy z w. parpaglione.
242

Johannis Lasicii Poloni de Diis Samagitarum caeterorumque


Sarmatarum et falsorum christianorum, Basileae 1615 [przek. pol. O bokach mudzkich, tum. A. Rogalski, Dziennik Wileski", 1823, t. 1,3]; W. Mannhardt, Letto-preussische..., s. 357-359.
243
S. Vasiljev, Slovenskaja mitologija..., s. 33, 67.
244
V. Karadzic, ivot.. s. 61-62.
245
Ioannis Dlugossii Annales, lib. I, s. 106-108.

105

dra Brucknera; jak wiadomo, nazw t sprowadza on do rzekomego refrenu w pieniach dzidzi (niepowiadczonego!) lub pomyki
zamiast ileli246. W litewskim dorzumy - Dundulis zastpuje niekiedy ukrywane imi Perkuna, podobnie jak Dunduselis w otewskim; jako wyraz pospolity moe oznacza w litewskim cig
grzmotw", a dundeti - grzmie", czemu w polskim odpowiada
dudnienie" zarwno grzmotw, jak wozu jadcego po kamienistej
drodze.
Perperuna-Dodola gra rol wtrn przy Perunie, ale uchyla
przed nami zason wiekw, pokazujc jeszcze jeden oglnoindoeuropejski schemat mylowy. Odnajdujemy go w osobach Zeusa,
Naios i Dii czczonych w Dodonie i w zoeniach Iupiter Elicius
albo Plwius, czyli deszczowy. Jeszcze jeden to czerep z rozbitego
naczynia mitu pierwotnego247.
Wariant sowiaski pozostawi znaczne lady w Bugarii, gdzie
w zwyczajach i pieniach odzwierciedlaj si inne motywy, jak
w modach i ofierze z jaj skadanej pod dbem, jak w naladowaniu
oww na mij - wszystko w nadziei pozyskania opadw niezbdnych dla wegetacji248.
Godzi si te przytoczy tekst inflancki z roku 1610, z du precyzj oddajcy przebieg obrzdu wzywania otewskiego Perkonsa
jako dawcy ddu. W przekadzie z aciny brzmi nastpujco: Zachowuj te taki obyczaj a do dzisiejszego dnia: gdy jest wielka
susza ziemi z braku deszczu, zwykli na wzgrzach i w bardzo gstych lasach czci grzmot i jemu skada w ofierze czarn jawk,
246

A. Brckner, Mitologia polska..., s. 13.


H.W. Parke, The Oracles of Zeus: Dodona, Olympia, Ammon, Cambridge
Mass. 1967; D. Evans, Dodona, Dodola. Daedala..., s. 99-130, zebra pokany
materia porwnawczy do obrzdu przywoywania deszczu, m.in. Nudipedalia
rzymskie; do etymologii Dodone - dudy oglnosowiaskie z workiem z baraniej skry o szerokim kontekcie wierzeniowym, m.in. egida.
248
M.P. Arnaudov, Oerki..., 567 n.; vrzino kolo, krcce si koo", to zabieg przeciw wom, taneczny krg obrzdowy w Serbii. Zapis z 1908 roku
z Veliko Izvora we wschodniej Serbii: noc21/22 lipca zebrano si wok ogniska, wybrano cara", ktry cakowicie obnay si, a potem inni; zawizano
w milczeniu vrzino kolo a do zmczenia grajkw, po czym ze strasznym haasem, czynionym przez walenie w garnki i na inne sposoby, ruszono na gonjenje
mija, krzyczc a do piany na ustach; po powrocie do ogniska znowu utworzono koo, SMR, s. 79-80.
247

106

czarnego koza i czarnego kura, ktrych powiciwszy swoim obrzdom, zbieraj si bardzo licznie z ssiedztwa, tame ucztujc
i pijc, wzywaj Perkuna, to znaczy boga grzmotu, przede wszystkim nalewajc naczynie piwem i trzykrotnie obnoszc wok
wznieconego tam ognia, a potem wylewajje w ogie i modl si
do Perkuna, aby rozla deszcz i wilgo"249.
Pojmujemy wag Peruna-Perkuna w tej materii, jeli pamitamy
jego walk ze mijem-smokiem wicym wody. Rwnie polska
kultura ludowa zachowaa pami o mii - wrogu soca. Jeden z obrzdw sprawowanych wrd Serbw i Bugarw ma na celu
wywoanie opadw przez wyganianie mij, urzdzane na w. Jeremiasza (14 kwietnia) przez modych chopcw, dziewczta i mode
pary - jeszcze jedno pojawienie si doniosej w swych funkcjach
spoecznych warstwy modziey - ktrzy powinni przepdzi
dzwonkami i pieniami lub zabi gada specjalnym narzdziem albo
ogniem kultowym250.
Inny obrzd zapewniajcy opady odprawia si w Serbii opodal
gwnego dbu wsi, znanego ju nam zapisu". Dziewczyny ozdabiaj go kwiatami, prosz o yzno pl. Cz dalsz ofiar z barana - w Macedonii z byka - odprawia jeden z gospodarzy do tego wyznaczany. Pod stoem ofiarnym le gazki, w ktre piorun nie
bije". Krew ofiarna cieka do otworu pod dbem, w Tracji grzebie si
tam nogi i uszy zwierzcia ofiarnego. Przebija w tym akcie jeszcze
jedna redakcja omawianego ju mitu bstwa niebios i atmosfery i bstwa podziemnego. W czasie wsplnej uczty znaczy si czoa modziey obu pci krwi ofiarn spoywa si miso ofiary, w Serbii ponadto koacz obrzdowy, ktry podobnie dzieli si midzy czonkw
wsplnoty, czc ich magi wsplnego posiku25'.
Ju w tym akcie paraliturgicznym przebija staranie o ask zarwno bstwa przebywajcego wysoko, jak i bstwa chtonicznego;

24

'> Dionysii Fabricii praepositi pontifica Felinensis Livonicae


historiae
compendiosa series, Scriptores rerum iivonicarum. Sammlung der wichtigstem
Chroniken und Geschichtsdenkmale von Liv-, Ehsth- und Kurland, Riga-Leipzig 1848, t. 2.
250 SMR, s. 161.
251 SMR, s. 133-135.

107

czarna barwa batyjskich zwierzt ofiarnych take wskazywaaby


na to ostatnie. Do niego zwracaj si obrzdy serbskie i bugarskie
po bezskutecznym odprawieniu dodoli, czyli wyboru dziewczyny
Dodoli. Dokonywano ekshumacji tegorocznego topielca i rzucano
go do rzeki; czasem zadowalano si rzuceniem do wody tylko krzya z jego grobu. Kobiety i dziewczta sporzdzay gliniany manekin o zaakcentowanych cechach mskich, zwany u Serbw i Bugarw Germanem, w Modawii i Dobrudy Trajanem, i wrd
paczu rzucay go do rzeki lub jeziora albo grzebay koo rda252.
Geneza tych imion jest niejasna; na og sdzi si, e to adaptacja
imion rzymskich, moe nawet cesarskich, do lokalnych celw kultowych253. Do Trojana jeszcze powrcimy. Przy nieustannych
deszczach kobiety boniackie i serbskie wzyway imiennie znanych im topielcw, aby przegnali chmury znad swoich wsi. Wysoce to prawdopodobne substytuty zamierzchej ofiary z ludzi.
Zebrany wcale obfity plon obrzdowy pomnoy jeszcze mona
przez wszystko, co wiemy o bstwach-wcieleniach Perunowych,
takich jak Switowit, Rujewit, Trzygw i innych czczonych przez
Sowian poabskich i pomorskich. Wymagaj one jednak zarysowania odpowiedniego ta historycznego i odoy je trzeba do dalszego wywodu.
Innymi nosicielami siy magicznej bstwa piorunowego byy
jego zwierzta, ptaki i roliny: byk i w, baran, gob, indyk,
odzie, rolina Iris germanica - serbskaperunika, bojisza, ruska
perin, perunika254. Najbogatsze dane czerpiemy z Litwy, otwy
i Prus, gdzie cay ten zesp suy zapewnieniu podnoci ziemi
i korzystnej zmiany pogody. W XVII wieku wieszano na mudzi
skr baranijako przynt dla deszczu; Zeus na Olimpie wzywa
deszcze take siedzc na runie. Uwaano je wrd Sowian i Batw
za afrodyzjak. Na dwu kracach dawnej wsplnoty bato-sowiaskiej trwa w XIX wieku na Litwie i jeszcze w XX wieku na Bakanach zwyczaj orki w czarne, wite woy, szczeglnie rozbudowany, z przechyleniem ku wiatu chtonicznemu. W wili w. Jerzego tam 6 maja - zaorywano pugiem rzeczywistym lub symbolicznym,
252 SMR, s. 108-109, 87-88.
253 M.P. Arnaudov, Studii v"rchu..., s. 203, 228 n.
254 SMR, s. 232.

108

radlic srebrn, a nawet zot sporzdzon przez dwu bliniakw.


Orano w nocy czarnymi woami ze wschodu na zachd, i koczc
ork, zakopywano czarnego kuraka lub dwu braci" dwa czarne
koguty255. Vuk Karadi w roku 1852 pod remem mia widzie zaprzg w sze nagich dziewic, a za radem starca256. Kukuce przypisywano na Litwie zapowiadanie wiosny i deszczu. Gobie jako
symbol podnoci obejmowano zakazem spoycia, naleay do magii miosnej. odzie miay podobn warto take w Grecji,
szczeglnie w obrzdach Zeusa w Dodonie.
Zanim zamkniemy niniejsze rozwaania nad mitem pojedynku
kosmogonicznego i obrzdem wzywania deszczu i innych pomylnoci, czas znale odpowied na problem, w jaki sposb w systemie trjfunkcyjnym pogodzi uzdolnienia wojenne bstwa z jego
panowaniem nad zjawiskami atmosferycznymi, z jego pozycjzdecydowanie zwierzchni wobec caego panteonu sowiaskiego,
przynajmniej takiego, jakim go widzimy u progu redniowiecza.
Przeczytajmy jeszcze w caoci wzmiankowany ju ustp Prokopiusza z Cezarei o religii Sowian, ktrych mg sam lub jego informatorzy oglda na pograniczu Cesarstwa w VI wieku: Uwaaj
oni, e jeden tylko bg, twrca byskawicy, jest panem caego wiata, i skadaj mu w ofierze woy i wszystkie inne zwierzta ofiarne.
O przeznaczeniu nic nie wiedz ani nie przyznaj mu adnej roli
w yciu ludzkim, lecz kiedy mier zajrzy im w oczy, czy to w chorobie, czy na wojnie, lubuj wwczas, e jeli jej unikn zo
bogu natychmiast ofiar w zamian za ocalone ycie, a uniknwszy,
skadaj j, jak przyobiecali, i s przekonani, e kupili sobie ocalenie za t wanie ofiar. Oddaj ponadto take cze rzekom, nimfom i innym jakim duchom. I skadaj im wszystkim ofiary, a w
czasie tych ofiar czyni wrby"257. Niektrzy uczeni podejrzew a j e wiadectwo to nosi zabarwienie hellenizujce narzucone
na obraz rzeczywistej mitologii sowiaskiej, e Prokop i usz - jak

255 SMR, s. 217.


256
V. Karadi, ivot...
257
Prokopiusz z Cezarei, O wojnach, ks. VII, rozdz. 14,1, tum. M. Plezia;
Greckie i aciskie rda do najstarszych dziejw Sowian, cz. 1: (do VIII w.),
Pozna-Krakw 1952, s. 68-69.

109

woa Brckner - uraczy nas po prostu frazesem utoczonym na


mod starogreck o Zeusie gromowadnym"258.
Podobnie traktuje si niekiedy tekst Helmolda z Bosau w Holsztynie, napisany okoo roku 1164, mianowicie jako chrzecijask
interpretacj wierze Sowian poabskich, to znaczy ich upodobnienie do chrzecijaskiego wiatopogldu religijnego. Wiadomoci Helmolda (I, 84) sjednak zwize, a nic im nie przeczy w zasobie mitologicznym indoeuropejskim i sowiaskim: [...] obok za
wieloksztatnej rzeszy bokw, ktrymi oywiaj pola i lasy lub
przypisuj im smutki i rozkosze, nie przecz e wierz w jednego
boga w niebie, rozkazujcego pozostaym; w najpotniejszy troszczy si tylko o sprawy niebiaskie, inni za - penicy w posuszestwie przydzielone im zadania pochodz z jego krwi i w tym kady jest znamienitszy, im bliszy jest owemu bogu bogw"259.
Niekiedy utosamia si to anonimowe Helmoldowe bstwo najwysze z Perunem. Mimo sprzeciwu Brcknern, ktry i to, jedynobstwo" w tekcie Helmolda przypisa wpywom chrzecijaskim
- mowa tu jednak nie o monoteizmie, tylko o roli naczelnej jednego
z bstw, to znaczy o henoteizmie - i natrzsa si z przypuszczenia
Niederlego, e gdyby Prokopiusz owego boga bogw po imieniu
by nazwa, byby nim niechybnie Perun"260, mimo tych wtpliwoci jestemy w przypadku Prokopiusza za Perunem i jego wcieleniami. Natomiast godne zastanowienia wydaje si to, e wrd
Sowian opisywanych przez Helmolda, w osobowoci bstwa najwyszego tkwi pojcie boga jak gdyby oddalonego w niebiosy
i biernego, dziaajcego przez porednikw zajmujcych si utrzymywaniem porzdku wiata, przy czym przekaz ten zachowa zamglony lad teogonii sowiaskiej, rodowodu bogw.
Ma to wszystko du warto dla pogodzenia marsowych funkcji Peruna z jego pozycj autorytatywn, podobn do pozycji Zeusa
258

A. Brckner, Mitologia polska..., s. 53.


Helmolda Kronika Sowian, tum. J. Matuszewski. Warszawa 1974,
s. 331; Helmoldi Crnica Slavorum, I, 84: Inter multiformia vero deorum numina, quibus arva. silvas, tristicias atque voluptates attrihuunt. non diffitentur
unum deum in celis ceteris imperitantem, ilium prepotentem celestia tantum curare. hos vero distributis officiis obsequentes de sanguine eius processisse et
unumquemque eo prestantiorem. quo proximiorem Uli deo deorum.
260
A. Brckner, Mitologia polska..., s. 52.
259

110

i Jupitera. Przypomnijmy, e takie usunicie na daleki plan boga


niebios na rzecz boga siy i dziaania miao miejsce take w rozwoju mitw greckich, gdzie mit Uranosa mwi o jego zastpieniu
przez inne bstwo naczelne, przez Zeusa, bstwo burzy. Czybymy w wypadku sowiaskim i batyjskim mieli do czynienia z dwoma postaciami bstwa najwyszego, starsz, sprzed systematyzacji
trj funkcyjnej, i nowsz, zgodn z modelem indoeuropejskim?
Bogowie Indoeuropejczykw nie mog i w tym modelu wystpowa jako pojcia niezmienne ani w koncepcji, ani w nazwach. Bstwa o rnych imionach mogw rwnolegych typologicznie strukturach zajmowa odpowiadajce sobie dokadnie miejsca, ale te bogowie o podobnych imionach mog trafia na miejsca rnice si
midzy sob, wykracza poza jedn tylko funkcj, co wicej - tu
Dumzil milczy - mog przenosi jakie inne ukady, moe nawet
nader archaiczne, moe zapoyczone w czasie swej dugiej drogi261.
Jednym z wynikw tego rozwoju w Grecji i Rzymie byo przypisanie Zeusowi waciwoci bardziej atmosferycznej ni niebiaskiej,
mianowicie wadania piorunem. Prastary, nieco dla nas hipotetyczny, ale wysoce prawdopodobny, indoeuropejski bg niebios Dyus
utraci swoj witalno, jak gdyby przepeniony wszechogarniajc,
ale biern wartoci naturalistyczn wynikajc z przynalenoci do
grupy bytw najwyszych i stwrcw, ktrzy opucili ziemi, aby
usun si w niebiosa. Kontynuatorzy jzykowi jego imienia: w Grecji Zeus, w Rzymie Jupiter, otrzymali pen kompetencj do czynnego wnikania w ycie ludzkie. Analiza zakresu dziaa Jupitera przywioda Dumzila, co prawda, do negatywnej odpowiedzi na pytanie,
czy by on bstwem wielofunkcyjnym, czynnym zarwno w sferze
suwerennoci, jak wojny i gospodarstwa. Jego zdaniem, byo to bstwo mao wojenne, mao rolnicze, przede wszystkim za przez
swoj zemst powiadczajce i gwarantujce przysigi i ukady
w yciu prywatnym i publicznym.
Nie jest naszym zadaniem pena dyskusja o waciwociach Jupitera (czy - jak w polskiej tradycji - Jowisza) we wczesnej dobie
religii rzymskiej. Wystarczy wskaza na kilka przejaww moliwo261

por. C.S. Littleton, The 'Kingship in Heaven' Theme, w: Myth and Law...,
s. 83-121.

Ill

ci Jowiszowych, sigajcych jednak w gb pozostaych funkcji.


Zapewnia on upust wd deszczowych jako Iupiter Elicius przy odpowiednim obrzdzie nazywanym Nudipedalia, wzywajcym go do
takiej interwencji. Jako Iupiter Lapis by piastunem kamienia rzucanego nieprzyjacioom, aby wypowiedzie im wojn262. Jeli to przytaczamy, to dla stwierdzenia, e i piorunowadca Perun zajmuje si
przysig i on nie pozostaje obojtny wobec ludzi przygniecionych
katastrof suszy, i on wada kamieniem jako broni, a jednoczenie
zasiada wysoko w rzdzie bstw. Tak samo w wiecie germaskim
funkcja druga szeroko otwiera si ku pierwszej, tak e gwne bstwo zwierzchnie, skandynawski Odyn, sam uczestniczy w walce.
Chyba wszystkie ludy indoeuropejskie miay kopot z przyjciem cile okrelonego zakresu aktywnoci bstwa zwierzchniego, ktrego pradawny substrat suwerennoci w niebiosach i na ziemi uzupeniay, przypisujc mu inne dziaania niosce gwarancj
yznoci i mocy oczyszczania wiata w walce ze zem263.
Nie brak tu materiau do komentarza porwnawczego. Niebo
jako sklepienie gwiadziste i soneczny bezmiar powietrzny miao
i ma zawsze najwysz warto mitotwrcz i w ogle religijn
Mimo nawarstwie i substytutw, ze wszystkich mitw uranicznych, czyli niebiaskich, przebija przekonanie zapewne jedno
z najstarszych i podstawowych w dziejach wiadomoci ludzkiej.
Niebo objawia mianowicie bezporednio kademu patrzcemu na
w dzie i w nocy swoj moc sakraln wychodzc ponad czowieka, prowokuje swoim widokiem najgbsze ludzkie zadziwienie
wiatem. Zapewnia przeycie kontemplacyjne, wspierane znawstwem zjawisk niebieskich, ktrego wiksz lub mniejsz miar
daje sowiaska wiedza astronomiczna i meteorologiczna. Projekcji religijnej tego wielowarstwowego dowiadczenia nie stanowi
jaka cz nieba w ogle, jego natury, ale zawsze kult istot najwyszych, stwrcw nie tylko niebios, lecz i caoci wiata. Te boskie
postacie - pisze jednak Eliade - zdradzaj tendencj do znikania
z kultu. Nigdzie nie odgrywajone roli gwnej, odsuwajje natomiast i zastpuj inne siy religijne, jak kult przodkw, duchy i bTame, s. 126 n.
G. Dumzil, Heur et malheur..., s. 7 o przejciu pioruna lub innej broni
w rce bstwa pierwszego rzdu, jak Mitra, Zeus, Jupiter.
263

112

stwa przyrody, demony podnoci, wielkie boginie itp. Jest rzecz


znamienn e tego rodzaju wchodzenie innych bstw na ich miejsce prawie zawsze zachodzi w przypadku wystpowania siy religijnej lub bstwa bardziej konkretnego, bardziej dynamicznego
i bardziej podnego (soce, wielka macierz, bg samiec itp.). Zwycizcjest zawsze przedstawiciel i dawca ycia". I dodaje: W niektrych okolicznociach, niewtpliwie wskutek pojawienia si rolnictwa i religii agrarnych, bg nieba nabiera nowej aktualnoci jako
bg atmosfery i burzy"264. Staje si bstwem suwerennym, pierwszym w panteonie.
A jak byo u tych ludw indoeuropejskich, ktre wywary szczeglne pitno na organizacji kultu wyszego rzdu u Sowian? Po reformie zoroastryjskiej w Iranie, pod wadz jednego wielkiego
boga Ahura Mazdy, pana wiata, trzy funkcje spoeczno-mitologiczne podlegy innemu przydziaowi. Indra ponis klsk, wyklty i wyrzucony pomidzy demony, podczas gdy Mitra pozyska
jego atrybuty i czynnoci wspomagany przez geniusza zwycistwa
w natarciu, Weretragn; znany to nam epitet Indry jako zwycizcy
pboga Wrytry. Boek iraski tego imienia potrafi zmienia sw
posta take na zwierzc w walce ze swymi wrogami. Jakiego
echa mona by doszukiwa si i w mitologii ludowej Sowian,
gdzie obok wielkiego smoka, nieprzyjaznego jak Wrytra, niebiosa
widz walk prowadzon przez planetnikw, ktrzy kieruj chmurami, istoty wieloznaczne, na og uyteczne dla ludzi.
Zjawiska podobne do przeksztace iraskich dokonay si take
w wierzeniach Sowian, ktrych zblienie jzykowe do ludw iraskich jest, jak ju wiemy, dzieem I tysiclecia p.n.e. Wpyw Sarmatw wydaje si tu najistotniejszy265.
Grube wic warstwy stuleci naoyy si na naszego Peruna. Kim
by na pocztku? Bogiem jasnego nieba, ale ju aktywnym w atmosferze bliskiej ludziom, wielkim bstwem nadzorujcym kady
ukad w niebie i na ziemi, a wic pojawiajcym si w paru naraz
funkcjach? Tak w kadym razie ujmuje to staroruski przekad Alek264 m. Eliade, Traktat o historii..., s. 125 [wyd. 2000],
2
<>5 Rwnolege przeksztacenie wrd bstw fiskich grupy wschodniej, ktrych nazwy zapoyczono od Sowian (-par z hog): Nisk'e-par to deus otiosus,
Purgine-par to czynny bg piorunw.

113

sandreidy (zapewne z XIII wieku), gdzie Zeusa zastpiono Perunem (Porunhf 6 6 .


Kada odpowied - skaniamy si do pjcia za staroruskim
tumaczeniem - pozostanie hipotez. Wypada raz jeszcze zacytowa Dumezila: Wiadomo dzi, e przed jakimkolwiek mitologicznym corpus trzeba uderza w pokor, suy mu, a nie posugiwa si nim, zapytywa go, a nie przywaszcza go na rzecz teczek
spragnionych materiau, a przede wszystkim szanowa bogactwo
i rnorodno, nawet sprzecznoci".

2. Perun wieloraki: Switowit,


Rujewit z towarzyszami, Jarowit-Jaryo
Wskazalimy na wtki mitologiczne, z ktrych jedne wchodz
jakby archaicznym lub nie wiadomo kiedy nabytym klinem w indoeuropejsk wizj wiata, a inne pozostaj z ni w zgodzie,
zwaszcza w sferze pogldw na aktywn rol bstwa najwyszego. Powrmy do jego obrazu.
Najwyszy bg sowiaski, piorunowadca, ten, co pokonywa
smoka w cyklicznej transformacji przyrody, jawi si jeszcze pod
kilkoma imionami, z ktrych kade kryje posta uksztatowan pod
rnymi wpywami i przez rne potrzeby, tylko czciowo nam
znane. To, co spoeczne, przebiera si w szat mitologii zawi
drog. U wstpu do rozwaa nad postaciami Peruna trzeba zapyta, z jakiej sfery zjawisk spoecznych one przychodz i skd czerpi swe siy witalne.
Jako bstwo naczelne Perun zajmuje tak sam pozycj jak Mitra, Ahura Mazda, Zeus, Jupiter, Odyn czy Taranis, wszyscy wyposaeni w rysy patriarchalne. Jest jakby obrazem ojca przeniesionym w sfer sacrum, jakby archetypem przywdcy wielkiej rodziny, plemienia, zapewniajcym dobrobyt wsplnoty, ksztatujcym
jej stosunek do otaczajcego wiata i uznawanie odpowiednich
norm. To ojciec i zarazem piorunowadca, zdolny do jej obrony,
a take poszerzenia jej zasigu. Jeli przyj stanowisko Eliadego,
266 v . V . Ivanov, Kul't Peruna..., s. 30 (za V. Istrin, Aleksandrija
zemskich
chronografov, Moskva 1893,): yis theou oios ton megdlon, basileus = syn boij
Perouna velika
car'Aleksandr.

114

naley on do typu bogw bardziej rozwinitych ni bogowie


zwierzchni, stre praw i rytw. Wzbogaci si waciwoci opiekuna podorodnoci jako bstwo burzy deszczowej, zbliajc si do
wedyjskiego ndry, ktry j wywouje, uwalnia wody i te wada
piorunem. Wieloraka potga Perunowa wystpuje wyranie w postaciach zblionych, jakby jego wcieleniach, ktrych przegld
umoliwiaj rda pisane ze Sowiaszczyzny poabskiej i Pomorza oraz folklor wschodnich Sowian267.
Pogastwo midzy ab a Odr i na Pomorzu osigno tak wysoki szczebel organizacji kultu, e wielu historykw religii upatrywao
w tym przemony wpyw obcy, zwaszcza za skandynawski, ktry
mia rozstrzygn o obliczu wierze zachodniosowiaskich. Sprawy tej nie mona stawia w uproszczonych kategoriach tak pnych
zapoycze. Jest ona bardziej zoona. Z jednej strony - po tym, co
powiedzielimy ju poprzednio - wydaje si, e wierzenia sowiaskie, cho tak niedoskonale i czstkowo nam znane, tworzyy od
niepamitnych czasw stosunkowo zwarty zesp idei, wcale bogaty, porwnywalny z wierzeniami innych ludw i peen treci ywych
jeszcze w redniowieczu. Z drugiej strony, przyj naley, e ksita sowiascy usiowali da nowe impulsy religii pogaskiej. Dostrzeglimy to w Kijowie, zanim ostateczny wybr pad na chrzecijastwo jako religi pastwow, a wic na rozwizanie wwczas najkorzystniejsze problemw polityki wewntrznej i zewntrznej w dobie wzmoonego nacisku chrzecijaskich ssiadw.
W oczach wodzw i masy plemiennej maych organizacji polityczno-terytorialnych Poabia i Pomorza Zachodniego przyjcie
chrzecijastwa oznaczao jednak klsk i ich pochonicie bd
przez Cesarstwo, bd przez Dani lub Polsk. Groba zniknicia
z rzdu samodzielnych tworw politycznych, ktra zawisa nad
Wieletami i Obodrzycami po serii pocztkowych sukcesw panw
saskich, zostaa odsunita na prawie dwa stulecia dziki zwyciskiemu powstaniu federacji plemion sowiaskich w roku 983.
Rozpocz si wwczas okres usilnych stara podjtych przez te
ludy, aby dostosowa si do wymaga epoki, aby zbudowa organi267

V. Machek, Essai comparatif..., s. 48 n., by zdania, e Svantevit, Triglav,


Rugievit i inni to lokalne zachodniosowiaskie epitety Indry.

115

zacj spoeczn i polityczn wyposaon w rodki, midzy innymi


militarne, jak grody i oddziay wojw, aby mc mierzy si z chrzecijaskimi ssiadami. Wpyw ocienny hamowa jednak ewolucj,
ktra wiodaby ku powstawaniu pastw zdolnych do ycia w warunkach wspzawodnictwa. Jednym ze stosowanych sposobw oporu
bya bezwzgldna wierno pogastwu, co ostatecznie musiao
przyspieszy zaamanie. Miaa ona spenia misj podwjn: zapewni trwanie tosamoci kulturowej tych ludw i wzmocni jej
obron przez takie rozbudowanie kultu, aby by w stanie rywalizowa z chrzecijastwem w sensie integracji spoeczestwa na okrelonym obszarze zorganizowanym politycznie268.
To tumaczyoby pojawienie si - w naszych rdach (czy dopiero wtedy i w rzeczywistoci historycznej?) - garci imion bstw
czczonych kade w innej wsplnocie plemiennej. Imion, ale nie
bstw, wiele bowiem przemawia za zastpczym charakterem tych
nowych" imion w powszechnym henoteizmie tych Sowian; jedno z bstw naczelnych - nie zawsze by to Perun - wysuwano na
patrona zwizku plemiennego, dajc mu swoist wasn nazw lokaln. Nie mona wykluczy, e w czasie tych wysikw kultowych nastpio przejcie tego czy innego pomysu od ssiadw,
o czym na przykad na Rugii, sowiaskiej Ranie, wiadczy wprowadzenie daniny pogwnej na rzecz bstwa naczelnego. Ale osnowa mitologiczna kultu pozostaa taka, jak dziedziczono po przodkach. Dotyczy to take czci oddawanej na tej wyspie Swantewitowi-Switowitowi, ktrego kult relacje chrzecijaskie z XII wieku
tak owietlaj, e wysuwano nawet tezy o zwierzchnictwie tego
bstwa nad ksistwem Ranw; kolegium kapaskie miao tam
sprawowa wadz jakby teokratyczn269. W istocie rzeczy i tu warstwa arystokratyczna powoywaa ksicia, a bstwo suyo zapewnianiu idei wzgldnej zreszt koncentracji wadzy politycznej.
Pomysy, aby Sowiaszczyzn pierwotn pozostawi na poziomie demonologii pierwotnej, a bstwa sowiaskie wyprowadzi
268 v . Prochazka, Organizace kultu a kmenove
zrienipolabsko-pobaltskych
Slovanu, Vznik a poatky Slovanu", 2, 1958, s. 144-168.
269 x. Trbaczkiewicz-Oziemska, Rola kapanw pogaskich w yciu plemion Sowian polabskich, w: Na granicach archeologii, Acta Archaeologica
Lodzensia, 17, d 1968, s. 136-143.

116

dopiero z kontaktu z ludami germaskimi, nale do przebrzmiaych270. Rozbudowana, jak ju to pokazywalimy, sowiaska terminologia wierze nie ma zapoycze germaskich, ktre pojawiy
si dopiero z chrzecijastwem.
witowit. Imi Swantewita (w rdach Zvanthevith, Sventevith), ktre trzeba rekonstruowa jako *Svtovit, a wic witowit,
a nie wiatowid, jak tego chciaa wizja romantyczna polskich badaczy i mionikw staroytnoci sowiaskich w wieku XIX, skada
si z dwu elementw. Pierwszy, *svt - oznacza tego, ktry rozporzdza dobroczynn moc magiczn, witego", co utosamiano
od wieku IX z sanctus i hagios w jzyku kociow chrzecijaskich. Drugi element to atrybut zawarty w przyrostku *-ovit/evit
o znaczeniu niezupenie dla nas jasnym, cho powtarzajcy si
w wielu nazwach osobowych; najprawdopodobniej *vit to tyle co
pan"; zestawienie ze sowem *vitjazb - wicidz", wojownik"
mniej jest prawdopodobne z uwagi na charakter poyczki z germaskiego. Mona wic dopuci, e imi to oznaczao tego, ktry
rozporzdza moc nadprzyrodzon", wit". Prowadzi nas to
znw do wywodw Benveniste'a, gdzie sowiaskie *svtb, razem
z iraskim spania i litewskim sventas nale do okrele niepowstrzymanej siy zapadniajcej, zdolnej do krzesania ycia, do
wywoywania twrczoci przyrody271.
Imi to czysto sowiaskie. Mimo e redniowieczni erudyci kocielni272 gosili, e pochodzi ono od w. Wita, co raz po raz odywa
w nauce273, rzecz wyjania si choby przez zestawienie z wieloma
podobnie zbudowanymi imionami osobowymi, jak Milowit, Radowit, Siemowit i inne. Opactwo benedyktyskie w saskiej Nowej Korbei (Corvey) wysuwao roszczenia do Rugii znane ju w drugiej
270

Tak E. Wienecke, Untersuchungen...; L. Franz, Falsche Slcn'engtter. Eine


iconographische Studie, Leipzig 1941. Zob. krytyka A. Schmaus, Zur altslawischen...
271
. Benveniste, Le vocabulaire..., s. 179 n.
272
Helmoldi Cronica Slavorum, I, 108.
273
Ostatnio E. Gasparini, U matarcato..., s. 567 i H. owmiaski, Religia
Sowian...., s. 190 n.; R. Pettazzoni, Wszechwiedza bogw, Warszawa 1967,
s. 502, nie bez racji okreli to jako ciekawy przykad odwrcenia prawdy w legendzie", rzecz jasna, uczonej, nie ludowej, a V. Pisani, Le religioni dei Celti...,
s. 57, ktry na temat tej hipotezy twierdzi, e non vera, ma ben trovata, przypisuje j Bennonowi, pierwszemu biskupowi zwierzyskiemu.

117

poowie XI wieku. Rozbudowany wwczas kult witowita skania


zakonnikw do szukania dla rdosowu wygodnego dla ich zainteresowa. Pretensje do wadztwa nad wysp wyraziy si w legendarnej opowieci o rzekomej ich wczesnej misji na Rugii i rychej
apostazji wyspy z powodu obcie daninami. W okresie oporu saskiego w XII wieku powsta te falsyfikat rzekomego nadania cesarskiego z IX wieku caej wyspy na rzecz opactwa.
Orodek kultowy witowita - tak bdziemy go z polska nazywali - znajdowa si na wskim i trudno dostpnym cyplu pnocno-wschodnim Pwyspu Witowskiego, w Arkonie otoczonej lasem i pooonej na skraju spadajcego stromo do morza brzegu
zbudowanego ze nienobiaej kredy. Okazale, do dzi tam zachowane, grodzisko jest czci dawnego grodu, uszczuplonego obrywami do morza. Grd zosta zniszczony rk obc. Krl duski
Waldemar z pomoc ksit Pomorza Zachodniego zdoby Arkon
w roku 1168. Kaza obali posg bstwa, przywiza sznur do jego
szyi i zawlec w ogie. Badania archeologiczne podejmowane kilkakrotnie, nie zawsze waciwie, wskazay na miejsce kultowe zajmujce kwadrat o boku 30 m, jednak rzekome fundamenty
wityni okazay si raczej podwalinami pniejszego kocioa.
Datuje si ostatnio powstanie grodu na wiek IX, ale sytuacja polityczna wskazywaaby, e przewaga witowita arkoskiego nad
innymi bstwami czy kultami plemiennymi Rugian-Ranw, mieszkacw wyspy, moga wystpi dopiero okoo roku 1086.
Znamy do dokadnie dziaanie tego kultu, a to dziki relacji
Saksa Gramatyka, ktry przekaza j w zwizku z opisem wojen
Waldemara. Tekst ten wymaga przytoczenia w caoci274:
274 Wedug barwnego jzykowo przekadu Aleksandra Brucknera, w: Polska
pogaska i sowiaska, Krakw 1923, s. 27-29; Saxonis Gesta Danorum, lib.
XXXIX, 2 [...] Medium urbis planities habebat, in qua delubrum materia ligneum, opere elegantissimum visebatur, non solum magnificentia cultus, sed
etiam simulacri in eo collocati numine reverendum. Exterior eadis ambitus accurato caelamine renitebat, rudi atque impolito picturae artificio varias rerum
formas complectens. Unicum in eo ostium intraturis patebat. Ipsum verofanum
dplex saeptorum ordo claudebat, e quibus exterior parietibus contextus puniceo culmine tegebatur, interior vero, quattuor subnixuspostibus, parietum loco
pensilibus aulaeis nitebat nec quicquam cum exteriore praeter tectum etpauca
laqueara
communicabat.

118

rodek grodu zaj plac, na ktrym widziae wcale pikn bonic z drzewa, synn nie tylko dla okazaej suby, ale i dla posgu
w niej umieszczonego. Zewntrzny obwd bonicy ciekawi rzebami i malowidami rozmaitymi bardzo pierwotnymi. Otworem

3. Ingens in aede simulacrum, omnem humani corporis habitum


granditate
transscendens, quattuor capitibu totidemque cervicibus mirandum
perslabat,
e quibus duo pectus totidemque tergum respicere videbantur. Ceterum tam ante
quam retro collocatorum unum dextrorsum, alterum laevorsum
contemplationem dirigere videbatur. Corrasae barbaae, crines attonsifigurabantur,
ut artificis industriam Rugianorum ritum in cultu capitum aemulatam putares. In
dextra cornu vario metalli genere excultum gestabat, quod sacerdos sacrorum
eius peritus annuatim mero perfundere consueverat, ex ipso liquoris habitu
sequentis anni copias prospecturus. Laeva arcum reflexo in latus brachio figurabai. Tunica ad tibias prominens fingebatur, quae ex diversa ligni materia creatae tam arcano nexu genibus iungebantur. ut compaginis locus non nisi curiosiori contemplatione deprehendi potuerit. Pedes humo contigui
cernebantur.
eorum basi intra solum latente. Haudprocul frenum ac sella simulacri compluraque divinitatis insignia visebantur. Quorum admirationem conspicuae granditatis ensis augebat. cuius vaginam ac capulum praeter excellentem eaelaturae
decorem exterior argenti species
commendabat.
4. Sollemnis eidem cultus hoc ordine pendebatur: Semel quotannis post ledas /ruges promiscua totius insulae frequentia ante aedem simulacri, litatis pecudum hostiis, sollemne epulum religionis nomine celebraba!. Huius sacerdos, praeter
communem patriae ritum barbae comaeque prolixitate spectandus, pridie quam
rem divinam facere debuisset, sacellum, quod ei soli intrandi fas erat, adhibito
scoparum usu diligentissime purgare solebat, observato, ne intra aedem halitum
funderet; quo quoties capessendo vel emitiendo opus habebat, toties ad ianuam
procurrebat, ne videlicet dei praesentia mortalis spiritus contagio pollueretur.
5. Postero die, populo prae foribus excubante, detractum simulacro poculum
curiosius speculatus, si quid ex inditi liquoris mensura subtraction fuisset, ad
sequentis anni inopiam pertinere putabat. Quo annotato, prassentes fruges in
posterum tempus asservari iubebat. Si nihil ex consuetae fecunditatis habitu deminutum vidisset. ventura agrorum ubertatis tmpora praedicabat. Iuxta quod
auspicium instantis anni copiis nunc parcius, nunc profusius utendum monebat.
Veleri deinde mero ad pedes simulacri Hbamenti nomine defuso, vacuefactum
poculum recenti imbuit, simulatoque propinandi officio statuam veneratus, tum
sibi, tum patriae bona civibusque opum ac victoriarum incrementa sollemnium
verborum nuncupatione poscebal. Qua finita, admotum ori poculum nimia bibendi celeritate continuo haustu siccavit repletumque mero simulacri dexterae
restituit. Placenta quoque mulso confecta, rotundae formae, granditatis vero
lantae, ut paene hominis staturam asquaret, sacrificio admovebatur. Quam sa-

119

w nim stao dla przychodniw tylko jedno wejcie. Sam wityni


otacza rzd podwjny: zewntrzny, ze cian, o dachu czerwonym;
wewntrzny, tylko o czterech supach, mia zamiast cian kobierce
zwieszone, a podziela z zewntrznym tylko dach i kilka belek po-

cerdos sibi ac populo mediam interponens, an a Rugianis cerneretur, percontari solebat. Quibus ilium a se videri respondentibus, ne post annum ab iisdem
cern posset, optabat. Quo precationis more non suum aut populi fatum, sed futura messis incrementa poscebat.
6. Consequenter sub simulacri nomine praesentem turbam consalutabat, eamque diutius ad huius numinis venerationem sedulo sacrificii ritu peragendam
hortatus.certissimum
cu Itus praemium terra marique victor iam promittebat.
His ita peractis, reliquum diei plenis luxuriae epulis exigentes, ipsas sacrificii
dapes in usum convivii et gulae nutrimento vertere, conscralas numini victimas intemperantiae suae servire cogentes. In quo epulo sobrietatem violare
pium aestimatum est, servare nefas habitum.
7. Nummus ab unoquoque mare velfemina annuatim in huius simulacri cultum
doni nomine pendebatur. Eidem quoque spoliorum ac praedarum pars tertia
deputabatur, perinde atque eius praesidio parta obtentaque fuissent. Hoc quoque numen trecentos equos descriptos totidemque satellites in iis militantes
habebat, quorum omne lucrum, seu armis seu furto quaesitum, sacerdotis custodiae subdebatur, qui ex earum rerum manubiis diversi generis insignia ac
varia templorum ornamenta conflabat eaque obseratis arcarum claustris mandaba!, in quibus praeter abundantem pecuniam multa purpura vetustate exesa
congesta fuerat. Illic quoque publicorum munerum ac privatorum ingens copia
visebatur, studiosis beneficia poscentium votis collata.
8. Hanc itaque statuam, totius Sclaviae pensionibus cultam, finitimi quoque reges absque sacrilegii respectu donis prosequebantur. [...]
9. Alia quoque fana compluribus in locis hoc numen habebat, quae per supparis
dignitatis ac minor is potentiae famines regebantur. Praeterea peculiar em albi
colors equum titulo possidebat, cuius iubae aut caudae pilos conveliere nefarium ducebatur. Hunc soli sacerdoti pascendi insidendique ius erat, ne divini
animalis usus, quo frequentior, hoc vilior haberetur. In hoc equo opinione Rugiae Suantovitus (id simulacro vocabulum erat) adversum sacrorum suorum
hostes bella gerere credebatur. Cuius rei praecipuum argumentum
exstabat,
quod is nocturno tempore stabulo insistens adeo plerumque mane sudore ac
luto respersus videbatur, tamquam ab exercitatione veniendo magnorum tinerum spatia percurrisset.
10. Auspicia quoque per eundemequum huiusmodi sumebantur: Cum bellum
adversum aliquam provinciam suscipi placuisset. ante fanum triplex hast arum
ordo ministrorum opera disponi solebat, in quorum quolibet binae e transverso
iunctae conversis in terram cuspidibus figebantur, aequali apatiorum magnitu-

120

przecznych. W wityni sta olbrzymi posg, przewyszajcy wielkoci wszelkie rozmiary ciaa ludzkiego, racy czterema gowami i tylu szyjami; dwie w przd, dwie w ty patrzyy, jedna gowa na prawo,
druga na lewo. Ws by tak ogolony, a gowa tak przystrzyona, e
umylnie wyrazi artysta fryzur u Rugian zwyczajn W prawej rce
trzyma rg urobiony z wszelakiego kruszcu, ktry kapan wiadomy
obrzdu dorocznie winem nalewa, aby mc z pynu wry o urodzaju przyszego roku. Lewe rami opierao si o bok niby zgiciem. Suknia posgu sigaa goleni, z drzewa innego urobionych, a tak nieznacznie w kolana wpojonych, e tylko przy starannych ogldzinach dojrza miejsca znitowania. Nogi spoczyway wprost na ziemi, gdy sama
podstawa bya w ziemi ukryta. Obok widziae wdzido, siodo i liczne odznaki; miecz niezwykej wielkoci powiksza dziw, ktrego pochw i rkoje pysznej roboty srebro zalecao.
Uroczysto obchodzono w sposb nastpujcy. Kapan, co
przeciw zwykemu ziomkw strojowi dugimi wsami a wosami
si wyrnia, umiata dzie przed uroczystoci najstaranniej
wityni, do ktrej sam jeden mg wstpowa, baczc, aby w niej
nie oddycha; wic ilekro mia wydycha, tylokrotnie bieg ku wejciu, aby oddech ludzki boga nie owion, a przez to nie pokala.
W dzie nastpny, gdy lud przed wejciem czeka, bra posgowi
puchar z rki, a bacznie obejrzawszy, czy co z wasnego pynu nie
ubyo, wieszczy o nieurodzaju przyszym, a gdy to sprawdzi, poleca, aby nowe niwo na przyszy czas zachowano. Jeli za nic nie
dine ordines disparant. Ad quos equus ductandae expeditions tempore, sollemni precatione praemissa, a sacerdote e vestbulo cum loramentis productus, si
propositas ordines ante dextro quam laevo pede transscenderet, faustum gerendi belli omen accipiebatur; sin laevum vel semel dextro praetulisset,
petundae
provinciae proposition mutabatur, nec prius certa navigatio
praefigebaiur,
quam tria continue potioris incessus vestigia cerneretur.
11 .Ad varia quoque negotia profecturi ex primo animal is occursu votorum auspicia capiebant; quae si laeta fuissent, coeptum alacres iter carpebant; sin tristia.
rejlexo cursu propria repetebant. Nec sortium iis usus ignotas exstitit; siquidem
tribus ligni particulis, parte altera albis, altera negris, in gremium sortium loco
coniectis, candidis prospera, furvis adversa signaban!. Sed ne feminae quidem ab
hoc scientiae genere immunes fuere; quippe foco assidentes absque supputatione
fortuitas in ciere lineas describebant; quas si pares numerassent, prosperae rei
praescias arbitrabantur; si impares, sinistrae praenuntias
autumabant.

121

ubyo, wieszczy o przyszej obfitoci: na tej to podstawie rozstrzyga o hojniejszym lub cilejszym szafowaniu zasobami. Wylawszy stare wino u ng posgowych na ofiar, wieym puchar
napeni, a uczciwszy posg, jakoby mu da pi, baga potem
w uroczystej modlitwie najpierw sobie, potem krajowi o wszystko
pomylne, ziomkom za o pomnoenie majtku i nowe zwycistwa. Po modlitwie przychyli puchar ku ustom i duszkiem go
wypi, a napeniwszy go znowu winem, woy ponownie posgowi w prawic. Przyniesiono take na ofiar miodownik okrgy, niemal na wielko czowiecz. Stawia go kapan midzy siebie
a gmin i pyta, czy go za nim widz. Gdy to potwierdzali, wyraa
yczenie, aby ci sami go po roku dojrze nie mogli: lecz nie
0 mier, ani sobie ani ziomkom, uprasza, ale o przysze niwo obfitsze. Potem pozdrawia zebranych niby od boka, a upomniawszy
ich, aby i nadal mu wierni zostali, a uroczysto troskliwie obchodzili, obiecywa im zwycistwa na ldzie i morzu jako najpewniejsz odpat. Reszt dni zapeniali dzik wesooci spoywajc potrawy ofiarne a do przesytu, gdy ofiary bogu lubowane
suyy ich obarciu. Za czyn bogobojny uchodzio w te gody miernoci unika, za grzech jej przestrzega.
Kady, mczyzna czy kobieta, rocznie jeden grosz dobrowolnie na cze bawana skadali. Jemu te ofiarowano trzeci cz
zbroi i zdobyczy nieprzyjacielskiej, jakby to za jego pomoc rzeczy tych zdobyto. Przydzielono dalej temu bogu trzysta koni i tyle
ich jedcw; ci ca zdobycz, zbrojnie czy ukradkiem nabyt oddawali kapanowi; z tej zdobyczy sporzdza on wszelkie odznaki
1 ozdoby dla wityni, a skada je do skrzy pod zamkniciem,
gdzie obok mnstwa pienidzy zoone byy liczne drogie materie,
starzyznodleae. Byo tam dalej wida mnstwo podarunkw od
gmin czy od osb prywatnych, jakie zniosy tu przyrzeczenia tych,
co upraszali o jak ask. A ten bawan, czczony zabiegami caego
Sowiastwa, i ssiedni krlowie darami swojemi nachodzili. Po
rnych miejscach mia ten bg jeszcze inne witynie, rzdzone
przez kapanw mniejszych godnoci i znaczenia.
Mia oprcz tego wasnego wierzchowca biaosza, a za grzech
uchodzio wyrywa wos z grzywy czy ogona. Tylko kapan mia
tego konia pa i jedzi na nim, aby nie zmniejszya si zwierza
122

boskiego cena, gdyby go czciej zaywano. Wedle wiary Rugian


walczy witowit, bo tak si bawan nazywa, na tym koniu przeciw wrogom swej czci, a dowodzio tego, e ko, acz na noc zamknity w swej stajni, rano nieraz tak zziajany, a ubocony wyglda,
jakby w powrocie z wyprawy bardzo znaczn przebiega drog.
Wrono rwnie tym koniem, a to tak: gdy zamierzali podj walk
przeciw jakiej ziemi, rozstawiali kapani przed wityni wcznie
w trzech rzdach; w kadym z nich dwie wcznie na krzy, z grotem
na d, byy wbite do ziemi, a rzdy byy w rwnej od siebie odlegoci. W czasie przygotowa do wyprawy wyprowadza kapan
po uroczystej modlitwie konia z przedsionka w udziennicy, a jeli
ko przekracza te rzdy wpierw praw ni lew nog uchodzio to
za pomyln wrb dla toczenia walki; jeli za choby raz tylko
lew, pierwej ni praw przekracza, zaniechiwano napadu na obc
ziemi! Rwnie nie podejmowano wyprawy morskiej rychlej, dopki nie spostrzeono trzykrotnego raz po raz przekroczenia dobrej
wrby. Kto za mia wyrusza za wszelak spraw sdzili wedle
tego, jakie zwierz najpierw potykali, czy yczenie ich speni si lub
nie. Na wrb pomyln radonie w drog ruszali, na niepomyln
wracali do domw. I rzucanie losw nie byo im obce: trzy drzewka,
z jednej strony biae, z drugiej czarne, rzucali do ona zamiast losw;
biae im pomylno, czarne niepowodzenie zmianoway. I kobiety
znay si na tym, bo siedzc u ogniska, bez rozmysu w popiele na olep linie kreliy. Jeli si potem liczby parzystej doliczyy, uwaay
to za wrb pomyln przy nieparzystej za szpetn [...]".
Ten dugi, najduszy tekst, jakim rozporzdzamy dla wierze
sowiaskich, pobudza wyobrani staroytnikw sowiaskich
i powieciopisarzy, zachca do analizy szczegw przekazanych
z tak precyzj. Poprzedzimy j z naszej strony uwag e autor przekazu, Sakso Gramatyk, mia piro wyksztacone w subie umysu
inteligentnego i ywego, nastawione na odtworzenie przeszoci
skandynawskiej zarwno baniowej, jak rzeczywistej w dziele historiograficznym o penej skali barw. Przewagi krla Waldemara opisywa Sakso z odlegoci jednego pokolenia, co sprawia, e jego wiadomoci o tym panowaniu, prawie e wspczesne, s bardziej do
przyjcia w sensie ich realizmu ni jego wizja herosw nordyjskich
sprzed paru wiekw. Brak te widocznych motyww, aby mia oy123

wia obraz rugijskiego witowita fantastyk, cho oczywiste, e


splendor tego pokonanego bstwa mia suy podniesieniu zasug
Waldemara i biskupa roskildzkiego Absalona.
Lektura rnych ustpw przytoczonego tu tekstu przynosi sporo skadnikw, majcych analogie archeologiczne i obrzdowe.
Wygld czterogowy posgu czczonego na Rugii dugo nie mia innego odniesienia, jak dalekie w przestrzeni i czasie, a niesusznie
podawane niekiedy w wtpliwo co do swej autentycznoci, wyobraenie tzw. wiatowida zbruckiego, o ktrym dalej jeszcze wicej powiemy. Dzi mamy analogicznych wiadectw ikonograficznych wicej, a take posuna si nasza wiedza o przedstawieniach
wielogowych. W tym miejscu ograniczmy si do stwierdzenia, e
w Arkonie by posg czterotwarzowy reprezentujcy symboliczn
liczb cztery, ktra ma rozliczne przykady zastosowania mitologicznego. Wspomnie tu trzeba spostrzeenia dotyczce zwizku
midzy czwartym dniem tygodnia, czwartkiem a Perkunem w wierzeniach batyjskich. Podobnie inne indoeuropejskie nazwy czwartku: Iovis dies,jeudi, Dormerstag i Thursday, maj zwizek z bstwem zwierzchnim typu perunowego. Znamy batyjski zakaz niektrych zaj kobiecych w czasie tego dnia; wierzono w szczliwe
maestwo zawarte w tym dniu tygodnia. W litewskim i otewskim krgu kulturowym mwi si o czterech obliczach Perkuna
i czterech stronach wiata, nad ktrymi panuje. Posg arkoski
nawizuje do symboliki uwiconego supa i drzewa obrconego
ku czterem stronom wiata, umieszczonego porodku ziemi, rozumianego jako rodek komunikacji z niebiosami. Podobne koncepcje, z czterema drzewami i czterema supami wraz z odpowiednimi
bstwami, z ktrych jednym jest Indra, podtrzymywano w Indiach
doby wedyjskiej, gdzie nie brak nawet przejcia ku czterem grupom
rytualnym, zwanym barwami (warna)] trzy nale do trjpodziau
funkcyjnego, czwarta go uzupenia rzemielnikami (udraf5.

275

L. Weber, Svantevit und sein Heiligtum, Archiv fr Religionswissenschaft", 29, 1931, s. 70-78, 207-208; tene, Zu Eleusis undArkona, Archiv fr
Religionswissenschaft", 31, 1934, s. 170-175, szuka analogii greckich przez
obszar nadczarnomorski w kwadratowym rzucie wityni, jej rytualnym
oczyszczeniu, w wegetacyjnych, ale i chtonicznych rysach obrzdw, w wielogowym posgu (heros tracki z trytonem w rku).

124

Charakter czterotwarzowego posgu pojmowa naley jako


przedstawione uosobienie najwyszej mocy276. Switowit z Rugii
jawi si wic przede wszystkim jako bg suwerenny, ogarniajc
swym spojrzeniem wszechwiat. W odrnieniu od posgu wyowionego w Zbruczu, wizerunek rugijski nie nosi innych przedstawie rywalizujcych lub wspomagajcych. Trzymany przez Switowita rg i miecz u jego stp wizay go z ziemi dziki swym
atrybutom i obrzdom w wityni zosta wpisany zarwno w swoj
wspczesno spoeczn jak w tradycj wierze indoeuropejskich
i sowiaskich. Jest jeszcze jedn mask Peruna, cho utosamiano
go w nauce take ze Swarogiem-Swaroycem, podobnie operujc
w rozumowaniu hipostazami. Mimo zdania Briicknera - , jedno i to
samo gwne bstwo ognia ziemskiego i niebiaskiego" - nie sposb jednak nie dojrze w Arkonie boga niebios i pioruna. Do takiego wniosku prowadzi analiza jego rytuau.
Obrzdy odprawiane wok Switowita na Rugii wymagaj komentarza komparatystycznego, ktrego napisanie od niedawna stao si moliwe dziki, midzy innymi, wywodom Raffaela Pettazzoniego277 i Georges'a Dumezila w jego studium o rzymskich witach letnich i jesiennych278. Przypatrzmy si zabiegom rytualnym
kapana witowita, ktry - jak pamitamy - wstrzymywa oddech, wchodzc do miejsca posgu. Obaw przed pokalaniem bstwa oddechem kapana podzielaa religia zoroastryjska, nakazujc
nakadanie osony na usta, aby nie skazi ognia.
Gwna, opisana przez Saksa ceremonia wydaje si polega na
dwch aktach: na wrbie z wina i jego ofierze bogu oraz na ofierze
z pieczywa i yczeniach kapana zoonych ludowi. Co do daty obrzdu, wyranie dorocznego, nie ma wtpliwoci, e rzecz dzieje si
po zbiorach zb. Uycie wina, o ktrym wspomina kronikarz duski, pozostawia nas w rozterce; nie mona tu wyczy jego importu
276

Bezzasadnie G. Vernandsky, Svantevil, clieu des Slaves Baltique, Annuaire de l'Institute de philologie et d'histoire orientales et slaves", 7, 1939-1944,
s. 339-356, rozpatruje cztery oblicza jako cztery wiatry gwne i przypisuje
Svantevita Stribogowi, co wicej, wpywom mitraizmu.
277
R. Pettazzoni, Wszechwiedza bogw..., s. 213 n.
278
G. Dumzil, Ftes romaines d't et d'automne, suivi de dix questions romaines, Paris 1975, s. 86-107.

125

spoza granicy uprawy winoroli a na brzegi Batyku nawet w tym


czasie i nawet w subie bstwa pogaskiego. Ale Indoeuropejczycy
mieszkajcy poza obiema rubieami wina, pnocn i poudniow
zawsze rozporzdzali take innymi sposobami upajania si: miodem
pitnym i piwem na pnocy i wschodzie, somw Indiach. Naleaoby wic widzie w vinum kronikarza raczej oglny termin dla napoju
alkoholowego. W obu moliwych tu zastosowaniach, miodu i piwa,
ich skadniki podstawowe: dla pierwszego mid pszczeli, dla drugiego proso lub jczmie z chmielem, pochodz z nowego zbioru po
niwach, pnym latem lub raczej ju jesieni.
Obrzd wina na cze witowita wskazuje na uprzywilejowane
w wierzeniach europejskich miejsce napoju alkoholowego. Wedyjski Indra wypija wiele somy (*sauma - napj"), trunku, ktry
podnieca jego siy, jego zapa do bitew i wywoywania burz. Widzielimy jednak, e Rzymianie, Germanowie i Sowianie powierzali wadanie piorunem swemu bstwu zwierzchniemu, tote si
rzeczy i Jupiter ma zwizek z winem. Wypywa to jednak nie tyle
z jego panowania nad burzami i atmosfer, ale z pozycji suwerena.
Wino - czy inny trunek - nie tylko jest poywieniem, ale przede
wszystkim pobudza energi i dziaa na psychik, a wic ma moc
jakby cudown ktrej pragn nawet bogowie. Trunki upajajce
maj wic znaczenie szczeglne zarwno w yciu spoecznym,
gdzie s napojem wadcw, jak i w sferze mitycznej. A w micie
Odyna ten krl bogw germaskich, waciciel najlepszych miodw, czerpie z nich a do upicia si wiedz i poezj. Tej roli trunkw odpowiadaj akty ofiary obrzdowej: Jupiterowi skada si
winne grono, Warunie kryjcemu si pod postaci Somy, personifikacji boskiego napoju rolin som.
Zmieniwszy za to, co naleao zmieni, Sowianie nadbatyccy
przydaj witowitowi rg, znami wadcy, a jednoczenie naczynie, w ktrym napj stary zastpuje si nowym w symbolicznym
porzdku cyklicznego odnowienia i odmodzenia. Rg naley do
wyposaenia wczesnoredniowiecznych kamiennych posgw staropruskich z Warmii i Mazur; widnieje te w rku jedca na kamieniu z Lena pod Kartuzami.
Nie sposb nie przytoczy na pozr odlegego rda, mianowicie erudycyjnego traktatu Warrona, pisarza rzymskiego z I wieku
126

p.n.e., ktry z racji opisu jednego ze wit Jupitera zapewnia czytelnika: Jeszcze dzi wielu ludzi zachowuje zwyczaj i mwi przy tej
sposobnoci: Novum vinum bibo, novo veteri morbo medeor Pij
wino nowe, nowym ze starej choroby lecz si"279. Praktyka wieszczenia z napoju, odprawiana na Rugii sposobem waciwym dla
Sowian, zawiera wic jakie elementy wsplnej przeszoci mitologicznej innych ludw, odlegych w przestrzeni i czasie.
Czy istnieju nich take elementy bliskie sowiaskiemu obrzdowi ofiary z wielkiego koacza? Podobiestwo i tu, i przy winie,
jest wzgldne, ale dostrzegalne. Specjalnym witem feriae stativae ciesz si w Rzymie Ops i Cons, z ktrych pierwsza czuwa
nad gromadzeniem zapasw, drugi nad zoeniem do spichrza zebranego ziarna. Na pierwszy rzut oka s to dziaania w obrbie
funkcji trzeciej, gospodarki rolnej, i z ni naleaoby zwiza
wspomniane bstwa. Ale Ops, czyli obfito", w istocie rzeczy
- jak wykaza Dumezil - mao ma wsplnego z technik uprawy
roli, ma bowiem swe rytualne mieszkanie w budynku Regii, z krlami. To raczej rezultat ni dwignia rolnictwa, std Ops wykracza
poza podno, jest cile pojt obfitoci i pozostaje w bezporednim zwizku z podziaem dbr, co wszdzie naley do kompetencji wadzy zwierzchniej.
Kolisty koacz obrzdowy stanowi wsplne indoeuropejskie dobro kulturowe; koacze takie nazywano summanalia, od witania",
std te jeden z epitetw Jowiszowych Jupiter Summanus. S one te
skadnikiem kultu umbryjskiego Jupitera i zna je rytua indyjski.
Uzupenijmy objanienie wrby z koacza na Rugii tym, e zarwno wrd Sowian wschodnich, jak poudniowych owo paradoksalne yczenie, aby gospodarza nie byo wida, powtarza si
najdokadniej na Ukrainie - spoza koacza wielkanocnego",
w Hercegowinie brzmi - spoza koacza na Boe Narodzenie", na
Biaorusi i w Bugarii - spoza plackw w poniedziaek zaduszny".
Inny zwyczaj bugarski wiza to yczenie z dniem lokalnego witego. Duchowny stawa poza stosem ofiarnym okrgych chlebw
i zapytywa gono zebranych: Widzicie mnie?", na co mu odpo279

Marcus Terentius Varro, De lingua latina, wyd. J. Collait, Paris 1954,


6,21; G. Dumzil, Ftes romaines..., s. 99.

127

wiadano: Tak, widzimy ci, widzimy". Z kolei duchowny mwi:


Obycie na przyszy rok nie mogli mnie cakiem widzie", w nadziei, e plon bdzie jeszcze obfitszy280.
Jeli wic witowit arkoski zajmuje si obfitociplonw, gospodarowaniem swego ludu zapasami ziarna, to jego stosunek do
rolnictwa kryje pierwiastek indoeuropejski. Czytanie Dumzila
zawsze si opaca. Dziki niemu dostrzegamy oto wieniec z pieczywa wok gowy sawnego Equus October, konia padziernikowego", ofiarowywanego Marsowi ob frugum eventu, z powodu
nadejcia plonu". Aby to zrozumie, trzeba cofn si w pierwotne
czasy Rzymu, gdy Mars przy pomocy wojska zapewnia dowz
plonw do bezpiecznych spichrzw bez szkd i rabunkw po drodze. W rzymskich obrzdach rolniczych na wsi odprawiano festyn,
daps, skadany w hodzie Jupiterowi przed siewem ozimym lub jarym, w czasie uczty czczono go wyranie jako najwyszego spord bogw, summus; podobnie w miecie 13 wrzenia odbywa si
posiek rytualny, epulum Iovis, zwizany ju z zakoczeniem zbiorw281. Rozwaywszy porwnawczo suwerenny udzia Switowita
w sprawach rozprowadzania dbr powstaych w rolnictwie, wolno
upatrywa i w jego funkcji wojennej rodzaj opieki najwyszej,
posugujcej si argumentem siy odstraszajcej wobec moliwych
zamachw na zasoby jego ludu. Rytua agrarny ma swj wasny
cykl obrzdw zwizanych ze staym odnawianiem si si przyrody
przez odnow czasu. W tym miejscu wystarczy tylko zwrci uwag, e i na wyspie batyckiej odprawiano wystawny posiek obrz280 R Pettazzoni, Wszechwiedza bogw..., przyp. 24, s. 504 por. SMR,
s. 202-203: milati se: w Hercegowinie zwyczaj, by na Boi (Boe Narodzenie)
pyta si, czy spoza trzymanego koacza milam Use? (tzn. czy wystaj?), odpowied zgromadzonych: mila mao, sad mao a dogodine nimalo; zwyczaj potwierdzony te w Chorwacji i Boni; koo Trebinje usypywano w stos yto na
gumnie i zadawano analogiczne pytania; SMR, s. 36-38: boini chlebovi o rytualnym koaczu serbskim; por. K. Moszyski, Kultura ludowa..., s. 665; L.
Niederle, Zivot starych Slovan../, J.S. Bystro, Zwyczaje niwiarskie w Polsce,
Krakw 1916, s. 263; H. Hubert, M. Mauss, Essai sur la nature el lafunctiondu
sacrifice, w: Mlanges d'histoire religieuse, Paris 1909, s. 93-101; V.V. Ivanov, V.N. Toporov, K semiotieskoj interpretacii korovaja i korovajnych obrjadov u Belorussov, w: Trudy po znakovym sistemam, t. 3, Tartu 1967, s. 64-70.
281

128

G. Dumzil, Ftes romaines..., s. 193-197.

dowy wraz z zabaw o zabarwieniu orgiastycznym. Ich sens spoeczny, psychologiczny i mistyczny wpisuje si w umylne zamieszanie i wiadome uchylanie norm, aby powrci do rwnowagi
i ponownego scalenia wsplnoty.
Bstwa typu jowiszowego i perunowego nie zadowalay si
demonstracj siy zbrojnej jako groby i ostrzeenia. Bogowie,
take sowiascy, aknli krwi i upu, co obok broni u stp posgu
Switowita znalazo wyraz w micie jego biaego konia - koniecznie
biaego w wietle innych rytuaw indoeuropejskich, zwizanych
z Zeusem i Ahura Mazd, oraz we wreniu z przejcia wierzchowca midzy dwoma rzdami wczni. Zauwamy, e ko na Rugii
nie staje si zwierzciem ofiarnym, naley raczej do oznak wadzy
bstwa. Pozostaje to w jakiej relacji do wedyjskiego stwierdzenia,
e ko naley do Waruny", i do rytu rzymskiego chowania witych wczni Marsa w jego sacrarium w budynku Regii; wrono
o pokoju lub wojnie z tego, czy zostay one poruszone. Take
u Germanw doby Tacyta wrono z zachowania si biaych koni282. Wrba z konia ma analogie take w veij kon' na Rusi, w mitologii awestyjskiej i u Batw283.
Wypowiedzenie wojny w Rzymie naleao do sfery Jupitera; odpowiednia ceremonia, indictio belli, koczy si rzutem wczni
zbrojnej w elazo (hasta ferrata) na terytorium nieprzyjacielskie;
nie przeprowadza tego gestu jednak flamen Martialis, ale fetialis
Iovis. Raz jeszcze znajdujemy si wrd rnych odbi jakiego indoeuropejskiego prawzoru zachowa rytualnych i odpowiednich
mitw284.
Motyw zajedania konia nocnjazdjest znany w caym folklorze sowiaskim, ktry o to pomawia demony domowe, na Rugii

282

Tacyt, Germania,

10; R. Pettazzoni, Wszechwiedza

bogw..., s. 218-219,

249.
2S3 M. Gimbutas, The Slavs..., s. 161
284
G. Dumzil, Ftes romaines..., s. 218. Ryt rzucania wczni oddajcy
wroga na ofiar zob. w Polsce Kadubek: Mistrza Wincentego Kronika polska,
wyd. A. Bielowski, MPH, t. 2, Lww 1872, s. 340; por. analogiczne obrzdy na
Litwie, A. Mierzyski, Mythologiae Lituanieae.... i na Rusi; J. Bayet, Le rite du
fcial et la cornouiller magique, Mlanges d'Ecole Franaise de Rome", 52,
1935, s. 29-76.

129

zastpione postaci mityczn wyszego rzdu - bstwem naczelnym285. Pikne to podanie o nocnych wyprawach witowita naley do strony wojskowej, podobnie jak patronat nad oddziaami doborowej jazdy, ale i tu zbieranie upw wojennych jest raczej cech
jowiszow. Okazao kultu posgu i wityni arkoskiej budzia
niekiedy mao uzasadniony sceptycyzm co do przekazu Saksa
i powtpiewanie o monoci istnienia tak rozbudowanego orodka
wierze wrd Sowian. Zajmiemy si osobno spraw organizacji
kultu, ktry w przecigu tysicleci, zachowujc wtki pierwotne
i nabywajc nowe, podlega ewolucji w treci i formie. Zadziwiajcy przepych postaci witowita naley tumaczy okolicznociami czasu i miejsca jego kultu w chwili, ktr chwytamy dziki
tekstowi z wieku XII. Prawie cay wiat zachodniosowiaski przejmowa wwczas kultur chrzecijask co rozpoczynaa swobodna decyzja wadcw i monych w IX wieku i w nastpnych stuleciach. Ostatnie kraje pogaskie Sowiaszczyzny - Pomorze Zachodnie i Poabie - zanim ulegy przymusowej chrystianizacji, podejmoway starania o stworzenie z rodzimych elementw wierzeniowych religii o cechach pastwowych. W tym sensie kult witowita by nowy, poczwszy od nazwy, ktra przykrya na miejscowe potrzeby zesp charakterystycznych cech Peruna przez rozwinicie kultu i zapewnienie mu kapanw, a do zbudowania budynku sakralnego z wielkim czterogowym posgiem. Podobn faz
przeywao schykowe pogastwo skandynawskie, ktre z ogrodzonych krgw kultowych przeszo do wielkich wity, jak opisywana przez Adama z Bremy witynia uppsalska z posgami28''.
Wanie tam i w krajach chrzecijaskich upatrywa naley inspiracji pobudzajcych Sowian poabskich do upolitycznionej monumental izacj i ich pogaskiego kultu.

285

Por. J. Herrmann, E. Lange, Die Pferde von Arkona. Zur Frage der Pferdehaltung und Pferdezucht bei den slawischen Stmmen zwischen Elbe und Oder,
Beitrge zur Ur- und Frhgeschichte", 2, 1982, s. 125-133; wrd Sowian
poudniowych nocny jedziec moe by reliktem trackim, A. Schmaus, Neu
Neumanichismus auf dem Balkan (Forschungsbericht), Saeculum", 2, 1951,
s. 271-299; por. te przybywanie Bozic'a na koniu na Boe Narodzenie, SMR,
s. 30.
286
Adami Bremensis Gsta, Hb. IV, 26.

130

Rujewtt z dwoma towarzyszami. Dwa teksty duskie, znany


nam Sakso Gramatyk okoo roku 1200 i saga o Knytlingach z roku
okoo 1260, przekazuj imi boga Rujewita (Rugivit, Rinvit). By
on czczony w Gardcu (Garz) na Rugii, gdzie istnieje okazae grodzisko z XI/XII wieku o charakterze nie tyle mieszkalnym, co kultowym. Czczono go w jednej z trzech tamtejszych wity, obok
Porewita i Porenuta. Bardzo wysoki, smuky posg dbowy, zniszczony przez biskupa Absalona z Roskilde w roku 1168, mia mie
gow o siedmiu twarzach, tyle prawdziwych mieczy u pasa, a smy mocno przywizany tam do rki. Pod wargami posgu jaskki zaoyy gniazdo, co wywoywao wesoo Duczykw, le
wida poinformowanych o czci dla tych boych ptaszkw", uwaanych za zwiastuny wiosny i upostaciowania dusz w caej bez
maa Sowiaszczynie287. Kultow ich ochron naruszano niekiedy, aby zdoby serce jaskki jako rodek do rozniecania uczu
miosnych. Rujewitowi przypisywano, zdaniem Saksa, przywdztwo wojenne jakoby Marsowi, a nadto ingerencj w sprawy kontaktw pciowych, mianowicie karanie zapewne niewaciwego stosunku waginizmem.
Imi Rujewita znaczy ma wedug jzykoznawcw tyle, co pan
Rui", czyli Rugii, Rany (a wic jak gdyby bstwo wyspy, starsze
w swej zwierzchnoci od Switowita). Mgby tu wchodzi w gr
te inny pie: /*-, wystpujcy w wyrazach staropolskich *rzwa gniew", rzwie rycze", ruja, czyli czas ryku jeleniego, w ruskiej nazwie jesiennego miesica - rujenb, na ktry przypada czas
rui288. czenie z bstwem drugiej, wojennej funkcji spraw pci, i to
mskiej, wystpuje w krgu Indry; sprawa to jednak przy Rujewicie
niepewna. Najistotniejsze wydaje si przecie oblicze wojskowe
tego wcielenia Peruna, co podkrela jeszcze kontrast midzy Rujewitem a Porewitem, zauwaony przez Duczykw burzcych
witynie w Gardcu.

287

W Serbii jaskka to przyjaciel domu", jej gniazdo w domu lub na dachu


przynosi szczcie.
288
A. I. Sobolevskij, Zametkipo slayjanskoj mifologii. Popovodu
trudaprof.
L. Niderle, Slavia", 7, 1928/1929, s. 174-178, zakada blisko fonetyczn,
a wic jednoznaczno Jarowita i Rujewita.

131

Zastanawia liczba siedmiu twarzy, majca swj daleki odpowiednik w micie wschodniej grupy ugrofiskiej o siedmiu braciach
przeksztacajcych si w ory i inne ptaki, z czym pogodziaby si
cze dla jaskczego gniazda na wizerunku Rujewita. Trudno dochodzi, jak drog (batyjsk?) mit ten mg by zawleczony a na
Rugi.
Porewit mia w ssiedniej wityni posg z picioma gowami,
ale bez broni. Jego imi, znane te z Knytlingasagi1^ jako Puruvit,
pozostaje niejasne; odczytuje si je jako Borowit - pan boru"
i jako Borzywit - mocny w boju", co mao jest prawdopodobne ze
wzgldu na brak oznak wojskowych i na to, e Rujewit posiad ju
wadz wojskow. Ale te definicja jednego z demonw lenych
nie wydaje si moliwa wobec ich pozycji w mitach sowiaskich
raczej niskiej, ograniczonej do krajobrazu puszczaskiego. Nasuwa si jeszcze jeden rdosw dla pierwszej czci nazwy: pora"
w znaczeniu siy, napicia, parcia, a wic byby to Porowit, pan
siy"290.
Trzecie bstwo w osobnej wityni - w roku 1928 w Gardcu
odnaleziono resztki trzech budowli drewnianych na planie kwadratu, odpowiednio: 7,5 na 7,5 m, 6 na 6 m i trzeciej nieokrelonej291 to Porenut. Jego posg mia cztery twarze i na piersi pit, ktrej
czoo bstwo podtrzymywao lew rk, a podbrdek praw. Imi
to znieksztacone lub uznawane za niesowiaskie; zaproponowano jego odczytanie jako Porenuc, czyli Pioruniec lub Piorunie.
Mao to dla okrelenia istoty tego zjawiska mitologicznego. Gdyby
przyj wersj Piorunica, byaby to trzecia posta tego samego Peruna, raz przedstawionego w postaci zbrojnej (Rujewit), drugi raz
jako uosobienie siy naporu (Porewit), trzeci raz z jego najstarsz
nazw i to w formie zgrubionej.

Knytlingasaga, rozdz. 122, za: C.H. Meyer, Fontes...,, s. 84-85.


Jeszcze jedna etymologia w: A.I. Sobolevskij, Zametki..., s. 174: *pirovit,
*pyrovit, co nic nie objania; moe trafna za to identyfikacja tu Prove i Porevit.
291
C. Schuchhardt, O. Stiehl, W. Petzsch, Ausgrabungen auf dem Burgwalle
von Garz. Rgen, Sitzungsberichte der Preussischen Akademie der Wissenschaften", Berlin 1928, s. 459-492; T. Palm, Wendische Kultsttten.
Quellenkritische Untersuchungen zu den letzten Jahrhunderten slawischen
Heidentums,
Lund 1937, s. 122.
290

132

Knytlingasaga wymienia w opisie niszczenia Gardca trzy bstwa: Rinvita (Rujewita), Turupita i Puruvita (Porewita)292. Nazwa
rodkowa jest znieksztacona; mae s szanse na zwizanie jej z fiskim bstwem o imieniu Tarapita, czy te na odczytanie jako Toropiec-Tropiec od trepati - trz, uderza, spieszy"293.
Do podobnie zagadkowych postaci naley te Pizamar z teje
sagi, czczony na rugijskim Pwyspie Jasmundzkim (Asmund)294.
Najlepszy jzykowo pomys czytania tego zapisu jako Wyszomir
nic nie wyjania, ale i inne wersje, jak Bezmiar lub raczej Bezmir co kojarzy si z wojn - s wte; Bezmir mgby mie marsowe
oblicze bstwa typu perunowego295. Broni si przed zawaniem
swego znaczenia Podaga, ktr Jan Dugosz traktowa jako Pogod, co na og odrzuca si, cho jest wskazwka w stron niepogody" i wiatru"296.
Jarowit-Jaryo. W dwu miejscach Sowiaszczyzny poabskiej w pomorskiej Woogoszczy (Wolgast) i w Obli (Havelberg) - grodzie nadabskiego plemienia Brzean, zaywao czci bstwo nazywane Jarowitem (w zapisach niemieckiego pochodzenia Gerovit,
Herovith). Podczas misji biskupa bamberskiego Ottona w Woogoszczy w roku 1128 jeden z jego duchownych schroni si przed
wrogoci tumu do wityni, gdzie wisiaa na cianie wielka nietykalna tarcza obita zotymi blachami, ktr miano zwyczaj wynosi
tylko na czas wojny jako wrb zwycistwa. Kleryk ten zarzuci

292

Knytlingasaga, rozdz. 122.


G. Pettazzoni, IIpaganesimo...,
s. 340.
294
Knytlingasaga, rozdz. 122.
295 v . Pisani, IIpaganesimo balto-slavo, w: Storia delie religioni, red. P. Tacchi Venturi, t. 2, Torino 1949, s. 55 n., jako deifikacja gr.peisma, wizy, wze,
sznur", tene, Le religioni dei Celti..., s. 191, zestawia z lit bstwem Pizius, ktremu skadano ofiar przy przekazywaniu wieo polubionej matki ( z p i z e vagina"); wczeniej przypuszcza M. Bagagiolo, Credenze
religiosedegliSlavipreeristiani, b.m. 1968, s. 120, e to z pima nienawi", srb. pima, ukr. pyzma =
odiatore, vendicatore.
293

296

A.I. Sobolevskij, Zametki... s. 174, odnosi to dlatego do Striboga; por. I.I.


Sreznevskij, Materiay dlja slovarja drevnerusskogo jazykapo pis'mennym pamjatnikam, t. 1-3, St. Peterburg 1893-1912, t. 2, s. 1015; V. Pisani i M. Bagagiolo, Credenze religiose..., s. 122, przyjmuj, e to gen. o d p o - d a y ten, co ponie",
rdze deg- w Dabog, lit. pa-degti pali".

133

tarcz na szyj i wybieg na zewntrz ku przeraeniu zebranych,


ktrzy go wzili za boga Jarowita297. Jeden z hagiografw nazywa
go Marsem, drugi bogiem wojska, nie ma wic wtpliwoci, e
bya to posta wojenna. Czy w jego wityni sta posg, trudno odpowiedzie, poniewa ratujcy siebie kleryk dojrza tylko tarcz.
Tarcza naley do wszystkich Marsowych broni obrzdowych; take w rzymskiej Regii strzeono tarczy. Tzw. kamie Jarowita
w kociele w. Piotra w Woogoszczy jest w istocie rzeczy pyt
nagrobnju z doby wczesnochrzecijaskiej. Bstwo to pojawio
si jednemu ze swych wiejskich wyznawcw w szatach idola, aby
ostrzec go przed misj298, a wic jaki posg Jarowita istnia i w
Woogoszczy. W odwiedzonej wczeniej Obli biskup Otto trafi na
uroczystoci ku czci Jarowita, odprawiane tumnie z chorgwiami;
data, okoo 10 maja, wskazuje na jedno ze wit wiosennych kalendarza kultowego.
Nazwa tego bstwa nie budzi wtpliwoci. Powstaa z rdzenia
jar-Jaro-, co znaczy tyle co sia", surowo", sia pynca z modoci, z rdzenia wystpujcego take w sowiaskiej nazwie jar
- wiosna". Zbiene kompetencje wojskowe i analogiczna budowa
imion Jarowita i witowita nie tyle ka przyj ich tosamo, ile
bliskoznaczno ich obu z najwyszym bstwem, Perunem299. Mona sprbowa ladem Ivanova i Toporova wzmocni to stwierdzenie folklorem sowiaskim i porwnawczym.
Punktem wyjciowym dla tych badaczy jest tekst zapisany w roku 1846 na Biaorusi, mwicy o Jaryle, modziecu w biaej szacie, bosym, z gow ludzk w prawej rce, z kosami yta w lewej,
w wiecu z zi i na biaym wierzchowcu. Obrzd odbywajcy si
27 kwietnia przy witaniu wiosny pierwsz ork polega na korowodzie dziewczyn z przebieraniem jednej z nich w ubranie Jaryy, sa297

Herbordi Dialogus de Vita s. Ottonis episcopi Babenbergensis,


wyd.
J. Wikarjak, MPH, s. n., t. 7, cz. 3, Warszawa 1974 [dalej: Herbordi Dialogus],
111,6; Ebonis Vita s. Ottonis episcopi Babenbergensis, wyd. J. Wikarjak, MPH,
s.n., t. 7, cz. 2, Warszawa 1969 [dalej: Ebonis Vitas. Ottonis], III, 8.
298
Ebonis Vitas. Ottonis, III, 8.
299
A. Bruckner, Mitologia polska..., s. 41-42; V. Pisani, Slavische Miszellen,
w: For Roman Jakobson..., s. 390-394; V.I. Dal', Tolkovyj slovar'zivogo
velikorusskogo jazyka, t. 1-4, St. Peterburg-Moskva 1903-1909 [repr. Moskva 1979],
t. 4, s. 680.

134

dzaniu jej na biaego konia uwizanego do supa i piewaniu do


niej: Wczy si Jaryo / Po caym wiecie / Rodzi yto w polu /
Podzi ludziom dzieci / A gdzie on nog / Tam yto kop /
A gdzie on na ziarnie / Tam kos zakwitnie/"300. W serii wyrazw
kultowych oprcz Jarowita i Jaryy jest te Jarun, jaki idol ruski
o tej nazwie raz zapisany w Latopisie suzdalskim, oraz wyrazy pospolite odnoszce si do zjawisk wiosennych: ruski jarovoj-wiosenny", polski jare i ruski jarovoje - przymiotniki okrelajce
zboe siane wiosn, czeski i ruski jar- wiosna" i wiele innych a
z poudniowej Sowiaszczyzny.
Przy wszystkich moliwych zastrzeeniach co do daty i jakoci
przekazu biaoruskiego, przebijajze rysy archaiczne, jak biae szaty i biay ko, kwiaty polne i kosy pszenicy, jak gowa ludzka trzymana przez zwyciskiego jedca, jak jego triumfalny krok, czasem
boso, co ma kultowe znaczenie bezporedniego dotyku ziemi, otwierajcy wraz z imieniem wiosn, jak dokonywany przeze przegld
pl. Przyjto je bd poczono z cechami innych postaci otaczanych
kultem, szczeglnie w osobie w. Jerzego, ktrego dzie 23 kwietnia
suy sposobnoci do topienia lub palenia kuky niewieciej o imieniu Morena-Marzanna, personifikacji zimy lub mierci, a wic do
zwiastowania odnowy wiosennej. Czasem napotyka si przeciwstawianie Jaryy modego Jaryle staremu, ktry oddaje swe miejsce nowemu, moe w walce301. Skoro si zna cay obfity baga folklorystyczny wieziony na biaym koniu przez w. Jerzego, zwycizc i zabjc smoka, rozumie si znaczenie tej identyfikacji, w ktrej spotykaj si kultury uczona i ludowa, wykraczajc w dobie chrzecijaskiej poza tradycj sowiask, ale te j wchaniajc.
Z tego wszystkiego zarysowuje si podwjny obraz Jarowita-Jaryy-Jaruna. Z jednej strony - wojownika, z drugiej - stra
300 E.V. Anikov, Yesennaja obrjadovajapesnja na Zapade i u slayjan, t. 1 -2,
St. Peterburg 1903-1905, zebra materia porwnawczy zachodnioeuropejski
i sowiaski do pieni i taca jako obrzdu i wyrazu twrczoci poetyckiej.
301
W innych miejscach Jaryjest modzieniec, w innych starzec; gdzie indziej chowano z paczem i miechem kuk drewnian (obrzd przypada m.in.
na 24 VI, 30 VI i in. lub w dwa tygodnie po w. Piotrze). Jedzono wwczas
koacze, ryby, pito sodki kwas, SMR, s. 156-157; K. Moszyski, Kultura ludowa...', V.V. Ivanov, V.N. Toporov, lssledovanija..., s. 215.

135

zaj rolniczych, co nie wymaga jakiej interpretacji naturystycznej, ku ktrej zdaj si skania Ivanov i Toporov302, gdy naley to
do zakresu dziaania bstwa najwyszego. Sam Jupiter zstpuje do
rolnikw; czyni to w czasie swych wiosennych wit, Vinalii, ktre
przypadaj dokadnie 23 kwietnia. Sam Perkunas litewski grzmotem otwiera wiosn i prace polne, ktre bez tego znaku nie przebiegayby szczliwie.
Dodajmy te lady toponomastyczne: Jarilovo i czterokrotnie
Jarilovic pod Nowogrodem Wielkim303. W XVIII wieku w eparchii
woroneskiej zakazywano witowania wok idola zwanego Jarilo
od rody lub pitku do soboty w tygodniu po Zielonych witkach;
jeszcze w 1673 roku wystpowa tam czowiek przybrany kwiatami i dzwoneczkami, z twarz pomalowan na czerwono i biao304.
Na zakoczenie tego przegldu form, ktre przypisalimy naczelnemu bstwu piorunowemu, zacytujemy zdania zaczerpnite
ze zbioru przysw litewskich i z glossy w rkopisie ruskim z XV
wieku; oba zdania znacz to samo: Perkunu yra daug, Perun jest
mnog, czyli Perun jest mnogi". Albo, jak pisa Brckner, to nie
bstwa si zmieniaj tylko ich nazwy, i coraz to inne wypywajna
powierzchni". W wiadomoci religijnej i tej grupy indoeuropejskiej ta sama istota nadprzyrodzona moe si objawia w licznych
postaciach, ktre wszystkie wyraaj podobny model mitologiczny.
Bywa on wzbogacony o warianty, ktrych elementy, nie zawsze ju
dla nas czytelne, zasadniczo jednorodne, s porwnywalne do waciwoci Jupitera okrelonych jego dugim zestawem epitetw.
Poabskie odnowienie niby Olimpu", jak pisa Brckner, nadao archaicznemu nurtowi wierze now form, ktr zreszt trudno
nazwa politeizmem, poniewa by to raczej lokalny henoteizm,
wydwignicie jednego regionalnego bstwa zarwno nad inne,
jak ponad yw nadal sfer demonologiczn Rozbudowa kultu
bstw naczelnych moga rozpocz si dopiero wtedy, gdy po302 V.V. Ivanov, V.N. Toporov, Issledovanija..., s. 180, 215 n.
303
A. Pogodin, Mythologische Spuren in russischen Dorfnamen, ZSPliil.,
11, 1934, s. 35.
304
F. Haase, Volksglaube..., s. 177. Inny przykad intensywnej pamici
o witowaniu podnoci to srb. vidovdan (15 VI), SMR, s. 65-66; M. Popovic,
Vidovan i asni krst. Ogled in knijzevne archeologije, Dorpad 1976, posuwa si
do personifikacji bstwa wiata i podnoci Vid.

136

wstay omawiane ju okolicznoci polityczne, to znaczy wraz


z podjciem samoobrony wobec panw saskich, ktrzy z koegzystencji w dobie karoliskiej przeszli do ekspansji militarnej i podboju terytorialnego w pierwszej poowie X wieku. Mona podziwia pomysowo tych, ktrzy jli si tego przedsiwzicia religijnego, wymagajcego zbudowania obrzdw i mitw ze skadnikw
przymionych lub skromnych. A e byy one w przytaczajcej
wikszoci rodzime, sowiaskie i indoeuropejskie, prbowalimy
to wykaza. Udzia chrzecijastwa, mimo opinii przeciwnej305,
ktra Switowita czy z wzorcem hagiograficznym w. Wita,
a Trzy gowa z Trjc wit, uzna trzeba tylko za impuls, za swoiste wyzwanie do walki ideowej. Odpowied na nie znaleziono na
rnych szlakach oddziaywania tradycji, spord ktrych jedne
prowadziy w gb pamici zbiorowej plemion poabskich i ssiednich, inne mogy zawadzi o wybrzea skandynawskie, a jeszcze
inne sign kraju Batw, gdzie - jak zobaczymy - wczeniej wyrazia si tendencja, zapewne zapoyczona z poudniowego wschodu, do upostaciowania bstw opiekuczych w posgach.

3. Weles, bg magii, przysigi i zawiatw.


Bstwa bliskoznaczne: Trzygw i Trojan
Weles. Obok Peruna i bstw mu bliskoznacznych oczekuj na
analiz inne. Wiadomoci o nich wiele pozostawiaj do yczenia,
ich zrozumienie i powizanie bywa przedsiwziciem skazanym
nierzadko na niepowodzenie. Ni przewodnia systemu trjfunkcyjnego, od ktrej wypadao ju nam odchodzi, czasem nawet zupenie si zrywa, ale nie przestaje oddawa usug.
Wypadkiem prawdziwie trudnym jest Weles (Velesb) lub Woos
bog {Volosb bogb) ze rde staroruskich. Przy pierwszej przymiarce mitologii Sowian do myli Dumezila zwizano go z funkcj
trzeci zapewniania podnoci siy przyrody w subie czowieka.
Przydzia ten ma za sob trzy nierwnej miary argumenty. Po
pierwsze, przemawiaaby za nim etymologia nazwy bstwa, ktr
Toporov rozumie jako pochodn czy rwnoleg do *volstb 305

H. owmiaski, Religia Sowian..., s. 190 n.

137

wo", mienie nalece do wsplnoty306. Po wtre Powie doroczna, najdawniejsza kronika ruska, dorzuca temu bstwu epitet
skotij bog, czyli bg byda". Po trzecie, z tego samego zabytku dowiadujemy si, e w czasie zawierania traktatu z Grekami w roku
971 vsja Rusb, wszystka Ru", kla si na to bstwo, podczas gdy
wojownicy przysigali tylko na Peruna307; wystpowaby wic tu
kontrast midzy tymi, ktrzy zaleeli od boga zwizanego z funkcj drug - tak bowiem Toporov pojmuje Peruna - a tymi, ktrzy
speniali w spoeczestwie funkcj trzeci, majc dla niej odpowiednie bstwo, Welesa.
Rozumowaniu temu trzeba przeciwstawi rozwaania Jakobsona, ktre mona jeszcze rozwin308. Podstawow spraw jest to,
czy okrelenie bg byda" wskazuje jednoznacznie na ograniczenie zakresu wadzy Welesa do czynnoci gospodarskich309. Przeczytajmy raz jeszcze ustpy dotyczce umw rusko-bizantyskich.
Pod rokiem 907 zapisano, jak ksi Oleg i jego mowie wezwani
do przysigi wedug prawa ruskiego klli si na swj or i na Peruna swego boga, i na Woosa boga byda, i pokj zosta tak potwierdzony"310. W tym wic wypadku naley stwierdzi, e strona
ruska przysigaa na obu bogw jednoczenie, przy czym nie idzie
tu o rzeczywiste wydarzenie pod t dat ale o sowa kompilatora
Powieci dorocznej. W roku 944 (nie 945) w celu uwierzytelnienia
podobnego ukadu przysigano zbiorowo tylko na Peruna. Za trzecim razem, w roku 971 (moe 972), wojowie otaczajcy ksicia
zoyli przysig na Peruna, gdy inni, owa wszystka Ru" zaprzysigali na Woosa 3 ". Istotnie, wystpio tym razem jakie przeciwstawienie sobie dwu grup spoecznoci wezwanej do zaprzysienia. Czy moe ono przesdzi o przynalenoci przysinikw Welesa do funkcji trzeciej? Skonno do przysigi na Peruna ze strony wojw wareskich, a wic ludzi pochodzenia skandynawskiego,
306 V.N. Toporov, Fragment slavjanskoj..., s. 20 n.
307 PVL, s. 52.
308 R. Jakobson, The Slavic God Veles..., s. 585 n.
309
Jak V. Zivancevic, 'Volos- Veles' - Slavjanskoe hozestvo
proischozdenija, w: Trudy VIII Medunarodnogo Kongressa
kich i etnograjieskich nauk, 8, Moskva 1970, s. 46-49.
3)0 PVL, s. 25.
3ii PVL, s. 52.

138

teriomorfnogo
antropologices-

mona wytumaczy jego podobiestwem do Thora, tylekro podkrelanym w nauce a do upatrywania niegdy w naczelnym bstwie
ruskim przebranego boga nordyjskiego. Perun by wprawdzie rdzennie sowiaski, co nie przeszkadzao, e cieszy si uznaniem obcych
w wikszoci druynnikw, ktrzy jako dobrzy Indoeuropejczycy
rozpoznawali w nim bstwo im znajome pod innym imieniem. Natomiast byli te inni uczestnicy ukadw, jak na to wskazuje wzmianka
o bojarach, i ci znaleli si pod grob kltwy Woosa.
W istocie rzeczy, rnice midzy Perunem i Woosem uwidoczniy si w przewidzianym dla kadego z nich rytuale przysigi.
Wedug tekstu porozumienia z roku 944, krzywoprzysizca - na
Peruna - mia by ukarany wasn broni: nie obroni si wasn
tarcz i zostanie rozsieczon wasnym mieczem, strzaami i innym
orem swoim"312. Wedug za wzmianki pod rokiem 971, ci co zawiod przysig na Peruna i Woosa, zostan wyzoceni jak zoto"
- da budiem zoloty jako zoloto - i rozsiekani wasnym orem313.
Skoro wiemy, e ta ostatnia kara jest waciwa Perunowi, trzeba
mimo przestawienia w tekcie owo wyzocenie" przypisa Woosowi. Zdawaoby si to pozbawione sensu i wrcz niezrozumiae
jako kara boa. Tymczasem rzecz wyjania si ze staroruskiego terminu zoolitcha oznaczajcego skrofuy, czyli zozy. Winni niedochowania wiary Welesowi owiadczali si gotowi podlec jego zemcie, miertelnym cierpieniom wywoanym przez grulic gruczow chonnych, a w szczeglnoci wtrn grulic skry, skrofuoderm, powodujc taczk u chorego314. Dziki zapisowi etnograficznemu Kazimierza Moszyskiego mona to uzupeni polskim zamawianiem choroby zwanej zootnikiem: Zootniku zootniczku, side sobie na krzeseku, gdzie ci matka widziaa
| ...]"315. Takie rozumienie udziau Woosa w przysidze wszystkiej
Rusi" zmienia jego pozycj w panteonie sowiaskim.
312 PVL, s. 35.
313 PVL, s. 52.
314 Ju R. Pettazzoni, 11 paganesimo degli antichipopoli europei, Roma 1946,
s. 146, za F. Haase, Volksglaube..., s. 346, R. Jakobson, The Slavic God Veles...
315 K. Moszyski, Kultura ludowa... t. 1, cz. 1, s. 241:
Zolotnik-zolotniku
[...] a sob na krysleku. he maci sporoila... [w tumaczeniu Autora: widziaa", powinno by: urodzia" przyp. wyd.]

139

Dwaj wielcy gwaranci przysigi -Mitra i Waruna-reprezentuj


w kulturze indoeuropejskiej suwerenn funkcj pierwsz sprawowanz pomoc prawa i religii. A moe i wrd Sowian zachoway
si prastare lub iraskie echa tych dwu uzupeniajcych si istot
mitologicznych? Najstarsza kronika okrela Peruna jako wasnego
boga, swojego wobec Rusi, ktra klnie si nim: Perunom bogom
swoim, podczas gdy Weles pozostaje bogiem byda; Yolosom skotjem bogom. Jak to pojmowa? Zapewne to dwie rne sfery kosmosu, jedna ludzka, druga zwierzca, ale powizane wobec sprawy odpowiedzialnoci magicznej za krzywoprzysistwo. Nasuwa
si tu przypomnienie, jak ksi Kiejstut zaprzysiga ze swoimi
przymierze z Ludwikiem Wgierskim na Woyniu w roku 1351:
kaza przyprowadzi czerwonego wou, uwiza midzy dwoma
supami, po czym sam rzuci we cultrum Lituanicum, kordelas litewski, przecinajc ttnic, a wydobywajc si obficie krwi pomaza sam i jego ludzie twarze i rce316. Gdyby przyj domys
gbokiego zwizku Welesa-Woosa ze sfer zobowiza magicznych, a zrezygnowa z gospodarskiego rozumienia jego stosunku
do byda, to wyraniej przemwi kolejno wymieniania imion
pary Peruna i Welesa w tekstach homiletycznych na Rusi.
Weles jest tam zawsze na drugim miejscu, po Perunie, gdy nastpuje wyliczanie pewnej liczby bstw pogaskich, a jeli ogranicza si ich list do dwch, s nimi zawsze Perun i Weles. Mimo to
dziwi nieobecno Welesa w panteonie Wodzimierzowym. Nieumylne przeoczenie latopisu? Zamiar ksicy, aby skoncentrowa panteon wok Peruna z dodaniem bstw pomniejszych? Mona snu przypuszczenia, ale brak nam podstaw. T uomno
pocztu kijowskiego, co do ktrego wolno przypuszcza interwencj lub nawet autorstwo redaktorw Powieci dorocznej, rwnoway rdo historyczne od latopisu niezalene, legenda o chrzcie
Wodzimierza, ktra opisuje zburzenie i zatopienie dwch idolw
pogaskich: Welesa i Peruna; posg Welesa zosta wrzucony do
Poczajny, dopywu Dnieprowego117.

316 A. Mierzyski, rda..., t. 2, s. 70-82.


3' 7 A. Sachmatov, Korsunskaja legenda o kresenii Vladimira, w: Sbornik
statej V.l. Lamanskomu, St. Peterburg 1908 , s. 1143 n.

140

Dorzumy wreszcie cytat z tekstu dyskutowanego co do daty


jego zachowanej postaci literackiej, ze Sowa o wyprawie Igora,
gdzie wieszcza-poet Bojana okrela si jako wnuka, a wic potomka Welesa: Welesowe wnucz"318. Dorzucaoby to obok magii
kltwy jeszcze jeden rys bstwa- opiek nad wieszczami, co odpowiada na innym, zachodnim kracu kultury indoeuropejskiej staroislandzkiemufili - , jasnowidz", poeta" i indoeuropejskiemu rdzeniowi *wel - widzie", i jest jeszcze jedn moliwoci odszukania prardzenia imienia Welesa.
Ranga bstwa u pocztku doby chrzecijaskiej musiaa by wysoka, skoro przypisuje si zniszczenie w Rostowie posgu Woosa i to kamiennego - za spraw w. Awraamija Rostowskiego 319 .0 rozpowszechnieniu za kultu mogyby wiadczy nazwy miejscowe
z tym rdzeniem, gdyby nie wystpowanie podobnych pni (Wooch,
volosb - wos" itp.). S wic Woosacze i Woosowicze oraz uroczyska lene Woosin i Woosacz na Biaorusi, dalej rzeka Welesa na
Smoleszczynie, Welenica w ziemi halickiej, gra Veles w Boni,
osiedle Veles w Bugarii i inne320. Ale mamy - nawet Brckner na to
si godzi - w Tatrach podanie o smoku Wooszynie (smok i diabe
to para); tam gdzie pad, wyrosa gra Wooszyn"321. Wiele dalibymy, eby autor ywota w. Ottona zamiast imienia Plutona czczonego w Woogoszczy poda waciwe imi bstwa sowiaskiego. Naj318 Velesov vnuk; M. Gimbutas, The Lithuanian Goci Velnias*, w: Myth in
Indo-European Antiquity..., s. 89.
3
1'V.J. Mansikka, Die Religion..., s. 290 n., idol Velestekst tego ywotujest
jednak pny (XIV-XV w.) i nazwa bstwa moga zosta przejta z istniejcych
wczeniej zapisw.
320
Por. te Sownik Geograficzny Krlestwa Polskiego i innych krajw sowiaskich, red. B. Chlebowski, t. 13, cz. 2, Warszawa 1893, s. 890 n.; t. XV, cz. 2, Warszawa 1902, s. 700-701; selo Velesto, ujezd Porze, gubernia Smolesk, gdzie mia
by posg Velesa, N.M. Gal'kovskij, Bor'ha christianstva..., 1.1, s. 5; Volosovo wystpuje czterokrotnie w ziemi nowogrodzkiej w zapisie z koca XV w., A. Pogodin,
Mythologische Spuren..., s. 35; wg SMR, s. 58 mamy wzgrze i osiedle Veles w zachodniej Serbii, Velesnica, osiedle nad Dunajem oraz sioo Velestovo w Czarnogrze; G. Schramm, Eroberer und Eingesessene. Geographische Lehnnamen als Zeugen der Geschichte Sdosteuropas im ersten Jahrtausend n. Chr., Stuttgart 1981,
s. 398, wymienia Veles (Titov Veles), ale sdzi, e zbieno z nazw bstwa jest
przypadkowa; zob. te dla Litwy M. Gimbutas, The Lithuanian God..., s. 88.
321
A. Brckner, Mitologia polska..., s. 37.

141

bardziej odpowiadaby tu Weles-Woos, na co wskazuje nazwa grodu (analogicznie kult Redgasta w Radogoszczy) i podziemne kompetencje zarwno Welesa, jak Plutona.
Oddalilimy si w ten sposb od kwestii opieki nad bydem, ktra
miaa stanowi domen wyczn Welesowego dziaania. Wtpi w to
ju Brckner, intuicyjnie widzc w nim boga kltwy322. Przypuszczano, e Weles przekaza piecz nad bydem w. Baejowi - ruskiemu
Wasijowi - ktrego imi, jak mao ktre, nadawao si do pobonej
kontaminacji, zwaszcza e w caej europejskiej kulturze ludowej
temu wanie witemu przypad patronat nad ywym inwentarzem
gospodarstwa chopskiego. Na Vlasov dan (11 II) przypadao wito
wow w Serbii. Kanniono je wwczas koaczem obrzdowym
i wicono wod323. Brckner sdzi nawet, e Weles w ogle nie mia
nic wsplnego z pogowiem bydlcym, e to uczone elukubracje duchownych przeniosy cudotwrcz nie tylko nad ludmi, ale i bydem" opiek ze w. Wasa na pogaskiego Welesa324. Pojawia si opinia zupenie odwrotna: to w. Baej, grecki Blasios, bugarski Vlas,
mia by spoganizowany przez kupcw ruskich i przeniesiony z Bizancjum na Ru jako Woos325. Nadzwyczaj to jednak kruche
i sprzeczne z caoci materiau, ktrym rozporzdzamy. Nawizujc
do kamiennego anonimowego posgu wymienionego w opisie targu
w Kazaniu nad Wog pira Ibn Fadlana326, gdzie kupiec ruski
rozkada swe towary, Brckner upatrywa w Woosie raczej boga
majtku i boga handlu, na co jednak nie ma innego dowodu327.
Dwie postaci nazwy tego bstwa nieatwo objani328. Zanotujmy
jeszcze domys wyprowadzajcy nazw Volos z indyjskiego vl/v322

Tene, Mitologia sowiaska..., s. 77 n.


SMR, s. 71.
324
A. Brckner, Mitologia sowiaska..., s. 75 n, 83; tene. Mitologia polska..., s. 36-37.
32
s V.J. Mansikka, Die Religion..., s. 34, 38, 386 n.; H. owmiaski, Religia
Sowian..., s. 106 n.
326
C.H. Meyer, Fontes..., s. 87 n.; por. Ibn Fadln, Kitb, w: rda arabskie
do dziejw Sowiaszczyzny, t. 3, wyd. A. Kmietowicz, F. Kmietowicz, T. Lewicki, Wrocaw-Warszawa-Krakw 1985, s. 110.
327
A. Brckner, Mitologia sowiaska..., s. 74 n.
328
M. Vasmer, REW, 1.1, s. 179-180, wtpi w przejcie ze starszej formy velesb do
modszej *volosb\ raczej volos z *velsv, V. Jagi, Zur slawischen..., s. 500, wywodzi
j z vlbchvb; V. Machek, Etymoogicky slovnik jazyka eskeho a slovenskeho, Praha
323

142

las lub bla- sier", wos" i zestawiajcy j z indyjskim vlakhilya


- bstwa soneczne wielkoci palca, ktrych nazw dosownie tumaczy si kak sierci", na pewno magicznej jak caa sier zwierzca.
Dane porwnawcze batyjskie i sowiaskie pozwalaj uzupeni wieloksztatny obraz Welesa. Obok wspomnianych nazw miejscowych ruskich i poudniowosowiaskich potwierdzajcych
ywotno kultu Welesa-Wolosa na tamtych obszarach, rda
czeskie z pnego redniowiecza umoliwiaj wypenienie jeszcze
kilku kart informacji. Wystpuje tam posta demoniczna zwana
Veles wspdziaajca z czartem i smokiem, szepczca do ucha
zacht do grzechu (jeszcze w kocu XVI wieku ,jaki Veles im
naszepcze")329. Ma ona te pewne powizania zamorskie i pozagrobowe. Oto w budujcej anegdocie nieszczliwy w poyciu
maeskim mczyzna ni, e jego dokuczliwa ona zamienia si
w g, wzlatuje gdzie za morze, do Velesa", w innym wariancie k
diasu, do diaba", i nigdy ju nie wraca. W kantyczce czeskiej na
Boe Narodzenie, na poy chrzecijaskiej, na poy pogaskiej,
potpionej przez kaznodziej, ktry nam o niej opowiada, piewano po czesku, ale znamy tylko przekad aciski, o tym, e vele
przyniesie ludziom fortunam et bonam gubernacionem rerum et
vite, szczcie i dobre zrzdzenie rzeczy i ywota". Najpopularniejsz wrd Serbw nazwgwiazdozbioru Plejad jest ich okrelenie jako Vlasici, co rozumie si jako synw Volosa; dodaje si tam
kilka motyww mitologicznych, spord ktrych zajmie nas podanie o tych gwiazdach jako duszach siedmiorga dzieci330. Ujawniono
1957, wskazuje na sartva epitet Indry, selvu > ve/. jako metateza; por. A. Schmaus,
Zur altslawischen..., s. 216; por. te M. Shapiro, Neglected Evidence ofDioscurism
(Divine Twinning) in the Old Slavic Pantheon, J IES, 10, 1982, s. 137-166.
R. Jakobson, The Slavic God Veles..., s. 584, za F. Hjek, 1582: Icy Veles
jich nasepce.
33(1
N. Jankovi, Astronomia upredanjina, obiajinu i utvarinama srha, Beograd
1951, s. 139 n.; M. Gadyszowa, Wiedza ludowa o gwiazdach, Wrocaw 1960, s. 21
n.; siedmiu braci lub szeciu braci i siostra nazwanych imionami; pojawienie si
gwiazdozbioru na niebie po przerwie przypada na okres od w. Jerzego do w. Piotra; jest to czas na mcenie prosa, prastarego zboa wspomnianego przez Ibn
Fadlna, C.H. Meyer, Fontes..., s. 87 n., w obrzdzie obsypywania nim gowy;
gdzieniegdzie w Serbii uwaa si Plejady za dusze zmarych dzieci; ros. volosoianr,
niedaleki lit. vles; por. K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 36 n.

143

te niedawno istnienie kaszubskiej Velevitki (V'elevitk), postaci


eskiej w przypiewce obrzdowej; jej odpowiednikiem, jak sdzi
Gerard Labuda, mgby by *Velevit13].
Jak to ju widzielimy nieraz, mitologia i folklor batyjski przez
swoje archaizmy pomagaj w analizie zjawisk sowiaskich. Ten
sam rdze vel- posuy do nazwania przez Batw serii istot nadprzyrodzonych: s to midzy innymi Velinas, Velnias i Vls, ktrzy w cigu chrystianizacji schodz do rzdu diablt. Wystpowa
take Velionis lub Velinis, okrelany na pocztku XVII wieku
jako deus animarum bstwo dusz". Podobnie Velinona - cie
dziada", Veles - dusza zmarych". Wrd otyszw veli s duchami
zmarych, a Vls bogiem mierci. Jednoczenie krlestwo zwierzt
stoi pod znakiem Velesa lub Velinasa, wietnego owcy, opiekuna
byda, przeksztacajcego si w byka. Jeli zawini mu czowiek,
knie", jak przekazuje nam jeden z tekstw litewskich332. Inny tekst
wskazuje na niedostpne bagna jako na siedzib Velinasa. Nawet jako
str przysigi, posta mitologiczna Welesa ma wic cechy zupenie
inne ni Perun. To posta potna o cechach przeciwstawnych, lecz
dopeniajcych, jakby niezbdny jego towarzysz.
Wiedzie to do najpowaniejszego dzi wyjanienia formy jzykowej Veles. Ferdinand de Saussure by pierwszym badaczem, ktry dopuszcza zwizek genetyczny midzy litewskim Velinasem
i wedyjskim Warun. W licie pisanym w roku 1907 do Antoine'a
Meilleta rozwaa etymologie Mitry i Warany, nazywanych w Indiach wsplnym mianem bstw najwyszych, Aditja, i w zwizku
z ostatnim bstwem konkludowa: Zapytywaem siebie niejednokrotnie, czy europejski refleks tego dawnego Aditji nie odnajduje
si w velnias Litwinw lub raczej w ich velinas, z ktrego wydaje
si pochodzi velnias. Wanie ta grupa Aditjw wydaje si poprzez sowiaski bogb cieszy wzgldami tej gazi ludw indoeuropejskich, tote nie byoby zaskakujce, gdyby batyjski velinas
istnia jako bg kary za bd moralny i pozostawi nastpnie diaba
jako dziedzica swego imienia, bdc u swych pocztkw identycz331

G. Labuda, Mitologia i demonologia..., s. 23-24.


332 v . V . Ivanov, V.N. Toporov, A Comparative Study of the Group of Baltic
Mythological Terms from the Root '*vel-\ Baltistica", 9, 1973, z. 1, s. 15-28.

144

ny z indyjskim Varunas"333. Trzeba doda, e niezalenie od tej myli, nieogoszonej zreszt wwczas drukiem, Briickner miao nawiza do idei jeszcze Josefa Dobrovsky'ego (1753-1829), ojca slawistyki, zestawiajcego Welesa z litewskim veles i velinas, i przypomnia Wielona, boga dusz", z opisu wierze mudzkich na
pocztku XVII wieku334.
Idc za t wskazwk, Jakobson podnis, e rdze *vel- wyraa
spojrzenie przenikliwe", wzrok", zalety owcy Velinasa o uwanym oku, podobnie jak waciwoci Waruny przedstawianego jako
jasnowidzce bstwo o tysicu oczu, tak czujne, e nic si przed
nim nie ukryje we wszechwiecie. Pomimy inne odpryski rdzenia
*vel- i * veis- wystpujce w rnych wyrazach indoeuropejskich
i pokamy dla porwnania rozlege kompetencje Waruny. Warto
jednak przytoczy jeszcze sugesti Jakobsona co do moliwego zestawienia staroruskiego vl>chvb, volchv kapan", wieszczek"
z nazw bstwa Veles/Velos335.
Wedyjskiego Warun, powiadczonego rwnie przez tabliczki
hetyckie z Bogazkoy z XIV wieku p.n.e., otacza cze wsplna
z Mitr jako dwu potnych bogw, panw nieba, wspsuwerenw. Zawdziczamy Dumzilowi rozrnienie ich wasnych pl
dziaania. Z jednej strony pojawia si spokojny i ustawodawczy
Mitra, personifikacja kontraktu-miru, z drugiej grony i magiczny
Waruna, obaj wyraajcy dwoisto wadzy zwierzchniej. Obaj nabywaj jakoci wykraczajcych poza pierwsz funkcj systemu
trjdzielnego. Roztrzsalimy to szczegowo w wypadku Peruna,
ktry zachowujc nadal piecz nad uroczyst umow, byby Mitr
lecz uzbrojonym w pioruny. Przypomnijmy, e godna uwagi, prawdopodobna, cho niejedyna etymologia sowiaskiego wyrazu mir
- pokj", zgoda", porzdek", umowa" (w redniowiecznej
polszczynie miruomca) kae go wyprowadza z imienia bstwa
Mitry drog desakralizacji, zreszt na pewno tylko czciowej,

333

Lettres de Ferdinand de Saussure Antoine Meillet, wyd. . Benveniste,


Cahiers Ferdinand de Saussure", 21, 1964, s. 115 n; R. Jakobson, The Slavic
God Veles..., s. 587.
334
A. Brckner, Mythologische Thesen..., s. 11.
s R. Jakobson, The Slavic God Veles..., s. 595.

145

zwaywszy uroczyste brzmienie sowa mir we wszystkich znanych


nam kontekstach336.
Powaga Waruny opiera si na tym, e z nieba schodz jego
zwiadowcy, tysicem oczu badaj ziemi. Krl Waruna widzi
wszystko", jak zapewnia Rigweda. Jest take gwarantem kontraktw zawieranych przez ludzi; wie ich przysig; odstpcw od
niej kae chorob. Mamy aluzje do jego zwizkw z krlestwem
mierci. Podlega jakim przeksztaceniom chtonicznym. Tradycja
indyjska przypisuje mu krow i owc, znajomo tajemnic witych krw, ktre odsania poetom. Zajmuje si on te wodami.
W swojej wersji iraskiej, tak istotnej dla Sowian, jego odpowiednik Ahura Mazda jest te bogiem karzcym winnych. Rysuje si
w ten sposb wane podobiestwo typologiczne337.
Jednorodno funkcji Welesa i Waruny staje si wic prawdopodobna, przesuwa nawet na plan drugi zbienoci etymologiczne,
ktre sjednak nie do pogardzenia. Imi Welesa mogo narodzi
si zreszt nie bezporednio z imienia Waruny, lecz przez stadia
przejciowe. Spord nich jedno znamy znaczone osob wedyjskiego demona o imieniu Wala, wadcy i stra krw, jeszcze jednego jakby boga byda. Par Waruna-Wala mona by przyrwna
w tych okolicznociach do litewskiej pary Velinas-Vele.
Inn drog jak wspomnielimy, ale do podobnych wynikw doszed Brckner, gdy Welesowi przypisa wadz nad szarym pastwem cieniw, nad zaziemskim wiatem zmarych338. Nazywano
je wrd Sowian nawie, co dobrze powiadczone w literaturze staroruskiej i staroczeskiej, u nas moe jaki uczony refleks pozostawio w Plutonie polskiego, Dugoszowego Olimpu, nazwanym
przez jego twrc Nij.
336

B. Lincoln, Priests, Warriors and Cattle: A Study in the Ecology of Religions, Berkeley 1980, s. 50 n.
337
Jakim przedueniem w czasie chtonicznego charakteru nie bez skadnika zbawiania dusz mgby by lad w folklorze ukraiskim: ostatni snop ofiarowuje si tam volosku na borodku, co ma te posta chrzecijask Spasova boroda; jako brod Volosa nie rozumie tego A.E. Kryms'kij, Volosova boroda".
Z ueno-kabinetnoj mytologii XIX v., w: Jubilejnij zbirnyk na posanu akad. D. I.
Bagalija, Kiiv 1927, s. 74-91; w Serbii bogova brada, boja brada wspomniana
w kontekcie obrzdw ofiarnych, SMR, s. 38-39.
338
A. Briickner, Mitologia sowiaska..., s. 84 n.

146

Wypywa std propozycja klasyfikacyjna. Rol sowiaskiego


Welesa z tytuu zbienoci jego kompetencji z zakresem dziaa
Waruny wydaje si funkcja pierwsza. Drugi bg zwierzchni naley
do dwumianu Perun-Weles, wystpujcego w tekstach staroruskich
i analogicznego do dwumianu Mitra-Waruna. Analogia to nie tosamo tak dla Peruna, jak dla Welesa. Jeeli Perun z racji swych
dziaa na niebie przechyla si ku drugiej, a nawet trzeciej funkcji,
to Weles ze swej strony zajmuje si bydem, ktre w przeszoci
protoindoeuropejskiej i w ekonomice wiejskiej Batw i Sowian
znaczyo bardzo wiele33''. w bg byda jest jednak bardziej panem
i najwyszym strem tego ywego mienia ni jego pasterzem. Podobne powizania wychodzce poza prawo i magi widoczne s i u
wedyjskich bstw pierwszej funkcji. Byoby przecie niesuszne
pozbawia rne grupy ludw indoeuropejskich wasnej fantazji
mitologicznej. Trzymaa si jednak do wytrwale zasadniczego,
genetycznego trzonu.
I tu, i w wypadku Peruna pozostaje przecie otwart kwestia, czy
systematyzacja indoeuropejska pokrywaa jakie wierzenia poprzednie, co do widoczne byo w obliczu boga jasnego nieba". A moe
Waruna-Weles wchon cz waciwoci swego przeciwnika? Na
ich tropie byli Toporov i Ivanov, gdy porwnywali go z Wal rwnowanym z Wrytr wrogiem Indry, i zestawiali dugi cykl przeciwiestw, w ktrych temat vel- kontrastuje z bstwem piorunowym340.
Trzygw. Oglnosowiaskiemu archaicznemu Welesowi przypisa przeto mona genez bardzo dawn i stwierdzi jego dugie
trwanie. Czy w dobie przemian spoeczno-politycznych wczesnego
redniowiecza nie znalaz i on jakich postaci synonimicznych?
W odrnieniu od bstw bliskoznacznych Perunowi, cechy welesowe, choby z racji szerokiego zakresu dziaa prototypu, nie s cakiem
przejrzyste, gdy przypatrzymy si jego wcieleniom poabskim i pomorskim. Jednym z nich jest breneski i szczeciski Trzygw. Jego obraz
wyania si z relacji o zdobyciu Brenny (dzi Brandenburg) oraz z opi339 V.V. Ivanov, SociaTnaja organizacija..., passim.
340 v . V . Ivanov, V.N. Toporov, Issledovanija..., s. 164; tyche, Kprobleme
dostovernosli pozdnich vtorinych istonikov v syjazi s issledovanijami v oblasti
mifologii. (Dannye o Velese v tradicijach severnoj Rusi i voprosy kriliki pis'mennych lekstoyj, w: Trudy po znakovym sistemam, t. 6, Tartu 1973, s. 46 n.

147

sw misji biskupa Ottona, ktre wzajemnie si uzupeniaj. Pisarz


z XIII wieku, ale dobrze poinformowany o walkach o Brenn w poowie XII wieku, Henryk z Antwerpii donis o trjgowym posgu
czczonym tam jako bstwo, nic podajc jego imienia341.
Oddajmy teraz gos Ebonowi, autorowi jednego z ywotw biskupa Ottona. Szczecin, miasto znaczne i wiksze ni Wolin, w zasigu swoim trzy gry zawiera, z ktrych rednia i najwysza, powicona najwyszemu bogu pogaskiemu Trzygowowi [w oryginale: Tgelawo], posiadaa posg trjgowy, nakryciem zotym oczy
i usta zasaniajcy; kapani za tych bokw twierdzili, e bg najwyszy ma dlatego trzy gowy, bo trzema zawiaduje pastwami, to
jest nieba, ziemi i podziemia, a twarz nakryciem zasania, jakby
grzechw ludzkich nie widzc ani syszc, by je przeoczy [,..]"342.
Szerzej opisuje Herbord: Byy za w miecie Szczecinie cztery
kciny [w oryginale: contine], ale jedna z nich, naj gwniej sza, zbudowana bya dziwn sztuk i kunsztem, majc zewntrz i wewntrz,
rzeby, wystajce ze cian obrazy ludzi, ptakw, zwierzt, tak
dokadnie wyraone w swoich waciwociach, e zdawao si, oddychay i yy. A co rzadkoci nazw, barw obrazw zewntrznych nie mogy adne burze niegw czy ulew ciemni czy zetrze, czego sztuka malarska dokazaa. Do tego budynku zbierano
wedle dawnego zwyczaju ojczystego pod prawem dzicsiciennym
zdobyte zasoby i bro wrogw i cokolwiek z upw morskich albo
w walce ldowej zdobyto. Tam te powstawiano puchary zote
i srebrne, z ktrych wielmoe zwykli byli wry, biesiadowa i pija, aby je w dni uroczyste jakby z wityni wynoszono. Zachowywali te tam na ozdob i cze bogom swoim wielkie dzikich turw
rogi, zocone, z wpojonemi perami, suce do picia, i rogi suce
341

Heinrici de Antwerpe Tractatus de captione urbis Brandenburg, wyd.


O. Holder-Egger, MGH SS, t. 25, Hannoverae 1880, s. 482.
342
Ebonis Vita s. Ottonis, 111,1: Stettin vera amplissima civitas et maior fill in
trs montes ambitu suo conclusos habebat, quorum mdius, qui et alcior, summo paganorum deo Trigelawo dicatus, tricapitum habebat simulacrum, quod
aurea cidari oculos el labia contegebal, asserentibus idolorum
sacerdotibus
ideo summum deum tria habere capita, quoniam tria procuraret regno, id est
coeli, terrae et inferni, et faciem cisari operiri pro eo quod peccata hominum,
quasi non videns et tacens, dissimularet.

148

do gosu, tasaki i noe, i wiele sprztw kosztownych, rzadkich


a piknych na wygld. Chcieli to wszystko po zburzeniu wityni
odda biskupowi [...] A ten to powici wod i krzyem i kaza,
aby si sami tym obdzielili. By tam bawan [aciskie simalacrum]
trjgowy, bo na jednym tuowiu o trzech gowach, zwany Trzygowem [w oryginale: Triglaus]; to jedno zabra ze sob Otton niby
trofeum, owe trzy zczone gowy, a tuw zniszczy i pniej
posa do Rzymu na wiadectwo nawrcenia Pomorzan [...]". Dalszy opis jest wany jako to kultu Trzygowa. Trzy inne kciny zayway mniejszej czci i ozdoby mniej miay: tylko wewntrz wystawione byy w obwodzie stoy i awki, bo zwykli tam byli odprawia wiece i schadzki swoje. Bo czy chcieli biesiadowa, czy si
zabawia, czy swe wane sprawowa rzeczy, schodzili si do tych
budynkw w pewne dni i godziny. By te tam db rozrosy a liciasty, a pod nim rdo przepikne, ktre lud prosty jako siedzib bstwa jakiego uwicone uwaa i w wielkiej czci miewa. Gdy biskup po zburzeniu kcin i ten db wysiec chcia, prosi go lud, by
tego nie czyni, obiecujc, e nigdy wicej pod pozorem religijnym
drzewa ni miejsca czci nie bd, lecz dla cienia i przyjemnoci".
Przyjwszy obietnic, 'zgadzam si', rzek biskup, 'na drzewo, ale
to jedno ywe bstwo waszych wrb musicie znie spord siebie, bo nie godzsi chrzecijanom ni czary, ni wrby'. Mieli bowiem rosego bardzo i otyego konia, karego, nader bystrego. Ten
prnowa sobie rok cay, a uchodzi za tak wito, e si na aden jedziec nie godzi, i mia jednego z kapanw czterech wity
za bardzo pilnego stra. Kiedy bowiem zamylali rusza przeciw
wrogom albo na lupy, o wyniku wyprawy w ten sposb zwykli byli
si przeze przewiadcza: kadziono na ziemi dziewi wczni,
kada o okie nawzajem oddalona. Osiodawszy konia i naoywszy uzd, kapan, do ktrego dozr nalea, trzymanego za uzd
trzykrotnie tam i nazad w poprzek lecych wczni przeprowadza. Jeli ko przeszed nie potknwszy si ani nie rozrzuciwszy
wczni, mieli to za znak powodzenia i wyruszali na pewne; w razie
przeciwnym zaniechywali. Ten wic rodzaj wrenia i inne obliczania drewkami, w czem upatrywali wrb bitwy morskiej czy
upw, znis |Ottoj zupenie mimo silnego sprzeciwiania si niektrych, a samego konia owej wrby bezbonej kaza do innej zie149

mi sprzeda, aby nie sta si sidem zgorszenia, twierdzc, e on raczej do wozw ni do wrb zdatny".343
Przytoczony tu fragment dotyczcy trzech innych kcin objani
naley jako przekaz dotyczcy nie tyle wity, ile miejsc zebra
o charakterze uroczystym i sakralnym. Omwimy je jeszcze poniej,
343

Herbordi Dialogus, 11,32: Erant autem in civitate Stetinensi continae quatuor, sed una ex his, quae principalis erat, mirabili cultu et artificio constructa
fu.it, interius et exterius sculpturas habens, de parietibus prominentes imagines
hominum et volucrum et bestiarum, tarn proprie suis habitudinibus expressas, ut
spirare putares ac vivere; quodque rarum dixerim, colores imaginum extrinsecarum nulla tempestate nivium vel imbriumfuscari vel diluipoterant. id agente
industria pictorum. In banc aedem ex prisca patrum consuetudine capias opes
et arma hostium. et quicquid ex praeda navali vel etiam terrestri pugna quaesitum erat, sub lege decimationis congerebant. Crateres etiam aureos vel argenteos, in quibus augurari, epulari et polare nobiles solebant ac potentes, in diebus solempnitatum quasi de sanctuario proferendos ibi collocaverant. Cornua
etiam grandia taurorum agrestium deaurata et gemmis intexta. polihus apta, et
cornua cantibus apta, mucrones et cultros, multamque suppellectilem
preciosam, raram et visu pulcram, in ornatum et honorem deorum suorum ibi conservabant, quae omnia episcopo et sacerdotibus, ubifanum dirulum fuerat, danda
censebant. [...] Et aqua benedicta omnia conspergens et crucis super ea benedictions facta, iussit, ut inter se ilia dividerent. Erat autem ibi simulacrum triceps, quod in uno corpore tria capita habens Triglaus vocabatur; quod solum
accipiens ipsa eapitella sibi cohaerentia, corpore comminuto, secum inde quasi
pro tropheo asportavit, et postea Romam pro argumento conversionis illorum
transmisit [...] Tres vero aliae continae minus venerationis habeant minusque
ornataefuerant. Sedilia tantum intus in circuitu exstructa erant et mensae, quia
ibi conciliabula et conventus suos habere soliti erant. Nam sive polare sivc ludere sive seria sua tractare vellenl, in easdem aedes certis diebus conveniebant
et horis. Erat praeterea ibi quercus ingens etfrondosa, et fans subter earn amoenissimus, quam plebs simplex numinis alicuis inhabitatione sacra, aestimans,
magna veneratione colebat. Hanc etiam episcopus cum post destructas continas
incidere vellet, rogatus est a populo nefaceret. Promittebant enim nunquam se
ulterius aub nomine religionis nec arborem illam colituros nee locum, sed solius umbrae atque amoenitatis gratia. |...]; II, 33: Habebant enim caballum mirae magnitudinis et pingeum. nigri coloris et acrem valde. Isle toto anni tempore
vacabat, tantaeque fuit sanctitatis, ut nullum dignaretur sessorem, habuitque
unum de quatuor sacerdotibus templorum custodem diligentissimum. Quando
ergo itinere terrestri contra hostes aut praedatum ire cogitabant. eventum rei hoc
modo per ilium solebant praediscere: Hastae 9 disponebantur humo, spacio unius
cubiti ab invicem disiunctae. Strato ergo caballo atque frenato, sacerdos, ad quem

150

gdy zajmiemy si miejscami kultowymi. Trzy kciny pozostae nie


miay, wedle Ebona, wizerunkw bstw; jeli wierzy Mnichowi
Prieflingeskiemu, jedna z nich jednak zawieraa take jakie wyobraenie - simulacrum, a inna - sioda pozacane i posrebrzane
Trzy gowa344. Osobn czci cieszyy si w Szczecinie db i rdo,
znane nam ju atrybuty kultu Peruna. Wolno wic rozczy kult
Trzygowa uznawanego w tym grodzie za naczelne bstwo plemienne i kult Peruna lub innego, nieznanego nam bstwa bliskoznacznego. Komu za przypisa wrebnego czarnego konia? Widzielimy, e ko witowita by biay, podobne byy konie kultowe innych bstw naczelnych typu jowiszowego. Ma kara wskazuje na bstwo innego zakresu, mianowicie chtoniczne, a ten rys
Welesa nie uszed ju naszej uwagi. Dlatego konia szczeciskiego
przypiszemy Trzygowowi - tak te go okreli Mnich Prieflingeski jako jeszcze jedn wskazwk przemawiajc za podobnym
Welesowemu jego charakterem. Pozostae fragmenty hagiografii
Ottona dotyczce Trzygowa dorzucaj niektre tylko szczegy.
Jego posg by ze zota345. Ukryty przed przeladowaniem ze strony
Ottona, zosta oddany przez kapanw na przechowanie wdowie,
ktra go trzymaa okrytego tkaninw pniu drzewa, osobno za chowaa staroytne siodo Trzygowa.
W Wolinie - jakby w analogii do sioda - przedmiotem kultu bya
wcznia34'', ktrej oddawa cze zabrania Otto w ciekawy sposb;
nec Iulium ipsum nec Iulii hastam, jakby wic eponimowi Wolina
(Wolin nazywa si w tych tekstach Iulium, Iulina) i jego wczni; by
tam te sup ku jego czci. Powstrzymajmy si od prby rekonstrukcji
illius pertinebat custodia, tent umfreno per iacentes hastas in transversum ducehat ter atque reducebat. Quod si pedibus inoffensis hastisque
indisturbatis,
equus transibat, signum habuere prosperitatis et securi pergebant; sin autem,
quiescebant. Hoc ergo genus sortium aliasque ligneas calculationes, in quibus
naval is pugnae vel praedae considerabant auguria, quamvis multum renitentibus
aliquibu, Dei tandem auxilio penitus abrasit, ipsumque profani vaticinii caballum, ne simplicibus esset offensionis laqueus, in aliam terram vendi praecepit. asserens hune magis quadrigis quam propheciis idoneum.
344

S. Ottonis episcopi Babenbergensis Vita Prieflingensis, wyd. J. Wikarjak,


MPH, s.u., t. 7, cz. 1, Warszawa 1966 [dalej: Vita Prieflingensis], II, 11.
3Ebonis Vitas. Ottonis, II, 12.
346 Yita Prieflingensis, II, 6; II, 16; Ebonis Vita s. Ottonis, II, 1; Herbordi
Dialogus, III, 26.

151

nazwy tego bstwa-eponima i zwrmy jeszcze uwag na zbienoci rytualne ze witowitem, co nie powinno dziwi zarwno ze
wzgldu na blisko geograficzn, podobny czas rozwoju kultu,
a wreszcie i ssiedztwo dwu aspektw suwerennoci.
Znaczenie imienia Trzygowa jest oczywiste - bg o trzech
gowach - natomiast jego dawno i rozpowszechnienie nie sjasne.
Przypuszczano, e to nowe imi, powstae pod wpywem chrzecijaskiej witej Trjcy, co wydaje si mao zasadnym pomysem,
a rzekome przedstawianie chrzecijaskiej Trjcy z trzema obliczami jest dla tego czasu nieporozumieniem347. Owe trzy krlestwa
obejmujce niebo, ziemi i wiat podziemny nie musz by take
przejte z chrzecijastwa. Trjstrefowy podzia wystpuje na tzw.
wiatowidzie zbruckim (o czym dalej); jest on waciwy kulturze tradycyjnej Sowian, przynajmniej zachodnich. Mamy tu do czynienia
raz jeszcze z zespoem wierze i obrzdw rodzimego i w czci obcego pochodzenia, zmonumentalizowanym na potrzeby religii pogaskiej budujcego z trudem sw pastwowo Poabia i Pomorza348.
Prbowano ugruntowa nazwami miejscowymi istnienie kultu
Trzygowa poza Poabiem i Pomorzem349, przywodzc nazwy takie
347

H. owmiaski, Religia Sowian..., s. 195; ju R. Pettazzoni, The Pagan


Origins ofthe Three-Headed Representation of the Christian Trinity, Journal
of the Warburg and Courtauld Institutes", 9, 1946, s. 135 n wykaza wanie
pogaskie inspiracje wyobraenia Trjcy pynce z gruntu nie tyle celtyckiego
(galijskiego), ile bakaskiego; pierwsze zabytki mdtus trifrons (G.J. Hoogewerff, Vultus trifrons. Emblema diaholico. Immagine improha delia Santissima
Trinita (saggio iconologico), Rendiconti delia Pontificia Accademia Romana di
Archeologia, s. III, t. XIX, 1942-43, cz. 1, pochodz dopiero z XIV w.; potpienie oficjalne papiea Urbana VIII z 1628 roku.
348

Trjgowe popiersie kamienne znaleziono w Skradin koo Szybeniku


w Dalmacji, nie ma metryki archeologicznej, reprodukuj ze zbioru muzeum
w Szybeniku M. Gimbutas, The Slavs..., fig. 68; w Danii zaginiony zoty rg
- zapewne nadczarnomorskiego pochodzenia z V w.; mia wizerunki trjgowego
bstwa z toporem, w otoczeniu wy, byda, zwierzt i gwiazd, R. Pettazzoni,
II paganesimo..., pl. 146; jedziec tracki powtarzany wielokrotnie na obszarze
bugarskim w II-III w. ma trzy gowy, tame, s. 142.
349
Efektownym refleksem zachodnioeuropejskim Triglava byoby imi mitycznego - wraz z Mahometem - pogaskiego wroga chrzecijastwa: Mahomet
et Tervagnan w epice francuskiej XII w.; R. Pettazzoni, Prefazione, w: A. Bruckner, Mitologia slava, tum. G. Dicksteinwna, Bologna 1923, s. XI-XII.

152

jak gra Triglav w Sowenii, co samo w sobie nie wystarcza, jeli


uwzgldni si topograficzn genez takich nazw. Ale dwr koo kamienia Triglav pod Ptujem zasuguje na uwzgldnienie350. Inn
pewnnazwtego rodzaju byby Trzygw ( T r i e g l a f f ) pod Gryficami - ale to w zasigu kultu szczeciskiego. Opowiadajc si za
wie brenesk i pomorsk proweniencj Trzy gowa jako synonimu Welesa, naley i tu pamita o moliwoci odradzania na potrzeby aktualne archaicznego pokadu wierze sowiaskich.
Tak te mogo doj do utworzenia nazwy powiadczonej tylko
przez Knytlingasag w znanym nam rozdziale o bogach rugijskich
w formie Tiarnaglofi (posg bstwa ze srebrnbrod), co najacniej
wypada rozumie jako Czarnogowa, a nie Trzy gowa, jak chciaby
Brckner, ktry i inn ciemn" nazw - Pripegala - temu samemu
bstwu przypisywa351. Barwa - czer - prowadziaby take w stron wierze chtonicznych, na ktrych mona byo budowa nowe
nazwy mitologiczne352; w wypadku Czarnogowa moe mamy do
czynienia z awansem jakiego ducha ze sfery demonologii do rangi
bstwa kultowego353.
Trojan. Nie bez wahania tu wypadaoby zaliczy nastpne bstwo, starsze od pomorskich, wtpliwe, ale pozostajce bodaj
w zwizku z grup bstw zblionych do Welesa.
Dziaania Trojana - w nieokrelonej jednak dziedzinie - opisuj
trzy rda staroruskie; z nich dwa o wyranie uczonym euhemerystycznym zakroju wywodz to imi podobnie jak inne z nazwy osobowej. Droga Bogarodzicy przez mk pitnuje ludzi, ktrzy cze
oddawali rzeczom przez Boga stworzonym, take za bstwa uznali ludzi: Trojana, Chorsa, Peruna", a Sowo i objawienie witych
apostow powiada, e ludzie wierzyli w wielu bogw, w Peruna,
350 G. Mai, Contributi alla mitologia slovena, Studi e materiali di storia delie religioni", 18, 1942 (1943), s. 20-35; w urbarium arcybiskupstwa z Salzburga
z 1322 roku: curia una prope lapidem Triglav.
351
A. Brckner, Mitologia sowiaska..., s. 128-129.
352
W. Kirfel, Zahlen- und Farbensymbole, w: Kleineschriften, red. R. Birm,
Wiesbaden 1976, s. 248-258 [pierw. Saeculum", 12, 1961, z. 3, s. 237-247],
353 Teorie J. Peiskera (Koje su vjere bili stari Sloveniprije krtenja?, Zagreb
1928 Starohrvatska prosvjeta", 2,1928, s. 55-86) o zoroastryjskim charakterze
pogastwa sowiaskiego nale do fantazji mitologicznej", A. Brckner, Fantazje mitologiczne, Slavia", 8, 1929-1930, s. 340.

153

Chorsa, Dyja i Trojana, i wielu innych, ale to byli ludzie [...] Trojan
by cesarzem w Rzymie, a inni gdzie indziej"354. Nauka posza na
og za t wskazwk; sdzi si, e Sowianie przejli od jakiego
ludu bakaskiego rzymski kult cesarski boskiego Trajana (Divus
Traianus, std moe i Dyj, i Trojan). Jednak wyranie literacki charakter tych rozwaa pisarzy kocielnych popiera wydaje si
sceptycyzm Aleksandra Brucknera co do tego wywodu355. e Trojan w jakiej postaci - jednak nie cesarza, tylko jakiego troistego
bstwa - by przedmiotem czci, wskazywaoby Sowo o wyprawie
Igora, ktre je wspomina (wieki Trojanie", wspczesno jako
sidmy wiek Trojani", cieka Trojania", ziemia Trojania")356,
oraz poudniowosowiaskie wierzenie o Trojanie, zmorze nocnej
z woskowymi skrzydami bd z kozimi uszami, co pochodzi
moe z bakaskiego substratu przedsowiaskiego357.
Wspomniany za ju wyej obrzd topienia lub grzebania kuky
zwanej Germanem lub Trojanem naley do cyklu chtonicznego.
wity German, ktrego wito obchodzono 12 maja, odziedziczy
u Sowian bakaskich funkcje obrocy przed gradem i powodzi.
Ludowa etymologia wywodzi jego imi od gromu i grzmienia
(gr'm). Wzywa si go, gdy nadciga chmura gradowa, aby skierowa j w gry, zaprasza si go take na wieczerz. W pnocnej
i wschodniej Serbii, w Bugarii i w Tracji, gdy zagraa susza, sporzdza si posta z gliny (denman, german, cerman), chowa si j
do grobu i piewa umro German od susy da padn kia', czasem
354

Chodenie Bogorodicypo mukam', XII w.?, w: N.M. Gal'kovskij, Bor'ba


christianstwa, t. 1, s. 10; SIovo i otkrovenie sv. aposto, w: V.J. Mansikka, Die
Religionen..., s. 201: v preist' veliku ne vnidut, mnjase bogy mnogy, Peruna
i Chorsa, Dyja i Trojana, i iniji mnozi, ibojako to celovci byli sut stareiiny,
Perun' v elinch, a Chors' v Kipr, Trojan' bjase car' v Rime;N.M. Gal'kovskij,
Bor'ba christianstva..., t. 1, s. 8: Dia d'zda ree byti, mwiono, e Dyj to
deszcz"; imenovachu Dia nebo, nazywano Dyjem niebo".
355
A. Bruckner, Mitologia sowiaska..., s. 12 n.
356
J.M. Zolotarev, O Trojane 'Slova o plku Igoreve', SA, 1970, 1, s. 261,
sdzi, e to bg lunarny, a nazwa pochodzi z trzech faz ksiyca, natomiast tropoju Trojana rozumie niejako drog", lecz gle" Bojana; V. Pisani, Le religioni..., s. 63, opowiada si zdecydowanie za wywodem z liczby trzy; zob. te
A. Boldur, Trojan 'Slova o plku Igoreve', Trudy Otdela drevnerusskoj literatury AN SSSR", 15, 1958, s. 7-35.
3
57 SMR, s. 287-288.

154

grb jego [znajduje si] koo wody; nastpnie wykopuje si go


i przechowuje w zagrodzie do nastpnej suszy358.
Troiste wyobraenie bstwa chtonicznego nie jest obce wielu
wierzeniom indoeuropejskim. Wyranie ze wiatem podziemnym
i duszami zmarych wije greckie wyobraenia Hekaty, Geriona
i Hermesa zwanego Trikefalos i Psychopompos, trjgowym przewodnikiem dusz". Wiemy o jakim rodowym kulcie rzymskim
zwizanym z imieniem Tricipitinus (trjgowy"). Znamy z licznych rzeb trjgowe bstwo celtyckie identyfikowane, cho nie
powszechnie, z Hermesem-Merkurym. Wodan te moe przyjmowa t cech; to bstwo kosmiczno-magiczne w panteonie germaskim. Jeli wierzy bajkom ludowym, bal si soca mityczny serbski trjgowy car Trojan359. W Boni znany by jako car wszystkich ludzi i byda". Wystpuj te trjgowe demony u innych ludw bakaskich360. Dodajmy, e i na posgu zbruckim najnisza
posta podtrzymujca hierarchi wiata jest trjtwarzowa. Nie ma
wic potrzeby wierzy euhemeryzmowi staroruskich pisarzy, jak
nie wierzymy w ich objanienie Peruna. Nazwa Trojan, szeroko powiadczona w sowiaskim nazewnictwie osb i miejscowoci, ma
zupenie rodzim budow, a w swym mitologicznym zastosowaniu
mogaby odzwierciedla jeszcze jedno wcielenie Welesa.

358 SMR, s. 87-88.


359 SMR, s. 111-112, Serbowie zmitologizowali wok cara Duklana(ina)
- Dioklecjana motyw nieprzyjaciela boego.
360 Zob. te analogie w tradycji wedyjskiej: H. Giintert, Der arische Weltknig und Heiland. Bedeutungsgeschichtliche
Untersuchungen zur indo-iranischen Religionsgeschichte
und Altertumskunde, Halle 1923, s. 28 n.

155

Rozdzia

VI

Mity o stworzeniu
i zachowywaniu adu wiata

Sprzecznoci nie brakuje wierzeniom w dzisiejszej i wczorajszej


kulturze tradycyjnej Sowian. Spoza przedstawionego dotd obrazu - dla uproszczenia nazwijmy go indoeuropejskim - wyglda bowiem jeszcze inny mit kosmogoniczny i antropogeniczny, pozbawiony imion, jakby bardziej zgeneralizowany, bo archaiczny, take zaczerpnity ze skarbca oglnoludzkiego, ale w wersji bodaj
euroazjatyckiej, ywy wrd ludw sowiaskich prawie do dzi
dnia. Odpowiada on na pytanie, skd wzi si wiat i czowiek,
a przez to wyjania, jakie siy utrzymuj ad w przyrodzie i zapewniaj w niej miejsce ludziom.
Znamy je z folkloru sowiaskiego i paru tylko napomknie kronikarskich. Badania porwnawcze przeprowadzone przez Eliadego (1961-1970) pokazay szerszy ni Sowiaszczyzna zasig
mitu, w ktrym splataj si dwa gwne motywy: wtek oceaniczny wd prabytu, skd pochodzi ma nasienie Ziemi, i wtek dualistyczny stworzenia wiata i czowieka w koniecznej wsppracy
dwu istot antagonistycznych361.
Jak narodziny wiata widzia chop sowiaski z przeomu wieku XX i XX, informuj nas zapisy z Polski i Bugarii. Z ziemi sieradzkiej pochodzi nastpujca wersja mitu, spisana w roku 1898,
ktr mimo pewnych wtpliwoci co do relacji mona przyj jako

361

M. Eliade, De Zalmoxis Gengis-Khan. tudes comparatives sur les religions et le folklore de la Dacie et de l'Europe Orientale, Paris 1970 [przek. pol.
Od Zalmoksisa do Czyngis-chana, tum. K. Kocjan, Warszawa 2002], s. 80 n.

156

tekst wiarygodny362. Na pocztku nic nie byo poza niebem i morzem, Bogiem, ktry pyn odzi i diabem wyaniajcym si z piany morskiej, ktry przysiad si do Boga. Pomys stworzenia Ziemi
podsun Bogu diabe, ktry sam tego nie mg wykona. Diabe zanurzy si i wydoby z dna gar piasku. Bg rzuci jna wod i stworzy zacztek Ziemi tak szczupy, e obaj ledwo si na niej pomiecili. Bg i diabe zamieszkali Ziemi, diabe zamyli zepchn picego Boga do wody, ale przyczyni si tym do rozrastania ldu od strony Boga, od wschodu i od wasnej strony, od zachodu. Obaj stwrcy
wszczli spr, ktry skoczy si odejciem Boga w niebiosa i strceniem diaba, ktry te tam pody, piorunami w otcha363.
Mit bugarski nie mwi o katastrofie diaba, lecz rozwija wtek
tworzenia przez formu przez moc Bo i moj", w ktrej kolejno zaklcia diabe dwukrotnie odwraca, nie mogc za kadym
razem dotrze do dna morskiego, pki za trzecim razem nie wymwi formuy poprawnie. Wariant modawski rwnie koczy opowie na rozszerzeniu si Ziemi, podczas gdy Cyganie siedmiogrodzcy rozbudowali motyw zatargu midzy obu protagonistami,
wprowadziwszy wtek karania diaba porwanego przez byka oraz
motyw drzewa, z ktrego lici powstali ludzie. W wariantach rosyjskich i ukraiskich diabe zachowuje nieco piasku tworzenia pod jzykiem, a gdy Ziemia zaczyna rosn, piasek rozsadza usta diaba,
ktry go wypluwa, i tak miay powsta gry, bagna i pustkowia.
W bliskim zwizku pozostaj podobne opowiadania kosmogoniczne ludw batyjskich i fiskich. Znaczna grupa wariantw rosyjskich nawizuje do staroruskiego apokryfu przechowanego w rkopisie z XV i XVI wieku, gdzie diabe wystpuje w postaci ptaka wodnego i nosi imi archanioa Satanaela, ktrego strca z niebios archanio Micha. Ornitomorficzno diaba, a w niektrych wypadkach
isamego Boga, jest udziaem ludw uralsko-ugryjskich, atajskich
362

Zapisy etnograficzne I. Pitkowskiej (1866-1941) surowo ocenia K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 47, s. 488, przyp. 1, s. 531; por. R. Grski w Sowniku folkloru polskiego, red. J. Krzyanowski, Warszawa 1965;
w tym wypadku jej wersja (Lud" 4/4,1898, s. 414-415) znalaza potwierdzenie
z pogranicza polsko-ukraiskiego (B. Gustawicz, Lud", 7/3,1902, s. 267-268).
363
J. i R. Tomiccy, Drzewo ycia. Ludowa wizja wiata i czowieka. Warszawa 1975.

157

i mongolskich, wrd ktrych pojawiaj si rne, ale zgodne


w swej zasadniczej osnowie dalsze warianty mitu kreacji wiata
przez nurkowanie oraz zatargu Boga z diabem, wsppracownikiem
w dziele tworzenia. Jeden z tych wariantw zapisa wrd Jakutw
Wacaw Sieroszewski w fonnie schrystianizowanej364. Chrystus
mwi do swego starszego brata Szatana: 'Przechwalasz si, e
moesz wszystko uczyni, i sdzisz, e jeste ode mnie mocniejszy.
Przynie wic nieco piasku z dna morza'. Szatan zanurza si dwukrotnie, ale piasek przepywa mu przez palce. Za trzecim razem zamieniwszy si w jaskk, zdoa przynie w dziobie troch bota.
Chrystus je pobogosawi i uczyni Ziemi gadk i paskjak misa.
Ale Szatan schowa krzyn bota. Chrystus odkry podstp i uderzy
go w potylic. Szatan wyplu i zaraz pokazay si gry".
Jest to wic mit z silnie zaakcentowan nut dualistyczn co
skaniao badaczy do poszukiwania w wierzeniach iraskich rda
owego antagonizmu w tworzeniu wiata. Znany jest bowiem silnie
spolaryzowany midzy dobrem i zem zoroastryjski obraz wiata.
Inni sdzili, e motyw oceaniczny przewdrowa z Indii do Iranu,
tu poczy si z motywem dualistycznym i w tej postaci oba zostay przyjte przez manichejskie grupy heretyckie chrzecijan
w Azji Mniejszej w pierwszych wiekach, zabarwione nastpnie
chrystianizmem i tak przekazane bogomiom, wsplnocie religijnej znanej do X wieku, radykalnie przeciwstawiajcej dobro i zo,
oraz ich zwolennikom ruskim365.
W szczeglnoci za manichejsko-bogomilski uchodzi mit antropogenetyczny zapisany w Powieci dorocznej pod rokiem 1071.
W sporze Jana Wyszatycza, wojewody ksicia Swiatosawa, z pogaskimi kapanami-wochwami w ziemi rostowskiej, usysza on
od nich: 'Wiemy, jak zosta czowiek stworzony.' Powiedzia im:
'Jak?' Rzekli za: 'Bg my si w ani i spoci si, otar si
wiechciem i rzuci go z nieba na ziemi. I wszcz spr szatan z Bogiem, kto z nich ma stworzy czowieka. I stworzy diabe czowieka, a Bg woy we dusz. I dlatego, gdy czowiek umiera, do
ziemi idzie jego ciao, a dusza ku Bogu'"366.
364 W. Sieroszewski, Jakuty, St. Peterburg 1896, s. 653 n.
365 M. Eliade, De Zalmoxis..., s. 94 n.
366 PVL, s. 118.

158

Midzy t antropogoni z XI wieku a kosmogoniz zapisw etnograficznych, znan take z przekazw ruskich XV-XVI wieku,
atwo stwierdzi podobiestwa strukturalne. W obu tych mitach widziano ludow transmisj doktryny bogomilskiej przez stulecia.
W istocie rzeczy mamy tu mit bez daty i ojczyzny, wdrujcy przez
kontynenty; na obszarach Sowiaszczyzny wystpuje on i tam,
gdzie o wpywach bogomilskich nie sposb, jak w Polsce, mwi.
Omawiana tu opowie kosmogoniczna wyranie rni si od
tradycji biblijnych i rdziemnomorskich, stanowi cech szczegln Europy Wschodniej i Poudniowej, podczas gdy w Zachodniej mit biblijny wypar z kultury tradycyjnej inne pogldy na genez wiata. W mitach euroazjatyckich Bg unosi si nad wodami, ale
musi ucieka si do pomocy diaba, aby dokona dziea stworzenia,
ktre tak mczy Stwrc, e zasypia, a po walce ze swym antagonist odchodzi w niebiosa jakby na wiekuiste wczasowanie, co
czy t posta z pojciem deus otiosus, dobrze znanym w religioznawstwie porwnawczym. Pradawne bstwo transcendentne nieba staje si pasywne, oddalone od ludzi, zamieszkuje niebo, nadal
jest wszechwiedzce, okazuje czasem swj gniew i rzuca gromy,
ale daje si zastpowa przez inne bstwa, ktre przejmuj rzdy
nad niebem i ziemi przyrod i spoecznoci ludzk367.
Co do dualizmu sowiaskiego wydaje si, e wiele przekazw
powiadcza dostatecznie jego wystpowanie. Warto przytoczy
zdanie Kazimierza Moszyskiego o Polesiu, uwaanym przeze za
szczeglnie prymitywne i archaiczne take w dziedzinie wierze:
Mona miao powiedzie, e w popularnej religii Poleszuka dwa
tylko rodzaje istot naprawd co wa mianowicie owe niezliczone
czarty i Bg-gromowadca, strzelajcy piorunami w t zoliw
i gron ale gupaw czered; czarty i Bg - dwa przeciwstawne
sobie wiaty za i dobra"368. Obie sowiaskie nazwy diaba s dawne. Bies, oglnosowiaski bes, pokrewny z litewskim ' baisa
- strach", na pewno naley do doby prasowiaskiej, a moe mie
nawet powizanie ze staroindyjskim bhasah - wiato" (polskie

367 M. Eliade, De Zalmoxis..., s. 96, referuje dyskusj 1951-1952 dotyczc pojcia istoty najwyszej u Sowian toczonmidzy B. Grafenauerem i F. Bezlajem.
368
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 702.

159

wiata" mog by gronymi demonicznymi istotami)369. Rwnie czart, sowiaski rtb, znany wszystkim Sowianom, od ertici", czyli od okaleczonej postaci, lub lepiej od an - czar"
i czarowa", jest prasowem370. Nie ma wic mowy o przejciu
dopiero z chrzecijastwa dualizmu etycznego i mitologicznego
i dlatego mimo wtpliwoci stale zgaszanych do opisu Helmolda
trzeba go tu zacytowa. Panuje za wrd Sowian dziwaczny zabobon: w czasie uczt i pijatyk podaj sobie wkoo czasz, w ktr
imieniem boga dobra i za skadaj sowa, nie powiem powicenia, lecz przeklestwa. Wierz bowiem, e losem pomylnym kieruje dobry bg, wrogim za bg zy, dlatego owego zego boga nazywaj w swoim jzyku diabem, czyli czarnobogiem, to znaczy
bogiem czarnym [w oryginale: diabol sive zcerneboch]"37]. Zupenie dobre powiadczenie ma ten sowiaski rnb bogb (gra
Cornoboh koo Budziszyna). Doda mona te wariant *Ljutobog,
luty", srogi" - nazwotwrczy w toponomastyce poabskiej372.
Materia etnograficzny potwierdza gbokie korzenie owego dualizmu373; mamy te zapis w responsie Rabbiego 'Eli' eger ben Natana z Moguncji okoo poowy XII w. z wyrazami sowiaskimi
duej wagi: a chorob t nazywajw jzyku obcego narodu *trriii
dusi", *ame dusi, *ernnye due"; pierwsza lekcja odpowiadaaby czarnej zmorze duszcej, druga czarnym duszom"374.
3> F. Sawski, SEJP, t. 1, s. 33; Sownik prasowiaski, t. 1, s. 241; t. 2,
s. 256; Z. Gob, Linguistic Traces of Primitive Religion Dualism in Slavic,
w: For Wiktor Weintraub. Essays in Polish Literature, Language, and History,
The Hague-Paris 1975, s. 151-159, zaj si przejciem ira. i sow. daeva,divb.
370F. Sawski, SEJP, t. l , s . 112-113.
371 Helmoldi Cronica Slavorum, I, 52: Est autem Slavorum mirabilis error;
nam in conviviis et compotacionibus suis paterom circumferunt, in quam conferunt, non dicam consecracionis, sed execracionis verba sub nomine deorum,
boni scilicet atque mali, omnem prosperam fortunam a bono deo, adversam a
malo dirigi profitentes. Unde etiam malum deum lingua sua Diabol sive Zcerneboch, id est nigrum deum, appellant.
372 T. Witkowski, Mythologische motivierte..., s. 377 n.
373 A. Fischer, Diabe w wierzeniach ludu polskiego, w: Studia staropolskie.
Ksiga A. Brucknera, Krakw 1928, s. 198-209.
374 rda hebrajskie do dziejw Sowian i niektrych innych ludw rodkowej i wschodniej Europy. Wyjtki z pism religijnych i prawniczych X1-XIII w.,
wyd. F. Kupfer, T. Lewicki, Wrocaw-Warszawa 1956, s. 129.

160

Obu tych terminw nie ma powodu jednak rozumie jako pene


personifikacje, ale tak, jak na to wskazuje sowiaska praktyka jzykowa wobec czarta i biesa: jako hipostazy dobra i za. To pojcia pierwotne, dokoa ktrych nawarstwiay si rnorakie wierzenia wzbogacajce i specyfikujce. Odpowiadaj one systemowi dwudzielnemu, ujmujcemu cay wiat w ukadach binarnych
za i dobra, ziemi i nieba, mierci i ycia, czerni i bieli, lewicy
i prawicy itd.375
Wyrazem bogactwa wierze jest obfito nazw biesa: kaszubski
smtk, polski smtek (z mt", mcenie"), zy duch, nieczysty
i wiele innych. wiadczy o tym take szeroki zakres stosowania
wyrazu bogb w folklorze, wyrazu, ktry okrela nie tylko stwrc,
ale i obrazy wite, soce, ksiyc, ogie, zboe, nawet czarodziejw (morawski boek, w poudniowej Polsce bogi - czarownicy",
ukraiska boyca - znachorka"). U Sowecw ten, komu si nie
szczci, zego boga zaywa", a u Bugarw o uprzykrzonym
mwi si: nie mam Biaego boga od tego czowieka" - w obu przypadkach s to prawie synonimy zej i dobrej woli oraz okrelenia jej
dawcw376.
Dualistyczny mit stworzenia wiata przez nurkowanie diaba na
dno oceanu ma 24 powiadczenia na obszarach bato-sowiaskich
i 12 na obszarach ugrofiskich. Wydaje si wic nalee do jakiego dawnego substratu, moe nawet przedindoeuropejskiego, przyswojonego przez Sowian i poddawanego dalszej obrbce377. Nie
mona wycza w jego umocnieniu si wpyww iraskich;
w szczeglnoci para antytetyczna Ahura Mazdy i Arymana wyobia trway lad w rnych wierzeniach synkretycznych. Take
wpywy bogomilskie na ruskie i syberyjskie schrystianizowane
wersje s prawdopodobne.
375

J. i R. Tomiccy, Drzewo ycia../, Z. Gob, Linguistic Traces...


Natomiast rekonstrukcja Biaego boga jako przeciwstawienia Czarnemu
wydaje si dzieem erudytw XVII w.; W. Nehring, Der Name 'Belbog' in der
slavischen Mythologie, ASP, 25, 1903, s. 66-73.
377
F.B.J. Kuiper, Cosmogony and Conception: A query, HR, 10, 1970-1971,
z. 2, s. 91-137, postawi problem, czy prenatalny, embrionalny stan czowieka
nie pozostawi mu, jak sugeruje psychoanaliza, trwaego wspomnienia, take o
pobycie w wodach, co moe w formie mitycznego odwzorowania wyrazio si
w genezie kosmosu z wd.

161

Ale substrat zasadniczy naley do prawdziwej otchani wiekw.


Hipoteza Eliadego zarysowaajego genez sigajc, zdaniem tego
uczonego, wielkich jezior Azji rodkowej przed III tysicleciem
p.n.e., skd mia nastpi we wczesnym neolicie przerzut tego mitu
- jeszcze bez akcentu dualistycznego - do Ameryki Pnocnej
i Indii, podczas gdy system opozycji binarnych rozwijany w kultach Azji rodkowej sprzyja narodzinom koncepcji dwu stwrcw
antagonistycznych. Wielokrotnie reinterpretowany i rewaloryzowany, mit ten odpowiada potrzebom ludw Europy Poudniowej
i Wschodniej. Tumaczy niedoskonao dziea stworzenia i istnienie za, objania aspekt oddalenia si Boga od ludzi, tak wany
dla rozumienia sprzecznoci i cierpie ludzkiego bytowania. Prbowa rozwiza obrazowo dwujedno Boga i diaba, dobra i za
na tym wiecie, przechowa przez tysiclecie jedn z odpowiedzi
na tajemnic kosmogonii, ktr czowiek pierwotny upatrywa
ukryt w bezmiarze wd, symbolizujcym wszelaki prabyt, i w
unoszcym si nad nimi Stwrcy. Rigweda zachowaa najstarsz
refleksj ludzk wobec tajemnicy stworzenia w sowach hymnu
(X, 129,7): Skd stao si stworzenie [...] to wie tylko Nadzorca
tego wiata, a moe nawet i nie On"378.
Do jednego z wczesnych etapw przeksztacania substratu naley euroazjatycki i sowiaski deus otiosus. Jego cechy nosi
wzmiankowany ju sowiaski bg nad bogami" w przekazie Helmolda z XII wieku, troszczcy si tylko o sprawy niebiaskie
i przekazujcy rzdy nad wiatem bogom pochodnym od niego. To
bg podobny najwyszym bstwom kreacyjnym ugrofiskim i tureckim, istotom biernym, bez wizerunkw i kultw.
Przeciwstawienie binarne, rozkadajce zesp moliwoci na
pary i nalece do podstawowych, archaicznych sposobw poznawania rzeczywistoci, suyo nie tylko do budowania fundamentw systemu etycznego, ale i do widzenia caoksztatu wiata.
W szczeglnoci sowiaskie mylenie o nim przyswoio sobie
opozycj wody i ognia, koniecznych, a przeciwstawnych elementw wiata. W bajce ludowej smoki pochaniaj wod, a mijowie
prowadzz nimi walk, latajpo niebie, rozdzierajje byskawica378 F.B.J. Kuiper, The Basic Concept of Vedic Religion, HR, 15, 1975, z. 2,
s. 109.

162

mi. Gdy smoki wodne porywaj kobiety, aby je pore, ognici mijowie wchodz z nimi w stosunek, z ktrego rodz si silni i mdrzy
synowie soca", herosi. Smoki poeraj soce, ksiyc i gwiazdy,
bohaterowie ucinaj im gowy, wydobywajc ciaa niebieskie379.
Kryj si zatem niezachowane w postaci rozwinitej, ale wyczuwalne mity dotyczce sprawy utrzymywania adu wiata. Inna ba
opowiada, e diabe po strceniu zostaje przykuty acuchem do
supa wewntrz ziemi. Cay rok rozkuwa acuch, ale gdy tylko jedno ogniwo dzieli diaba od wolnoci, acuch skuwa si znowu
w porze wielkanocnej. Gdy diabe wreszcie zwolni si, nastpi koniec wiata, ziemi zaleje woda i spali ogie. Etnografowie rozumiej w acuch jako symbol cyklu wegetacyjnego; uderzenie
pioruna otwiera co roku now faz wegetacyjn, wiosn, co oznacza, e diabe nadal jest na uwizi. Z opowiada ludowych wyania si wiat dwoisty midzy Bogiem na ziemi a diabem w podziemiu - porodku to, co na ziemi i pod sklepieniem niebieskim
jest scen walki i obiegu wody z podziemia w chmury i ognia
z niebios na ziemi.
O mit ten zazbia si inny, o zasigu oglnoludzkim. Mowa
0 drzewie wiata lub grze kosmicznej istniejcej przed stworzeniem wiata, umieszczonej potem w jego rodku. Najcilej wie
si to z wierzeniami w okresowe odnawianie wiata i symbolizuje
kosmiczne sacrum. Nie s one obce folklorowi sowiaskiemu,
ktry daje te odpowied na pytanie, kto podtrzymuje ziemi; s to
zwierzta lub ryby, jak w wierzeniach rosyjskich i serbsko-chorwackich380. Na Rusi sdzono, e pierwsza ukazaa si z wody wysoka gra Trigaw", co zdaniem Kazimierza Moszyskiego jest
koncepcj wybitnie pnocnoeuroazjatyck jej lady znajduj si
1 na ziemiach polskich. Niebo za wspiera si na gwodziu381. Czciej podparte jest supem dotykajcym Gwiazdy Polarnej,
379

J. R. Tomiccy, Drzewo ycia..., s. 31 n.; E. Schneeweis, Feste und VoIksbruche...; V.D. Blavatskij, O zmeeborce v russkoj bylinie, w: Drevnjaja
Rus'..., s. 317-321.
380
E. Schneeweis, Feste und Volksbrauche..., s. 31; T.P. Dordevi, Priroda u verovanju i predanju nasega narada, t. 1 -2, Srpski Etnografski Zbornik,
71-72, Beograd 1958, t. l , s . 6 n.
381
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 23 n.

163

pnockowej", jedynej nieruchomej dyszlowej", osiowej", podczas gdy kopua niebieska obraca si, niekiedy traktowana jako kamienna382, a gwiazdy i soce, i byskawice wiec przez otwory
lub pknicia; sup ten stoi w rodku ziemi; w Serbii do niego przywizany jest diabe w postaci czarnego psa, ktry gdy zatarga
supem, ziemia si trzsie. Drzewo kosmiczne do nierwno powiadczone wrd Sowian, bo na pnocy i na poudniu ich zasigu, stoi w ppku ziemi"; samo ma by, jak w Polsce, cikie
i wysokie o liciu szerokim"; gdzie indziej to db383. Miao ono swj
osobny byt mitologiczny, wyobraane w sztuce ludowej z dwoma
ptakami lub kurem. Najpoetyczniej za w zapisie z Karpat
Wschodnich: Byo to ongi na pocztku wiata / Wtedy nie byo
nieba ani ziemi / Nieba, ni ziemi, tylko sine morze / A pord morza na dbie / Siedziay dwa gobie / Dwa gobie na dbie / Toczyy tak narad / Rad radziy i gruchay / Jake mamy stworzy
wiat?". Cig dalszy odtwarza znan nam akwatyczn kosmogoni
zanurzania si po piasek lub kamie jako tworzywa wiata384.
W odrnieniu od akwatycznej i bezkontrastowej genezy wiata
w najstarszym pokadzie wierze indyjskich (Rigweda X, 121),
waciwie jeszcze pozbawionym dramatyzacji, przedstawiony tu
mit euroazjatycki i sowiaski odpowiadaby innemu pokadowi
Rigwedy (I, 33, 113 i in.), gdzie pojawia si demiurg Indra walczcy z demonem i nadajcy wiatu jego dualistyczny wygld
przez oddzielenie nieba i ziemi, a take zjawia si grupa bstw
asurw zepchnitych przez bstwa niebiaskie, deww, do
otchani wd i podejmujcych stamtd doroczn wojn z adem
kosmicznym385.
Czy Sowianom pozosta obcy inny protoindoeuropejski mit,
mianowicie czowieka kosmicznego? Mamy tu na myli opowie
kosmogoniczn, ktrej echa odzywajsi w tekstach germaskich,
aciskich (rzymskich) i indoiraskich, i w pochodnych od nich
tekstach chiskich. Jej tre zasadza si na zabjstwie lub ofierze
382 J.P. Maher, Hcfkmon..., s. 443; M. Eliade, Traite d'histoire..., s. 110.
383 M. Gadyszowa, Wiedza ludowa..., s. 38: Drog Mleczn nazywa si
w Polsce drzewem wiata".
384 A.N. Afanas'ev, Poetieskie vozzrenija..., t. 1, Moskva 1865.
385 F.B.J. Kuiper, The Basic Concept..., s. 108 n.

164

z pierwszej istoty ludzkiej, najczciej wraz ze zwierzciem, z jej


powiartowanych czonkw powstaje wiat. Jest to mit o Puruszy
(Czowieku) w Indiach, Ymirze w Skandynawii i Gajomarcie
w Iranie. Wedug Rigwedy (X, 90, 6-16), z ust Puruszy powstali
bramini, z jego ramion kszatrijowie (wojownicy), z ldwi wajjowie (rolnicy), a ze stp udrowie (rzemielnicy), a wic znane nam
trzy funkcje spoeczne uzupenione jeszcze czwart. Spoza mgy
przeksztace przeziera w paru wersjach przewiadczenie, e ofiara
i ofiarnik to blinita, e z tego aktu powsta cay uporzdkowany
wiat ludzki i zwierzcy i e powtarzanie tej ofiary - ludzkiej
i zwierzcej - przyczynia si do jego podtrzymywania. Takiej mikrokosmogonii odpowiada powstanie makrokosmosu: z gowy
pierwotnego giganta powstao niebo, z ppka podniebie, z ng ziemia, z rozumu ksiyc, z oczu soce, Indra i Agni z ust, wiatr Waju
z oddechu itd., w wielu odmianach opisywane w tekstach iraskich,
skandynawskich i innych386.
Jedynym, jak dotd, refleksem sowiaskim jest tekst przypomniany przez Stanisawa Schayera387. Przechowa si on w zbiorze
ustnych opowieci duchownych, spisanych i wydanych po raz
pierwszy w roku 1861 jako Wiersz o ksidze gobiej (Stich o goubinej knigie, recte goubinnoj, to znaczy gbinowej, tajemnej,
z kontaminacj z gobic Ducha witego). Z niebios spadla olbrzymia ksiga z zapisanymi w niej tajemnicami bytu i wiata; krlowie prosz cara Dawida o ich odczytanie, ale ksiga jest zbyt
wielka, przeto Dawid z natchnienia Ducha witego odpowiada
tylko na trzy pytania. Pierwsze z nich dotyczy pocztku wiata,
a odpowied brzmi: Nasz wiat biay wzi si od Pana, / Krasne
soce z lica Boego, / Mode wiato ksiyc z piersi Jego, / Biae
zorze z oczu Boych, / Gste gwiazdy z szat Jego, / Bujne wiatry
z Ducha witego, / Lud [mir - nard] boy od Adama, / Krzepkie
koci wzite z kamienia, / Ciaa nasze z wilgotnej ziemi". Ostatnie
trzy wiersze w czterech wariantach - na dwadziecia zapisanych

186

B. Lincoln, The Indo-European Myth of Creation, HR, 15, 1975, z. 2,


s. 121-145; tene, The Land of the Yama, HR, 20, 1980-1981, z. 3, s. 224 n.
387
S. Schayer, A Note on the Old Russian Variant of the Purusha-siikta, AO,
7, 1935, s. 319-323.

165

- zastpuje poniszy tekst: Std u nas na ziemi poszli carowie:


/ Ze witej gowy Adamowej. / Std poczli si kniaziowie - bojarzy: / Ze witych [nie relikwii, jak Schayer rozumie moci, ale
mo, most - to moc", raczej wic: | mocy Adamowych. / Std
chopi prawosawni: / Ze witego kolana Adama"388. Jak wida,
frazeologia zostaa tu schrystianizowana i mona byo wskaza na
rda takiej adaptacji: na apokryficzn Ksig Enocha (I wiek
p.n.e.-l wiek n.e.), ktra jej dokonaa na podstawie mitu iraskiego,
suc z kolei prawdopodobnie za wzr opowieci ruskiej. Tyczy
si to jednak tylko najliczniej reprezentowanych wariantw Wiersza o ksidze gobiej', cztery warianty pozostae opowiadajsamodzielnie o pochodzeniu warstw spoecznych z ciaa pierwszego
czowieka, wyprowadzajc tylko genez przyrody z ciaa Boego.
Czyby wic na Ru trafi w mit niezalenie od literatury kocielnej? Schayer jest zdania, e nastpio to na styku ludw sowiaskich z indoiraskimi jeszcze przed otworzeniem drogi chrzecijastwu i napywem uczonych treci, ktre zlay si z dawnymi, wytwarzajc w ustnej literaturze ludowej rusk wersj mitu o pierwszym czowieku - Puruszy.

388

M.N. Speranskij, Russkaja ustnaja slovesnost', Moskva 1917, s. 372


(za P.A. Bessonov, Pesni kalikperechoich,
Moskva 1861).

166

Rozdzia

VII

Bstwa soneczne i ogniowe: Swarg,


Swaroyc, Radogost, Dadbg

Swarg i Radogost. Kim by Swarg w mitologii sowiaskiej,


nie jest atwo odpowiedzie, mimo stosunkowo znacznej o nim
liczby informacji pyncych ze rde pisanych i to z paru stron
Sowiaszczyzny. e nalea do bstw nadajcych si do wysunicia na miejsce naczelne, wiadczy jego powodzenie na Poabiu,
gdzie doszed do pozycji takiej samej jak Switowit lub Trzygw.
Thietmar z Merseburga opisa okoo roku 1018 jego miejsce kultowe na obszarze jednego z plemion federacji Wieleckiej: Jest
w kraju Redarw pewien grd o trjktnym ksztacie i trzy zawierajcy bramy, zwany Redgoszcz [Riedegost], ktry otacza zewszd wielka puszcza rk mieszkacw nietknita i czczona.
Dwie bramy tego grodu stoj otworem dla wszystkich wchodzcych, trzecia od strony wschodniej jest najmniejsza i wskazuje
ciek ku obok pooonemu i z wygldu bardzo straszliwemu jezioru. W ogrodzie nic nie ma poza wityni zbudowan przemylnie z drzewa, ktra jako podwaliny ma poroa rnych zwierzt. Jej
ciany zewntrzne zdobi rne wizerunki bogw i bogi, jak to
mog rozpozna patrzcy. Wewntrz za stojbogowie ludzk zrobieni rk ozdobieni straszliwie w hemy, pancerze z wyrytymi poszczeglnymi imionami. Pierwszy pord nich nazywa si Swaroyc i ponad innymi przez wszystkich pogan jest szanowany
i czczony. Znajduj si tame ich znaki [vexilla], ktrych nigdzie
std nie zabieraj, chyba e s potrzebne na wypraw wojenn
i wtedy nios je piesi. Dla strzeenia tego wszystkiego z naleyt
pieczoowitoci ustanowili tubylcy osobne sugi. Kiedy zbieraj
si tutaj, aby skada bawanom ofiary lub gniew ich przebaga
- siedz tylko ci, podczas gdy inni stoj. Szepczc tajemnie, kopi
z dreniem ziemi, aeby na podstawie wyrzuconych losw zdoby
167

pewno w sprawach wtpliwych. Po zakoczeniu tych wrb


przykrywaj losy zielon darni i wbiwszy w ziemi na krzy dwa
groty wczni, przeprowadzaj przez nie w pokornej subie konia,
ktrego uwaajza co najwikszego i czczjako wito. Rzuciwszy nastpnie losy, z ktrych pomoc ju przedtem badali, wr na
nowo jakoby to, co boskie. Jeeli z obu tych wrb jednaki znak wypadnie, wwczas idzie si za nimi; jeeli za nie, lud smutny rezygnuje cakowicie. Z dawnych czasw, ktre rne bdy zwodz pochodzi wiadectwo, e ilekro gro im srogie przeciwnoci dugiej
wojny domowej, wychodzi ze wspomnianego jeziora potny odyniec z pian poyskujc na biaych kach i na oczach wszystkich tarza si z upodobaniem w kauy wrd straszliwych wstrzsw. Ile
okrgw w tym kraju, tyle znajduje si wity, i tyle wizerunkw
demonw doznaje czci od niewiernych, midzy nimi jednak wspomniany powyej grd gwn ma wadz. Gdy na wojn ruszaj, pozdrawiaj go, gdy szczliwie z niej powracaj czcz go nalenymi
darami i przez losy oraz przez konia, jak wyej powiedziano, pilnie
badaj jak stosown ofiar winni owi sudzy zoy bogom. Tajemniczy gniew bogw agodzi si ofiarami z ludzi i byda"389.

389Kronika Thietmara, wyd. Hum. M.Z. Jedlicki, Poznan 1953, s. 344-348;


Thietmari Chronicon, VI, 23: Est urbs quaedam in pago Riedirierun Riedegost
nomine, tricornis ac tres in se continens portas, quam undique siiva ab incolis
intacta et venerabilis circumdat magna. Duae eiusdem portae cunctis introeuntibus patent; tercia, quae orientem respicit et minima est, tramitan ad mare iuxtapositum et visu nimis horribile monstrat. In eadem est nil nisifanum de ligno
artificise compositum, quodpro basibus diversarum sustentatur cornibus bestiarum. Huius parietes variae deorum dearumque imagines mirifice insculptae, ut cernentibus videtur, exterius ornant; interius autem dii stant manu facti,
singulis nominibus insculptis, galeis atque loricis terribiliter vestiti, quorum
primus Zuarasici dicitur et pre caeteris a cunctis gentilibus honoratur et colitur. Vexilla quoque eorum. nisi ad expeditionis necessaria, et tunc per pedites,
hinc nullatenus moventur. VI, 24 Ad haec curise tuenda ministri sunt special iter ab indigenis constitu i. Qui cum hue idolis immolare seu iram eorundem placare conveniunt, sedent hii dumtaxat caeteris asstantibus et invicem clanculum
mussantes terrain cum tremore infodiunt, quo sortibus emissis rerum certitudinem dubiarum perquirant. Quibus finitis cespite viridi [eas] operientes equum,
qui maximus inter alios habetur et ut sacer ab his veneratur, super fixas in terram duarum cspides hastilium inter se transmissarum supplici obsequio dueunt

168

Jeeli obrzd jest akcj mitologiczn to te praktyki ofiarne


i wrebne oraz uyte akcesoria wskazuj na wojenny zakres dziaa Swaroyca. Po Thietmarze w kilka dziesitkw lat pniej zaj
si tym samym orodkiem kultowym Adam z Bremy, nazywajc go
Rethr i zapisujc, e naczelnym tam bogiem by Radogost-Redgost (w oryginale: Redigost)390. Znamy na Rugii bstwo o imieniu
Rujewit, moliwy jest wic i w tym wypadku rodzaj epitetu plemiennego uzupeniajcego i przesaniajcego imi Swaroyca.
Etymologia jest tu przejrzysta dla nazwy grodu i bstwa: rad
- miy", gostb - go"391.
Zarwno Brckner392, jak ostatnio Gerard Labuda393 nie wierz
w ogle w Radogosta, sdzc, e Adam z Bremy przenis dowolnie nazw grodu na Swaroga-Swaroyca. Labuda przypuszcza, e
nazw siedziby bstwa trzeba by odtworzy jako Redny (podmoky") gozd (las"). Konia chowanego w wityni Radogosta pisze Adam - dosiad biskup halbersztacki Burchard po zwyciskiej kampanii przeciw Wieletom w roku 1068. Z tym mona by
czy przeniesienie kultu Radogosta do ziemi Obodrzycw,

etpremissis sortihus, [quibus id] exploravereprius, per hurte quasi divinum denuo auguriantur. Et si in duabus hiis rebus par omen apparet, factis completur;
sin autem, a tristibus populis hoc prorsus omittitur. Testatur idem antiquitas errore delusa vario, si quando his seva longae rebellionis assperitas immineat, ut
e mari predicto aper magnus et Candida dente e spumis lucescente exeat seque
in volutabro delectatum terribili quassatione multis ostendat. VI, 25 Quot regiones sunt in his partibus, tot templa habentur et simulacra demonum singula
ab infidelibus coluntur, inter quae civitas supramemorata principalem tenet
monarchiom. Hanc ad bellum properantes salutant, illam prospere
redeuntes
muneribus debitis honorant et, quae placahilis hostia diis ojferri a ministris debeat, per sortes ac er equum, sicutprefatus sum, diligenter inquiritur. Hominum
ac sanguine peeudum ineffabilis horum furor mitigatur
390

Adami Bremensis Gesta, II, 18: Templum ibi magnum constructum estdemonibus, quorum prineeps est Redigast. Simulacrum eius auro, lectus ostro paratus. Civitas ipsa novem portas habet, undique lacu profundo inclusa, pons ligneus transitum praebet, per quem tantum sacrificantibus aut
responsapetentibus via conceditur.
391
Zob. te: T. Witkowski, Mythologische motivierte..., s. 371.
392
A. Brckner, Mythologische Studien, ASP, 14, 1892, s. 161-191.
393
G. Labuda, Mitologia i demonologia..., s. 13, przyp. 9.

169

gdzie go odnajdujemy dziki Helmoldowi394. Na umiejscowienie


Radogoszczy na jeziorach Tollensee lub Breiter Lucinsee nie ma
nadal przekonujcych argumentw, cho ponowne zbadanie
(1967) stanowiska Feldberg nad Lucinsee, na peryferiach obszaru
plemiennego Redarw, przynioso odkrycie grodu z VIIVIII wieku i, by moe, miejsca kultowego na pwyspie wybiegajcym
w jezioro .
Orodek radogoski straci zapewne rol hegemona kultowego
w tej czci Poabia w drugiej poowie XI wieku na rzecz Arkony
ze Switowitem o podobnych, militarnych kompetencjach, ktrych
doniosej roli w wiadomoci zbiorowej miertelnie zagroonych
ludw zachodniosowiaskich nie da si przeceni. W licie Brunona z Kwerfurtu do Henryka II z roku 1008, wyrzucajcym mu
sojusz z pogaskimi Lucicami, znajduje si retoryczne pytanie:
Jak si zgadzaj Swaroyc [Zuarasiz] diabe i wdz witych
wasz i nasz Maurycy? Jakim czoem schodz si wita wcznia
i chorgwie diabelskie tych, ktrzy poj si krwi ludzk?"396. Odpowiednikiem wic Swaroyca by, zdaniem Brunona, wity patron rycerstwa i walki zbrojnej.

394

Helmoldi Cronica Slavorum, I, 52; por. z rkopisu z XIV w. fragment ex


passione martyrum in Ebbekestorp quiescentium Passione, C.H. Meyer, Fontes..., s. 65: non veri Chrisitiani seJfalsipraecipue
trans Albam [...] susceptam
fidem Christi relinquentes, idola sua projecta Hammon scilicet Suentebueck,
Vitelubbe. Radegast cum ceteris erexerunt et in loca sua pristina
statuerunt.
395
Z. Rajewski, Problem Radogoszczy i Swaroyca, Przegld Zachodni", 4,
1948, z. 9, s. 321-325; L. Leciejewicz, Miasta Sowian
plnocnopolabskich,
Wrocaw 1968, s. 61 n.; Die Slawen in Deutschland. Geschichte und Kultur der
slawischen Stmme westlich von Oder und Neisse vom. 6. bis 12. Jahrhundert.
Ein HanJbuch, red. J. Herrmann, Berlin 1970, s. 33-69; E. Engel, Der Beitrag
Jer MeJivistik zur Klrung Jer Rethra-Problems, SAnt., 16, 1969, s. 95-104;
J. Strzelczyk, RaJogoszcz, SSS, t. 4, Wrocaw 1970-1972, s. 450-451; H.
Kunstmann, Zwei Beitrge zur Geschichte Jes Ostsslawen, AbaJriten. Retra,
ReJarich unJArkona, Die Welt der Slawen", 26, 1981, s. 429 n.
396

Pimiennictwo czasw Bolesawa Chrobrego, Warszawa 1966, s. 255;


Epistoa Brunonis aJ Henricum Regem, wyd. J. Karwasiska, MPH, s.n t. 4,
cz. 3, Warszawa 1973, s. 101: quomoJo conueniunt Zuarasiz diabolus et dux
sanctorum. uester et noster Mauritius? qua fronte coeunt sacra lancea et qui
pascunt humano sanguine Jiaboica vexilla?

170

Kult bstwa mia szeroki oglnosowiaski zasig397. Znane s


dwie postaci tej nazwy mitologicznej: Swarg i Swaroyc, zapisy
Zuarasici, Zuarasiz, Svarozic- przy czym druga forma mimo swego patronimicznego wygldu z przyrostkiem sowiaskim *-itj,
polskim -ic, nie musi oznacza syna Swaroga (jakpan -panic, potem panicz, syn pana"). Jak wywid Brckner, moe by nazw
pieszczotliw i oznacza tyle co maego, miego Swaroga (serbski
Djurdi to nie syn Djurdja, ale may Djurdjo)398. Rozstrzygn powinna analiza porwnawcza zachowanych przekazw o Swarogu
i Swaroycu, ktre sugerujjednak raczej stosunek synowski Swaroyca wobec Swaroga.
Glossa do bugarskiego zapewne przekadu greckiej kroniki Jana
Malali, pomieszczona w Powieci dorocznej pod rokiem 1114,
przyrwnaa boga Swaroga do Hefajstosa, boga ognia i kowalstwa,
a jego syna Dadboga do Heliosa, boga soca399. Wydaje si to odwrceniem hierarchii i rodowodu, cho mitologia batyjska zna mit
kowala, co uku soce i rzuci je w niebo; z drugiej strony trzeba si
liczy z literack erudycj tumacza, ktry wiedzia, e Helios jest
synem Hefajstosa, i do tego ukadu mg dostosowa imiona sowiaskie. Sowo Christolubca, ruski zabytek homiletyczny z XII
wieku, pouczao wiernych, gorszc si, e do ognia modl si,
zowic go Swaroyczem"400. Nie przytaczajc tego imienia, inne
teksty wystpuj stale przeciw czczeniu ognia, w szczeglnoci
pod owinem, czyli urzdzeniem nad ogniem, gdzie suszono

31,7

Rzekom migracj z Poabia na Ru lub w odwrotnym kierunku przyjmowali V. Jagi, Mythologische skizzen, 1: Svarog und Svarozic, ASP, 4, 1880,
s. 412 n. i E. Wienecke, Untersuchungen zur Religion..., s. 222.
398
A. Brckner, Mitologia polska..., s. 28-29; jeszcze lepsz analogijest zachowany do XVIII w. wrd Drzewian poabskich obok hiig < *hog take biizc, nawet varchm bzc < *vbrchFbnbjb hobCb, R. Olesch, Die christliche
Terminologie..., s. 15.
399 PVL, s. 198: Mestrom ot roda Chamova, po nem'Eremija, po nem'Feosta".
ie i Sovaroga narekoa egyptjane. [...] i po sem carstvova syn ego, imenem
Solnce, ego ze naricjut' Daz'bog [...] Solnce car', syn Svarogov ee est' Daz'bog,
b bo muz' silen; N.M. Gal'kovskij, Bor'ba christianstva..., s. 15 n.
40(1

Slovo nkoego Christoljubca i revniteljapopravoj


vr w: N.M. Gal'kovskij, Bor'ba christianstva..., t. 2, s. 41 : ognevi sja moljat'zovusi ego Svarozicem';
zob. te V.J. Mansikka, Die Religion..., s. 149 n.

171

zboe401. O rozpowszechnieniu imienia, a moe wic i kultu wiadczy grupa nazw miejscowych od Tczewa po Pskw z pomorskim
Swaroynem (jednak starsz postaci byo tu Swarzyszewo), poznaskim Swarzdzem, ruskim Swaryem, czeskim Svarenem,
poabskim Swarzynem (Schwerinen) i innymi, do ktrych Jakobson dorzuca nazwy uformowane wedug zasady tabu: Twarona
Gra w Polsce, Tvarozna w Czechach i Tvarog (Tbaraschitzberg)
w dolnej Styrii. Dwa zapisy toponomastyczne w ziemi nowogrodzkiej pochodz z XV w.: Svaruzovo i Svaryz402.
Swarg - pisa Brckner - utworzony [...] od swaru, swarzy si
ogie na ziemi poerajc, co mu popadnie"403, swar - raczej to ktnia" i gniew", ogie-ktnik"; potwierdza to w pewnym sensie
i wspomniany wtrt do Powieci dorocznej, gdzie przypisuje si nazwanie Feosta-Hefajstosa Swarogiem jakby jego gniewowi na amicych jego prawo. Kazimierz Moszyski zapisa, jak rybak poleski
na rozlegajcy si grzmot powiedzia: Boh svarycsa"; w Polsce te
mwio si: Bg swarzy"404. Ale czy rdze jest sowiaski? Etymologia iraska - stwierdzi Stanisaw Urbaczyk - ma jakby wicej sensu,
moe to ona jest etymologi waciw"405: z iraskiego yyar (czyt.
chwar) - soce", xvarnah (czyt. chwarna) - blask szczcia", indyjskie svr - blask", niebo", soce". Vaclav Machek wskaza na indyjski svarj jako przydomek kilku bstw najwyszych (jego zdaniem
ze *sv, *sva- jak ac. suus, sow. svajb, oraz rj-, ac. rex i in.)406.
Istotnie, bez odwoania si do mitologii porwnawczej nie sposb znale miejsca dla Swaroga i jego syna, ktry jest rzadkim ladem, e myl teogoniczna nie bya obca i Sowianom407. W natury401

V.J. Mansikka, Die Religion..., s. 151.


A. Popardin, Mythologische Spuren in russischen Dorfnamen, ZSPhil.,
11, 1934, s. 35 n.
403
A. Brckner, Mitologia polska..., s. 34.
404
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 505 n.
405
S. Urbaczyk, O rekonstrukcj..., s. 36; Do kwestii pojcia xvi)rnah z %var
promienne soce", oznaczajcego szczcie, bogactwo, dobro jako przymioty
krlewskie, zob. G. Windegren, Die Religionen..., s. 33 n.
406 v . Machek, Essai comparatif..., s. 60.
407
Jej przedueniem bywaa myl o sonecznym pochodzeniu dynastii jak
u Trakw, Gallw i Anglosasw, R. Pettazzoni, Wszechwiedza bogw..., s. 224,
ktry wie z tym wzmiank o wnukach Daboga", ksitach ruskich w Sowie o wyprawie Igora.
402

172

stycznym, a przez to prymitywizujcym rozumieniu religii sowiaskiej zrwnania takie jak Swaroyc-Ogie, Dadbg-Soce zaatwiay spraw z dodawaniem jeszcze potrzeb agrarnego spoeczestwa jako socjologizujcego ta caego zjawiska. Wierzenia indoeuropejskie byy jednak dalekie od tak rozumianego kultu przyrody.
Tworzyy system obejmujcy cao mikro- i makrokosmosu, wyraay dowiadczenia ludzkie w szukaniu ich zwizkw wewntrznych i dokonyway swoistej projekcji mitu na przyrod. Tradycja
wedyjska dosza do rozbudowanej koncepcji ognia, dzielc obrzdy z nim wizane i mity midzy trzy kategorie tego zjawiska: ognia
ziemskiego, ognia atmosferycznego, czyli pioruna, i ognia niebiaskiego, czyli soca, w czym nietrudno dojrze jeszcze jeden refleks trjfunkcyjnoci. Odpowiaday im spekulacje na temat bstw
soca (Surja), pioruna (Indra, Waju) i ognia ziemskiego (Agni),
ktre odzywaj si take w religii rzymskiej (Vulcanus, Vesta)408.
Osobne bstwo soneczne znajBatowie (Saule - rodzaju eskiego, jak indyjska Surja). Wywodzi je od ludw uralo-atajskiej grupy jzykowej, jak chce Evil Gasparini, niepodobna409.
Gbokie, pene czci i sympatii przeywanie soca na niebie
wyraa si w kulturze Sowian w wielu postaciach. Wschd soca
witano w Polsce obnaaniem gowy i modlitw schrystianizowan
lub zanoszon wprost do soca; podobnie byo na Polesiu i na
Ukrainie. Zapis staroruski, moe z XI/XII wieku, mwi o ludziach,
ktrzy czcz poudnie i kaniaj si, na poudnie si obrciwszy",
co ma odpowiednik chrzecijaski w Pouczeniu Wodzimierza
Monomacha skierowanym do synw, gdzie zaleca: witem oddawszy chwa Bogu, a potem gdy wschodzi soce, i ujrzawszy
soce, chwali Boga z radoci"410. Deifikacja soneczna obejmuje
nazywanie soca twarz lub okiem boym, zakaz pokazywania go
palcem, ustawiania si do plecami przy niwach, wyrane nawet,
jak w Bugarii, stwierdzanie jego boskoci. W Sowenii wita si je

408

G. Dumzil, La Religion romaine..., s. 319.


E. Gasparini, Credenze religise e obblighi nuziali degli antichi Slavi, Venezia 1959.
410
Otdavse chvalu i po tm' sln'cju vschodjascu i uzrvse sln'ce i proslavili
Boga s radostju; E.V. Anickov, Jazycestvo..., s. 289; PVL, s. 158; K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 440.
409

173

0 wschodzie w milczeniu, zoywszy rce411. W przekonaniu Biaorusinw soce to boe ogniszcze, a w staroruskim tekcie homiletycznym kiedy schnie zboe, wtedy ogie-bg tworzy spr"
(w znaczeniu przysparza")412. Sowianie poudniowi znali ludow
przysig na soce413, natomiast szlachecka forma klcia si przez
wycignicie palcw ku socu, praktykowana w Polsce i Czechach redniowiecznych, wydaje si ograniczona wycznie do
warstwy wyszej i moe by poyczk z krajw niemieckich414.
Oglnosowiaski i ludowy zasig ma wierzenie w taczce lub
skaczce z radoci" soce w niektre ranki witeczne, zwaszcza na Wielkanoc. Wreszcie podobnie szeroko znana jest wrogo
soca wobec mij, ktre grzejc si na socu, ss je lub pij.
Soce przestaoby wieci, gdyby mija na nie patrzaa, bo swymi lepiami moe ona wszystk si z niego wycign" - brzmi
wierzenie poudniowopolskie415. Ten lad mitologiczny prowadzi
do problemu miejsca soca w teo- i kosmogonii.
ladem Mircei Eliadego zwrcilimy ju uwag na skonno
istot najwyszych, stwrcw wiata, do ustpowania miejsca siom
magiczno-religijnym, aktywnym w ludzkich potrzebach ochrony
1 dziaania. Widzielimy, jak na miejsce zobojtniacgo na ycic
ludzkie bstwa uranicznego wchodzi bstwo zjawisk atmosferycznych o przymiotach suwerena wiata widzialnego i niewidzialnego. W wielu systemach wierzeniowych wystpuje solaryzacja tych
istot najwyszych na gruncie prerogatyw wpywu na podno
i wegetacj. W systemach indoeuropejskich jednak nie wydaje si,
aby Soce zastpio bstwo suwerenne. Solarne bstwo indyjskie
Surja wcale nie przoduje; jest to syn Djausa, pierwotnego boga niebios, ale sam jest tylko okiem nieba lub okiem suwerenw wiata
- Mitry i Waruny; przybiera posta ptaka, konia, jedca, kola lub
wozu. lndra pozwala mu wieci. Mitra i Waruna - wstawa, a SoG. Mai, Contributi..., s. 23.
412 K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 504.
413
E. Schneeweis, Fes te und Yolsbrduche...
414 W. Semkowicz, Przysiga na soce. Studium porwnawcze
prawno-etnologiczne, w: Ksiga pamitkowa B. Orzechowicza, Krakw 1916, t. 2,
s. 304-377; tene, Jeszcze o przysidze na soce w Polsce, w: Studia historyczne ku czci S. Kutrzeby, Krakw 1938, t. 1, s. 429-444.
415
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 450, przyp. 1.

174

ma, bg upojnego trunku, go wychowa. W religii Iranu Ogie,


Atar (ma przeduenie w sowiaskim vatro), jest synem Ahura
Mazdy, najwyszego boga o cechach warunowych416.
Jeeli wic na Rusi przechowao si przekonanie, e Swarog jest
ojcem Dadboga, a Swaroyc Ogniem, to po pierwsze wynikaoby,
e Dadbg i Swaroyc s identyczni, a po wtre, e ich ojcem jest
take Ogie, ale najwyszego rzdu, to znaczy Soce. To nie bg
nieba w ogle, ale bstwo tak wybitne, bliskie suwerenom niebios
jako soneczne bstwo ognia niebiaskiego, e mogo ich nawet
niekiedy przesania. Czy Swarog stawa si owym bogiem w niebie rozkazujcym pozostaym", naley jednak powtpiewa, i jego
utosamianie z wystpujcym u Helmolda bogiem bogw" (1,84),
ktry odszed w niebiosa, jak to zakadaj Georgii Vernandsky417
i Henryk owmiaski418, nie wydaje si zasadne.
Swaroyc. A Dadbg-Swaroyc? Przypadayby mu wic funkcje bstwa nastpnego rzdu, tzn. boga atmosferycznego (tu wkraczaby w czynnoci gromowadnego Peruna) oraz ognia domowego tudzie ofiarnego. Zachodzenie na siebie trzech rodzajw ognia
wystpuje w mitologii indyjskiej. Pamita jednak naley, e imi
Swaroyc mogo oznacza nie tylko syna Swaroga, ale by innjzykowo postaci imienia samego Swaroga. Zauwamy, e cze
ognia nie prowadzia do jego deifikacji, a wedyjski Agni mimo
swej obecnoci w hymnach Rigwedy nie jest pen personifikacj
ognia; modli si do ognia jako ognia4'1'. Podobnie jest w przypadku
sowiaskiego *ognb. Relacja arabska o Sowianach, zapewne nawet zachodnich, z pierwszej polowy IX wieku, znana z Ibn Rosteha
i Al Gardiziego, streszcza wiadomoci o ich wierzeniach krtko:
Wszyscy s czcicielami ognia, uprawiaj najwicej prosa, przy
zbiorach wyrzucaj z naczynia proso na yk, wznosz j ku niebu; o Panie, ty jest, co nam da poywienie, daj nam i teraz w obfitoci"420. Relacja ta sumiennie oddaje cze dla boga niebios,
416

J. Gonda, Die Religionen Indiens..., t. 1, s. 94 n., Atar jako syn Ahura


Mazdy, G. Windegren, Die Religionen..., s. 33 n.
4
17 G. Vernandsky, The Origins ofRussia, Oxford 1959, s. 120 n.
418
H. owmiaski, Religia Sowian..., s. 187.
4|l)
Agni jako zjawisko i bstwo, take soneczne, J. Gonda, Die Religionen
Indiens..., s. 67 n.
o ibn Rosteh, w: C.H. Meyer, Fontes..., s. 92-94.

175

a osobno podnosi religijn cze ognia, cho tu zachodzi wtpliwo, jako e oba przekazy tej relacji zawieraj wyrazy czcicielami wow", co cz arabistw uwaa za omyk w zwizku z podobiestwem wyrazw arabskich znaczcych woy" i ogie".
Popieraby ich zdanie stosunek Sowian do ognia, czemu wiele
uwagi powicono w etnografii421. Zdaniem Kazimierza Moszyskiego, nasilenie kultu ognia i ogniska w najwyszym stopniu
utrzymywao si na Ukrainie poleskiej i Biaorusi; nastpne miejsce przypadaoby Rosji i Ukrainie oraz Bakanom; na trzecim planie mieszcz si Sowianie zachodni, gdzie zachowa si mit prometejski kradziey ognia z ogniska nie dla ludzi" przez w. Saw422. Stosunek ten w folklorze sowiaskim opiera si na czci, bojani i przywizaniu. Zapalanie ognia po zmierzchu miao swj
skromny rytua z powitaniem w formie schrystianizowanej bd
archaicznej: Niech bdzie pochwalone wiato" lub wity
ogie". W niektrych okolicznociach domagano si ognia ywego
uzyskiwanego przez tarcie drewna, jak u Hucuw po zajciu po
raz pierwszy pooniny ze stadem, gdy pomyk witali modlitw. Na
Polesiu cakiem jak Boga, u nas ogie szanuj, bo on moe zapali", czyli docza si tu obawa przed niszczcym poarem traktowanym najczciej jako dopust boy, co ma liczne analogie religioznawcze, midzy innymi we wspomnianym rzymskim kulcie Wulkana. Szanowany powszechnie w sowiaskiej kulturze ludowej tabu nie do pokalania w Polsce i gdzie indziej niczym nieczystym,
a nawet ostrym przedmiotem pozosta ogie, zwaszcza wrd
Sowian bakaskich, przedmiotem kultu o rysach bez maa neolitycznych. W szczeglnoci ogie ywy" bywa niecony w wypadku zarazy lub profilaktycznie na Zwiastowanie (25 marca - jeden
z terminw w rytuale wiosennym) jeszcze w poowie XX wieku423.
Obrzd odbywa si w nocy lub przed witem. Pomie uzyskiwano przez tarcie dwu kawakw drewna; dokonywali tego w mil-

421

Nadal uyteczny materia zebra J.G. Frazer, Mvthes sur I 'origine du feu,
Paris 1969, s. 204 n.; J. Maringer, Das Feuer in Kult und Glauben des vorgeschiehstlichen Menschen, Anthropos", 69, 1974, s. 69-112; tene, Fire in Prehistorie Indo-European Europe, J1ES, 4, 1976, s. 161-186.
422
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 492.
423
SMR, s. 54-57.

176

czeniu dwaj bliniacy lub urodzeni tego samego dnia, Jednodniowi" lub jednoimienni, cakowicie lub czciowo nadzy, siedzc
midzy dwoma drzewami lub w zagbieniu stoku wzgrza, przy
wodzie. Po zapaleniu dotykali polanem obecnych dla ich oczyszczenia ze zych si i chorb. Niekiedy w obrzdzie rol gwn
graa para dzieci lub modziey. Po wsplnej uczcie kady gospodarz wnosi do swego domu polano z ywym ogniem"; stary ogie
przedtem wygaszano. Na w. Jana lub w. Piotra obnoszono pochodnie dokoa stad owiec. Wreszcie nie bez znaczenia dla sensu
Swaroga-Swaroyca jest sfarog, poyczka rumuska ze sowiaskiego, oznaczajca spalenizn", zwglin", susz". Powszechne te byo wrd Sowian przechowywanie staego aru w ognisku
domowym, przenoszenie go na nowe mieszkanie, darowywanie go
synowi wyprowadzajcemu si do nowej chaty. Dodajmy, e niecenie ognia przy kocioach widrem ogniowym lub piowaniem
trwao w Polsce od redniowiecza po wiek XIX424.
Jeli ten zesp kultowy wystarczajco tumaczy znaczenie Swaroyca ruskiego, to rozwj jego kultu na Poabiu jako bstwa wojny
wymagaby przyjcia pogldu, e jedna z waciwoci ogniowych piorun w strefie atmosferycznej, ogie niszczcy w strefie ziemskiej - moga bya wywoa skojarzenia podobne do tych, ktre
przywiecay paleniu ognisk odstraszajcych wrogie siy nadprzyrodzone. Prowadzi to do porwna z ira. Vrtragna, walczcym ze
smokiem, majcym zwizek z ogniem, kowalstwem, przeistaczaniem si w zwierzta i ptaki425. e tego rodzaju mylenie mitologiczne mogo doprowadza do personifikacji, wykaza Jakobson,
zwracajc uwag na osobliwego w folklorze bato-sowiaskim
ptaka nazywanego po polsku rctrg, rarok i jarog po czesku, raragas lub vanagas o jarzcych si oczach na Litwie. Budowa tego
wyrazu, analogiczna do imienia Swarog, czyby pokrywaa jakie
jego tabu imionowe? Jednz form wedyjskiego Indry jest, jak wiemy, ndra zwycizca Vrytry, czyli Indra Vrytrahan, w wariancie
iraskim Veretragna, ktry w pojedynku z demonem Vrytrprzedzierzga si we wspaniaego sokoa imieniem Yarhagan. Czeski
424

S. Ciszewski, Ognisko. Studyum etnologiczne, Krakw 1903; J. Tyszkiewicz, 'Nowy ogie' na wiosn, w: Cultus et cognitio..., s. 591-597.
42
^ M. Gimbutas, The Slavs..., s. 162-163.

177

Raroh, Rarach to maa istota demoniczna, rwnie szczodra co mciwa, ruchliwa, przybierajca posta ptaka i smoka, bliska ogniska,
0 ciele i wosach pomienistych, wylatujca kominem jako kb
ognia lub jako wicher426.
Dadbg. A Dabog-Dadbg, inne imi syna sonecznego
Swaroga? Wydaje si, e i ono naley wycznie do strefy domowej i ofiarniczej, tyle e niezbyt wiele da si o tym zjawisku powiedzie. Imi ma wyran nono wierzeniow dziki drugiemu
rdzeniowi bog-, ktry - jak wiemy - oznacza i bstwo, i bogactwo.
Najpospoliciej za pierwszy rdze tumaczy si z daztdadr. to jakby tryb rozkazujcy czasownika sowiaskiego dati - da"427.
A wic bg rozdawca, ten, co ma da bogactwo. Polski odpowiednik Dadbg przetrwa jako imi staropolskie a do progu czasw
nowoytnych. W folklorze serbskim znamy Dajboga i Dab, ktrego Veselin Cajkanovi rozumia nie tylko jako bstwo Daboga, ale
1 rozwija wok niego nader mia konstrukcj, widzc w nim bstwo naczelne, zreszt zarazem chtoniczne i solarne428. Pozostaoci w jugosowiaskiej kulturze ludowej s w istocie rzeczy skromniejsze; w chrzecijaskiej wersji to tyle, co zy duch, w tradycyjnej to wilczy pasterz, wilczy bg, a wic bg chtoniczny, take
duch opiekuczy kopalni Kuajny; koo Starej Kuajny wystpuje
rwnie nazwa wzgrza Dajbog429. Wierzenia jugosowiaskie s
jednak szczeglnie powikan materi wielu warstw mitologicznych. W folklorze Dabog serbo-chorwacki sta si przeciwnikiem
Pana Boga, carem na ziemi", co poera dusze ludzkie. Pojawia si
z Archanioem (Michaem), nastpc bstwa zmarych430. Jako najstarszy z diabw kryje si pod eufemizmem starzec". Bg dal

426

V. Machek, Slavische rarogb, Wiirzfalke " und sein mythologischer Zusammenhang, Lingistica slovaca", 3, 1941, s. 84-88; R. Jakobson, Slavic Mythology..., s. 1026 n.
427
Sownik prasowiaski..., t. 2, s. 327.
428 v . Cajkanovic, O srpskom vrhovnom hogu, Beograd 1941; tene, O vrchovnom hogu u staroj srpskoj religiji, w: tego, Mit i religija u Srha. Izabranje
studije, wyd. V. Duri, Beograd 1973, s. 307-463, zwaszcza s. 440 n.
121 E. Dickenmann, Serbokroatisch Dabog, ZSPhil., 20, 1950, s. 323-346:
Dabog < * Daj bog.
430
SMR, s. 101, s. 298.

178

w. Iliji byskawic i grom, aby zniszczy diaba, ale Czarni Daba


schowa si u Cyganw i od niego pochodz inne diaby.
Jakobson widzi w zachodniosowiaskim bstwie Podaga przeksztacenie Daboga. Helmold pisze, e Sowianie stawiaj dziwaczne posgi w wityniach, jak na przykad wizerunek w Poni
[Pln w Wagrii ktry nosi imi Podaga [w innym rkopisie Pogaga]"431. Jest jednak jeszcze inna propozycja etymologiczna, N.R.
Gusevej, ktra wysuna moliwo zwizku pierwszego rdzenia
Daboga z iraskim dag- spala", i wskazaa na bstwo indyjskie
Daka uosabiajce dzielno, si twrcz432, co nie wydaje si ani
suszn ani potrzebn analogi podczas gdy pomys zwizku z ogniem jest interesujcy i tumaczyby pomieszczenie Daboga w krgu Swaroga. Jeli ani Swarog, ani Swaroyc nie trafili do panteonu
Wodzimierza w ujciu autora Powieci dorocznej, to Dabog zaj
tam miejsce moe im nalene, moe w ich zastpstwie. Miejsce to
byo znaczne i chyba take niedalekie spraw wojny, skoro Sowo
o wyprawie Igora nazywa ksit ruskich wnukami Daboga".

431

Helmoldi Cronica Slavorum, I, 84: Hii enim


simulachrorumymaginarias
formas pretendunt de templis, veluti Plunense ydolum, cni nomen Podaga.
432
N.R. Guseva, K voprosu o znaenii imen nekotorychpersonaej
slavjanskogo jazycestva, w: Linye imena v prolom, nastojasem i buduem. Problemy antroponimiki, Moskva 1970, s. 334-339.

179

Rozdzia

VIII

Bstwa pomniejsze

1. Chors
Niemaa grupa istot mitycznych i ich nazw domaga si nadal
uporzdkowania i objanienia. Nie okae si to w peni moliwe,
ale materia naley wyczerpa i przynajmniej jego cz odnie do
zrozumiaych sytuacji mitologicznych.
W zestawie bstw, ktrym Wodzimierz postawi kumiry (idole,
to poyczka ze starocerkiewnego, nieznanego nadal pochodzenia,
moe z semickiego *kumra, kapan")433, znalaz si zaraz po Perunie, a przed Dadbogiem zagadkowy Chors. Kiedy spis ten trafi do
Powieci dorocznej pod rokiem 980, pozostaje spraw otwart.
Moe to ihumen Nikon zmary w roku 1088/89 woy ten fragment do zwodu latopisarskiego. Sam przebywajc w Tmutorakaniu
na Krymie, mg go stamtd przenie434. Bstwo tego imienia wymienia jeszcze Sowo o wyprawie Igora, o czym szerzej wspomnimy. Zna je Sowo i objawienie w. Apostow w ujciu euhemerystycznym435, przywodzc starcw Peruna i Chorsa, i przypisujc
temu ostatniemu jakie realne ycie, rzekomo na Cyprze436. Inny

433

RF.W, t. 1, s. 692; zna wyrazy pochodne, np. kumie, kumirnica jako


witynia".
434
Tak I-I. owmiaski, Religia Sowian..., s. 119 n., ktry sdzi, e Dadbg
byby jego sowiaskim odpowiednikiem.
435
Podobn tendencj wyraa pisarz kocielny cytowany przez E.V. Anikova, Jazycestvo..., s. 329: tvorjasce bo kumiry v imena mertvych celovek. byv
im ovem carem, drugym ze chrobrym, volkvom, enam
preljubodejnicam.
436
N.M. Gal'kovskij, Bor'ba christianstva..., t. 1, s. 8, s. 23-25; V.J. Mansikka,
Die Religion..., s. 200 n. Slovo i otkrovenie svjatych aposto, rkopis z XVI w.,
tekst moe XIV-XV w.

180

tekst kocielny, Biesiada trzech witych, podobnie przedstawia te


bstwa: Helleski starzec Piorun i Chors ydowin, dwa s to
anioy piorunowe [angela molniina\"m Inne teksty s zalene,
gwnie od latopisu; wystpuj tam inne formy nazw: Chri>rs, Chtros, Churs438.
Chors wywouje sprzeczne opinie badaczy. Zbieno brzmienia
z iraskim xvar - aureola", perskimi okreleniami x o r , X o r e s >

X o r i d , xuret - promiennego soca, z indyjskimi hara, haras ogie" skaniaa do upatrywania w tej nazwie imienia bstwa
sonecznego, zapoyczonego z krgu iraskiego439. Poszo ono te
w inn stron wiata, skoro u Wogutw nad Obi znany jest Krones, bg nieba, podobnie u Ostjakw, a u Watjakw kvar powietrze", niebo"440.
Jedyn nieco obszerniejsz wzmiank przynosi Sowo o wyprawie Igora (w. 159). Czytamy tam, e knia Veslav sdzi lud
i rzdzi grodem, a nocjako wilk biega z Kijowa do Tmutorakania i przed pianiem koguta przebiega drog wielkiego Chorsa"441.

7 V.J. Mansikka, Die Religion..., s. 202 [Beseda trech svjatitelej],


438
Tame, s. 55 n., s. 125 n.; forma Kors iii Chors za Maciejem Stryjkowskim (M. Stryjkowski, Kronika polska, litewska, modska i wszystkiej Rusi Macieja Stryjkowskiego,
Wyd. nowe, bdce dokadnym powtrzeniem
wydania
pierwotnego krlewieckiego z roku 1582 [...], Warszawa 1846, s. 125 n.), Kors
za Zygmuntem von Herbersteinem (Rerum Moscovitarum commentarii, Basel
1549, zob. V.J. Mansikka, Die Religion..., s. 137-139). Niewielk liczb nazw
miejscowych zwizanych z tym imieniem mona tumaczy inaczej, L. Niederle, ivot.. s. 121-122.
439

Ostatnio R. Jakobson, Selected Writings, t. IV: Slavic Epic Studies, The


Hague-Paris 1966, s. 701, sigajc do aw. Hvan aetam, promienne soce poranka"; podobnie ju F. KorS, Vladimirovy bogi, Kiiv 1908, ktry w Dadbogu
i Chorsie widzi personifikacj soca, przy czym Dadbg byby personifikacj
starsz, a Chors modsz; S. Urbaczyk, Religia pogaskich..., s. 19, powtpiewa w iraskie pochodzenie nazwy.
440
M. Bagagiolo, Credenze religiose..., s. 99; E.V. Anickov, Jazycestvo...,
s. 327, 341, sdzi, e to bstwo ludw tureckich z Tmutorakania i e moe to
by epitet Dadboga.
441
Slovo o plku Igoreve, v. 159, s. 26: iz Kyeva doriskae do kur Tmutorokanja /
velikomu Chrsovi vlkomput 'preryskae; nowa interpretacja postaci Vseslava w folklorze staroruskim w V.V. Ivanov, V.N. Toporov, Issledovanija..., s. 124 n.

181

Wikszo badaczy rozumie to jako przecicie przez kniazia z poudnia na pnoc drogi sonecznej ze wschodu na zachd442.
Ale ju Brckner objani to miejsce Slova..., widzc tu aluzj do
ksiyca. Wskaza na moliwy wywd imienia tego bstwa z polskiego wyrazu wycharsy - wyndzniay", z prasowiaskiego
krsb, co mogoby uprawni do wizania z ksiycem, ktry regularnie chudnie443. Vittore Pisani podtrzyma to spostrzeeniem, e
wilkoactwo wie si w wierzeniach z ksiycem. Dla niego
Chors porusza si noc ze wschodu na zachd, podczas gdy Veslav biega z pnocy na poudnie i z powrotem444. A wic Chors
byby ksiycem i par do Dadbogajako Soca445; promienny,
ale moe tylko powiat ksiycow?
Skoro jednak dla Dadboga znale mona inne przeznaczenie,
a trudno pomin porannego kura jako wyznacznik czasu przebiegania ksicia-wilkoaka, trzeba by widzie w Chorsie zachodnioirask poyczk soca" zadomowion na Rusi. Pytanie, od kiedy, zdaniem V.l. Abaeva, powinno by znale odpowied wrd
poyczek zacignitych przez Sowian z kultury sarmackiej446.
Jeli koncepcje Evila Gaspariniego co do rzekomego matriarchatu sowiaskiego jako decydujcej formy ycia spoecznego
442

V. Jagi, Zur slavischen..., s. 503 n.; H. owmiaski, Religia Sowian...,


s. 120-121; R. Jakobson, Selected Writings..., t. IV, s. 702, widzi nawet zbieno midzy put' i aw. patj wanie *Hvan Xsaetam.
443
A. Brckner, Mitologia sowiaska..., s. 91.
444 v . Pisani, Le religioni dei Celti..., s. 63; tene, Slavische
Miszelen...,
s. 393. Za przedsowiaskim wywodem nazwy przemawia i to, e wyndzniay", wycharsy" nie bardzo mieci si w ramach kultowych.
445
V. Pisani, Slavische Miszelen..., s. 393. Mimo zwizku jzykowego z var
soce", trzeba mie na uwadze okrelenie iraskie take na inne promieniujce
szczciem" (varnach) zjawiska niebieskie, jak gwiazdy (G. Windegren, Die Religionen..., s. 59: varrmandn stara). W wiecie indyjskim bg Sorna (moszcz")
stanowi par z Agni, ogniem/socem" i utosamia si z ksiycem, J. Gonda, Die
Religionen..., s. 66 n; iraski odpowiednik Haoma by zwalczany przez Zaratustr,
potem powrci do kultu, ale jako ubstwienie odurzajcego napitku; ksiyc tu nie
wydaje si odgrywa roli kultowej. G. Windegren, Die Religionen..., s. 107 n
231 n. Zob. te O.G. von Wesendonk, Bemerkungen zur iranischen Lautlehre,
Archiv fr Religionswissenschaft", 31, 1934, s. 178 n., m.in. u Scytw.
446
V.J. Abaev, Skifo-evropejskie izoglossy. Nastyke vostoka i zapada, Moskva
1965, s. 116; tene, Skifskij byt i reforma Zoroastra, KO, 24, 1965, s. 23-56.

182

i jego projekcji wierzeniowych nie mog znale uznania, to jego


sugestie dotyczce sowiaskiego kultu lunarnego zasuguj
w znacznej czci na uwzgldnienie447. Wskaza on ladem Leo
Frobeniusa, e Sowiaszczyzna w odrnieniu od Europy Zachodniej i Poudniowej naley do euroazjatyckiego zasigu nazwy ksiyca jako planety pci mskiej448. Soce w jzykach sowiaskich
jest rodzaju nijakiego; *shrtbce to diminutivum z *sh>nb, ma analogie w lit. sanie i ind. sima, soce"; wszystko to neutra449.
W religiach indoeuropejskich ksiyc zajmuje skromne miejsce
mitologiczne, jeszcze najwyraniejsze u ludw batyjskich (Meness, Menuo, miesic"). Pozostawi natomiast trway lad w mentalnoci ludowej wszystkich Sowian, urzeczonych jego rytmem fazowym. Ksiyc na nowiu witano ukonem, zamawianiem i wrbami na nowy okres ycia na ziemi. Nie ma ju tu deifikacji, raczej
powizanie z demonami wodnymi i lenymi, a przez to z rytmem
wegetacji, a take ze wiatem zmarych450. Jego zanik i zamienie
wyjaniano jako zjadanie go przez wilki lub wilkoaki albo jako
chowanie si na trzy niewidoczne puste dni" do wody, aby tam odradza si do nowego ycia451. Tylko mody miesic nazywano
dawniej w Polsce ksiycem, to znaczy synem starego miesica,
ksidza w rozumieniu ksicia452. Czy doszo wrd Sowian do
jakiego upostaciowania miesica, nie wiemy.

447

E. Gasparini, Il matriarcato slavo..., s. 579 n., 584 n.


Na przedindoeuropejskie korzenie wskazuje E. Penczak, Kalendarz lunarny Sowian na tle porwnawczym, Lud", 60, 1976, s. 101-125.
44<)
REW, t. 2, s. 690; soce", termin o zabarwieniu pieszczotliwym.
450
SMR, s. 201, w Serbii Ksiyc to brat Soca, jego on jest Danica (Venus), ma on dzieci. Przy nowiu nie naleao pra, bieli, sia, kosi lub rzeza
winoroli. Penia bya natomiast korzystna; przycigaa dusze nieboszczykw.
451
Z pozycji naturyzmu E. Siecke, Hermes der Mondgott. Studien zur
Aujhellung der Gestall dieses Gottes, Leipzig 1908, zebra! obszerny materia;
tame o kradziey ksiyca na trzy dni w wierzeniach indyjskich.
452
M. Vesmer, REW, t. 2, s. 125: *meck termin z nut przypodobania si
z ie. *ms, *mns i wielu pochodnymi w obu zakresach znaczeniowych (planeta
i czasokres). Ros. luna wydaje si wyrazem nowym, cho zaczerpnitym ze
sow. luna jako witanie, wiato poaru itp.; K. Moszyski, Kultura ludowa...,
t. 2, cz. 1, s. 455; F. Sawski, SEJP,t. 3, s. 277-278.
448

183

2. Stribog
O Stribogu wiadomo najpierw z kanonu" Wodzimierzowego,
a wic zapisu z koca XI wieku, gdzie mieci si midzy Dadbogiem i Siemargem. Std trafi do literatury homiletycznej powtarzajcej, czasem z opuszczeniami, list Powieci doroczne/53.
Osobne omwienie naley si Sowu o wyprawie Igora, o czym
niej. Jest te lad, ktremu nie ma powodu dawa znamienia przypadkowoci, e zasig tej nazwy by szerszy ni ziemie ruskie. Nazwa miejscowa Strzyboga pod Skierniewicami oraz Striboe jezioro i Stribo na Rusi majzakrj mitologiczny454. W XIII wieku znano pod Tczewem strumie Striboc (= Stribog).
Jeli nie przyjmiemy jowiszowej etymologii imienia Stribog pomysu Marka Veya455, trzeba rozway inn zaproponowan przez
Jakobsona. Rdze stri- pochodzi moe z indoeuropejskiego *ster-,
istniejcego te w acinie w czasowniku sterno, -ere, rozpociera", rozdawa", rozszerza", sia". Stribog byby wic tym, co
rozdziela bogactwa, jeszcze jednym bogiem-rozdawc, uzupeniajcym czynnoci Dadboga. Badacz ten sugeruje rwnolego Dadboga i Striboga z archaiczn par wedyjsk Bhaga i Ama, tudzie greck Aisa i Pros. Stribog czuwaby wic nad czci odpowiedni do rozdania, podczas gdy Dadbg byby bogiem bogactwa. Ma to tumaczy zwizek Striboga z wiatrem: Vayu, iraski bg wiatrw, woa w Awecie jestem nazywany tym, co rozpociera". Czy jednak - bogactwa?
Sowo o wyprawie Igora nazywa wiatry Striboymi wnukami
(w. 48): By gromowi wielkiemu, i deszczowi strzaami od Donu
(... | o ziemio ruska, jue zasza za gry; oto wiatry, Striboy wnuki,
wiej od morza strzaami na chrobre puki Igorowe, ziemia ttni, rzeki mtnie ciek prochy pola przykryy, opoc chorgwie"456. Idzie tu

453

V.J. Mansikka, Die Religion..., wg indeksu; u Marcina Kromera i Macieja


Stryjkowskiego forma skrcona Striha, za: V.J. Mansikka, Die Religion...,
s. 135-137.
454
V.J. Mansikka, Die Religion..., s. 395.
5 M. Vey, K etimologii..., s. 96-99.
456
Slovo o plku Igoreve, v. 183-186, s. 14: Se vetri, Slboi vnuci. vejut
s morja strelami na ehrabryja plky Igorevy.

184

0 osobliwe dary rozsiewane przez wiatry, bo strzay. Ale i wiatr


pomylny nazywano podobnym wyrazem - stryj, pisze Brckner,
zestawiajc go z rdzeniem stru-, pyn".
Gdzie indziej odnosi ten epitet nie do wiatrw, ale jako wezwanie
do Rusi nazwanej tu wnukami Striboga". Porwnywa z ukr. stribat'
skaka" i rzuci domys, czy to nie bg skakan"; czy taczc
1 skaczc, nie przypomina szamanw, a moe to bstwo wiosny i wegetacji457. Pisani take widzia moliwo odnoszenia wzmianki
o Stribogu nie do wiatrw, ale jako apelu do Rusi, co miaoby analogi
w epitecie wnukw Dadboga" przypisanym take (w. 64) ksitom
ruskim458.
Jeliby szuka dla Striboga kontekstu wierzeniowego, to najacniej jeszcze go znale w sferze zjawisk atmosferycznych i ich deifikacji. W materiale indoeuropejskim wiatrom szkodliwym lub
poytecznym powica si wiele uwagi, wcigajc je w religijne
widzenie wiata. Grony dla winobrania wiatr Vulturnus doszed
w Rzymie do osobnego wita obrzdowego. Wrd bstw towarzyszcych wielkim bogom indyjskim widnieje Vta, wymieniany
wsplnie z Parjanya - deszczem", i waniejszy od niego Vyu,
szczodry i bogaty, szybszy od chmur, bliski Indrze. Na gruncie iraskim, o tak doniosym znaczeniu dla Sowiaszczyzny, wiatr
Vyu nabiera cech szczeglnych, bo staje si wzorem wojownika.
Oddaje mu si cze jako bstwu wojny, zmarych, ale i urodzaju,
take losu dobrego i zego; bstwo to czy niebo i ziemi.
Serbski wiatr poudniowy ma nazw coravac Jednooki" 459 , co
jest swoiste demonom burzy i bstwom jednookim (np. Odinowi);
byoby to stae echo rozbudowanego gdzie indziej motywu mitologicznego460. Bugarski wiatr tbmiarin niesie m i olepia.

457

A. Brckner, Mitologia sowiaska..., s. 98-99.


V. Pisani, Le religiom..., s. 100-102, jako pura ipoiesi stawia domys, e
nazwa ta moe i z *strigo-bogb, w ktrym *strigo- odpowiadaoby a c - f r i g u s
ze *strigos; byby to bg zimna, tene, [Strihog], Paideia", 11-1956, s. 307.
M. Bagagiolo, Credenze religise..., s. 101, puszcza tu wodze fantazji: Stribog
byby bogiem ludzi Pnocy, tzn. Skandynaww, Dadbog - Sowian.
459
E. Schneeweis, Serbokroatische Volkskunde..., s. 14.
460
L. Sadnik, Zur Herkunft der Wind-Vorstellungen und Wind-Bezeichnungen hei den Sdslawen, Wiener Slavistiches Jahrbuch", 1, 1950, s. 131-133.
458

185

Silnie dziaajce na wyobrani sowiask wichry nie cieszyy


si uznaniem; lkano si zwaszcza wirw powietrznych, wzywano
piorun na pomoc, wymawiano odpowiednie zaklcia, rzucano
w nie noem, kijem lub kamieniem. Ludowa mitologizacja wichrw umieszczaa je w poczcie demonw polnych i czartw walczcych ze sob. W krgu bugarskim s to wiy i samodiwy,
w folklorze ukraiskim znany jest Wij461.
Z drugiej strony, Sowianom bya waciwa koncepcja wiatru
jako duszy, gwnie jednak dusz ludzi zmarych mierci nienaturaln, a wic porocw, dzieci przyspanych niechcco (czyli przyduszonych w czasie snu przez matki), ludzi strutych, topielcw
i wisielcw, le pochowanych, potem te niechrzczecw. Caa ta
gromada toczy po mierci ze sob spory i bitwy przy akompaniamencie piskw i wycia. Ale bywaj i dobre wiatry, nawet wite462.
Dochodzi moe i w Polsce do antropomorfizacji wiatru, do zaklinania go, obiecywania mu kaszy, zapraszania - jak w ywieckiem
- nawet na wieczerz wigilijn463.
Konkluzja wywodu o Stribogu jest nieatwa do wyprowadzenia.
Bstwo to na pewno samodzielne, nie tylko ruskie, najprawdopodobniej personifikacja siy tkwicej w wietrze jako pomocniku bogw wikszych, ma nawizania indoeuropejskie i moe nalee do
starszego pokadu protosowiaskiej adaptacji panteonu oglnoindoeuropejskiego z wpywami jego redakcji iraskiej.

3. Simarg i Pereplut
Zagadkowy Simarg wywoywa rne zdania. Kronikarz staroruski, piszc o bogach Wodzimierzowych, umieszcza pord nich
na dalszej pozycji, midzy Stribogiem i Mokosz Semarga lub Simarga. Ale Sowo Christolubca osobno wymienia Sima i Rga464,
46

' K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 474 n.


162 SMR, s. 62-63.
463
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. I, s. 483.
464
SIovo nekoego Christoljubca, w: V.J. Mansikka, Die Religion..., s. 149;
rkopisy z XIV-XV w.: i v Sima i v R'gla. Inne zapisy homiletyczne tylko
cznie Semarg i podobnie.

186

co spowodowao, e Brckner rozdzieli jedno bstwo na dwa. Byliby to Siem, z rdzeniem tym samym co rosyjskie siemja - rodzina", co Siemomys, Siemowit, oraz Rgie, ktrego imi odnajdywa
w nazwie miejscowej Rgielsko, z rdzeniem sowiaskim i staropolskim re - yto" (por. rysko, lit. rugis). Byby to - pisa Brckner - pierwotnie jaki boek ytni, polnych urodzajw; c, kiedy
s i inne moliwoci"465. Sam ich nie rozwin, natomiast w wiele
lat pniej Pisani popar w bardzo efektowny sposb myl o dwu
bstwach. Jedno z nich, Siem, pomagaoby koo czeladzi i byda,
tworzcych razem famili" gospodarcz. Drugie, Rgie, krztaoby si koo zboa. Czyli - w dwu prastarych dziaach gospodarstwa
indoeuropejskiego, jak w umbryjskim zabytku prawa z 131I wieku
p.n.e., w Tablicach iguwiskich: ijiro pequo castruo fri ludzie,
bydo, pola, zboe"466.
Nie ma jednak widokw na rozdzielenie Simarga467. Ju w 1933
roku Kamilla V. Trever znalaza w krgu redniowiecznej sztuki
iraskiej i kaukaskiej skrzydlatego psiogowego potwora perskiego
Senmurva, Simorga, opiekuna rolin468. Oczywiste wydaje si zrwnanie z nim Simarga. Senmurv, wedlug zaproponowanej przez ni
etymologii, pies-ptak", moe te mie inne pochodzenie (sih
- drzewo", ayina, avenak - przyroda", murgn - ptak"), wskazujce na troist natur psi ptasi i pimowcowpotwora. Wystpuje w literaturze a po Shahname, w folklorze kurdyjskim i armeskim w kontekcie kosmogonicznym, na drzewie ycia lub na grze
pierwotnej, w walce z wem. Sta si motywem zdobniczym, poczynajc od kurhanw scytyjskich (V w. p.n.e.) a do sztuki sassanidzkiej, bizantyskiej, ormiaskiej i staroruskiej. Zarwno wzr
iraski, jak jego kontynuant wschodniosowiask umiejscowi

465

A. Brckner, Mitologia polska..., s. 41.


466 v . Pisani,Lereligioni..., s. 63-64; tene,Slavisehe Miszellen..., s. 393-394.
467
Jeszcze V.J. Mansikka, Die Religion..., s. 396, przyjmowa domys Preisa
(1841), e Sim i Rgl pochodz ze Starego Testamentu: Nergel (gr. Ergel) i Asima (gr. Asimad) 2 Kr. 17,30.
468
K.V. Trever, The Dog-Bird Senmurv-Paskudj, Leningrad 1938; zob. te
H.P. Schmidt, The Senmurv: Of Birds and Dogs and Bats, Persica", 9, 1980,
s. 1-85.

187

naleaoby raczej w granicach drugiej funkcji obok innego przedstawiciela ornitologii mitycznej, wspomnianego Raroga-Jaroga.
Jego dubletem ruskim - obok Simarga - miaby by Paskudj,
posta z bajek osetyskich Psaqondji-i, ptak magiczny i wrebny,
posaniec, take w negatywnym sensie469. Jego wyobraenie w postaci ppsa-pptaka cieszyo si duym powodzeniem na Rusi
XII i XIII wieku zarwno w importach, jak w miejscowym rzemiole artystycznym. Jest to str drzewa ycia, std wystpuje niekiedy w liczbie podwjnej i postawie antytetycznej skierowanej ku
drzewu. Pierwszym wiadectwem archeologicznym jest wizerunek
na ceramice z Gniezdowa z IX-X wieku. Senmurv-Simorg nie naley do starszego pokadu wierze iraskich, wystpuje w modszych partiach Awesty (Yasht, 12.17)470. Utrzyma si na Rusi jako
przejtek sowiaski, dokonany na omawianym ju parokrotnie
styku Sowian wschodnich z Sarmatami w pierwszych stuleciach
naszej ery, a moe i pniej wraz z importami artystycznymi. Mona powtpiewa, czy istotnie nazwa Paskudj znalaza si w folklorze staroruskim.
Borys A. Rybakov wskaza na wejcie tego motywu zoomorficznego do sztuki staroruskiej w pierwszych stuleciach naszej ery. By on
adaptowany i propagowany jako symbol apotropaiczny i opiekuczy.
Zdaniem Rybakov wyobraenie Simargla (Paskudja) stosowano tylko w krgu kultury grodowej, zwaszcza za bojarskiej, oraz prawie
wycznie na wyrobach srebrnych. Sdzi take, e pniejsz nazw
Simarga staje si w XII i XIII wieku Pereput471.
Jest to mao znane zjawisko mitologiczne wspomniane w Sowie
iw. Grzegorza o bawochwalstwie (w rkopisach od XIV wieku),
gdzie po wyliczeniu Wia, Mokoszy, Peruna, Chorsa, Roda i Rodzanic, upiorw i beregy wymienia si Pereputa z wyjanieniem:
469

K.V. Trever, The Dog-Bird..., s. 66, za N.J. Mannem (1917), ktry sprowadza nazw do postaci Psaskundj. Jednak pras. etymologia z *skdt, strus.
skudb ubogi", jak REW, t. 2, s. 320, wydaje si w peni zasadna. G. Vernandsky, Svantevit..., s. 342, przytacza paskudny" jako poganin", wywodzc to od
Paskudja.
470
A. Christensen, Essai sur la demonologie iranienne, Kobenhavn 1941,
s. 66-67.
47
> B.A. Rybakov, Rusalii i bogSimargl-Pereplut,
SA, 1967, z. 2, s. 91 -110.

188

[...] i obracajc si przepijaj do w rogach [v roech' ]"472. Wiercenie si (vertjacesja) z przepijaniem ku czci Pereputa jest na pewno ladem obrzdowoci magicznej, na ktr skaday si taniec i libacja. Dlatego zbdna bya poprawka Aleksieja I. Sobolevskiego
z v roech na poroech z uwag e bstwo to dawao dobr drog
przez porohy (z pere - przez", i pluti - pyn)473. Brckner
czy Pereputa z demonem losu, wywodzc go z putat', splutat'
- wika", pta"474. Raczej wic - zdaniem Urbaczyka - byby
to Pereput, bstwo kaprynej fortuny, przypadku475.
Utosamianie go z Simargem ma kruch podstaw. Ogniwem
czcym iraskiego potwora u drzewa ycia z Pereputem s domysy snute z imienia Pereput: Matvej I. Sokolov przypuszcza, e
to bstwo wegetacji, Jaryo476; Grigorijovi A. Iljinskiemu wydawao si, e to tyle, co dobry urodzaj477; Arkadij V. Sokolov wywodzi rdosw ze splotu", complexus, co dao asumpt Rybakovowi do rozumienia Pereputa-Simarga jako stra u spltanych korzeni drzewa ycia478.

472

E.V. Anickov, Jazyestvo..., s. 380; Slovo svjatago Grigor'ja,


izobrteno
v tolcch, o tom, kako pervoe pogani sue jazyci klanjalisja idolom i treby im
klali, to i nyn tvorjat: i ver 'tjaesja p'jut emu v roech ', w: V.J. Mansikka, Die
Religion..., s. 162; to zdanie V.J. Mansikka uwaa za znieksztacone przez kopistw, podobnie jak sam nazw (s. 172). To samo zdanie przekazuje Slovo sv.
otea naego Ioanna Zlatoustogo..., tame, s. 175; w rkopisie z XIV/XV w. wariant v roz, tame, s. 178. V. Pisani, Le religioni..., s. 62, a za nim M. Bagagiolo.
Credenze religiose..., s. 107, poprawiaj przekaz dekretu cara Aleksieja Michajowicza z 1648 roku, zakazujcego w wigili Epifanii (Bogojawlenija, nie
Boego Narodzenia, jak chc obaj), aby moskwianie nie blikali pugu; pugu pozostaje wyrazem niezrozumiaym, ale stoi w tym samym rzdzie, co przywiedzione w tyme ukazie baleda i usen'.
4
" A.I. Sobolevskij, Zametki..., s. 177; REW, t. 2, s. 340.
474
A. Brckner, Mitologia sowiaska..., s. 100-101.
475
Dla M. Bagagiolo, Credenze religiose..., s. 108, to sowiaski Dionizos
i Bachus, za V. Pisanim, La religione..., s. 62, powstay z ssiedztwa Sowian
z Trakami, skd kult Dionizosa mia przyby do Grecji.
476
M. Sokolov, Starorusskie solnenye bogi i bogini, Simbirsk 1887.
477
G.A. Iljinskij, Do kritiki kanonu volodimirovych bohiv, Zapysky Istorynoj sekciji AN USRS", 20, Kiev 1925, s. 11-15.
478
B.A. Rybakov, Rusalii i bog..., passim.

189

Jeliby pozosta przy najprostszej etymologii (por. staroruskie


pluti - pyn"), Pereput rysowaby si nam raczej jako demon
wodny, ktrego yczliwo zdobywano przepijaniem do w tacu
obrzdowym, co przypomina ofiary nad rdami libamina super
fontes najstarszego kronikarza czeskiego Kosmasa479 i naleaoby
raczej do demonologii, o ktrej niej wicej powiemy.

479

Cosmae Pragensis, Chronica Boemorum,


n.s., t. 2, Berlin 1923,111, 1.

190

wyd. B. Bretholz, MGH SS

Rozdzia

IX

Wsplnota ludzka, gospodarstwo


i ziemia w mitologii

Istoty mityczne dotd przedstawione okazyway swe zainteresowanie gospodarstwem raczej od strony wadzy ni zaj produkcyjnych. Woos, mimo swego epitetu skotjego boga, okaza si jednym
z bstw zwierzchnich, a poczony w jednposta Simarg wydaje
si pn poyczk o zakroju alegorycznym. Wyprzedzajc wykad
o duchach niszych, trzeba zapowiedzie, e to w ich sferze w pierwszym rzdzie naley szuka sakralnego obrazu zaj rolniczych,
hodowlanych i domowych. Do penej deifikacji w tej dziedzinie
Sowianie dochodzili z trudem.
Czy s szanse, aby w rubryk tabeli trj funkcyjnej zajtej przez
rzymskiego Kwiryna, przez anonimowych zromanizowanych
w wyrazie plastycznym - bliniakw celtyckich, przez indyjskie
blinita (sanskr. divo napta dzieci niebiaskie", gr. Dios koroi
chopcy boy") i stojcza nimi posta kobiec wpisa odpowiedniki sowiaskie? W mitologii wielu ludw snuje si temat dwu
bliniakw wacicieli koni"; s to Awinowie lub Nasatjowie
w Rigwedzie, znani te z tekstw hetyckich; s to Dioskurowie
greccy; Romulus i Remus w najstarszej tradycji rzymskiej, zanim
nie pojawili si pod wpywem greckim Kastor i Polluks; u Iraczykw dwaj Nahaithya (Nangaisja) w cieniu niepokalanej Anahity
zajmujcej si podnoci jeden z kompetencjami w dziedzinie
wd, drugi - rolin, obaj o skonnoci do kobiet480.
480

Zagadnieniem roli blinit w mitologii indoeuropejskiej zajmowali si


m.in. H. Naumann, Neue Beitrge zum altgermanischen
Dioskurenglauben,
Bonner Jahrbcher", 150, 1950, s. 91-101; D.J. Ward, The Separate Functions
of Indo-European Divine Twins, w: Myth and Law..., s. 193-202; J. Puhvel,

191

Co z tego pozostao w przekazach dotyczcych panteonu sowiaskiego? W tekstach jakby ju nic po zniweczeniu pnych rekonstrukcji Olimpu polskiego - dziea Jana Dugosza i jego kontynuatorw - obalonego krytyk Brucknera. By czas - pisa Karol
Potkaski w ktrym na sowiaskim Olimpie stanowczo za duo
zasiadao bogw; dzi ich stamtd przeposzono - i susznie, cho
moe z niektrymi postpili nowsi badacze nazbyt surowo i bezwzgldnie"481. Trzeba tej sprawie przyjrze si ponownie.

1. W stron Olimpu Dugoszowego


Przeddugoszowe zapisy nazw mitologicznych s pochodzenia
kocielnego. Najstarszy z nich to statuty prowincjonalne gnienieskie i diecezjalne krakowskie i poznaskie z pierwszej poowy XV
wieku. Nawouj w nich wadze duchowne, aby Boga czci, a nie
wzywa na Zielone wita bokw pieniami pogaskimi, klaskaniem i tacem. Wymieniaj jako ich imiona nastpujcy poczet
sw: ado, Ueli,jasza, tyja (zapis krakowski: lado, yleli, yassa,
tya), do ktrych dochodz rne tych wyrazw warianty482. Inny
tekst, tym razem kaznodziejski z roku okoo 1450 mwi, e Polacy dotychczas koo Zielonych wit czcz bstwa alado, gardzina,
yesse i jak li chrzecijanie wiksze im naboestwo ni Bogu oddaj, bo dziewczta, ktre przez cay rok nie id do kocioa chwali Boga, w tym czasie przychodz, aby czci bawany"483. BriickRemus et frater, HR, 15, 1975, z. 2, s. 146-157; materiaowo nadal cenny pozostaje J.R. Harris, The Cult of Heavenly Twins, Cambridge 1906, gdzie szeroka
panorama etnologiczna i religioznawcza; zob. te IDioscuri. II senso del culto
dei Dioscuri in Italia, Taranto 1982.
481
K. Potkaski, Wiadomoci Dugosza o polskiej mitologji, w: tego, Pisma
pomiertne, t. 2, Krakw 1924, s. 1.
482
Statuty diecezjalne krakowskie z roku 1408, wyd. B. Ulanowski, Archiwum Komisji Historycznej, t. 5, Krakw 1889, s. 27.
483
A. Brckner, Kazania redniowieczne..., s. 326: Et sic Poloni adhuc circa
Penthecostes Alado gardzyna yesse colentes ydola in eorum kalenda et proch dolor istis idolis exhibetur maior honor tunc temporis a malis christianis quam deo,
quia puelle que per totum annum non veniunt cid ecclesiam adorare deum, illo
tempore solent venire ad colenda ydola; A. Brckner, Z rkopisw petersburskich, cz. 1: Kazania husyty polskiego, Prace Filologiczne, 1883, t. 4, s. 572.

192

ner wymit te nazwy z mitologii, objaniajc je jako refreny pieni


witecznych: jesza - partykua yczeniowa oby", istnieje w jzyku staro-cerkiewno-sowiaskim; ado - woacz od ada, oblubieniec", oblubienica"; gardzina bohater", mocarz"484.
Zdanie wic przytoczone z postylli polskiego husyty z roku 1450
naleaoby rozumie jako przypiew zapewne ju wtedy tak archaiczny, e duchowni mogli go rozumie jako przywoywanie demonw: ado (oblubiecze), gardzino (mocarzu), jesza (oby)". Potkaski nie rezygnowa z interpretacji pierwszego wyrazu jako imienia
wasnego i przytoczy zapis Macieja Stryjkowskiego (1582), ktry
Litwinom wkada w usta biaoruskiego raczej pochodzenia przypiew korowodowy: didis ado; ado, ado, didis musu Dewie, co
rozumia jako wielki nasz boe ado"485. Jzykoznawcy zgodni s
jednak w objanianiu ado, ado, ado! jako przypiewu weselnego
i wiosennego znanego w ukraiskim, serbsko-chorwackim [obecnie serbski i chorwacki traktowane s jak odrbne jzyki - przyp.
wyd.j, soweskim, bugarskim, a take w litewskim jako poyczka
sowiaska486.
Podobnie Brckner potraktowa cao amplifikacji Dugosza,
ktry - dodajmy - uchodzi moe za pierwszego komparatyst
i strukturalist, skoro podj si przyrwnania Jeszy do Jowisza,
ady do Marsa, Dzidzileli do Wenery, Nii do Plutona itd. Przytaczamy cay ten ustp (Annales, I)487.

484

A. Briickner, Mythologische Studien...', tene, Kazania


redniowieczne...,
s. 24: Etiam in diebuspentecostes
ludusfaciuntpaganorum
cum denominationibus demonis.
485
K. Potkaski, Wiadomoci Dugosza..., s. 81 n.
48
6 F. Sawski, SEJP, t. 4, s. 419-421.; A. Czekanowska, The Importance of
Eastern Religion 's Calendars for the Rvthm of Annual Folk Songs in Slavic Countries, Baessler-Archiv", Beitrge zur Vlkerkunde, 23(1), 1975, s. 251, podkrela archaiczno pieni z przypiewami typu ado, Luli, Leli', szuka ich genezy muzycznej w stosunkach sowiasko-irasko-indyjskich.
W! Jana Dugosza Roczniki czyli Kroniki sawnego Krlestwa Polskiego, wyd.
J. Dbrowski, t. 1, Warszawa 1961, ks. 1, s. 165-167; Ioannis Dugosii Annaes,
lib. I, s. 106-108: Constat autem Polonos ab inicio originis sue idolatras extitisse
et pluraitatem deorum et dearum, videlicet Jouis, Martis, Veneris, Pluthonis.
Dyane et Cereris ceterarum gencium et nacionum errore lapsos credidisse coluisseque. Appelabant autem Jovem Yeszam lingua sua; a quo velut deorum summo

193

Wiadomo te o Polakach, e od pocztku swego rodu byli


bawochwalcami oraz e wierzyli i czcili mnstwo bogw i bogi,
mianowicie Jowisza, Marsa, Wener, Plutona, Dian i Cerer, po-

omnia temporalia bona et omnes tam adversos quam felices successus sibi credebant prestari, cui etpre ceteris deitatibus amplior impendebatur honos frequencioribusque colebatur sacris. Martern vocabant Lyadam, quem presulem et
deum belli poetarum figmenta pronunciant. Triumphos de hostibus et nimos
feroces ab illo sibiprecabantur conferri, asperrima illum placantes cultura. Venerem nuncupabant Dzydzilelya quam nupciarum deam existimantes, prolis
fecunditatem et fiorum atque flliarum ab eo sibi deposcebant
numerositatem
donari. Pluthonem cognominabant Nya, quem inferorum deum et animarum,
dum corpora linguunt, servatorem et custodem opinabantur; postulabant se ab
eo post mortem in meliores inferni sedes deduci et illi delubrum primarium in
Gneznensi civitate, ad quod ex omnibus locis febat congressus,
fabricarunt.
Dyana quoque, que supersticione gentili femina et virgo existimabatur, a matronis et virginibus serta simulacro suo, Ceres a colonis et agriculturam exercentibus, frumentorum grana sacris certatim ingerentibus colebatur. Habebatur et aput illos pro deo Temperies, quem sua lingua appellabant Pogoda, quasi
bone aure largitor; item deus vite, quem vocabant Zywye. Et quoniam imperium
Lechitarum in regione vastissimas silvas et nemora continente fundari contigerat, quibus Dyanam a veteribus inhabitare et illorum nactam esse imperium
proditumfeurat,
Ceres autem mater et dea frugum, quarum sacione regio indigebat. fingebatur: Dyana, lingua eorum Dzewana, et Ceres, Marzyana, aput illos in precipuo cultu et veneracione habite sunt. Hiis autem diis deabusque
a Polonis delubra simulacraque, famines et sacra institua atque luci et in precipuis frequencioribusque
locis sacra et venerado habita, solennitates et sacrificio institua, ad quas mares etfemine cumparvulis convenienles diis suis victimas et hostias de pecoribus et pecudibus, nonnumquam de hominibus in prelio
captis offerehant. qui confusam ac populrem deorum placandam
multitudinem
libaminibus credebant; in eorumque honorem ludi certis anni temporibus decreti et instaurad, ad quos peragendos multitudo utriusque sexus ex vicis et coloniis in urbes convenire pro diebus institutis iussa, ludos huiusmodi impudicis
lascivisque decantacionibus et gestibus manuumqueplausu
et delicata fractura
ceterisque venereis cantibus, plausibus et actibus dos deasqueprefatas
repetitis
invocando obsecracionibus depromebat. Horum ludorum ritum et nonnuUas
eorum reliquias Polonos, quamvis ab annis quingentis christianitatis cultum constat professos, usque in presencia tmpora annis singulis in Penthecostes diebus
repetere et veterum supersticionum suarum gentilium annual i ludo, qui ydiomate
eurom stado, id est grex". appeatur (quodgreges hominum ad iliumperagendum conveniant et in cuneos seu greges divisi illum tumidi ingenii et sediciosi, in
voluptates, segniciem et comessaciones proni peragunt), meminisse.

194

padszy w bdy innych narodw i szczepw. Jowisza za nazywali


w swoim jzyku Jess wierzc, e od niego jako najwyszego z bogw przypaday im wszystkie dobra doczesne i wydarzenia zarwno niepomylne, jak i szczliwe. Jemu wic te wiksz anieli innym bstwom cze oddawali i czstszymi wielbili ofiarami. Marsa
nazywali ad. Wyobrania poetw uczynia go wodzem i bogiem
wojny. Modlili si do niego o zwycistwa nad wrogami oraz o odwag dla siebie, cze mu oddajc bardzo dzikimi obrzdkami. Wener nazywali Dzidzileyl i mieli j za bogini maestwa, wic
te upraszali j o bogosawienie potomstwem i darowanie im obfitoci synw i crek. Plutona nazywali N i j uwaajc go za boga
podziemi i stra oraz opiekuna dusz, gdy ciaa opuszcz. Do niego
modlili si o to, aby wprowadzeni byli po mierci do lepszych siedzib w podziemiach. [Duszom] tym wybudowano w miecie Gnienie najwaniejsz wityni, do ktrej pielgrzymowano ze wszystkich stron. Dianie natomiast, uwaanej wedug wierze pogaskich
za niewiast i dziewic zarazem, matrony i dziewice [oddaway
cze przez skadanie] przed jej posgami wiecw. Rolnicy za
i prowadzcy gospodark roln czcili Cerer, na wycigi skadajc
jej w ofierze ziarna zb. Za bstwo uwaali take pogod" i tako
zwali je Pogod czyli dawc dogodnego powietrza. By te bg ycia, zwany ywi. A jako e pastwu Lechitw wydarzyo si powsta na obszarze zawierajcym rozlege lasy i gaje, o ktrych staroytni wierzyli, e zamieszkuje je Diana i e Diana roci sobie
wadztwo nad nimi, Cerera za uwaana bya za matk i bogini
urodzajw, ktrych dostatku kraj potrzebowa, [przeto] te dwie boginie: Diana w ich jzyku Dziewann zwana i Cerera zwana Marzann cieszyy si szczeglnym kultem i szczeglnym naboestwem.
Tym wic bogom i boginiom stawiali Polacy witynie i posgi,
ustanawiali kapanw i dawali ofiary, wreszcie gaje ogaszali za
wite i w szczeglnie bardziej uczszczanych miejscach odbywali
obrzdki i modlitwy oraz zaprowadzali uroczystoci z naboestwami, na ktre zbierali si mczyni i kobiety wraz z dziemi.
Swoim tutaj bogom skadali ofiary i caopalenia z byda i trzd, niekiedy za z ludzi wzitych do niewoli, wierzc, e ofiarami
ubagaj mnstwo rozmaitych gminnych bstw. Na ich cze usta195

nawiane byy i urzdzane igrzyska w pewnych porach roku, dla przeprowadzenia ktrych nakazywano zbiera si w miastach tumom
mieszkacw obojga pci ze wsi i osiedli. Odprawiano za je przez
bezwstydne i lubiene przypiewki i ruchy, przez klaskanie w donie
i podnietliwe zginanie si oraz inne miosne pienia, klaskanie i uczynki przy rwnoczesnym przywoywaniu wspomnianych bogw i bogi
z zachowaniem rytuau. Obrzdek tych igrzysk, raczej niektre jego
szcztki [istniejl u Polakw a do naszych czasw, mimo e wyznaj
oni chrzecijastwo od 500 lat, powtarzane s co roku na Zielone
wita i przypominaj dawne zabobony pogaskie dorocznym igrzyskiem, zwanym po polsku Stado", co tumaczy si po acinie grex,
kiedy to stada narodu zbieraj si na nie i podzieliwszy si na gromady, czyli stadka, w podnieceniu i rozjtrzeniu umysu odprawiaj
igrzyska, skonni do rozpusty, gnunoci i pijatyki".
Potkaski najsuszniej zauway, e tak jak nam si przedstawi
cay w dugi ustp, niewielkie budzi zaufanie. Ta pusta dosy frazeologia, ta ch znalezienia dla owych bstw polskich klasycznych pierwowzorw, ostrzegaj badacza, e ma on tutaj przed sob
w kadym razie dosy mtne i niepewne rdo"488. Czerpali z niego nastpcy Dugosza, dodajc ten i w szczeg, czasem nawet
z obserwacji etnograficznej. Gdy ada i Jesza wywodz si z refrenw pieni ludowych, a nie z mitologii, to inne nazwy mogjednak
nie w sobie ziarno prawdy mitycznej. Wskaza mona na pewn
dla Marzanny paralel w Marenie-Morenie, kukle topionej na
przedwioniu w kilku krajach sowiaskich. Wskaza wolno te na
analogi moliw dla Dzidzileli w Duduli-Dodoli. Sam Dugosz
w Annales pod rokiem 965 mwi o topieniu Dziewanny i Marzanny, dodajc, e tradycja tego starowieckiego zwyczaju a dotd
u Polakw nie zagina"489; wida std, e Dziewanna bya jakby
dubletem nazwy Marzanny, zapewne czcym swoje znaczenie
botaniczne i lecznicze (dziewanna Verbascum thapsus - drobno488

K. Potkaski, Wiadomoci Dugosza..., s. 64.


IoannisDlugossii
Anna/es, lib. 1, s. 178: apudnonnulas Polonorum villas,
simulacrum Dzyewanae et Marzyanae in longo ligno extollentibus. et in paludes in Dominica Quadragesimae Laetare proiicientibus et demergentibus, repraesentatur, renovaturque in hunc diem, nec huius consuetudinis
vetustissimae effectus usque modo apud Polonos defluxit.
489

196

kwiatowa, i Verbascum thapsiforme - wielkokwiatowa, lecznicza,


dawniej thapsus barbatus) ze znaczeniem dziewa", dziewczyna". Najdokadniej opisa to Joachim Bielski w Kronice polskiej
(1597). Za mej jeszcze pamici - mwi Bielski - by on obyczaj
u nas po wsiach, i na Bia niedziel w pocie topili bawana, jeden
ubrawszy snop konopi albo somy w odzienie czowiecze, ktry
wszystk wie prowadzi, gdzie najbliej byo jakie jeziorko albo
kaua, tame zebrawszy z niego odzienie, wrzucili do wody, piewajc aobliwie: mier si wije u potu, szukajmy kopotu; potem
co najprdzej do domu od tego miejsca bieeli, ktry albo ktra si
wtenczas powalia albo powali, wrb t mieli, i tego roku
umrze. Zwali tego bawana Marzana, takbym rzek, e to bg Mars,
jako Ziewanna Diana"490.
Godna uwagi jest Nyja, Nija (w rkopisie Nya), wywodzona
przez Brucknera z nil i - butwie", gni" i z nazwy pieka - nija,
co prawda niepowiadczonej, podczas gdy Jakub Parkoszowic
w swoim traktacie o ortografii polskiej okoo roku 1440 ma niezalen od Dugosza wiadomo o tym, e Nyja jest bogiem Polakw491.
Urbaczyk trafniej wyprowadza rdosw z rdzenia ny- wystpujcego w ny - nikn, umiera", w obocznoci naw - znanej
z jzyka ruskiego i bugarskiego jako naw, nawie, nawka; s to nazwy demonw dusz ludzi zmarych nagle492. Czyli zarwno informacja Dugosza, jak jego interpretacja Nii przez analogi z Plutonem zasuguj na zaufanie.
Natomiast co do Pogody i Zywii trzeba przyj, e znakomity
dziejopis zaczerpnje jak drogz Helmolda493, notabene bezporednio mu nieznanego, przy czym ich kult w Polsce wydaje si
490

Marcin Bielski, Kronika polska, nowo przez Joachima Bielskiego syna


iego wydana, Krakw 1597, Sanok 1856; A. Bruckner, SEJP, s. 323, wywodzi
imi od Marii (stpol. Mara), sdzc, e obrzd przyby do Czech i Polski z Niemiec w XIV w.
491
J. o, Jakha syna Parkosza traktat o ortografii polskiej, Materiay i prace Komisji Jzykoznawczej Akademii Umiejtnoci w Krakowie, 2, Krakw
1907, s. 405.
492
S. Urbaczyk, Dlugoszowe bstwa, SSS, t. 1, s. 348; mao ugruntowany
wywd powici M. Rudnicki, Bstwo lechickie Nyja, SlaviaOccidentalis", 8,
1929, s. 454.
493
Helmoldi Cronica Slavorum, 1, 52, 84.

197

nadzwyczaj wtpliwy494. Z tego, co powiedziano, wynika, e do


epoki Dugoszowej nie dotary imiona bstw, tylko demony pozostawiy a do tego czasu jakie wspomnienie. Podobnie byo i wrd
kontynuatorw Dugosza. Z wasnych spostrzee dorzucili jeszcze Maciej Miechowita i Bielski niepogod, ktr zwali Pochwistem"495. Marcin Baowski w swoim przekadzie dziea Marcina
Kromera (1611) rozwin wtek ady znanego mu w pieniach
swadziebnych"; tene pisarz przekaza te wierzenie o wietrze
zwanym przeze powicielem lub pochwicielem, ktremu gruba Ru Ukrainna ile razy ten wicher przed oczyma jej przypada,
zawsze gowy swe nachylajc pokon mu rozmaicie wyrzdza"496.
A wic wiat duchw niszego rzdu.
Powrmy jednak do pytania, ktre postawilimy na pocztku
tego rozdziau. Czy wsplnota ludzka i jej podstawy materialne
znalazy jak projekcj w sowiaskim wiecie nadprzyrodzonym
w sferze ponad duchami i demonami?

2. Blinita i bstwo eskie


Jeszcze raz trzeba udzieli gosu subtelnemu sceptykowi i zarazem intuicjonicie wrd polskich historykw: Nicbym si nie
zdziwi - pisa Karol Potkaski - gdybym si dowiedzia, e takie
bstwa, odpowiadajce wedyjskim Avin'om, znali Sowianie
i Polacy; w tem dla mnie przynajmniej nie masz nic niesychanego.
Ale od takiego oglnego przypuszczenia do stwierdzenia konkretnego faktu zbyt daleko, i droga zbyt karkoomna, aby si po niej zapuszcza. Prawdopodobne zreszt nigdzieby ona nas nie zawioda;
podawszy wic te kilka wiadomoci, wol nie docieka dalej, czy
i jakim bstwem mg by w Lei i Polel, to tylko na zasadzie tego,
co powiedziaem, pewno stwierdzi mona, i Lei mg nie by je494

A.I. Sobolevskij, Zametki..., s. 174, czy tu Podag; nieprawdopodobnie


M. Rudnicki, Pols. Dagome iudex i wagryjskie Podaga, Slavia Occidentalis",
7, 1928, s. 135-165; S. Urbaczyk, Dlugoszowe..., s. 348; tene, Podaga, SSS,
t. 4, s. 166.
495
M. Bielski, Kronika polska..., s. 71.
4
> M. Kromer, Kronika polska [...] Ksig XXX [...], tum. M. Baowski, Sanok 1857, lib. 3.

198

dynie przypiewem dla dwiku, jak tego dowodz imiona wasne,


tego nawet, co i on rdosowu"497.
Para Lei i Polel pojawia si dopiero u Macieja z Miechowa
w Chronica Polonorum (1519); Czcz oni Led matk Kastora
i Polluksa, i blinita z jednego zrodzone jaja, Kastora i Polluksa,
co si syszy do dzisiaj z piewajcych najdawniejsze pieni ada,
ada, Ileli i Leli Poleli z klaskaniem i biciem w rce. ad przezywajc - j a k powaam si twierdzi wedle wiadectwa sowa ywego - Led nie Marsa, Kastora Leli, Poleli Polluksa"498. Zawarta
w tym nuta polemiczna kieruje si przeciw Janowi Dugoszowi,
ktry Lad utosamia ostatecznie z Marsem, cho wczeniej
w swych Klejnotach rycerstwa polskiego tumaczy jedno z zawoa rodowych: ada przyj nazw od imienia bogini polskiej,
ktr na Mazowszu w miejscowoci i wsi ada czczono"499.
Brckner zoy to wszystko na karb imaginacji szesnastowiecznych erudytw, ktrzy pijacki okrzyk leli poleli" - od leleja si
koysa", chwia", od XVII wieku lelum polelum, w sensie powoli", opieszale" - mieli wzi za dobr mitologiczn monet,
a z Miechowity uczyni hellenizatora polskiego Olimpu, jak Dugosz
przed nim by jego romanizatorem. Sprawa nie jest jednak cakiem
prosta. Potkaski przytoczy przykady imion osobowych Lei i Lal,
i przypiew rosyjski: Lelij, Lelij, Lelij zelenyj i ado moje!, gdzie
pierwszy wyraz moe by bliski rosyjskiemu gwarowemu lelek o kim modym, zdrowym, silnym500; voditb leli - to korowd ko-

41,7

K. Potkaski, Wiadomoci Dugosza..., s. 84.


Maciej z Miechowa, Chronica Polonorum: adorabant Ledam matrem
Castoris Pollucis [...] cantantes vetustissima carmina: Lada. Lada. Heli. Heli
Poleli cum plausu et crepitu manuum, Ladam Ledam vocantes non Martem
[Niederle, SSK, II, 1, 173],
499
Joannis Dlugossii Insignia seu Clenodia, w: Joannis Dlugossii senioris canonici
cracoviensis Opera, wyd. I. Polkowski, P. egota, t. 1, Cracovia 1887, s. 565-566.
sio K. Potkaski, Wiadomoci Dugosza..., s. 82-83; por. F. Sawski, SEJP, t. 4,
s. 138,142. Czy mona wierzy przekazowi S. Zecevicia, Elementi nae mitologije
u narodnim obredima uz igru, Zenica 1973, s. 123, jakoby wrd Serbw mia si
przechowa mit Ledy matki Ljelja; M.T. Vukovic, Narodni obiaji, verovanja iposlovice kodSrba, Beograd 1972, s. 146, odnotowuje obyczaj obnoszenia przez grup modziey po polach i siole - na Ivandan, Petrovdan, Durdevdan, Spasovdan lili lub alaliji, czyli lalki z kory czereni lub brzozy, aby zasiewy dobrze rodziy.
498

199

biecy dla uczczenia modych matek. Istniay wic tu jakie konotacje obrzdowe i mityczne, ktre po wiekach mogy opa na dno
pijackiego kielicha. Funkcjonowaa jaka nazwa podwjna, ktrej
drugi skadnik wydaje si reduplikacjpierwszej. Natomiast raczej
do pomysw erudycyjnych zaliczymy powie o klasztorze na
ycu, przekazan nam w romantycznej otoczce (w Pamitniku
Sandomierskim", 1829), sigajc poowy XVI wieku, ktra mwi
0 ufundowaniu klasztoru benedyktyskiego pod wezwaniem witej Trjcy na miejscu, gdzie stay trzy bawany ada, Boda i Leli,
do ktrych proci ludzie schadzali si pierwszego dnia maja mody
im czyni i ofiarowa"501. Dla Brucknera wszystko sprowadzao si
do przytoczonych ju wzmianek w statutach synodalnych, z ktrych
1 Dugosz, i nastpcy czerpa mieli swoj inwencj mitologiczn.
Rnice midzy relacjami sjednak znaczne. Materialne szcztki pogaskiego kultu na ycu - way kamienne, jakie posgi zniszczone
w XVIII wieku, take zakaz w roku 1468 festynw ludowych na Zielone wita - nie pozwalaj pogaskiego charakteru yca odrzuca.
Mona by snu domys, e ada istotnie pochodzi z erudycji kaznodziejskiej, e Boda jest jakim niesprawnym zapisem boga". Czy
Leli to lad lektury Miechowity, a nie jakiego obrzdu, nie sposb
wiedzie i wypadaoby wstrzyma si przed dalsz interpretacj.
Problemy wielkie i pomniejsze wierze sowiaskich nie daj
si jednak definitywnie zamyka negacj. Oto w roku 1969 odkryto na Fischerinsel, wyspie pooonej na Tollensee w Meklemburgii, tej samej gdzie lokalizowano Radogoszcz, posg drewniany
wysokoci 178 cm, zoony z dwu postaci zronitych gowami
i tuowiem, datowany warstwami kulturowymi z XI i XII wieku.
Jaki kult dwu bliniaczych bstw, wprawdzie anonimowych, znalaz w ten sposb niespodziewane potwierdzenie.
Sowiaskie poszlaki folklorystyczne pozostaj znacznie mniej
wyrane ni batyjskie. Tam mit o bliniakach, synach Soca, i ich
siostrze zakorzeni si w postaciach otewskich dzieci boych
Dieva deli, litewskich synw boych Dievo suneliai, podobnych do
greckich Dios kouroi, chopcw boych". S synami bstwa nieba, stoj blisko poranku i zmierzchu, s dobroczycami i wybawi501

E. i J. Gssowscy, ysa Gra w redniowieczu,


bowali jej broni.

200

Wrocaw 1970, s. 26, pr-

cielami ludzi, sprzyjaj maestwu, maj zwizki z komi i woami. Pojawiajsi obok postaci kobiecej, matki lub siostry502. Odpowiedniki sowiaskie przesuny si na sfer astraln: s to Soce
i Ksiyc oraz ich siostra Dennica serbska (od dnia) lub Zorza. Poszlaki to ju bardzo zatarte.

3. Mokosz
Inaczej jest z inn postaci kobiec towarzyszc bliniakom w kilku mitach indoeuropejskich. Zdaje si, e wesza ona do latopisarskiej
koncepcji pocztu bogw Wodzimierza kijowskiego jako Mokosz503.
Aby objani nazw Mokoszy, sigano do fiskiego plemienia
lub demona Moksza, co byoby raczej zapoyczeniem od Sowian504. S dwie inne etymologie, nawizujce do Indii staroytnych: makha - szlachetny", bogaty", co w znaczeniu bogini
tworzcej par z bstwem naczelnym prowadzioby - zdaniem
Vaclava Machka505 - do korzeni mitologii indoeuropejskiej, oraz
meksha (ale to rodzaj mski), wyraz oznaczajcy wyzwolenie",
mier", mrok", take - sok rolinny". Nci te wywd ze
sowiaskiego rdzenia mok-, w polskim moczy i mokry, by moe
z konotacj seksualn, na co s i inne poszlaki506. To powiadczenia
wschodniosowiaskie, do ktrych mona by dorzuci nazwy miejscowe: Moko' pod Pskowem (ju w 1585 roku), Mokszany, Moksza, Moksze, Mokszy Boto, Mokuszw507. Plon toponomastyczny
502

S. O'Brien, Dioscuric Elements in Celtic and Germanie


Mythologies,
JIES, 10, 1982, s. 117 n.; zob te SMR, s. 217.
503 v.J. Mansikka, Die Religion..., s. 395.
E.V. Anikov, Jazycestvo..., s. 275.
505 v . Machek, Essai comparatif..., s. 48 n.
506
L. Niederle, ivot..., s. 123; A. Bruckner, Mitologia
sowiaska...,
s. 87-89; B.O. Unbegaun, La religin..., s. 404-408; S. Urbaczyk, Mokosz,
SSS, t. 3, s. 278; REW, t. 2, s. 148.
507
M. Filipovic, Zur Gottheit Moko hei den Sdslaven, Die Welt der Slawen", 6, 1961, z. 4, s. 393-400 zebra toponomstica jugosowiaskie: Mokosica koo Dubrownika, tame gra Mukosa, dwukrotna nazwa gry koo Marlochu, mae wzgrze Muks, Moko, Mokos w Chorwacji koo Zagrzebia, Muks
w Macedonii; N.F. Mokin, O teonime Moko. gidronime i etnonime Moka,
Onomastika Povolz'a", 1976, 4, s. 325-333; tene, Etnonimy Mordva. Moka
i ich upotreblenie, Onomastika Povolz'a", 1971, 2, s. 285 i n.

201

z ziem zachodnich jest wty: Mokoin w Czechach, i wtpliwy.


W przekazach folkloru pnocnorosyjskiego Mokosza-Mokusza,
z du gow i dugimi rkoma, strzye owce i przdzie len,
w wielki post obchodzi domy i niepokoi kobiety przdce, dozoruje te owiec, sama je strzye; dla niej na noc obok noyc kad
kosmyki weny"508. Inne ni Powie doroczna rda ruskie wymieniajjpospou z wiami, podpowiadajc take jakby jej degradacj do rzdu demonw. Jedna ze wzmianek sugeruje jaki
zwizek z wykroczeniami seksualnymi, z onanizmem. Sabym ladem czeskim jest osoba pojawiajca si 13 grudnia, na w. ucj,
skdjej nazwa Luca lub Luclce; biao ubrana, niosc kdziel i noyce w rku, straszy dzieci, odwiedza przdki i albo je chwali, albo
bije po palcach drewnian yk509.
Wikszo badaczy zakada najbliszy kontakt Mokoszy z ziemi ze starorusk matk ziemi wilgotn", mat' syraja zemlja,
ktrej cze gboko zakorzenia si w rosyjskiej kulturze ludowej.
Sigaa do niedawna a do wyznawania grzechw wprost do ziemi,
z czym walczy kler, a co znalazo swoj kulminacj artystyczn
pod pirem Dostojewskiego510.
Do tak rozumianej Mokoszy byaby pikna analogia iraska. To
Aradwi-Aredwi, czyli wilgotna", Sura - Janiejca", Anahita,
czyli niepokalana", ktra opiekuje si podnoci dziemi i hodowl owiec. Nie ma jednak wtpliwoci, e nie tylko wrd
Sowian temu indoeuropejskiemu porzdkowaniu panteonu wymyka si prastare wierzenie i kult Matki Ziemi. Pojcie ziemi jako
matki naley do najstarszych przedstawie, ale podobnie jak to obserwowalimy ju przy archaicznym micie uranicznym, nie uzy508

L. Leger, La mythologie slave, Paris 1901, s. 123 n. Nieprawdopodobnie


wywodzi V. Pisani (M. Bagagiolo, Credenze religiose..., s. 104) z *mot-kos',
gdzie rdze mot- jak w mota", motaj", ko jak ros. o'obfito" z motaju.
509 y . Machek, Essai comparatif..., s. 57, za E. K.ova (1895). G. Mai, Contributi..., s. 29, przytacza bajk sowesk o potnej czarodziejce zwanej Mokoska, niegdy pogaskiej ksiniczce, dobrej dla ludzi, cho zabierajcej le chowane dzieci.
510

S.I. Smirnov, Ispoved' zemle, Bogoslavskij vestnik", 21, 1912, s. 511,


przekazuje wypowied pskowskich strigolnikw z XIV/XV w.: celoveku zemle
kajatsja, a ne popu; por. spowied Raskolnikowa w Zbrodni i karze F. Dostojewskiego; cauje on wwczas ziemi.

202

skao ono lub nie utrzymao wszdzie swego penego wymiaru mitologicznego. Bywa tumione innymi kultami, oddalane ze wiadomoci religijnej, jak to si stao z Ge znan Hezjodowi. W parze
z niebem ziemia jest stron biern nawet w kosmogoniach tellurycznych, czyli uwzgldniajcych jej udzia w tworzeniu i rodzeniu
wiata 3 ". Z owego najdawniejszego zrbu wierze, zdaniem niektrych etnografw i religioznawcw, przetrway bardzo dugo
trzy zwyczaje: kadzenie nowo narodzonego dziecka na ziemi,
grzebanie dzieci zmarych w odrnieniu od spalania zwok dorosych i ukadanie na ziemi chorych i umierajcych. Zna je folklor sowiaski. Nie mogy one jednak pobudzi wyobrani mitologicznej. Wicej dawaa do mylenia zgodno poj urodzajnej
gleby i podnej kobiety, bruzdy ornej i kobiety, odczuwana przez
spoeczestwo rolnicze. Ork pojmowano jako akt pciowy wobec
"512

ziemi- .
Najpikniejsz - powtrzmy za Moszyskim - postaci tego
wierzenia jest mit zapisany na rodkowym Polesiu: Na wiosn
grzech bi ziemi; jest brzemienna na wiosn, wypuszcza pd;
yto ronie, kwiaty, wszelka trawa"513. Std zakazy - zwykle do
Zwiastowania 25 marca (starego stylu) lub 7 kwietnia (nowego stylu) - wbijania kow, grodzenia, orania, a i potem nie zezwala si
dzieciom na bicie ziemi kijem i rwanie trawy; upadek czowieka na
ziemi wymaga proby o przebaczenie, podobnie splunicie. Przebija w tym szczeglny szacunek dla zawartych tu mocy.
Jeli nazywanie ziemi matk zachowao si najlepiej w Rosji,
to tytuowanie jej wit byo powszechne, czsto take nazywano jbogat. Wartoci religijne wyraay si w kltwach i przysigach na ziemi i z jej grudk w rce, w caowaniu ziemi ornej.
Tekst staroruski wspomina o tym, kto krusz darni na gowie

511

S.I. Srairnov, Ispoved'zemle...,


s. 511, z gubernii archangielskiej z XIX
w.: e nebo otec, e zemlja mat'.
512
Pisarze kocielni XV w. pitnuj wa zemle leanie kakna ene igra, S.I.
Smirnov, Ispoved'zemle...,
s. 525.
513
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1: s. 510: Navesni hriech emlu
bi; ona beremenna na vesni. puskdje plod: ro rose, evety, uakaja trava.

203

pokada"514. Jest te nieco folklorystycznych ladw ofiar skadanych ziemi na wiosn, zakopywania chleba, jaj, kur, resztek wiconego. Z praktyk magicznych wymieni mona odbywanie lub
udawanie aktu pciowego na goej ziemi, co ma dopomc ziemi
w zapadnianiu, toczenie jaja po ziemi - eby bya pena"; tarzanie
si po niej - aby wywoa urodzaj". Znane te byo oblicze chtoniczne ziemi. Jedno z poda zapisanych przez Oskara Kolberga
w Krakowskiem przekazuje nakaz boy wobec niej: Ty bdziesz
ludzi rodzia i bdziesz poeraa; co sama urodzisz, to sama zjesz, bo
to twoje"; kady z nas musi po mierci do ziemi powrci515.
Caoksztat przekona religijnych zwizanych z ziemi siga bardzo wczesnego stadium rolnictwa. Nie moe by genetycznie czony
tylko z ludami protoindoeuropejskimi, ktre nasuway si na inne ludy
rolnicze epoki neolitu. Czy to wanie ten inny substrat zaway na
przetrwaniu, szczeglnie wrd Sowian wschodnich, wierze dotyczcych podnoci ziemi? Cz badaczy do tego si skania i widzi
w Mokoszy lad kultu powyej poziomu demonologicznego516.

4. Rod i rodzanice. Dola i wieszczyce losu


Jeszcze jedno bstwo wschodniosowiaskie mogoby nalee
do strefy organizacji spoecznej na poziomie trzecim. W klasyfikacji indoeuropejskiej wyznacza go rzymski Kwiryn, ktrego imi
Quirinus czytaj jzykoznawcy jak *co-vira, curia, czyli byby to
bg wsplnoty mw"517. Imi umbryjskiego Wofione (Vofionus) zawiera rdze o znaczeniu podobnym jak indoeuropejski wy514

Cytuje E.F. Karskij, Belorusy. Jazyk belorusskogo narada, t. 3: Oerki


slovesnosti belorusskogo plemeni, cz. 1 : Narodnaja poezija. Warszawa 1916,
s. 33: ov ze dr'n vskrus' na glavpokada, jako analogi do zwyczaju biaoruskiego; materia take sowiaski: M. Belnyesy, Le serment sur la terre au
Moyen Age et ses tradition postrieures Hungre, Acta Ethnographica Academiae Scientiarum Hungaricae", 4, 1955, s. 361 n.
515
K. Moszyski, Kultura ludowa..., s. 510 n.
516
Ostatnio o Mokoszy V.V. lvanov, V.N. Toporov, Krekonstrukeii
Mokoi
kak enskogo personaza v slavjanskoj versii osnovnogo mifa, w: Balto-slavjanskije issledovanija, 1982, Moskva 1983, s. 175-197.
s n J. Puhvel, Remus..., s. 154.

204

raz *leudho, anglosaski leod, sowiaski Indie, polski ludzie. Naley tu te celtycki Teutates (od *teuta - rd", plemi"). Za Benvenistem i Jakobsonem warto wic doda tu ruskiego Roda, ktrego
rdze wystpuje i w sowiaskim roditi rodzi", i w rod, w polskim rodzie - plemieniu", a ktrego Brckner uznaje za przynalenego do idei podnoci518. Natomiast mao prawdopodobne wydaje si wizanie Roda z indyjskim bstwem Rudr bogiem burzliwym i gniewnym, ale yciodajnym dla ludzi i byda, rud-hira
- krwawopiknym", ktrego imi zawieraoby ide pokrewiestwa przebijajc i w sowiaskim Rodzie. Istnieje typologiczna
i semantyczna analogia z osetyskim bstwem Naf.
Rybakov przypisa Rodowi funkcj naczelnego bstwa sowiaskiego w epoce przed wyonieniem si zestawu Wodzimierzowego, a nawet pozycj boga stwrcy, prastarego wspzawodnika
z nowym Bogiem chrzecijaskim z Nowego Testamentu i hymnw, Bogiem Sabaoth, Panem zastpw. Podstaw tego sdu jest
ekstensywna interpretacja Sowa w. Grzegorza o bawochwalstwie, staroruskiego tekstu homiletycznego przekazanego w rkopisie pnoredniowiecznym, acz zapewne powstaego w XII czy
XI wieku. Zawiera si tam, zdaniem tego badacza, jak gdyby historia pogastwa sowiaskiego z kolejnym wyliczaniem: najpierw
czci upiorom i beregyniom, potem Rodowi i rodzanicom, potem
Perunowi, wreszcie - uleganie chrzecijastwu 5 ". Czy jest to odbicie rzeczywistych etapw an im izmu, naturyzmu i henotcizmu, mona powtpiewa. Godzi si widzie tu raczej wymienienie rnych
wierze demonologicznych i deistycznych wspistniejcych jeszcze w dobie podwjnej wiary" ni jak analiz religioznawcz
pogastwa. Ze rde ruskich wynika, e Rodowi i wymienianym
z nim cznie rodzanicom (staroruskie rozanica, rodenica) ofiarowywano chleb, ser i mid. Dzieciom strzyono wosy i take oddawano je rodzanicom. Kobiety warzyy dla nich kasz.

518

A. Briickner, Mythologische Thesen..., s. 1 n.; A. Schmaus, Zur altslawischen..., s. 219, sdzi, e daje to wgld w nieoficjalne pogastwo" midzy bstwami naczelnymi i mitologi nisz.
5 9
' B.A. Rybakov, Osnovnye problemy izuenija slavjanskogo
jazycestva,
Moskva 1964.

205

Mimo e rodzaniee nale raczej do demonologii ni do panteonu, wypada je tu przedstawi razem z Rodem, tym bardziej e parokrotnie staroruskie teksty kocielne wspominaj par Roda i Roanic520. Byy to niewidzialne istoty eskie rozstrzygajce zaraz
po urodzeniu czowieka o jego losie. Rzecz ciekawa, e folklor rosyjski, ukraiski, biaoruski, zachodniosowiaski i bugarski nazwy tej dzi nie zna, ale poniewa pojawia si ona u Sowecw
i Chorwatw (soweskie rojenica, chorwackie roenica), wynikaaby std dawna geneza i nazwy, i rzeczy.
W Bugarii przybywaj do dziecka o pnocy trzy narenici, aby
wyznaczy mu przyszo, zostawiajc mu niewidoczny znak na
czole521. Oczekujc na ich przybycie i aby zjedna ich przychylno, przygotowuje si dla nich poczstunek i pienidze. U Czechw to sudika, soweska sojenica, serbsko-chorwacka suenica, urobione od oglnosowiaskiego sditi - sdzi". Wprawdzie wyraono pogld, e to take dusze zmarych kobiet, ale nie
ma powodu wtpi, i stykamy si tu z bardzo rozpowszechnionym
przekonaniem, e demony przeznaczenia przybieraj posta kobiec. e byo ono szerzej znane, ni na to wskazywayby relikty,
wiadczy schrystianizowana polska wersja o anioach okrelajcych przy narodzinach los dziecka, a take wiara w boginki wystpujce w tej roli.
Obok tych rodzanic, narecznic i sudiczek, prawie zawsze trzech,
istnieje take tradycja personifikowanej Doli, gwnie w Sowiaszczynie wschodniej i wrd Serbw i Chorwatw. Jest to rodzaj
ducha opiekuczego czuwajcego nad dobytkiem, piastujcego nawet dzieci. yczliwo Doli zapewnia urodzaj i pow, stale bez
spoczynku pracuje dla czowieka: dobrze jest y takiemu, czyja
Dola nie pi", jak brzmi zapis rosyjski. Towarzyszy od narodzin do
mierci, syn moe j dziedziczy po ojcu. Jest w zasadzie niewidoczna, ale czasem pokae si w niezwyczajnej okolicznoci jako
kobieta lub mczyzna. Trzeba jedna przychylno Doli wie520

V.J. Mansikka, Die Religion..., s. 307 n.; B.O. Unbegaun, La religion...,


s. 443, wskazuje na presj Ks. Izajasza 65,11: Gad i Meni, skd rod i rodanica;
[...], folklor ich nie zna.
521
E. Schneeweis, Serbokroatische Volkskunde..., s. 5, susznie wskaza na
greckie tritoptores bogosawice dzieci w imieniu przodkw.

206

czerz; u Serbw i Chorwatw wystpuje posta srea, czyli


szczcia", ktra przysparza majtku, sama przyjmujc drobne
ofiary522.
Nasuwa si wic pytanie, czy staroruski Rod nie byby Dol?
Szczcie, dola, udzia - wszystkie te pojcia i wyrazy oznaczaj
uczestnictwo w powodzeniu i nale do obiegowych idei i sw
wiatopogldu sowiaskiego. Tak widzia spraw Brckner, ktry
traktowa rod jako abstractum udawania si rzeczy, szczcia
w ogle, wskazujc na awestyjski (rednioperski) wyraz rada
- opiekun"523. Nie przekrela to jednak moliwoci personifikacji,
o czym wiadczy staroruski zapis mitu antropogenicznego: Take
nie Rod siedzcy w powietrzu, miotajcy na ziemi grudy, i w tym
rodz si dzieci [...] wszystkiego bowiem jest stwrc Bg, a nie
Rod"524.
W zblionym zakresie wystpuje take spor, podobnie jak spory,
to prasowo u wszystkich Sowian o tym co wydatne, rycho
rosnce (por. sporzy si, sporo). Spor w kulturze ludowej pojawia
si jako abstractum powodzenia, pomnaania, plenienia si i sporzenia, a na Biaorusi nawet jako personifikowany Spor525. Owa doniosa rola przeznaczenia, doli i szansy, z ktrymi czowiek si rodzi i yje, usprawiedliwia domys, e Rod - pojciowo niedaleki
Sporowi - oraz wieszczyce losu, rodzanice, nale do tej samej kategorii wierzeniowej.

522 SMR, s. 274.


523 A. Brckner, Mythologische Thesen..., s. I I
524
V.J. Mansikka, Die Religion..., s. 306: to tinerod, sdja na vozdus, meet'
na zemlju grudy, i v tom raajutsja dti [...] vsm bo est' tvorec Bog, a ne rod.
525 K. Moszyski, Kidtura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 711.

207

Rozdzia X

Instytucje kultowe

Na sowiaski kult religijny skadaj si wierzenia, w czci


zmitologizowane, symbole i obrzdy tworzce cao, z ktrej poznajemy - z racji niedostatku wiadomoci - tylko fragmenty. Dotknlimy ich ju kilkakrotnie w trakcie wykadu o bstwach skupiajcych wok siebie czynnoci ofiarnicze bd magiczne. Uzupeni je moemy tym, co zachowa folklor i inne powiadczenia
rdowe, zwaszcza za archeologiczne.

1. Skadniki kultu
Jak to bywao w wielu religiach indoeuropejskich, na rytua
skaday si obrzdy domowe oraz solenne. Pierwsze odprawiaa
mska gowa rodziny, przy mniejszym czy wikszym udziale kobiety, gdzie obok sakralnej troski o ogie domowego ogniska, zagrod i pola byo miejsce na witanie noworodka, zawarcie maestwa i pogrzeb526. Obrzdy solenne miay nie tylko charakter publiczny, ale i swoist liturgi wymagajc znawcw-ofiarnikw.
Relacja Ibn Rosteha podnosi powag, jak ciesz si kapani, kt526

Por. J.S. Bystro, Sowiaskie obrzdy rodzinne. Obrzdy zwizane z narodzeniem dziecka, Krakw 1916; A. Fischer, Zwyczaje pogrzebowe ludu polskiego, Lww 1921; H. Biegeleisen, Matka i dziecko w obrzdach,
wierzeniach
i zwyczajach ludu polskiego, Lww 1927; tene, Wesele, Lww 1928; tene,
U kolebki. Przed otarzem. Nad mogi, Lww 1929; tene, mier w obrzdach. zwyczajach i wierzeniach ludu polskiego. Warszawa 1930.

208

rzy narzucaj swoj decyzj krlom co do skadania ofiar z kobiet,


mczyzn i zwierzt527.
W obu kategoriach rytuau wystpoway podstawowe skadniki
kultu: modlitwy, ofiary i zabiegi magiczne528. Najmniej, ze zrozumiaych powodw, wiemy o modlitwach, niezapisanych w dobie
chrystianizacji, a spychanych lub znieksztaconych w czasie zwycistwa nowej religii.
Sowiaskie terminy modlitwa" i mody", staropolski moda", powstay z prasowiaskiego *molda o niewtpliwym znaczeniu inwokacji i proby. To znw ni wica Sowian z kultur religijn indoeuropejsk; jeszcze tylko hetycki czasownik maltai
- modli si" i rzeczownik maldesar - modlitwa", oraz grupa
wyrazw batyjskich (lit. molda - modlitwa") tworz ten pomost
ku prastaremu dziedzictwu protoindoeuropejskicmu529.
Z modlitw, staropolsk mod, wizay si inne jeszcze bliskie
pojcia, z ktrych wymienimy przede wszystkim mod jako posg

527

D.A. Chvol'son, Izvestija o chazarach, burtasach, bolgarach, mad'jarach.


slavjanach i ruskich, Ahu-Ali Achmeda ben Omar, ibn-Dasta, St. Peterburg
1869, s. 38; Ibn Rosteh, w: C.H. Meyer, Fontes..., s. 94: Maj lekarzy (atikba"), ktrzy kieruj ich krlami, jakby byli ich panami i wymagaj od nich ofiar
z kobiet, mczyzn lub byda wedle ich wyboru, aby zbliy je do ich stwrcy.
To, co daj ci lekarze, powinno by koniecznie wykonane. Lekarz bierze istot ludzk lub bydle, zarzuca sznur na szyj, przytwierdza do deski a dusz
z niego wydrze i mwi: 'to ofiara dla boga'". [Por. przekad: Ibn Rosteh, Kitab
Al-A 'laq An-nafisa, w: rda arabskie do dziejw Sowiaszczyzny, t. 2, cz. 2,
wyd. T. Lewicki, Wrocaw 1977, s. 41-42: s u nich wywodzcy si spomidzy
nich lekarze, ktrzy posiadaj nad ich krlem tak wadz, jak gdyby oni sami
byli panami [Rusw], [Ci ludzie] rozkazuj im [niekiedy], aby skadali w ofierze
Stwrcy to, czego zadaj: kobiety, mczyzn czy konie. Jeeli [taki] lekarz bierze od nich czowieka lub zwierz, zarzuca ofierze sznur na szyj i zawieszaj na
belce dopki nie wyzionie ducha. Wtedy [lekarz] powiada: 'Oto ofiara dla Boga'" - przyp. wyd.]. Stopniowo nastpowaa degradacja pozycji kapanw-wieszczkw, o czym wiadczy owa nieszczsna phitonissa, ktra prowadzia Polakw
w 1209 roku, Chronicon Montis Sereni, MGH SS, t. 23, Hannoverae 1874, s. 176.
s2 K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 237-240.
529
A. Briickner, SEJP, s. 343; S. Urbaczyk, Sownik staropolski, Wrocaw
1960, t. 3, s. 317-322; A. Preobraenskij, Etimologieskij slovar'
russkogojazyka, t. 1, Moskva 1910-1914, s. 549; N.M. anskij i inni, Kratki'j etimologieskij
slovar' russkogojazyka,
wyd. 2, Moskva 1971, s. 269; REW, t. 2, s. 149.

209

bstwa, co dobrze powiadczaj polskie pnoredniowieczne


przekady biblijnego idolum (Nie czycie sobie mody rytej ani
obrazw", Leviticus 26,1), oraz jako miejsce kultowe tudzie jako
ofiar. Podobnie szeroki zakres tego samego rdzenia, cho ze
zrnicowanymi przyrostkami, wykazuje jzyk staroruski. Z pokorn modlitw czono dar dla si nadprzyrodzonych, nazywany
po staropolsku obiat (oglnosowiaskie) od lubowania",
obiecywania"530.
S jeszcze dwa prastare wyrazy. Pierwszy z nich to stpol. yrzec,
erca, sow. iric, rec kapan ofiarnik" oraz ros. zertva ofiara",
ktre pozostaj w zwizku z lit. girti sawi" i ind. grnti, przyzywa"531. Drugi z nich to pol. trzeba, soweskie treba, scs. trzeba
ofiara", znana z Capitulare z Paderborn z 785 roku jako idolothita
uod trebo dicitur532, co pochodzi moe z trebiti czyci" lub - co
bardziej prawdopodobne - z treba, trzeba", musi si", a wic
obowizkowe wiadczenie533.
Starcy bugarscy z XIX wieku wyraali jeden z moliwych sensw obdarowywania bstwa, modlc si nad ofiarowywanym jagniciem: Ja ci skadam ofiar, a ty daj szczcie". Ale ten kontraktowy charakter ofiary nie wycza innego, mianowicie dobrowolnego podarku z tego, co bstwu si naley, przede wszystkim z pierwocin rolniczych i hodowlanych, pierwszego snopa i ziarna, owocu, baranka, pokosu trawy. Do tego dochodz inne motywacje, jak na
przykad ch zjednania sobie istot mitycznych przez wzmacnianie
ich siy, powiadczona przez ofiary skadane do wd534.

530 A. Brckner, SEJP, s. 370; S. Urbaczyk, Sownik


s. 326-332.

Staropolski...,

t. 3,

531 A. Brckner, SEJP, s. 669-670; A. Preobraenskij,


Etimologieskijstovar'...,
s. 230; REW, t. l , s . 421,430; S. Urbaczyk, Przeytek pogastwa: stpol. yrzec',
Jzyk Polski", 28, 1948, s. 68-72.
532 Za: A. Brckner, Wierzenia religijne i stosunki rodzinne, w: A. Brckner,
L. Niederle, K. Kadlec, Pocztki kultury sowiaskiej, Encyklopedia
Polskiej
Akademii Umiejtnoci, t. IV, cz. 2, Krakw 1912, s. 149-187.
533 A. Brckner, SEJP, s. 579-580; 1.1. Sreznevskij, Materiay...,
t. 3,
s. 1019-1021; REW, t. 3, s. 133.
534 K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 244 n.; zob. te generalnie
H. Hubert, M. Mauss, Essai sur la natur et la function du sacrifice, w: Melanges d'histoire religieuse, Paris 1909, s. 1-130.

210

Rytua ofiarowania, zwaszcza za sowa modw, zachoway


si tylko w szcztkach, jak w przyzywaniu osoby nadprzyrodzonej,
na Ukrainie uosobienia losu - Doli, sowami: Dolo, Dolo moja,
sdzona i niesdzona, prosz ciebie, chod do mnie wieczerza"535.
Nie ma wtpliwoci, e rytua by kiedy bardziej rozbudowany
i obejmowa, podobnie jak wrd innych ludw, obrzd oczyszczajcy, inwokacj, mody, wspln uczt i wrby. Kady z tych
elementw jest w rnej mierze powiadczony. Najlepiej zachoway si obrzdy bugarskie, z ktrych jako przykad trzeba przytoczy analizowany przez Moszyskiego na podstawie zapisw
z XIX wieku rytua ofiarowywania jagnicia w dniu w. Jerzego:
Jagni, ktre ma by zabite, winno by wedug ustalonej w tej
mierze tradycji samcem pierworodnym i zrodzonym najwczeniej
danego roku, albo te musi by samcem nalecym do matki, co
pierwsza spord wszystkich owiec wybiega w dzie wita z zagrody [w ostatnim wypadku wyznacza ofiar los czy te obieraj
sobie jakoby sam wity - A.G.]. Zanim jagni zostanie ofiarowane, wije si wieniec z zi oraz kwiatw i przygotowuje woskow
wiec; podczas wicia wieca piewano dawniej obrzdowe pieni.
Dziewczta czyszcz na zwierzciu ofiarnym wen i rozczesuj j
drewnianym grzebieniem, po czym zarzucaj mu na szyj wspomniany wieniec, a do jednego z dwu rogw przylepiajwiec. Nastpuje trzykrotne okadzanie jagnicia dymicym kadzidem, co
naleao dawniej do obowizkw najstarszego mczyzny w zadrudze [zwizku krewniaczo-ssiedzkim lub ssiedzkim - A.G.];
w trakcie kadzenia starzec ten musia by ubrany czysto, a twarz
powinien by mie obrcon na wschd. Zabija jagni tene patriarcha; dokonywa tego noem u zewntrznej ciany chaty albo
te - zalenie od okolicy - wewntrz chaty u ogniska; w obu wypadkach gowa starca musiaa by odkryta. [Krew ofiary zbierano
i posugiwano si ni w cigu caego roku jako lekiem. W niektrych okolicach znaczono t krwi dzieci, czynic im krzye na czole, nosie, brodzie i policzkach, co miao zabezpiecza od chorb

535 K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 260; J. Charpentier, Slavische Etymologien, ASP, 37,1920, s. 46-54, wywodzi *grechb grzech" w jzykach sowiaskich z wed. bhrea pomyka (w ofierze)".

211

i urokw. Namaszczano te t krwi z podobnych wzgldw grn


cz odrzwi u wejcia do chaty. Tu i wdzie cz krwi wylewano
do rzeki, aby latem deszcze paday, lub te zakopywano w ziemi,
aby jej udzieli siy, by bya rodzajna - A.G.]"536.
Bogaty folklor serbski zachowa pami ofiar z ludzi i fonu zastpczych (kuky; skok z mostu na szczcie podrnego; kpiel
w rzece kobiet, aby wywoa deszcz, pod przymusem ze strony
miejscowej wadzy; ofiara z odziey; podania o ofierze zakadzinowej grodu z kobiety). Powszechne byy ofiary ze zwierzt - wystpowa przeciw tym sowiaskim obyczajom Niketas, arcybiskup
Salonik w po. XII w. Utrzymyway si one jednak w rnych postaciach jeszcze w XIX i XX w. Obok nich przygotowywano te
np. ofiarne pieczywo dla nieboszczykw. Dugo utrzymywa si
zwyczaj ofiar zakadzinowych przy budowie nowej cerkwi czy nowej chaty, zwaszcza z nowizny (owoce, mleko, miso), skadanych ze sowami nove novine od nove godine, na mene vodica, na
Turina groznica5V.
Wyranie zarysowuje si cecha wsplnoci ofiar skadanych
przez wie lub kilka wsi, co przetrwao do niedawna wrd Sowian poudniowych i wschodnich538. Owe publiczne, gromadne
ofiary byy odprawiane przez starcw-ofiarnikw i wrbitw, ktrzy mieli prawo do skry zabitego zwierzcia, podczas gdy koci zakopywano starannie lub wrzucano do wody. Czasem za je spalano,
a z ich dymu ofiarnik wry o przyszoci i o przyjciu ofiary.
W pnocno-wschodniej Rosji zabijano raz do roku byka z zakupu gromady (bratcziny) w niedziel po dniu w. Piotra i Pawa (29
VI) lub na w. Ilj (20 VII) i spoywano go wsplnie, wiecc w ten
sposb pocztek niw539. Valentinowi V. Sedovowi udao si uprawdopodobni na podstawie materiau archeologicznego istnienie takiej wsplnoty ofiarniczej w redniowiecznym Nowogrodzie, a s
domysy, e poprzednie stadium tego obrzdu mogo zawiera jako
zwierz ofiarne tura, ktrego mitotwrcza rola w folklorze sowia536

K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 256-257.


537 SMR, s. 121-128.
538 N. Pavkovic, Communaut villageoise comme unit rituelle et religieuse,
Slaves des Balkans, XVIl'-XIX' s., Papieur Socit Jean Bodin", 1976.
539 E. Gasparini, Il matriarcato..., s. 555.

212

skim wydaje si wybitna540. Zachodniosowiaskie lady folklorystyczne s sabo zarysowane; nale do nich boe obiady odprawiane kosztem zamonych jednostek, ktre t drog chciay wyjedna
ask bo urzdzane z zapewnieniem opieki kocielnej ubogim
ludziom541.
Nie ma co wtpi, e dawniej byy to formy powszechne i czstotliwe, ktrych relikty trway bardzo dugo w kulturze tradycyjnej,
cho pod wpywem kocielnym i pastwowym ograniczone ju tylko do sfery demonologicznej. Zachowawczo Sowian wschodnich
i poudniowych sprawia, e ofiary skadane demonom domowym,
wodnym, powietrznym i duszom zmarych stanowiy jeszcze w XIX
i XX wieku niezbdny powszedni element ycia kultowego. Przedmiotem ofiar byy zwierzta i ptactwo, nabia, ale take rzeczy zastpcze, jak wstki i kocita, ofiary figuralne z ciasta i kuky; gdzieniegdzie pobrzmieway echa staroytnych obrzdw, jak wspomniane ofiary z bykw, a take z koni542. Widzielimy, e sigaj one
wsplnego zasobu religijnych poj ludw indoeuropejskich543.
I widzielimy, e w szczeglnych warunkach przyspieszonej rozbudowy pogastwa poabskiego mogy one dostarcza tworzywa do
napeniania instytucji religijnych dosy bogat treci kultow
Skadnikiem obrzdu wrd wszystkich Sowian bywa taniec,
w ktrym ruch, rytm i piew czyy grup ludzk w korowodzie
otwartym lub przeciwstawnym, czasem osobno mczyzn i osobno
kobiety, czsto przy ognisku544. Sowiaskie koo" trafio do zdobnictwa ceramiki wczesnoredniowiecznej. Byy to szczeglne okazje do umacniania poczucia wsplnoty take wok wtkw mitotwrczych, o ktrych wiemy jednak zbyt mao. Na przeciwlegym
biegunie do taca zbiorowego znajdowaa si indywidualna ekstaza taneczna, owe zawrotne plsy (vertimoe plasanie), wyklinane

5411

V.V. Sedov, Jazyeskaja bratina w drevnem Novgorode, K.SIIMK, 65,


1956, s. 138-141.
541
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 260.
542 Tame s. 247-248.
543
E. Mayrhofer-Passler, Haustieropfer Indoiranien bei den Indoiranien und
den anderen indogermanischen Vlker, AO, 21, 1953, s. 182-195
544
Zob. np. S. Zecevic, Elementi nase mitologije u narodnim obredima uz
igru, Zenica 1973.

213

przez rda kocielne na Rusi redniowiecznej, gdy mwio praktykach wieszczkw - wochww. S poszlaki, e mamy tu przed
sob import ugrofiskiego i tureckiego szamanizmu, ograniczony
zapewne tylko do Sowian wschodnich'45.
Zasug Moszyskiego jest take zebranie wiadomoci o presji
rytualnej, o nakazach wobec si nadprzyrodzonych, o stosunku,
ktry wyraa si w grobie sponiewierania bstwa, nawet witych
patronw i ich wizerunkw. Do warstwy przedchrzecijaskiej naley nad rodkow Wog chostanie niewidzialnego ducha domowego zielem magicznym, aby sprawowa si jak naley, y po
boemu i miowa bydo546.
Pominiemy potny w folklorze zrb praktyk magicznych nalecych niekiedy do obrzdw zbiorowych, czciej do dziaa indywidualnych, cho zawsze z tem spoecznym. Podobnie postpi
musimy z wrbami, ktrych rozbudowa moga siga istot mitycznych.
Wspomnimy tylko o wanym elemencie nonym wszystkich
wierze tradycyjnych, mianowicie o czarownicy. Czarownica lub
wiedma, w staropolskim te wiedma, ta, co wie", uprawia czary
i wieszczy. Zjawisko to i sowa nic tylko prasowiaskie, ale z nawizaniami indoeuropejskimi, co znamionuje i dawno, ywotno i rodzimo zjawiska, do ktrego dopiero pocztek czasw
nowoytnych wnis grony import zachodnioeuropejski w postaci
procesw i stosw. Prasowiaskie art znaczyo urok" i gusa",
ktrymi odznaczaa si w oczach obserwatorw arabskich Sowiaszczyzna wschodnia, jak to wynika z relacji Abu Hamida przy kocu pierwszej poowy XII wieku: Co dwadziecia lat maj u nich
miejsce czary za spraw starych kobiet. Z tego powodu powstaj
wrd ludzi due zamieszki. Biorwic oni wszystkie staruchy, jakie znajduj w swym kraju, i wi im rce i nogi. Maj za wielk
rzek. Do tej rzeki wrzucaj wspomniane staruchy. T za, ktra
wypynie na powierzchni wody, uwaaj za czarownic i pal. Co
545

W. Hensel, Wyobraenie taea kolo" na ceramice


wczesnoredniowiecznej, w: Cultus et cognitio..., s. 193-194; E. Gasparini, La danza circolare
degliSlavi (Kolo), Ricerche SIavistiche", 3, 1954, s. 72-89; G. Dbrowska, Tace, SSS, t. 6, s. 18-20.
546
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 265.

214

do tej, ktra si zanurzy, to sdz, e nie jest czarownic i puszczaj


j wolno"547. Obecno czarownic powiadcza relacja kroniki Kosmasa z Pragi z przeomu XI i XII wieku, mwica o wrce Luboszy, trucicielce Kazi i czarownicy Tetce, ktre uradziy, aby Czechom da Przemyla za ksicia548. Wtruje Chrcmicon Montis Sereni pod rokiem 1209 opisujcy czarownic, ktra wry z sita, co
zgodne jest z powszechnym obyczajem sowiaskim549.

2. Miejsca wite
W toku wykadu przyszo nam zetkn si ze wityniami i z posgami niektrych bstw. Generacja krytykw sowiaskiego zasobu mitologicznego niezbyt wierzya w istnienie osobnych miejsc
kultowych, kapanw i posgw sowiaskich, czynic wyjtek
wobec oczywistego powiadczenia dla kcin zachodniosowiaskich i swoistej galerii rzeby w panteonie kijowskim. Napyw informacji archeologicznych kaza pogld ten zmieni, cho jego
jdro wyraone przez Stanisawa Urbaczyka w zdaniu, e [...]
bstwa mieszkay w domu lub w przyrodzie"550, trzyma si mocno.
Kty chaupy i zagrody, rol, ziemi i wody niczyje, lasy, gry
i chmury zamieszkiway istoty im waciwe, ktre doznaway nalenego im kultu, to znaczy odpowiednich ofiar i modw odprawianych w chacie i obejciu, na polu i rozstajach, u rde, nad rzekami
i jeziorami, u stp drzew osobliwego rodzaju i wieku, u kamieni
i ska, na grach. Obszerny materia przeytkowy z wielu kracw
i obszarw Sowiaszczyzny wystarczajco potwierdzaj i uzupeniaj teksty redniowieczne.
547

M. Espronnier, L 'volution culturelle des Slaves du Vif au Xlf s. suivant les textes arabes mdivaux. Croyances et rites, Cahiers de civilisation
mdivales", 27, 1984, s. 319-327.
548
Cosmae Chronica Boemorum, I, 4.
549 Chronicon MontisSereni..., s. 176: Habebant autem ducem
belliphitonissam quandam. que de fulmine cribro haustam nec defluentem, ut ferebatur. ducens aquam exercitum precedebat. et hoc signo eis victoriam promittebat.
550

S. Urbaczyk, O rekonstrukcj...,
[wyd. nowe].

w: tego Dawni Sowianie...,

s. 135

215

Miejsca kultowe byy tak zrnicowane jak potrzeby religijne.


Byy to: dom i zagroda, natura, ale adaptowana do celw sakralnych przez czowieka551, wreszcie osobne urzdzenia. Miejsce
wite u Bugarw musiao mie wod i drzewa; czsto widzimy
jeszcze kamie, czyli podstawowe trzy warunki sakralnego mikrokosmosu znane religioznawstwu porwnawczemu552.
Woda z jej elementarnym znaczeniem sakralnym oczyszczania
i uzdrawiania przycigaa kult, ktrego wcale liczne lady ujawniy
prace archeologiczne w postaci ofiar do niej wrzucanych (ceramika, koci zwierzce, przedmioty metalowe)553. Najokazalszy opis
przynosi Thietmar, piszc o Gomaczach albo Dalemicach (na
pnoc od Mini) i ich witym rdle zwanym Gomaczem: Jest
to rdo pooone w odlegoci najwyej dwch mil od aby. Jego
wody rozlewaj si w wielkie bagno i wedle sw okolicznych
mieszkacw i naocznych wiadkw dziwy czsto sprawia. Gdy
mieszkacw czeka dobry pokj i ziemia ta nie zawodzi plonw,
rdo to obdarowywane ytem, owsem i odziami rozwesela ducha ssiadw czsto do przybywajcych. Kiedy za grozi sroga
burza wojenna, nieomyln zapowied rozwizania daje krwii popioem"554. rdo traktowane tu jako eponim plemienia ma wic
w sobie moc sakralnej obecnoci si opiekuczych i wieszczenia
losu zbiorowego. W kocu XI wieku ksi czeski tpi zabobonne zwyczaje, ktre wieniacy - dotd ppoganie - zachowywali we wtorek lub we rod Zielonych wit: skadajc ofiary,

551

A.K. Bajburin, ilie v obrjadach ipredstavlenijach vostocnych slavjan,


Leningrad 1983.
552
M. Eliade, Histoire des croyances..., c. V-VII1.
553
Z. Rajewski, ber den Wasserqueilenkult, w: I Midzynarodowy
Kongres Archeologii Sowiaskiej, Wrocaw 1971, t. 5., s. 411 n.; tene, wita
woda u Sowian - rda, rzeki, jeziora, SAnt., 21, 1974, s. 1 11-117.
554
Kronika Thietmara..., s. 6-8; Thietmari Chronicon, I, 3: Glomuzi estfons,
non plus ab Alhi quam duo miliaria positus, qui unam de se paludem generans,
mira, ut incolae pro vero asserunt oculisque approbatum est a multis, sepe operatur. Cum bona pax est indigenis profutura, suumque [haec] terra non mentitur fructum, idem tritico et avena ac glandine refertus, laetos vicinorum ad se
crebro confluentium efficit animos. Quando autem seva belli tempestas ingruerit, sanguine et cinere certum futuri exitus indicium premonstrat.

216

zabijali nad rdami zwierzta ofiarne i diabom mki solposypywali"555.


Staroruskie pimiennictwo kocielne wizao przeytki pogaskie z wod: ofiarujbiesom i moczarom i rdom", J u nie nazywajbogiem ywiow ani soca, ani drzew", o biedne kurczta, ktre s zarzynane w ofierze bawanom, a inne topione w wodach, a inne przynoszone do rde; modl si i do wody miotaj"556. Koci walczy ze zwyczajem przyprowadzania oblubienicy nad wod, gdzie pije si czasz biesom i rzuca si piercienie
i pasy do wody557. O duchach wodnych powiemy osobno.
Kamienie sakralne speniay swoj funkcj mitotwrcz przez
samo tworzywo, ktre sugerowao istnienie wieczne i potg; nie
byy przedmiotem kultu, ale jego skadnikiem, skarbcem mocy
nadprzyrodzonej. Kamie suy jako otarz ofiarny, co powtarza
si w wielu stronach Sowiaszczyzny558, a jednym z przykadw
by niedochowany olbrzymi gaz pod Kobielnad widrem, z kilku zagbieniami, w ktre skadano w pierwsze wito Wielkanocy
resztki wiconego i pienidze, a obrzd ten nazywano jociem (jedzeniemj559. Podobne kamienie z miseczkowatymi wgbieniami
nie nale do rzadkoci w caej Europie; bywaj otoczone mg legendy lokalnej, na przykad w Strzelnie przed kocioem witej
Trjcy. Jeli przypominay, cho z dala, ksztaty ludzkie, obdarzano je imieniem i przypisywano wasnoci lecznicze, zwaszcza za
moc przywracania podnoci kobietom, oraz pogody, jak to si

555

Kosmasa Kronika Czechw..., s. 313; Cosmae Chronica Boemorum, III,


1: Item et supersticiosas instituciones, quas villani, adhuc semipagani, in pentecosten tertia sive quarta feria observahant, offerentes lihamina super fontes,
mactahant victimas et demonibus immolahant [...] exterminavit.
556
Zut bsam i bolotom i kladezem; ue bo ne nazekutsja bogom stichija, ni
solnce, ni ogn', ni islonici, ni dzeresa; o, ubogaja kurjata, jae v zertvu idolom
rejutsja, inii v vodach potapljemi sut', a inii k ieladerem prinosjase
moljatsja
i v vody mejuti, V. Riha, Slovo o polku Igoreve i russkoe jazycestvo, Slavia",
12, 1933-1934, s. 427-428.
557
N.M. Gal'kovskij, Bor'ba christianstva..., t. 2, s. 35.
558
S. Nosek, Kamienie z miseczkowatymi wgbieniami, SSS, t. 2, s. 359;
R. Trebjeanin, Fraza kamen tiy sirenje " kak svedocjanstvo kulta kamena na
pogrnju Junogo Pomoravlja, Leskanacki zbornik", 8, 1958, s. 17.
559
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 250.

217

dziao na Biaorusi i Pokuciu560. Niewtpliwie kultowe i pierwotnie


pogaskie mia przeznaczenie wielki paski kamie w Midzygrzu-Monastyrku nad Seretem, o powierzchni 4,6 na 2,5 m, podparty trzema mniejszymi, z wyrytym wgbionym krzyem rozmiarw 72 na 80 cm.
Spord drzew uznawano za waciwe do okrelania jako wite
db, lip, klon (jawor), wiz i jesion561. Otaczano je ochron i przypisywano im, podobnie jak rdom w ich pobliu, moce lecznicze562. Folklor rosyjski i poudniowosowiaski obfituje w wiadectwa czci takich wydzielonych lasw i drzew, ale nie tyle jako
przedmiotw kultu, ile jako miejsc ujawniania si lub przebywania
tam ubstwionego lub demonicznego sacrum563. Thietmar wspomina o wytrzebieniu przed rokiem 1009 gaju zwanego witym Borem
(Zutibure), ktremu tubylcy oddawali pen cze bosk i za nietykalny zawsze poczytywali (dzi Schkeitbar pod Liitzen)564.
Obserwatorzy chrzecijascy - i niektrzy uczeni - bywali
skonni przypisywa te zjawiska ubstwianiu samego drzewa.
Z Friulu, z XIII wieku, pochodzi oskarenie Sowian o to, e czcili
pewne drzewo i rdo, ktre byo u jego korzeni"565. Niektre
drzewa, jak to zapisa w poowie wieku XIX Vuk Karadi, zwano
sjenovitem (od sjen - cie") i przypisywano im moc umiercania
lub karania dugotrwa chorob tego, co je zetnie. Cie" trzeba
byo rozumie jako obraz duszy, a znany nam ju drugi czon na-

560

Tame, s. 515.
Na temat kultu drzew w krgu indoeuropejskim m.in. P. Friedrich, Proto-Indo-European Trees. The Arboreal System of a Prehistorie People, Chicago
1970; K. Moszyski, Kultura ludowa...., t. 2, cz. 1, s. 516 n.
562
Zob. np. Herbordi Dialogus, II, 32: quereus ingens et frontosa et fons
subtem earn amoentissimus.
563
V. Cajkanovic, Kult drveta i biljaka kodstarich Srba, w: tego, Mit i religija..., s. 3 n.
564
Thietmari Chronicon, VI, 37: Predicatione assidua commissos a vana superstitione erroris reduxit lucumque Zutibure dictum, ab accolis ut Deum in
omnibus honoratum et ab aevo antiquo numquam violatum, radicitus eruens
sancto martiri Romano in eo ecclesiam construxit.
565
P.S. Leicht, Tracce dipaganesimo fra gli Slavi dell'Isonzo nel sec. XIV,
Studi e materiali di storia delie religioni", 1, 1925, s. 249-250: arborem quondam et fontem qui erat radicem arboris uenerabant pro deo.
561

218

zwy witego drzewa (vit) wskazuje na jego mitologizacj566. Drzewa takie chroni zakaz cinania pod kar dugotrwaej choroby lub
mierci. Biskup Otto w cigu swej misji zamierza ci drzewo
orzechowe przedziwnej urody powiecone idolowi", rosnce
w Szczecinie, jak to relacjonuje Herbord567, i zrezygnowa wobec oporu ludnoci, przywizanej take do cienia i owocw, i wobec zoonej
mu obietnicy, e orzech ten przestanie by czczony. Natomiast do
drzewa i lasu pospolitego stosunek Sowian jest raczej uytkowy, daleki nawet od poszanowania wykazywanego przez inne ludy.
Oznak kultu odprawianego pod drzewami nie naley odnosi do
wybranego okazu drzewa i do jego animizacji, ale do siy sakralnej,
ktra w nim si krya. Wedug Konstantyna Porfirogenety Rusowie
w X wieku - naladujc na pewno zwyczaj miejscowy - kiedy mijaj ju porohy dnieprowe, osigaj wysp zwan w. Grzegorza
[Chortica], na ktrej to wyspie, poniewa stoi tam olbrzymi db,
odprawiaj swe ofiary, skadajc ywe ptaki. Zatykaj wok strzay, a inni chleb i misiwo albo cokolwiek kady z nich ma, wedle
ich zwyczaju"568. Parotysicletni db rs na tej wyspie ta przed
1876 rokiem, wyznaczajc miejsce zebra Kozakw zaporoskich.
W najstarszych statutach kocielnych, jak w tzw. Statucie Wodzimierza, podlega karze kocielnej, kto molit'sja pod" ovinom'. iii v
roen 'i iii u vody569. Ofiar z koguta lub kury oraz z poywienia powiadczaj te inne teksty. Istotnym skadnikiem s wbite dokoa
strzay; ofiara z broni wystpuje zarwno w przysidze, jak te
skadana jest u stp posgu Peruna570. Trzeba przyzna racj Dimitrowi Obolenskiemu, gdy porwnuje to z wrb z wczni So566

E. Schneeweis, Serbokroatische Volkskunde..., s. 15.


Herbordi Dialogus, III, 22: arborem nucs mirandae pulchritudinis; te
Ebonis Vita s. Ottonis, III, 8: arborem nucem pregandam idolo consecratam
cum fnte qui subterfluebat.
568
Constantine Porphyrogenitus, De administrando imperio, wyd. G. Moravcsik, wg przekadu angielskiego R.J.H. Jenkinsa, t. I, Budapest 1949,
s. 60-61; t. 2, London 1962, s. 54-56 (D. Obolensky) [por. przekad w Testimonia najdawniejszych dziejw Sowian. Seria grecka, z. 2: Pisarze z V-X wieku,
wyd. A. Brzstkowska, W. Swoboda, Wrocaw-Warszawa-Krakw 1989,
s. 303]; o znaczeniu Dniepru W. Kowalenko, Dniepr, SSS, t. 1, s. 349 i tame,
J. Kuryowicz, Dnieprowe progi, s. 349-350.
569 V.J. Mansikka, Die Religion..., s. 244.
570 PVL, r. 968, s. 48; V.J. Mansikka, Die Religion..., s. 29-38.
567

219

wian nad Batykiem571. Cze dla dbu przetrwaa w Sowiaszczynie zarwno wschodniej, jak zachodniej i poudniowej572.
Jeszcze w XIX wieku moda para w guberni woroneskiej sza
po lubie do starego dbu, trzykro go obchodzia i skadaa
ofiar. Db w caej Sowiaszczynie pomawiano o zwizek
z gromowadc, ktry go ma najczciej nawiedza. Lipa, ktr
oszczdza piorun, skupiaa wierzenia o zabarwieniu leczniczym, jak wiadczy przekaz soweski z 1629-1630 roku o czci,
caowaniu drzewa i ofiarach 57 '. W cigu chrystianizacji skojarzono z lip kult Matki Boskiej574. Ludy ugrofiskie i cz
pnocno-wschodniej Rusi ceniy brzoz, ktr w XVII wieku
w Nowogrodzie Wielkim odwiedzay kobiety zjedzeniem, taczc i piewajc. S lady podobnych ofiar ruskich przy jaowcu, a to w zwizku z czci zmarych i wobec apotropaicznych
cech jaowca w kulturze ludowej575. Take obfity materia
batyjski pozwoli na prb systematyzacji: poszczeglnym
drzewom przyporzdkowano okrelony kult, np. dby zwizane
byy z Perdennasem. Leszczyna rwnie cieszya si uznaniem;
w Serbii to bozija sestnica, zwaszcza jej mode witki, ktrymi
chroniono niwy przed gradobiciem i zatykano je, aby si yto rodzio; bito nimi dzieci, aby rosy - ta tradycja odzywa si take
u Germanw i w Sparcie. Leszczyn niecono ywy ogie".
Bya ochron od gromu, stawiano prty leszczyny na snopach.
W krajach germaskich ma zwizek z bogiem gromu, w Serbii
z jego nastpc - w. Ilij. W Boni znano natomiast spowied
z cikich grzechw wobec leszczyny576. Orzech (Juglans regia)
by drzewem wiata podziemnego, wieszczyc i zych duchw577.
571

D. Obolensky, w: Constantine Porphyrogenitus, De administrando imperio..., t. 2, s. 54-56; por. Thietmari Chronicon, VI, 25.
572
G.J. I v a k i n , S y j a e n n y j d u b j a z y e s k i c h s l a y j a n , SE, 1979,2, s. 106-115;
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 527-529.
573
SMR, s. 195-196, Lipa (Tilia) w Boni i Hercegowinie pozostawaa pod
ochron, za grzech uwaano jej cicie; bywaa i tu przedmiotem kultu z ofiarami i modlitwami; uznawano take jej lecznicze waciwoci, szczeglnie
w przypadku suchot.
574 K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 529-530.
575
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2., cz. 1, s. 308, 530.
SMR, s. 193-194; V. ajkanovi, Kult drveta...
577 SMR, s. 227.

220

Szczeglne waciwoci przypisywano te m.in. grabowi i cisowi578.


Pen warto religijn nadawao drzewu ograniczenie wok
niego przestrzeni sakralnej. Wida to z licznych wiadectw odnoszcych si do witych gajw, co zdaje si potwierdza wyraz
gai", sowiaskie *gajiti w znaczeniu ogradza". wite gaje,
wite bory byy wsplnym spadkobraniem indoeuropejskim. Wiksze skupiska lene otoczone czci wizano z kultem sprawowanym przez wiksze wsplnoty ludzkie, pomniejsze przez rodziny579. Materia powyszy, na og niedawno dopiero ujawniony
i czekajcy na uzupenienie, nie pozwala jeszcze na wydobycie
cech szczeglnych sowiaskiej przestrzeni witej. Mona domyla si, e sza ona po linii dowiadcze wielu stuleci i ludw, e
polegaa na zamkniciu sacrum odpowiednim krgiem przed wiatem zewntrznym, e jej organizacja miaa jako odpowiada ideom
kosmogonicznym i artykulacji wiata, w ktrej wzgrzu, rodkowi,
ognisku i supowi przypaday role symboliczne580.
Wobec citego drzewa wystpuje ambiwalentno oddawana
w polszczynie osobnym wyrazem drewno"581. Twardo, sztywno, guchota drewna wywoyway w caej Sowiaszczynie metaforyk typu polskiego powiedzenia guchy jak pie", na Rusi
o gupcu on derevo derevom i podobne. Jednoczenie za kloc
drewniany, w Serbii z dbu lub buku, mg suy antropomorfizacji kultowej582. W krajach bakaskich Boe Narodzenie nazywa si
Bodnjakiem, od bodnjaku - drewna. S to jeden lub trzy kloce,
cite o wicie; pali si je w wili tego dnia. Jedna z pieni kae przy
tym modli si za staroga, za Bodnjaka, za mladoja za Boica, czyli
Chrystusa - podobny obrzd zna etnografia germaska i romaska.
Zdarza si w Serbii konstrukcja drewniana zoona z badnjaka,
578

SMR, s. 282-283; s. 92; przed wampirem i wilkoakiem chroni magiczny


gg (SMR, s. 88), dere mg ochroni przed zym wzrokiem (SMR, s. 110);
generalnie P. Buat, Pogled na slovensktt botaniku mitologiju, Etnoloka Biblioteka, 18, Zagreb 1932, s. 3 n.
579
J. Ozols, Zur Frage der heiligen Wlder im stlichen Ostseegebiet, Zeitschrift fr Ostforschung", 26, 1977, s. 671 -681.
580 por. np. wspominany bakaski zapis SMR, s. 133-135.
581 P. Bulat, Poglev..., s. 615 n.
582 SMR, s. 230-231: przysowie Iz svakogpanja ne moe se svetac istesati.

221

badnjaicy i dijete, czasem chrystianizowana na w. Jzefa, Pann


Mari i Dziecitko583. Niewystpowanie zjawiska w innych krajach
sowiaskich kae przypisa je dziedzictwu rdziemnomorskiemu, moe przedindoeuropejskiemu - istniej bowiem analogie
w Gruzji.
Podczas gdy Sowiaszczyzna poudniowa pozostawaa przy
gajach584, a odkrycie w roku 1946-47 rzekomych resztek kamiennych wityni w Ptuju chorwackim nie obronio si przed krytyk
ktra j odniosa do czasw rzymskich585, to Sowiaszczyzna zachodnia i wschodnia wykazujpewnliczb dobrych powiadcze
archeologicznych oraz wymownych tekstw odnoszcych si zarwno do gajw, jak wity586. Zacznijmy od przegldu konstrukcji
przestrzeni witej wrd Sowian, pomijajc tu inne ni miejsca kultu
zastosowania tej idei, na przykad na polach ornych czy w zagrodzie.
Na czele przekazw literackich stoj relacje odnoszce si do
Sowiaszczyzny poabskiej. Oto jedna z nich: Przydarzyo si
za, e w drodze - Helmold opisuje tu dzie 8 stycznia 1156 roku
pod Stargardem Meklemburskim w Wagrii - przybylimy do gaju,
ktry jest jedyny w tym kraju, caa bowiem okolica jest paska.
Tam wrd bardzo starych drzew zobaczylimy wite dby, ktre
byy powicone bogu owej ziemi, zwanemu Proue [inna lekcja:
Prone\. Otacza je dziedziniec i zwarte opotowanie drewniane,
w ktrym znajdoway si dwie bramy. Oprcz bowiem bstw domowych i penatw, w ktre obfitoway poszczeglne miejscowoci, owo miejsce byo witoci dla caego kraju, miao swojego
kapana, swoje wita i rozmaite obrzdy ofiarne. Tame co poniedziaek mieszkacy caego kraju wraz z ksiciem i kapanem gromadzili si, aby wymierza sprawiedliwo. Wejcie do przybytku
byo zakazane wszystkim z wyjtkiem kapana i tych, ktrzy pra583

P. Buat, Poglev..., s. 624-625; etymologia niepewna, by moe z *bjdti


czuwa"; SMR, s. 13-15; V. Cajkanovic, Mit drveta..., s. 7 n.
584 S MR, s. 85.
585
J. Korosec, Slovansko svetilisce na Ptujskem gradu, Ljubljana 1948;
Z. Hilczerwna (wspaut.), Ptuj, SSS, t. 4, s. 418.
586
L. Leciejewicz, witynie pogaskie, SSS, t. 5, s. 579-580; J. Herrmann,
Edifices et objets sculpts destination cultuelle chez les tribus slaves du
Nord-Ouest entre le Vif et le XIF s., Slavica Gandensia", 7/8, 1980/1981,
s. 41-68.

222

gnli zoy ofiary lub ktrym grozio niebezpieczestwo mierci.


Tym bowiem nigdy nie odmawiano azylu. Wobec swoich miejsc
witych Sowianie odnosz si z tak czci, e obejcia wity
nie pozwalaj zbezczeci nawet krwi wroga"587. Widoczny w tej
relacji charakter sakralny obejcia zawiera te wartoci spoeczno-prawne i poniekd polityczne.
W kompilacji geograficzno-historycznej Al-Masudiego nie zabrako przegldu wity w caym znanym mu widnokrgu, a w
tym take sowiaskich. Wedug przyjtego przez siebie schematu
opisu trzech wity dla kadego kraju po kolei - Rzymian, Grekw i Sowian - autor podaje baniow relacj o trzech pomnikach
sakralnych; wszystkie pooone na grach, zdobione szlachetnymi
kamieniami. Pierwszy z nich, by moe solarny, mia mie wyroczni; drugi na Czarnej Grze z kolosem-starcem wywoujcym sw
lask zmarych z grobw, mia mie kruki jako swe ptaki; trzeci na
cyplu morskim z posgiem z berylu, rubinu, agatu i krysztau grskiego, a z gow zot, przed posgiem inny - w postaci dziewczyny nioscej ofiary588.

587

Helmolda Kronika Sowian, s. 331; Helmoldi Crnica Slavorum, I, 84:


Accidil autem, ut in transitu veniremus in nemus, quod unicum est in terra ilia,
tota enim in planiciem sternitur. Illic inter vetustissimas arbores vidimus sacras
quercus, quae dicatae fuerant deo terrae illius Proven, quas ambiebat atrium et
sepes accuratior lignis constructa, continens duas portas. Preter penates enim
et ydola, quibus singula oppida redundaban!, locus ille sanctimonium
fuit
universae terrae, cui flamen et feriaciones et sacriflciorum varii ritus deputati
fuerant. Illic omni secunda feria populus terrae cum regulo etfamine
convenire
solebantpropter iudicia. Ingressus atrii omnibus inhibitus nisi sacerdoti tantum
et sacrificare volentibus, vel quos mortis urgebat periculum, his enim minime
negabatur asilum. Tantam enim sacris suis Slavi exhibent reverentiam, ut ambitum fani nec in hostibus sanguine pol lui sinant. luraciones difficillime admittunt. nam iurare apud Slavos quasi periurare est ob vindicem deorum iram.
588 Al Mas'dT, Murg addahab, IV, 58-60, w: C.H. Meyer, Fontes....,
s. 96-97; wiadectwo istnienia rnych form posgw: Helmoldi Crnica Slavorum, I, 84: Est autem Slavis multiplexydolatriae
modus, non enim omnes in eandem supersticionis consuetudinem consentiunt. hii enim simulachrorum
ymaginarias formas pretendunt de templis, veluti Plunense ydolum, cui nomen Podaga, alii silvas vel lucos inhabitant, ut est Prove deus Aldenburg, quibus nullae
sunt effigies expressae.

223

lady orodkw kultowych, podobnych co do formy i treci


i o szerszym znaczeniu, zostay rozpoznane w kilku miejscowociach take na ziemiach polskich. Wyniosoci w uksztatowaniu
krajobrazu wywoay wierzenia o ich szczeglnej roli w kontakcie
midzy ziemi a niebem, zwaszcza za gooborza (yse gry")
traktowano jako uprzywilejowane miejsca ujawniania si si nadprzyrodzonych589.
Na ly zaoenie kultowe z waem oklnym wydaje si siga
ostatnich wiekw p.n.e. i mie cechy celtyckie590; wraz z dwoma
ssiednimi wzgrzami pozostawao ono miejscem praktyk kultowych take we wczesnym redniowieczu sowiaskim. Owgr
- stwierdza Thietmar - wysoce czcili wszyscy mieszkacy z powodu jej wielkoci i jakoci, poniewa czczono tam przeklte pogastwo"591 . Inne analogiczne obejcie sakralne to gra Chemo na
pograniczu ziemi sieradzkiej i krakowskiej, ze szczytem opasanym
piercieniem kamiennego wau, bez warstwy kulturowej
wewntrz, podczas gdy u jego stp natrafiono na lad niewielkiej
osady z IX-XI wieku, i Gra Grodowa w Tumlinie na pnoc od
Kielc, take bez ladw osadnictwa, z waem wok wierzchoka,
datowanym na wieki IX i X592. Podobne znaczenie ma te Wapiennica na pnocnej krawdzi Beskidu lskiego, gdzie na wzgrzu
Paleni wa kamienny wysokoci do 2 m i szerokoci 10 m, okolony
fos majc do 2 m gbokoci, otacza powierzchnie 70 na 60 m,
bez ladw zabudowy593.

589

J. Maringer, Der Berg in Kunst and Kultur vor- und


friihgeschichtlichen
Zeit, Zeitschrift fiir Religions und Geistesgeschichte", 32, 1980, s. 255-258.
590
H. Cehak-Houbowiczowa, Kamienne krgi kultowe na Raduni i ly,
Archeologia Polski", 3, 1959, z. 1, s. 51 -100; ta, Odkrycia zwizane z kultem
pogaskim na lsku we wczesnym redniowieczu, w: / Midzynarodowy
Kongres Archeologii Sowiaskiej, Wrocaw 1970, t. 5, s. 393-409, z przypisaniem
okresowi Halstatt.
591
Kronika Thietmara..., s. 554; Thietmari Chronicon, VII, 51; et hic [mons]
oh qualitatem saam et quantitatem, cum execranda gentilitas ibi veneraretur,
ab incolis omnibus nimis honorabatur.
592
J. Kuczyski, Z. W. Pyzik, Orodek kultu pogaskiego na Grze Grodowej w Tumlinie, pow. Kielce, w: Religia pogaskich Sowian..., s. 61-67.
593
J. Szydowski, Domniemany krg kultowy w Wapiennicy, pow. Bielsko,
Acta Archaeologica Carpatica", 10, 1968, s. 133-139.

224

Najokazalszym obiektem tej serii jest ysie, pniejszy wity


Krzy, gdzie wa z lunych kamieni ma dugo czn okoo 1,3
km i pochodzi z IX i X wieku. W pocztkach XII wieku powstao tu
opactwo benedyktynw, ktrym dopiero w roku 1468 udao si
usun gorszce ich zgromadzenia ludu na poblisk Gr Witosawsk. W kocu XVIII wieku w czasie budowy nowego kocioa znaleziono i zniszczono tu posg pogaskiego boyszcza
okryty wglami"594.
Niekiedy podania lokalne wykazuj zgodno z wynikami prac
badawczych, jak na Rowokole, wzgrzu na wschd od jeziora
Gardno pod Smodzinem, gdzie odkryto pozostaoci kolistych
waw z IX-X wieku. W rodku obwarowa znajdowao si wielkie
palenisko ze zwglonymi komi zwierzcymi595. Naley przypuszcza, e rwnie na nizinach gwne skadniki takich miejsc
stanowiy ogrodzenie, posg i ognisko lub ogniska ofiarne. Odnaleziono lady takiego zespou na planie owalu, ze ladami po palenisku i supach w Trzebiatowie na Pomorzu, gdzie i nazwa miejscowa sugerowaaby odprawianie obrzdw ofiarnych. Wykryto orientacj astronomiczn skadnikw (kamienie, lady palikw) zarwno tego miejsca kultu, jak niektrych poprzednio wymienionych
(wyznaczanie wschodw soca w Trzebiatowie na 21 marca, 23
czerwca i 23 wrzenia)596. Rwnie w Wolinie ujawniono resztki
miejsca kultowego597. Wspomnie wypada take wykopaliska pockie. W warstwach grodu datowanych na wieki IX i X wystpi
594

E. i J. Gssowscy, ysa Gra... Do wymienionych tu obiektw (la,


ysie, Tumlin) zastosowano analiz orientacji astronomicznej, ktra pozwolia
sformuowa wniosek, e mog by jeszcze celtyckiego pochodzenia, co nie
wycza ich uywania przez pogaskich Sowian, J. Kotlarczyk, Astronomiczna
orientacja niektrych staroytnych obiektw kultowych na terenie Polski, Sprawozdania PAN, Oddzia Krakowski, 1974, s. 397 n.
595
K. lski, Rowok, SSS, t. 4, s. 560; W. Filipowiak, Sowiaskie miejsca
kultowe Pomorza Zachodniego w wietle bada
archeologiczno-toponomastycznych, Przegld Zachodniopomorski", 11, 1967, nr 5, s. 5-16.
596 w . Filipowiak, Sowiaskie miejsca kultowe z Trzebiatowa, pow. Gryfice,
Materiay Zachodniopomorskie", 3,1957, s. 75-97; J. Tyszkiewicz, O schykowym
pogastwie na ziemiach polskich, Kwartalnik Historyczny", 73,1966, s. 549-562.
597
W. Filipowiak, Der Gtzentempel von Wolin, Kult und Magie, w: Beitrge zur Ur- und Frhgeschichte, t. 2, Berlin 1982, s. 109-123.

225

ukad kamieni o owalnym zarysie, z du liczb koci zwierzcych


i naczy glinianych, a obok - lad omioktnego supa i czterech
ognisk ustawionych w pkolu598.
Interesujc pod tym wzgldem skamielin kulturow i jzykowjest zapisany w tekstach z XVII i XVIII w. wyraz z gincego
wwczas jzyka Drzewian poabskich: staup pochodny z *stblpi>,
*st-blbb, a oznaczajcy otarz". Naley on do najstarszego, zapewne z X w. pokadu chrzecijaskich wyrazw kultowych wytwarzanego w czasie misji biskupstwa w Venden. Poabianie byli jedynymi Sowianami uywajcymi na okrelenie otarza rodzimego wyrazu, ktrego znaczenie rozwino si poprzednio w pogaskim rytuale ofiar u supa"599.
Budowle witynne, tzn. osobne budynki kultowe w obejciu witym, archeologicznie s rzadziej i gorzej powiadczone. Ostatnie dziesiciolecia przynosz odkrycia, niekiedy dyskusyjne, sugerujce, e
od VIII i IX wieku mona liczy si z prbami zamykania sacrum
w swoistej architekturze drewnianej. Do raczej przekonujcych naley znalezisko obok grodziska z VII-VIII wieku w Feldbergu pod Neustrelitz, gdzie na wydzielonym rowem cyplu odsonito podstaw
prostoktnej budowli interpretowanej jako witynia''00. Tu te nale
way kultowe w Brodowin na pwyspie Parsteiner See, pow. Eberswalde oraz w Saaringen, pow. Brandenburg601.
Natomiast weryfikacja bada Carla Schuchhardta z roku 1925
nie potwierdzia rzekomego pochodzenia fundamentw kamiennych w Arkonie z czasw pogaskich602. Take w Gnienie i Pra-

598 w . Szafraski, Pock..., s. 190-192.


599N.S. Trubetzkoy, Polabisch Staup (Hennig BI) Altar",ZSPhil., I, 1925,
s. 152-155; R. Olesch, Die christliche Terminologie...
600
J. Herrmann, Feldberg. Rethra und das Problem der wilzischen Hhenburgen, SAnt., 16, 1969, s. 33-69.
601
J. Herrmann, Einige Bemerkungen zu Tempelsttten und Kultbildern im
nordwestslawischen Gebiet, Archeologia Polski", 16, 1971, s. 525-540.
602
C. Schuchhardt, Arkona. Rethra, Vieta. Ortsuntersuchungen und Ausgrabungen, Berlin 1926; T. Palm, Wendische Kultsttten..., s. 158; L. Ellis, Reinterpretations of the West Slavic Cult Site in Arkona, JIES, 6, 1978, s. 1-16;
J. Herrmann, Zu den kulturgeschichtlichen Wurzeln und zur historischen Rolle
der nordwestslawischer Tempel des frhen Mittelalters, Slovensk archeologia", 26, 1978, z. 1, s. 19-28.

226

dze podobne domysy snute na podstawie reliktw preromaskich


budynkw katedralnych nie mogy znale uznania. Trudno si
temu dziwi, znajc ze rde pisanych misjonarsk pasj niszczenia bawochwalstwa603. Ale omawiane ju opisy Radogoszczy spod
pira Thietmara (VI), opisy Szczecina u Herborda (II, 32), Arkony
u Saksa Gramatyka (XIV, 39, 2-3) i Chockowa u Ebona (III, 9)
mwi e dopiero w dojrzaym okresie pogastwa pastwowego,
w XI-XII wieku, na Poabiu i Pomorzu umiano wznosi budowle
sakralne w duej skali, znajdujc i w ten sposb odpowied na wyzwanie i presj chrzecijastwa.
Inne pastwa sowiaskie przeszy szybko w faz chrystianizacyjni pooyy kres wityniom, jak to opisuj z Pami i pochwaa
[...] kniazia Wodzimierza z koca XI wieku: chramy idolw
i miejsca ofiarne [trebia] wszdzie rozkopa i posiek, i skruszy
idole"604, lnnnazwruskmiejsca kultowego byo kapie (z kop-,
kopotb - kope"), osmolone od dymw ofiarnych pomieszczenie
(lub krg supw)605. Jednak bardziej przemawia do przekonania
wywd, e to przejcie z jzyka cerkiewnego, tzn. starobugarskiego, gdzie *kap protobugarskie oznacza obraz", posta" (por.
wg. kep obraz"), a wic miejsce z posgami bstw otoczonymi
kultem606. Sowo to przeszo ze Sowianami do dawnej Ilirii, jak
wiadcz nazwy miejscowe Kapiste na pwyspie Lastovo i Kapitec nad Skopljem, wzmiankowany w 1300 roku jako Kapesfc,
gdzie do niedawna czczono wite rda. Nad jednym z nich rs
wiz, jedno pomagao w chorobach oczu i krostach, drugie w malarii, trzecie za w chorobach kobiecych; palono w tym miejscu wiece, rzucano monety, przywizywano znaki607. Wysiek archeolo603

H. Jankuhn, Vorgeschichtlische Heiligtmer und Opferpltze im Mittelund Nordeuropa, Abhandlungen der Akademie der Wissenschaften in Gttingen, Phil.-Hist. Kl., III, 74, Gttingen 1970, daje przegld germaskich
miejsc kultowych, O. Olsen, Vorgeschichtlische Heiligtmer in Nordeuropa, tame, s. 259-278, z negatywn ocen prb rekonstrukcji wityni w Uppsali.
>4D/e Werke des Metropoliten Ilarion, wyd. L. Mller, Forum Slavicum, 37,
Mnchen 1971, s. 22-60.
605
N.M. Gal'kovskij, Bor'ha christianstva..., t. 2, s. 34; I.I. Sreznevskij, Materiay..., t. 1, s. 1192-1193.
606 REW, t. 2, s. 522.
607 M.S. Filipovic, Kapiste, Istorijski asopis", 3, 1952, s. 265 n.

227

gw przynis bogaty plon, pomagajcy rozumie wymow tekstw i skromne w tym zakresie przeytki folklorystyczne608.
Z ziem ruskich poznalimy lady kilku przybytkw pogaskich.
Przybytek w Kijowie zosta rozpoznany w czasie wykopalisk w roku 1908. Skada si z niezbyt starannie obrobionych kamieni
uoonych w prostokt (4 na 5 m) o zaokrglonych wgach i z
czterema wystpami w cztery strony wiata. Resztki wgla, popiou, koci zwierzcych i ceramika wypeniay wntrze, przed
ktrym od poudnia widnia lad ogniska. Cao za znajdowaa
si porodku maego grdka datowanego midzy VIII a X wiekiem. Zgaszano wtpliwoci co do interpretacji tych znalezisk
jako sakralnych609.
O okazalszym i metodycznie w sposb naleyty zbadanym
orodku kultowym z IX-X w. na Peryni pod Nowogrodem Wielkim mwilimy ju z racji czci Peruna610. Prace wykopaliskowe
w latach 1948-1949 prowadzone we Wszczyu nad Desn pod
Czernihowem, porodku niemieszkalnego grodziska, odsoniy podwaliny bardzo dugiej budowli wzdu wau (okoo 60 na 6 m),
przed ktrym odkryto lady dziesiciu supw interpretowanych
przez Borisa A. Rybakova jako posgi okalajce rodkowy posg
naczelnego bstwa, podczas gdy dugi dom suyby do zebra
i uczt611. Cao naley do kultury juchnowskiej sigajcej V-VII
wieku. Wrd pozostaoci grodu w Pskowie z VIII-X wieku znaleziono w pobliu piecw dymarkowych sucych do uzyskiwa-

608

B.A. Rybakov, Jazycestvo...', V.V. Sedov, Pagan Sanctuaries and Idols of


the Eastern Slavs, Slavica Gandensia", 7-8, 1980/1981, s. 69-85; por. te L.A.
Dincev, Dochristianskie chramy Rusi v svetepamjatnikov narodnogo iskusstva,
SE, 2, 1947, s. 67-94; teksty, informacje archeologiczne, przeytki w materiale
sztuki ludowej (budowle, idole, drzewo ycia), a take V.A. Gorodcov, Dako-sarmatskie religioznye elementy v russkom narodnom tvorcestve, Trudy Gosudarstvennogo Istorieskogo Muzeja, t. 1, Moskva 1926, s. 7-36 (dwaj herosi,
para bstw itp.).
m
M.K. Karger, Drevnij Kiev, oerkipo istorii material'noj kultury drevnerusskogo goroda, t. 1, Moskva 1958, s. 110; J.E. Bozovskij, Mifologieskij mir
drevnich Kijevljan, Kiev 1982, s. 38 n.
6I0
V . G . Mironova, Jazyeskoe zertvoprinosenie v Novgorode, SA, 1967, 1,
s. 215-227, o rytualnym pochwku konia z XI/XII w.
611
B.A. Rybakov, Jazycestvo...

228

nia elaza obiekty interpretowane jako owalne otarze, w dwu grupach, wielkoci 1 na 1,5 m, z obfitymi szcztkami zwierzcymi,
midzy innymi konia; w pobliu jednego z ognisk sta duy sup
drewniany. Z pomniejszych znalezisk wymieni trzeba pi niewielkich grdkw Smoleszczyzny, pooonych na botach i utosamianych z miejscami kultowymi z VIII-X wieku612.
Podobnie lokalny zasig zdaje si mie dobrze rozpoznany orodek kultu odkryty 7 km na poudniowy zachd od ytomierza nad
rzek Hnyopiati zaoony na planie nieregularnego czterolicia
rozmiarw 14,2 na 11 m. Porodku tkwi duy sup drewniany
umocniony kamieniami, a wok niego stay supy pomniejsze.
Przypominajc relacj Ibn Fadlana o miejscu kultowym Rusw:
Skadao si z wysokiego, wetknitego w ziemi drewna wyposaonego w oblicze, a wkoo mae wizerunki, a poza nimi wysokie
drewna osadzone w ziemi"613. Cz rodkow miejsca witynnego zajmowao wielkie i intensywnie uywane ognisko wymoszczone kamieniami z komi zwierzcymi, najpewniej byka, i liczn ceramik. Inne ognisko koliste, z podkadk glinian, znajdowao si
bezporednio pod supem rodkowym, a w czci zachodniej leay
paskie kamienie, by moe ofiarne, pord ktrych znalaza si
obok koci ptasich niewielka strzaka krzemienna. Od poudnia
prowadzio zapewne wejcie midzy dwoma supami, ktre mogyby oczyszcza wchodzcych, tak jak w folklorze ruskim kade
przejcie pod rcznikiem codziennym". Kryteria archeologiczne
pozwoliy datowa cay ten obiekt na drug poow IX wieku.
W najbliszym ssiedztwie znajdowao si cmentarzysko ciaopalne,
z urnami do poowy wkopanymi w ziemi i lekko ni przykrytymi.
Opodal sta duy dom mieszkalny z zabudowaniami gospodarczymi i pracowni ceramiczn. Odkrywczyni, I.P. Rusanova, skania

612 v . V . S e d o \ , Jazyeskoe syjalilia smoleskich kriviej, KSIA, 87, 1962,


s. 57-64.
613
Ibn Fadlan, w: Meyer, Fontes..., s. 110 [por. przekad w: rda arabskie..., t. 3: kierujc si ku wysokiemu, umocowanemu [w ziemi] supowi,
majcemu twarz podobn do twarzy ludzkiej, wok ktrego [ustawione s]
mae figury, a poza tymi figurami [stoj] wysokie supy [rwnie] umocowane
w ziemi."]

229

si do interpretacji miejscajako wityni Peruna, na co ma wskazywa ognisko, strzaka piorunowa" i ofiara z byka, oraz jako orodka czci jakich bstw lokalnych614.

3. Posgi
Wprawdzie wszystkie sanktuaria przeksztacay przestrze
ziemsk w magiczny krg przeznaczony do kontaktowania si
z bstwem, lecz nie wszystkie i nie zawsze zawieray jego upostaciowanie. Najstarsze pokady religii indoeuropejskich obyway si
bez wizerunkw 6 ". Zagadnienie, kiedy i jak do nich doszli Sowianie, wymaga najpierw rozpatrzenia zachowanych wiadectw ikonograficznych. Mimo niepewnej z natury rzeczy chronologii zabytkw archeologicznych, wiele wskazuje na to, e najwczeniej
tego rodzaju monumentalne wyobraenia kultowe akceptowali
Sowianie wschodni. Wskazywaaby na to, by moe, take historia innego - poza mod - oglnosowiaskiego wyrazu na oznaczenie idolu, posgu bstwa. Jest nim wyraz bawan (balbvanb)
u Sowian zachodnich i poudniowych, bowan (bolbvam) u poudniowych i wschodnich. Jest to prastara poyczka od ludw
wschodnich, zestawiana z kirgiskim palwan, bawan - siacz",
bohater", wschodniotureckim palvan, z perskim pahlivan - bojownik", bohater" i sup na jego cze", ale take kloc", brya"
i gupiec", co - jak wiadomo - przeszo jako swoicie kontestacyjne uboczne znaczenie tego wyrazu i do Sowian616. Podzielanie
tego pojcia i sowa przez og ludw sowiaskich podsuwa myl,
e weszy one do ich ycia religijnego wczenie, ale poprzez kontakty iraskie bd tureckie. Dugo jednak czekay na powiadcze614

I.P. Rusanova, Jazyeskoe syjatilise na reke Gniopiai' pod itomirom,


w: KuI'lura drevnej Rusi (N.N. Voroninu), Moskva 1966, s. 233-237.
615
Ludy italskie nie znaty upostaciowania plastycznego swych bstw przed
wejciem w kontakt z Etruskami i Grekami. wiadectwo Tacyta (Germania, IX)
wyranie ukazuje cze bstw germaskich w lasach, bez wity i posgw.
616 p.K. Buat, Drvo icovjek, Slavia", 2,1923-1924, s. 613-627; SMR, s. 19;
F. Sawski, SEJP, t. 1, s. 26; Sownik prasowiaski..., t. 1, s. 187-188; produktywne w toponomastyce: poudniowosowiaskie Balvan, Bavaniste\ M.S. Filipovi, Kapite..., s. 266.

230

nie archeologiczne, co nie dziwi, zwaywszy, e jeli byy z drewna


(a wyraz posg - sg drewna - na to wskazuje617), ulegay atwo
zniszczeniu; mogy to by zreszt tylko nieprzedstawieniowe supy
symboliczne618. Realistycznie to przedstawia Powie doroczna
pod rokiem 983: [...] nie s to bogowie, ale drewno, dzi jest, a jutro
zgnije; nie jedz bowiem, nie pij nie mwi ale zdziaane s rkami w drewnie"619. Najstarsze zachowane w kamieniu pochodz ze
wschodniej Sowiaszczyzny i dziel si na posgi bstw oraz na
rzeby o funkcjach przede wszystkim nagrobno-kultowych620.
Tylko wschodniosowiaski zasig ma kumir, bstwo, posg"
i pochodne dla miejsc jego czczenia kumirie, kumirnica, kumirnija, o niejasnym pochodzeniu621. Poudniowi i wschodni Sowianie
zapewne znali wyraz *kap~b, przekazany w omwionym ju kapie jako miejscu wystawiania posgw. Oglnosowiaskie *socha w rosyjskim i polskim rodzaj puga" ma najstarsze i powszechne znaczenie supa", posgu"622, por. te cerkiewny i rosyjski istukan z islukati rzebi"623.
W grupie posgw bstw dominuje w slawistyce historycznej
tzw. wiatowid zbrucki. Ta sawna rzeba w kamieniu zostaa
wyowiona w roku 1848 ze Zbrucza koo Liczkowiec, w dawnym
powiecie husiatyskim, a znajduje si od roku 1851 w Muzeum Archeologicznym w Krakowie. Jest to wapienny sup czworograniasty wysokoci 2,7 m, zwieczony czterema twarzami, na kadym
z czterech bokw pokryty przedstawieniami figuralnymi, wykonanymi jak gdyby przez snycerza przywykego raczej do drewna ni

<>17 A. Bruckner, SEJP, s. 483.


618
Por. SMR, s. 276-277, stoen, kultowy sup umieszczany w gumnie
i zwizane z nim obrzdy.
619
PVL, s. 58: nesut'to bozi, nodrevo; dnes'est', a utro izgneel';
nejadjat'bo,
nip'jut', ni molvjat'; no sut' dlani rukami v derev.
620
W. Antoniewicz, Posgi, SSS, t. 4, s. 240-246; tene, O religii dawnych
Sowian, wiatowit", 20, 1948/1949, s. 327-343; A. Gieysztor, Kultura artystyczna przed powstaniem pastwa polskiego ijej rozwj w orodkach wczesnomiejskich, w: Sztuka polska przedromaska i romaska do schyku XII w., red.
M. Walicki, Warszawa 1971, s. 33-35.
621
REW, t. 1, s. 692 zna oset. gumir.
622
REW, t. 2, s. 703.
Tame, t. 1, s. 491.

231

do kamienia. Jego autentyczno archeologiczn potwierdziy analizy petrograficzne i chemiczne; wykryto nawet lady zdobicej go
niegdy barwy czerwonej624.
Wyobraenia na posgu zbruckim objani Rybakov w nastpujcy sposb. Ujte w trzy strefy poziome trzonu, stanowi-jego
zdaniem - symboliczne odwzorowanie wiata. W strefie pierwszej
znajdujsi niebiosa z bstwami; w strefie drugiej - ziemia z mczyznami i kobietami, ktrzy trzymaj si za rce jakby w korowodzie; w trzeciej - obszar dolny z trzygowym bstwem chtonicznym podtrzymujcym ziemi. Pord bstw przedstawionych na
poziomie grnym badacz ten upatruje [zob. i. 17 i 19, z lewa ku
prawej] najpierw bstwo eskie z piercieniem lub czark nastpnie inne bstwo kobiece z rogiem do picia, ktre utosamia z bstwem podnoci, najprawdopodobniej - jego zdaniem - z Mokosz. Poniewa jednym z atrybutw Perunowych wydaje si rg,
moe to by jednak omwiona przez nas wyej towarzyszka Peruna, * P erp er un a - D o dola. T stron posgu uznaje badacz za gwn poniewa bstwo chtoniczne na dole teje strony ma pozycj
frontaln mgby to by Weles. Trzecie bstwo jest bez wtpienia
wojenne, uzbrojone w miecz, z koniem; byby to sam Perun.
Wreszcie na czwartym miejscu -jakie bstwo anonimowe. Oglny ksztat posgu Rybakov okrela jako falliczny i symbolizujcy
przez to ide podnoci. Statua ta nie byaby wyobraeniem antropomorficznym, ale stanowiaby rodzaj ideogramu bstwa najwyszego, patrzcego na cztery strony wiata z wierzchoka posgu;
badacz przypisuje mu nazw Rod, powiadczon-jak ju wiemy wieloznacznie w kilku zabytkach pimiennictwa staroruskiego625.
Ze swej strony widzielibymy w nim Peruna.
Jest to najpeniejsza, jak dotd, interpretacja treci pomnika
zbruckiego, i jeli w niektrych szczegach mona z ni si spiera, zwaszcza w kwestii nazywania tego obiektu przedstawieniem
Roda, to trzeba uzna jej spoisto wewntrzn i zgodzi si na widzenie w tym zabytku wizerunku paru bstw w troistym ukadzie
624

G. Leczyk, wiatowidzbruczaski,
Materiay archeologiczne", 5, 1964,
s. 5-61.
625
B.A. Rybakov, Svjatovit-Rod, w: Liber Josepho Kostrzewski..., s. 390-393;
tene, Jazyestvo..., s. 236 n.

232

strefowym. Mona by przypuszcza, e jest w tym odbicie odpowiedniej kosmogonii. Pozostaj otwarte problemy chronologii,
ktrej podstaw mog by tylko rozwaania typologiczne (Rybakov datuje ten posag na wiek IX, Wodzimierz Antoniewicz na
przeom IX/X wieku626) oraz zwizek ze Sowiaszczyzn w rejonie znalezienia tego posgu trzeba si liczy z obecnoci ludw
obcych, gwnie tureckich, co nie wycza przyswojenia przez
miejscow ludno sowiask przyniesionych z zewntrz elementw i przystosowania ich do artystycznej ekspresji wierze wasnych. W szczeglnoci tzw. baby kamienne, postaci nagrobne kobiet, wydaj si nalee do ludw tureckich, wojownikw za - do
innych nomadw. Wyrazisty opis zauwaonych przez siebie w latach 1253-1256 na stepie tych zabytkw sztuki nomadw pozostawi Wilhelm de Rubruk (VIII, 4): Kumanowie sporzdzaj wielki
kopiec nad zmarym i wznosz mu posg twarz ku wschodowi,
trzymajcy w rce kubek przed ppkiem"627.
Do teje grupy wolno zaliczy jeszcze dwa inne obiekty, ktrych
wymiary wskazuj na przeznaczenie ich raczej do sanktuarium ni
jakiegokolwiek innego miejsca. Pena, niegdy gigantyczna, okoo
5 m wysokoci, rzeba z opuszny pod Rohatynem zostaa zniszczona wskutek przekucia grnej czci na krzy; w czci dolnej
znajduje si podstawa, na ktrej umieszczono po dwu stronach kamienia po parze ng po kolana. By to wic posg w formie dwu figur mskich wspartych o siebie plecami628. Wtruje mu jeszcze
grna cz idola kamiennego z Nowogrodu Wielkiego. Twarz ma
surowy owal i skupione spojrzenie dziki starannemu modelunko626 w . Antoniewicz, Posgi..., s. 244-245.
627
Willelmi de Rubruc Itinerarium, wyd. A. Van der Wyngaert, w: Sinica
Franciscana, t. 1, Firenze 1929, VIII, 4, s. 186: Comanifaciunt magnum tumulum super defunctum et erigunt ei statuam versa facie ad orientem, tenentem ciphum in manu sua ante umbilicum; zob. R. Pettazzoni, Wszechwiedza bogw...,
przyp. 73, s. 507.
628
R. Janusz, Zabytki przedhistoryczne
Galicyi wschodniej, Lww 1918,
s. 193; inny sup odkryto w 1875 roku i zniszczono koo Husiatynia na Podolu;
A. Fischer, Uzupenienie dyskusji nad posgiem tzw. 'wiatowida', Slavia", 7,
1928/1929, s. 946; I.S. Vinokur, Jazyeskie izvajanija srednego
Podnestrov'ja,
w: Istorija i archeologija jugo-zapadnych oblastej SSSR naala naej ery, wyd.
B.A. Rybakov, E.A. Symonovic, Moskva 1967, s. 136-143.

233

wi; gow nakrywa czapka z obramieniem. Oba obiekty trudne do


datowania, na pewno sprzedchrzecijaskie, ale te niewiele starsze ni wiek IX lub X.
Do drugiej grupy zaliczylibymy rzeby, ktrych charakter sakralny jest niewtpliwy, ale wystpuj raczej w innej funkcji ni posgi
bstw wysokiego rzdu, najprawdopodobniej komemoratywnej.
Trzy zabytki pochodz z Iwankowic pod Kamiecem Podolskim. Odkryto je tam w roku 1950 w okolicznociach, ktre znalazcom sugeroway wiek IV jako dat ich powstania, co innym badaczom nie wydao si suszne. cz oni je z podobnymi wyobraeniami pochodzcymi z wiekw IX i X. Pierwszy z posgw iwankowickich to czterocienny sup kamienny wysokoci 1,8 m i szerokoci 40 cm, z uproszczonymi trzema twarzami ludzkimi po jednej z kadej strony. Drugi, take czworograniasty, by znacznie
wyszy, okoo 3 m, z jedn twarz msk na wierzchoku. Trzeci,
wysokoci 2,35 m i szerokoci 52 cm, ma rytowany ksztat tuowia
z rkami i mieczem i wieczy go gowa mska629.
W tych samych stronach, w Stawczanach pod Chmielnikiem,
znaleziono w roku 1963 posg kamienny wysokoci 1,9 m przedstawiajcy mczyzn w czapce, w dugiej przepasanej szacie,
z rogiem trzymanym oburcz na brzuchu; na stronie tylnej jest wyobraony ko630. Jeszcze inny zabytek pochodzi ze wsi Kalus nad
dopywem Dniestru; tu wizerunek mczyzny tak uksztatowano,
e trzyma rg w jednej rce. Co najmniej dwa inne do amorficzne
posgi o zblionym charakterze pochodz jeden z opuszny pod
Rohatynem (to inny posg ni omawiany powyej gigant"), drugi
ze Zwienigrodu pod Lwowem.
Kolejne znalezisko to kamienny idol z Krzemiennej pod Proskurowem wysokoci 1,5 m i szerokoci okoo 40 cm, z gow brodatego mczyzny. Najblisze osiedle moe by datowane na VI-VII
629

V.l. Dovzenok, Drevneslavjanskie jazyeskie idoly iz s. Ivankovcy v


Podnestrov'e, KSIIMK, 48,1952, s. 137-! 42; M. J. Brajcevskij, Drevneslavjanskoe svjatilisce vsele Ivankovcy na Dnestre, KSIIMK, 52,1953, s. 43-52; tene.
V.l. Dovzenok, Pozelenie svjatilisce v sele Ivankovcy v srednem
Podnestrov'e,
w: Istorija i archeologija..., s. 238-261.
630
I.S. Vinokur, G.N. Chotjun, Jazyeskie izvajanija iz s. Stavcany v Podnestrov'e, SA, 1964, 4, s. 210-214.

234

wiek i czone z kultur czerniachowsk co nie wystarcza jednak


do datowania posagu. Pod Zaleszczykami koo wsi Byszczanka
i we wsi Koodrybka s dalsze podobne idole631.
Nie zabrako analogicznej do zachodniosowiaskich zabytkw
zminiaturyzowanej postaci (23 cm wysokoci, 2,5 szerokoci) bstwa z brod i wsem, z gow przykryt stokowym hemem;
obiekt taki, pochodzcy ze Starej adogi, jest jednak uszkodzony,
nie ma rk i jedn tylko nog632.
Cechy stylowe tych zabytkw czje ze zjawiskiem tak zwanych bab kamiennych, posgw rozrzuconych na przestrzeniach
euroazjatyckich i zwizanych z ludami tureckimi wczeniejszego
redniowiecza, ktre w ten sposb czciy pami swoich wybitnych
zmarych633. Cztery takie posgi sprowadzone w ostatniej wierci
XVIII wieku z Ukrainy do Nieborowa zdobi dzi jego park. Ale
mimo tych podobiestw formalnych trzeba uzna, e zabytki
z ziem sowiaskich odnosz si przewanie, jeeli nie wszystkie,
do Sowian wschodnich, ktrzy je przejli i adaptowali do swych
potrzeb sakralnych, po czci jako przedstawienia bstw, po czci
jako pomniki wodzw plemiennych. Zobaczymy za chwil, e ta
orientalna u swych rde idea znalaza szerokie powodzenie i na
zachodzie, i na pnocnym zachodzie.
Sowiaszczyzna poudniowa, a take zachodnia poza ukiem
karpackim, nie przyniosy wiadectw wykopaliskowych tej skali.
Zblione form do idolw drobne jednak figurki gliniane znale631

Nie sposb doczy tu znaleziska z najniszej warstwy archeologicznej


w soborze Spaskim w Riazaniu: popiersie kobiece z brzu, czterotwarzowe (trzy
oblicza zachowane); materia, okolicznoci odkrycia, koci zwierzce, may
krzyyk nie pozwalaj, by okreli go jednoznacznie jako idola ruskiego, A.L.
Mongait, Starja Rjazan', Materiay i issledovanija po archeologii SSSR", 49,
Moskva, 1955, s. 191 n.; por. E. Gasparini, II matriarcato..., s. 572. Do zaginionych, zapewne sowiaskich, naley posg zwany etyrbog, znajdujcy si
przed 1850 rokiem przed cerkwi w Tesnowce, pow. Radomyl, gub. Kijw,
oraz czterogowy nad Dnieprem midzy Rzeczyc i Bobrujskiem, cyt. R. Pettazzoni, Wszechwiedza bogw..., s. 235.
f'32 M. Gimbutas, The Slavs..., s. 156, z wykopalisk w Starej adodze w roku
1958 K.D. Dadukina.
633
J.R. Daskevic, E. Tryjarski, Kamennye baby priernomorskich
stepej.
Kollekcija iz Askanii-Nova, Wrocaw-Warszawa-Krakw-Gdask-d 1982.

235

ziono w osiedlach modawskich oraz w znacznej liczbie okoo


dwustu przedmiotw w Mikulicach na Morawach, datowane na
IX wiek. S to wyobraania ludzi, koni, krw, owiec i ptakw, modele siode i naczy, chyba o magicznym znaczeniu; dowodz
wpyww kultury koczownikw, ktre znalazy chtny odbir wrd
Sowian pozostajcych w orbicie oddziaywania Awarw.
Kilkadziesit zachowanych rzeb kultowych z obszaru Sowiaszczyzny zachodniej i wice si z nimi posgi kamienne batyjskie z ziem dawnych Prusw sprawiajnauce sporo kopotu zarwno co do ich analizy jako rde do dziejw religii, jak interpretacji
funkcjonalnej i historycznej.
Wrd Sowian poabskich, w pewnej dysproporcji do omawianych ju wyej opisw polikefalicznych wizerunkw Switowita
lub Trzygowa i bstw im pokrewnych pozostaje skromny zachowany materia archeologiczny. Przewaaj w nim posgi jednogowe i jednotwarzowe, ale oglny inwentarz wzbogaci si w ostatnich latach take o przedstawienia wielotwarzowe. Wrd tych
nowo pozyskanych zabytkw istotne znaczenie porwnawcze dla
opisu Switowita arkoskiego ma odkrycie z roku 1974 w Wolinie.
W warstwach z wieku IX znaleziono tam cztery egzemplarze zminiaturyzowanej do uytku domowego odmiany wyobraenia bstwa
0 czterech twarzach, wykonane w drewnie634. Wspomnielimy ju
zronit tuowiami par drewnianych blinit" z wyspy na Tollensee. Wykopaliska te wzmacniaj zdanie Helmolda (I, 84) o dwu-,
trj- i wielogowych posgach Poabian635, a jednoczenie zachcaj,
aby w jzyku Drzewian poabskich dostrzec dawn nazw dla obrazka witego": biiz < *bo, 1. mn. biita < *bota''M'.
Do idoli jednotwarzowych naley dbowy sup 1,5 m wysokoci
1 tylko 15 cm szerokoci, z owaln gow odkryty na grodzisku
obodrzyckim z X-XII wieku w Behren-Liibchin w Meklemburgii637.
Posg z Alt-Friesack, odnaleziony w torfowisku u stp grodu, by
634

W. Filipowiak, Der Gtzentempel...


Helmoldi Croniea Slavorum, I, 84: Multos etiam duobus vel tribus vel eo
amplius eapitibus exsculpsunt, co szeroko omwi, cho jeszcze pod presj interpretacji solarnej, R. Pettazzoni, Wszechwiedza bogw..., s. 215, 223 n.
636
R. Olesch, Die christliche Terminologie..., s. 13.
637
E. Schuldt, Behren-Liibchin. Sowiaski grd w Meklemburgii, Z otchani wiekw", 37, 1971, s. 262-266.
635

236

zwieczony gow w czapce, osadzon na wskim tuowiu, przy


czym analiza C' 4 drewna wskazywaaby na jego datowanie nawet
na VI-VII wiek638.
Wtpliwoci natomiast budz dawniej znane i czsto wspominane kamienne stele z Bambergu; dwie z nich, lepiej zachowane,
przedstawiaj brodatych i wsatych mczyzn z rkami zoonymi
na brzuchach, z tarczami na plecach. Nie wydaj si one posgami
bstw, podobnie jak paskorzeby z Altenkirchen i Bergen na Rugii, datowane hipotetycznie na X i XI wiek; na kamieniu altenkircheskim wsaty mczyzna trzyma oburcz rg do picia, a relief
bergeski wyobraa mczyzn z nakryt gow z rkami na brzuchu. Mog to by kamienie nagrobne639. Zupenie za niewiarygodne wydaje si dwugowe popiersie kamienne z Nowego Wieca pod
Kocierzyn zaopatrzone na domiar w rzekome napisy64". Dobr
metryk archeologiczn maj natomiast inne rzeby w kamieniu
z pnocnej i zachodniej Polski641.
Wymieni tu w pierwszej kolejnoci naley czerwonawy kamie
granitowy wysokoci okoo 80 cm, szerokoci i gruboci okoo 60 cm,
znaleziony w roku 1856 w Lenie pod Kartuzami, pokryty z trzech
stron paskorzebami wyobraajcymi jedca na koniu, stojc
przed nim posta oraz mczyzn z rogiem do picia w prawej rce.
Zblione s do tego przedstawienia: pyta ze Supca pod Szczecinem z rytem postaci ludzkiej oraz paskorzeba z ydowa pod
Sawnem wyobraajca posta kobiec. Tu te nale dwa posgi
z Powiercia pod Koem; jeden (uszkodzony) z naczyniem lub bochnem chleba - pamitamy ten atrybut Switowita rugijskiego - w rku,
638

J. Herrmann, Altfiiesack, w: Enzyklopdie zur Frhgeschichte Europas. Arbeitmaterial, Berlin 1980, s. 24; L. Niederle, Zivot..., s. 201, znalezione w Regnitz
639
B. Zientara, Kamienni wiadkowie. O rugijskich i
zachodnio-pomorskich
nagrobkach sowiaskich, Mwi wieki", 12, 1969, s. 1 n.
640
Cho za autentycznoci zabytku wypowiedzia si L.J. uka, Wierzenia
pogaskie na Pomorzu Wschodnim w staroytnoci i we wczesnym redniowieczu, Wrocaw-Warszawa-Krakw-Gdask 1973. O falsyfikatach z Prilkvity
oraz o wyobraeniach w ikonografii od koca XV w. do pocz. XIX w. L. Franz,
Falsche Slavengtten. Eine ikonographische Studie, Leipzig 1941, uyteczny
mimo swej tendencyjnoci.
641

J. Sokoowska, Wczesnoredniowieczne
miach polskich. Warszawa 1960.

posgi kamienne odkryte na zie-

237

drugi 39 cm wysokoci, z goww czapce, a take inny, z ubowa pod


Szczecinkiem, o lekko zaznaczonych rysach twarzy.
Obiekty te przez swoj pamorficzn form kamienn z reliefem nie maj powiza stylistycznych ani ze sztuk zachodnioeuropejsk ani z rzeb skandynawsk. Pozostaj natomiast w zwizku z kultow rzeb batyjsk z ziem dawnych Prusw: z tak zwanymi babami kamiennymi przedstawiajcymi - wbrew nazwie
- mczyzn z rogami do picia, czasem z mieczami, wyjtkowo
z przedmiotem kolistym (moe koaczem) lub zygzakowatym (piorunem?)642. Uwaa si je za pomniki nagrobne wodzw plemiennych, na co wskazywaoby odkrycie takiego przedmiotu w Glisnie
pod Chojnicami na mogile kamiennej (przeniesiony do Wabcza
pod Chemnem) oraz znane nam ju analogiczne obiekty z Ukrainy, Kaukazu i stepw Eurazji, gdzie suy}' jako nagrobki; moliwe jednak, e s to przedstawienia bstwa opiekuczego typu perunowego. Ich chronologia to - oglnie mwic - wczesne redniowiecze, a przynaleno etniczna na ziemiach polskich wydaje
si dwojaka: na pewno batyjska na obszarze pruskim i sowiaska
na Mazowszu i Pomorzu oraz Poabiu, poddanym wwczas silnym
wpywom kulturowym ze strony ludw batyjskich. Jedno- i wielotwarzowe posgi kamienne pojawiajsi nad Dniestrem i s wizane z kultur czerniachowsk okoo IV w. n.e. Drewniane, ktre
stay si swoist dla Sowian form mona odnosi do VI-VII w.
w dorzeczu Tjasmin i znalezisk kultury perikowskiej, a nad Donem
na grobach kultury borszewskiej przynalenej zapewne do plemienia Serezjan. Najbardziej prawdopodobna droga przejcia tego rodzaju rzeby przez Batw i Sowian zachodnich prowadziaby, poczynajc od poowy VI wieku do pocztkw VIII wieku, z obszaru
sowiasko-sarmackiego i od ludw tureckich przez obszar Sowian wschodnich643. Wymyka si nam natomiast prawie zupenie
koncepcja mitologiczna tych przedstawie, ktre nalec do krgu wierze o wybitnych opiekuczych przodkach przywdczych,
642

W. Antoniewicz, Posgi..., s. 242 n.; T.S. Passek, B.A. Latynine, Sur la


estion des kamennyje baby", Slavia Septentrionalis Antiqua", 4,1929, s. 290
643
M. Gimbutas, The Slavs..., s. 158-159, zakada prost drog ze stel
miennych protoindoeuropejskich III i II tysiclecia p.n.e., ale brak ogniw
rednich a do IV w. n.e.

238

qun.
kapo-

mogy rodzi mity heroiczne; pozostaj nam nieznane w Sowiaszczynie zachodniej, podczas gdy dugo owocoway w bylinach
staroruskich.
W osobn grup wydzieli trzeba posgi bstw i demonw z obszaru Polski, tak jak to uczynilimy z materiaem zabytkowym
z Poabia, a przedtem i Rusi. Na ich czele wymieni trzeba trzy wybitne przykady rzeby drewnianej. Pierwszy to gowa mczyzny
z brod znaleziona w Jankowie nad Jeziorem Pakoskim, potraktowana z pen ekspresji znaczn umiejtnoci, jakby echo plastyki przedromaskiej, co ostatnio nawet nasuno domys, e moe to
by gowa Chrystusa. Drugi - gowa mczyzny z wsem, wyowiona z rzeki Warty pod Dbrwk niedaleko Radomska, gorzej
zachowana, take odznacza si surowym realizmem. Trzecim
przedmiotem jest tzw. kozioek znaleziony w XIX wieku na Ostrowie Lednickim poza waem grodziska - rogate zwierz z dugim
ogonem, z dwoma trjktami na brzuchu, wyobraenie jakiej teriomorficznej maszkary obrzdowej lub demona644. Do tego wykazu mona by zaliczy zniszczony, a znany tylko z opisu posg
z Maliszewa pod Lipnem, czowieka wielkoci nadnaturalnej,
z twarz ludzk i bydlcymi rogami. W Witowie pod Aleksandrowem Kujawskim w obwarowaniu z polnych kamieni mia sta kamienny posg o czterech twarzach. Tu te mona zaliczy amulet
w formie postaci ludzkiej z rogami bydlcymi znaleziony w Biskupinie, z IX-X w., identyfikowany na wtej podstawie z Welesem645.
Caa ta grupa wiadczy, e Sowianom wczesnoredniowiecznym nie brakowao moliwoci upostaciowania niektrych si nadprzyrodzonych. Moliwoci te otwary si pod wpywami raczej ze
wschodu ni z zachodu, cho i std mogy nadchodzi. Sdzc
z ram chronologicznych tego zjawiska, nie trwao ono dugo. Zmuszone byo ustpi przed kontrol chrystianizacyjn atwo j byo
przeprowadza w publicznych miejscach kultowych, i te ulegay
644

J. Maringer, Das Dreieckzeichen auf helvetischen und helveto-rmischen


Votivheilchem, Jahrbuch der Schweizerischen Gesellschaft fr Ur- und Frhgeschichte", 59, 1976, s. 185-191, uznaje trjkt za znak sacrum na podstawie
materiaw helweckich i helweto-rzymskich.
645
W. Szafraski, Siady kultu boka Welesa u plemion
wczesnopolskich,
Archeologia Polski", 3, 1959, z. l , s . 159-165.

239

zniszczeniu. Znacznie trudniejsza natomiast i napotykajca opory


organizacji rodzinnej, a moe i niektrych grup zawodowych, jak
druynnikw, okazywaa si kontrola kultw domowych. Rnego
rodzaju przedmiotom pomniejszonym, maskom ze skry i drewna,
maym konikom, czasem ze srebrn opask znajdowanym w wykopaliskach na obszarze grodw polskich z X-XII wieku, nie bez
podstaw przypisuje si funkcje kultowe. Wyrane znaczenie kultowe maj wrd przedmiotw anikonicznych pisanki znajdowane
jako przedmioty ceramiczne na Rusi w warstwach archeologicznych od XI wieku i szeroko rozpowszechnione jako zdobione lub
kraszone jednolicie skorupki jajek, zwizane potem jako symbol
ycia z Wielkanoc646. Przedmioty stosowane w magii byway rozliczne; niektre z nich, jak amulety noszone przez dorosych i dzieci, lub nawet obcite paznokcie w zanadrzu i na gowie, wymieniaj utwory kocielne na Rusi647.
Z Rusi pochodzi tekst objaniajcy osobliwy druynniczy obrzd kultowy o cechach magii sympatetycznej (w klasyfikacji Jamesa G. Frazera i K. Moszyskiego to taka praktyka magiczna,
ktra oddziauje na obiekt przez faktyczne dziaanie na wyobraenie obiektu). lad archeologiczny takiego zabiegu odnaleziono jed-

645

K. Botsanowski, Pisanki jako obiekt kultu bawochwalczego, Wiadomoci Numizmatyczno-Archeologiczne", 5-6, 1903-1908, s. 55-57; T.l. Makarova, O proizvodstve pisanek na Rusi, w: Kultura drevnej Rusi..., s. 141 n.;
J. Maringer, Das Ei in Symbolic und Mythe des Ur- und Frhgeschichte
Europe,
Zeitschrift fr Religion und Geistegeschichte", 33, 1981, s. 357-361.
647
B.A. Rybakov, Drevnie elementy v russkom narodnom tvorcestve (enskoe boiestvo i vsadniki), SE, 1948, 1, s. 64-91; zob. te. inne badania nad
sztuk ludow jako nosicielem reliktw wierzeniowych: G.K. Vagner, O zmeevidnoj kompozicii na drevnerusskich amuletach-zmeevnikach,
KSI1MK, 85,
1961, s. 26-30; M.V. Sedova, Novgorodskie amulety-zmeevniki,
w: Kul'tura
drevnej Rusi..., s. 243-245; J. Blankoff, A propos du 'dvoererie' et des amulettes
'zmeevniki ', w: Communications prsentes par les slavisants de Belgique au
Vit' Congrs intern, de slavistique. Bruxelles 1973, s. 67-84; tene, Survivances
du paganisme en vieille Russie, Problmes d'histoire du christianisme", 8,
1979, s. 29-44; V.M. Vasilenko, Obraz drakona - mija w novgorodskich derevjannych kovsach, w: Drevnjaja Rus '..., s. 326-332; G.K. Vagner, O certach
kosmologizma v narodnom isskusstve, w: Drevnjaja Rus'..., s. 321-326.

240

nak nie na Rusi, lecz na grodzisku w czycy w warstwie z XII wieku. Wydobyto tam dwa fallusy drewniane wraz z drewnianym pucharem, co stanowi wiadectwo zabiegu magicznego wrd zaogi
grodowej, znanego ze Sowa Christoubca, ktre oskara o zabobon tych, co pij wino lub wod z takich kielichw648.

648

Slovo nekoego Christoljubca,

w: V.J. Mansikka, Die Religion..., s. 159.

241

Rozdzia

XI

Mity w obrzdach cyklicznych

Powstrzymujemy si od przedstawiania obrzdowoci tradycyjnej wszdzie tam, gdzie trudno odnale jej odpowiedniki mitologiczne. Ta zasada chwieje si niekiedy i moe da si jkiedy
w znacznym stopniu uchyli, gdy badania porwnawcze dostarcz nam powiadcze mitologicznych dla zamglonych rytw sowiaskich.
Sowiaski kalendarz obrzdowy domaga si nowej analizy skierowanej zarwno ku jego historii, jak jego wewntrznej strukturze,
ktrej nie wyczerpuj skadniki agrarne, cho stanowi nanizane na
o powtarzajcego si okresu rocznego istotne jej wyznaczniki. Nie
podejmujc na nowo tego badania, trzeba tu ograniczy si do
uprzytomnienia, jak olbrzymi adunek wierze niosy ze sob owe
obrzdy, ktrych ponawianie byo w oczach ludzi przez tysiclecia
niezbdnym warunkiem istnienia wiata i spoeczestwa.
Midzy przesileniem letnim a przesileniem zimowym soca,
midzy rwnonoc wiosenn a rwnonocjesienn wszystkie ludy
europejskie znaj jeszcze inne daty cyklu, rozmieszczone do
rwnomiernie na swoistym zegarze roku. Jednym z nich jest rdpocie w kalendarzu chrzecijaskim, zwizane w pojciach ludu
polskiego z czwart mierteln" niedziel postu, ktra to nazwa
zawiera w sobie starszy pokad, bez wtpienia indoeuropejskiego
obrzdu zajmowania si okoo tej daty (pocztek lutego) mierci
i zmarymi. Mwilimy ju o Dugoszowym zapisie personifikacji
mierci - Marzanny, o topieniu kuky mierci we wszystkich stronach Sowiaszczyzny jako Mary, Mareny, Moreny, Murieny
(z wywodem nazwy z *mar, *moro mier", pol. mr"). Analogi wschodniosowiask jest pogrzeb mitycznej postaci, Kostromy, wielkiej somianej lalki w ubraniu, ktr starsi i modsi z pie242

niami odnosili na brzeg wody, gdzie cz zebranych bronia


kuky, a cz zwyciska jrozrywaa i wrzucaa do wody, po czym
weselc si, powracali wszyscy do osiedla. Godne uwagi jest zdanie Vladimira J. Proppa, e w witach rosyjskich momentowi
rozrywania, topienia i palenia towarzysz rado, wesele, miech
i farsa [...] W rosyjskich obrzdach nie wituje si zmartwychwstania. wito polega nie na zmartwychwstaniu, ale na umiercaniu"649. To jednoczenie czas zapustw, oprowadzania zwierzt lub
maszkar zwierzcych, symbolicznego rozpasania.
Okres rwnonocy wiosennej, podobnie jak w innych kulturach
ludowych, zwraca si ku obrzdom oczyszczenia, zna kpiele i lustracyjne oblewanie wod; czy si z tym elementy chrzecijaskiej Wielkanocy. Poredni za termin majowy wizany z Zielonymi witkami (nazwa to ewidentnie niechrzecijaska) mia
znaczenie wiksze, ni na to wskazuj powane zreszt relikty,
cho istniaa tendencja do czenia czy powtarzania czci tego
prawdziwego sacrum publicum w porze letniego przesilenia. Jakie ono otwierao perspektywy, pokazuje analiza skadnikw
wita Kupay.
Wiemy o Kupale jako nazwie wita i mitycznej osoby oraz
zwizanych z nimi obrzdw w kulturze Sowian wschodnich. Ale
i wrd Sowian zachodnich odnajdujemy analogiczne zjawisko:
U nas dzie w. Jana - zapisa w swym zielniku Marcin z Urzdowa w roku 1562 - tam te w nocy ognie paliy, tacoway, pieway, diabu cze a mod czynic. Tego obyczaju pogaskiego do
tych czasw w Polszcz nie chc opuszcza niewiasty"650. Poetyckim za zapisem tej tradycji staa si Pie witojaska o sobtce
Jana Kochanowskiego (po 1575), czerpicego swe obserwacje
z Czarnolasu. Mimo zwizania z kalendarzem kocielnym (24
czerwca), wszystko, co si dziao, budzio potpienie kleru zarwno wschodniego, jak zachodniego. Najduszy w odczuciu ludu
dzie w roku pozosta waciwym terminem tego wita, aczkol649

V.J. Propp, Russkie agrarnye...


Marcin z Urzdowa, Herbarz polski, to jest o przyrodzeniu zi i drzew
rozmaitych, i innych rzeczy do lekarztw nalecych, ksigi dwoje, Krakw 1595,
s. 32, z ilustracj w postaci drzeworytu bylicy piounu (Artemisia
absinthum),
ziela leczniczego, a nie bylicy zwykej (Arthemisia
vulgaris).
650

243

wiek jeszcze w latach czterdziestych wieku XIX, jak stwierdza


Wadysaw L. Anczyc, w Krakowskiem pal sobtki w dniach
Zielonych witek. Wieczorem od Ojcowa do Lanckorony, od
wzgrz Chemskich (nad Przemsz) a poza mogi Wandy, cay
widnokrg goreje tysicem ognisk po wzgrkach, jak nieprzejrzane
obozowisko wrd nocy". Zgadza si to z innymi, jeszcze redniowiecznymi przekazami dotyczcymi podobnych zabaw ludowych
w Polsce poudniowej i na lsku, ktre gorszyy kaznodziejw jako
odprawiane na Zielone witki. Inna nazwa to sobtka - nazwa
chrzecijaska znaczca tyle, co dzie poprzedzajcy wito" - lub
kupalnocka witojaska, ktry to termin, zapisany nie tylko z pogranicza ruskiego, z Podlasia i Lubelszczyzny, ale i z sieradzkiego
i kaliskiego (z odmianami), wiadczyby, podobnie jak lad czeski
kupadlo ni do przewizywania podarkw na sobtk", o szerszym ni wschodniosowiaski zasigu nazwy Kupay651.
Na Rusi Kupaa ma powiadczenie ju z wieku XIII (jako kupalija) i XIV (jako 1. mn. Kupay), potem wystpuje Kupaa i Kupao,
Iwan-Kupaa (24 czerwca), oznaczajce wito, a take kuk - kupao, kupajo - uywan przy obrzdzie. Moe te okrela istot
mityczn dziewczyn rozdajc kwiaty przy wrbach sobtkowych i cae zgromadzenie uczestnikw uroczystoci. Etymologia
powszechnie przyjmowana wywodzi t nazw - wedug wiadectw staroruskich i bugarskich - z obrzdowej pierwszej w roku
kpieli w rzece (hipotetyczna posta *kopadl) lub, co na pewno
nie przekonuje, z nawizania do w. Jana Chrzciciela i chrztu przez
zanurzenie652. Rozejrzenie si w szczegach uroczystoci nasuwa
wtpliwoci co do wycznie wodnego jej charakteru; raczej obrzd ognia wysuwa si tu na plan pierwszy. Zestawiano te Kupa
z indyjskim kup - ,jarzy", gniewa si", oraz z ku ziemia"
i pola obroca", a wic jakby w sensie opiekuna ziemi653.

651

J. Krzyanowski, Sownik folkloru..., s. 380 n.


52 A. Bruckner, SEJP, s. 224-225; REW, t. 1, s. 695; F. Sawski, SEJP, t. 3,
s. 375-376.
653 Analiz podali V.V. Ivanov, V.N. Toporov, Issledovanija..., s. 217 n;
V.N. Toporov, Iz nabljudenij nadetimologiej slov mifologieskogo
charaktera,
w: Etimologija, Moskva 1969, s. 11 n.; N.N. Veleckaja, Jazyeskaja
simvolika..., s. 102 n.; N.R. Guseva, K voprosu o znaenii imen..., s. 338.

244

Lat opis hustyski, dzieo z XVII wieku, wcielajce rnego


pochodzenia wiadomoci, opisuje ten dzie szeroko: Temu Kupale [...] pami odprawia si w wieczr narodzenia Jana Chrzciciela [...] tym sposobem: z wieczora zbiera si lud prosty obojej
pci, i splata sobie wiece z ziela jadowitego albo korzenia,
i przepasawszy si bylic wznieca ogie. Gdzie indziej stawiaj
ga zielon, i wziwszy si za rce obracajwok tego ognia,
piewajc swoje pieni [...] Potem przez ogie ten przeskakuj
temu biesowi ofiar z siebie skadajc [...] Kupao, jako mniemam, by bg bogactwa, jak w Helladzie Ceres, jemu za niemdrzy dzikczynienie za bogactwo wznosz w ten czas, gdy
majnadej niwa [...]"654.
Zoywszy mitologiczn interpretacj greck na karb erudycji
pisarza, opis naley przyj jako typologicznie wiarygodny,
wielekro powiadczony i uzupeniany przekazami etnograficznymi z caej Rusi. Mona take uzna zauwaony tam zwizek
wita z cyklem rolniczym, cho - jak to si dalej okae - zwizek to poredni.
Trzonem obrzdu, znanego zreszt w caej Europie, s ogniska.
Marcin z Urzdowa w poowie XVI wieku zapisa, e zapalano je
w Polsce krzeszc ognia deskami", a wic w archaiczny sposb
rytualny. Podobnie postpowano w wieku XIX w Starej adodze
na grze Pobiediszcze, gdzie ogie dobywano tarciem z drewna,
nazywajc go ogniem ywym655. Tacom kobiecym koem przy
ognisku towarzyszyy pieni, ktrych analiza na podstawie materiau rosyjskiego wykazuje archaiczno struktury muzycznej i zazwyczaj nastrj powagi i smutku, choby sowa byy niepozbawione radoci; wykazuj te one zbieno melodyczn z pieniami
noworocznymi656. Kobiety s przepasane bylic (bylic piounem,
Artemisia absinthium), zielem magicznym i leczniczym, dobrze
odrnianym od bylicy zwykej w zielniku Marcina z Urzdowa

654

Polnoe sobranie russkich letopisej, t. 2: Ipat'evskaja letopis', Pribavlenija


k Ipat'evskoj letopisi: Gustinskaja letopis', St. Peterburg 1843, s. 231 -373.
655
N.N. Veleckja, Jazyeskaja simvolika..., s. 96.
656
I.I. Zemlovskij, Metodika kalendarnych pesen', Leningrad 1975, s. 16,
1 18, 138.

245

(1595)657; teksty pieni zawierajsi w szerokiej gamie od inkantaeji z motywem soca do wrb i swatania modych par. Skakanie
pojedynczo lub parami przez ogie naley do powszechnego rytuau, podczas gdy najlepiej w folklorze ukraiskim, biaoruskim
i rosyjskim zachowa si obyczaj palenia somianej kuky, na Biaorusi zwanej Mar, gdzie indziej ukwieconej gowy koskiej lub
krowiej, albo te koa na erdzi - to symbol soneczny - czy wysoko zatknitej kpy siana. Jako przeciwstawny element w dwoistym
widzeniu przyrody woda suya na Biaorusi take i w to wito do
topienia Mary lub Kupay bd gowy koskiej lub krowiej.
Obrzd wody polega na puszczaniu wiankw i zbieraniu ziela. Nasycenie tej nocy dziwnoci prowadzio do orgiastycznego zachowania modych uczestnikw, a do kazirodztwa, jeli wierzy niektrym pieniom kupaowym z Biaorusi o mioci brata i siostry,
zamienionych w zioa lub kwiaty.
Trudno jednak powiedzie, e cay ten zesp obrzdw uleg
swoistej mitologizacji wok samego Kupay; etymologia ludowa
na Biaorusi wie to imi z wod i kpiel, ale jak wskazalimy,
wicej tu wiadczy o zwizku z ogniem. Dochodzio do personifikacji nazwy obrzdowej zarwno w formie starszej - Kupaa-jak
nowszej, wizanej z Iwanem. By moe, jak chc Ivanov i Toporov, par z nim stanowi owa Mara, zamierzche wiadectwo dualistycznego mitu brata i siostry, ognia i wody658. S inne take wskazwki interpretacyjne, o ktrych powiemy niej.
Porwnawczy materia batyjski i w tej dziedzinie wykazuje niejedn zbieno i w niejednym pomaga uzupeni archaiczn warstw mitu i obrzdu. Gwna posta mska, otewski Jonits (Ja),
siedzi na grze lub na kamieniu; jego ona Mora i jego dzieci mok657

Zob. przyp. 653. Wiara w lecznicz moc zi zbieranych w noc witojask bya mocniejsza ni zakazy kocielne na Rusi (jak np. pytanie nieprzystojnoci jakowe i plsy czy nie wyprawialicie?, do lasu po traw i korzenie nie
chodzilicie?"), bo w 1658 roku car Aleksy Michajowicz posa do Kazania
rozkaz, aby zebrali w dzie narodzin Ivana Predte' dziesi pudw, travy eujnej, skutecznej na hemoroidy, A. Sobolevskij, Zametki..., s. 178; S.M. Tolstaja, Materiay k opisaniju polesskogo kupal'skogo obrjada, w: Slayjanskij
i balkanskij fol'klor..., s. 136 n.; Tradicionnye obrjady i obrjadovyj folklor russkichPovol'ja, wyd. G.G. Sapovalova, L.S. Putilova, Leningrad 1985, s. 73 n.
658 v . V . Ivanov, V.N. Toporov, Issledovartija...

246

n na deszczu, Mora znika; mski protagonista mitu opiekuje si


wszelkim dobytkiem, take zwierztami domowymi, walczy z wilkami i z kad si nieczyst; widzi si go na drzewie, gdzie wrcz
nazywany jest bstwem Dive.
Badaczka radziecka Natalia N. Veleckaja rozpatrzya ostatnio
wnikliwie cay omwiony tu zesp archaicznych obrzdw sowiaskich659. Wysza z zaoenia, e wyraa on koncepcj wiata
polegajc na wieczystym obiegu dialektycznej triady: ycia mierci - ycia, co znamionowaoby sowiaski rytua wyprowadzenia z tego wiata w inny. Korzenie rytuau i jego funkcje wytworzyy si z pojmowania relacji obu wiatw jako stosunku
przodkw do potomkw i wpywu zmarych na ycie na ziemi.
Kult przodkw by take kultem agrarnym w tym sensie, e przypisywano im moc zapewniania normalnego toku wegetacji, a to
dziki uczestniczeniu zmarych, zwaszcza osb dostojnych, zasuonych dla rodu i spoecznoci, w kosmicznym wiecie istot
nadprzyrodzonych. Istota obrzdw nie tylko pogrzebowych sensu stricto, ale i innych, wyraajcych t sam koncepcj zasadnicz, polegaaby - zdaniem tej uczonej - na wysyaniu w okrelonym rytmie czasu posacw w w inny wiat dla podtrzymania prawidowego biegu rzeczy na ziemi660. W cyklu kalendarzowym wit podstawowych upatruje ona lady ofiar ludzkich zastpionych przez ich symboliczne znaki, jak kuky topione w wodzie lub palone w ogniu.
Jako skadnik struktury spoecznej wysadzanie" starcw, znane
take z obyczaju innych ludw indoeuropejskich661, naleao u Sowian do bardzo odlegej przeszoci. Jego zapisy redniowieczne
i lady folklorystyczne s nike i fragmentaryczne, wystpujc
w postaciach przeksztaconych i zdegradowanych. e byy to obrzdy pene treci sakralnej, wskazuj ich udramatyzowane relikty,
midzy innymi w postaci zabaw, jak przejazd poczonego rzdu

659

N. N. Veleckaja, Jazyeskja
simvolika...
Analogia tracka ofiary z wysaca do bogw w kulcie Zalmoxisa, M. Eliade, Histoire des croyances..., t. 2, s. 173.
661
G. Dumzil, La religion romaine..., s. 449: wrzucanie 17 marca kuky do
Tybru jako lad ofiar z ludzi.
660

247

wozw przez wie jugosowiask ze staruch i kuk na przedzie,


poczony z tacami i topieniem kuky. Tu nale te opowieci, figury zapustowe i szczegy scenograficzne, takie jak powikszone
brody, maski, maczugi, trjzby itd. Transformacja owego pierwotnego wywodu na tamten wiat polegaa na przeoeniu archaicznego, zanikego rytuau na jzyk symboliczny obrzdw noworocznych czy sobtkowych. Palenie kuky, gazi, somy, zdobionych w wiece kwietne, girlandy, kwiaty i wstki oznaczaoby
zastpienie nimi owych posacw w inny wiat. Zblion tre
maj niektre skadniki obrzdw niwnych: ostatni snop, ostatni
kos, wiece ze zb, niekiedy antropomorficzne z nazwami takimi
jak stary, dziad, baba. Wydaj si one szcztkami dawnego, okrutnego rytuau, ktry wczenie zanik.
Jego zanik, a raczej zastpienie innym, symbolicznej natury,
zbieg si ze zmian obyczaju, z docenieniem wartoci skumulowanego dowiadczenia ludzi starych. Bajka zachodnioukraiska
przekazuje to w postaci nastpujcej. Po trzyletnim okresie suszy,
w czas godu, postanowiono wszystkich starych dziadw potopi". Synowie schowali swego ojca do jamy pod komor a on im
na wiosn, gdy zabrako ziarna siewnego, poleci wymci som
ze strzechy i sia na polach. Obfity plon, a zboe jak awa" zwrciy uwag ssiadw i wadcy, ktry wezwa starca i posadzi
go w swej radzie662. W ukraiskich wariantach opowieci o wysadzaniu" motyw zmiany obyczaju wyraa si w odezwaniu maego
wnuka, ktry widzc dziada ju na sankach do wywiezienia, prosi
ojca, aby przycign je z powrotem, bo jak bdzie go sam wiz, to
mu si przydadz.
Inne obrzdy cykliczne nie doczekay si jeszcze takiego jak
Kupaa rozpoznania, ktre - rzecz jasna - stanowi wstpn hipotez wymagajc rozbudowy i ogarnicia ni innych skadnikw cyklu. Wymiemy tylko niektre z nich, idc za kalendarzem, ktry
midzy letnim przesileniem a czasem rwnonocy jesiennej ma
w sierpniu uroczystoci doynkowe. Midzy rwnonoc wizan

662

G. Dumzil, Apollon sonore..., s. 191, wskaza na motyw docenionego


dowiadczenia starca w historii piciokrotnego dyktatora Camilla.

248

potem z Matk Bosk Siewn lub Racow a przesileniem zimowym przypada wito zmarych. Przesilenie zimowe - Gody
w penym sensie wyrazu - okres od wilii Boego Narodzenia po
Nowy Rok i Trzech Krli to inna kulminacja kultowa na miar
Kupay663.

663 Wymagaj ponownego zbadania sowiaskie miary czasu, zob. B. Geremek, Sowiaskie nazwy miesicy: midzy folklorem a histori, w: Cultus et cognitio..., s. 151 n.; por. B. Stelmachowska, Rok obrzdowy na Pomorzu, Toru
1933; J.S. Bystro, Sowiaskie zwyczaje...', E. Schneeweiss, Feste und Volksbruche...; C. Zibut, Staroeske vjocni obyeje, porehy slavnosti a zbavy
prostonarodne, Praha 1 889; T.A. Koleva, Zimnij cikl obycaev juznych slavjan.
K voprosu o strukturno-tipologieskom
analiz obrjadnosti, SE, 1971, 3,
s. 40-50; M.M.P. Arnaudov,B"lgarskinarodniprazdnici. Obiai,
vervanija,pesni i zabavi przez celata godina, Sofia 1943; tene. Die bulgarischen
Festbruche, Leipzig 1917; W. Klinger, Obrzdowo kultowa Boego Narodzenia. Jej
pocztek i znaczenie pierwotne, Pozna 1926; E. Schneeweiss, Die Weichnachtsbruche der Serbokroaten, Wien 1925; V.l. Cicerov, Zimnij period russkogo
narodnogo zemledel'ceskogo kalendarja XVI-X1X vekov (Oerki po istorii narodnych verovanij), Moskva 1957.

249

Rozdzia

XII

Duchy i demony

Bogowie sowiascy spynli Dnieprem i Wochowem, ich posgi potopiono w jeziorach wielkopolskich, ich popioy zmieszay
si ze zgliszczami Arkony. Pozostawili jednak sporo ladw wyobionych w mentalnoci ludzkiej, najwicej w dziedzinie nazywanej zazwyczaj demonologi. Przetrwa rj drobnych istot mitycznych, ktre otaczay lub wspistniay z bstwami pierwszego
i drugiego rzdu, a po zniszczeniu tego panteonu wraz z orodkami
kultu i obrzdami zaczy swj samodzielny i dugotrway ywot
w krgu domowym i wiejskim. Pomagay nadal pojmowa ycie,
jego fazy i odnawianie si, podobnie jak funkcjonowanie i budow
kosmosu, oywiay i skaday w jedno symbolik przedmiotw, rolin, drzew, zwierzt, ptakw i pazw.
Wierzenia o wiecie mogy obywa si bez opowiadania cznego, a wic oglnego mitu664. Obok kilku mitw zasadniczych, jak
omwione wyej wierzenia w bstwo najwysze, jak kosmogonia
i antropogonia, obok upostaciowanych zjawisk naczelnych pulsowaa bowiem szeroka strefa zjawisk codziennych, w ktrych
wspyy ze sob spostrzeenia dla nas realistyczne obok przekona i aktw pyncych z postawy religijnej. I tu powstawaa mitologia, tyle e obejmujca mrowie rnorakich duchw, mao zhierarchizowana, niszego rzdu ni wiara w bstwa przewodnie, rwnie
wana jako wizja przyrody i ludzi, jako wyraz psychicznej reakcji
664

Nie wszystkie spoeczestwa antyczne, nawet wyposaone w kast kapask, dochodziy do sformuowania zwartej mitologii, zob. G. Dumzil, Du
mythe au roman. La Saga de Hadingus (Saxo Grammaticus, /, V- VIII) et autres
essais, Paris 1970, s. 7: La Rome classique n 'a pour aiusi dire plus de mythologie divine, ne sait plus rien raconter de les dieux, dans les dfinitions et en relations fonctionnelles restent pourtant claires.

250

i postaw poznawczych jak tamta. Demonologia sowiaska, co wynika z dziea Kazimierza Moszyskiego, wbrew pozorom rozbienoci i wielu nazwom postaci jest do jednolita665. Jest to wskazwk, e naley do starszych pokadw kultury ludowej. Niekiedy
pokrywa jpokost chrystianizacyjny, a take nalot obcy - widoczny w Czechach i Polsce - z zachodniej Europy; Sowianie poudniowi napotykali substrat rdziemno- i czarnomorski, wschodni
miewali za rne ssiedztwo ludw nieindoeuropejskich z ich
wierzeniami. Literatura kaznodziejska i budujca obu obrzdkw
chrzecijaskich wrzucaa wszystko do jednego worka diabelskiego, z ktrego wysypuj si nazwy rodzime i obce w rnym przyswajane czasie666.
Dzisiejszy - a raczej wczorajszy - stan wiedzy ludowej o demonach odznacza si bogactwem wtkw. Rozkadaj si one w krajach sowiaskich nierwnomiernie. Przoduj Sowianie zachodni,
Ukraina i Sowianie bakascy. Systematyka tych wierze si rzeczy i w naszym wykadzie jest dowolna; w umysowoci ludowej
przeplatay si one i wzmacniay wzajemnie, tworzc otaczajcy
czowieka wiat prawie e dotykalnych na co dzie wyobrae,
ktre organizoway wizj wiata i ycia powszedniego.
Parotysicletni sowiaski obrzd ciaopalenia zmarych, czcy si z uznaniem oczyszczajcych mocy soca i ognia, dominowa a do progu chrzecijastwa667. Relacje arabskie dotyczce
Sowian wschodnich, zwaszcza Ibn Rosteha przekazujcego informacje z IX-X wieku, odtwarzaj rytua grzebalny: Kiedy kto
z nich umrze, pal go w ogniu, za ich kobiety, gdy kto im umrze,
kraj sobie noem rce i twarze. Gdy zmary zostanie spalony,

665 K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 598-704; T. Wrblewski,


Demony, SSS, t. I, s. 335-338; F.A. Rjazanovskij, Demonologija v drevnerusskoj literature, Moskva 1915, s. 120 n.; E.G. Kagarov, Religija
drevnich
slavjan, Moskva 1918 [repr. 1957] (gwnie mitologia nisza).
666 Homiliarium quoddicitur de Opatoviz (Herman, bp praski, XI/XII w.?),
C.H. Meyer, Fontes..., s. 22: Quam ob rem caveamus, ut non sit nobis religio,
cultus hominum mortuorum; Constitutio synodalis Unijeoviensis (1326), tame,
s. 62; Cosmae Chronica Boemorum, 1, 25.
661J. Kostrzewski. Obrzdek ciaopalny u plemion polskich i Sowian pnocnozachodnich. Warszawa 1960.

251

udaj si do niego nazajutrz, bior popi z owego miejsca, daj go


do popielnicy i stawiaj j na pagrku"668.
Sowianie wschodni wznosili nad takim pochwkiem niewielkie
domki, ktrych relikty etnograficzne trway w XIX wieku. Wtruje
temu zjawisku relacja Kosmasa (III, 1) o ksiciu Brzetysawie, ktry obejmujc tron czeski w roku 1092, zasta jeszcze pogrzeby,
ktre odbyway si w lasach i na polach, i korowody, ktre odprawiali podug pogaskiego zwyczaju, na dwch i trzech rozstajnych
drogach jakby dla spokoju duszy. Take i bezbone igry, ktre wyprawiali nad swoimi zmarymi, taczc z naoonymi na twarz maskami i wywoujc cienie umarych"669.
Powszechnie stosowano te ciaopalenie w dobie migracji Sowian na Bakany w VI i VII wieku, a cmentarzyska birytualne - zawierajce take pochwki szkieletowe - przypisuje si tam oddziaywaniu kultury awarskiej. Sowiaszczyzna zachodnia na pnoc od Karpat trwaa przy ciaopaleniu a do nasilenia si wpyww chrzecijastwa w X i XI wieku. Z tekstw bizantyskich
i arabskich wiemy o obrzdach grzebalnych, wrd ktrych - zapewne w grupie monych - wystpowao zadawanie sobie mierci
mniej lub wicej dobrowolne przez on zmarego670. Jest to, podobnie jak dary grobowe, wyrazem przekonania o koniecznoci
wyposaania nieboszczyka na jego dalsze, pozagrobowe ycie, ale
wystpowaa wrd Sowian niepewno co do miejsca przebywania dusz po mierci; na dawnej Rusi nazywano je nevedomja strona. Thietmar z Merseburga przypuszcza nawet, e Sowianom
zdaje si, i ze mierci doczesn wszystko si koczy"671.
Dotd bya mowa o zmarych, ktrzy odeszli od ywych w sposb uznawany za naturalny i ktrych yczliwo mona i trzeba
byo pozyskiwa. Z tego krgu, zwaszcza za z grupy rodowej,
668

Ibn Rosteh, w: C.H. Meyer, Fontes..., s. 92; T. Lewicki, Obrzdy pogrzebowe pogaskich Sowian w opisach podrnikw i pisarzy arabskich, gwnie
z IX-X w., Archeologia", 5, 1952/1953, s. 122-154; tene, Les rites funraires
paens des Slaves occidentaux et des anciens Russes d'aprs les relations des
voyageurs et des crivains arabes, Folia Orientalia", 5, 1964, I -74.
m
Kosmasa Kronika Czechw, s. 313-314; Cosmae Chronica
Boemorum,
III, 1.
670
T. Lewicki, Les rites..., s. 1 n.
671
Thietmari Chronicon, I, 14: cum morte temporali omnia putant finir i.

252

wydaje si pochodzi cz zastpu demonw yczliwych, okazujcych swoj przychylno ludziom stale lub doranie. Pomnaaj oni dobytek w zagrodzie, pomagaj w przdzeniu, hoduj konie, zaplatajc im grzywy. Otrzymuj osobne nazwy i funkcje,
zwaszcza jako duchy domowe, o ktrych jeszcze powiemy.
Ale wsplnota dusz ywych i zmarych ujawniaa si take w demonologii, gdzie pulsowaa strefa zajta przez zjawy wrogie spoecznoci ludzkiej, wiedmy, zmory i upiory dziaajce w pobliu ludzi,
zwizane z okrelonym w wierzeniach rodzajem zmarych, mianowicie z tymi, ktrzy zginli w sposb gwatowny lub przedwczesny672.
Analiza materiau zebranego przez Ludwika Stomm na podstawie
zapisw z drugiej poowy XIX wieku wykaza e na 500 zbadanych
wypadkw demonw-duchw zmarych topielcy stanowi 20,2%,
dzieci niechrzczone 18%, samobjcy i wisielcy 16,6%, poroce 11%,
zmarli w dniu lubu 8%; mniejszy udzia maj martwe pody, zmarli
gwatownie, kobiety zmare w czasie poogu lub bezporednio po nim,
wreszcie narzeczeni bezporednio przed lubem673.
Rozporzdzamy w tej dziedzinie obszernym zapisem etnograficznym uporzdkowanym przez K. Moszyskiego, w czci przez
S.A. Tokareva i innych674. O dawnoci tych wyobrae wiadczy
podzielanie ich przez ca Sowiaszczyzn, co nie wycza ani
udziau zastanych przez ni rnych substratw, ani oddziaywania
z zewntrz. Istoty demoniczne w sowiaskiej kulturze tradycyjnej
maj wiele cech wsplnych, jak czasowa niewidzialno (czapka
niewidka"), ciemne lub czerwone zabarwienie skry, ognisto
672

D.K. Zelenin, Oerki russkoj mifologii, t. 1: Umersie


neestestvennoj
smert'ju i rusaki, Petrograd 1916 [repr. Moskva 1995], s. 10 n.; tene, K voprosu o rusakach (Kul't pokojnikov, umersich neestestvennoj smert'ju, u russkich
i u finnov), ivaja starina", 1911,3-4 [reed, w: tene, Izhrannye trudy. Stat'ipo
duchovnoj kul'ture 1901-1913, Moskva 1994], s. 230-298; E. Schneeweiss, Serhokroatische Volkskunde..., s. 5 n.; O. Pertold, The Religious Aspects of the
Difference between Natural and Violent Death, AO, 7, 1935, s. 74 n.
673
L. Stomma, Antropologia kultury wsi polskiej XIX-XX w., Warszawa
1986, s. 151-166.
674
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 604 n.; S.A. Tokarev, Religioznye..., s. 79 n.; J. Junkova, Nemoc a smrt u starych Slovanu, Vznik a poatky Slovanu", 1, 1956, s. 180-196; O.A. Cerepanova, Mifologiceskaja
leksika
russkogo severa, Leningrad 1983, s. 10 n.

253

i skrzenie si, wzrost raczej drobny, stosowny dla duszy-widma


czowieczego, gste uwosienie, obfite brwi, wielka gowa, wielkie
oczy, osobliwe zby, grube wargi, dugie sutki, brak plecw, nadmiar palcw, kulawo, stopy zwierzce lub ptasie. Przy najczstszej antropomorfizacji wystpuje take przedzierzganie si widm
w zwierzta i ptaki. Nierzadko naga zjawa, zwaszcza kobieca,
przywdziewa stroje czerwone, wiece i kapelusze.
Do schrystianizowanego wyobraenia diaba Serbowie uyccy
zastosowali star sw nazw chaydac < *chudb, co pojciowo
umieszcza posta nazywan po stronie za" oraz przez inne okrelenia (chrac) po stronie choroby". Chtoniczne echa pobrzmiewaj si w terminie come zimnek < *cbmy zembnik-b615.
Szkodliwo tego rodzaju demonw wobec czowieka jest ich
rysem przewaajcym, ale nie bez wyjtkw indywidualnych
i zbiorowych. Zwizek z chorobami jest najczstszym motywem,
obok ktrego wystpuje dua rozpito uciliwoci demonw:
od psot do udrcze. By moe specjalnoci wyobrani sowiaskiej jest tu zagaskanie i zaaskotanie na mier. Demony dusz
i gniot strasz jkiem, paczem i gwizdem, miechem, klaskaniem, jed na ludziach, wysysajkrew i mleko, wyeraj wntrznoci, mcz kobiety ciarne, odmieniaj niemowlta, porywaj
dziewczyny i kobiety, wchodz w stosunki pciowe z ludmi. Demony niepokoj swym piewem i muzyk potrafi zgubi swym
tacem. Mog to by take nieokrelone strachy czyhajce na
czowieka tam, gdzie straszy": u grobu, w mieszkaniu, przy zachowanym skarbie, na miejscu zbrodni, przy mocie. Do tej charakterystyki oglnej dochodz rysy szczegowe, umoliwiajce
klasyfikacj wedug nazw i waciwoci dziaania676.
Wyodrbniona przez Moszyskiego grupa zjaw pdemonicznych odznacza si bogactwem rysw antropomorficznych i codzienn prawic bliskoci wobec czowieka. Nale do nich cza675

T. Lehr-Spawiski, K. Polaski, Sownik etymologiczny jzyka Drzewian


poabskich, Warszawa 1962, s. 83; R. Olesch, Die christliche
Terminologie...,
s. 20; Christian Hennig (k. XVII w.) zapisa: weildiealten wendengeglandet
en
wohne in den Erden und Hake da seine Holle.
676
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 660 n.; T. Seweryn, Dusza
w wyobraeniach Sowian, SSS, t. 1, s. 407-408.

254

rwnice i wiedmy, projekcje mitologiczne postaci realnych, z ktrymi Sowianie od wiekw byli w stosunkach zalenoci magicznej, wieszczbiarskiej i leczniczej; ich niezbdno w yciu wiejskim powiadczaj obficie zarwno teksty od redniowiecza poczwszy, jak i folklor. Podejrzewane o czary zoliwe za ycia, istniej w fantazji ludowej jako nieuchwytne pcielesne duchy
opuszczajce ciao czarownicy i powodujce susze i grady, nieurodzaje, kradnce nawet ciaa niebieskie, odejmujce mleko krowom,
wcielajce si w zwierzta, w aby, ropuchy i my. S zwane
u Sowian bakaskich wieszczycami, co znw u chopw rosyjskich oznaczao wiedm ulatujc ptakiem z komina677.
Wczesn poyczk wrd Sowian zachodnich jest strzyga (te
rodzaju mskiego strzyg, strzy i strzygo) w postaci czarownicy-sowy wysysajcej krew; termin na pewno pochodzi z aciskiego striga (i greckiego stri(n)ks), ale niejasne s droga i czas jego
przyjcia, zwaszcza e rodzaj mski wydaje si inwencj sowiask naoon na inn zjaw, na upiora678. Upiorem lub wampirem,
dawniej po polsku upirem i upierzyc, wpierzem, nazywano
okrutn istot, ktr ze wzgldw jzykowych Brckner podejrzewa o bakaskie pochodzenie; tam istotnie zachowa si najobfitszy zasb wierze o duchach ludzi zmarych i ywych trupach pastwicych si nad ywymi a do ich zabicia. Jakiekolwiek byoby
pochodzenie wyrazu (z *pir - wydty" lub nielatajcy", jak
chce Brckner679), rozszed si on wczenie i daleko, skoro ju
w roku 1046 w Nowogrodzie Wielkim wystpuje nazwa osobowa
Upir' Lichoj. Ale studium Sjberga uprawdopodobnio, e pop Upir'
Lichoj jest identyczny z rzebiarzem Ofeigr Upir, schrystianizowanym na gruncie kijowskim, a skandynawski upir pochodzi z dpa
krzycze", i w ten sposb nie ma magicznego znaczenia680.
W ziemi nowogrodzkiej zapisano w XV w. pochodne nazwy miejscowe: Upirevo, Upiri i Marii Upir'681. W Polsce wyraz ten da nazwy
677

E. Schneeweiss, Serbokroatische Volkskunde..., s. 22 n.; SMR, s. 64-65.


67 A. Bruckner, SEJP, s. 523.
679 A. Brckner, SEJP, s. 594 (upir).
680 A. Sjberg, Pop Upir' Lichoj and the Swedish Rune-Carver Ofeigr Upir,
.Scando-Slavica", 28, 1982, s. 109-124.
681 A. Pogodin, Mythologische Spuren..., s. 35.

255

miejscowe Wpiersk, Wpielsk (obok pod Rypinem s Strzygi!). Podobnie nazwotwrczo dziaa ten termin na Rusi, gdzie znamy Upiry.
Upiory ywi si krwi i ciaem ludzkim, dusz ludzi, napastuj
wasn rodzin i krewnych, wchodz w stosunek z ywymi, z wasnymi onami. Powoduj korowd mierci. Gdy obyczaj pochwku
zwok do ziemi wypar ich kremacj, a wic ju w okresie wspistnienia z wierzeniami chrzecijaskimi, Sowiaszczyzna Zachodnia
i Poudniowa dzielia z ca Europ wiar w wampiryzm i sposoby
przeciwdziaania mu682. Epidemia zbiorowego strachu z powodu
acucha zgonw w rodzinie czy na wsi wywoywaa dziaania magiczne wobec zwok uznanych za niebezpieczne. Dokonywano ich
przed pochowaniem zwok lub na wydobytych z grobu: od rzucania
maku w trumn i chowania jej pod gazami, a do kaleczenia trupa
i przebijania ciaa lub gowy kokiem osinowym lub wielkimi gwodziami683. Ru skadaa natomiast upirom ofiary podobnie jak innym
demonom, a poniewa chopu rosyjskiemu wampiryzm by zdaje si
obcy, itpir mg mie tam starszy odcie ducha osoby zmarej, widma niekoniecznie ze zymi zamiarami, lub te takimi, od ktrych powinna by je odwie odpowiednia obiata684. Sowiaska nazwa duszcej zmory (mora, morina, morava) wystpuje na zachodzie i poudniu. Rosyjska kikimora nie nosi takich cech i nic jej poza drugim
czonem wyrazu do tej grupy pdemonw nie zblia685.
682

J.L. Perkowski, Vampires of the Slavs, Cambridge Mass. 1976; A. Crmn, La mythologie du vampire en Roumanie, Monaco 1981, wywodzi to wierzenie od Trakw.
683
Z. Krumphanzlov, Zvlstnosti ritu na slovanskieh pohrebistich v Cechach, Vznik apoctky Slovan", 5, 1964, s. 171-215.
684
P. 1vanov, Narodnye rasskazy o ved'mach i upyrach (Materiay dlja charakteristiki mirosozercanija krest'janskogo naselenija Kupjanskogo uezda), Sbornik
Char'kovskogo istoriko-filologieskogo obscestva", t. 3, 1891, s. 156-228; N.H.
Sumcov, Koduny, ved'my i upyri, tame, s. 229-278; materia poludniowosowiaski
zestawi E. Schneeweiss, Serbokroatische Volkskunde..., s. 8 n.; SMR, 50-51 : serbski
vaper, lampir, vuk, vukodlak, vulkovac pojawia si zwaszcza w zimie, czasem biao
ubrany, moe y midzy ludmi, a wraca na sobot do grobu; czciej jest to mczyzna; z wampira moe urodzi si potomek, vampiric, nie ma on cienia.
685

V.l. Dal', Tolkovyj slovar'..., t. 2, s. 107, kikimora jest niewidoczna, zwykle sadowi si koo pieca, w nocy psoci lub przdzie; na Syberii i lena; E. Schneeweis, Serbokroatische Volkskunde..., s. 22-23; O.A. Cerepanova, Mifologieskaja leksika..., s. 124 n.; [Mifologieskie rasskazy..., s. 85-95],

256

Dusze ludzi nieyjcych s zrnicowane co do ich wieku i sposobu zejcia ze wiata ywych. W szczeglnoci dusze niemowlt,
dzieci oraz dziewczt, zawistne o przerwane im ycie, take wdw
i wdowcw, dusze spdzonych podw i innych ludzi gwatownie
zabitych okazyway si mciwe, zoliwe i wrogie. Ich mitologizacja posza w Bugarii po drodze wytworzenia gronych navi albo
navaci, dzikiego ptactwa piszczcego i napadajcego kobiety ciarne i rodzce686. Podobnie serbskie navije, soweskie nayje, na
Ukrainie nauki, a w Polsce poudniowej i na Ukrainie te latawce,
poroce,poteruki majksztat ptasi i lec nad czowiekiem z przeraliwym wrzaskiem; goni za nimi pioruny.
Te demony dzieci dziedzicz jako nazw prasowiaski wyraz
navb okrelajcy nieboszczyka w ogle, a w szczeglnoci jego dusz nieprzyjazn co wynika z najstarszego zapisu w Powieci dorocznej. Zaraz w Poocku w roku 1092 objaniono tam obszernym
zapisem godnym tu przytoczenia: Noc syszao si ttent, biesy
mkny ulicami cinajc ludzi. Jeli kto wychodzi z domu, chcc
zobaczy, wwczas niewidocznie ponosi od biesw ran i od tego
umiera, a nikt nie omiela si wychodzi z domu. Potem biesy zaczy pojawia si dniem na koniach, a nie byo ich samych wida,
widniay tylko kopyta ich koni. I tak ranili ludzi w Poocku, i jego
okrgu. Dlatego ludzie te mwili, e to umarli [w oryginale navbe]
zabijaj poocczan"687.

1. Duchy wodne
O sakralnej wartoci wody mwilimy z racji kosmogonii akwatycznych i kultu przy rdach. Sia magiczna emanujca ze szmeru
i toczenia si strumienia, z tafli jeziora czy fali morskiej, wywoywaa uczucia zoone z obawy i fascynacji, co przeoone na jzyk
mitw mogo zaludnia pobrzea wd istotami niebezpiecznymi.
Natomiast znaczenie kultowe samej wody sprowadza si w folklorze sowiaskim do mocy oczyszczania i uzdrawiania; znamy modlitwy przy zanurzaniu i obmywaniu z choroby i zych mocy. So686

M.S. Filipovi, Navi bog bakaskich Slovena, Leskovaki Zbornik", 8,


1968, s. 674-675.
es? PYL, s. 141.

257

wianie znali ponadto zabieg karmienia" ywiou, mianowicie


ofiary z chleba, soli, kur, jagnit, skadane do wody przy wezbraniu
rzeki lub posusze, w czasie podry wod przy mynach, przy budowie grobli lub mostu. Tekst staroruski powiada: Byli za wtedy
poganie ofiarujcy jeziorom i studniom, i zarolom, jako i inni poganie"688. Z ywieniem wody koresponduje pogld, e czowieka
toncego nie ratuje si, aby wody nie osabi. Mimo to jednak
Sowianie najdalsi byli od antropomorfizacji i deifikacji wody-matki, czczonej wrd ludw ugrofiskich689.
Sowiaski poczet demonw wodnych skada si bowiem czciowo z nieokrelonych bliej duchw akwatycznego pochodzenia, objawiajcych swoj si w wodzie, a czciowo jest cigiem
dalszym demonw ludzkiej proweniencji690. Ta cz pochodzi
z dusz zmarych nagle lub przedwczenie, w szczeglnoci za topielcw, i to im najczciej, a nie ywioowi wody, ofiarowywano
dary przebagalne i zabezpieczajce.
Wodni topcowie", jak nazywa ich Wykad katechizmu ks. Pawa Gilowskiego z roku 1579, topielce, utopki wywodz si z rzdu
duchw ludzi utopionych i dzieci przekltych przez matk691.
W Rosji nosz nazw vodjanoj lub obasta (z tureckiego albastaf2. Sto istoty pene zoci, celujw chwytaniu i topieniu ludzi,
wcigajc ich w wiry wodne. Wyleguj si na pobrzeach wd, odmieniaj swojposta w zwierzta i ryby. U Czechw i Sowakw
to vodniki, vodni moi, czasem w postaci dziecka nccego ywych
do wody przy blasku ksiyca. Z archaicznego zaktka folkloru, jakim bya dawna gubernia archangielska, pochodzi wiadomo
o ofiarowywaniu ca gromad konia demonowi wodnemu. Kupowano zwierz, nie targujc si o cen, namaszczano jego eb miodem i przywizawszy dwa kamienie myskie do szyi, konia topiono". Nad jednym z wikszych jezior augustowskich - j a k zapisa Zygmunt Gloger w roku 1887 - w ktrym wedle miejscowego
688

1.I. Sreznevskij, Materiay..., t. 3, s. 179.


K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 508-509.
690
A. Johansons, Den Vassengeist bei Balten und Slawen, Acta Baltico-Slavica", 2, 1965, s. 27-52.
691
Pawe Gilowski, Wyklad katechizmu kocioa krzeeijaskiego,Krakw 1579.
692
V.l. Dal', Tolhnyj slovar'..., s. 220: vodianoj jest to duch wodny, starzec nagi
i brodaty, czasem z zielon brod, przyjaciel lenego i polevogo, ale wrg domovego.

258

mniemania corocznie kto uton musi, lud, aby temu zapobiec,


rzuca kadego roku kur w tonie jeziorne dla topielcw". Dobrze
byo mijajc odzi miejsce zamieszkania wodnika zdj czapk.

2. Dusze zmarych i zmory


Prasowiaskie wyrazy *duchb i *dua [*dhou-s-] - uywane
zamiennie w swoich kontynuantach sowiaskich - obejmuj szeroki zakres znaczeniowy ycia psychicznego, a ich zwizek z fizjologi oddychania wskazuje na rozumienie tchu jako najpewniejszej
oznaki ycia. Sowianie dziel ten rdze wyrazowy z Batami (litewskie daiisos - powietrze", dvasi duch", dusza", dsauti
- wdycha"); ma on daleki zwizek z greckim thes - bg";
nosiby wic w przeszoci indoeuropejskiej zabarwienie sakralne691.
Zakres pojciowy ducha i duszy wrd Sowian jest szeroki, o granicach zatartych: obok duszy-jani i duszy-ycia, czyli oddechu,
a wic okrele stanu wasnej wiadomoci psychicznej i siy yciowej, istnieje dusza-widmo. Jest to obraz-kopia czowieka za ycia, w odniesieniu do zmarego nazywany wprost nieboszczykiem
(wspczujco, bo to tyle co niebogi, niebogaty), mar zmor take myl, e wszystko, co cenne, co naley do niego, powinno z nim
odej, aby nie mia po co wraca.
Kult dusz zmarych przejawia si w modach i ofiarach, przede
wszystkim w ucztach zadusznych, a zarazem po zgonie w stypie, po
staropolski! strawie, po chorwacku karminie, po starorusku triznie,
ktrej urzdzania po swojej mierci zakazywaa chrzecijanka,
ksina Olga694. Odprawiano styp w rnych terminach po mierci, na przykad po czterdziestu dniach lub w rocznic mierci. Powiadczona w latopisarstwie ruskim tryzna oznacza te zapasy
i, jak u Kosmasa, igrzyska695. O uczcie pogrzebowej jako przeF. Stawski, SEJP, t. 1, s. 175-176; M. Vasmer, Etimologieskijslovar1
russkogo jazyka, wyd. O.N. Trubacev, Moskva 1964, t. 1, s. 556.
694
PVL, s. 48-49.
695
To pras. *tryzna, z *traviti karmi", REW, t. 3, s. 138; SMR, s. 286: trzan
lob trzna w Boni to plac wrd sioa ze rdem, jakby nawsie, miejsce spotkania, zebra; O.N. Trubacev, Sledy jazycestva v slavjanskoj leksike. 1. Trizna. 2.
Peti. 3. Kobb, Voprosy slavjanskogo jazykoznanija", 4, 1959, s. 130-135.
693

259

sdzie pogaskim donosi mistrz Wincenty zwany Kadubkiem,


stwierdzajc, e jeszcze dzi si odprawiaj696. Zapisy folklorystyczne z ziem polskich mwi o pozostawianiu miejsca przy stole
dla nieboszczyka w czasie tego boego obiadu". Na Biaorusi
w czasie takiej uczty gospodarz wzywa przodkw, zwracajc si do
nich: wici dziadowie, chodcie do nas wieczerza, prosz was na
wieczerz"697. Niekiedy odbywa si to przy grobie, co naleaoby
uzna za form starsz ktrej liczne inne elementy przechowaa
bakaska kultura ludowa. Zmonumentalizowane przez Adama Mickiewicza dziady to poetycka synteza wierze i obyczaju litewskiego,
biaoruskiego i ukraiskiego, wierna w wielu szczegach, pozbawiona jednak autentycznego modelu obrzdu wywoywania dusz698.
Bya ju mowa o sowiaskim wiecie pozagrobowym w kompetencji, jak sdzimy, Welesa. Niechrzecijaska warstwa wierze
w tym zakresie ocalaa tylko w strzpach. Tua si pord nich, na
wschodzie i poudniu sowiaskim, opowie o dalekiej rzece,
przez ktr dusze przewozi si dk lub id same po mocie czy
kadce, a nawet w brd. Droga Mleczna bywa nazywana drog
dusz699. Aby przejcie uatwi, budowano po zgonie kadk przez
potok, czasem - jak na Biaorusi - z wyciciem ladu ludzkiej stopy; wrzucano do trumny grosz na zapat za przewz700. Po mierci
duch zmarego odlatuje z wiatrem, ale i powraca, moe je i pi,
odchodzi w zawiaty, gdzie przebywa701.

616Mistrza Wincentego Kronika Polska..., I, 19: Postfunebres itaque superstitiones, quas etiam hodie infuneribus exercer gentilitas. lautissime epolammi
excipiuntur deliciis.
697

K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 255: Svatyje


edyprychaie k nam vecra, prasu vas na veru.
698
M. Wantowska, Dziady kowiesko-wileskie,
w: Ludowo u Mickiewicza, Warszawa 1958.
6ii M. Gadyszowa, Wiedza ludowa..., s. 35.
700 K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 598.
701 Swoista niepewno co do miejsca przebywania dusz wyraa si w pojciu nevedomaja strana, A.N. Sobolev, Zagrobnyj mir po drevnerusskim predstavlenijam. (Literaturno-istorieskij
opyt issledovanija drevnerusskogo
narodnogo mirosozercanija), Sergiev Posad 1913, s. 92 n. W tym sensie mona
rozumie przekaz Thietmara, (Chronicon I, 14) o tym, e dla Sowian wszystko
si koczy ze mierci.

260

Na pograniczu bagien, wd i lasw yje wiele innych istot mitycznych podobnie wywodzonych ze wiata zmarych. I tak dusze
dziewczt przechodz w rusaki, znane tylko na Biaorusi i Ukrainie, urodziwe, nagie, z rozpuszczonymi wosami, przybrane
w wianki z zi. Tacz przy nowiu ksiyca na polanach, wabi
i napastliwie stawiaj zagadki do rozwizania, askocz ludzi a do
mierci ze spazmatycznego miechu. S to istoty wodne w zimie,
a lene i polne od wiosny702. Niebezpieczne zwaszcza w tygodniu
zielonowitecznym, uwaanym za dni zaduszne (ukraiski rusalnyj tyden'703). Nazwa na pewno pochodzi z wyrazu rosalia, greckie rusalia, dies rosae, ale droga (cerkiewna?) i czas zapoyczenia
pozostaj zagadk. Reszta Sowiaszczyzny zjawiska tego pod t
nazw w XIX i XX wieku nie znaa. Poprzedni nazw rusaek
- j a k sdz niektrzy badacze - mogy by rosyjskie zalonyje, osoby zmare nag mierci, a najprawdopodobniej - wiy704. Dziewczce wiy wystpujw staroruskich tekstach kocielnych z XI-XII
wieku, cho nie w folklorze rosyjskim, co skania cz uczonych
do przypisania ich wycznie literaturze, dokd trafiyby z Bakanw. Tam, wrd Sowian poudniowych, wiy wystpuj w przekazach poczwszy od XIII wieku. Nazwa znana jest te u Sowian
zachodnich, ale oznaczaa tylko tego, co zosta pozbawiony rozumu - staropolski wia, szaleniec, bazen. Brckner przypuszcza, e

702

E.V. Pomeranceva, Mifologieskiepersonaivrusskomfolk'lore,


Moskva
1975, s. 49 n.; [Mifologieskie rasskazy..., s. 50-56].
703
Na temat zwizanych z tym okresem obrzdw B.A. Rybakov, Rusalii...
704
D.K. Zelenin, Oerki..:, M. Arnaudov, Kukeri i rusalii, Sbornik za narodni umatvorenija i narodopis, 34, Sofia 1920; V. Gnatiuk, Znadobido
ukrains'koj
demonologii, Etnografinij Zbyrnik", 33-34, L'viv 1912; E. Schneeweiss, Serbokroatische Volkskunde..., s. 8, take przyjmuje zastpienie starszej nazwy vila
przez rusak. O przejciu nazwy Rosalia (jednak w folklorze bugarskim zachowaa si dla nich take nazwa samovilskipraznik)
zob. W. Klinger, Wschodnioslowiaskie rusaki i pokrewne postaci w demonologii ludowej a tradycja grecko-rzymska, Lublin-Krakw 1949, s. 12 n.; D.B. Selov, T.D. Zlatkovskaja,Kvoprosu po proischodeniju vostocnoslavjanskogo obrjada rusalij, w: Drevnjaja
Rus'..., s. 426 n. (recepcja tylko nazwy u Sowian wschodnich, substrat tracki
u poudniowych). Zdaniem V. Jagicia forma rusaka pojawia si dopiero w XVI w.,
V. Jagi, Einige Bemerkungen zum 23a Kapitel des Pavlovischen
Nomokanons
betzeffs der Ansdrcke Rousalja-Rusalky, ASP, 30, 1909, s. 626-629.

261

moga nazwa przyr do tego, ktrego wiy oczaroway, urzeky,


co szala od nich". Wyraz wia (z viii - wi si", lub z *vei
- wia", z nawizaniem lit. vyti - przeladowa", aw. vayeiti
- goni") wskazuje na ruchliwo i wydaje si, mimo powyszych zastrzee, wyrazem pierwotnie oglnosowiaskim705. Wiy lub samowiy bakaskie s nadal ywe w kulturze ludowej - to
dusze dziewczyn lub wieo polubionych kobiet, co nie zdyy
nacieszy si yciem. Skadano im ofiary pod drzewami, w jaskiniach, na kamieniach. Sto istoty ognistookie, czasem kozionogie,
odprawiajsOTKOc/Zw^e igria, plsy o blasku ksiyca. To pikne
niekiedy i nagie dziewczyny, gromad czarujce modych chopcw, s zazdrosne o swoje pikno i gos wobec miertelniczek.
W pieni serbskiej Marko Kraljevi zmusi wi, ktra postrzelia
Miosza Obilia za to, e lepiej od niej piewa, do uleczenia pobratymca706. Mog przybiera posta abdzi, sokow i koni. Bywaj
uskrzydlone, jed na koniach i jeleniach. Mieszkaj w lasach,
grach i wodach. Liczne nazwy typu viline vode, vilin izvon oznaczaj bystre potoki lub rda; zanim si do nich zbliy noc, lepiej rzutem kamienia ostrzec o swoim nadejciu707. Mityczn siedzib wi jest Vilina Pianina, gra utosamiana z rnymi wzniesieniami jak Miro, Mosar, Perun708. Maj te kontakt z chmurami
i wirami powietrznymi. Rozrnia si wic wrd nich w folklorze
serbskim i chorwackim zagorkinje, co w grach mieszkaj brodarice u brodu w wodzie, oblaknije w obokach. S waleczne i pomagaj junakom, ostrzegaj chopw i wr ale te zoliwie
karz chorob za zblienie si do ich koa tanecznego lub ich siedzib. Istniej wierzenia o ich zwizkach maeskich z ludmi (vilenjak)709.
Inne twory z teje krainy mitw czcej to, co poza grobem, ze
spirytualizacjprzyrody - to polska boginka, wieszczyca, mamuna,
siubiela, odmienica, take lamnja, lamia (lub lamija). Wedle Po705

A. Brckner, SEJP, s. 622; inne E. Schneeweiss, Serbokroatische


Volkskunde..., s. 7; M. Vasmer, Etimologiceskij..., 1.1, s. 314; V. Polk, Etymologicke
pfispevky k slovanske demonologii, Slavia", 46, 1977, z. 3, s. 286.
706
E. Schneeweiss, Serbokroatische Volkskunde..., s. 6 n.; SMR, s. 66-68.
7 SMR, s. 69-70.
SMR, s. 70.
7
w SMR, s. 69.

262

stpku prawa czartowskiego (1570), dzieci z kolebek pisnych


kra, a inne podrzuca" umiaa710. To take biaoruska ojma
i czarcicha, podkarpacko-ukraiska dziwa-baba i lisyvka (lena").
Byy to istoty na og odraajce, dugopierne i wielkogowe,
pray bielizn kijankami o pnocy, napastoway kobiety ciarne
i poonice, krady niemowlta. Lista mitycznych mieszkacw
wd obejmuje te wiata, wieczniki, wietliki zwodzce ludzi
w topieliska. Ale jak to pokaza Moszyski, ten zesp zarwno
cech zewntrznych, jak dziaa, jest zbiorem motyww lunych
i wdrownych, czasem tak niestaych, e trudno kusi si o jak
spjn charakterystyk tego zjawiska 7 ".

3. Duchy lene i zwierzce


Demony ujawniajce si w puszczy nie nale do wiata zmarych ludzi. W tej dziedzinie przebijaj si przez folklor sowiaski
wierzenia zwrcone ku samoistnej osobliwoci i tajemniczoci
lasu. Rozwaania Ivanova i Toporova oraz Zbigniewa Goba ujawniy mitotwrczy walor opozycji domu i puszczy, tego co swoje,
zamieszkae, i tego co obce, puste712. Las pozostaje dziedzin nieoswojon rzdzon przez inne siy. Sowianie id tu t sam ciek mitotwrcz co wiele innych ludw indoeuropejskich.
Na czele si ujawniajcych si w puszczy stoi personifikacja demoniczna ducha lenego, wadcy zwierzt. To rosyjski leszy (ruski
leij, lesovik) i biaoruski lesavik, wielostronnie owietlony przez
etnografi; ich odpowiedniki polskie: borowy, boruta, laskowiec
i leny duch, serbsko-chorwacki vcjipastir (wilczy pasterz") oraz
odmiana kobieca grska majka, umina mati (grska matka", lena matka") yj niklejszym wspomnieniem713. Jest to duch wadczy, leny car chopw rosyjskich, wobec ludzi nieprzyjazny, zwo710

Postpek prawa czartowskiego przeciw narodowi ludzkiemu 1570, Krakw 1861.


7
' i K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 602-603.
7 2
' V.V. Ivanov, V.N. Toporov, Issledovanija..., s. 168; Z. Gob, Linguistic
Traces... s. 154.
713
E. Schneeweiss, Serbokroatische Volkskunde..., s. 14.

263

dzi ich na manowce. Przybiera posta wilka, puchacza, take wichru. W przedstawieniu huculskim pasie on trzody jelenie, sarnie
i zajcze, a jego stra tworz niedwiedzie. Odpowiednie ofiary
skadane w lesie, zamawiania i zabiegi magiczne umoliwiaj myliwemu i pasterzowi spokj od lenego. Pojawia si te Baba Jaga
jako pani lasu, czciej jednak wada nim dziad (dd).
Baba znana z obszaru [byej -przyp. wyd.] Jugosawii przybiera
cechy dziedziczone z substratu antycznego jako Dajbaka, divija
baba, mieszkajca w jamach i sprzyjajca podom ziemi (serbskie
pu babo koniowi krew, a cielciu mleko"; przedstawiana
z umczonymi rkami). Rdze nazwy sta si wysoko produktywny w toponomastyce. Pod koniec obrzdu sawy" o wybitnie patriarchalnym charakterze wzywa si te baby". Istniejtake inne
jzykowe lady Baby Jagi: polskie Jezibaba, sowackie Jedibaba,
czeskie Jeinka1H. Negatywnym cechom tej postaci odpowiadaj
babice, rwnie nave, navije, niebezpieczne dla poonic i dzieci.
Koacze zwane babicami kadzie si na groby715.
Peen uznania patrzy chop sowiaski na niedwiedzia, wierzc w jego moc apotropaiczn. Na Biaorusi i w Bugarii obchodzono swoiste wita - uczty mu powicone, aby atwiej mg si
uoy na zimowym legowisku (30 listopada) i wsta z niego (25
marca). Lk przed ukrytymi siami wicymi si z tym zwierzem
spowodowa w wielu jzykach pokrycie jego nazwy oson tabu.
Sowianie zarzucili jego indocuropcjsk nazw (indyjska fksah,
grecka arktos, aciska ursus) na rzecz eufemicznego miodojada,
staropolskiego miedwiedzia, dzi niedwiedzia716. Gliniane apy
714

V. Polk, Etymologick..., s. 281; O. A. Cerepanova, Mifologieskaja eksika..., s. 103 n.


7
'5 SMR, s. 10, s. 12: zwizek Baby Jagi ze mierci V.N. Toporov, Chettskaja ""'U.GI i slavjanskaja baba-jaga, KSIS, 38, 1963, s. 28-37; por. K.D.
Laukin, Baba-Jaga i odnonogie bogi (k voprosu o proischodenii
obraza),
w: Fol'klor i etnografija russkogo severa, Leningrad 1973, s. 181-186.
716
Istniao wierzenie, e zwierzta sysz i rozumiej jzyk ludzki; dlatego te
owca uywa tabu sownego: D.K. Zelenin, Tabu slov u narodov vostocnoj Evropy
i severnoj Azii, cz. 1: Zaprety na ochote i innychpromyslach, Sbomik Muzeja antropologii i etnografii", 8,1928-1929, cz. 2: Zaprety v domanej izni, Sbomik Muzeja
antropologii i etnografii", 9, 1930. Tworzy si osobny dialekt kultury myliwskiej,
por. S. Hoppe, Sownik jzyka owieckiego, Warszawa 1967 i traktaty staropolskie,

264

niedwiedzic znalezione w jednym z kurhanw z wieku XI we


Wodzimierzu nad Klam oprowadzanie niedwiedzia po wsi
przez ruskich skomorochw - wszystko to naley do objaww
szczeglnej czci dla tego zwierza, o ktrym chop biaoruski mawia, e ,jest mocniejszy od czarta"717.
Przedmiotem podobnie apotropaicznego kultu by dzik, jak na to
wskazuje czaszka dzicz z duymi kami, wronita w pie starego
dbu wyowionego z Dniepru u ujcia Desny. W licu zewntrznym
wau grodu gnienieskiego z X wieku tkwi wyrzebiony eb dziczy. Ky dzicze (i wilcze), podobnie jak pazury kreta i ptasie szpony
tudzie poroe zwierzyny powej, miay najpewniej broni od uroku; znane s z folkloru caej prawie Sowiaszczyzny. Tkwiy
w tym zalki mitw, spord ktrych rozbudowan posta miao
przekonanie Redarw, zapisane w znanym nam ju ustpie Thietmara (VI, 24) w pocztku XI wieku, e ilekro gro im srogie
przeciwnoci dugiej wojny domowej, wychodzi ze wspomnianego
jeziora potny odyniec z pian poyskujc na biaych kach i na
oczach wszystkich tarza si z upodobaniem w kauy wrd straszliwych wstrzsw".
W tym stosunku do mieszkacw lasu tkwia zarwno boja,
jak ch imitacji cech potrzebnych czowiekowi w jego walce

J. Rostafiski, O mylistwie, koniach i psach owczych ksiek picioro z lat


1584-1690, Krakw 1914; J. Kostrzewski, Kult zwierzt, SSS, t, 2, s. 558-559;
nowy materia wniosy E.V. Pomeranceva, Mifologieskie... i S.A. Pletneva,
Zivotnyj mir v russkich volsebnych skazkach, w: Drevnjaja Rus'..., s. 388 n., te
M. Zagrska-Brooks, The Bear in Slavic and Polish Mythology and Folklore,
w: For Wiktor Weintrauh. Essays in Polish Literature, Language, and History,
The Hague-Paris 1975, s. 99 n.; K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1,
s. 309 n.; 537 n.; Mel'nikov-Pecerski, Soinenija", 3, s. 321, cyt. M. Vasmer
w rec. z W. Havers, Neuere Literatur zum Sprachtabu, ZSPhil., 20, 1950, s. 453:
Pki lasem jedziesz, nie mw czarnego sowa. W stepie jak chcesz, a w lesie
nie wspominaj go. Do biedy niedaleko. Na prno e teraz zim, na prno e
ciemna sia pi teraz pod ziemi. Na to nie licz, on przecie chytry".
717
Koacze si w Serbii mit o czowieku zrodzonym z kobiety i niedwiedzia, zwanym Mededovic, Mededi, SMR. s. 201-202. Dniem kultowym by
Mekin dan, przypada na w. Andrzeja; skadano wwczas symboliczn ofiar
za chlewem, drewutni lub na dachu chaty, SMR, s. 202; zob. te. M. Zagrska-Brooks, Bear..., s. 107-112.

265

o byt718. Std powszechne amulety majce odstrasza ze moce, jak


te dodajce siy, odwagi i przebiegoci tura, ubra, niedwiedzia
czy wilka. Picie z turzego rogu dawao bohaterom bylin ruskich
si, noszenie rzemienia z turzej skry uatwiao ich niewiastom
pog719. Nie ma w tym nic z totemizmu, ktry stanowi od dawna
ju przebrzmia w nauce interpretacj wierze na gruncie sowiaskim. Dlatego nieporozumieniem byoby mwi o kulcie
konia"; to udomowione i szczeglnie cenne zwierz mogo, jak
ju widzielimy, suy jako zwierz ofiarne do obrzdw wysokiej rangi, take do ofiar zakadzinowych pod progiem lub wgem domu720.
Na tym tle, charakteryzujcym si wyranym rozgraniczeniem
tego co lene i zwierzce, a co domowe i ludzkie, wystpujz rzadka przekonania o moliwoci przemiany czowieka w zwierz.721
Raczej przeciwnie, podejrzewa si, e zwierzta sysz i rozumiej
jzyk ludzki. Std myliwi powinni uywa tabu sownego. Std
domysy typu morfogenetycznego w stosunku do niedwiedzia
- niekiedy mwiono o nim, e pochodzi od ludzi z racji jego podobiestw do czekoksztatnych. Wyjtkiem jest przeksztacenie czasowe lub stae w wilka, czyli wilkoactwo albo lykantropia. Jego
genez dyskutuje si w nauce europejskiej od wielu lat, wysuwajc
rnorakie przypuszczenia, od zjawisk psychopatycznych poczwszy, a po swoiste okolicznoci spoeczne722. Poszukuje si miano718

Wartociowano zwierzta, i tak np. zajc by postaci demoniczn, przebiegnicie drogi przez niego byo zym znakiem; jednoczenie jego krew, skra
i nogi uwaane byy za lecznicze; w Polsce i Hercegowinie zanotowano zabawy
zajcze, zajcze koo", SMR, s. 141-142; A.V. Gura, Simvolika zajca v slavjanskom obrjadovom ipesennom folklore, w: Slavjanskij i balkanskij folklor.
Genezis, archaiku, tradicii, Moskva 1978, s. 159-189; w myszy wciela si
miay dusze zmarych, SMR, s. 205-206.
719

R.S. Lipec, Obraz drevnego tura i otgoloski ego kulta v bylinach,


w: Slavjanskij folklor, Moskva 1972, s. 82 n.
720
Z. Rajewski, Das Pferd im Glauben bem den Slawes im frhen Mittelalter, w: Slavjane i sredizemnomorskij svjat, VI-XI vek, Sofia 1973, s. 231 -237.
721
W. Klinger, Zivotnoje v antienom i sovremennom sujeverii, Kiev 1911,
232 n.; M. Eliade, De Zalmoxis..., s. 24 n.
722
Zob. L.P. Supecki, Wilkoactwo w wierzeniach staroytnej i redniowiecznej Europy, Euhemer. Przegld Religioznawczy", 132, 1984, s. 29-45;
133, 1984, s. 57-73.

266

wicie powstania wilkoactwa jako wierzenia w obrzdowych inicjacjach modziey wojskowej, w jej przeksztacaniu" rytualnym
w zwierzta". Drog dowiadczenia magiczno-religijnego, nie bez
napojw oszaamiajcych, doprowadzano w kilku znanych nam lepiej krgach kulturowych owych modych wojownikw do bezgranicznej agresywnoci. Narzucenie skry drapienika miao przeksztaca ich psychik, zwalniajc z norm ludzkich. Powstaway
zwizki mskie powiadczone wrd wielu ludw indoeuropejskich w staroytnoci i wczesnym redniowieczu, midzy innymi
skandynawscy bersekr (niedwiedzie skry"). Wedug tej hipotezy znaczna cz wierze w wilkoactwo tumaczy si moe folkloryzacj owych zabiegw inicjacyjnych. Najstarsza wzmianka
- z V wieku p.n.e. o wilkoactwie, dotyczca obszaru, na ktrym
przebywali Prasowianie, odnosi si do ludu Neurw u Herodota
(ksiga IV); ich zwizek ze Sowianami lub innymi ludami jest
przedmiotem dyskusji723. Czeski tekst kocielny (Homiliarium
z Opatovic, z XI lub XII wieku) zna wierzenie, w ktrym wystpuj
ficti upi - rzekome wilki"724. S take przypuszczenia, e wilkoactwo i wilk cz si w jaki sposb z kultem zmarych i kultem
sowiaskiego Welesa, a litewskiego Velinasa725.
Wilkoaki - po staropolsku wilkoki (bug. vblkolak, czes. vlkodlak, ros. volkulak), z prasowiaskiego *vh>kodlakb, *vh>kb i diaka,
sier"726 - to wierzenie oglnosowiaskie, ale nie wyczerpuje
ono sprawy stosunku do wilka. Oprcz obawy budzi on podziw.
Posuwano si do wilczych wit" w Bugarii i wrd Hucuw, zapraszano na uczt wigilijn. Unikano wymawiania jego nazwy (aby
nie wywoa wilka z lasu").

723

H. owmiaski, Pocztki...
Homiliarium de Opatoviz..., s. 22.
72
5 R.A. Ridley, Wolf and Werwolf in Baltic and Slavic Tradition, JIES, 4,
1976, s. 321-331.
726
E. Schneeweiss, Serbokroatische
Volkskunde..., s. 10-11; V.V. Ivanov,
V.N. Toporov, K rekonstrukciipraslavjanskogo
teksta, w: Slavjanskoe jazykoznanie. Doklady sovetskoj delegacii, V Meidunarodnyj s"ezd slavistov, Sofija
1963, Moskva 1963, s. 139.
724

267

4. Duchy powietrzne
Poznalimy ju niektre z nich przy sposobnoci omawiania
sowiaskiej kosmogonii. Wystpoway one take na co dzie
w zwizku ze zjawiskami atmosferycznymi, ktre zadziwiay
i przeraay czowieka, gdy patrzy na oboki i chmury, dra w obliczu wirw i trb powietrznych. Ludy sowiaskie wcigay je
w swoje widzenie wiata dwojako: z jednej strony uznaway ich
elementarn inno od losu ludzkiego, a wic podobnie jak puszczy, z drugiej za - dopatryway si interwencji duchw i dusz
ludzkiego pochodzenia, a wic tak jak to byo z wod.
Znaczna cz mitologizacji powietrza przeniosa si w folklorze do strefy baniowej, cz do niedawna wymagaa jeszcze, jak
w Sowiaszczynie Poudniowej, nawet obrzdw. Wspomniane
ju zowrogie smoki powietrzne zmieniy swoj dawn oglnosowiask nazw mijw (ruski zmej), pozostawion w Polsce istotom wanie walczcym ze smokami, na rzecz nazw lokalnych, takich jak bakaskie adeje i adachy (nazwa to perska za porednictwem tureckim) i nienasycone chay (take ay). Mogy by one
wielogowe; skadano im ofiary ze zwierzt; koacze si te jaka
tradycja baniowa ofiar z dziewczt727. Czowiek ogarnity oddechem ay, jeli przeyje, nabiera wielkiej siy, to alovit, mocny
i aroczny jak aa. Takim mia by wielki upan Nemanja, co
czy si jakim dalekim wsplnym motywem z mitycznym Veslavem poockim728. Stwory te mieszkaj w czarnych chmurach lub
jeziorach, niszcz dobytek, nawet ludzi, porywaj wichur zagraaj poarciem socu, niekiedy take ksiycowi. Grale polscy
i sowaccy umieszczajje - jako smoki - w jaskiniach i bagnach;
czarownicy wypuszczaj smoki na zewntrz, a wtedy z chmur mona zobaczy zwisajce im ogony, grone dla drzew i chaup. Smoki
nie s czekoksztatne. Przeciwnie, powszechnie mniema si o ich
pochodzeniu z prastarych mij, ktre wypuszczaj z siebie nogi
z pazurami i ogromne skrzyda. S take rosyjskie i polskie lady
pogldu, e tcza to wielki smok pijcy wod z morza i rzek, aby j
727

E. Schneeweiss, Serbokroatische Volkskunde..., s. 12.


SMR, s. 4-5; R. Jakobson, M. Szeftel, The Vseslav Epos, w: R. Jakobson,
Selected Writings..., t. IV, s. 301-368.

268

odda chmurom729. Pogld ten, obficie reprezentowany wrd Sowian poudniowych, take w Albanii i Rumunii, ma korzenie
w wierzeniach antycznych, a take pozaueropejskich730.
Ale chmury s take miejscem waciwym dla ludzi-demonw.
To chmurnicy, obocznicy lub panetnicy, jak w Polsce poudniowej i na Ukrainie (ukraiski planitnyk). Ostatnia nazwa pochodzi
z planety w sensie chmury, co jest nieznanego wieku poyczk
obc; w polskim materiale redniowiecznym wiadome jest tylko
znaczenie astronomiczne. Wierzenia o chmurnikach-panetnikach
s dwoiste. Albo mwi si o nich, jak w Maopolsce, jako o ludziach ywych, modych i dorodnych, wciganych na krtko przed
burz w chmury, nad ktrymi obejmuj prowadzenie73'. Albo, jak
na Bakanach, s to duchy ludzi ywych, mdrych i dobrych, junakw, czasem dziewczyn, ktre we nie lec w wiatry" i tam
walcz z obcymi duchami, aby odpdzi grad lub sprowadzi korzystny deszcz732. Ci pozytywni herosi w Boni, Serbii i Czarnogrze nazywaj si stuha, stitha, zduha, zduva, zduhal; sycha ich
rozmowy w grach i w burzowym powietrzu. Nazwy te nie sjasne; moe powstay z kontaminacji serbsko-chorwackiego duhati dmucha" i greckiego stoichein, w liczbie mnogiej - i w Nowym
Testamencie ciaa niebieskie"; inne nazwy w Zatoce Kotorskiej to
yjetrogonja ijedogonja (odjed, jad")733. Na pograniczu serbsko-macedosko-bugarskim w miejsce stuhy wystpuje zmaj, zmej. To
czowiek, ktry rodzi si z maymi skrzydami pod pachami; zapada
w gboki sen, gdy si chmurzy, a dusza jego udaje si na bj z potworami takimi jak adachy i ay\ mijami bywajdzieci, nawet ptaki
i zwierzta. S to istoty przychylne, niekiedy s nimi herosi jak Marko Milanovi5, jak Petr 1 Petrovi, obrocy ojczyzny734.

729

A.N. Afanas'ev, Poetieskie vozzrenija..., s. 356.


L. Sadnik, Regenbogen in den Vorstellung des Balkanvlker, Byzantinische Zeitschrift", 44, 1951, s. 482-486.
73
' H. Kapcu, Dzieje folklorystyki polskiej, Wrocaw 1971, s. 317-318.
732
Na przykad w Kosowie wystpuje Marija Samoudavljenica, duch samobjczyni, co rzucia si do wody; za trzykrotnym wezwaniem moe przyby na
pomoc przeciw chmurze gradowej, SMR, s. 199.
733
SMR, s. 139-141; E. Schneeweiss, Serbokroatische Volkskunde.., s. 13, 26.
734
SMR, s. 139-141.
730

269

Owe walki duchw przyjaznych z wrogimi maj swj odpowiednik w micie indoeuropejskich Osetycw. W dorocznej bitwie wojska duchw pod wodz bstw bior udzia dusze picych znachorw i wrbitw, ktrzy we nie dosiadaj koni, nawet aw i miote,
aby uda si na bj z duchami Kabardy o urodzaj dla Osetii.
Rozmieszczenie geograficzne wierze sowiaskich o chmurnikach wycza z nich pnocn Polsk, Biaoru i Rosj w dzisiejszym czy wczorajszym stanie zachowania tego mitu. Wydaje si
jednak oglnosowiaski w swym pierwotnym zasigu, a zachowa
si najlepiej na Bakanach i w Polsce poudniowej. Obok tej penej,
jakby kosmogonicznej tradycji czynnego udziau dusz ludzkich
w atmosferze dla zachowania adu wiata, wystpuje te szcztkowy jej lad na Biaorusi w postaci wierzenia dotyczcego duszyczek zmarych dzieci, ktre majkierowa wiatrami, a czasem straszy w chmurach i wichrach.

5. Duchy domu, zagrody i roli


W odrnieniu od dusz ludzi zbyt rycho lub nienaturalnie zmarych, ktre przeksztacaj si albo w demony trapice jako zmory,
albo w duchy wodne, duszki domowe w czci - ale tylko w czci
- pochodz od zmarych mierci zgodn z porzdkiem spoecznym. Duchy domu s przyjazne i poyteczne, przebywaj u pieca
czy ogniska, na strychu, w zagrodzie, opiekuj si bydem, przysparzaj mienia i zboa. Sowem, s to duchy rodzinne, duchy podstawowej jednostki spoecznej i gospodarczej, znane w mitologii
indoeuropejskiej na poziomie larw i penatw. Warto tu przypomnie, e dawni Rzymianie dzielili wiat widzialny na dwie strefy:
jedn - opanowan przez ludzi, i drug - dla nich obc; w pierwszej dziaali i wspomagali rnoracy Lares, a w domu Penates\
w drugiej za zupenie inne bstwa, midzy innymi Faun i Sylwan.
Takie widzenie rzeczy trzeba uzna za dziedzictwo indoeuropejskie, podzielane, jak widzielimy, rwnie przez Sowian. Posuy si nim jako wskazwk e bynajmniej nie wszystkie duchy
domowe musz by duchami przodkw (w Rzymie to osobni dii
Manes, divi parentum). Siy przyjazne i przysparzajce dobytku
270

podlegay wasnej mitologizaeji w rnych miejscach wystpowania i dziaaniach, i nie ma podstaw, aby wszystkie duchy domowe
sprowadza do sfery kultu zmarych735.
Najbardziej uniwersalny jest duch domowy penicy wiele funkcji, na pewno nalecy do wsplnego zrbu wierze wszystkich
Sowian, czonek rodziny736. Rozporzdzamy obszernym rosyjskim
materiaem folklorystycznym, ktry uwydatnia bliskie stosunki domowego, domowika, z gospodarstwem, mieszkaniem i dobytkiem
chopskim, pozbawione jednak aureoli gronego sacrum, waciwej duchom rzdzcym przyrod - wodnym czy lenym737. Duch
domowy nie trafia do pieni, bajki lub byliny, ale pozostawa
w strefie rzeczowej informacji sownej wyraanej krtkim anegdotycznym opowiadaniem o jego zachowaniu si wobec ludzi i byda,
0 ludzkich z nim przygodach. Panowao przekonanie, e znajduje
si i chodzi noc w kadym domu, mieszkajc w chlewie lub gumnie. Nazywano go take ssiadem, gospodarzem, dziadkiem i ojczulkiem. Jego obraz ustabilizowa si wok kilku cech: gospodarnoci i wspodpowiedzialnoci za dom i przychwek, yczliwoci, rodzinnoci w sensie opieki i wieszczenia rzeczy dobrych
1 zych czonkom rodziny. Przy przenosinach na nowe mieszkanie
upraszano go, by poszed razem z gospodarzami. Niekiedy widziano go - zawsze noc I ub o zmierzchu - czarnym i rogatym, ale przewaaa opinia, e jest podobny do gowy domu lub - starszy i siwy
- przypomina zmarego dziada lub ojca, ubrany jak przystao chopu. Czasem przydawano mu on: domach, domowich, ktra wychodzi spod podogi i przdzie738. Domowy ma ludzkie sabostki
i potrzeby, ale take umie nawiza kontakt z innymi duchami, po735

Por. G. Dumzil, La Religion romaine..., s. 346 n.


K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 660 n.; S. Schneider, Bg
domowy,,, Lud", 16, 1910.
737
F.A. Rjazanovskij, Demonologija..., s. 45 n.; E.V. Pomeranceva, Russkie
rasskazy o domovom, w: Slavjanskij fol'klor..., s. 242 n., ta, Mifologiceskie...,
s. 68 il.; [Mifologiceskie rasskazy..., s. 81-85]; Acta visitationis Pragae, 1382,
w: C.H. Meyer, Fontes..., s. 63: plebanus dicit, quodquidem dicit se haberepenatem in domo sua et quo dicit se audire furta et excessus alias releuari; Thietmari Chronicon, VIII, 69: domesticos colunt deos multum.
738
SRM, s. 275, starzec ded, teitna baba; w Macedonii starzec" to kamie
podpierajcy w ognisku lub wrota.
736

271

zostajc sam istot dobr skonnoci szkodliwe przypisywano raczej tylko bartnikom, duchom ani jako miejsca niebezpiecznego,
niekiedy i duchom gumna - owinnikom. Cho niewidoczny, domowy odbiera cze i poczstunek, uwaano go za czonka rodziny,
odywiano go, aby mia si przepdzania obcych duchw. Wierzenie to nadal jest tak mocne, e wybitny historyk radziecki Michai N.
Tichomirov w rozmowie z piszcym te sowa zapewnia, e jeszcze
przed kilkunastu laty jego pomoc domowa w Moskwie, rodem ze
wsi, stale zostawiaa wieczorem mleko dla domowego. Inne wschodniosowiaskie nazwy demona domowego to brus. damavik, ukr. domoyyk, ros. domovoj ded, dobrochot (od dobrych chci"), irovik
(od sowa yr - tusto"), czasem posteri - cie".
W Polsce duchy domowe to duszyczki, bota, domowi, domownicy, gospodarze, ssiedzi, dobrochoty, yrownicy. Termin ubo,
jak sdzi Stanisaw Urbaczyk, powsta w czasach chrzecijaskich, kiedy ducha domowego zepchnito do rzdu kultw zakazanych, kiedy sta si ubogim, biedactwem740. W Czechach piknym
obrazem jest w Kronice Dalimila (XIV w.) praszczur ech, wnoszcy do kraju na swych plecach dedky, czyli przodkw741. Wrd
Serbw opiekun domu, niewidzialny, siada przy witach na prawym ramieniu pana domu742.
Wrd Sowian poudniowych pojcie ducha domowego czy
si z czci wa domowego, co bywa te i na Biaorusi, gdzie trzymano po chaupach zaskroce (Natrix natrix). W Serbii to mija
uvarkua, a wic ta, co czuwa nad domem, w Chorwacji to mija
kuarica. W Bugarii to dobrotliwy stopan, wybitny dziki uzdolnieniom przodek rodziny, jej heros, obdarzajcy j szczciem
i podami rolnymi w zamian zajedzenie, o ktre upomina si szczeglnym znakiem. Ofiar skada mu uroczycie najstarsza kobieta,
739

Bartnik to posta z pogranicza, raczej zoliwy; para go wygania; nie lubi


poonic, wypdza je z bani; V.l. Dal', Tolkovyj slovar'..., t. 1, s. 45. Podobnie
dvorovoi bywa szkodliwy dla byda, cho mona go ubaga ofiarami lub biciem w ciany obory, tame, t. 1, s. 423; [Mifologieskije rasskazy..., s. 81 -84.]
740
S. Urbaczyk, O rekonstrukcj..., s. 132 [wyd. 1991].
741
Najstarsi eskd rymovan kronika takreeneho Dalimila, wyd. B. Havrnek, J. Dahelka, Praha 1957, rozdz. 2.
742
E. Schneeweiss, Serbokroatische
Volkskunde ..., s. 5; M.P. Arnaudov,
Oerki... s. 566.

272

zarzynajc u ogniska czarn kur tak, aby krew spyna do maego


doka zakrywanego potem glin. Czstki kury wraz z chlebem i winem zanosi si mu na poddasze743. Rytua tego obrzdu - stopanova
gozba (gozba - Jado") - ma szerokie analogie sowiaskie, batyjskie, kaukaskie i ugrofiskie744. Podobnie w Rumunii, gwnie
pnocnej, obok obawy przed mijami wystpuje w domowy prpele casi, objty tabu wizualnym; ofiar zakadzinow- kur - czasem kieruje si w jego stron745.
Przy budowie domu lub studni na Bakanach, ale dawniej i w Polsce, zakopywano pod belk przyciesi w naroniku domu czarnego
koguta, jajko lub gow zwierzc, jak to pokazuj wykopaliska
w Szczecinie i Gdasku w warstwach z XI-XII wieku. Mona w tym
widzie ofiar dla duchw domowych, a przez poszerzenie ich zakresu dziaania take dla ducha caego grodu, o czym wiadczy ofiara zakadzinowa zoona w poowie VIII wieku pod waem grodu
w Bonikowie koo Kociana, w postaci kilku garnkw ze zboem,
kasz misem i moe napojami. Na podobne zabiegi wskazuj liczne dary zakadane pod wgy domw w Gdasku w X-XII wieku.
Jeli powyszy zesp przekona o duchu domowego ogniska
wrd Sowian wschodnich i poudniowych wypada uzna za starszy i im waciwy, to Sowiaszczyzna Zachodnia nabya take
inne motywy i inne nazwy tego duszka, w pewnej mierze zapoyczone z folkloru germaskiego, z ktrego przejto, by moe, motyw mnoenia przeze bogactwa i skarbw oraz jego przebywania
u bogaczy i czarownic.
Do rodzimej tradycji w Polsce, na zachodnich obrzeach Biaorusi i Ukrainy, w paru wariantach lokalnych naley wierzenie o latajcym ognistym duchu, bliskim znanemu nam ju mijowi, ale
hodowanym rzekomo z jaj kogucich, przynoszcym ludziom pie743

Dzie w. Jeremiasza ( 1 V) jest w Serbii powicony duszom, a jednoczenie wom, M. Filipovic, Kult proroka Jeremije u junich Slovena, Glasnik Etnografskogo Institua Srpske Akademije Nauka i Umetnosti", XI-XV, 1962-66,
Beograd 1966, s. 143-166.
744
K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 664 n.
745
V. Rusu, Un chapitre de la mythologie roumaine: le serpent de la maison" d'aprs les donnes dialectales et ethnographiques, Revue des langues
romanes", 82, 1971, s. 257-267.

273

nidze i zboe. Nazwa rodzima polska to latawiec lub lataniec;


warte przypomnienia, e dziecica zabawka szybujca w powietrzu zatrzymaa w Polsce nazw latawca, a w rosyjskim zmeja. Wielkopolska, Czechy i Sowenia podalpejska znaj skrzata (soweski
krat, czes. Skritek), co ma te odpowiedniki fiskie, ale rdo tkwi
w nazwach germaskich (scrato), podobnie jak polskie chobold
(z kobold). Natomiast na pnocno-zachodnim Mazowszu pod Rypinem wystpuje w tej funkcji atwor, przynoszcy pienidze w chwili
spadania gwiazd", posta pochodzenia batyjskiego (lit. aitvaras),
z nawizaniami germaskimi. Znany na Mazurach i Warmii kobuk,
kobuk oznacza zego ducha; nazwa powstaa przez jakie rozszerzenie kobuka" jako nakrycia gowy, co jest dawna poyczk orientaln (por. kopak), a by moe kontaminacjz koboldem.
Wynika z tego, e moga nastpowa kontaminacja miejscowych
wierze o mijach z wtkami przyniesionymi z zewntrz, z folkloru
gennaskiego, lecz raczej dopiero w penym redniowieczu. Podobnie naley rozumie pojawienie si w sowiaskim materiale etnograficznym karw, krasnoludkw, kraniakw lub maloludkw. Ich wystpowanie ma zasig pokrywajcy si ze zlewiskiem ugrofiskim,
batyjskim i sowiaskim Batyku oraz z niektrymi krainami zachodniosowiaskimi na pograniczu z folklorem germaskim, podczas gdy
caej reszcie Sowiaszczyzny wyobraenie to pozostao obce.
Natomiast na pewno rodzime, acz podzielane z wieloma ludami
europejskimi sistoty, ktrym przypisuje si wywoywanie chorb
w krgu domowym. Obok znanego nam ducha domowego, ktry
potrafi czasem swym pocaunkiem wywoa pryszcze na wargach,
a pobiciem - amanie koci, wystpuj bliej nieokrelane sprawczynie paczu i krzyku niemowlt i dzieci. S to polskie nocnice,
biaoruscy nanicy i serbsko-chorwackie ncnice, ktre wywouj
ble piersi matek. Nazywajje take u nas paczkami, a Ru zna je
jakopaksy. Upostaciowane duchy sprowadzajce choroby wydaj
si szczegln waciwoci poudniowosowiask: groznica
- gorczka", onaj duman w wrg" i inne746.
746

E. Schneeweiss, Serbokroatische
Volkskunde..., s. 17; W. Lettenbauer,
ber Krankheitsdmonen im Volksglauben der Balkanslaven, w: Serta Monacensia. Festschrift fr F. Babinger, wyd. H.I. Kissling, A. Schmaus, Leiden
1952, s. 120-135.

274

Obszar zagospodarowany przez czowieka obejmuje take pola,


lece na pograniczu tego, co swoje, i tego, co ju zaczyna by
obce. To strefa dziaa istot, od ktrych zaley plon i bezpieczestwo rolnikw. Wybitne tu miejsce zaja poudnica albo przypoudnica, demon kobiecy pokazujcy si w samo poudnie latem.
Powici jej osobne studium w swej modoci naukowej i pisarskiej Roger Caillois747. Z zebranego przeze starannie materiau
wynika szeroki zakres zjawiska. Jest to posta kobieca, cho wrd
Rosjan znano ducha pl, Polevoj, pojawiajcego si w poudnie,
ubranego w olniewajc biel748; podobnie poledniek jako chopiec taczy jak wiatr po cmentarzu i uprowadza w gry. Na Biaorusi poudnica to kobieta z elaza; na ziemiach ruskich rusaki
chwytaj modziecw, s widoczne od w. Trjcy do w. Piotra,
siadaj na drzewach i chwytaj w sieci tych, co pod nimi odpoczyw a j mog zaaskota na mier, przekrzywi gow, zada bl
gowy (udar soneczny). [Postaci te przejli] wraz z nazw take
Zyrianie i inne ludy ugrofiskie. W Polsce to wierzenie byo do niedawna bardzo ywe: poudnica w biaym stroju z sierpem tpi tych,
co pracuj w polu w poudnie; zadaje trudne zagadki dzieciom; na
lsku jako przypdza zamcza na mier pytaniami o len; poluje
z siedmioma czarnymi psami. Mona obroni si [przed ni) znakiem krzya, co sprawia, e poudnica zamienia si w wir powietrza
i piasku. Litwa rwnie zna demony poudnia. W Czechach polednica potrafi zamieni noworodka na swoje dziecko - potworka, nie
pozwala wychodzi z domu w poudnie. Znane s te nazwy kekanice (moe od klkania w poudnie na Anio Paski), mskie kekaniki, te mae kobiety kosizky.
Rezerwat sowiaski na uycach zachowa, mimo nietrudnego do
identyfikacji nalotu niemieckiego, zesp wierze o duchu poudniowym. Biaa Priponica te zapytuje o len, cina gowy nieznajcym
747

R. Caillois, Les spectres de midi dans la demonologie slave, cz. 1: Les faits, RES, 16, 1936, s. 18-37; cz. 2. Interpretation des faits, RES, 17, 1937,
s. 81-92; zob. te K. Moszyski, Kultura ludowa..., t. 2, cz. 1, s. 689-693; E.V.
Pomeranceva, Meetnieskaja obnost'poverij
i byliek o poudnice, w: Slavjanskij i balkanskij..., s. 143-158.
748
Paul Odenborn, De Russorum religione..., Spira 1581; Marcus Zuenius
Boxhorm, Republica Moscovitae et urbes suorum, 1630: daemonem quoque meridianum Moskovitae metuunt et colunt.

275

odpowiedzi. W poudnie pojawia si te Smertniza, dziewica moru


z czerwon chust. Demony dziel si na przedpoudniowe dopolnici
i popoudniowe wotpolnici, ze zgrupowaniem osobnym wok poudnia: s tu kary - pomocnicy Pripolnicy zwani pfezpolnici, jest Serpownica (od sierpa"), Serpysyja oraz Serp, Serpol, Posserpavic.
Rysami wsplnymi s kobieco postaci (jeli s to mczyni,
to wystpuj jako dublety nazwy); biel ubioru; pojawianie si
w letnie poudnie; strzeenie granic pl (pod Krakowem nie wolno
stawia koyski z dzieckiem na miedzy ani te na niej spa); ochrona przed obcymi zboa, take przed dziemi; pilnowanie [wypeniania] zakazu pracy w polu w samo poudnie749; niebezpieczne
dla dzieci, maj ochot na modziecw750.
Natomiast cechy archaiczne ma inny demon sporzcy plon, w rodkowej Polsce nazywany Sporyszem, tak jak sporysz (Secale cornutum), forma grzyba pasoytujcego na ziarnie yta, mylona czasem
z rdz zboowa. Sporysz skdind uwaany by za matk zboa (matka obia w Beskidzie lskim). Upatrywano w nim dobr wrb plonu, mimo e nie mogy by nieznane take trujco-lecznicze jego wartoci. Tkwi w tym zastanawiajca analogia indoeuropejska: z rzymskim bstwem chtonicznym rdzy zboowej imieniem Robigus, ktry
mia prawo do Robigaliw z obrzdem ofiary z psa, skadanej mu
w jaskini, jak o tym donosi Owidiusz (Listy z Pontu, I 8, 43-44)751. Na
Biaorusi, jak widzielimy, Spor wyrasta poza sw funkcj duszy
zboowej do stopnia uosobionego i deifikowanego sukcesu i szczcia. Prowadzi to do magicznej strony obrzdw agrarnych752.

749

Warto zauway, e poudnie to pora mierci, przejcia soca w zenicie,


co skraca cie-dusz.
750
J.S. Bystro, Zwyczaje niwiarskie..., s. 16: przypoudnica meretrix.
751
Por. SMR, s. 200: chtoniczna ofiara z zakopanego ywcem kota przeciw
deszczom.
7
52 D.K. Zelenin, Drevnerusskaja bratina kak obrjadovyj prazdnik sbora
aroaja. Stat'i po slavjanskoj filologii i russkoj slovesnosti, w: Sbornik statej
v est' akademika AJ. Sobolevskogo, Leningrad 1928, s. 130 n.; J.S. Bystro, Les
rites agraires chez les peuples slaves et l'origine du culte agraire, w: Actes du
Congrs Internationale d'histoire des religions, t. 2, Paris 1925, s. 199-207;
V. Propp, Russkie agrarnye...; SMR, s. 200; A.E. Kryms'kij, ,, Volosova boroda... ", s. 74-91; W. Mannhardt, Wald-undFeldkulte..., t. 1.

276

Niespodziewanie uwiarygodni! si wspomniany przez Neplacha,


opata opatovickiego (1322-1368) idol imieniem Zelu753, *Zelun, Zelaun, z *zel- zielony", majcy odpowiednik nawet w greckiej Chloe
zielonej", w folklorze ruskim (zielony jarya15) i poudniowosowiaskim (posta Gole), ale, co najosobliwsze, w staropruskim Zelus, wspomnianym przez Mattheusa Praetoriusa w XVIII w.755, czego nie ma powodu skada na karb amplifikacji erudycyjnej. Byaby to moe jedna z postaci pogaskich, ktrych kult wymawia
swoim wiernym w 1607 roku Thomas Chren (Hren), biskup lublaski: Plejn, moe z plenjati, pieni"756.

753

J. Han ika, Nomen idoli vocabatur Zelu ein vergleichender zur altschechischen Volkskunde, w: Beitrge zur Slavenkunde, Festschrift fr Paul Diels,
Mnchen 1953, s. 213-227; take w niemieckim przekadzie Dalimila: Zely dez
war in got.
754
A.N. Afanas'ev, Poetieskie vozzrenija..., s. 432 n.
? 5
5 W. Mannhardt, Letto-preussische...,
s. 514, 545.
756
G. Mai, Contributi..., s. 22: Lada, Plejn, Poberin idola et dii antea Carniolae.

277

Rozdzia

XIII

Rozwj wierze sowiaskich

Po rozpatrzeniu wielkoci i rnorodnoci zjawisk mitologicznych wystpujcych w Sowiaszczynie nie sposb, na zakoczenie naszej po nich wdrwki, nie postawi jeszcze dwu pyta. Po
pierwsze, czy to, co przynis nam pow wiadomoci w rdach
historycznych i w kulturze ludowej, odnosi si do jakiej wsplnej
w czasie paszczyzny kulturowej? I po wtre: czy uda si wyrni
w religii Sowian fazy rozwojowe wiodce ku tej paszczynie?

1. Wsplnota kultury agrarnej


Na pytanie pierwsze, wydaje si, odpowiedzi dostarczyy ju
omwione wierzenia. Przy znacznej ich regionalizacji ujawni si
wrd Sowian zachodnich, poudniowych i wschodnich wsplny
zrb zasadniczy. Okazao si, e wszyscy Sowianie rozporzdzali
rozbudowan i zmitologizowan wizj wiata o podobnych zarysach. Struktura ta, wyksztacona na pewno przed progiem chrystianizacji, ulega raczej powierzchownie jej wpywom i przekazaa
tradycyjnej kulturze chopskiej swj zasb idei i wyobrae. Mwilimy o stojcych jeszcze otworem moliwociach dotarcia do
tej podstawowej struktury w drodze gbszego poznania dwu cyklw zjawisk, z ktrych jeden prowadzi kadego czowieka od kolebki po zgon przez obrzdy i wierzenia, a drugi ukada ycie
spoeczestwa rolniczego w sakraln seri dni kalendarza rocznego. Oba te cykle obiecuj jeszcze niemao istotnych wiadomoci
o sowiaskiej artykulacji wiata i o jej konsekwencjach mitologicznych, i oba oczekuj odnowienia metod badawczych. Z histo278

rycznego punktu widzenia bdzie zawsze interesowao odniesienie


tej struktury do konkretnej sytuacji chronologicznej. Std, obok
uznania dla napywajcej ze strony etnografw wiedzy o kulturze
tradycyjnej XIX i XX wieku, utrzymuje si zaciekawienie prbami
dotarcia do starszych ni ten czas okresw funkcjonowania wspomnianej struktury. Wielu badaczy sdzi jednak, e dopiero moment
zderzenia dawnej kultury Sowian z chrzecijastwem pozwala na
odtwarzanie ich ycia duchowego w okrelonym przekroju historycznym757.
W szczeglnoci cenne byoby uchwycenie przynajmniej jej
czci w przekroju chronologicznym poprzedzajcym rozejcie si
ludw sowiaskich w V-VII wieku. Przedmiotem interpretacji zabytku archeologicznego z tej doby z pomoc etnografii stay si
w rkach Borisa A. Rybakova (1962-1964) zdobione naczynia ceramiczne kultury czerniachowskiej, ktra w wiekach II/UI-1V/V
kwita nad rodkowym i dolnym Dnieprem na asymilacyjnym
podou iraskim i sowiaskim. Zwizek jej gwnego obszaru
w gr porohw dnieprowych ze Sowianami jest dzi do powszechnie uznawany. Dwa naczynia, zapewne kultowe, z odkry
M. Tichanovej (1957) w Lepieswce nad Horyniem, gdzie ujawniono orodek kultowy, czasza z Malaieti w Modawii oraz naczynie z Romaszek pod Kijowem znalezione przez Vikientija V.
Chvojk (1899) nosz skomplikowany pasowy ornament zoony
z kresek, linii falistych, skonych krzyykw, jodeek, strzaek
i innych symboli. Analiza ich ukadu, rytmu powtrze i liczby
posuya Rybakovowi do odtworzenia zapisu kalendarza pogaskiego zwizanego z wierzeniami agrarnymi, trwajcymi w niektrych swych skadnikach od staroytnoci a do naszych czasw. e istniay wrd Sowian jeszcze przed przyjciem pimiennictwa chrzecijaskiego rnego rodzaju zapisy mnemotechniczne, wiadczy wzmianka w Apologii mnicha Chrabraza
z pocztku wieku X o tym, e w czasach pogaskich umiano certami i rezami taachu i gadaachu, czyli kreskami i naciciami

757

E.V. Anikov, Jazyestvo...,


Slaven, Roermond 1969.

s. 11 n; por. F. Vyncke, De Godsdiensl

der

279

czyta i wieszczy758. Autorzy wymienionych tu kalendarzy kultowych z obszaru plemiennego wczesnoredniowiecznych Polan kijowskich - zdaniem Rybakova - oznaczali na naczyniach odpowiednimi kreskami gwne chwile cyklu zaj rolniczych i zwizane z nimi wita potrzebne dla ich powodzenia.
Jedno z naczy z Lepieswki ma obwd wylewu podzielony
dwunastoma rnymi rysunkami, ktre wolno rozumie jako podzia roku na dwanacie miesicy. Spord nich trzy oznaczone s
krzyem skonym, znakiem ognia - co wskazywaoby na miesice,
kiedy krzesano ogie ywy": w folklorze ukraiskim w zimowe
przesilenie dnia z noc na rwnonoc wiosenn i na Kupa, a wic
kolejno stycze, marzec i czerwiec. Uzupeniaj je: znak rada na
kwiecie, znak kosa na sierpie, znak sieci do owienia ptactwa na
wrzesie, znak pasma lnu lub konopi na padziernik. Pozostae
miesice maj oznaczenia niewyrane. Drugie naczynie z teje
miejscowoci ma na brzucu motyw koa podzielonego na dziewi odcinkw, ktre Rybakov proponuje rozumie jako okresy
deszczu (linia falista) i pogody (krzyyki skone). Naczynie z Malaiesti nosi dziesi rysunkw: siedem jodeek, mode drzewko,
poczone dwa krzyyki skone i strzak. Ich ukad wskazywaby
na oznaczanie kolejno: witego gaju, obchodu Jaryy, Kupay
i wita Peruna. Naczynie z Romaszek ma podobny jzyk graficzny skadajcy si z rysunkw: drzewa, dwu krzyykw skonych
i znaku piorunowego znanego na Biaorusi i Rusi pnocnej - szecioboku z trzema krzyujcymi si przektnymi, oraz zygzakw;
s te linie faliste poziome i pionowe.
Rozwaenie nastpstwa tych skadnikw oraz podobnego kalendarzowego ukadu na naczyniu z Romaszek na tle obrzdw agrarnych w ukraiskiej kulturze ludowej oraz warunkw agrotechnicznych i klimatycznych Naddnieprza doprowadzio do hipotezy istnienia kalendarza, organizujcego w taki oto sposb okres wegetacyjny w roku sowiaskim. Tym tylko bowiem okresem zajmowali
si szczegowo twrcy tego kalendarza, podajc w trzech pro758 B.A. Rybakov, Kalendar'IVv.
izzemliPoljan,
SA, 4, 1962, s. 66-69;
tene, Calendier agraire et magique des anciens Polianes, w: Atti del VI Congresso internazionale delie scienze preistoriche e protoistoriche, Roma 1966,
s. 190-207.

280

stoktach osobnymi punktami czn liczb 127 dni podzielonych


na trzy fazy: 52 dni kiekowania, 41 dni koszenia si zboa i 34 dni
dojrzewania kosw i ich zbioru.
Kwiecie (dawna nazwa ruska berezozolh: 1-25 IV orka, siew;
25 IV-1 V pokazanie si kiekw.
Maj (dawniej traven)\ 2 V zazielenienie si pl, pocztek cisej
rachuby dni w tym kalendarzu; 23 V rozwijanie si lici; 20-30 V
pola akn deszczu w czasie ksztatowania si lici759.
Czerwiec (dawniej b-esen, isok): 4 VI dzie Jaryy, wito modej zieleni i podotwrczych si ziemi, obrzd zwany sernik - od
przeniesienia na sidmy dzie po Wielkanocy, w ktrym obiektem
kultowym bya moda brzoza; 9 VI pocztek ycia w kosach zb
jarych; 11-20 VI potrzeba deszczu dla wyksztacenia kosw i ustawania deszczw w dobie kwitnienia; 19-24 VI tydzie rusaek
wodnych; 24 VI dzie Kupay, wito soca (i ognia) i wody.
Lipiec (dawniej erven): 3 VII dojrzewanie soku w ziarnie; 4-6
VII potrzeba deszczu; 12 VII przygotowania do wita Peruna;
15-18 VII potrzeba ostatnich deszczw podczas dojrzewania uski
ziarna; 20 VII wito bstwa niebios, Peruna (tu znak piorunowy);
mody o koniec deszczw i burz, o zejcie wd do podziemia
w zwizku z dojrzewaniem zb; 24-25 VII pocztek niwa sierpami; 26-28 VII pocztek stawiania snopw.
Sierpie (dawny staroruski serpen, zarev): 7 VIII koniec zbiorw zboa jarego i koniec kalendarza.
Co wniosa ta prba objanienia obiektu archeologicznego przez
folklor dawny i nowoytny do znajomoci pogastwa wschodniosowiaskiego u schyku staroytnoci? Mimo atwoci poczynienia zarzutu nader wydajnej interpretacji niejednolitego zapisu
piktograficznego, wydaje si, e to jego odczytanie przynioso niemao nowego. Budowa kalendarza wskazuje na istnienie ustalonych dni obrzdowych, ktre w pniejszym rozwoju musiay cz759

Por. wiadectwa wiosennych obrzdw zebrane przez G.G. apovalov,


Majskij cikl vesennich obrjadov, w: Folk'lor i etnograjija. Syjazi folk'lora s drevnimi predstavlenijami i obrjadami, Leningrad 1977, s. 104-11; ta, Egor'evskij
cikl vesennich kalendarnych obrjadov u slayjanskich narodov i syjazannyj s nim
folklor, w: Folk'lor i etnografija. Obrjady i obrjadovoj folk'lor, Leningrad
1974, s. 125-134.

281

ciowo podporzdkowa si kalendarzowi kocielnemu z ruchom


dat wielkanocn Zaistnia zwizek wielkich wit z cyklem wegetacyjnym, w szczeglnoci Jaryy z Zielonymi witkami
4 czerwca (wito dzi wprawdzie ruchome, ale s lady folklorystyczne jego staej daty), Kupay z dniem w. Jana 24 czerwca i Peruna z dniem w. Ilji 20 lipca. Ten ostatni dzie zosta oznaczony
duym szeciobokiem apotropaicznym z zygzakiem piorunowym
w d, przerwaniem cigu znakw dziennych i skierowaniem deszczowej linii falistej najpierw w d, a potem poziomo. Rozejdziemy si natomiast z Rybakovem tam, gdzie zaprzecza moliwoci
kultu Peruna w staroytnoci sowiaskiej, wysuwajc wczeniejszego, jego zdaniem, Roda na dzie 20 lipca i tumaczc znak piorunowy na naczyniu jako znak pioruna kulistego, ktry, jak sdzi,
mg by nazywany mianem pioruna znanym ze staroruskiego
przekadu Jzefa Flawiusza z XII wieku: rodja. Po tym, co napisalimy o korzeniach oglnosowiaskich i indoeuropejskich Peruna,
nie ma co dowodzi niesusznoci pogldu, jakoby dopiero Wodzimierz czy przedstawiajcy jego czyny kronikarz mia go wprowadzi w X lub XI wieku do pocztu bogw ruskich. Trudno te
byoby nam zgodzi si na zrwnanie typologiczne Roda z Ozyrysem i chrzecijaskim Panem zastpw. Gdzie indziej jego miejsce
i prbowalimy je wskaza.
Pozostaje jednak najwaniejsza zdobycz tego uczonego: uwidocznienie w jednym z przekrojw chronologicznych, mianowicie
w pierwszej poowie 1 tysiclecia, dugotrwaej struktury wierzeniowej, ktra naley do podstawowego dziedzictwa sowiaskich ludw rolniczych przed ich rozproszeniem si. Tak wic i ten przykad
dawaby odpowied na pierwsze pytanie dotyczce istnienia w okrelonym historycznie czasie wsplnoty religijnej Sowian.

2. Nowe koncepcje rozwoju religii Sowian


Ciekawo nasza siga dalej i prbuje odpowiedzi na drugie pytanie. Staralimy si ju w czasie przebytej z czytelnikami drogi
rozpozna, czy nie uda si wykry nawarstwie sigajcych znacznie gbiej ni doba tu przed rozpoczciem wdrwek Sowian,
282

warstw zalegajcych w czasach prasowiaskich i w dobie protoindoeuropejskiej. Czy uda si pokaza kolejno osadw i wpyww
obcych, przeksztacanych i adaptowanych, mniej czy wicej zatartych, lecz dla nas jeszcze czytelnych? Swoistej nostalgii pocztkw
nie moe si oprze historyk, cho ich dochodzenie w wypadku mitw i wierze sowiaskich jest szczeglnie uciliwe i zawodne.
Wystpuj tu optymizm i pesymizm, ufno i sceptycyzm.
Ambitn wizj ewolucji wierze sowiaskich da take Rybakov760. Oparszy si na wynikach archeologii tudzie badaniach
sztuki pierwotnej i ludowej, przeciwstawi si w pewnym stopniu
metodzie jzykoznawczej w zakresie staroytnoci i etnogenezy,
przechodzc na grunt tekstw w redniowieczu. Wybrana przeze
droga wiedzie wstecz od wiadectw ikonograficznych prawie e
dzisiejszych do najdawniejszych zabytkw uzyskanych w wykopaliskach. W ten sposb znany ju nam znak pioruna w postaci szeciopromiennego koa lub szecioboku, rzebionego na siestrzanie
izby biaoruskiej i pnocnorosyjskiej w XIX i XX wieku, zwiza
z podobnym ornamentem archeologicznym znanym ju w pierwszej poowie II tysiclecia p.n.e. Wzr haftu na wschodniosowiaskim stroju lubnym romb podzielony na cztery pola z kropk
w kadym polu - oraz biaoruski rysunek zakadzinowy pod dom
w postaci podobnego rombu z czterema kamieniami, odpowiadayby
symbolowi podorodnej roli, ale i kobiety, przekazanemu w ideogramie z czasw neolitycznej kultury trypolskiej z III tysiclecia p.n.e.
Tego rodzaju analiza porwnawcza symboliki przechowanej
w zabytkach archeologicznych, a take oglne zaoenia ewolucjonistyczne doprowadziy Rybakova do syntetycznej prby przypisania kadej z epok i kademu z wielkich okresw archeologicznych
odpowiadajcego im religijnego obrazu wiata. Od paskiej, dwuwymiarowej jego koncepcji wrd ludw paleolitycznych bez
nieba i podziemia - potem od odkrycia przez owcw w epoce mezolitu (midzy VIII a IV tysicleciem p.n.e.) orientacyjnego znaczenia nieba, do przewrotu neolitycznego (midzy IV a III tysicleciem p.n.e.), ktry w zwizku z wprowadzeniem rolnictwa zmieni
B.A. Rybakov, Jazyeskoe mirovozzrienie
prosy istorii", 1974, 1, s. 3-30.

russkogo srednevekov'ja,

Vo-

283

radykalnie mylenie ludzkie. Wody niebieskie i ziemskie, zalene


od gromowadnego pana nieba, uzupeniy na stae wyobrani mitologiczn czowieka. Odtd obejmowaa ona wiat trjdzielny, ale
- zdaniem Rybakova - jeszcze bez podziemia, zoony z nieba grnego z zapasami wody, z nieba redniego ze socem i chmurami,
i z ziemi uprawnej. Wadz nad takim kosmosem miao - wedug
tego badacza - sprawowa jeszcze bstwo eskie, matka wiata
i bogw, widoczna jako gigantyczna posta kobieca na ceramice
kultury trypolskiej (rozwijajcej si od drugiej poowy IV tysiclecia midzy Dnieprem a Dunajem), rycho zastpiona w III tysicleciu p.n.e. bogiem nieba Warun-Uranosem. Cztery fazy soca,
cztery strony wiata uzupeniayby ten obraz kosmosu wytworzony
przez spoeczestwa matriarchalne.
Nadesza w pocztkach II tysiclecia p.n.e. epoka brzu, a z ni
ruchliwo plemion, nasilanie si tendencji patriarchalnych, rozwj metalurgii i wymiany, czyli rozszerzenie widnokrgu ludzkiego. Soce po swym zachodzie chowa si w morzu i o wschodzie
wynurza si, a wic - morze, podziemie, wiat zmarych, kalendarz
soneczny z dwunastoma miesicami, rozbudowana symbolika
soca, a wreszcie pojawienie si najwyszego aktywnego bstwa
w typie Zeusa ponad bstwami naczelnymi i bstwami suebnymi. W ten oto sposb w I tysicleciu p.n.e. miaa si zakoczy krystalizacja wierze wsplnoty pierwotnej.
Dugi okres jej rozkadu i powstawania zalkw spoeczestwa
klasowego przynis dalsze zmiany, ktre znale miay odbicie
w staroruskim zabytku z XI wieku, Sowie o idolach, adaptujcym
podstaw patrystyczn do tradycji ruskiej. Najistotniejszy fragment tego tekstu brzmi nastpujco: Sowianie zaczli ofiary
skada Rodowi i roanicom zanim Perunowi, ich bogowi. A wczeniej skadali ofiary upiorom i beregyniom"761. Zarysoway si
761

Slovo svjatago Grigor'ja..., s. 163-164: se slovene i ti naaa treby klasti


rodu i roanicam, pree Peruna, boga ich, a peree togo klali trebu upirem i bereginjam. W ostatniej redakcji (E.V. Anickov, Jazycestvo..., s. 385; V.J. Mansikka, Die Religion..., s. 163, jako interpolacja) erudyta ruski z do szerok
znajomoci mitologii greckiej, zapewne pnoredniowieczny, pokusi si
o periodyzacj, co trzeba traktowa jako interesujc racjonalizacj rozstrzelonych wiadomoci o pogastwie.

284

wic - zdaniem Rybakova - trzy stadia pogastwa wczesnoredniowiecznego. Pierwsze z nich cechuje cze dla upiorw i beregy, co
rozumie Rybakov jako dualistyczny animizm duchw za i dobra,
wic go z gospodark owieck. Drugie stadium to centralny kult
Roda i ranie. Trzecie stanowi nowy kult boga pioruna i wojny, Peruna, patrona druyny ruskiej w X wieku, waciwy dla doby demokracji wojennej. Czwartym stadium stao si wczesne chrzecijastwo, ktre penetrowao Ru od okoo roku 850 a po swoje zwycistwo jako religii pastwowej w roku 988, nie bez reliktw tradycji
pogaskiej: ale i ninie po obrzeach modl si do niego, przekltego
boga Peruna, i do Chorsa i Mokoszy, i do wi - to czyni potajemnie". Co do Roda, dotd w nauce traktowanego na rwni z roanicami jako pomniejsze bstwo losu ludzkiego lub bstwo domowe, Rybakov stawia znan nam tez, e mia by to poprzednik Peruna, bg
stwrca, ktry pozostawi w postaci rdzenia rod- lady w rnych
strefach ycia. Pisarz staroruski wyznaczy mu wysok rang, porwnujc go do egipskiego Ozyrysa, do nienazwanego bstwa chaldejskiego, do bstw rzymskich, do greckich Artemida i Artemidy
nazywanych Rodem i Roanic", jak mwi inny tekst staroruski, nie
najlepiej wida - poinformowany o mitologii greckiej. Wnioskiem
stao si wic uznanie Roda za najwysze bstwo patriarchalnych
spoeczestw rolniczych I tysiclecia n.e., przy czym ladem jeszcze
starszym, bo z okresu matriarchatu, byyby roanice. Rybakov rozpatrzy wreszcie inn jeszcze periodyzacj pogastwa zawart w latopisie nowogrodzkim z pocztku XII wieku. Tam pierwsze stadium
cechowa brak maestw i uywanie broni kamiennej; drugie byo
pod znakiem boga Swaroga, ktry ustanowi maestwo i wprowadzi narzdzia metalowe; trzecie stadium otworzy syn Swaroga, Dabog-Soce, gdy powsta obowizek skadania dani wadcy. Tu Swarogowi odpowiadaby Rod, a Dabogowi Perun.
Jak wiele uoglnie wstpnych, take interesujca prba Rybakova w niejednej ze swych przesanek wydaje si mao zasadna,
a w niejednej konkluzji naciga cienk materi spostrzee na zbyt
rozlege obszary. Trudno bowiem za mocn podstaw uzna powyej cytowane teksty, pouczenia moralizatorskie z wieku XI-XII,
ktre usioway, podobnie jak i my to czynimy, uporzdkowa niejasn, bo nadniszczon tradycj i istniejce jeszcze wierzenia. Su285

gerowanie za zbyt cisego zwizku wierze z przemianami spoeczno-gospodarczymi nierzadko przestaje by naukowo podne,
bo musi opiera si na wybranych obserwacjach odpowiadajcych
schematowi mylenia, inne pozostawiajc nieuwzgldnione.
Podobne uwagi budzi szersza i nieco dawniejsza (1961) koncepcja najstarszej i wczesnej historii wierze sowiaskich, ktra wysza spod pira uczonego czeskiego czynnego w Holandii, Zdenka
R. Dittricha762. Naj suszniej zreszt i bodaj pierwszy, wskaza on
na konieczno badania nawarstwie w religii Sowian, sam idc
ladami studiw O. Looritsa nad ludami ugrofiskimi763. Mona
te powtrzy jego postulat wizania religii, pojmowanej jako dynamiczna cao, z przebiegiem etnogenezy Sowian, oraz rozrnienia substratw, to znaczy podoa zajtego i wchonitego przez
Sowian, od wpyww z zewntrz. Kopot zaczyna si jednak tam,
gdzie do mglicie nam znanych najstarszych wielkich etapw formowania si ludw indoeuropejskieh, w szczeglnoci Prasowiaszczyzny, badacz ten wkada zjawiska religijne, okrelajc ich czas
wedug stopnia ich archaicznoci.
Do pierwszego stadium, do mezolitu, trzeba odnie - jego zdaniem substrat uralo-ugrofiski, ktry mia przekaza Prasowianom wyobraenia co do ciaa, duszy, choroby, mierci, ycia i zawiatw. Niektre ze spostrzee Dittricha istotnie zastanawiaj,
jak to, e sowiaskie nazwy czci ciaa nie maj odpowiednikw
indoeuropejskieh, albo jak to, e charakteryzowane ju przez nas
wierzenie dotyczce dusz czasowo opuszczajcych ciao, pewne
zatarcie granicy midzy duchem i ciaem po mierci oraz wiara, e
mier nastpuje po rozoeniu si zwok - nale do owych przedsowiaskich korzeni764. Inne tezy nie wydaj si natomiast ugrun762 Z.R. Dittrich, Zur religisen..., s. 481-510.
763
O. Loorits, The Development of the Uralian Culture-Area, The Slavonic
and East European Review", 31, 1952, s. 1-19; tene, The Stratification of Estonian Folk-Religion, The Slavonic and East European Review", 35, 1956/1957,
s. 360-378.
764 E. Gasparini, Studies in old Slavic Religion: Uhrus ", HR, 2, 1962/1963,
z. 1, s. 112-139, omwi podwjny pogrzeb sowiaski znany z Biaorusi,
Sowacji i Macedonii, polegajcy na umyciu koci zmarego i ich pochowaniu
w witym kcie, co majte Finowie; H.P. Hasenfratz, Zum sozialen Tod in archaischen Gesellschaften, Saeculum", 34, 1983, s. 126-137.

286

towane lub odnosz si tylko do czci Sowiaszczyzny, mianowicie wschodniej, a wic mog dotyczy wanie wpyww, a nie ladw prastarego podoa. Totemistycznej wsplnoty midzy czowiekiem i zwierzciem trudno si u Sowian dopatrze, bo przytoczony przez Dittricha przykad kultu niedwiedzia o tym nie wiadczy765. Dowolnoci za widoczn na tle komparatystyki religioznawczej jest odmawianie tej fazie wyobrae o bstwach.
Drugie stadium wytworzyy skutki rewolucji neolitycznej w I
tysicleciu p.n.e., nioscej wiatopogld waciwy najstarszemu
rolnictwu, oparty z jednej strony na silnych elementach matriarchatu w spoeczestwie, a z drugiej - na zasadniczej koncepcji matki
ziemi wilgotnej jako rda mocy i ludzkiej egzystencji. Z tego
pokadu wierze tellurycznych pynby cykl wit agrarnych i rne referowane przez nas powyej przekonania o witoci ziemi,
a take na pewno wyolbrzymione przez Evila Gaspariniego matrylinearne cechy sposobu zawierania maestwa sowiaskiego.
Z rwnym powodzeniem - ograniczonym baz docieka - mona by
przyjmowa, e s to obyczaje tak zwanej ludnoci staroeuropejskiej, pierwszej fali ludnoci indoeuropejskiej na kontynencie, skoro odnajduje si je w podobnym zestawie rwnie u Celtw. Niemniej godne uwagi jest spostrzeenie, e Mokosz sowiaska, ktrej Dittrich przypisuje ugrofiskie pochodzenie, nie nabraa cech
wielkiej matki kultw orientalnych z towarzyszcym im kultem
byka. Pozostaa na skromnym poziomie bardziej archaicznych
spoeczestw z silnie rozwinit pozycj kobiety w gospodarstwie,
obyczaju i wierzeniach (tu wiy, dziwoony, roanice i inne istoty,
wrd ktrych Gasparini dojrza nawet Bab Jag jako bstwo lunarne). Tu take Dittrich pomieci czas rozwinicia si kultw
akwatycznych.
Schyek neolitu w kocu III tysiclecia p.n.e. przynis fal wojennych indoeuropejskich pasterzy-koczownikw, ktrzy podbili
substrat agrarny na rozlegym obszarze od stepw nadczarnomor765

Do przebrzmiaych nale, w czci dyletanckie, poszukiwania totemizmu, A. Kraushar, Totemizm w rozwoju dziejowym spoeczestw
pierwotnych
i jego objawy w genezie spoeczestwa polskiego, Warszawa 1920; I. Klawe,
Totemizm...', nawrt do totemistycznej interpretacji folkloru rosyjskiego, S.A.
Pletneva, Zivotnyj mir...

287

skich a po ni europejski. Wytwarzali oni mieszane typy kultury


z przewag elementw patriarehalnych, dynastycznych i hierarchicznych w organizacji spoecznej oraz przeprowadzili syntez
wiatopogldu ludw kultury matrylinearnej i rolniczej z koncepcj koczownikw, czcicieli zjawisk na niebie, co doprowadzio do
mitologizacji wielobstwa. Zdaniem Dittricha, indoeuropeizacja
ludnoci, z ktrej powstawaa Prasowiaszczyzna, nastpowaa
zapewne w dwu kolejnych etapach i bya szczeglnie intensywna
w zakresie jzyka, podczas gdy kultura materialna i duchowa opieraa si nadal na podstawach jeszcze przedsowiaskich i przedbatyjskich. Take w organizacji spoecznej miay przetrwa
znaczne relikty opniajce pene ugruntowanie organizacji wadzy patriarchalnej. W sferze religijnej konsekwencj tej sytuacji
miao si sta czstkowe tylko przyswojenie wierze oglnoindoeuropejskich. Dowd na to widzi Dittrich w braku odpowiednika
indoeuropejskiego Dieusa i degradacji jego wartoci znaczeniowej
do okrele dziw", dziwny"; Prasowianie i Prabatowie mieli
wic zamieni wartoci mitotwrcze na pospolitego i doranego
znaczenia. Uznaje on wprawdzie dawno Peruna, ale odmawia
mu roli naczelnej.
Temu opnieniu kres pooyy nowe impulsy w I tysicleciu
p.n.e.: z jednej strony nasunicie si Prasowian na obszar kultury
uyckiej, z drugiej - nawizanie kontaktw wzdu rubiey stepowej z ludami prototrackimi oraz inwazja scytyjska w VII wieku
p.n.e. Miaa ona odegra niekorzystn rol jako przyczyna usadowienia si na pograniczu sowiaskim pasoytniczego spoeczestwa iraskich nomadw eksploatujcych swych rolniczych ssiadw. Lepszy dla nich czas nastpi w III wieku p.n.e., gdy Scytw
zastpili Sarmaci, o ktrych wolno sdzi, e weszli w swoist
symbioz z Prasowianami, najpeniejsz pod wzgldem politycznym na obrzeach swego imperium i czciow w zakresie kultury.
Dittrich, ladem poprzednikw, wanie Sarmatom przypisuje
wprowadzenie kultu soca i ognia do podstawowych skadnikw
sowiaskiego systemu wierzeniowego. Pojawienie si wyrazu bog
przejtego z iraskiego badacz ten interpretuje jako dowd recepcji
take pojcia bstwa, idei zwizanej z hierarchi spoeczn wprowadzon przez symbioz sarmacko-sowiask. Odtd - sdzi
288

- mona rozpatrywa systematycznie sowiaski wiat bogw


w trzech kategoriach: 1. starych poj, ktre pod wpywem iraskim
lub inn drog uzyskuj deifikacj, 2. pierwotnie iraskich bstw,
przejtych przez Sowian, 3. bstw obcych lub nowo i pno utworzonych. Do pierwszej grupy zalicza si Mokosz, ktrej odpowiada
sarmacka Ardwi-Aredwi Anahita. Do drugiej nale poyczki takie
jak Swarog, Swaroyc, Dabog i Stribog, ktre badacz ten traktuje
jako rne personifikacje i atrybuty bstwa sonecznego i ogniowego przejmowane przez elit spoeczestwa i sabo zakorzenione.
Do trzeciej kategorii wcign mona Simarga-Senmurwa, a take
pod porednim, lecz wyranym wpywem iraskim powstajce bstwa Poabia i Pomorza. Tu take jako zapoyczenia rdziemnomorskie pomieci Dittrich Trojana i Welesa. W demonologii znalaz si iraskiego pochodzenia Rarg.
Docenia te Dittrich naleycie akceptacj serii poj i terminw
religijnych iraskiego pochodzenia, std take pochodn symbolik zwierzc i barwn niektre zabiegi magiczne wobec narzdzi,
wrby. Ale wszystko to nie naruszyo szerokich dziedzin ycia
sowiaskiego, gdzie kult przodkw i obrzdy chtoniczne dotyczce
podnoci tworzyy warstw podstawow wspyjc z importami
iraskimi w swoistej dwuwierze. Badacz, ktrego pogldy tu przedstawiamy, sdzi, e przyczyn owej niepenej asymilacji tego, co
wnosia symbioza z Sarmatami, szuka naley w cechach swoistych
spoeczestwa sowiaskiego. Z doby prasowiaskiej wynioso ono
skadniki matrylinearne. Rnic si tym od ludw iraskich z ich
siln wadz ojcowsk i nisk pozycj kobiety (co prawda raczej
u Scytw ni u Sarmatw), Sowianie zachowali a do redniowiecza
rysy wskazujce na inn jej sytuacj: swoboda przedmaeska
dziewczyn, wzgldnie wolny wybr maonka, do korzystne miejsce ony i wdowy w prawie zwyczajowym. Napyway te inne wzory, iraskiego pochodzenia: rozwd ze strony ma, wieloestwo
i rytualne zabjstwo lub samobjstwo wdw, najpewniej ograniczone do grnej warstwy spoecznej. Kontrastowo i sprzeczno obyczajw prbowano odtd godzi w swoisty sposb766. Gasparini
766

P.G. Bogatyrev, Voprosy teorii narodnogo iskusstva, Moskva 1971,


s. 190, przypomnia, e to, co proste, nie zawsze jest najstarsze.

289

wskaza na folklorystyczne relikty osobliwego zwyczaju ekshumacji


koci zmarych i ponownego ich pochwku; Dittrich tumaczy to
wspzawodniczeniem pochwku ciaopalnego ze zwyczajem pochwku zwok do ziemi, napywajcym od nomadw, ale nie iraskich, lecz tureckich. W strefie baniowej, nierzadko zastpujcej
mitologi, Sowianie zachowali tradycj wojny dziewczt (Kosmasa
Kronika Czechw 1,1, Kronika Dalimila VIII-XVI, s te jakie echa
serbskie w opisie walk zwyciskiej Devojki z carem Gospodinem),
tradycj rn od nadczarnomorskiego motywu Amazonek.
Doba wdrwek ludw przyniosa Sowiaszczynie do silne
wpywy tureckie, podczas gdy trudno dopatrze si germaskich.
Ryche wprowadzenie chrzecijastwa uchylio do atwo kult
bstw, ale cze oddawana przodkom jako duchom domowym
i demonologia pozostaway trwaym trzonem wierzeniowym.
Trzeci wizj rozwoju wierze Sowian w staroytnoci i we
wczesnym redniowieczu stworzy ostatnio Henryk owmiaski767. Wychodzc z zaoenia, e rekonstrukcja dawnej religii
winna opiera si na bliskich w czasie rdach pisanych oddajcych adekwatnie tre ideologiczn religii, przeznaczenie jej
form kultowych i w ogle konkretny historyczny aspekt religii",
odsun na plan dalszy archeologi, folklor, etnografi i pomoc jzykoznawstwa, uznajc, e wiedza o dawnych religiach jest
przede wszystkim funkcj bada rdoznawczych" w rozumieniu
krytyki rde pisanych. Wedug koncepcji tego badacza, Sowianie wczesnoredniowieczni wyznawa mieli archaiczny system
wierze odziedziczony po epoce indoeuropejskiej z czterema podstawowymi warstwami: magi wiarw ycie pozagrobowe, wiar
w nadprzyrodzone waciwoci przedmiotw i zjawisk natury oraz
demonologi. Byaby to postawa przedpoliteistyczna, do ktrej
doczy si prototeizm wyraony w zapoyczonym od Scytw
kulcie nieba, Swaroga, nazwanego w III-II wieku p.n.e. Perunem
i przekazanego z tym imieniem take Batom i ludom fiskim.
Z pocztkiem naszej ery Sowianie mieli podzieli si na odam zachodni czcicieli Swaroga, i wschodni - czcicieli Peruna768. Na
767

H. owmiaski, Religia Sowian...


768 v . Pisani przyjmowa pierwszestwo Swaroga, jako bstwa oglnosowiaskiego, przed Perkunem.

290

Bakanach doszed jeszcze kult Dadboga, soca. Natomiast na dwu


kracach, ruskim i poabskim, powsta i rozwin si we wczesnym
redniowieczu panteon w dwu odmiennych redakcjach. Na Rusi badacz ten przyjmuje jako wiarygodne tylko powiadczenie Dadboga,
Mokoszy, Peruna i Woosa, ktrego wywodzi z postaci w. Baeja.
Tendencje ku politeizmowi zahamowao tu chrzecijastwo. Natomiast na Poabiu rozwiny si one w konfrontacji ideologicznej i politycznej z Sasami, co autor tego studium datuje na czas po roku 928,
a przed 967. Swarog mia by wycofany ze spraw ziemskich, a objy
je bstwa zapoyczone przez Zwizek Lucicw z kontaktw Sowian poabskich z chrzecijanami: Switowit ze w. Wita praskiego,
Trzygw ze witej Trjcy, oraz naladownictwa witowitowe Jarowit i Rujewit; wielogowo tych bstw wydaje si temu badaczowi niewiarygodna. U Obodrytw z wasnej inwencji stworzono
postaci Prowego, Siwy i Podagi. Konkluzja za brzmi tak:
Z dwch politeizmw sowiaskich politeizm ruski, jakkolwiek
zniweczony w zarodku, wynika organicznie z procesw rozwojowych wewntrznych Sowiaszczyzny wschodniej, pozostajc w zgodzie z tendencjami organizacyjno-pastwowymi, ktrym ta forma
kultowa dawaa wyraz ideologiczny. Politeizm poabski robi natomiast wraenie raczej zjawiska sztucznego i przypadkowego, skoro
towarzyszy sabemu rozwojowi, jak u Obodrytw, albo nie wyksztaconemu w ogle, jak u Lucicw, ustrojowi pastwowemu"769.
Widzimy wic, e w tej powcigliwej co do ram chronologicznych koncepcji nie brak hipotez, dla ktrych rda pisane take nie
wystarcz nawet przy nader intensywnej - miejscami - ich interpretacji. Potrzeba oglnego pogldu na przeksztacenia religijne
doprowadzia tu do przyjcia nader cisego, nawet obligatoryjnego
zwizku midzy religi wyszego rzdu a ustrojem politycznym
rwnie wysokiej, bo pastwowej rangi. Dane porwnawcze z obszaru indoeuropejskiego tej koniecznoci nie potwierdzaj.

3. Warstwy i ich przenikanie


Z powyszego przegldu najnowszych uj problemu ewolucji
wierze sowiaskich wydaje si wynika, e mona go rozwizy769

H. owmiaski, Genezapoliteizmupolabskiego,

PH, 69, 1978, z. 1, s. I -21.

291

wa, gdy rozporzdza si swoist za kadym razem ram teoretyczn w ktr wkada si poszczeglne skadniki i spostrzeenia.
Niekiedy jednak pozostaj na boku elementy, ktre w tej ramie si
nie mieszcz co oznacza, e okazaa si zbyt wska. Najszersz
z przedstawionych jest koncepcja Dittricha, ale jej rozwinicie ma
niemao dowolnoci, a gwna jej linia wiedzie wzdu etapw etnogenezy Sowian, bardzo niejasno zarysowanych dzi w nauce i wysoce dyskusyjnych. W szczeglnoci w wchonity, acz niezupenie zhannonizowany przez Protoindoeuropejczykw podkad najstarszy, jeszcze mezolityczny, pozostaje tylko domysem, dla ktrego
brak pewnych podstaw w chronologii i geografii osadnictwa.
Niemniej nie sposb pomin czy to zjawisk dotyczcych kultu
dusz ludzi zmarych, nie bez powiza euroazjatyckich, czy to
strzpw mitw kosmogonicznych z podobnymi ladami wychodzcymi poza kultur duchow ludw indoeuropejskich. Ale przyswojenia tych wtkw nie da si jeszcze, lub w ogle, okreli
w czasie. Na trwalszym gruncie stajemy dopiero dziki nowej mitologii porwnawczej opartej na badaniu kultury protoindoeuropejskiej. Na kilku obszarach kultowych Sowian zarysowao si, naszym zdaniem, prawdopodobiestwo wsplnego dziedzictwa odlegej epoki. Jego organizacja wewntrzna odpowiadaaby wyobrani spoeczno-mitologicznej innych ludw indoeuropejskich, i jej
model trjfunkcyjny pomaga w jego rozumieniu. Z naszego przegldu zjawisk wynika, i widzeniu sowiaskiemu nieobce byy take lady pierwotnego niebiaskiego deus otiosus, bytu najwyszego i stwrcy wiata, ktry go opuci, pozostawiajc jego sprawy bstwom aktywnym. Bstwa te rwnie w systemie sowiaskim znajduj swe miejsce w kategoriach suwerennoci, wojny i gospodarki,
ale potrzeby spoeczno-religijne zwizane z powolnym, wielotysicletnim yciem plemiennym wywoay zatarcie ich konturw.
Najczytelniejsze pozostay u Sowian bstwa suwerenne ujte
jak gdzie indziej w dwumian: Peruna i Welesa, przy czym pierwszy, gwarant adu wiata, obj take funkcje wojenne, podczas gdy
drugi zachowa, jak si zdaje, swoje archaiczne kompetencje magiczne i eschatologiczne. Zarysoway si, cho mglicie, bstwa
zajmujce si powszednim bytowaniem ludzkim, najwyraniejsze
za istoty tego rodzaju wystpiy w strefie demonologicznej. Na
292

demonologi godzi si patrze nie tak, jakby bya to dziedzina niedorozwinitego pogldu religijnego, lecz tak, jak przystoi strefie
komplementarnej, do ktrej mogy schodzi fragmenty dziedzictwa mitologii wyszej. Odniesienia porwnawcze, zwaszcza do
rwnolegego rozwoju ludw batyjskich, pozwalaj cay ten zesp
wiza z sukcesj protoindoeuropejsk co nie wycza nastpnych
oddziaywa obcych, zmian i uzupenie. Otwart spraw pozostaje
wpyw celtycki na Europ rodkow w tym i na ziemie sowiaskie,
ktre dziki Celtom wschodnim zetkny si z personifikowaniem
bstw i z odpowiedni a nam prawie nieznan mitologi.
Najwaniejszych nowych impulsw indoeuropejskich dostarczyo wspycie prasowiasko-sarmackie od III wieku p.n.e. Zarwno jzyk prasowiaski, jak kultura duchowa temu wspyciu
zawdziczaj obok wizki doniosych terminw w dziedzinie ycia religijnego, rozszerzenie koncepcji dualistycznych, wierzenia
soneczno-ogniowe i niektre nazwy bstw, rzecz ciekawa, jakby
obmylane z pierwiastkw iraskich, ale znane nam tylko wrd
Sowian. To wzbogacenie lego u podwalin owej wsplnej Sowianom paszczyzny religijnej, ktr spostrzegamy przy kocu staroytnoci i u zarania redniowiecza. Ju same fakty jzykowe przemawiaj przeciw jej widzeniu jako ubogiej i prymitywnej. To nasze
rda, zwaszcza pisane, s szcztkowe, ale to, co na ich podstawie da
si porwna z otoczeniem indoeuropejskim, wskazuje na ukszta towany wiatopogld religijny z zarysem mitologii wyszej, z refleksj
nad zawiatami, z rojem duchw i demonw, z magi.
Schyek staroytnoci wstrzsn bytem sowiaskim. Umoliwi rozprowadzenie jego cech charakterystycznych take w zakresie kultury wiadomoci spoecznej po znacznych obszarach Europy rodkowej, Poudniowej i Wschodniej. Sowianie ponieli tam
wspln i waciw im artykulacj wiata, w ktrej byo miejsce
i na wspomniane mity deifikacyjne. Ich znaczenia w caoksztacie
wierze i obrzdw spoeczestwa agrarnego nie trzeba pomniejsza. Obok nich funkcjonoway inne sposoby ujmowania sacrum.
Gdy przyszo do budowy wielkich zwizkw plemiennych, a od
schyku VII wieku rwnie pastw sowiaskich, przeksztaceniom
podlegaa gwnie owa wysza strefa obrzdw solennych i wierze politeistycznych. Widzielimy, e datowania wizerunkw
293

bstw nie da si cofn poza ten prg, i zauwaylimy skd, mianowicie ze wschodu, od tureckich koczownikw i z pogranicza iraskiego, szy odpowiednie inspiracje artystyczne. Posuyy - w stosownym lokalnym opracowaniu - dekoracji panteonu i kultu publicznego, ktre osigny najpeniejszy wyraz na dwu kracach
Sowiaszczyzny: na Rusi w X wieku i na Poabiu w wieku XI i XII.
Analiza obu wersji tego panteonu wskazuje, e nie byy to gotowe
importy ze wiata zewntrznego, lecz rozbudowa motyww miejscowych przez korzystanie z rnych inspiracji i zapoyczenia
czstkowe. Najistotniejsze dla wiatopogldu strefy magii, eschatologii i demonologii rozbudow t byy mao dotknite, przechowywane w rodach, rodzinach i wsplnotach ssiedzko-terytorialnych.
Podobnie, co najmniej do XIII wieku wrd Sowian zachodnich, a jeszcze pniej wrd wschodnich, byo w dobie akulturacji
chrzecijaskiej, ktra najpierw obja krg wadcw i wielmow
z ich otoczeniem. Chrzecijastwo z powodzeniem i szybko zastpio ow stref solenn i politeistyczn, ustpujc atwo pod
naciskiem politycznym i instytucjonalnym pastw sowiaskich:
od koca VIII wieku Karantanii (obszar dzisiejszej Karyntii i Sowenii), w IX wieku Chorwacji, Moraw i Czech, w X wieku ponownie Czech oraz Polski i Rusi. Dopiero rozbudowa sieci parafialnej,
a - co najwaniejsze - przemiany spoeczne, rozlunienie dawnych
form ycia rodowego i rodzinnego oraz postpujca feudalizacja
stosunkw spoecznych umoliwiy gbsz penetracj wierze
chrzecijaskich770. Niemniej folklor sowiaski - obok wytworzenia postaci synkretycznych - zachowywa bardzo dugo, prawie do
dzi dnia, podstawowe zrby tradycyjnego pogldu na wiat i jego
projekcj sakraln.

770

W. Dziewulski, Postpy chrystianizacji i proces likwidacji pogastwa


w Polsce wczesnofeudalnej, Wrocaw-Warszawa 1964; J. Dowiat, Pogaski obraz wiata a przyczyny chrystianizacji Sowian, w: Wieki rednie. Medium Aevum.
Prace ofiarowane T. Manteufjlowi w 60. rocznic urodzin. Warszawa 1962,
s. 79-86; J. Tyszkiewicz, O schykowym pogastwie...; J. Gssowski, Religia pogaskich Sowian i jej przeytki we wczesnym chrzecijastwie, Archeologia
Polski", 16,1971, s. 557-574; A. Gieysztor, Les paliers de la pntration du christianisme en Pologne an X et XT s., w: Studi in onore di A. Fanfani, Milano 1962,
t. l , s . 327.

Badanie i poznanie mitologii i wierze


sowiaskich
[Referat wygoszony na konferencji
Mity i wierzenia pogaskich Sowian i Batw,
Baranw Sandomierski, 5-7 X 1995 roku]

W tytule zagajenia niniejszej konferencji uyem z rozmysem


wyrazw badanie" i poznanie", dwu wyrazw zakorzenionych
w polskiej teorii nauk historycznych jako oznacze dwch podstawowych baz najwaniejszych dla badacza. Nadal aktualne pozostaje stanowisko Marcelego Handelsmana sprzed siedemdziesiciu
lat: Materiaem badania historycznego s przedmioty rzeczywistoci przeszej, zakorzenione w rzeczywistoci teraniejszej. Przedmiotem za poznania jest rzeczywisto historyczna wspczenie
nieistniejca, proces dziejowy"771.
Materia zakorzeniony w naszym czasie teraniejszym, a sucy
badaniu strefy wierze, jest projekcj wiata psychicznego dawnych ludzi, projekcj na zjawiska przewanie zalene od nich, na
ich dziea, na ich uzewntrznienia utrwalone w tym, co nazywamy
przedstawionym przez nich rnej trwaoci ladem - dla nas to
rda historyczne sensu najbardziej largo: od ladw materialnych
ujawnianych przez archeologi, od tekstw i zapisu jzykowego,
po zapis etnograficzny. Taki materia! badania - mimo swej wsplnej genezy w psychice czowieka - jawi si jako wysoce rnorodny, dziki bogactwu teje psychiki i wieloci sposobw jej ekspresji. Pamitajmy jednak, e tylko skromna cz dawnej rzeczywistoci okazuje si rdonona, i tylko przez t czstk moemy dotkn przeszoci.
Dlatego te w zakresie bada naukowych nastpia specjalizacja,
wyostrzanie narzdzi krytycznych stosowanych wobec wiadectw
771

M. Handelsman, Historyka. Zasada metodologii


rycznego, wyd. 2, Warszawa 1928, pkt 31.

i teorii poznania

histo-

295

przeszoci, ktrymi rozporzdzamy. Historycy, archeolodzy, etnografowie, jzykoznawcy rozbudowuj stale swj warsztat badawczy sucy poznaniu owych przedmiotw rzeczywistoci
przeszej".
W ten sposb otwieraj sobie drog ku poznaniu przeszoci.
Poznanie procesu dziejowego wspiera si na moliwie obszernej
i moliwie dokadnie odczytanej informacji rdowej, ale take
- obok nieuniknionej ingerencji wiedzy potocznej wspiera si na
informacjach pyncych z wynikw badania rzeczywistoci dawnej i obecnej, wynikw osiganych przez inne nauki o czowieku
i wiecie. W zakresie nas tu obchodzcym faza poznania wierze
sowiaskich i batyjskich nastpuje czsto bezporednio po fazie
zdobywania wiedzy rdowej w kilku do odrbnych warsztatach badawczych, ktre uprawniaj kadego z ich mistrzw do
konkluzji poznawczych. Nastpuje to nie tylko poprzez refleksj
nad osiganymi rezultatami, a niekiedy poprzez ich wzajemne relacje, ale te przez siganie do metod, sposobw i wskazwek czerpanych z innych nauk humanistycznych i spoecznych.
Stalimy si wiadomi, e podejmujc prb rozwizania problemw wierze i mentalnoci wierzeniowej, trzeba dzi rozporzdza siatk teoretyczn pyta, aby odpowiada zrozumieniem
na przesanie czasu i kultur, jake czsto uamkowe, nierzadko jakby sprzeczne, a jednak odbierane w owych zrnicowanych warsztatach.
Nowe perspektywy otworzya, odnowiona myleniem strukturalistycznym, mitologia porwnawcza. Jej twrca, Georges Dumzil, narzuci ide wsplnego odlegego dziedzictwa, podzielanego
przez ludy indoeuropejskiej grupy jzykowej, a przeto, jego zdaniem, kulturowej, w szczeglnoci za kultowej. Schemat trjdzielny kompetencji bstw naczelnych, zaproponowany dla Indii
staroytnych, Dumzil i jego szkoa mylenia zastosowali do kilku
innych archaicznych spoeczestw indoeuropejskich. Czy przynioso to rezultaty w przypadku wierze i mitologii sowiaskiej
i batyjskiej, jest to obecnie przedmiotem zarwno prb aplikacyjnych, jak krytyki odrzucajcej podstawy teoretyczne i, co za tym
idzie, wysunite propozycje porzdkowania na tej podstawie wiata wierzeniowego Sowian. Takie stanowisko zaj ju Henryk
296

owmiaski w 1979 roku, odmawiajc zasadnoci istnienia politeizmu protoindoeuropejskiego.


Trzeba tu wspomnie, e odwana teoria i praktyka badawcza
Dumezila napotyka na sprzeciwy. Colin Renfrew podj rewizj
caoci informacji archeologicznych i jzykoznawczych w swojej
miaej syntezie dziejw najdawniejszych Europy i ludw indoeuropejskich772. Jego zdaniem pierwszymi nosicielami indoeuropejskich cech jzykowych byli w VI i VII tysicleciu przed Chrystusem rolnicy neolityczni, przybysze z Anatolii, w ktrej Renfrew
upatrywa (niezalenie od Tamoza V. Gamkrelidze i Viaceslava V.
Ivanova773) prakolebk jzykow i rolnicz indoeuropejskoci.
Std w postaci wielowiekowej infiltracji (powoli suncej fali")
grupy rolnicze, stojce dugo na szczeblu plemiennym, rozleway
si w skali tysicleci po Europie. Inny kierunek - Iran i Indie
- miaby swj pocztek take w Anatolii. Do rolniczego przenikania najstarszych Indoeuropejczykw na wschd miaby doj potem nacisk z pnocy koczownikw pasterskich, zindoeuropeizowanych na stepach ruskich; od III tysiclecia znaleliby si oni
w Rosji rodkowej - ich ladem mogliby by Protochazarowie.
Std elitarne grupy konnych koczownikw dokonay w 1 tysicleciu najazdu na Iran i Indie.
Co wynikaoby z tej wizki kontrowersyjnych zreszt hipotez?
Po pierwsze, kontestacja ekspansji indoeuropejskiej na Europ tu
przed pocztkiem okresu brzu, dokonanej przez spoeczestwa ju
zhierarchizowane, skoro zdaniem Renfrewa moga tam narodzi
si ideologia trjlunkcyjna. Renfrew sdzi, jak wspomniaem, e
infiltracja ta dokonywaa si ju od VI i V tysiclecia w grupach
cigle jeszcze egalitarnych. Koncepcja wsplnych genetycznie instytucji oraz mitologii wskutek tego nie jest, jego zdaniem, do
utrzymania. Po wtre, Renfrew przytacza zgaszane ju wtpliwoci774, choby t, e ukad trjdzielny wystpi w semickim Starym
772

C. Renfrew, Archeology and Language. The Puzzle of Indo-European


Origins, London 1987 [przekt. fr. L 'Enigme europen. Archologie et Langue,
Paris 1990],
773
T.V. Gamkrelidze, V.V. Ivanov, Indoevropejskijjazyk i indoevropejcy. Rekonstrukcija i istoriko-tipologiceskij analizprajazyka iprakul'tury, Tbilisi 1984.
774
J. Brought, The Tripartite...

297

Testamencie. Odpowied Dumezila wskazywaa tu na kontakty


Palestyny z tradycj indoeuropejsk. Podobnie jego ucze, Atsuhito Yoshida ujawnion przez siebie ideologi trjfunkcyjn w mitologii japoskiej tumaczy zasigiem wpyww scytyjskich w Azji.
Konkluzj metodyczn byaby sugestia, e to nie wsplna geneza, lecz ewolucja rwnolega lub strukturalna, w sensie podstawowych, generalnych zasad wsplnych rnym kulturom i jzykom,
moga doprowadzi do podobiestw, w tym take systemw indoeuropejskich. Renfrew zdaje sobie spraw z argumentacji Dumezila zawartej w jego sowniku instytucji indoeuropejskich. Pomija
na przykad trudn dla siebie obecno wsplnego rdzenia w wyrazach aciskim rex, islandzkim ri i sanskryckim rdzeniu raj-, rednioindyjskim raja, uzasadniajc ten fakt tym, e w wsplny rdze
suy, jak twierdzi, nastpnie do wyrazw o rnych znaczeniach.
Jego zdaniem interpretacja i rekonstrukcja najstarszych wierze indoeuropejskich powinna zgadza si z widnokrgiem pierwszych
rolnikw, a nie owych, jak sdzi, niesusznie wydwignitych na
scen historii najedcw indoeuropejskich z III tysiclecia. Jak
wida, dzieo Dumezila, i nie tylko Dumezila, przeszkadza Renfrewowi w przeprowadzeniu koncepcji protoindoeuropejskich oraczy
VI i V tysiclecia.
Wydawao si suszne zreferowanie tu tez nowego przeciwnika
trjdzielnego ukadu stref mitologicznych, rozumianego jako wsplne dziedzictwo bada indoeuropejskich. Model ten posuy ju do
sporej liczby prb przymiarki do zasobu wierzeniowego i religijnego
wielu ludw grupy indoeuropejskiej, w tym zasobu sowiaskiego,
do jego badania tym ladem, z nadziej jego rozpoznania.
Czy nadzieje te s a tak ponne, jakby wynikao z ostatniej jzykoznawczej redukcji przedchrzecijaskich wierze prasowiaskich, ktrym odmwiono znamion i mitologii, i religii, i pogastwa?775 Czy te model ten mgby nadal suy, wymagajc modyfikacji w wietle dowiadcze pyncych z jego stosowania? Skaniabym si do takiej rewizji, a to w paszczynie, wobec ktrej kady
strukturalizm wykazuje obojtno, mianowicie chronologicznej.

775

L. Moszyriski, Die vorchristliche Religion der Slaven im Lichte der slavischen Sprachwissenschaft, Kln-Weimar-Wien 1992.

298

Jeeli zanegujemy nawet genetyczn wsplnot ideologii wrd


pierwotnych ludw indoeuropejskich z prawieku, to pozostaje do
objanienia dugi cykl zbienoci mitologicznych i wierzeniowych.
Wystpuj one w duym rozrzucie przestrzennym i czasowym, wrd
ludw o rozwinitych formach ycia spoecznego. Dlaczego wic
na poziomie wczesnego czy penego politeizmu zbienoci te pojawiy si w wyobraeniach mitycznych i w innych przejawach odwzorowywania zakresw funkcyjnych ycia wsplnoty?
Dla czci przykadw do zbadania i objanienia odpowiedzi
mona by poszuka we wpywach jednego krgu kulturowego na
drugi, w recepcji czynnej, adaptujcej to, co otrzymane do gleby
miejscowej. Dla czci poprzesta wypadaoby na stwierdzeniu
konwergencji, co nasuwajednak dalsz kwesti co do fundamentalnych wsplnych wielu ludom nie tylko indoeuropejskim zasad
orientacji podmiotowej, a wic zasad ksztatowania w wiadomoci
ludzkiej relacji czowiek a wiat i ludzie.
Powracajc do Sowian, warto zda sobie spraw, w jakiej to
rozpitoci chronologicznej zajmujemy si wierzeniami sowiaskimi. Jzykoznawcy rozporzdzaj narzdziem mierzcym czas
chronologii wzgldnej, mianowicie sigaj do obszaru wsplnoty
jzykowej prasowiaskiej. Drog zaostrzanej stale krytyki rdoznawczej dochodz do redukcji tego, co prasowiaskie i co wierzeniowe. Poniewa nie ma innych perspektyw dotarcia do tego poziomu chronologicznego (w chronologii bezwzgldnej to bliej nieokrelona epoka przed VI w. po Chrystusie), wypada uzna, e
osiga si tu kres moliwoci badawczych i poznawczych w tym
warsztacie.
Inaczej jednak sprawa przedstawia si midzy wspomnianym
progiem prasowiaskim i nastpnym, ktrym staa si chrystianizacja obszarw sowiaskich lub zeslawizowanych w dobie migracji. Rozporzdzamy tu sporym materiaem, ktry jest przedmiotem cigych bada i wielu dyskusji, prowadzonych jakby
z dwch perspektyw czasowych: jak byo u progu chrzecijastwa
i jak ta warstwa czasu ma si do poprzedniej, sprzed okresu wdrwek sowiaskich.
Powody sporw, przypominam, s widoczne: 1. niedostatek
i stronniczo rde pisanych ze schyku wiata staroytnego i re299

dniowiecza pozostajcych w naszej dyspozycji; ich wieloznaczno; 2. niemy wkad archeologii, ktrej cenna bro nie moe przecina wielu kwestii; 3. tradycja i wczorajszy obyczaj ludowy, wobec ktrych, zwaszcza za wobec ich rzutowania w czas dawno
dokonany, niejeden badacz nie moe nabra przekonania; 4. zbyt
szeroki wybr midzy wysuwanymi przez jzykoznawcw przypuszczeniami.
Niemniej wstpuje si na wszystkie moliwe drogi otwierane
przez ekspertw. Ocenia si ich wyniki, ufa si w uzupenianie rnorodnych tez dla wzajemnej midzy nimi kontroli. Ma si te na
oku komparatystyk, a w niej take i now mitologi porwnawcz ktra jest jednym, ale na pewno nie jedynym modelem.
Istotne w toku dyskusji, podjtych w ostatnim pidziesicioleciu XX wieku, wydaje si to, e nasze cele poznawcze godzi si
sprecyzowa w czasie i okreli je w przestrzeni. Jako punkt wyjcia i przewanie te dojcia naleaoby przyj drug poow
pierwszego tysiclecia. Dziedzictwo podzielane - jak wolno dla
zaznaczajcego si mimo wtpliwoci zakresu zaoy przez
ludy sowiaskie wraz z innymi ludami, cho nikle w rdach zarysowane, mogo by podstaw do rozbudowy wierze a do wyonienia widocznego zrbu mitologicznego.
Rozbudowa ta, znajdujca swe bodce w transformacji spoecznej, sigaa po rne modele. Pord nich take po modele mylenia trjfunkcyjnego realizowane w rny sposb na obszarze pozachrzecijaskiego barbaricum. Rozbudowa (sceptycy co do dawnoci substratu powiedz: budowa religii i wierze sowiaskich)
odbywaa si - przy bliskoci jzykowej - poza jednoci Sowian
rozproszonych na szerokiej przestrzeni od Batyku po morze Egejskie i od Alp wschodnich po krace ziem ruskich. Okrzepnicie tej
domeny wierzeniowej nastpowao wrd wiciu zgrupowa plemiennych i wielkoplemiennych w wdrwkach zdobywczych,
w osiedlaniu si w krajobrazach rolniczych. Ich czno wyraaa
si we wsplnym nadal zasobie jzykowym, obejmujcym zjawiska
kultury duchowej, ale jego kontekst wielkoregionalny by rny.
Std, obok skupienia uwagi na czasie przemian i ich cechach, zachodzi potrzeba innej koncentracji, mianowicie na kadym z wielkich regionw Sowiaszczyzny, ju podzielonej z osobna, co nie
300

wycza, rzecz jasna, poszukiwania podobiestw, stykw i cech


wsplnych, tropienia dziedzictwa, ktre pozostaje uprawnionym
postulatem badawczym.
Tworzce si wwczas ludy sowiaskie przeksztacay wizj
czowieka i przyrody, a take wierze, a do rozwinitych postaci
religii, ktre wspomagay ich rozumienie i przeywanie jednostkowe i spoeczne. Wraz z budow organizacji politycznych i nadawania im rozmachu przyszo do poszerzenia politeizmu i do wzbogacenia obrzdw solennych.
Rzeba figuratywna bstw, moe te anikoniczne supy kultowe,
powstay w dobie przeksztace plemiennych; dug wobec ludw
iraskich, tureckich, moe i nadbatyckich jest dostrzegalny. Miejsca kultowe przybieray rne formy, od archaicznego, zdaniem jzykoznawcw, witego boru a do formy witynnej. Wkad archeologiczny bardzo znacznie rozszerzy ten obszar poznania religii poszczeglnych ludw sowiaskich. Pojawiy si we wczesnym redniowieczu zarysy panteonu, a nie naley wtpi w odpowiedni do ukad obrzdw. Przybray one, jak wiadomo, najbardziej okazay ksztat na dwu dalekich biegunach Sowiaszczyzny,
rozumianej jako grupa jzykowa: na Rusi i na Poabiu. Znajdujemy
si tam wobec przebudowy i rozbudowy - procesw przyspieszonych take przy pomocy inspiracji i zapoycze, aby suy nowym
potrzebom wadzy i ludu. Na zrnicowanym obszarze poudniowosowiaskim take zachoway si strzpy szaty mitologicznej,
ktra rwnie tam powstawaa.
Ale obok tego kierunku rozwojowego, wiodcego do religii pogaskiej, by inny, dotyczcy podstawowych krgw wyobrani
wierzeniowej w artykulacji wiata. Dotykamy go - take w zrnicowany geograficznie sposb - w zakresie magii powszedniej i odwitnej w cyklu kalendarzowym oraz w zakresie tego, co nosi kocielnego pochodzenia nazw demonologii. Strefa ta pokrywa sowiask wiadomo sacrum, w wielorakiej postaci towarzyszc
mitom, i wydaje si ona po wielu wiekach zsypiskiem fragmentw
opowieci mitologizujcej, cieranej i rozamywanej przez chrzecijastwo. Owa opowie mitologiczna - nie stawiajmy jej wysokiej epicznej poprzeczki, ktrej przecie nie osignli take Rzymianie owa opowie przebijaa si wtedy i w innych postaciach
301

od przekona toposakralnych (Zbigniew Dalewski) a do fikcji historiograficznej, spod ktrej, jak u Liwiusza, wyziera dziki Jackowi Banaszkiewiczowi przekaz wiadomoci wierzeniowej i duchowej znajomoci rzeczywistoci wasnej.
Jest to najbardziej obiecujcy dzi teren badawczy. Przesuwa si
go w gb chrystianizacji, uchwytny jest take w tradycyjnej kulturze ludowej na obszarach sowiaskiej grupy jzykowej. Nie wszystko tu jest skamielinpierwotn. Niemniej spojrzenie porwnawcze
wszdzie wskazuje na bardzo obszerny zasb przedchrzecijaski,
gdzie nie brakuje rysw wsplnych wielu ludom sowiaskim. Prace Viaceslava V. Ivanova, Vladimira N. Toporova nad tzw. prasowiaskim tekstem, czyli przekazem tradycji, metoda analizy strukturalnej (Nikity I. Tostoja) stosowana wobec kultury symbolicznej
na czele z jzykiem otwieraj nowe perspektywy badania i poznania. Podobnie - rozwijane w Rosji i na Bakanach dociekania etnograficzne w subie antropologii kulturowej. Take w Polsce monografia niedwiedzia Ryszarda Kiersnowskiego776 pokazuje jak
inne metody wzbogacaj nasz obraz wiata duchowego.
Powtrzmy jednak i tu postulat badania wielkich regionw Sowiaszczyzny, aby nie tak atwo poddawa si zakorzenionej sugestii panslawistycznej, rzutowanej na czas i przestrze ju tak zrnicowane, jak wczeniejsze redniowiecze i jedna trzecia powierzchni Europy. Badajmy mitologie, wierzenia, magie, demonologie wraz z ich wszelkimi powiadczeniami rdowymi - wierzenia i mitologie w liczbie tak mnogiej, jak powstajce wwczas kultury regionalne krajw sowiaskich. Ich rozumienie moe - nie
tramy nadziei - zawrze take poznanie tego, co im wsplne, choby nie zawsze to, co wsplne, miao archaiczny przedsowiaski
kontekst.
Aleksander Gieysztor

776

R. Kiersnowski, Niedwiedzie
Warszawa 1990.

i ludzie w dawnych i nowszych

czasach,

O mitologii sowiaskiej
[wystpienie telewizyjne, 1980 rok]

Zawrze w kilkudziesiciu minutach wykad o mitologii dawnych Sowian - to sprawa nieatwa. Temat to bardzo obszerny, a nadomiar nie naley wcale do przejrzystych. Zajmuje si nim nauka
waciwie ju od stuleci - w Polsce od Jana Dugosza - i przynosi
rne odpowiedzi na pytania dotyczce wierze sowiaskich. Ciekawo naszw tym wystpieniu jednak trudno zaspokoi w peni,
zwaywszy - po pierwsze - skpe przekazy rde pisanych, po
drugie - ograniczon liczb zabytkw archeologicznych odnoszcych si do religii Sowian, a take po trzecie - nieufno wobec
tradycji wasnej podzielan przez wielu historykw.
Romantycy skonni byli uzupenia milkliwo tekstw z dawnych epok wasn twrcz wyobrani i ufnym traktowaniem
wszelkich ladw przeszoci, choby ich zapis - jak u Dugosza
by ju twrczym przeksztaceniem okruchw wiedzy.
Krytyka uprawiana przez znakomitych badaczy, na czele z Aleksandrem Brucknerem, ujawnia bezlitonie sabo takiej wizji
przeszoci. Wynikiem tej krytyki, czytelnym w oglnych ujciach
tego przedmiotu, jest obraz mitologii sowiaskiej, ktry przyrwna by mona do gstej i ciemnej puszczy.
Przeciskaj si na wiato nieliczne wielkie bstwa, sabiej czy
lepiej widoczne dziki tekstom. Obok tych istot naczelnych biey
sporo istot o znaczeniu lokalnym lub podrzdnych. Czy nale one
wszystkie do jakiej wsplnej, zorganizowanej gromady, czy
peni tam jakie okrelone funkcje, czy wchodz w skad jakiego
systemu i czy da si wypeni luki w znajomoci jego ogniw - s to
kwestie, na ktre religioznawcy Sowiaszczyzny pierwotnej odpowiadali zazwyczaj negatywnie lub sceptycznie. Mona i trzeba,
zdaniem wielu badaczy, zbiera te szcztki, uwiarygodnia ich da303

towanie i wymow, ale - jak pisa Stanisaw Urbaczyk - historia


bada nad religi Sowian jest histori rozczarowa".
Ostatnie wielkie dzieo o religii Sowian i jej upadku, pira Henryka owmiaskiego, ukazao si w 1979 roku. Wyroso ono
z przekonania o nadrzdnej wartoci zapisu czerpanego ze rda
historycznego. Profesor owmiaski sprbowa na tej podstawie
zrekonstruowa dzieje rozwoju wierze sowiaskich, datujc ich
przyspieszenie na wiek VI, i odtd dopiero przypisujc Sowianom
przystpienie do budowy wielobstwa, a wic do wytwarzania religii zorganizowanej i skupienia wok kultw wyszego rzdu.
Wolno jeszcze sdzi, e korzenie systemu religijnego Sowian
s starsze ni wczesne redniowiecze. Sigaj one gbokiej staroytnoci prasowiaskiej. Upowania do tego zdania postp naszej mitologii porwnawczej. Dziki niej od kilkudziesiciu lat inaczej mona spojrze na wierzenia olbrzymiej rodziny ludw indoeuropejskich. Prace uczonych na czele z Georges'em Dumezilem
i Romanem Jakobsonem wykazay swoist tosamo typologiczn systemw religijnych wielu ludw staroytnych Indii i Iranu,
przez Rzym i Celtw, do ludw germaskich i sowiaskich.
Dziedzictwo wsplnej archaicznej kultury najlepiej powiadczaj same jzyki indoeuropejskie wykazujce dalsze lub blisze
midzy sob pokrewiestwo. Ale prbuje si te wykry innego rodzaju wsplnot. Mwi si o swoistym indoeuropejskim modelu
wiata i spoeczestwa, ktrego odbiciem w sferze wierze byby
trjkowy ukad bstw naczelnych.
Istotnie, jeli przyjrzymy si kolejno kilku religiom staroytnych Indoeuropejczykw, poka si zastanawiajce zbienoci
nie tyle nazw bogw i bogi, ile ich ukadu. Wykry bowiem mona w kadej z tych religii triad bstw, z ktrych kade rzdzi jedn
z trzech podstawowych - w widzeniu indoeuropejskim - funkcji
ycia spoecznego. Bstwa te czczone byy jednak razem przez
ca odpowiedni warstw spoeczn i mogy wychodzi poza
ramy jednej funkcji, mogy mie te bstwa pomocnicze.
Pierwsz z trzech funkcji spoecznych, uznawanych przez Indoeuropejczykw za funkcje podstawowe, jest sprawowanie wadzy
zwierzchniej w jej obu aspektach: po pierwsze, porzdku spoecznego, adu prawnego oraz ideologii: czyli w tamtych odlegych
304

czasach religii i magii. Taka bya kompetencja trzech uzupeniajcych si bstw indyjskich Mitry i w Rzymie staroytnym - Jupitera, a wrd Germanw - Odyna. Odpowiednikiem ziemskim
trzech bstw byli krlowie i kapani, a raczej powinno by si powiedzie odwrotnie: to ich pozycja spoeczna rzutowaa na wiat
nadprzyrodzony.
Drug funkcj stanowia w yciu spoecznym sia zbrojna
ujawniajca si w walce i na wojnie, czemu w Indiach patronowa
Indra, w Rzymie Mars, u Germanw Thor. Byliby oni wic refleksem warstwy wojownikw. Trzeci obszar dziaa ludzkich w tej
koncepcji, to zapewnienie dobrobytu, podw ziemi i byda. Spoczywa to na barkach ludu wiejskiego. W najdawniejszej religii indyjskiej opiek nad tym rodzajem aktywnoci spoecznej sprawowali dwaj boscy bliniacy Awinowie lub Nasatyowie wraz z bstwem eskim Sarasvati i rojem duchw pomniejszych. W najdawniejszym Rzymie czono z tym zakresem dziaania Kwiryna,
a u Germanw wystpowaa w tej dziedzinie bogini Freya oraz
znw dwaj bliniacy.
Powstaje pytanie, czy w dostpnym nam materiale sowiaskim
da si wykry podobn ni przewodni, czy da si, idc za ni
uoy znane nam tylko czciowo, czasem prawie e tylko z imion,
bstwa sowiaskie, w jak sensown cao? Istniej ju takie
prby i cho niejedno pozostanie dla nas nadal niejasne, wtpliwe
i dyskusyjne, to przecie korzyci pynce z metody porwnawczej
wydaj si znaczne.
Tytuem takiej wanie przymiarki Sowian do indoeuropejskiego sposobu artykuowania wiata przedstawmy najpierw posta
mityczn stosunkowo dobrze wiadom zarwno z zapisw redniowiecznych, jak ladw w folklorze, archeologii i jzyku. To
Perun, czczony wrd ludw sowiaskich i batyckich. Jego imi
skada si z rdzenia per i przyrostka -un, przyrostka, ktry oznacza
kogo w akcji, w dziaaniu. Rdze wyjania to dziaanie, skoro per
w jzykach sowiaskich oznacza tyle co bi", uderza", pior"
- dawniej uderza kijank w bielizn w wodzie dla jej oczyszczenia. A wic Perun to ten, co uderza, a polski wyraz pospolity piorun" wskazuje na pole jego dziaalnoci sakralnej. To bstwo niebiaskie i piorunowe. Imi tego bstwa przy dalszych poszukiwa305

niach odnajduje si w wielu jzykach indoeuropejskich. Siga nawet staroytnoci hettyckiej i indyjskiej. Jest to wic dziedzictwo
protoindoeuropejskie ocalone przez Sowian i Batw.
Perun wystpuje w najstarszej kronice ruskiej, zajmuje tam
pierwsze miejsce w panteonie wzniesionym w Kijowie przez ksicia Wodzimierza zanim w roku 988 przyj on chrzest. Wzywano
Peruna przy przysidze skadanej przez zbrojn druyn ksic.
Wykopaliska ujawniy miejsce jego kultu zwane Peryni, pod Nowogrodem Wielkim. Kultura biaoruska zachowaa lad mitu, ktry wykracza poza funkcj walki wojennej, nadajc temu bstwu
wysok rang w kosmogonii i moralistyce. W bajce-micie bg piorunowy walczy ze swym wrogiem mijem-smokiem, odnosi zwycistwo, ktre uwalnia wody, zaklte bydo i ludzi uwizionych
przez nieprzyjaciela. Zdumiewa protoindoeuropejski archaizm tradycji bardzo sowiaskiej, czytelny w obrazie boga wyposaonego
w piorun kamienny lub stojcego na wozie bojowym, ktrego ani
Batowie, ani Sowianie przecie ju nie uywali.
Dziki obrzdom rolniczym wrd Sowian poudniowych co
nieco Wiemy o towarzyszce Peruna, ktrej wieloksztatne imiona
sprowadzaj si do Perperuny, moe jest to forma kobieca pochodna od Peruna przez podwojenie rdzenia wyrazu. Nazywajj
take Dodolz paroma wariantami sowiaskimi i litewskimi. Ta
towarzyszka Peruna gra rol wtrn ale skuteczn przeciw suszy,
co prowadzi nas do pierwotnego mitu deszczowego, ale take do
pytania, gdzie w systemie trzech funkcji indoeuropejskich umieci Peruna.
Aby mia to by tylko bg wojny, zaprzecza te jego wybitne,
suwerenne miejsce znane bizantyjskiemu obserwatorowi Sowian
w VI wieku. Przekaza on nam, e Sowianie uwaaj e tylko jeden bg, twrca byskawicy, jest panem wiata". Ot znamy
w obszarze mitologii porwnawczej analogiczne zjawisko, gdy bstwo niebiaskie przeksztaca si w bstwo ingerujce w ycie na
ziemi. Taki jest Jupiter rzymski, ktremu nieobce s sprawy otwierania wd. Taki jest germaski suweren bogw Odyn wchodzcy
w sprawy wojny.
Z jakiej strony bytu spoecznego czerpie Perun swe siy? To bstwo zwierzchnie. Tak jak jego odpowiednicy nosi cechy patriar306

chalne. To obraz ojca rodziny i wodza plemienia dbaego o dobrobyt i ad wsplnoty, obraz ojca i zwierzchnika zdolnego do obrony
i powikszania jej obszaru.
Gdy Sowianie zabrali si pno, bo dopiero we wczesnym redniowieczu, do stawiania swym bogom posgw, powsta znany
powszechnie dzi symbol Sowiaszczyzny pogaskiej, tzw. wiatowid wyowiony w poowie XIX wieku ze Zbrucza, dzi ozdoba
zbiorw muzeum archeologicznego w Krakowie. Kogo wyobraa
ten bez maa 3-metrowy sup wapienny z czterema twarzami i bogat ikonografi na swym trzonie? Wydaje si, e to bstwo najwysze otoczone symbolicznym odwzorowaniem wiata. Mgby to
by Perun.
Cechy suwerenne nosz rwnie bstwa, o ktrych mona przypuszcza, e s to wcielenia Perunowe, wystpujce pod innymi,
lokalnymi nazwami. W szczeglnoci potrzeby ideowe Sowian
poabskich, yjcych midzy X i XII wiekiem, w miertelnym zagroeniu politycznym wyraziy si w rozbudowie kultu pogaskiego. Bstwo naczelne nabierao tam cech lokalnych, stawao si bstwem sucym do samoutosamiania si plemienia lub zwizku
plemiennego. Std rozmaito nazw, spoza ktrej przeziera podstawowa tendencja suwerennego bstwa typu perunowego.
Najbardziej znany to Swantewit czczony w XI i XII wieku na
wyspie Rugii. Sprawowane tam obrzdy wok jego czterogowego
posgu maj niejedn analogi w tradycjach religijnych indoeuropejskich, jak np. wrba z nowego wina czy miodu pitnego, jak yczenie, aby kapana na rok nastpny nie byo wida spoza jeszcze
wikszego ofiarnego koacza. Jednoczenie Swantewit ma wybitne
cechy wojenne.
Zamiast wymienia pozostae znane nam wcielenia bstwa
zwierzchniego, zacytujmy zapis staroruski: Perun jest mnog
wyraajcy najtrafniej jego wielopostaciowo w wierzeniach
sowiaskich.
Obok Peruna jeszcze jedno bstwo zasuguje na umieszczenie
w pierwszej przedziace systemu trj funkcyjnego, w przedziace
wadzy zwierzchniej. To Weles, ktrego skontrastowanie z Perunem w przekazach ruskich prowadzio niektrych badaczy do przesuwania go a do zaj gospodarczych. Wnikliwe rozejrzenie si
307

w tekstach, ich analiza jzykoznawcza i znw porwnawcze odniesienie si do spadkobrania indoeuropejskiego, pozwalaj widzie
Welesa inaczej. Jest to bg przysigi, ktry karze za jej zamanie
zaceniem skry, czyli skrofuami. Mia on take jaki kontakt
z poezj i jej wieszczami: w pnej czeskiej swej postaci pozostawa niedaleki zawiatom, a w folklorze kaszubskim jako Velevitka
spad do rzdu maych demonw. Nie rozumiemy w peni imienia
Welesa. Wybitni jzykoznawcy przez rdze wet rozumiej wnikliwe spojrzenie" i porwnuj Welesa sowiaskiego z Warun
indyjskim i iraskim. To znany tam piastun - wraz z M i t r - funkcji suwerennej w jej drugim aspekcie. Gdy Mitra strzee pocztku
wiata, Waruna to wszechwiedzcy mag i opiekun wierze,
kltw, kontaktw ze wiatem zmarych. Podobnie jak Perun, take Weles mia zapewne swoje wcielenia w bstwa o innych nazwach; jednym z nich byby zapewne Trygaw znany na Poabiu
i na Pomorzu.
A co sdzi o Swarogu i Dadbogu? Rdze pierwszego imienia
pojawia si w tekstach ruskich i poabskich jako Swarog i Swaroyc, a wic jakby syn Swaroga. Z drugiej strony jedno ze rde
ruskich mwi o Dabogu jako synu Swaroga, a jeszcze inne przypisuje mu grecki odpowiednik w Heliosie, czyli w socu. Byy to bstwa o sporym znaczeniu. Swaroyc by gwnym bstwem
zwizku Wieleckiego na Pomorzu zaodrzaskim w XI wieku.
Czczono go te jako bstwo ogniowe na Rusi.
Gdybymy przyjli istnienie prymitywnego kultu si przyrody,
a tak czynili badacze w stosunku do Sowian, sprawa Swaroga,
Swaroyca i Dadboga byaby wyjaniona kultem soca i kultem
ognia. Ale wierzenia indoeuropejskie dalekie s od takiego prostego naturyzmu. Organizoway one w jeden spoisty system wszechwiat i czowieka, wyraay dowiadczenia ludzkie w poszukiwaniu ich wzajemnych zwizkw i dokonyway przemylnie zbudowanej projekcji mitologicznej na przyrod. Std, z tego mylenia
swoistymi strukturami, wypracowano wrd Indoeuropejczykw
zoon koncepcj ognia. Znamy jnaj lepiej z materiau indyjskiego, ale rwnie jej refleksy znajdujemy u paru innych ludw.
Ogie w odlegej przeszoci protoindoeuropejskiej rozumiano
trojako: jako ogie ziemski upostaciowany w ognisku, jako ogie
308

atmosferyczny, tzn. piorun, i jako ogie niebiaski, czyli soce.


Wszystkie trzy rodzaje i zwizane z nimi obrzdy zna kultura
Sowian. Najwyszy rodzaj ogniowy - soce - nie stao si jednak
u Indoeuropejczykw bstwem najwyszym, to tylko oko Mitry-Waruny w Indiach, to syn Ahura-Mazdy w Iranie staroytnym.
Nie ma powodu sdzi, aby Sowianie poszli inn drog ich Swarog jest socem, niejako bstwo najwysze, ale jako bstwo blisko
stojce prawdziwych suwerenw, tzn. Peruna i Welesa.
Druga kategoria ognia - piorun, to narzdzie walki w rku Peruna. A trzecia ogie ziemski, pozostaby w kompetencji Dadboga-Swaroyca dbaego o ywy ogie domowy, o suszenie ziarna,
jak mwi teksty staroruskie.
Tym samym przechodzimy w systemie trj funkcjonalnym: wadzy, wojny i gospodarstwa do dwu funkcji prawie u Sowian nieomwionych. Co do siy zbrojnej wystarczy nam tu musi stwierdzenie, e Perun wychyla si ze swego wysokiego miejsca w stron drugiej funkcji, a znajdowane strzaki piorunowe, tzn. twory naturalne skalne lub narzdzia paleo- i neolityczne, jako bro Peruna,
otaczane byy gbokim szacunkiem. By moe, e jakie militarne
czynnoci daoby si przypisa Stribogowi, bstwu zwizanemu
z wiatrem, a wiatr, iraski vay, jest wanie wojenny. Stribog to bstwo ruskie, ale znane bodaj byo i szerzej, jak wskazywaaby na to
nazwa miejscowa Strzyboga pod Skierniewicami.
Co do funkcji trzeciej, tej, ktra zapewnia ludziom dobrobyt,
plony i podno - trzeba wspomnie, i w kulturze ludowej sprawuj j do liczne demony, yczliwe domowi, zagrodzie i polom.
Czyby Sowianie zagubili bstwa, ktre mona byoby porwna
z bliniakami indyjskimi, greckimi, rzymskimi i celtyckimi, i z postaci kobiec ktra im towarzyszy?
W tekstach redniowiecznych po zniszczeniu przez krytyk
Brucknera Lelum i Polelum, ktrzy dziki Maciejowi z Miechowa
w XVI wieku zrobili zawrotn karier, a ktrej kulminacjjest Lila
Weneda Sowackiego - nic nam nie obiecuje odnalezienia boskich
blinit. W folklorze bardzo skromnym refleksem idei szczcia
i obfitoci przynoszonych w gospodarstwo dziki liczbie podwjnej, s wierzenia w warto magiczn podwjnego kosa. Niespodzianka przysza od strony archeologii. W roku 1969 na dawnym
309

obszarze Zwizku Wieleckiego na Fischerinsel koo Neubrandenburga odkryto wysoki, naturalnej wielkoci posg dbowy o dwu
gowach i dwu zronitych ciaach, datowany na XI lub XII wiek,
posg, ktry mgby posuy za lad upostaciowania owych mitycznych blinit. O postaci kobiecej krztajcej si wok gospodarstwa, runa owczego i lnu syszymy z Rusi redniowiecznej. To
bogini Mokosz, ktra znalaza swe miejsce w opisie panteonu
Wodzimierza kijowskiego.
Losem ludzkim zajmoway si jeszcze inne twory mityczne, mskie jak Rod i kobiece rodzanice ruskie, ich odpowiedniki czeskie
i poudniowosowiaskie.
W wykadzie niniejszym umylnie ograniczyem si do panteonu Sowian, pokazujc moliwoci zorganizowania znanych jego
fragmentw wedug wskazwek pochodzcych z mitologii porwnawczej. Pozostay nieprzedstawione przeze mnie mity stworzenia
i utrzymywania porzdku wiata. Nie dotknem instytucji kultowych. Nie omwiem ani takich skadnikw kultu, jak mody i ofiary, miejsca obrzdowe i posgi, ani zabiegw magicznych od kolebki do pochwku. Nie moglimy te wraz ze suchaczami i telewidzami wej w wiat duchw i demonw, ktre rwnie jak bstwa naczelne, pomagay Sowianom pojmowa ycie, jego fazy
i odnawianie si, podobnie jak funkcjonowanie i budow kosmosu.
To wyliczenie spraw otwartych ma uprzytomni, e dopiero ich
cao moe nas zbliy do religii Sowian, jej badanie naley do
pasji naukowej podzielanej dzi przez kilka rwnolegle pracujcych dyscyplin.
Dyskusja midzy nimi odnawia nie tylko pytania, ale i przynosi
zarys nowej odpowiedzi, moe wic jednak nie przynosi rozczarowania, lecz rosnc ciekawo.
Aleksander Gieysztor

[Wierzenia i obrzdy Sowian]


[Zapis audycji radiowej, nagranie z 1980 roku]

Red.: Co skonio Pana - jako historyka - do zainteresowania si


wiatem mitologicznym?
Aleksander Gieysztor: W pytaniu Pani brzmi jak gdyby nuta
powtpiewania, czy historyk moe zajmowa si innymi sprawami
ni wydarzenia polityczne, ni tym wszystkim, co stanowi tkank
faktw. Ot mog zapewni, e rwnie mitologia naley do tkanki faktw, tylko faktw innej natury, mianowicie do tkanki faktw
kulturowych. W mitach, w opowieciach fikcyjnych stworzonych
przez ludzi, wyraa si ich wiatopogld. Std zainteresowanie od
wielu ju dziesicioleci bada - zarwno w zakresie sowiaskim,
jak kadym innym - tym, co mona by nazwa mentalnoci
ludzk. Mit, poza organizowaniem poj o wiecie, o przyrodzie,
o czowieku, suy do zaspokajania innej jeszcze potrzeby ludzkiej, bardzo rozwinitej, mianowicie potrzeby ycia religijnego. To
przeycie religijne wyraao si w obrzdach i w mitach. Obrzd
jest to jak gdyby taki wanie mit w akcji. Ta strona rytualna jest
znacznie lepiej powiadczona, lepiej zachowana, do dzi dnia
zreszt tkwi w przeytkach kultury ludowej. Std mona t drog
rekonstruowa to, co byo dawniej.
Perspektywa historii mitw sowiaskich jest waciwie zawrotna. Nowsze metody sprowadzaj nasz mitologi, mitologi sowiask, do wsplnego zasobu mitologii ludw indoeuropejskich.
S to zjawiska wsplne pochodzeniem, to znaczy, e mona byoby, badajc systemy mitologii rnych ludw indoeuropejskich,
sign do bardzo odlegej wsplnej dla tych ludw przeszoci.
Istniej co najmniej trzy takie dziedziny wiedzy, ktre dzisiaj pozwalajnam, historykom, patrze z wiksznieco ufnocina moliwo rekonstrukcji mitologii sowiaskiej. Pierwsz tak dzie311

dzinjest archeologia. Archeologia przyniosa w ostatnich dziesicioleciach sporo nowych odkry, czasem nawet na naszym gruncie
tak sensacyjnych, jak kilka wyobrae (zminiaturyzowanych co
prawda) witowita, ktre zostay wanie znalezione na wyspie
Wolin. [To take] szersze rozpoznanie rnego rodzaju miejsc
witych, to znaczy orodkw kultowych. Ono take postpio bardzo naprzd, eby wspomnie wspaniay obiekt, jakim jest szczyt
dawnego yca, a obecnie witego Krzya. I archeologia rzeczywicie pozwala nam mie nadziej, e powikszymy nieco zasb
naszych wiadomoci. Archeologia ma take jeszcze inne znaczenie: mianowicie pozwala nam interpretowa niektre zjawiska jzykoznawcze. To znaczy prbowa czy wystpowanie rnych
ludw ze zjawiskami wanie jzykowymi. Rozbijanie si wsplnoty praindoeuropejskiej, dalej wytwarzanie si rnych grup jzykowych prbuje si rwnie - cho jest to bardzo trudne - czy
z odpowiednimi zjawiskami w kulturze materialnej, ate tylko przecie archeologia moe bada, bo tylko po tych zjawiskach relikty
s dostpne badaniu archeologicznemu.
Mwiem o archeologii. Trzeba teraz wspomnie o etnografii.
Wobec zabytkw etnograficznych, to znaczy wobec zapisw stanu
kultury ludowej w wieku XIX i XX - bo przecie ten zapis jest tylko do naszej dyspozycji (z paru wyjtkami) - znaczna, olbrzymia
przewaga materiau tkwicego wanie w folklorze sowiaskim
nie ma powiadcze starszych. Gwny trzon - i to jest najwaniejsze - ludowej kultury sowiaskiej zarwno na obszarze Sowiaszczyzny poudniowej, jak i Sowiaszczyzny wschodniej, jak
u Sowian zachodnich jest wsplny. Mwioby to o bardzo odlegym wsplnym korzeniu tych zjawisk, to znaczy co najmniej
przed rozejciem si tych trzech wielkich grup Sowiaszczyzny,
co nastpio (nastpowao) poczwszy od IV i V w. n.e., czyli przynajmniej przed t dat mona byoby cofn ten wanie wsplny
trzon. Zarwno Bugarzy, jak Rosjanie, Polacy czy Czesi, Chorwaci czy Sowecy majwsplny sposb artykuowania wiata. Co to
znaczy? Wsplne wierzenia na temat gwiazd, wsplne wierzenia
na temat demonw, wsplne wierzenia na temat takich czy innych
okolicznoci, ktre s dla czowieka korzystne. I rwnie wsplne
zabiegi magiczne. To wszystko prowadzi do wniosku, e mamy do
312

czynienia z dziedzictwem bardzo odlegym i wskutek tego sigamy


dzisiaj do folkloru troch ufniej, ni to bywao dawniej - take dla
spraw mitologicznych.
Wreszcie jzykoznawstwo, ktre pozostaje nadal niekiedy ostatni instancj dla rozumienia zjawisk. Ostatecznie na kultur, na cechy etniczne kultury skada si przede wszystkim jzyk.
Czy historyk jest w tym zakresie kompetentny? Myl, e to tak,
jak zawsze ze wspprac midzy dyscyplinami: kady z nas jest
kompetentny mniej wicej w swoim zakresie, ale byoby niesuszne, gdyby nie zaglda do obcych warsztatw, nie czerpa stamtd,
rzecz jasna poddajc to kontroli ekspertw.
Od lat kilkunastu na wiecie zaczyna dominowa pogld, e mona stworzy nowmitologi porwnawcz to znaczy takmitologi, ktra by moga dla ludw indoeuropejskich odtworzy pewien
wsplny ksztat, bdcy wanie odlegym dziedzictwem sprzed
paru tysicleci. 1 ten ksztat nabiera rnych form, np. jzykowych
- nazwy bstw: niektre s wsplne, ale niektre ewidentnie wasne dla poszczeglnych ludw. Ale ksztat zasadniczy pozostaje,
mimo tych form lokalnych czy rnych form jzykowych. Wybitny
uczony francuski [...] Georges Dumzil jest uwaany obecnie, obok
jeszcze innego uczonego - Mircei Eliadego - za najwybitniejszego
przedstawiciela owej metody nazwanej now mitologi porwnawcz. Jego zdaniem, wiat mitologiczny indoeuropejski jest zorganizowany wok trzech gwnych funkcji, ktre odpowiadaj
pewnym trzem funkcjom spoecznym. Te dawne ludy wyobraay
sobie, e spoeczestwo ma trzy podstawowe funkcje, mianowicie:
funkcj organizowania ycia politycznego, tzn. wadz zwierzchni druga funkcja to wojna - wojna obronna i oczywicie wojna
ekspansywna, a trzecia funkcja to jest funkcja gospodarcza - zapewnienie podstawowych warunkw bytu materialnego. I w ten
sposb spoeczestwo dzielioby si na warstw, ktra zajmowaa
si rzdzeniem, ale rzdzeniem nie tylko poprzez prawo, lecz rwnie za pomoc religii. Jest tu czno, ktra najlepiej wystpuje
np. w Indiach, gdzie kasta braminw jest wanie tak kast kapask z ktrej powinni byli pochodzi wadcy. Druga grupa to wojownicy, nie wymaga to wikszego komentarza. Trzecigrup czy
trzeci warstw jest w lud pracujcy". Ot wedug Dumzila,
313

w wiecie mitologicznym, w wiecie mitycznym, w wiecie bstw


miayby by odpowiedniki tych trzech grup: dla pierwszej warstwy
miay by to bstwa, z ktrych przede wszystkim znane s dwa:
Mitra i Waruna na obszarze Indii i Iranu, a w Rzymie Jupiter, natomiast w drugiej funkcji mamy na terenie indyjskim i iraskim bstwo zwane Indr w Rzymie byby to Mars, wreszcie mamy grup
bstw zajmujcych si dziaalnoci gospodarcz czowieka.
Nazw mitologicznych jest tu znacznie wicej. Zreszt grupa ta jest
z natury rzeczy, mona by powiedzie, plenna.
Ot ta metoda, o ktrej tu wspominam, ma pewne szanse zastosowania rwnie do mitologii sowiaskiej. Jakie s zalety tej metody? Mianowicie [takie], e ona nieco porzdkuje bardzo fragmentaryczny stan naszych wiadomoci, pozwala nam mwi
0 pewnej strukturze.
[...] [Bstwa sowiaskie] zostay zidentyfikowane ju wczeniej, w tej chwili trzeba im znale jakie wytumaczenie w porzdku porwnawczym. Bstw tych jest sporo. Myl, e przede
wszystkim w zakresie bstw i mitw naczelnych na pierwszym
miejscu stoi Perun, bg byskawicy i piorunw, bg niebios. Ma on
wprawdzie take kompetencje wojskowe, ale znane s przykady
- choby sam Jupiter rzymski - wykraczania poza funkcj suwerenn w stron dziaa wojskowych na rzecz wsplnoty ludzkiej.
Mamy dokoa tego zjawiska naczelnego osnute pewne mity dotyczce zachowywania adu wiata (choby mit walki z przeciwnikiem), mamy take mity dotyczce tworzenia wiata, sposobu powstawania ziemi. Tam zawsze wystpuje zreszt sia przeciwstawna, a nawet, mona powiedzie, wystpuje dwch stwrcw - bg
1 jego przeciwnik - ktrzy s sobie niezbdni do tworzenia wiata.
Jest to motyw powszechny na obszarze sowiaskim, ktry oczywicie take tumaczy w ten sposb pojawienie si na wiecie nieprawoci, niegodziwoci i zjawisk niewaciwych, ktre nie smoliwe dla dobrego stwrcy, natomiast ten drugi mg wanie tworzy tego rodzaju niead.
Wok Peruna - trzeba jeszcze powiedzie - powstay rne
zjawiska, jak gdyby przykrywajce [jego] imi czy rozbudowujce
cz jego funkcji, ale pod innymi nazwami: wanie do Peruna odnosi si caa wizka nazw mitologicznych, tylko inaczej
314

brzmicych. Jeden z tekstw staroruskich mwi, i podobnie mwi


jedno z przysw litewskich (po rusku jest to bardziej zrozumiae):
Perun est' mnog, tzn. Perun jest mnogi, w wielu postaciach moe
wystpowa. 1 za takie uwaam Switowita, najbardziej nam znanego oczywicie z kultu w Arkonie, na wyspie Rugii i dobrze powiadczonego rnymi tekstami, wiele razy wykorzystywanego
przez powieciopisarzy, z Kraszewskim na czele. Do tej grupy Perunowej take nale Jarowit i Jaryo: Jaryo na Rusi, Jarowit u Sowian zachodnich. Jest wreszcie w tym zasobie bstw naczelnych take bstwo do zagadkowe, jak gdyby odpowiednik Peruna czy
jego wsptowarzysz w sprawach suwerennoci. Jest to Weles. Weles - bg magii, przysigi i zawiatw. Byby on odpowiednikiem
Waruny, ktry towarzyszy Mitrze w mitologii wedyjskiej, tzn. staroindyjskiej, i w mitologii iraskiej.
Obok Peruna i Welesa mamy jeszcze w zakresie tych zjawisk mitologicznych bstwa soneczne i ogniowe. Do nich zaliczybym
Swaroga ze Swaroycem, ktry jest pewn obocznoci tej nazwy
(taka forma moe oznacza nie tylko stosunek filiacji, tzn. stosunek
ojciec-syn, ale take pieszczotliw form - may Swarg"). Oprcz
tego jest Radogost, no i dobrze powiadczony Dadbg, jeszcze jedno z bstw, ktre chyba si w tym krgu ognia i soca porusza.
S take bstwa pomniejsze. Te bstwa s gorzej nam znane.
Chors jest chyba bstwem ksiycowym, tzn. majcym zwizek
z ksiycem. Chocia od razu chc powiedzie, e w odrnieniu
od wielu badaczy mitologii sowiaskiej, jestem zdania, e Sowianie nie czcili przyrody w jej zjawiskach, w sposb tak prymitywny
i dosowny, jak to przypisuje si zreszt czciowo niesusznie
- ludom, powiedzmy, polinezyjskim czy innym. Sowianie czcili
nie tyle soce, co raczej si nadprzyrodzon, ktra si w socu
wyraa, w jego dobroczynnym dziaaniu, czy te wyraa si w dziaaniu ksiyca, ktry jak wiadomo, ma zwizek z wodami. Podobnie
mona mwi o Strz.ybogu, ktry jest najprawdopodobniej bstwem wiatrw, a ktry jest powiadczony na Rusi, ale take i w
Polsce ma lad w toponomastyce, w nazwie miejscowej Strzyboga
pod Skierniewicami. No, i mona byoby posuwa jeszcze t list
dalej, obejmujc ni np. bstwo eskie Mokosz, ktra przdzie
len, pomaga przy gospodarstwie.
315

Wreszcie s te pewne zjawiska na pograniczu upostaciowania,


tzn. opatrzenia ich nazw i jakim bytem, a z drugiej strony s to
jeszcze pojcia jak gdyby oglne, abstrakcyjne. Do takich poj
abstrakcyjnych, ale ju w drodze do upostaciowania, nale Dola,
Rod i rodzanice. Rodzanice, ktre s wieszczkami losu ludzkiego;
zwykle trzy, wystpuj przy kolebce dziecka. Jest to oczywicie
abstrakcyjne pojcie losu, fortuny czowieka, ktry si w tym momencie rodzi. A jednoczenie istnieje ju zarys jakiej postaci mitologicznej [...].
Po tym wszystkim, comy mwili, trzeba otworzy bardzo duy
rozdzia dla duchw i demonw. ycie codzienne Sowian byo regulowane w ich wiadomoci nie tylko przez te odlege naczelne
wielkie bstwa, ale przez cay rj duchw pomniejszych, ktry krci si dokoa wody, w lesie, przybiera posta zwierzc wystpowa w powietrzu czy te dookoa domu, zagrody i roli. Tu te nale dusze zmarych, zwaszcza zmarych mierci nag, tzn. takie
dusze, ktre jeszcze nie opuciy cakowicie tego padou i nie uday
si w jak, mao zreszt dla Sowian wyran, krain bytowania
pomiertnego (nazywaa si [ona] po staropolsku nawie"). Jeszcze s dosy blisko i mog by wskutek tego bardzo niebezpieczne
dla czowieka ywego. Std s to rne demony, zmory, topielcowie i rni inni, ktrzy mcz [np.] przy mocie, czy te potrafi
w postaci wirw kobiecych pojawi si na brzegu jeziora lub rzeki.
Dla tych postaci na Rusi przyjto nazw pochodzenia obcego greck - mianowicie rusaki". Nazwa ta [zostaa] przyjta bardzo
wczenie, prawdopodobnie przy pierwszych kontaktach ze wiatem uczonym", tzn. paradoksalnie - chrzecijaskim, z Bakanw
[take na okrelenie] wi albo samodziw. S to dosy grone stworzenia, ktre nc przechodzcych, a nawet - to jest chyba taki wariant polski - potrafi zaaskota na mier: budzc miech ekstatyczny, ktry moe czowieka zabi.
Tego rodzaju wierzenia s bardzo rozbudowane i jest rzecz
wan, ebymy ca t demonologi traktowali rwnie powanie
jako sposb widzenia wiata, organizowania sobie ycia na co
dzie, np. w domu. Kto musi tego domu pilnowa, jeeli ludzie nie
wystarczaj. A wic dlatego w domu jest zawsze ubo (po staropolsku), a na Rusi domowoj. Trzeba mu zostawi troch mleka
316

i par kruszyn, eby mg si poywi. Dziki temu [bdzie si]


tym domem opiekowa. Przy budowie nowego domu trzeba go jako odpowiednio przenie. S to wszystko obrzdy, ktrych waga
dla spoistego widzenia caego wiata jest oczywicie rwnie wana
jak tych bstw odlegych.
Czy my mamy jak opowie [tak], jak czytamy w kadym
podrczniku mitologii rzymskiej czy greckiej? To i owo take i u
Sowian ocalao. Przykadem tego moe by mit, ktry zosta zapisany w poowie XIX w. na wsi biaoruskiej. Opowiadano tam tak
bajk, ktra naley na pewno do mitw: bstwo spiera si ze swoim
nieprzyjacielem, mianowicie z nieczystym. Bstwo grozi mu:
Ubij ciebie!" Nieprzyjaciel opiera si: Jake mnie ubijesz, jeli
si skryj?" Gdzie?" Pod czowiekiem". Ubij czowieka i ciebie ubij!" Skryj si pod koniem". Ubij wtedy i konia, i ciebie
ubij!" A ja si skryj pod drzewo. Tam mnie nie ubijesz". Drzewo rozbij i ciebie ubij!" A ja si skryj pod kamie". I kamie
rozbij, i ciebie ubij!" To ja si skryj do wody". Tam tobie
miejsce, tam si znajdziesz!" Ot przeytki tego mitu odnajduj
si i w polskich wierzeniach ludowych o bogu zsyajcym gromy
na zego ducha, ktry w czasie burzy chroni si w drzewach.
Poszerzajc poszukiwania na folklor sowiaski, batyjski, take
oglnoeuropejski, mona doj do odtworzenia mitu walki bstwa
piorunowego z [jego] wrogiem. Bg jest zawsze wysoko, w szczeglnoci na grze, w niebiosach, gdzie przebywa ze socem i ksiycem, czasem na wierzchoku trjdzielnego drzewa, patrzcy na
cztery strony wiata. Nieprzyjaciel jest nisko, wrd korzeni drzewa, spoczywa na czarnym runie. Nieprzyjaciel w kradnie bydo,
chowa je w pieczarze, za ska, sam za si kryje pod postaci albo
czowieka, albo konia, chowa si pod drzewem, pod kamieniem.
Bstwo piorunw konno lub na wozie bojowym rozupuje drzewo
piorunem albo motem i spala je, lub rozbija kamie. Po zwycistwie nastpuje uwolnienie wd - padaj deszcze. Nieprzyjaciel
chowa si w wodach podziemnych. Ten mit ma powiadczenie wielorakie i w Polsce, i na ziemiach sowiaskich. Wystpuje tutaj jako
to bstwo Perun, u ludw batyjskich Perkunas, czasem mog by
tu take substytuty, np. w. Jerzy, albo jak w bylinach ruskich, 11 ja
lub Dobrynia. Mamy tu, rzecz jasna, mit o pochodzeniu bardzo da317

lekim, dla ktrego [istniej] odpowiedniki take u innych ludw indoeuropejskich, w szczeglnoci w staroytnym Iranie, w Indiach,
ale take nawet i poza krgiem indoeuropejskim. Na obszarze
sowiaskim wyrazi si w pnym zapisie, nie ma [jednak] adnej
wtpliwoci, e jest to jeden z archaicznych sposobw ujmowania
wiata. Czego mianowicie? Mianowicie problemu przede wszystkim uwolnienia si przyrody skutych zim. Zima, ktra zamyka
wegetacj, jest okresem, [kiedy] zdaniem czowieka pierwotnego,
trwaa jaka walka o wyzwolenie si przyrody, i nie bez racji dopiero pierwsze uderzenie pioruna w wielu krajach sowiaskich znamionuje pocztek prawdziwej wiosny. Jest to uwolnienie si przyrody, m.in. tak wanie potrzebnych wd dla wegetacji.
Jest to, oczywicie, jeden z fragmentw. Takich fragmentw
mona jeszcze na pewno znale kilkanacie. Jest tego [jednak]
niewiele. Nie s to systemy tak rozwinite w narracji jak systemy
epickie germaskie czy te wedyjskie, tzn indyjskie. Ale maj one
tam nawizania, a by moe byo ich kiedy wicej. Przemiany
w kulturze ludowej stary je, a kultura uczona w Polsce redniowiecznej nie miaa interesu, eby je zapisywa. Ale to i owo i w
rdach redniowiecznych zostao zapisane, wspomnijmy Kronik Mistrza Wincentego zwanego Kadubkiem, ktry na pocztku
XIII w. opisywa rne dzieje bajeczne. Czciowo je na pewno
sam wymyla, ukada z rnej materii. Ale choby caa opowie
o Kraku jest opowieci o eponimie Krakowa, tzn. o mitycznej postaci, ktra daa nazw Krakowowi. Ta opowie ma cechy autentycznego mitu i opowieci lokalnej o wybitnym herosie.
Red.: Czy smok w tej opowieci moe by uwaany za jak si
nieprzyjazn nieczyst z?
A.G.: Z wszelk pewnoci jest to jeszcze jedno z wciele mitu
walki z siami przeciwnymi, a dooona anegdota literacka o podstpie owego szewczyka, ktry w ten sposb zniszczy smoka,
mwi o interwencji, moe nawet ludzkiej. Jest to interesujcy wariant, w ktrym bstwo jest wyrczone przez miaego, przebiegego czowieka, potraficego da sobie rad z przeciwnociami losu.
Takie warianty tego mitu soczywicie take i gdzie indziej znane.
Powstaje tu jeszcze pytanie, czy te bstwa, zwaszcza wysze,
miay jakie instytucje kultowe, miejsca wite, krtko mwic,
318

witynie? Dalej, czy miay one jakie upostaciowanie w rzebie?


Jest to sprawa, w ktrej archeologia przyniosa nam sporo odpowiedzi, aczkolwiek tu historyk musi wkroczy ze swoj miar czasu.
Trzeba sobie powiedzie, e te miejsca wite do rycho zostay
przez chrzecijastwo zniszczone. Z drugiej strony nie trzeba
sdzi, e sigay one a tak dawno jak same nazwy i wielkie mity.
Mogy si pojawi dla potrzeb spoecznych znacznie pniej. Mianowicie w dobie organizowania wczesnych tworw pastwowych,
ktre przed przyjciem chrzecijastwa poszukiway elementw
mogcych czy ludzi dokoa miejsc kultowych. I taka na pewno
jest geneza bardzo rozbudowanych kultw i wity u Sowian
poabskich, wrd ktrych Arkona na Rugii zawsze jest cytowana
jako przykad. Drugim przykadem moe by Radogoszcz i jeszcze
kilka innych orodkw kultowych midzy ab i Odr wanie
midzy wiekiem X i XII. To jest okres natarcia obcych si na
Sowiaszczyzn zachodni [gdy istniaa] potrzeba organizowania
si ideologii, take ideologii pastwowej dokoa owych bstw.
W miejscu witym dla utrwalenia si w nim sacrum zawsze jest
potrzebne zamknicie - gaje wite zawsze miay jaki pot, ogrodzenie, czasem take okazae way kamienne jak usypane na witym Krzyu, w Tumlinie czy w innych miejscach na wzgrzach.
Znamy kilka takich obiektw z Polski. Pojawiy si take i posgi,
na czele ze znakomitym witowitem arkoskim, znanym nam co
prawda tylko z opisu, ale od niedawna mamy jego pomniejszone
wyobraenia, mae zgeometryzowane figurki z czterogowym zakoczeniem z Wolina. Problem sowiaskiej sztuki figuralnej jest
w toku bada. Sztuka figuralna pojawia si zapewne pod bardzo
dalekimi wpywami orientalnymi, zapewne pod wpywem ludw
koczowniczych, ktre w wieku IV, V i VI weszy w bliszy kontakt
z ludami sowiaskimi na pograniczu poudniowo-wschodnim.
Stamtd pochodz zapewne wyobraenia bab" kamiennych, ktre
z jednej strony przejy ludy batyjskie, przede wszystkim Prusowie, a z drugiej strony - Sowianie. I na ziemiach polskich mamy
takie wanie zabytki - najbardziej znane moe dla suchaczy
z Warszawy. Sto baby kamienne z Nieborowa, ktre zostay przywiezione tam co prawda z Ukrainy i s dzieem wanie owych ludw koczowniczych. Natomiast na ziemiach sowiaskich znajduj
319

si powstae tam podobne wyobraenia. Najliczniejsze s one na


obszarze dawnej Rusi, skd pochodzi tzw. wiatowid, wydobyty
ze Zbrucza w 1854 roku, dzisiaj stanowicy ozdob Muzeum Archeologicznego w Krakowie. Jest to okazay posg, przeszo trzymetrowej wysokoci, ktry reprezentuje t wanie wczesn sztuk
upostaciowania siy nadprzyrodzonej. Jest to sup czworograniasty, pokryty rzebami, z czterema gowami i wsplnym jednym nakryciem - czapk. Jest to zabytek prawdopodobnie z wieku VIII
lub IX, najprawdopodobniej sowiaski, tzn. powsta ju na terytorium sowiaskim. Ten impuls do [tworzenia | rzeby wyobraeniowej, figuralnej przeszed take dalej, i z obszarw Polski mamy
kilkanacie znanych nam archeologicznie wyobrae bstw, podobnie jest take i na obszarze poabskim. W szczeglnoci wykopaliska ostatnich kilkunastu lat przyniosy kilka bardzo interesujcych obiektw, zupenie autentycznych, na pewno sowiaskich, ktre sigajmniej wicej wieku X-XI. Jest to krtka, ale dosy intensywna fala owej personifikacji bstw, ktra take ogarna i te ziemie. Te miejsca i posgi zostay do szybko zniszczone
pod presj nowej religii.
Najistotniejsze jednak wydaj si nie rzeby, nie miejsca kultowe, [ale] caa struktura wyobrae o wiecie, o ludziach, o stosunkach midzy przyrod a czowiekiem. To wszystko trwao, gwnie przechowane w obyczajach ludowych. Tutaj zarysowuj si
dwa cykle: cykl ycia ludzkiego, obrzdy od narodzin do obrzdw
pogrzebowych, poprzez wszystkie inne fazy ycia, a drugi cykl to
cykl kalendarzowy, zaj przede wszystkim agrarnych: to jest
spoeczestwo rolnicze, wic wanie to, co w kalendarzu zaj gospodarskich trzeba zrobi, jednoczenie trzeba odpowiednio
uczci. Std rola - na pewno od prawiekw - dwu dat, bardzo wanych, mianowicie przesilenia soca zim i latem, czyli czas, ktry by nazywany po staropolsku Godami (Boe Narodzenie a po
Nowy Rok) i drugi - najkrtsza noc w roku, czyli noc witojaska.
0 ile pierwszy moment szczytowy tego kalendarza zosta w bardzo
wysokim stopniu schrystianizowany, nie tylko u nas, ale i w bardzo
wielu innych krajach, o tyle drugi - mimo swej nazwy: noc w.
Jana" - nie ma i nie mia nic wsplnego z jakimikolwiek obrzdami
1 wierzeniami kocielnymi. Zawsze by okresem nawrotu do cze320

go bardzo pierwotnego, takiego, co si wymykao spod kontroli,


w szczeglnoci kocielnej. I mimo zapisw, take redniowiecznych, gdzie kaznodzieje wystpuj przeciwko temu witu, wiadomo, e ma ono do dzi dnia waciwie autentyczne ycie. Zamienio
si ono dzisiaj, oczywicie, w zabaw, ale byo pene powagi. Byo
potrzebne dla rwnowagi psychicznej ludzi w dawnych wiekach.
W t noc porzucali np. rnego rodzaju przepisy obyczajowe
i przepisy, ktre krpoway wsplnot [...]. A z drugiej strony poprzez [...] palenie ognisk poza granicami pl [odpdzano] ze duchy, gwnie duchy wodne od tych pl, [zapewniano] take naleyty stosunek czowieka do wody, z puszczaniem owych wiecw na
wod, z caym cyklem wrebnym. Jednoczenie jest to przede
wszystkim wito modych we wsplnocie pierwotnej. Wszystko
to byo oczywicie powane. Traktowano to jako istotny bardzo
obrzd dla zapewnienia owej rwnowagi, rwnowagi wiata, rwnowagi take i czowieka.
Cay ten cykl, o ktrym tu wspominam - cykl kalendarzowy
- ma oczywicie znacznie wicej wanych elementw i take wanych dat. Data Wielkanocna jest oczywicie dat chrzecijask.
[...] Jak wiadomo jest to wito ruchome o tradycji chrzecijaskiej,
ale przez owe 35 dni moliwych dla daty Wielkiejnocy dwiga ze
sob rne przeytki z poprzednich okresw kultury sowiaskiej,
gdzie byy one zapewne zwizane, jeeli nie z datami, to z krtszymi znacznie okresami wiosennymi. Te obrzdy, zreszt czciowo
take na pewno oglnoindoeuropejskie, obejmuj rne sposoby
witania wiosny, topienie Marzanny przede wszystkim. To jest
osobny temat, o ktrym mona by wiele mwi, poniewa rne
prby analizy, take strukturalistycznej, pokazay cae skomplikowane znaczenie tych obrzdw, gdzie mog nawet pobrzmiewa
jeszcze i echa bardzo pierwotnych obyczajw usuwania zbdnych
starcw. Tego rodzaju przeytki s znane w Rzymie antyczym.
Przecie w Rzymie antycznym zrzucano kuk do Tybru z mostu;
i zachowaa si taka skamielina jzykowa sequagenari de ponte",
tzn. szedziesiciolatkw z mostu, co oznaczao usunicie ludzi
zbdnych. I oczywicie nawet w Rzymie antycznym wiadomo
byo, e to jest relikt czego ogromnie archaicznego, ale rozumiano,
e kryje si za tym co bardzo wanego, co zostao ze wzgldw
321

humanitarnych dawno usunite. S w folklorze ukraiskim bardzo


ciekawe przeytki, rwnie [odzwierciedlajce] zmiany [postawy]
czowieka wobec generacji starszej, ktrej dowiadczenie zaczto
w pewnym momencie ceni. To s wszystko zjawiska wielotysicletnie, jest tylko rzecz zdumiewajc e mog mie takie
dugie trwanie. W kadym razie w dobie redniowiecznej czy nowoytnej topienie Marzanny ma oczywicie znaczenie przede
wszystkim porzucenia zimy, jej zlikwidowania.
Dla obrzdw wiosennych istotne znaczenie m a j t e wszystkie sprawy, ktre si wizay z Wielkanoc. Znane s one powszechnie: przede wszystkim pisanka, ktra jest w krajach
sowiaskich (troch take i w reszcie Europy, cho mniej)
symbolem podnoci, ycia. W jednym z powiedze ludowych,
zapisanych w Maopolsce, Chrystus si rodzi jak piskl z jajka,
czyli [nastpuje] powizanie dwch wiatw, dwch symbolik
przy jednym, oczywicie znacznie starszym ni chrzecijastwo, obrzdzie czy znaku [...]. Lany poniedziaek, ktry czasem bywa traktowany nawet przez etnografw (w zwizku ze
swoj n a z w - dyngus) jako pne zapoyczenie, i to z krajw
jzyka niemieckiego, w istocie rzeczy jest powszechny. Obca
nazwa moga by (np. w miecie) na to narzucona, ale jest to na
pewno obrzd ogromnie dawny - oczyszczenia wiosennego.
Takie obrzdy s oczywicie powszechnie znane. Sowem i dokoa tego wita, tak bardzo schrystianizowanego, czy w ogle
chrzecijaskiego, jeszcze to stare dziedzictwo jest [obecne],
W kocu redniowiecza kaznodzieje wystpowali przeciwko
czci tych obyczajw, przede wszystkim przeciwko tym, ktre
najbardziej byy sprzeczne z systemem [religijnym]. Uboczne
nie interesoway ich, poniewa woleli w nie nie interweniowa.
Nie byy one istotne, stanowiy o bogactwie kultury miejscowej
i w istocie rzeczy je uszanowano, nie zajmowano si nimi.

Posowie

W nieomal wier wieku od chwili ukazania si Mitologii Sowian mona ju miao powiedzie, e polskie studia nad sowiaskimi wierzeniami dziel si na badania prowadzone przed i po
Aleksandrze Gieysztorze. A jeszcze w 1979 roku, gdy Henryk
owmiaski publikowa swoje dzieo Religia Sowian i jej upadek,
wydawao si, e dugie lata pracy pozytywistw i neopozytywistw, ukoronowane wydaniem tej wanie ksiki, sprawiy, i problem sowiaskich wierze zosta w nauce polskiej zbadany i na
dugie lata zamknity. Tymczasem niewielka ksieczka Aleksandra Gieysztora, wydana zaledwie trzy lata pniej, postawia dotychczasowe ustalenia pod znakiem zapytania, otwierajc zarazem
zupenie nowe perspektywy bada.
Karol Modzelewski wskazuje we Wstpie na interdyscyplinarny
charakter Mitologii Sowian otwierajcej skostniae warsztaty badawcze historykw na inspiracje pynce z prac etnologw/etnografw, jzykoznawcw, religioznawcw oraz - dodabym - archeologw i, bardzo bliskich myli Aleksandra Gieysztora, socjologw. Istot przeomu dokonanego przez Gieysztora byo jednak
przede wszystkim odwoanie si do fenomenologii religii Mircei
Eliadego, semiotyki Viaceslava V. Ivanova i Vladimire N. Toporova oraz - szczeglnie - neokomparatystyki Georges'a Dumezila.
Przeprowadzone na takich podstawach metodologicznych badania
religii Sowian odpowiaday najwyszym wiatowym standardom
intelektualnym swojego czasu. By odda sprawiedliwo wielkim
polskim poprzednikom Aleksandra Gieysztora: Aleksandrowi
Briicknerowi, Stanisawowi Urbaczykowi i Henrykowi owmia323

skiemu777, podkreli trzeba, e wzili oni na siebie ogromny i konieczny trud organicznej pracy zebrania i uporzdkowania materiau.
Rzecz w tym jednak, e by to trud typowy dla historiografii dziewitnastowiecznej, dokonany waciwymi dla tej epoki metodami.
W oczyszczaniu przydatnego do bada materiau z baja" Aleksander Brckner poczyna sobie zreszt (niesusznie) duo bardziej radykalnie od wspczesnego mu czeskiego uczonego Lubora Niederlego.
Podobnie jak Brckner, cho ostroniej, pisa Stanisaw Urbaczyk,
dochodzc do pesymistycznej, bardzo czsto cytowanej konkluzji:
Historia bada nad mitologi Sowian jest historirozczarowa". Zauwamy: w Czechach dojrzae podsumowanie dorobku tego prdu
badawczego autorstwa Lubora Niederlego ukazao si w pierwszej
wierci wieku dwudziestego, natomiast w Polsce wyszo dopiero
w 1979 roku spod pira Henryka owmiaskiego. Tym bardziej wyraziste s rnice dzielce ksiki owmiaskiego i Gieysztora.
I znowu godzi si odda sprawiedliwo Henrykowi owmiaskiemu, ktry wiedzc o kierunku, w jakim prowadz badania Gieysztora,
rozpocz wasn prac od obszernej krytyki teorii trzech funkcji
spoecznych Dumezila778, a po ukazaniu si Mitologii Sowian zdy
jeszcze w odpowiedzi na ni potwierdzi swe pogldy w obszernym
artykule779, pozostajc do koca nieprzekonany do dumezilowskiego
modelu panteonu, wyranie nieprzystajcego do jego wasnej, icie
dziewitnastowiecznej wizji sowiaskiego pogastwa78".
Bya to wizja wierze sowiaskich odzianych w bardzo skromne, wrcz siermine szaty. W jakim stopniu odpowiadaa ona
skromnej bazie nielicznych rde pisanych, trudno jednak nie za-

777

A. Brckner, Mitologia sowiaska i polska. Warszawa 1985 [reedycja zebranych prac mitologicznych]; S. Urbaczyk, Dawni Sowianie... [zebrane i uzupenione prace mitologiczne]; 11. owmiaski, Religia Sowian.... Prace te nie
wyczerpuj dugiej listy wanych dzie traktujcych przed 1982 rokiem o mitologii Sowian, jedno z waniejszych wrd nich, pira Gerarda Labudy (Mitologia
i demonologia..., s. 5-63), dobrze zreszt znane A. Gieysztorowi, ze wzgldu na
powielaczow form wydania nie znalazo oddwiku, na jaki zasuguje.
778
H. owmiaski, Religia Sowian..., s. 31-56.
779
H. owmiaski, Zagadnienie poiteizmu sowiaskiego, PH, 75, 1984,
z. 4, s. 655-693.
780
Taki stan bada nad mitologi Sowian przed Gieysztorem zauwaaj religioznawcy, patrz: A. Szyjewski, Religia Sowian, Krakw 2003, s. 237-245.

324

uway, e owmiaski tworzy j, odwoujc si do bardzo rozbudowanej teorii, ubranej dla odmiany w skomplikowan i czsto a
nazbyt uczon terminologi. Pozytywistyczni badacze nie zauwaali zarazem oczywistego faktu, e pozbawiona rzekomo panteonu
(i wielu innych wanych rzeczy) religia Sowian byaby, jeli nie
wiatowym, to przynajmniej europejskim wyjtkiem781. Nie dostrzegano te, e wizja taka niewiele si rnia od bardzo w sumie
podobnego przedstawienia religii Sowian w pracy Erwina Wieneckego782, atakowanego w polskiej nauce (po czci susznie)
wanie za podkrelanie rzekomego prymitywizmu sowiaskich
wierze. A jak podejrzewano (susznie lub nie), mia to by dla
Wieneckego argument wiadczcy o kulturowej niszoci Sowian.
Odwoanie si przez Aleksandra Gieysztora do innych rodzajw
rde ni tylko przekazy pisane i otwarcie na inne metodologie ni
tylko pozytywistyczny warsztat krytyki tekstu pisanego sprawio,
e oto mitologia Sowian oya i okazaa si by po prostu normaln, politeistyczn mitologi wanego indoeuropejskiego ludu,
w niczym pod tym wzgldem nie gorszego od swoich germaskich,
batyjskich czy celtyckich pobratymcw. Komparatystyczne podejcie pozwolio w uchwyconych szcztkowo skromnych ladach
wierze odkry u Sowian resztki mitw zachowanych lepiej
w rdach do innych mitologii. Karol Modzelewski podkreli ju,
jak wane byy w tych badaniach dla Aleksandra Gieysztora materiay etnograficzne. Przypomnia opisany w Mitologii Sowian
przykad rytualnego dialogu pomidzy kapanem i ludem, tego samego w dwunastowiecznej poabskiej Arkonie i na dziewitnastowiecznej bugarskiej wsi, przykad pokazujcy moliwo trwania
wanych fragmentw wierze przez wieki (bez maa przez tysiclecia) i ich odporno na formalne zmiany religii. Warto doda
do niego zanotowany w sowiaskich rdach etnograficznych
lad mitu mwicego o pocztku wiata, ktry mia by stworzony
przez dwch demiurgw wyawiajcych ziemi z prawody. Gieysztor znalaz go (i susznie doceni) w znakomitej pracy Joanny
781

Wtpiono nawet w istnienie jednego, wsplnego w podstawowych rysach, systemu wierze sowiaskich. Taka wizja prymitywnej religii Sowian nie znajduje dzi
adnego poparcia w teoriach religioznawcw, patrz Szyjewski, Religia..., s. 242.
782
E. Wienecke,
Untersuchungen...

325

i Ryszarda Tomickich783. Co ciekawe, ten sam archaiczny mit wyowienia wiata, pozornie nieobecny w rdach pisanych do mitologii nordyckiej, mona w nich jednak odnale w szcztkach opowieci mwicej o walce Heimdala z Lokim784.1 jak si wydaje, naley
ona do najdawniejszych pokadw mitologii staroskandynawskiej!
Wiele materiau do sowiaskiego pogastwa Gieysztor zdoa te odnale w ludowych opowieciach o witych, pokazujc w pikny
sposb, jak w rol Peruna wszed na Rusi wity Eliasz785. Sigajc do
folkloru, Gieysztor poszed tu w lady badaczy fiskich. Ci za od bardzo dawna, bo co najmniej od czasw Eliasa Lnnrota, twrcy Kalewali, stojc wobec jeszcze wikszego ubstwa rde pisanych, odtwarzaj wasn mitologi na podstawie bogatych zapisw foklorystycznych, w ktrych dawni bogowie przetrwali w postaciach ludowych herosw i witych. I Finowie pracuj tak metod do dzi ze
znakomitym skutkiem786! Badajc przydatne do rekonstrukcji mitolo783

J. i R. Tomiccy, Drzewo ycia..., s. 21-29.


K. Schier, Die Erdschpfung aus dem Urmeer und die Kosmogonie der
Voluspa, w: Mrchen. Festschrift fr Friedrich von den Leyen, Mnchen 1963,
s. 303-334; tene, Husdrapa 2. HeimdaH. Loki und die Meerniere, w: Festschirft
fr Otto Hfler zum 75. Geburtstag, Wien 1965, s. 577-588; por. L. P. Supecki,
Mitologia skandynawska w epoce Wikingw, Krakw 2003, s. 224-225.
785
A. Gieysztor, Mitologia..., s. 99. Ten kierunek bada rozwin w sVvej
ksice B.A. Uspienski (Kult witego Mikoaja na Rusi, Lublin 1985; jej pierwsze, rosyjskie wydanie wyszo w 1982 roku), ktry pokaza, jak kult w. Mikoaja
naoy si na Rusi na kult Welesa. Peruna i Welesa V.V. Ivanov i V.N. Toporov
uznali za postacie mitu mwicego o walce gromowadcy z wem, A. Gieysztor,
Mitologia..., s. 63 podchodzi jednak sceptycznie do tej interpretacji.
786 Zwiz charakterystyk pocztkw tego prdu badawczego znale mona
w posowiu Jerzego Baczerowskiego do tumaczenia Kalewali (Kalevala, tum. J.
Ozga-Michalski, Warszawa 1980, s. 708-713). Trudno nie wspomnie tu prac Uno Holmberga (Haarvy) z jego epokowym Der Baum des Lehens (Helsinki 1922) i nie przypomnie wydawanej wanie w Helsinkach serii prac Folklore Fellows Communications". W polskim przekadzie dostpna jest typowa dla tego kierunku bada Mitologia
fiska Marth Haavio (Warszawa 1979). Wanym badaczem z tego krgu by V.J.
Mansikka, autor pomnikowego korpusu wschodniosowiaskich rde do mitologii
Sowian (Die Religion...), rde opatrzonych zreszt obszernym i komentarzami, i wydanych oczywicie w 43 zeszycie FF Communications. Niedawno praca ta zostaa wydana ponownie z rosyjskiego, jak si okazao oryginalnego, manuskryptu tekstu (V.J.
Mansikka, Religija vostonych slavjan, Moskva 2005). Ta tradycja badawcza nie bya
obca bardzo wysoko cenionym przez A. Gieysztora dawnym badaczom rosyjskim.
784

326

gii Sowian materiay folklorystyczne, Gieysztor mg si oprze nie


tylko na bogatych polskich zbiorach z ziem dawnej Rzeczpospolitej
(Oskara Kolberga, Michaa Federowskiego, Wodzimierza Szuchiewicza), ale przede wszystkim na monumentalnym drugim tomie Kultury ludowej Sowian Kazimierza Moszyskiego, powiconym sowiaskiej kulturze duchowej, i przeomowej dla bada nad ludow
wizj wiata ksice Joanny i Ryszarda Tomickich. Czsto siga te
do prac badaczy rosyjskich, najdawniejszych (A. Afanasjev) i dawnych (N.I. Gal'kovskij, R. Jakobson) oraz sobie wspczesnych (V.V.
Ivanov, V.N. Toporov, N.N. Vieleckaja).
Gieysztor doceni te dane jzykoznawcze, w mistrzowski sposb posugujc si etymologiami nazw rzeczy i zjawisk, imion
wasnych ludzi i bogw (przykadem jego znakomite wariacje jzykoznawcze na temat imienia Peruna) oraz, z najmniejszym moe
powodzeniem, toponimami i przysowiami. Co ciekawe, wydoby
z nich o wiele wicej, ni udao si Aleksandrowi Brucknerowi (autorowi pierwszego Sownika etymologicznego jzyka polskiego)
i Stanisawowi Urbaczykowi (autorowi wielu jzykowo-religioznawczych hase w Sowniku staroytnoci sowiaskich) - jzykoznawcom z zawodu i powoania. Nie przypadkiem jednak Aleksander Gieysztor mia w zwyczaju mwi, e jzykoznawstwo jest
zbyt powan dziedzin, by zostawia j jzykoznawcom... A rde jego powodzenia szuka naley w fakcie, e nazwy stara si
zawsze widzie w ich kontekcie spoecznym. Tu inspiracjby dla
niego sownik instytucji indoeuropejskich Emila Benveniste'a787.
Nawizywa te Gieysztor do odnoszcych si bezporednio do mitologii sowiaskiej prac Romana Jakobsona788. I ponownie, najwiksz si Mitologii Sowian okazuje si by jej interdyscyplinar-

787

. Benveniste, La vocabulaire..., t. 2.
Mitologiczne prace R. Jakobsona zebrane zostay w czwartym tomie jego
dzie wybranych, (R. Jakobson, Selected Writings..., t. 4). Podobniejak Gieysztor,
uznawa on autentyczno wanego dla bada nad mitologi sowiask S o w a
o wyprawie Igora, ktre Jakobson wyda z komentarzem (La Geste du prince
Igor, w: R. Jakobson, Selected Writings..., t. 4, s. 106-300. Jest to wci teza kontrowersyjna, a prawda w sporze o autentyczno (lub nie) tego rda moe lee
porodku i niewykluczone, e Sowo... byo po prostu archaiczn bylin.
788

327

no, przekraczanie opotkw jednej tylko dziedziny bada (tu dla


odmiany: jzykoznawstwa).
Ale wpyw jzykoznawstwa na myl mitoznawcz Aleksandra
Gieysztora by duo gbszy. Gieysztor by przede wszystkim
strukturalisti komparatyst. Oba te kierunki badawcze swoj dojrza, dwudziestowieczn posta zawdziczaj inspiracjom pyncym wanie z bada jzykoznawcw, przede wszystkim Ferdinanda de Saussure'a i Antoine'a Meilleta. A to wanie strukturalizm i neokomparatystyka Georges'a Dumzila789 posuyy Gieysztorowi za gwne narzdzie, pozwalajce uporzdkowa wiat
sowiaskich wierze. Nie jest wic przypadkiem, e w Mitologii
Sowian argumentacja Gieysztora, jednego z najznamienitszych
przecie historykw swojej epoki, nie jest podporzdkowana kryterium czasu.
Model trzech funkcji spoecznych Gieysztor uzna za najbliszy
sobie jako historykowi. Religioznawcze perspektywy Mitologii
Sowian nie ograniczay si jednak tylko do wykorzystania koncepcji Georges'a Dumzila i dorobku bliskich mu badaczy wiata indoiraskiego790 oraz germaskiego791. Wrd rde swoich inspiracji Gieysztor wymieni wprost take strukturalistyczn syste789

Dziea Georges'a Dumzila (w odrnieniu od obficie przekadanych


prac M. Eliadego) wci nie s dostpne w tumaczeniach polskich (z wyjtkiem wydanej ostatnio ksiki Dumzila Bogowie Germanw, tum. A. Gronowska, red. nauk. J. Banaszkiewicz, Warszawa 2006) i nie stay si przedmiotem analiz (natomiast Eliademu powicili swoje monografie S. Tokarski, Eliade
i Orient, Wrocaw 1984, i T. Margul, Eliade i morfologia witoci, Warszawa
1987), t luk stara si wypeni rozprawa M. Zockiej-Dbrowskiej, Georges
Dumzil, la nouvelle mythologie compare et la mthode structurale (w druku).
790

Szwedzkiego badacza Stiga Wikandera, ktrego pogldy znaczco wpyny na samego G. Dumzila (S. Wikander, Der arische Mannerbund, Lund
1938), oraz Jana Gondy (Die Religionen Indiens..., 1.1 : Veda undaltrer Hindttismus, Stuttgart 1960).
791
Przekonany do trjfunkcjonalizmu Jan de Vries przerobi znaczco swe
monumentalne dzieo Altgermanische Religionsgeschichte (pierwsze wydanie
w latach trzydziestych) i wydal j e w wersji bardziej zgodnej z modelem Dumzila w latach 1956-1957. ke V. Strm (Germanische Religion, w: .V. Stroni,
H. Biezais, Germanische und Baltische Religion, Stuttgart 1975, s. 11-311) do
trzech funkcji Dumzila doda w swym modelu mitologii germaskiej funkcj
czwart, kobiec (tame, s. 149-157).

328

matyk mitologiczn" Mircei Eliadego792 uznajcego mity, jego


zdaniem, za prb zaspokajania podstawowej potrzeby czowieka,
aby czas przemijania unieruchomi i nada sens yciu i mierci"793.
Co ciekawe, Gieysztor nie wspomnia ani razu z imienia innego
wielkiego strukturalisty, Claude'a Levi-Straussa. Trudno to uzna
za przypadek. Claude Lvi-Strauss, w odrnieniu od Georges'a
Dumzila, akcentowa wag struktur binarnych, choby tak podstawowych jak opozycja mskie - eskie. Cho niewspomniana
wprost, w Mitologii Sowian jest natomiast bezsprzecznie obecna
fenomenologiczna wizja religii Rudolfa Otto i Gerarda van der
Leeuwa794.
Ksika Gieysztora powicona jest mitologii. Na niej wic
przede wszystkim skupia si uwaga Autora. W mniejszym stopniu
(cho i tak bardzo obszernie) ujte w niej zostay problemy sowiaskiego rytuau, lepiej przecie owietlone przez rda. To zagadnienie autor Mitologii Sowian ciekawie omwi w napisanym po
niemiecku artykule zawierajcym m.in. znakomit analiz arkoskiego kultu Switowita795 (niestety nieprzedrukowanym w tej
ksice).
792

Mircea Eliade, wielki guru pokolenia lat szedziesitych, w odrnieniu


od Georges'a Dumezila by w Polsce czytany, tumaczony i komentowany bardzo szeroko, a jego Traktat o historii religii (1949, wydany po raz pierwszy
w Polsce w 1966 roku), zbir esejw Sacrum, mit, historia (Warszawa 1970)
i szkic O symbolice rodka (Znak", 1961, z. 88, s. 1380-1403) znalazy ju
wwczas ogromny oddwik. Gieysztor siga jednak take czsto do prac Eliadego nieprzetumaczonych wwczas na polski. Rozpoczynajc pisanie u Niego
pracy magisterskiej o wilkoactwie, dostaem od razu do przeczytania artyku
Eliadego o wilczych wtkach w wierzeniach Dakw ze zbioru M. Eliadego, De
Zalmoxis a Gengis-Khan (Paris 1970, s. 13-30). Mircea Eliade, znakomity jako
badacz wierze Indii, na wasny sposb powtarza wwczas w swych dzieach
szlaki wdrwki przez mity wiata przemierzone wczeniej przez sir Jamesa
George'a Frazera.
793
A. Gieysztor, Mitologia..., s. 46.
794
R. Otto, wito. Elementy irracjonalne w pojciu bstwa i ich stosunek
do elementw racjonalnych, tum. B. Kupis, wyd. 1, Warszawa 1968 [pierw.
Breslau 1917], G. Van der Leeuw, Fenomenologia religii, Warszawa 1978
[pierw. 1933],
795
A. Gieysztor, Opfer und Kult in der slawischen berlieferung, Frhmittelalterlische Studien", 18, 1984, s. 249-265.

329

W Mitologii Sowian nie brak odniesie od rde archeologicznych. Najwaniejszych odkry sowiaskich wity dokonano
wszake dopiero po ukazaniu si tej ksiki. Gieysztor wykorzysta
jednak wszystkie waniejsze materiay wykopaliskowe bdce
w jego czasach do dyspozycji, a szerokoci spojrzenia i - czsto take - trzewoci sdw do dzi mog mu archeolodzy jedynie pozazdroci. Tej oceny nie zmieniajnieliczne potknicia Gieysztora, przywoujcego w swej pracy take nazbyt daleko idce interpretacje materiaw wykopaliskowych, ktre znale si w niej nie
powinny (jak choby rzekomego sanktuarium w Pocku). Jest to
bowiem przede wszystkim wiadectwo wczesnego stanu polskich
bada archeologicznych796.
Ksika Aleksandra Gieysztora bya wic prac nowoczesn
i interdyscyplinarn, przynoszc rzeteln wizj bogatej i barwnej
mitologii Sowian. Bya te dzieem, ktre badaniom nad sowiaskimi wierzeniami pozwolio wzi gbszy oddech, tumiony
dotd przez wski gorset hiperkrytycyzmu. Co wic z tego dziea
pozostao aktualne do dzi, w czym jego ustalenia wymagaj korekty lub zmiany, a gdzie myl Aleksandra Gieysztora zostaa uzupeniona lub znalaza kontynuatorw wkraczajcych w nowe dziedziny bada mitoznawczych i religioznawczych?
Zaczn pokrtce od stwierdze, ktre wytrzymay prb czasu
i zapewne ostan si ju w nauce. Jest to przede wszystkim ustalenie, e majca indoeuropejskie korzenie mitologia Sowian bya
w oglnych zarysach wsplnym dobrem wszystkich ludw sowiaskich (nie wyklucza to daleko idcych rnorodnoci lokalnych),
i e bya zwornikiem ich dobrze rozwinitych wierze, narracyjnym objanieniem sowiaskiej religii politeistycznej. Najwaniejszymi postaciami mitologii Sowian byli bogowie, wystpujcy
pod wieloma imionami, dajcy si jednak sprowadzi do kilku
gwnych postaci, ktre mona przyporzdkowa (cho w sposb
pynny i niejednoznaczny) do kilku podstawowych funkcji.
Gieysztor (za Dumezilem) mwi o trzech funkcjach spoecznych,
796

Patrz: L.P. Supecki, Miejsca kultu pogaskiego w Polsce na tle bada


nad wierzeniami Sowian, w: Stan i potrzeby bada nad wczesnym
redniowieczem w Polsce - 15 lat pniej, red. L. Chudziak, S. Modzioch, Toru, Wrocaw, Warszawa 2006, s. 63-81.

330

dzi mona tu szuka take innych rozwiza. Takie modelowe


podejcie do problemu pozwolio zarazem, nieomal en passant, na
waniejsze moe odkrycie, to mianowicie, e wiele postaci sowiaskich bogw to jedynie przydomki gwnych bstw, czsto ju usamodzielnione w kulcie i rozwinite w nowe postacie boskie - podobne do swoich pierwowzorw, lecz osadzone w nowych warunkach
spoecznych. Ten sposb przeksztacania si panteonw jest dobrze
rozpoznany w wielu religiach, natomiast w badaniach mitologii
Sowian by przed Gieysztorem niedoceniany, co wynikao z przekonania o sabym stopniu rozwoju sowiaskich wierze.
Gieysztor dostrzega gbokie rnice pomidzy poszczeglnymi wariantami lokalnymi sowiaskiej mitologii, wariantami gorzej zreszt i lepiej powiadczonymi. Z tych ostatnich - jak wiadomo - w miar dobrze znane s ze rde pisanych jedynie dwa,
poabski i staroruski. Gieysztor prbowa wic sprowadzi pogastwo poabskie i staroruskie do wsplnego mianownika, i opowiadajc si za wiksz archaicznoci wariantu ruskiego, zinterpretowa niektre bstwa poabskie jako hipostazy Peruna, a poabsko-pomorskiego Trzygowa uzna za posta Welesa. Nie prbowa
przy tym redukowa mitologii sowiaskiej (w tym poabskiej) jedynie co kultu Peruna i Welesa jako gwnych bstw, dostrzegajc,
e tak rol penili te gdzieniegdzie i inni bogowie, przede wszystkim Swarg7'". I wanie te trzy postacie, ktre wraz ze swymi hipostazami zjmujw koncepcji Gieysztora najwicej miejsca, s bezsprzecznie najwaniejszymi osobami sowiaskiego panteonu. Notabene Gieysztor zauway, e trudno przychodzi wtoczy je
w ramy modelu Dumezila798. Podkrela przy tym szczeglne, specyficzne dla Poabszczyzny warunki rozwoju rodzimych wierze
i docenia, e przeomowym momentem w religijnych dziejach
tego regionu byo wielkie powstanie Sowian w 983 roku799.
Szukajc analogii indoeuropejskich, siga susznie przede
wszystkim do wierze najbliszych Sowianom ludw: iraskich,
797

A. Gieysztor, Mitologia..., s. i 14 n.
Tame, s. 66-67.
799
Tame, s. 115. Ten pogld A. Gieysztor uzasadnia szerzej w artykule: Bemerkungen zur Apostasie in Zentral- und Osteuropa im 10. und 11. Jahrhundert,
Zeitschrift fr Archologie", 18, 1984, z. 1, s. 3-7.

331

gdzie znalaz korzenie sowiaskiej nazwy boga oraz imiona Chorsa i Siemarga800, oraz batyjskich, gdzie frapuje bliskie podobiestwo Peruna do Perkunasa. Ale znajdowa je take u Germanw,
Hindusw, i co ciekawe - cakiem czsto u Rzymian. Doceni bogactwo sowiaskiego rytuau, rekonstruujc kalendarz najwaniejszych obrzdw cyklicznych801. Mniej uwagi powici rytom
przejcia. Uzna wiarygodno danych mwicych o ofiarach802,
w tym ofiarach z ludzi, dla ktrych szuka analogii w innych religiach (w tym szczeglnie w rzymskiej).
Gieysztor nie da si zwie minimalizmowi swych poprzednikw badajcych miejsca wite, cho przyznawa, e stwierdzenie
Stanisawa Urbaczyka, i sowiaskie bstwa mieszkay w domu
lub w przyrodzie" trzyma si mocno"803. Zauwaa jednak, e
Sowiaszczyzna zachodnia i wschodnia wykazuj pewn liczb
powiadcze archeologicznych oraz wymownych tekstw odnoszcych si zarwno do gajw, jak wity"804 i przywoywa dostpne w 1982 roku przykady konstruowania przestrzeni witej", tak w postaci miejsc kultu publicznego sitb /ove, jak i krytych
dachem budowli sakralnych - wity. Jego teza, zdecydowanie
odrzucajca obowizujce wtedy pogldy badaczy niemieckich
i skandynawskich, wtpicych w istnienie wity pogaskich805,

so A. Gieysztor, Mitologia..., s. 74, 180-181, 186-187. Irask analogi


i moliwe pochodzenie Siemarga z krgu iraskiego odrzuci K.T. Witczak (Ze
studiw nad religi Praslowian, Onomastica" 1993, s. 93-103), niepotrzebnie
wznawiajc w nowej postaci dawn tez A. Brucknera (Mitologia..., s. 157)
o dwch bogach Siemie i Rgle.
soi A. Gieysztor, Mitologia..., s. 242-249.
802 Tame, s. 96-97.
803 Tame, s. 215.
804 Tame, s. 222.
85 Notabene, badacze ci wtpili w ich istnienie tak u Sowian, jak i - przede
wszystkim - u Germanw. Takie postawienie sprawy byo reakcj na pogldy
badaczy poprzedniej epoki, gdy germaskie witynie rekonstruowano na si
na wzr islandzkich hofw. Tak czynili: B. Thummel, Der germanische Tempel. Beitrge zur Geschichte der Deutschen Sprache und Literatur", t. 35, Halle
1909; . Ohlmarks, Islandska hov och gudahus, w: Bidrag tili
nordiskfllologi
tillagnade Emil Olsen..., Lund-Kpenhamn 1936, s. 339-355; W. Gehl, Das
Problem des germanischen Tempels, Zeitschrift fr Deutsches Altertum und
Deutsche Literatur", t. 78, 1941, s. 37-48. Referowano w nich (co nie zawsze

332

znalaza szybko mocne wsparcie w wynikach prowadzonych ju


wwczas wykopalisk w Gross Raden.
Gieysztor by te przekonany, e Sowianie przedstawiali swoje
bstwa w postaci antropomorficznych posgw i poskw. Ma to
oczywiste konsekwencje dla tezy o istnieniu rozwinitego panteonu. Tymczasem badacze niemieccy i skandynawscy, odwoujc
si do sw Tacyta (Germania, 9) o braku posgw w staroytnej
religii Germanw, uparcie wtpili w ich istnienie nie tylko u Germanw, ale take i u Sowian. Za nimi pody owmiaski806.
Tymczasem Gieysztor zdecydowanie wcza do swoich rozwaa
znaleziska nie tak skdind licznych sowiaskich rzeb807, zarwno dawne, tzw. wiatowida ze Zbrucza, jak i w jego czasach najwykazywano w przypisach) dziewitnastowieczne badania uczonych islandzkich, Sigurdura Vigfussona, Brynjulfura Jonssona i Finnura Jonssona. Nie znaczy to, by zarazem dostrzegano istnienie wity sowiaskich. Pisa o nich
wprawdzie Carl Schuchhardt (lecz na bdnych podstawach), natomiast E. Wienecke i T. Palm wtpili w ich istnienie (poza, ewentualnie, pn Poabszczyzn, poddansilnym wpywom obcym). Najwikszym kuriozum byo tu potraktowanie sanktuarium w Arkonie jako wityni skandynawskiej lub nieomal
skandynawskiej (tak ke Ohlmarks, Alt Uppsala und Arkona. Zur Rekonstruktion des Uppsalatempels und Entstehung des westslawischen Kulte, w: Vetenskap-societeten i Lund, Arbk 1943, Lund 1944, s. 77-120), przy bezsprzecznym skdind podobiestwie opisu wielu elementw organizacji wityni arkoskiej (choby w kwestii finansowania wityni) do obyczajw przypisanych
w prozaicznych tekstach staroislandzkich pogastwu skandynawskiemu (choby podatek na witynie, hoftol). Potem nastpio kompletne odrzucenie wiarygodnoci wszelkich danych (z wyjtkiem przekazw o Uppsali) tyczcych
wity germaskich i skandynawskich w pracy Olafa Olsena (Hrg, hov og
kirke. Historiske og arkaeologiske vikingetidstudier, Kobenhavn 1966). Zainspirowany przez badania Aleksandra Gieysztora, zagadnieniu sanktuariw sowiaskich powiciem mojrozpraw (L.P. Supecki, Slavonic Pagan Sanctuaries, Warsaw 1994), polemizujc w niej z tez H. owmiaskiego (Religia
Sowian..., s. 228-232) o braku wity u Sowian.
806
H. owmiaski, Religia Sowian..., s. 158-159 (o braku posgw na Rusi)
i s. 195-196 (gdzie karkoomna teza o pochodzeniu pomorsko-poabskiego
Trzygowa od witej Trjcy).
807
Zebrane przez A. Gieysztora przykady sowiaskiej rzeby stanowinieomal ich wyczerpujcy katalog, ktry potem jedynie nieco rozwinem w swoim wasnym artykule (L.P. Supecki, Sowiaskie posgi bstw, Kwartalnik
Historii Kultury Materialnej", 41, 1993, z. 1, s. 33-69; por. S. Rosik, Udzia

333

nowsze, tzw. Blinit z Fiseherinsel. W tej efektownej statui


Gieysztor pragn dostrzec wyobraenie dwch sowiaskich
bogw bliniakw przypominajcych Dioskurw, trzeciofunkcyjnych bogw, dla ktrych brakowao mu powiadcze pisemnych. Ale rwnie dobrze podwjna posta tej rzeby przedstawia moe jednego boga o dwch gowach i by wyrazem powiadczonej w rdach pisanych wielogowoci bstw zachodniosowiaskich 808 .
Przejdmy wic do niezbdnych korekt. Zacznijmy od umieszczania religii Sowian, a cilej samych Sowian, w przestrzeni historycznej. Aleksander Gieysztor, jak wikszo polskich uczonych owego czasu, by pocztkowo zwolennikiem teorii autochtonizmu Sowian, umieszczajc jednoznacznie ich prasiedziby
w dorzeczu Odry, Wisy i Dniepru". W przygotowanym do druku
nowym wydaniu swej ksiki uj ju jednak t kwesti znacznie
ostronej809. Wida wyranie, e zna i powanie bra pod uwag
argumenty allochtonistw, czyli zwolennikw teorii pnego przybycia Sowian do ich historycznych siedzib. Zaznacza, i w sposb bezsporny na scenie dziejowej pojawili si oni dopiero w V
wieku n.e. Dzi, mimo wci niezakoczonej dyskusji, pozostawiajcej wikszo kluczowych problemw etnogenezy Sowian
bez ostatecznego rozstrzygnicia, wida ju wyranie, e racja
chrzecijastwa w powstaniu policefalnych posgw kultowych u Sowian zachodnich, Prace historyczne, t. 17, Wrocaw 1995). Ten korpus rde niewiele
si od tego czasu zmieni, cho wypady z niego Pielgrzym" spod yca, przekonujco uznany za rzeb pniejsz (R. Reinfuss, Ludowa rzeba kamienna
w Polsce, Wrocaw 1989, s. 26-29), i figurka tzw. kozioka z Ostrowa Lednickiego, uznana za rzeb ludow (J. Wrzesiski, Kozioek Lednicki" - Problemy z XIX-wiecznymi znaleziskami, Studia Lednickie", 1, 1989, s. 163-170),
uywan w XIX wieku w obrzdzie zwanym podkoziokiem".
808
A. Gieysztor, Mitologia..., s. 198-201. Podwojona rzeba Blinit z Fischerinsel posuya Szymonowi Kobyliskiemu do rysunkowej wizji ilustrujcej podjt przez Witolda Hensla prb rekonstrukcji wygldu Switowita w Arkonie, najbardziej przekonujc z dotd zaproponowanych (W. Hensel,
Jak wyglda posg arkoskiego Svantevita?,
Slavia Antiqua, 29, 1988,
s. 119-125). O policefalizmie bstw sowiaskich patrz: S. Rosik, Udzia chrzecijastwa. .
809

A. Gieysztor, Mitologia Sowian, Warszawa 1982, s. 66 (w obecnym wydaniu uwzgldniono te poprawki Gieysztora).

334

w sporze o praojczyzn Sowian" bya po stronie allochtonistw810. Co wicej, pod znakiem zapytania stawiana jest obecnie take dominujca ongi wizja wsplnoty bato-sowiaskiej i Prasowiaszczyzny (ktr wci nie wiadomo gdzie na mapie umieci),
a podzia Sowiaszczyzny na wschodni i zachodni interpretowany bywajako zjawisko pne, bdce konsekwencjprzyjcia chrzecijastwa z Zachodu i Wschodu 8 ". Ale nie byy to problemy wace istotnie na wnioskach Gieysztora, ktry nie przypadkiem
podkrela, e dla zrozumienia sowiaskiej religii istotne jest nie
tyle uchwycenie najdawniejszej ich prakolebki", ile wskazanie,
z jakimi ludami Sowianie wchodzili w styczno i co od nich
przejli. Obalenie koncepcji autochtonizmu Sowian nie pozwala
dzi ju jednak na zaliczanie do rde do dziejw ich religii czerniachowskich naczy z Lepiesowki, na ktrych Boris Aleksandrovi Rybakov dopatrzy si rytw kalendarzowych812. Przekonanie o sowiaskoci tej kultury trzeba bowiem odrzuci. Na
marginesie warto tu te doda, e prace Rybakova813, skdind zawierajce sporo crudycyjnego materiau rdowego, wykraczay
czsto poza granice waciwe dla rzetelnych bada naukowych.
Rwnie w zgodzie z wikszoci polskich badaczy swojego
czasu Aleksander Gieysztor nie docenia siy oddziaywa skandynawskich na Rusi814, w tym skandynawskich wpyww na wierze810

K. Godowski, Pierwotne siedziby Sowian. Wybr pism, red. M. Parczewski, Krakw 2000; por. M. Parczewski, Badania nad kultur
wczesnosowiask,
w: Archeologia i prahistoria polska w ostatnim pwieczu, red. M. Kobusiewicz,
S. Kurnatowski, Pozna 2000, s. 431-421. Z punktu widzenia jzykoznawstwa
problem omawia Z. Gob, O pochodzeniu Sowian w wietle faktw jzykowych,
Krakw 2004. Obecny stan dyskusji (nadal zaartej!) ilustruje tom: Archeologia
o pocztkach Sowian, red. P. Kaczanowski, M. Parczewski, Krakw 2005.
811

M. Parczewski, Pocztki ksztatowania si polsko-ruskiej rubiey etnicznej


w Karpatach. U rde rozpadu Sowiaszczyzny na odam wschodni i zachodni,
Krakw 1991; tene, Die Teilung des Ost- und Westslawentums ais Ergehniss
staatlicher und ideologischer Trennung im 10. und 11. Jahrhundert, w: Rom und
Byzanz im Norden. Mission und Glaubenwechsel im Ostseeraum wahrend des
8.-14. Jahrhundert, red. M. Muller-Wille, Stuttgart 1998, s. 215-226.
812
A. Gieysztor, Mitologia Sowian..., s. 278-281.
813
B.A. Rybakov, Jazycestvo...-, tene, Jazycestvo drevnej Rusi, Moskva 1987.
814
Ich wspczesne omwienie przynosi praca W. Duczki (VikingRus, Leiden-Boston 2004), niedoceniajca, dla odmiany, siy ywiou sowiaskiego nad Dnieprem.

335

nia, ktre przekonujco przedstawi ju w 1901 roku w swoim artykule Stanisaw Rozniecki815, polski badacz pracujcy w Danii.
Aleksander Gieysztor zna jego tezy, ale opowiada si za pogldami antynormanistw. Czyni to jednak bardzo ostronie. Nawizujc wanie do bada Roznieckiego, szukajcego skandynawskiej genezy obyczaju skadania przez ruskich wojw broni
u stp posgu bstwa przed przysig Gieysztor konkludowa:
nawet jeli w czci te praktyki byy obce i przyniesione przez druyny wareskie [...] to napotkay na Rusi dawny autochtoniczny kult
bstwa [i.e. Peruna] z oczywistym imieniem sowiaskim..."816. Nic
doda, nic uj, z wyjtkiem wyjtych przeze mnie z tego zdania
sw mwicych o tym, e skandynawski wpyw na ruskie wierzenia daleki jest od udowodnienia, czego akurat dokonali najpierw
wanie S. Rozniecki, a po nim O. Stender-Petersen817.
Korekt wymaga interpretacja niektrych obiektw archeologicznych. Aleksander Gieysztor818 susznie odrzuca dokonane
przez Carla Schuchhardta utosamienie grodziska Feldberg z Radogoszcz-Rhetr i wiarygodno interpretacji jego wykopalisk
w Arkonie, gdzie niemiecki badacz dostrzeg lady wityni Switowita, ktr efektownie, lecz niestety cakowicie bezpodstawnie
zrekonstruowa819. Zachowujc pewien dystans, Gieysztor wczy
jednak do swojego korpusu rde archeologicznych domniemane" (jak ostronie zaznacza) uroczysko kultowe w Pocku, ktre
nie ostao si w nauce820. Entuzjazmowa si te na swoich wyka815

S. Rozniecki, Perun und Thor..., s. 462-520.


A. Gieysztor, Mitologia Sowian..., s. 95.
817
O. Stender-Petersen, Die Waregersage als Quelle der
Altrussischen
Chronik, Acta Jutlandica", 6, Arhus 1934.
818
A. Gieysztor, Mitologia Sowian..., s. 226.
819
C. Schuchhardt, Arkona... Dugo tej wizji dawali si natomiast uwodzi
badacze skandynawscy, ktrzy jeszcze do lat szedziesitych (jak O. Olsen,
Horg, hov ogkirke..., s. 116-166) wci na serio traktowali nie tylko Schuchhardowsk rekonstrukcj wityni w Arkonie, ale take dokonan pod jej wpywem rwnie bezpodstawn rekonstrukcj wityni w Starej Uppsali (S. Lindquist, Hedentemplet i Uppsala, Fornvnnen", 16, 1923, s. 85-118; por. tene,
Hedentemplet i Arconp Rgen, Fornvnnen", 18, 1925, s. 73-74). Te fantasmagorie rozwiaa dopiero praca Else Nordahl, Templum quod Ubsola dicitur
i arkeologisk belysning, Aun" 22, Uppsala 1996.
820
A. Goembnik, Wczesnoredniowieczny Pock, Warszawa 2002, s. 10-12.
816

336

dach innymi rzekomymi odkryciami sanktuariw na bliskim jego


sercu Mazowszu, dokonanymi jakoby w Wyszogrodzie i na warszawskim Jazdowie, ktre okazay si niestety naukowym blefem.
Inaczej rzecz si ma z interpretacj wykopalisk Valentina Vasilevica Sedova na uroczysku Pery pod Nowogrodem Wielkim. Jest
to bezsprzecznie, tak jak uzna Gieysztor, dawne miejsce kultu Peruna powiadczone w latopisach, miejsce noszce zreszt nazw
powizanz tym bogiem w duo bardziej zawikany sposb, ni si
to na pozr wydaje. Tu ustalenia Gieysztora pozostaj w mocy.
Brak dzi ju jednak pewnoci, czy dokonana przez Sedova interpretacja dziwnych kolistych roww z Peryni jako krgw kultowychjest do utrzymania. Podwayli j Leon S. Klejn i V.J. Konecki821, wskazujc, e byy to raczej pozostaoci roww otaczajcych zniwelowane kurhany, a wykopaliska podobnego obiektu
z Pskowa, otoczonego przez cmentarzysko kurhanowe, potwierdzajtak interpretacj822. Wiele wic wskazuje na to, e efektowna
teza o sowiaskich krgach kultowych typu peryskiego" powinna zosta odrzucona. Pery staa si tymczasem wzorcem dla kolejnych interpretacji i sowiaskich krgw kultowych przybyo. Pomimo to sanktuarium na Peryni pozostaje oczywicie na mapie
sowiaskich miejsc kultu, jako e powiadczajje przekazy pisane
i etymologia, tyle e jego pozostaoci czekaj dopiero chyba na
odkrycie przez archeologw. Natomiast domniemane w miejsce
krgw kultowych" lady kurhanw dobrze pasuj do caoci peryskiego kompleksu sakralnego.
Kolejnym zagadnieniem wymagajcym korekty jest kwestia
tzw. sanktuariw grskich, czyli szczytw gr i wzgrz, otoczonych ladami niskich waw, w ktrych dostrzeono granice przestrzeni witej. Pogaskim sanktuarium bya bezsprzecznie la,
dobrze powiadczona w tej roli przez Thietmara. Gra ta moga odgrywa nawet rol gwnego sanktuarium jednoczcego plemiona
821

L.S. Klein, O drevnerusskichjazyeskich


svjatiliach, w: Cerkovnaja archeologija, t. 1, Sankt Peterburg-Pskow 1995, s. 71-80; W.J. Konetskij, Nekotorye aspekty istonikovedenija v interpretaciji kompleksu pamjatnikov v Peryni
pod Novgorodom, tame, s. 80-85.
822
1.K. Labutina, Jazyeskoe syjatilie Pskova, w: Istorija i kultura drevnerusskovo goroda, Moskwa 1989, s. 100-108.

337

lskie823. Tyle tylko, e wzmianka kronikarza nie mwi o askieh waach, a powiadczone przez niego miejsce kultu mogo
istnie nie na szczycie, ale na zboczach tej gry. Warto zauway,
e Gieysztor wyranie dystansowa si od lansowanej w latach pidziesitych prby dostrzeenia na ly ladw sanktuarium Prasowian" i wiza pocztki jej kultowej roli z Celtami (za czym
przemawiaj liczne w Hiszpanii i Portugalii celtyberyjskie analogie do zoomorficznych rzeb laskich824). Tu do ustale Gieysztora zamiast korekt warto doda jedynie rezultaty nowych bada
Grzegorza Domaskiego. Cho nie wszystko w nich przekonuje, to
przynajmniej interpretacja odkrytego na stokach ly niewielkiego obiektu z IX wieku jako grdka kultowego" ma due szanse
osta si w nauce825.
Rzecz w tym jednak, e badania na ly zainspiroway polskich
archeologw z lat pidziesitych i szedziesitych do poszukiwa innych sanktuariw grskich". Gieysztor wyliczy je bez komentarza826, uznajc za najokazalszy obiekt z tej serii" ysie
w Grach witokrzyskich. Istnienie otaczajcego ten szczyt wau
kamiennego pochodzcego z IX-X wieku nie podlega oczywicie
dyskusji, ale problem stanowi jego interpretacja jako granicy przestrzeni witej (a w efekcie interpretacja wielu podobnych konstrukcji na innych wzgrzach). Teza ta, pocztkowo przyjta przez
badaczy, zostaa ostatnio w powany sposb zakwestionowana
przez Marka Derwicha, ktry dowid, e tradycja przekazujca informacj o istnieniu na ycu pogaskiego sanktuarium jest p-

82:1

Por. L. Leciejewicz, In pago Silensi vocabulo hoc a quodam monte... sibi


indito. O funkcji miejsc kultu pogaskiego w systemie politycznym
Sowian
doby plemiennej, Sobtka", 42, 1987, z. 2, s. 125-135; tene badacz szerzej
o kulcie pogaskim w pracach: L. Leciejewicz, Ostatni obrocy dawnych wartoci, Z otchani wiekw", t. 52, 1986, s. 62-69; tene, Sowianie
Zachodni.
Z dziejw tworzenia si redniowiecznej Europy, Wrocaw 1989, s. 111-123.
Wyczerpujce podsumowanie dawniejszych bada ly przyniosa monografia W. Korty, Tajemnice gry ly, Katowice 1988.
824

G. Lpez-Monteagudo, Esculturas zoomorfas Celtas de la Pennsula Ibrica, Madrid 1989.


825
G. Domaski, la w pradziejach i redniowieczu, Wrocaw 2002.
826
A. Gieysztor, Mitologia..., s. 225.

338

nym tworem klasztornych erudytw827. Co wicej, pierwsze wzmianki o ycu zachoway pami o istnieniu na tym szczycie grodu, co
dobrze tumaczy obecno waw828. Wicej przemawia wic obecnie
za tym, i otaczajce szczyty wzgrz way nie miay nic wsplnego ze
sowiaskim kultem pogaskim. Teza przypisujca niskim waom kamiennym funkcj granic witej przestrzeni sanktuariw pozostaje tu
wszake kuszc alternatyw. By ponownie wprowadzi j do dyskusji, potrzeba jednak oczywistych ladw dziaa kultowych wewntrz
lub w pobliu waw, a tych na razie brak.
Oparcie Mitologii Sowian na koncepcji trzech funkcji spoecznych Georges'a Dumzila korekty nie wymaga. Aleksander Gieysztor uywa jej bowiem raczej jako narzdzia badawczego, i to stosowanego bardzo ostronie. Bya ona dla niego modelem odkrywajcym wane aspekty indoeuropejskiego tumaczenia wiata"829,
a nie prawd objawion tumaczc wszystko, zawsze i wszdzie.
Podobnie zreszt do wasnej teorii podchodzi sam Georges Dumzil. Dzi wiadomo, e caego bogatego wiata wierze Sowian
(i wierze innych Indoeuropejczykw) nie da si opisa w kategoriach trzech funkcji spoecznych - o czym Gieysztor doskonale
wiedzia830 - i wiadomo, e obok struktur trjfunkcyjnych, a czasem wewntrz nich, pojawiaj si struktury inne, jak choby pradawna opozycja mskie-eskie". W przypadku wiary w przeznaczenie i wrbiarstwa struktury te s duo waniejsze ni model
trzech funkcji, ale w przypadku mitologii wyszej", czyli opowieci traktujcych o najwaniejszych bstwach, model Dumzila pozostaje wci najlepszym sposobem opisu indoeuropejskich panteonw. Z jedn wszake istotn poprawk: cakowicie nieomal
odrbn w nich rol speniay bstwa eskie, co ciekawe, bardzo
sabo zawiadczone w przekazach traktujcych o wierzeniach So-

827

M. Derwich. Wiarygodno przekazw pisemnych na temat kultu pogaskiego na ycu. Archeolog i rda pisane, w: Sowiaszczyzna w Europie,
wyd. Z. Kurnatowska, Wrocaw 1996, t. 1, s. 97-104.
828
L.P. Supecki, Problem istnienia pogaskiego orodka kultowego na
ycu, w: Klasztor na witym Krzyu w polskiej kidturze narodowej, wyd.
D. Olszewski, R. Gryz, Kielce 2000, s. 17-29.
829
A. Gieysztor, Mitologia..., s. 57-58.
830
Tame.

339

wian. Moe to wynika z tendencji do maskulinizacji panteonw


w pnym pogastwie i budowania ich wedug regu patriarchalnych, tendencji bardzo wyranej np. w mitologii skandynawskiej.
Ale teoria trzech funkcji spoecznych, cho nie jest dzi ju jedynym kluczem do zrozumienia wierze indoeuropejskich, pozostaje
nadal uytecznym narzdziem badawczym, wytrzymujc wikszo podnoszonych przeciw niej zarzutw831. Warto tu te zauway, jak wiele z atakw skierowanych przeciwko koncepcjom Georges'a Dumzila miao i ma oczywiste tendencje polityczne, nielicujce z nauk832.
Po ukazaniu si Mitologii Sowian badania nad sowiaskimi
wierzeniami zaczy rozwija si w przyspieszonym tempie, i - co
istotne - na og owocuj pracami na dobrym, wiatowym poziomie. Oto, co wniosy one nowego:
Zacz wypada od nieoczekiwanego wzbogacenia naszego
skromnego korpusu rde pisanych. Pracujcy w Australii polski
badacz Roman Zaroff833 odkry - a cilej wydoby z zapomnienia
- wany przekaz Williama z Malmesbury, ktry w napisanych
okoo roku 1120 Gesta Regitm Anglontm (II, 189) opisa obrzd
wyroczni mwicej o przyszym urodzaju, do ktrej uywano pitnego miodu (hydromellum) przechowywanego w rogu trzymanym
przez posg bogini. William przypisa praktykowanie takich wrb
Lucicom834. Nieliczni dawni badacze, ktrzy - jak Raffaele Pettazzoni - przekaz ten znali, zlekcewayli jego znaczenie zmyleni antycznym imieniem przypisanym bogini trzymajcej rg {Fortuna).
W ten sposb wzmianka Williama spoczywaa w zapomnieniu
831

Najpowaniejsz polemik z dumezilowsk wizj pocztkw wsplnoty


indoeuropejskiej zawiera praca archeologa, Colina Renfrew, Archaeology and
Language: The Puzzle of Indo-European Origins, Cambridge 1987.
832
Znakomitym przykadem jest tu artyku Carlo Ginsburga, Mythologie
germanique et nazisme, w: Mythes, emhlemes, traces. Morphologie et histoire,
Paris 1989, s. 180-208.
833
R. Zaroff, L.P. Supecki, William of Malmesbury on Pagan Slavic Oracles: New Source for Slavic Paganism and its two Interpretations, Studia Mythologica Slavica", 2, 1999, s. 9-20.
834
Willelmi Malmesbiriensis Monachi De Gestis Regum Anglorum libri quinqu, w: Chronicles and Memorials of Great Britain and Ireland during the
Middle Ages, t. 90, cz. 1, wyd. W Stubbs, London 1887, s. 230-231.

340

w nieuywanym przez niemieckich i sowiaskich mediewistw


korpusie Chronicles and Memorials of Great Britain and Ireland.
Tymczasem stanowi ona wane potwierdzenie dobrze znanego rytuau wyroczni z rogu witowita, celebrowanej w rugijskiej Arkonie, i szczegowo opisanej przez Saksona Gramatyka. Rytua ten
analizowa Aleksander Gieysztor i w swojej Mitologii... i, obszerniej, w artykule powiconym sowiaskim obrzdom ofiarnym835.
Dotd w badaniach uywano jedynie wiadectwa Saksona. Dla fundamentalistycznej krytyki rdowej wystarcza to w zasadzie, by
wiarygodno takiego przekazu stanowczo podway. Dzi ten
sam obrzd powiadcza dodatkowo rdo niezalene, starsze co
najmniej o p wieku (a dowodnie starszy o p wieku od Saksona
William korzysta najprawdopodobniej z wczeniejszego, pnojedenastowiecznego rda niemieckiego). Wiele wskazuje na to, e
wbrew pogldom R. Zaroffa, ktry chcia opis Williama odnie
wprost do Rugian i Arkony, mowa jest w nim o wierzeniach Lucicw
- tak jak stwierdza wprost William836. A to pozwala uzna, e wrby z napoju alkoholowego w rogu bstwa byy powszechn praktyk
przynajmniej u Sowian Poabskich. Skonfrontowanie obu opisujcych je rde pozwala te stwierdzi, e sucym do wrby napojem mogo by i czyste wino (tak Sakso), i pitny mid (tak William), a bstwo mogo by i bogiem (Sakso), i bogini (William).
Najwicej nowych rde przyniosy jednak badania archeologiczne837. Wkrtce po ukazaniu si Mitologii Sowian Ewald Schuldt
opublikowa wyniki bada sowiaskiej osady z Gross Raden
835

A. Gieysztor, Mitologia..., s. 125 n., A. Gieysztor, Opfer und Kult...,


s. 249-265.
836
L.P. Supecki, William z Malmesbury o wyroczniach
sowiaskich,
w: Ad fontes. O naturze rda historycznego, wyd. S. Rosik, P. Wiszewski,
Acta Universitatis Wratislaviensis. HistoriaCLXX, Wrocaw2004, s. 251-258.
83
Odnotowa tu te naley pojawienie si refleksji metodologicznych nad
moliwociami archeologicznej identyfikacji miejsc kultu, obcych przedtem polskiej archeologii: T. Makiewicz, A. Prinke, Teoretyczne moliwoci identyfikacji miejsc sakralnych, Przegld Archeologiczny", 28, 1981, s. 57-83; L.P.
Supecki, Archaeological Sources and written Sources in Studying Symbolic
Culture (Exemplijied by research on the Pre-Christian Religion of the Slavs),
w: Theory and Practice of Archaeological Research, t. 3, wyd. S. Tabaczyski,
Warsaw 1998, s. 337-366; tene, Why Polish Historiography has Neglected the

341

w Meklemburgii, gdzie odkry drewnian budowl o bezsprzecznie


sakralnym przeznaczeniu838. Sposb zdobienia jej cian (antropomorficznie rzebione belki) przywodzi na myl opisy zachodniosowiaskich wity u Thietmara, w ywotach w. Ottona i u Saksona Gramatyka, co wskazuje na istnienie swoistego stylu waciwego dla zachodniosowiaskich obiektw sakralnych839. wityni zrekonstruowano wic jako kryt dachem budowl sporych
rozmiarw. Nie musi to by interpretacja w peni suszna. Dach, jeli w ogle jpokrywa, to na pewno wyglda inaczej ni na rysunkowej rekonstrukcji Schuldta840. By moe nie byo go wcale. Wtedy nie mielibymy do czynienia ze wityni, ale raczej z sakraln

Role ofPagan Slavic Mythology? w: Inventing the Past in North Central Europ, wyd. M. Hardt, C. Lbke, D. Schortewitz, Frankfurt a. M. 2003, s. 266-272.
Wydane drukiem materiay z gdaskiej sesji Wierzenia przedchrzecijaskie
na ziemiach polskich", Gdask 1993, cho zawieraj bardzo uyteczne prace,
zamiast przeomu w interpretacjach, kontynuoway tradycj typow dla wczeniejszych sesji polskich archeologw prezentujcych (gwnie zreszt w wyborze) materiay wykopaliskowe uznane za lady wierze pogaskich. Prb
przeamania tej tradycji bya interdyscyplinarna sesja Mity i wierzenia pogaskich Sowian i Batw" w Baranowie Sandomierskim (materiay opublikowa
wiatowit", t. 40, 1995), w ktrej zdy jeszcze wzi udzia Aleksander
Gieysztor. W duo wikszej skali nowoczesne, interdyscyplinarne studia nad
bardzo szeroko rozumiansferkultury tradycyjnej (z godnym w niej miejscem
zagadnie mitologii, wierze i miejsc kultu) rozwijajsi w Orodku Bada nad
Tradycj Antyczn UW, organizujcym konferencje z cyklu Spotkania dawnych kultur" (ukaza si ju tom pierwszy Zamach stanu w dawnych spoecznociach, red. J. Olko, A. Sotysiak, Warszawa 2004, kolejne w druku) i w Instytucie Historii UW (tom Sacrum... wydany przez zesp Aquila Volans).
838

E. Schuldt, Gross Raden. Ein slawischer Tempelort des 9./10. Jahrhunderts in Mecklenburg, Berlin 1985.
839
L.P. Supecki, Au Declin des dieux slaves, w: Clovis. Histoire et memoire,
t. 2: Le bapteme de Clovis, son echo a travers l 'histoire, wyd. M. Rouche, Paris
1997, s. 289-314.
840
J. Herrmann, Ein Versuch zu Arkona. Tempel und
Tempelrekonstruktionen nach schriftlicher Uberlieferung und nach Ausgrabungsbefunden
im nordwestslawischen Gebiet, Ausgrabungen und Funde", 38, 1993, s. 136-144. Dendrochronologiczne prbki pozwalajce na datowanie Gross Raden przywouj
J. Herrmann, K.-U. Heussner, Dendrochronologie, Archaeologie und Frhgeschichte von 6. bis 12. Jh. in den Gebieten zwischen Saale, Elbe und Oder,
Ausgrabungen und Funde", 36, 1991, z. 6, s. 270-275.

342

zagrod, otaczajc co wanego, sucego do sprawowania kultu,


by moe idol i/lub miejsce skadania ofiar. Odkrycie z Gross Raden pozwala na rne interpretacje obcione wieloma wtpliwociami, tyczcymi take daty wzniesienia tej budowli (raczej w X
ni w IX wieku, raczej tu przed ni po wielkim powstaniu Sowian
z 983 roku). Cakowicie pewne jest jednak najwaniejsze: w Gross
Raden natrafiono na miejsce pogaskiego kultu Sowian Poabskich. Nie byo to odkrycie jedyne, podobny obiekt, tym razem
z ca pewnoci nieprzykryty dachem, znaleziono w Parchimiu,
rwnie w Meklemburgii841. Niedawna reinterpretacja materiaw
z wykopalisk we Wrocawiu pozwolia natomiast na postawienie
tezy o wzniesieniu w czasie reakcji pogaskiej (lata trzydzieste XI
wieku) take i tam podobnego budynku842. Niewykluczone, e zbudowano go pod wpywem wspomagajcych pogask rebeli Lucicw. We Wrocawiu witynia podzielona bya na dwa pomieszczenia, nieomal na pewno pokryte dachem, i tak jak budowle
w Gross Raden i Parchimiu zdobiy j antropomorficzne deski.
witynie o innej ju nieco konstrukcji odkryto w Wolinie843, gdzie
841

H. Keiling, Ein Jungslawisches Siedlungsplatz mit Flussbergang und


Kultbau bei Parchim in Bezirk Schwerin, Bodendenkmalpflege in Mecklenburg", 1980, s. 121-138; problem rekonstrukcji tej budowli kultowej jako otwartej zagrody poruszya w 2004 roku w Lundzie na konferencji Old Norse Religion in long term perspectives" D. Paddenberg, A late Slavonic temple and trading site in the peaty soil of the former lake Lddigsee near Parchim, w druku.
842
S. Modzioch, Archeologiczne lady kultu pogaskiego na lsku wczesnoredniowiecznym, w: Czowiek, sacrum, rodowisko. Miejsca kultu we wczesnym redniowieczu, red. S. Modzioch, Spotkania Bytomskie", 4, Wrocaw
2000, s. 155-193; tene, Gens perjida et nondum bene Christiana - konfrontacja
chrzecijastwa i wierze tradycyjnych w pastwie pierwszych Piastw w wietle najnowszych odkry archeologii, w: Sacrum. Obraz i funkcja w spoeczestwie redniowiecznym, red. A. Pienidz-Skrzypczak, J. Pysiak, Warszawa
2005, s. 67-82. Sawomir Modzioch jest te organizatorem cyklicznych Spotka Bytomskich", na ktrych tematyka religii pogaskiej Sowian jest czsto
dyskutowana, a raz staa si nawet gwnym tematem sympozjum zatytuowanego: Czowiek, sacrum, rodowisko...
8

W. Filipowiak, Woliska kcina, Z otchani wiekw", 45, 1979, s. 109-121;


tene, Der Gtzentempel in Wolin. Kult und Magie, Beitrage zur Ur- und Frhgeschichte", 2, 1982, s. 109-123; tene, Sowiaskie wierzenia pogaskie u ujcia Odry,
w: Wierzenia przedchrzecijaskie na ziemiach polskich, Gdask 1993, s. 19-46.

343

przynajmniej modsza z budowli uznanych za sakralne (datowana


dendrochronologicznie na 966 rok) ma szans pozosta w katalogu
obiektw kultowych (wczeniejsza wydaje si by raczej zwyczajnym domem). Kolejn wityni (tak jak wrocawska podzielon
na dwa pomieszczenia) zbadano na skraju rugijskiego emporium
handlowego w Ralswieku844, gdzie sanktuarium zajmowao wyodrbnione miejsce na play przy drodze prowadzcej do tej osady
z odlegego o 7 kilometrw grodziska w Rugardzie. Szlak ten bieg
u stp pobliskiego wzgrza zajtego przez ogromne cmentarzysko
kurhanowe. W Ralswieku obok wityni natrafiono na lady skadania ofiar. Wszystkie wspomniane tu budowle pochodz z X-XII
wieku, czyli z czasw schyku pogastwa, i s pooone na Poabszczynie i Pomorzu (lub te w ich powstaniu mona doszukiwa
si poabskich inspiracji). Ale cakiem ju niedawno w Bechatowie podczas prac ratowniczych przygotowujcych teren do wydobycia wgla brunatnego odkryto kolejne lady niewielkiego budynku, ktremu przypisano przeznaczenie kultowe, tym razem
zwizanego z cmentarzyskiem ciaopalnym845.
Istnienie w kulcie sowiaskim wity nie budzi wic ju dzi
wtpliwoci, lecz pytanie, czym byy witynie oraz jaki by zasig
i czas ich wystpowania, pozostaje nadal aktualne. Na pewno
wznoszono je na Poabszczynie i Pomorzu po wielkim powstaniu
Sowian z 983 roku. Czy powstaway take wczeniej i na innych
ziemiach sowiaskich, wci nie wiemy846. Tymczasem w kwestii
wity zmieniy si pogldy badaczy niemieckich i skandynawskich. Zajli si oni ostatnio problemem okrelenia, do czego
844

J. Herrmann, Ralswiek. Seehandelsplatz, Hafen und Kultsttte. Arbeitsstand 1983, Ausgrabungen und Funde", 29, 1984, s. 128-135; J. Herrmann,
Ralswiek auf Rgen. Die slawisch-wikingische
Siedlung und deren Hinterland,
cz. 1: Die Hauptsiedlung', cz. 2: Kidtplatz, Boot 4\ Hof Propstei,
Mhlenberg,
Schlossberg und Rugard, Llibstorf 1997-1998 (Beitrge zur Ur- und Frhgeschichte Mecklenburgs-Vorpommern, t. 32-33).
845
B. Muzolf, Wczesnoredniowieczne
cmentarzysko ciaopalne z obiektem
kultowym, w: Badania archeologiczne na terenie odkrywki Szczercw " Kopalni Wgla Brunatnego Bechatw" S.A., red. R. Grygiel, t. 2, d 2002,
s. 401-425.
846
Moje pogldy w tej kwestii, wyraone w 1994 roku (L.P. Supecki, Slavonic Pagan Sanctuaries...), oceniam dzi jako nazbyt optymistyczne.

344

waciwie witynie suyy w kulcie pogaskim, wskazujc susznie, e nie wolno szuka w nich odpowiednikw chrzecijaskich
kociow847. Takie postawienie sprawy pozwolio wreszcie doceni zwizek z kultem wznoszonych z drewna wielkich budowli halowych, reprezentacyjnych siedzib germaskich, anglosaskich
i skandynawskich wadcw i monych848. Odbywane w nich uczty
byy bowiem nie tylko wieck (pozornie!) manifestacj cznoci
wadzy z ludem (wystpujcym czasem jedynie w osobach spoecznej elity), ale take podkrelay zwizki wadzy z sacrumm.
Zarazem zaczto odkrywa take niewielkie, jak si to dzi okrela,
domy kultowe"850. W ten sposb pogaskie witynie, lepiej zdefiniowane, wrciy do bada nad religi Sowian i Germanw.
Z innych rodzajw sanktuariw niektre zniky lub mog znikn z listy miejsc kultu Sowian (uroczysko z Pocka, sanktuaria
grskie, krgi kultowe), inne przybywajna ich miejsce i miejmy
nadziej - przynajmniej w czci na niej pozostan (jak wspomniane tu ju odkrycie domniemanego grdka kultowego na ly851).
Spore luki pozostaj natomiast w naszej wiedzy o kultowych kamieniach. Praca Barucha z 1907 roku i odpowiednie strony Mitolo847

R. Simek, The use and abuse of Old Norse religion: its beginning in High Medieval Iceland, referat wygoszony na konferencji Old Norse religion...", w druku.
848
F. Herschend, Halle, w: RGA, t. 13, Berlin, New York 1999, s. 414-425,
tam literatura, do ktrej koniecznie doda naley publikacj nowych wykopalisk
hal z Tiso na Zelandii: L. Jorgensen, Kongsgard-Kultsted-Marked.
Overvejelseromkring Tissokompleksets struktur og funktion, w: Plats och praxis. Studier av
nordiskforkristen ritual, wyd. K. Jennbert et alii, Lund 2002, s. 215-248.
849
Preben Meulengracht Sorensen, Loki 's senna in Aegirs Hall, w: Idee, Gestalt, Geschichte. Festschrift Klaus von See, wyd. G.W. Weber, Odense 1988,
s. 239-259; tene winnej pracy ( H a k o n d e n GodeogGuderne,
w: Fra stamme til
stat i Danmark, t. 2, wyd. P. Mortensen, B.M. Rasmusen, Arhus 1991,
s. 235-244) analizujc opowieci Snorriego o ucztach rytualnych Hakona Dobrego w Hladir, rozprawia sie z hiperkrytyczn interpretacj Klausa Diiwela
(.Das Opferfest von Hladir, Wien 1985). W tym samym kierunku prowadz badania Jona Hnefila Adalsteinssona, A Piece of Horse Liver. Myth, Ritual and
Folklore in Old Icelandic Sources, Reykjavik 1998.
850

Dom kultowy w wanym miejscu centralnym" z Uppakra w Skanii przedstawi na konferencji Old Norse religion..." Lars Larsen (referat Ritual building
and ritual space: aspects of the investigation at Uppakra, Scania, w druku).
851
Patrz wyej przypis 825.

345

gii Sowian pozostajtu ostatnim sowem nauki polskiej852. Podjcia powanych bada wymagaj zwizki kultu z wod (powiadczone u Sowian ju przez Prokopiusza z Cezarei w Wojnie gockiej,
III, 14, 22-24)853. Badane s nadal wiadomoci tyczce witych
gajw, lecz tu akurat na nowe odkrycia archeologiczne szczeglnie
liczy nie mona854.
Jako wany problem badawczy rysuje si natomiast zagadnienie
duych skupisk kamieni, wystpujcych w formie brukw lub kurhanw, ktrym mona prbowa przypisa spenianie funkcji otarza855. Pierwszy tego rodzaju obiekt, tzw. ertwiennik, odkryty jeszcze
w pocztkach XX wieku w Kijowie, Aleksander Gieysztor856 z uwag
odnotowa w swej pracy857. Niedawno podobne skupiska kamieni
odnaleziono w dwch wanych miejscach, najpierw na Wzgrzu
Lecha w Gnienie, kilkanacie metrw od katedry, gdzie zagadkowy
stos kamieni tkwi w podwalinach kocioa w. Jerzego858, potem po852

A. Baruch, Boe stopki. Archeologia i folklor kamieni z wyobionymi


ladami stp. Warszawa 1907; A. Gieysztor, Mitologia..., Warszawa 1982,
i. 170-172. Badania takie prowadz natomiast badacze biaoruscy (E. Ljavkov,
A. Karabanov, L. Duyc, E. Zajkovski, V. Vinakurov, Kultavy kamni Belarusi,
Studia Mytbologica Slavica", 3,2000, s. 43-56, i warto doda, badajcy batyjskie wierzenia Litwini: V. Vaitkevicius, Studies in the Bait's Sacred Places,
Oxford 2004 (BAR International Series 1228 ) i V. Daugudis, Die Eisenzeitliche Kultstatten in Litauen, w: Archaeologia Baltica, wyd. V. Kazakevicius, R.
Sidrys, Vilnius 1995, s. 121-146.
853
A. Gieysztor, Mitologia..., s. 216. Badania takie prowadzone s w Sowenii i na Biaorusi, patrz: M. Mencej, Pomen vode vprdestavah starih Slovanov
oposmrtnem zivlenju in segach ob Smrti, Ljubljana 1997; E.M. Zajkovski, L.U.
Duyc, Zyvatvornyja krynicy Belarusi, Misk 2001.
854
L.P. Supecki, Sanktuaria w wiecie natury u Sowian i Germanw,
w: Czowiek, sacrum, rodowisko..., s. 39-46.
855 Byyby to przy takiej interpretacji swoiste odpowiedniki horgu w religii
nordyckiej, por. L.P. Supecki, Horg w pogaskiej religii Skandynaww epoki
Wikingw, w: Ludzie, Koci, wierzenia. Studia z dziejw kultury i spoeczestwa Europy rodkowej (redniowiecze - wczesna epoka nowoytna), wyd.
W. lwaczak, S.K. Kuczyski, Warszawa 2001, s. 289-294.
856

A. Gieysztor, Mitologia..., s. 228


57 Wedug ustnych informacji kolegw ukraiskich odnaleziono ostatnio
dokumentacj tych wykopalisk.
858
T. Sawicki, Gnienieski zesp grodowy w wietle najnowszych bada,
w: Studia z dziejw cywilizacji, red. A. Buko, Warszawa 1998, s. 208.
8

346

dobny obiekt odkryto obok fundamentw jedenasto wiecznego kocioa w Kadusie859. Zatem, tak jak w Kijowie, oba te domniemane
otarze pogaskie znaleziono w centrach nowej wadzy, gdzie nie
przypadkiem umieszczono te orodki nowego kultu - archikatedr
z grobem mczennika wysuwanego do roli patrona pastwa i bazylikowbudowl kocieln majc najprawdopodobniej speni rol
orodka chrystianizacji terenw na prawym brzegu Dolnej Wisy.
Waciwa interpretacja obu tych obiektw, trudna wobec ich niejednoznacznego charakteru, ma kluczowe znaczenie dla bada schykowego pogastwa, chrystianizacji i pocztkw Polski. Z Gniezna,
bdcego przecie kolebk pastwa i dynastii, poza nikym ladem
mitu dynastycznego Piastw i enigmatyczn pn wzmiank
o Nyi860, ktre to bstwo u schyku redniowiecza uznawano za
sowiaskiego boga zawiatw, nie znalimy dotd adnych wiarygodnych ladw pogastwa!
Bardzo wany wkad w badania ofiar i miejsc ich skadania
wniosa najnowsza praca Hansa-Dietricha Kahla861, ktry ucili
datowanie wspomnianej przez Gieysztora862 najstarszej sowiaskiej glossy wspominajcej o ofiarach, brzmicej idolothita quod
trebo dicitur. Wzmianka ta zostaa odmodzona i, jak si okazao,
pochodzi nie z 785 roku, ale z X wieku. Studium Kahla ukazao jednak wag tego terminu, oznaczajcego w religii Sowian zarwno
ofiary, jak i ich skadanie oraz zapewne zwizane z tym konkretne wito, ktrego stay tennin dziki zachowanemu w jzyku
859

W. Chudziak, Wczesnoredniowieczna przestrze sakralna in Culmine na


Pomorzu Nadwilaskim, Mns Sanct Laurentii, 1, Toru 2003, s. 47-67 i passim.
860 Tym docenionym przez A. Gieysztora (Mitologia..., s. 197) zagadkowym
bstwem zajmowa si ostatnio jedynie K.T. Witczak, Ze studiw nad religi
Praslowian. Prapolska Nyja a grecka Enyo, Slavia Occidentalis", 51, 1994,
s. 124-132.
861

H.-D. Kahl, Das erloschene Slawentum des Obermeingebietes und sein


vorchristlicher Opferbrauch (trebo) im Spiegel eines mutmasslich
wrzburgischen Synodalbeschlusses
aus dem 10. Jahrhundert, Studia Mythologica
Slavica", 7,2004, s. 11-42.
862
A. Gieysztor, Mitologia..., s. 210. za Brcknerem. W tym kontekcie warto odnotowa postawienie hipotezy o moliwoci istnienia miejsca kultu pogaskiego w Trzebnicy: M. Mynarska-Kaletynowa, J. Rozpdowski, Czy Trzebnica bya niegdy orodkiem kultu pogaskiego? w: Sacrum...., s. 57-66.

347

Drzewian Nadabskich sowu treva (z treba), oznaczajcemu Boe Narodzenie, mona umieci w czasie przesilenia zimowego.
Praca Kahla pokazuje, e termin ten nie tylko rozwija si u Sowian podobnie jak u Skandynaww sowa biot (ofiary i wito
ofiarne) i jul (zimowe wito z ofiarami, potem Boe Narodzenie), ale te mia podobne znaczenie863. Warto, kontynuujc te badania, wczy do nich staroruski termin trebiszcze, oznaczajcy
miejsce skadania ofiar.
Istotne ustalenia przyniosy prace rdoznawcze powicone
poszczeglnym wzmiankom lub obiektom. Najbogatszym rdem
ikonograficznym do religii Sowian pozostaje wci tzw. wiatowid ze Zbrucza. Aleksander Gieysztor, analizujc symbolik zdobicych go paskorzeb, chcia w nim widzie posg Peruna864. Natomiast Adam apiski odczyta jego semantyk w bardziej generalny sposb, uznajc, e sup jako cao odwzorowuje w planie
horyzontalnym cztery strony wiata, a w wertykalnym trzy sfery,
podziemia, ziemi i niebiosa, tworzc swoisty model wiata865. Potem badacze rosyjscy oznajmili o odkryciu sanktuarium, w ktrym
idol ten mia by czczony, wskazujc nawet na miejsce jego posadowienia w ziemi. Niestety, taka interpretacja wynikw przeprowadzonych na grze Bohod wykopalisk nie ostaa si w ogniu surowej, lecz uzasadnionej krytyki Wojciecha Szymaskiego866.
Formy kultu wagryjskiego boga Prove analizowa Karol Modzelewski, ktry prostujc pomyk Helmolda (I, 84), zdoa ustali
terminy odbywania w gaju Prove comiesicznych (nie cotygodniowych!) wiecw sdowych, wyznaczanych wedug kalendarza ksi-

863 Jn Hnefill Adalsteinsson, Blt i norreaenum sid. Rynt iforn truabrogd


mepjodfraedilegri
aferd, Reykjavik 1997.
8''4 A. Gieysztor, Mitologia..., s. 231-232.
865 A. apiski, wiatowid czy model wiata?, Z otchani wiekw", 50,
1984, s. 128-139; tene, Modele a podobiestwa ukryte, w: Interpretacja dziea.
Konferencja w Instytucie Sztuki PAN, Wrocaw 1987, s. 129-143.
866
W. Szymaski, Posg ze Zbrucza i jego otoczenie. Lata bada, tata
wtpliwoci, Przegld Archeologiczny", 44, 1996, s. 75-116; tene, Aktualny
stan wiedzy o posgu ze Zbrucza i rejonie jego odkrycia, w: Z archeologii Ukrainy i Jury Ojcowskiej, Ojcw 2001, s. 265-300. Por. l.P. Rusanova, B.A. Timocuk, Jazyeskie svjatilia drevnich slavjan, Moskva 1993.

348

ycowego867. Jego badania podkrelajte zwizki kultu z wiecem


(tak u Sowian, jak i u Germanw)868. Wyraniej rysuje si te
obecnie rozplanowanie miejsca kultu Prove. W opisie Helmolda
mona bowiem dostrzec jego podzia na dwie czci: otoczony
odrbnym ogrodzeniem waciwy wity gaj i przylegajce do
niego, rwnie ogrodzone, miejsce odbywania wiecu. Dlatego
wanie do tych dwch symbolicznie wydzielonych stref prowadziy dwie bramy nie przypadkiem wspomniane przez Helmolda
w tej wanie liczbie869.
Kolejnym sanktuarium, ktre doczekao si wanych ustale
rdowych, jest Korzenica, wspomniana przez Saksona Gramatyka
(XIV, 39, 38-41) jako Karentia. Andrzej Lambert Mi dowid
(nawizujc do dawniejszych bada Janisawa Osiegowskiego), e
miejsca tego nie naley lokowa w Gardcu Rugijskim (Garz), jak
to czyniono od XVIII wieku, ale na grodzisku w Rugardzie,
pooonym w gbi ldu kilka kilometrw od emporium handlowego w Ralswieku870. Jest to wane ustalenie, w istotny sposb zmieniajce topografi kultowRugii. Znane z wykopalisk sanktuarium
w Ralswieku mona dziki temu poczy z powiadczonymi przez
Saksona Gramatyka wityniami z Karentii w jeden duy kompleks
kultowy, majcy swoje zaplecze we wadzy ksicia i ekonomicznej
sile handlowego emporium. Przeniesienie Korzenicy do Rugardu
nie pozwala oczywicie na dalsze poszukiwanie wity Rugiewita, Porewita i Porenuta w Gardcu. Przeprowadzone tam wykopaliska ich rzekomych wity nie przyniosy jednak szczeglnie przekonujcych rezultatw871. W niczym to nie osabia mitoznawczych
rozwaa Gieysztora872 powiconych tym bstwom. Rozwin je
867

K. Modzelewski, Omni secundaferia. Ksiycowe roki i nieporozumienia


wok Helmolda, w: Sowiaszczyzna w Europie, wyd. Z. Kurnatowska, Wroclaw 1996, t. 1, s. 83-88.
868
K. Modzelewski, Barbarzyska Europa, Warszawa 2004, s. 356-401; tene,
Laicyzacja przez chrzest, w: Sacrum..., s. 99-114. Oglnie o sowiaskich wiecach pisa ostatnio P. Boro, Sowiaskie wiece plemienne, Katowice 1999.
869
L.P. Supecki, Sanktuaria w wiecie natury..., s. 42.
870
A.L. Mi, Przedchrzecijaska religiaRugian, SAnt., 38,1997, s. 105-149.
871
Por. A. Gieysztor, Mitologia..., s. 132; L.P. Supecki, Slavonic Pagan
Sanctuaries..., s. 46-49.
872
A. Gieysztor, Mitologia..., s. 131-133.

349

ostatnio Jacek Banaszkiewicz, ktry Porewita i Porenuta uzna za


bogw o cechach dioskurycznych873.
Wzrosa nasza wiedza o dziejach i religii Lucicw874. Analiza opisanego przez Thietmara rytuau wyroczni dokonywanej w Radogoszczy pozwolia na stwierdzenie, e jego istot byo odwoywanie
si do mocy chtonicznych. Nie dostrzegano ich dotd w Radogoszczy, bdcej przecie miejscem kultu sonecznego" Swaroyca.
Tymczasem jednoznacznie wskazuje na nie rytualne kopanie przez
kapanw, pogronych w tej jedynie chwili w najgbszym strachu
boym, otworu w ziemi. Przechowywano w nim suce do wyrocznego losowania bierki. Ja rda chtonicznych mocy, obecnych
w tym obrzdzie, szukam w bstwach eskich. Sadz, e kapani
wzywali pomocy bezimiennej lucickiej bogini wojennej dwukrotnie
wspomnianej przez Thietmara, lub moe Fortuny" znanej z opisu
Williama z Malmesbury (o ile nie bya to jedna i ta sama posta)875.
Natomiast Karol Modzelewski, uznajc, e chtoniczne moce odgryway w Radogoszczy bardzo wan rol, ich rdo widzi w Welesie876. Wci jednak nie wiemy, gdzie Radogoszcz bya pooona877.

873

J. Banaszkiewicz, Pan Rugii - Rugiewit i jego towarzysze z Gardca: Porewit iPorenut. Saxo Gramatyk, Gsta Danorum, XIV, 39, 38-41, w: Sowiaszczyzna w Europie..., t. 1, s. 80-81.
874
Na uwag zasuguj tu studia Christiana Liibke, Religion und ethnisches
Bewusstsein bei den Lutizen, Swiatowit", 40, 1995, s. 70-90; tene, Heidentum
und Wiederstand. Elbslawen und Christliche Staaten im 10.-12. Jahrhundert,
w: Early Christianity in Central and East Europe, Warsaw 1997, s. 123-128; tene, Forms of political organization of the Polahian Slavs (until the l(f' century
AD), w: Origins of Central Europe, Warsaw 1997, s. 1 15-124; tene, Die Elbslawen - Polens Nachbarn im Westen, w: The Neighbours of Poland in the 10"' Century, Warsaw 2000, s. 61-77; tene, The Polabian alternative. Paganism between
Christian Kingdoms, w: Europe around the year 1000, Warsaw 2001, s. 379-389.
875

L.P. Supecki, Wyrocznie i wrby pogaskich Skandynaww, Warszawa


1998, s. 143-151. Natomiast artyku L.P. Supeckiego, The temple in Rhetra-Riedegost. West Slavic pagan ritual as described at the beginning of eleventh
century (w druku), prbuje zanalizowa sam obrzd wrby koniem i jego moliwy zwizek z domniemanymi sowiaskimi ofiarami z koni.
876
K. Modzelewski, Barbarzyska Europa..., s. 387-390; tene. Laicyzacja..., s.109.
877
Badania V. Schmidta (Rhetra - Lieps am Siidende des Tollensesees, Studia Mythologica Slavica", 2, 1999, s. 33-46) zdaj si wskazywa na pooenie

350

Wiedz o szeroko rozumianych wierzeniach pogaskich wzbogaciy take nowe studia nad najdawniejszymi miejscami stanowienia sowiaskich wadcw. Wprawdzie rozwijana przez Andreja Pleterskiego teoria, odnajdujca w rozplanowaniu miejsca intronizacji ksit karynckich powtarzajce si struktury trjktw (inspirowana przez archeoastronomi), nie naley do szczeglnie
przekonujcych, to jednak przy tej okazji Krnski Grad doczeka si
pod jego pirem nowego opracowania, ktre nie tylko przypomina
rda pisane mwice o samym obrzdzie (analizowane ju
w 1952 roku przez Bogo Grafenauera), ale te dokadnie pokazuje
topografi szeroko rozumianego miejsca intronizacji878. Ja za prbowaem zebra nieliczne wzmianki mwice o miejscach intronizacji wadcw czeskich i polskich879.
Specyficznymi miejscami kultu, a raczej manifestowania szczeglnego rodzaju mitologii wadzy, s wreszcie monumentalne kurhany. Czasem, jak w Jelling, s to autentyczne miejsca spoczynku
pierwszych, plegendarnych wadcw. Duo czciej tak rol
przypisuje si wszake ju istniejcym, bezimiennym kopcom
z odlegych niekiedy epok. Monumentalnych kurhanw, bardzo
czstych w Skandynawii, a znanych take na Rusi, jest w Polsce
niewiele. Dwa z nich wczone zostay jednak do krakowskiego cyklu mitycznych dziejw Polski. Pierwszy, kopiec Krakusa, okaza

Radogoszczy w rejonie meklemburskich jezior Lieps i Tollense, ale prba uznania grupy znalezionych tam konkretnych stanowisk za lady Radogoszczy
(w tym reliktw wityni!) idzie stanowczo za daleko.
878
B. Grafenauer, Ustolicevanje koroskih vojvod in drzava
karantanskih
Slovencev, Ljubljana 1952; por. H.-D. Kahl, Der Stadt der Karantanen. Fakten,
Thesen und Fragen zu einer frhen slawischen Machtbildung im Ostalpenraum
(7.-9. Jh.), Ljubljana 2002, s. 155-162; tame (s. 222-290) ciekawa prba odnalezienia ladw pogaskiej religii Sowecw. A. P\etersk\, Die Krnter Frstensteine in der Struktur dreier Kultsttten, w: Krnter Frstenstein im europischen Vergleich, red. A. Huber, Gmnd 1997, s. 43-120; tene, The trinity
concept in the Slavonic ideological system and the Slavonic spatial measurement system, wiatowit", 40, 1995, s. 113-143.
879

L.P. Supecki, Spuren Tschechischer und Polnischer


Frstensteine,
w: Krnter Frstenstein..., s. 35-41; badania sowiaskich miejsc intronizacji
kontynuuje P. Boro.

351

si po zbadaniu archiwalnych map z XVIII wieku ostatnim ladem


wielkiego cmentarzyska kurhanowego. Po uwzgldnieniu niedocenionych pocztkowo rezultatw wykopalisk przeprowadzonych na
kopcu Krakusa w latach trzydziestych XX wieku, mona stwierdzi, e otaczajce go cmentarzysko na krakowskich Krzemionkach byo najprawdopodobniej nekropoli wadcw i pochowanych przy nich przedstawicieli zwizanych z nimi elit, wadajcych
w Krakowie w VIII-X wieku. Kopiec Krakusa wydaje si wic
mie jakie autentyczne zwizki z mglicie powiadczonymi wadcami Wilan, ksiciem silnym wielce siedzcym na Wilech"
wspomnianym w ywocie w. Metodego i legendarnymi Krakidami
z Kromki Kadubka880. Natomiast kopiec Wandy wydaje si by dobrym przykadem na to, jak istniejcy kurhan pradziejowy mona
wczy do ksztatujcej si dopiero redniowiecznej legendy881.
Gdy mowa o cmentarzyskach, to naley tu koniecznie wspomnie
prowadzone przez Helen Zoll-Adamikow szerokie badania

880

L.P. Supecki, Monumentalne kopce Krakusa i Wandy pod Krakowem,


w: Studia z dziejw cywilizacji..., s. 57-71; tene, The Krakus' and Vanda 's Burial
Mounds of Cracow, Studia Mythologica Slavica", 2, 1999, s. 77-98; tene, Die
Grossgrabhgel von Krak und Wanda in Krakau - zwei Knigsgrber des 8.-10.
Jahrhunderts in Kleinpolen im Licht kartographischer, schriftlicher und archologischer Quellen, w: Medieval Europe. Centre, Region. Periphery, wyd. G. Helming, B. Scholkmann, M. Untermann, Hertingen 2002, s. 394-399; tene, Large
burial mounds of Cracow, Poland (tf -l(fh Century AD). An example of Ideas Exchange between Slavs and Scandinavians? w: Current Issues in Nordic Archaeology, wyd. G. Gudmundsson, Reykjavik 2004, s. 135-140; tene, Large burid mounds of Cracow w: Archeology of Burial Mounds, wyd. L. Smejda, Plzen 2006,
s. 119-142; K. Radwaski, Krakw gwnym orodkiem
organizacjiprotopastwowej Wilan, w: Archeologia w teorii ipraktyce, Warszawa 2000, s. 535-555; tene,
Kopiec Krakusa skadnikiem wielkiego cmentarzyska kurhanowego na krakowskich Krzemionkach, w: 150 lat Muzeum Archeologicznego w Krakowie, Krakw
2000, s. 267-280, tene, Nelcropola grobw kurhanowych na Krzemionkach wraz
z monumentalnym kopcem Krakusa - gwnym orodkiem ceremonialnym krakowskiego centrum wadzy w IX-Xw., w; Civitas et villa. Miasto i wie w redniowiecznej Europie rodkowej, Wrocaw-Praha 2002, s. 417-428.
881
L.P. Supecki, Wanda ley w naszej ziemi co nie chciaa Niemca? Problem czasu powstania i symbolicznego znaczenia kopca Wandy w Mogile pod
Krakowem, w: Sacrum..., s. 83-98.

352

28. Plan ladw budowli sakralnej odkrytej w Gross Raden

29. Rekonstrukcja planu osady w Gross Raden

30. Prba rekonstrukcji budowli kultowej z Gross Raden jako krytej dachem wityni.
Poniej: Rekonstrukcja ciany budowli

31. Skansen archeologiczny w Gross Raden z rekonstrukcj wityni, grdka i osady

32. Rekonstrukcja osady w Gross Raden

witynia

'

g&
i ?

<

U V.

n.

ao :

: O"

-1

* o

ii.

.-L

'

v\ a

v -

o moneta

_L waga
* fragment wagi

\W
0

10

34. Plan orodka kultowego w Parchimiu

20 m

35. Plan wityni z Wolina

39. Rzut przyziemia domniemanej wityni pogaskiej na Ostrowie Tumskim


we Wrocawiu. Rozmieszczenie znalezisk tkanin i prba rekonstrukcji podziau
przestrzennego wntrza
Legenda: I - cz sakralna budynku; II - przedsionek; A - przestrze o nieznacznej liczbie
znalezisk; 13 - przestrze zawierajca znaczn ilo pozostaoci plecionki; a - domniemane
wejcie; b - miejsce ukrycia czaszki koskiej; c - ofiara zakadzinowa w postaci dwch dolnych czci naczy glinianych przykrytych talerzami; d - talerz drewniany ukryty pod belk
fundamentow; e - miejsce znalezienia rzebionej deski wykonanej z drzewa citego na
przeomie lat 1032/1033; f - d o l n a cz dranicy, by moe analogicznej do rzebionego znaleziska, lecz niezachowanej w caoci; g - kojec" z plecionki - miejsce usytuowania idola,
skadania darw?; h - palisada z zaostrzonych dranic; i - korytarzyk przytykajcy do ciany
pnocnej

40. Kopiec Krakusa, stan obecny, fot. L.P. Supecki

41. Rekonstrukcja rnych typw kurhanw z Gahro

Miejsce odkrycia
umocnie

Hipotetyczny
przebieg w a l w

wal z polowy X w.

w a l z lat osiemdziesitych X w .

w a l z lat pidziesitych XI w .

42. Fazy rozwojowe grodu wrocawskiego od 2 poowy X w. po poow XIII w. i lokalizacja


domniemanej wityni pogaskiej:
a - wa lata 40.-60. X w.; b - wa ok. 985 r., przebudowany w po. XI w.; c, d - way z koca X w. (?),
zburzone w latach 30. XI w.; e - wa koniec X w., rozebrany w latach 30. XI w. (?); f, g, h, i way po.XI w. (?), rozebrane w XIII w.; j, k, I - way z po. XI w. (?); m - wa rozebrany w latach 30. XI w. (?); n, o - way z po. XI-XIII w.; 1 - witynia pogaska z lat 30. XI w.; 2 - p o z o staoci budowli romaskiej.

sowiaskiego obrzdku pogrzebowego882 i studia powicone sowiaskiej eschatologii przez Stanisawa Bylin883. Kontynuujje badacze zbierajcy si od kilku lat na lednickich Funeraliach"884.
W cigu dwudziestu trzech lat jakie upyny o ukazania si Mitologii Sowian pojawiy si take nowe, wane prace traktujce
wierzenia Sowian bardziej generalnie. Wydawano je w Polsce
i poza jej granicami885. Szczeglne wrd nich miejsce zajmuj
882

Do swych dawniejszych prac syntetycznych H. Zoll-Adamikowa zdya


przed przedwczesn mierci doda seri artykuw przygotowujcych nowe
ujcie monograficzne problemu sowiaskiego obrzdku pogrzebowego, patrz
m.in.: H. Zoll-Adamikowa, Przyczyny i formy recepcji rytuau
szkieletowego
u Sowian Nadbatyckich we wczesnym redniowieczu, Przegld Archeologiczny", 35, 1988, s. 183-229; ta, Die Einfhrung der Krperbestattung bei den
Slawen an der Ostsee, Archologisches Korespondenzblatt", 24,1994, s. 81 -91;
ta, Formy konwersji Sowiaszczyzny wczesnoredniowiecznej a problem przedpiastowskiej chrystianizacji Maopolski, w: Chrystianizacja Polski poudniowej, Krakw 1994, s. 131-140; ta, Die Jenseitsvorstellungen
bei den heidnischen Slawen: Defuncti vivi oder immaterielle Seelen?, Przegld Archeologiczny", 43, 1995, s. 123-126; ta, Modele recepcji rytuau
szkieletowego
u Sowian wschodnich i zachodnich, Swiatowit", 40, 1995, s. 174-184; ta, Postpy chrystianizacji Sowian przed rokiem 1000 (na podstawie rde nekropolicznych), w: wity Wojciech i jego czasy, Krakw 2000, s. 103-109. Szczeglnym problemem w badaniu obrzdku pogrzebowego Sowian pozostaje istnienie rozlegych obszarw bez ladw pochowkw dajcych si uchwyci archeologicznie (strefa bezpochwkowa"). Istotny postp przyniosy tu badania V.
Schmidta, ktry opisa groby typu Alt-Kbelich (Ein slawischen birituellen Grberfeld von Alt-Kbelich, Landkreis Mecklenburg - Sterlitz, Bodendenkmalpflege in Mecklenburg-Vospomern", 1995, s. 83-113). Zidentyfikowano j e take w Polsce, patrz: W. osiski, Groby typu Alt-Kbelich w wietle bada przeprowadzonych
na cmentarzysku wczesnoredniowiecznym
w wielubiu pod
Koobrzegiem, Przegld Archeologiczny", 41,1993, s. 17-34; tene, Z dziejw
obrzdowoci pogrzebowej u pnocnego odamu Sowian Zachodnich w wietle nowych bada, w: Kraje sowiaskie w wiekach rednich. Profanum i sacrum, red H. Kocka-Krenz, W. osiski, Pozna 1998, s. 473-483.
883
S. Bylina, Czowiek i zawiaty, Warszawa 1992.
884
Ostatnio wyszed sidmy ju tom z tej serii: Do ut des - dar, pochwek, tradycja, red. W. Dzieduszycki, J. Wrzesiski, Funeralia Lednickie, 7, Pozna 2005.
885
Z tych ostatnich wspomnie trzeba tyczce wschodniej Sowiaszczyzny
ksiki J.E. Borovskiego (Svitogljaddavnych
Kievljan, Kiiv 1992), M. Kotlara
(Rus jazynicka, Kiiv 1995), J.G. Pisarenki (Veles-Volos v jazynickomu
svitogljadi davnoj Rusi, Kiiv 1997; por. artyku E. Zajkovskiego, Mesce Vjalesa v

353

dwie znakomite ksiki i liczne artykuy Jacka Banaszkiewicza886,


ktry okaza si by godnym nastpc Aleksandra Gieysztora na
polu badania sowiaskich wierze. Jego prace pokazuj drog eradycyjnych porwna i strukturalnych analiz, jak ogromny potencja narracyjnych moliwoci kryje si w lakonicznych wzmiankach najdawniejszych rde mwicych o dynastycznej tradycji
Piastw i o polskich dziejach bajecznych - czyli w krtkiej opowieci Galla Anonima o Piacie i Popielu oraz w kilku nieco szerszych legendarnych epizodach w Kronice Mistrza Wincentego.
Owszem, nigdy nie bdziemy wiedzie na pewno, ile z tych moliwoci zostao wykorzystanych w pierwotnym, ustnym przekazie
mitw, ile zostao rozwinitych dopiero w legendzie, a jakich modachryscjanskim svetopoglade nasidnictva Belarusi, w: XII Minarodny Zjezd
Slavistau, Minsk 1998, s. 3-15) i M.A. Vasileva (Jazycestvo vostocnvch slavjan
nakanune kresenja Rusi: Religiozno-mifologieskoe
vzaimodejstve s iranskom
mirom. Jazyeskaja reforma knjazja Vladimira, Moskva 1999), jest wrd nich
nawet leksykon: Belaruskaja mifologja. Encykuapedyczny Slovnik, Minsk 2004
(praca zbiorowa). Notabene wyjtkowo bujny ostatnio rozwj zainteresowa
pogastwem wydaje si wiza w nowych krajach wschodniosowiaskich i na
Litwie z procesami odbudowy tosamoci narodowych. Wierzenia Sowian
poudniowych na podstawie zabytkw ikonograficznych bada N. ausidis
(.Mitskite sliki najuznite Sloveni, Skopje 1994). Gruba ksika W Szafraskiego, Prahistoria religii na ziemiach polskich, Wrocaw 1987, jest niestety dzieem tyle erudycyjnym, co kuriozalnym. Zawarta w nim prba poprowadzenia
cigej linii rozwoju wierze sowiaskich na ziemiach polskich od gbokich
pradziejw po redniowiecze umieszczaa je ju w chwili wydania w lamusie
polskiej archeologii.
886
J. Banaszkiewicz, Podanie o Piacie i Popielu, Warszawa 1986; tene,
Polskie dzieje bajeczne Mistrza Wincentego Kadubka, Wrocaw 1998; tene,
Podanie bohaterskie " o Mieszku I, zanotowane w Kronice Galla Anonima,
w: Homines et societas. Czasy Piastw i Jagiellonw, Pozna 1997, s. 34-45;
tene, Wtek ujarzmienia kobiet" jako skadnik tradycji o narodzinach spoecznoci cywilizowanej. Przekazy sowiaskie" wczeniejszego
redniowiecza, w: Czowiek w spoeczestwie redniowiecznym,
red. R. Michaowski,
Warszawa 1997, s. 27-44; tene, Origo et religio - wersja sowiaska. Res Histrica, 3, wyd. P. Dymel, Lublin 1998, s. 37-62; tene, Czym bya i jak zostaa
zniszczona chorgiew Switowita (Saxo Grammaticus, Gesta Danorum, XIV.
39, 14-28), w: Heraldyka i okolice. Warszawa 2002, s. 58-70. Oraz wiele innych, rozproszonych w rnych wydawnictwach, a wartych zebrania i wydania
w jednym tomie studiw.

354

liwoci nie wykorzystano nigdy. Ale najwiksz si prac Jacka Banaszkiewicza jest to, e badane w nich tradycje mityczne traktowane sna serio. Prbujone bowiem dotrze do ywego, istniejcego
kiedy naprawd mitu, takiego, w ktry autentycznie wierzono.
Odrnia to je pozytywnie od dzie wielu wspczesnych badaczy
mitologii, na przykad staroskandynawskiej, ktrzy, jak Klaus von
See, prbuj sprowadzi cae nieomal bogactwo mitw do piknych skdind, ale pnych i uczonych, wdrownych wtkw literackich. A w polu bada Jacka Banaszkiewicza znajduj si take
miejsca kultu i wiecu887, wite insygnia (jak chorgiew i wcznia888), mityczne to symboliki czci ciaa (szczeglnie nogi i rki889) i nagoci890, oraz stroju i atrybutw wadzy krlewskiej. Badania te rozwijaj dalej jego uczniowie, Zbigniew Dalewski i Andrzej
Pleszczyski, wkraczajcy na pola bardziej ju odlege od pogaskich wierze.
887

Traktowane oglnie (J. Banaszkiewicz, Jedno porzdku


przestrzennego, spoecznego i tradycji pocztkw ludu, Przegld Historyczny", 77, 1986,
s. 445-466; tene, Pons mercati, gradus lignei, stepan i inne. Uwagi o znaku
wadzy i prawa sowiaskich miejsc wiecowych, Annales Universitatis Mariae
Curiae-Skodowska, Sectio F, t. 45, 1990, s. 79-89; tene, Les lieux du pouvoir
dans le haut Moyen Age, w: Les lieux du pouvoir dans le Moyen Age etl 'poque
moderne, red. M. Tymowski, Varsovie 1994, s. 26-27) i w poszczeglnych
przypadkach, jak sanktuaria z Korzenicy (tene, Pan Rugii..., s. 80-81); Szczecina (tene, Otto z Bamhergu ipontifex idoorum. O urzdzeniu i obyczaju miejsca
wiecowego pogaskiego Szczecina, w: Biedni i bogaci, Warszawa 1992,
s. 275-284), czy rdo Gomacz (tene, rdo Gomacz i jego rajska okolica,
w: Viae historicae, Wrocaw 2001, s. 407-414).
888
Badaniem symboliki wczni J. Banaszkiewicz zajmuje si od dawna (J. Banaszkiewicz, Kolorowe wcznie Wizygotw Euryka, Kwartalnik Historyczny", 94,
1987, nr 2, s. 3-16; tene, Wcznia i chorgiew. O rycie otwarcia bitwy w zwizku
z cudem kampanii nakieskiej Bolesawa Krzywoustego (Kadubek III, 14), Kwartalnik Historyczny", 94, 1987, nr 4, s. 2-24), ostatnio zaj si stanic Rugian (J. Banaszkiewicz, Czym bya i jak zostaa zniszczona chorgiew Switowita...).
889
J. Banaszkiewicz, Zota rka komesa eisawa, w: Imagines potestatis.
Rytuay, symbole i konteksty fabularne wadzy zwierzchniej. Polska
X-XVwiek,
red. J. Banaszkiewicz, Warszawa 1994, s. 228-248.
890
J. Banaszkiewicz, Nadzy wojownicy" - o redniowiecznych
pogosach
dawnego rytu wojskowego, w: Czowiek, sacrum, rodowisko..., s. 11-25; por.
tego rozwaania o walorach rytualnej nagoci kobiet, J. Banaszkiewicz, Polskie dzieje bajeczne... s. 68-102.

355

Inny, komplementarny poniekd charakter maj badania Stanisawa Rosika. Gdy Jacek Banaszkiewicz szuka w sowiaskich
wierzeniach ich indoeuropejskich korzeni, to S. Rosik tropi znajdujce si w nich nawizania do tradycji kocielnej, ukazujc to, co
do pisemnych przekazw traktujcych o mitologii sowiaskiej
przenikno z Biblii, z nauczania Kocioa i z tradycji antycznej.
Pozwala to lepiej zrozumie tre tych przekazw i dostrzec, w jaki
sposb w czasach chrystianizacji budowano obraz sowiaskiego
pogastwa891. Ale Rosik jest take autorem monografii badajcej
problem wielogowoci bstw sowiaskich892, rozprawy powiconej solarnym aspektom mitologii Sowian i wielu innych prac
m itoznawczych893.

891

S. Rosik, Interpretacja chrzecijaska religii pogaskich Sowian w wietle kronik niemieckich XI-XII wieku (Thietmar, Adam z Bremy, Helmold), Acta
Universitatis Wratislaviensis. Historia, Wrocaw 2000. S. Rosik kontynuuje
wic w swoich pracach, lecz w szlachetnej formie, kierunek badawczy zapocztkowany przez Untersuchungen... Erwina Wieneckego.
892
S. Rosik, Udzia chrzecijastwa...; por. tene, Policefalizm
sowiaskich
idoli - rzecz i idea, ale czy wdrwka? W krgu rozwaa nad kultem Trzyglowa, w: Wdrwki rzeczy i idei w redniowieczu, red. S. Modzioch, Spotkania
Bytomskie, 5, Wrocaw 2004, s. 85-94.
893
S. Rosik, Awans soca w mitologiach przedchrzecijaskich
Sowian
na tle przemian spoeczno-politycznych,
w: Czowiek, sacrum,
rodowisko...,
s. 49-59; tene, Reinbern - Salsae Colbergensis aecclesiae episcopus, w: Salsa Colbergensis. Koobrzeg w redniowieczu, red. L. Leciejewicz, M. Rbkowski, Koobrzeg 2000, s. 85-93; tene, W cieniu lskiego
Olimpu"...
Uwagi nad moliwoci kosmicznej waloryzacji gry ly w badaniach nad
histori religii, w: Origines mundi, gentis et civitatum, red. S. Rosik, P. Wiszewski, Wrocaw 2001, s. 62-73; tene, 'Sponsae Christiti' oraz 'dii manu
facti' w Kronice Thietmara. Elementy konwencji dziejopisarskiej w subie historiografii, w: Viae historicae..., s. 415-421; tene, Sacrum
Pomorzan
w oczach w. Ottona z Bambergu, w: Z dziejw chrzecijastwa na Pomorzu,
Kulice 2001, s. 43-77; tene, Wineta - utopia szlachetnych Pogan (znaczenie
legendy w Helmolda KroniceSowian"),
SAnt., 42, 2001, s. 113-122; tene,
Sacrum Pomorzan ,. w oczach " w. Ottona z Bambergu (w krgu chrzecijaskiej interpretacji religii Sowian), w: Z dziejw chrzecijastwa na Pomorzu,
Kulice 2001, s. 43-78; tene, Polabskie wadztwo ksicia demonw ". Teologiczne uwarunkowania opisw pogaskich wierze i kultu w przekazach o religii Sowian, w: Studia z historii redniowiecza, red. M. Goliski, Wrocaw
2003, s. 7-21; tene, Que conventio Christi et Belial? Konfrontacja
duchowych

356

Piszcy te sowa jest uczniem Aleksandra Gieysztora. Jeszcze na


seminarium Profesora i z Jego inspiracji zajem si dobrze powiadczonu Sowian wiarw wilkoaki, ktra bya pierwotnie mitologicznym i magicznym uzasadnieniem sporego fragmentu plemiennej ideologii wojennej, w tym take stosujcych si do regu
rytw przejcia obrzdw inicjacji wojownikw894. Potem badaem
zagadnienie miejsc sowiaskiego kultu pogaskiego895 i sowiaskie wrbiarstwo896.

potg w redniowiecznej teologii (na przykadzie aciskich przekazw o przedchrzecijaskiej religii Sowian i ich chrystianizacji), w: Sacrum..., s. 115-126.
S. Rosik (wraz z P. Wiszewskim) jest te wydawc kilku tomw materiaw
z konferencji, na ktrych problemy wierze przedchrzecijaskich nieomal zawsze byy poruszane.
L.P. Supecki, Wojownicy i wilkoaki, Warszawa 1994 [1987].
89
5 L.P. Supecki, Slavonic Pagan Sanctuaries...; tene. la, Radunia, Wieyca, Miejsca kultu pogaskich Sowian w redniowieczu, Kwartalnik Historyczny", 89, 1992, nr 2, s. 3-15; tene, witynie pogaskich Pomorzan w czasach misji witego Ottona (Szczecin), Przegld Religioznawczy", 1993, nr 3,
s. 13-32; tene, Die slawischen Tempel und die Frage des sakralen Raumes bei
den Westslawen in vorchristlichen Zeiten, Tor. Tidskrift for arkeologi", 25,
1993, s. 247-298; tene, Problem sowiaskich wity, S A n t , 35, 1994,
s. 47-67; tene, Pielgrzymka Hermana, towarzysza w. Ottona, do posgu
Trzygowa, w: Peregrinationes. Pielgrzymki w kulturze dawnej Europy, wyd.
H. Manikowska, H. Zaremska, Warszawa 1995, s. 51-54; tene, Einflsse des
Christentums auf die heidnische Religion der Ostseeslawen im 8.-12. Jhr.: Tempel-Gtterbilder-Kult,
w: Rom und Byzanz im Norden. Mission und Glaubenwechsel im Ostseeraum whrend des 8.-14. Jhrs., t. 2, wyd. M. Mller-Wille,
Meinz-Stuttgart 1997, s. 177-189; tene, Czy w pogaskiej mitologii Sowian
istnieli Olbrzymi? w: Archeologia w teorii i w praktyce, Warszawa 2000,
s. 447-457; tene, Heidnische Religion westlicher Slawen, w: Europas Mitte um
1000, wyd. A. Wieczorek, H.-M. Hinz, t. 1, Stuttgart 2000, s. 239-251. Miejsca
kultu Sowian wschodnich prbowali zebra i zanalizowa: l.P. Rusanova (Kultovye mesta ijazyeskie svjatilisca slavjan VI-X1I1 w . , Rossijskja Archeologija", 1992,z.4,s.50-67)orazB.A.Timouk, l.P.
Rusanova(Slavjanskiesvjatilisca w srednem Dnestrie i v bassejne Pruta, SA, 1983, z. 4, s. 161-173.
896
L.P. Supecki, Wyrocznie i wrby pogaskich Skandynaww, Warszawa
1998, s. 143-152; tene, Wrbiarstwo pogaskich Sowian, w: Sowianie i ich
ssiedzi we wczesnym redniowieczu, wyd. M. Dulinicz, Warszawa-Lublin
2003, s. 73-80.

357

Z punktu widzenia religioznawstwa i folklorystyki zaj si


ostatnio mitologi Sowian Andrzej Szyjewski, zauwaajc kapitalny problem bardzo sabej obecnoci bogi w znanym nam (cho
tylko fragmentarycznie) panteonie sowiaskim897. Wczeniej Anna Zadroyska badaa cykliczny charakter tradycyjnej obrzdowoci ludowej898.
Trudny do wzniesienia pomost pomidzy zarejestrowanymi w czasach chrystianizacji pnymi wierzeniami pogaskimi a dziewitnastowieczn mitologi ludow prbuj zbudowa badacze analizujcy relikty wierze pogaskich zarejestrowane w rdach pnoredniowiecznych i nowoytnych. Bardzo krytycznie odnosi si
kiedy do tych materiaw Aleksander Brckner. Co ciekawe,
cakiem czsto byy to rda przez niego samego odkryte! Z duo
wikszym wyczuciem traktowa je Karol Potkaski899, ktry stworzy znakomity wzorzec dla takich studiw. Dzi kontynuuj je
Stanisaw Bylina i Leonard Peka900, a z modszych badaczy
Krzysztof Bracha901. Ogromna jest waga tych bada. Aleksander
Gieysztor podkrela902, e po najstarszych, umykajcych w zasadzie kontroli rdowej pokadach sowiaskich wierze z epoki
pradziejw, do naszych rk trafiaj trzy zachowujce ich lady
warstwy903: 1. Najdawniejsza z nich, redniowieczna, chwytajca
w X-XII wieku schykowe, lecz wci ywe pogastwo w czasach
oficjalnej zmiany religii (konwersji). 2. rodkowa, z czasw, gdy
po zbudowaniu sieci parafialnej w XIII wieku Koci na serio zabra si za faktyczn chrystianizacj, co znalazo odzwierciedlenie
897

A. Szyjewski, Religia Sowian..., passim.


A. Zadroyska, Powtarza czas pocztkw, t. 1-2, Warszawa 1985-1989.
899
K. Potkaski, Wiadomoci Dugosza..., s. 3-93.
900
L. Peka, Polska demonologia ludowa, Warszawa 1987; S. Bylina, Czowiek i zawiaty...; tene, Chrystianizacja wsi polskiej u schyku
redniowiecza,
Warszawa 2002 Oryginaln prb wydobycia materii dawnych wierze z bliskiej tym czasom literatury heraldycznej bya natomiast praca Marka Cetwiskiego i Marka Derwicha, Herby, legendy, dawne mity, Wrocaw 1987.
901
K.. Bracha, Latawiec. Z katalogu imion rodzimych duchw i demonw
w rdach redniowiecznych, w: Ludzie, Koci, Wierzenia..., s. 313-334.
9
2 A. Gieysztor, Mitologia..., s. 293-294.
903
Jeli nie liczy wyjtkowego przekazu Prokopiusza z Cezarei (i kilku
drobnych wzmianek) na moment skpo owietlajcych wierzenia Sowian
w chwili ich pojawienia si na scenie dziejw.
898

358

w innych ju zupenie rdach pnoredniowiecznych i nowoytnych opisujcych sfery magii, eschatologii i demonologii".
3. Najmodsz z tych warstw stanowi materiay folklorystyczne,
zbierane najpierw przez mionikw staroytnoci", a potem przez
etnografw w XIX i w pocztkach XX wieku. Wci najmniej wiemy o owej warstwie rodkowej.
Stosunkowo niewiele, szczeglnie w porwnaniu do bada nad
religi staroskandynawsk wnosi do studiw nad wierzeniami
Sowian jzykoznawstwo. Napisana po niemiecku, rzetelna filologicznie, praca Leszka Moszyskiego trzyma si regu pozytywistycznego hiperkrytycyzmu, co nowych perspektyw dla studiw
nad wierzeniami Sowian nie otwiera. Co gorsza L. Moszyski,
sprowadzajc religi Sowian li tylko do prymitywnych ludowych
wierze", w ktrych brak mitologii, prbuje cofn badania religii
Sowian do poziomu z pocztkw XX wieku904. Przyzna jednak
trzeba, e szczeglnie na polu toponomastyki dane jzykowe do rekonstrukcji religii Sowian s raczej skromne. Przyczyn tego faktu
prbowaem szuka w naoeniu si na siebie w tym samym czasie
(XIII wiek) dwch procesw, jakimi byy: kolonizacja na prawie
niemieckim, cakowicie zmieniajca posta krajobrazu kulturowego Sowiaszczyzny Zachodniej oraz budowa sieci parafialnej. Jak
sdz, w do skuteczny sposb zapobiego to szerszemu przetrwaniu dawnych nazw kultowych", a przynajmniej teoforycznych905.
904

L. Moszyski, Die vorchristliche Religon der Slaven im Lichte der slavischen Sprachwissneschft,
Kln-Weimar-Wien 1992, s. 17 i passim; tene,
Wspczesne jzykoznawcze metody (etymologiczna i lingwistyczna)
rekonstruowania prasowiaskich wierze, Swiatowit", 40, 1995, s. 100-112; por. jej
omwienie przez L. Bednarczuka (W co wierzyli Praslowianie? W wietle bada prof. Leszka Moszyskiego nad przedchrzecijask
religi Sowian, Kieleckie Studia Filologiczne", 10, 1996, s. 25-32), ciekawsze od recenzowanej
w nim pracy. Wicej nadziei daj prace nad religijnymi treciami leksyki
sowiaskiej prowadzone przez Flann Popowsk-Taborsk (notabene autork
wielujzykoznawczych hase w Sowniku staroytnoci sowiaskich), patrz np.
teje, Siady dawnych wierze sowiaskich utrwalone w kaszubskiej
leksyce,
wiatowit", 40, 1995, s. 144-157.
905

L.P. Supecki, Pagan religion and cultura andscape of Northwestern


Slavs in the early Middle-Ages, w: Siedlungsforschung. Archologie-Geschichte-Geographie", 20, 2002, s. 25-40.

359

Wydaje si jednak, e w zasobach jzykw sowiaskich, szczeglnie gdy umiejtnie zestawi je z innymi kategoriami rde,
wci jeszcze tkwi wiele wanych informacji.
Dziki Jerzemu Strzelczykowi znawcy i mionicy mitologii Sowian dysponuj dzi rzetelnym i przystpnym leksykonem wierze
sowiaskich''06. Za spraw energii Andreja Pleterskiego badacze maj
do dyspozycji take wasne pismo naukowe, od 1998 roku ukazuje si
bowiem w Ljubljanie rocznik Studia Mythologica Slavica". Obok
klasycznych studiw historycznych i archeologicznych, szeroko
przedstawiane s w nim take badania nad ladami dawnych wierze
zachowanymi w folklorze wschodnio- i poudniowosowiaskim.
Badania mitologii i religii Sowian rozwijaj si wic ze
wzmoon si a ogromna w tym zasuga Mitologii Sowian Aleksandra Gieysztora wydanej po raz pierwszy w 1982 roku. Jako
suchacz wykadw Profesora Gieysztora ju w kocu lat siedemdziesitych ubiegego wieku, suchaem z zapartym tchem jego pasjonujcych opowieci o sowiaskiej mitologii, w ktrych na
gorco przedstawia tre tworzcej si wtedy materii tej ksiki.
Std zreszt do dzi wiele z zawartych w niej myli pamitam raczej z jej pierwszego, ustnego jeszcze i jake ywego przekazu.
Wykady te wpyny bezporednio i znaczco na przysze kierunki
bada naukowych, i moich wasnych, i bada wielu moich Koleanek i Kolegw. Uczniowie Aleksandra Gieysztora nie tworz
dzi wprawdzie jakiej atwej do rozpoznania i zdefiniowania
szkoy naukowej, ale dzieje si tak chyba dlatego, e wpywy Jego
inspiracji s po prostu gbsze ni te, jakie wywieraj historiograficzne szkoy i mody.
Leszek P. Supecki

906

J. Strzelczyk, Mity, podania i wierzenia dawnych Sowian, Pozna 1998.

Wykaz skrtw

1. Skrty nazw jzykw


ala. = alaski
aw. = awestyjski
bat. = batyjski
bug. = bugarski
brus. = biaoruski
celt. = celtycki
chorw. = chorwacki
czes. = czeski
est. = estoski
fr. = francuski
gal. = galijski
germ. = germaski
gu. = grnouycki
goc. = gocki
gr. = grecki
het. = hetycki
ie. = indoeuropejski
ind. = indyjski
ira. = iraski
lit. = litewski
ac. = aciski
otew. = otewski
oset. = osetyski
pol. = polski
pie. = praindoeuropejski
pragerm. = pragermaski

pras. = prasowiaski
ros. = rosyjski
sanskr. = sanskryt
sch. = serbsko-chorwacki [serbski i chorwacki]
scs. = staro-cerkiewno-sowiaski
skr. = sanskrycki
sow. = sowiaski
srb. = serbski
stind. = staroindyjski
stcz. = staroczeski
stpers. = staroperski
stpol. = staropolski
strus. = staroraski
ukr. = ukraiski
wed. = wedyjski
wg. = wgierski
w. = woski

2. Skrty tytuw wydawnictw


Adami Bremensis Gsta = Adami Bremensis Gsta Hammaburgensis
ecclesiae
pontificum, wyd. B. Schmeidler, MGH SS rer. Germ, in us. schol., t. 2, Hannover-Leipzig 1917
AO = Archiv Orientalni", Praha 1957
ASP = Archiv fr slavische Philologie", Berlin 1876-1929
Brckner SEJP = A. Brckner, Sownik etymologiczny jzyka polskiego, Krakw 1927-1928 [przedr. Warszawa 1970]
Ebonis Vita s. Ottonis = Ebonis Vita s. Ottonis episcopi Babenbergensis, wyd.
J. Wikarjak, MPH, s.n., t. 7, cz. 2, Warszawa 1969
Helmoldi Cronica Slavorum = Helmoldi presbyteri Bozoviensis Cronica Slavorum, wyd. B. Schmeidler, MGH SS rer. Germ, in us. schol., t. 32, Hannover
1937
Herbordi Dialogus = Herbordi Dialogus de Vita s. Ottonis episcopi Babenbergensis, wyd. J. Wikarjak, MPH, s.n., t. 7, cz. 3, Warszawa 1974
HR = History of Religions", Chicago 1961Ioannis Dlugossii Annales = loannis Dlugossii Annates seu Cronicae incliti Regni Poloniae, lib. I-II, Varsoviae 1964
JIES = The Journal of Indo-European Studies"
KSIA = Kratkie soobsenija Instituta Archeologii AN SSSR", Moskva 1959-

362

KS1IMK = Kratkie soobscenija o dokladach i polevych issledovanijach Institua istorii material'noj kul'tury AN SSSR", Moskva 1939-1959
KSIS = Kratkie soobscenija Institua slavjanovedenija AN SSSR", Moskva
1951MGH = Monumenta Germaniae Histrica
MGH SS = Monumenta Germaniae Histrica Scriptores
MGH SS rer. Germ, in us. schol. = Monumenta Germaniae Histrica Scriptores
rerum Germanicarum in usum scholarum
MPH = Monumenta Poloniae Histrica
MPH s.n. = Monumenta Poloniae Histrica seria nowa
PL = Patrologiae Latinae cursus completas Series latina, wyd. J.P. Migne Pariss 1844-1864.
PVL = Povest' vremennych let, cz. 1: Tekst iperevod, wyd. D.S. Lichacev, B.A.
Romanov, Moskva 1950
RES = Revue des tudes slaves", Paris 1921REW = M. Vasmer, Russisches etymologisches Wrterbuch, t. 1-4, Heidelberg
1950-1958
RHR = Revue d'histoire des religions", Paris 1880SA = Sovetskaja Archeologija", Moskwa 1880SAnt. = Slavia Antiqua", Pozna 1948Saxonis Gesta Danorum = Saxonis Grammatici Gesta Danorum, wyd. J. Olrik,
H. Raeder, Kobenhavn 1931
SE = Sovetskaja etnografija"
Sawski SEJP - F. Sawski, Sownik etymologiczny jzyka polskiego, 1.1 -5, Krakw 1952/1956-1982.
SMR = . Kulisie, P.. Petrovic, N. Panteli, Srpski mitoloki renik, Beograd
1970
SSS = Sownik staroytnoci sowiaskich. Encyklopedyczny zarys kultury Sowian od czasw najdawniejszych do schyku wieku XII, red. W. Kowalenko,
G. Labuda, T. Lehr-Spawiski (od. t. 3: G. Labuda, Z. Stieber), t. 1-7,
Wrocaw 1961-1982
Thietmari Chronican = Thietmari Meoseburgensis episcopi Chronican, wyd. R.
Holtzman, MGH SS rev. Germ. in. us. schol. n.s., t. 9, Berlin 1935
Vita Priejingensis = S. Ottonis episcopi Babenbergensis Vita Prieflingensis,
wyd. J. Wikarjak, MPH, n.s., t. 7, cz. 1, Warszawa 1966
ZSPhil. - Zeitschrift fiir slavische Philologie", Heidelberg 1925-

Bibliografa

[prace przywoywane przez L.P. Supeckiego w Poslowiu zostay wyrnione


nawiasem kwadratowym].
Abaev V.J., Skifskij byt i reforma Zoroastra, AO, 24, 1965, s. 23-56.
Abaev V.J., Skifo-evropejskie izoglossy. Na styke vostoka i zapada, Moskva 1965.
Abramowicz A., Wiek archeologii. Problemy polskiej archeologii
dziewitnastowiecznej, Warszawa 1967.
Abramowicz A., Podrnicy po przeszoci. Szkice z dziejw archeologii. d
1970.
Abramowicz A., Dalecy i bliscy. Szkice z dziejw archeologii, d 1974.
Abramowicz A., Urny i ceraunie. d 1979.
Adalbero Laudunensis, Carmen ad Rotbertum regem Francorum,
[Adalsteinsson J.I I., Blt i norreaenum sid. Rynt iforn truabrogot
edilegri ajerd, Reykjavik 1997.]

PL, t. 141.
mepjodfra-

[Adalsteinsson J.H., A Piece ofHorse Liver. Myth, Ritual and Folklore in Old
Icelandic Sources, Reykjavik 1998.]
Adami Bremensis Gsta Hammaburgensis
ecclesiae pontificum, wyd. B.
Schmeidler, MGH, SS rer. Germ, in us. schol., Hannover-Leipzig 1917.
Afanas'ev A.N., Poetieskie vozzrenija slavjan naprirodu. Opyt sravnitel'nogo
izucenija slavjanskich predanij i verovanij v svjazi s miftceskimi
skazanijami
drugich rodstvennych narodov, t. 1-3, Moskva 1865-1869.
Ahyan S., Les dbuts de l'histoire d'Armnie et les trois fonctions indo-europennes, RHR, 199, 1982, s. 251-272.
Aigner P., Rozprawa o wityniach u Staroytnych i Sowiaskich, Warszawa
1808.
Anickov E.V., Vesennaja obrjadovajapesnja
na Zapade i u slavjan, t. 1-2, St.
Peterburg 1903-1905.
Anickov E.V., Jazycestvo i drevnjaja Rus', Zapiski istoriko-filologiceskogo
fakul'teta imp. Sankt-Peterburgskogo universiteta, I 17, St. Peterburg 1914.
Anonima tzw. Galla Kronika, czyli dzieje ksit i wadcw polskich, wyd.
K. Maleczyski, MPH, s.n., t. 2, Krakw 1952.
Antiquitates lndogermanicae.
Studien zur indogermanischen
Altertumskunde
und zur Sprach- und Kulturgeschichte der indogermanischen
Vlker. Ge-

365

denkschriftfir Herman Guntert, wyd. M. Mayrhofer, W. Meid, B. Schlerath, R. Schmitt, Innsbruck 1974.
Antoniewicz W., O religii dawnych Sowian, Swiatowit", 20, 1948-1949,
s. 327-343.
Antoniewicz W., Religia dawnych Sowian, w: Religie wiata, Warszawa 1957,
s. 319-402.
Antoniewicz W., Posgi, SSS, t. 4, s. 240-246.
[Archeologia o pocztkach Sowian, red. P. Kaczanowski, M. Parczewski, Krakw 2005.]
Arnaudov M.P., Die hulgarischen

Festbrauche,

Leipzig 1917.

Arnaudov M.P., Kukeri i rusalii, Sbornik za narodni umotvorenija i narodopis,


34, Sofia 1920.
Arnaudov M.P., Ocerkipo h"lgarskija folklor, Sofia 1934.
Arnaudov M.P., B"lgarski narodniprazdnici.
Obicai, vervanija, pesni i zahavi
prez celata godina, Sofia 1943.
Arnaudov M.P., Studii v"rchu h"lgarskite ohredi ilegendi, t. 1 -2, Sofia 1971 -72.
Astafieva L.A., Tipologija lejtmotivov i opisanii v russkich bylinach, w: Tipologija narodnogo eposa, Moskva 1975, s. 268 n.
Bagagiolo M., Credenze religiose degli Slaviprecristiani,
Bailey G.M., Trifunctional Elements in the Mythology
Numen", 26, 1979, s. 152-163.

b.m. 1968.
of the Hindu

Trimrti,

Bajburin A.K., Ziie v obrjadach i predstavlenijach vostocnych slavjan, Leningrad 1983.


[Banaszkiewicz J., Jedno porzdku przestrzennego, spoecznego i tradycji
pocztkw ludu. Uwagi o urzdzeniu wsplnoty
plemienno-pastwowej
u Sowian, Przegld Historyczny", 77, 1986, s. 445-466.]
[Banaszkiewicz J Kolorowe wcznie Wizygotw Euryka, Kwartalnik Historyczny", 94, 1987, nr 2, s. 3-16.]
[Banaszkiewicz J Wcznia i chorgiew. O rycie otwarcia bitwy w zwizku
z cudem kampanii nakielskiej Bolesawa Krzywoustego (Kadubek III. 14),
Kwartalnik Historyczny", 94, 1987, nr 4, s. 2-24.]
Banaszkiewicz J., Podanie o Piacie i Popielu. Studium porwnawcze
nad
wczesnoredniowiecznymi
tradycjami dynastycznymi, Warszawa 1986.
[Banaszkiewicz J., Pons mercati, gradus lignei, stepan i inne. Uwagi o znaku
wadzy i prawa sowiaskich miejsc wiecowych, Annales Universitatis Mariae Curiae-Skodowska, Sectio F, t. 45, 1990, s. 79-89.]
[Banaszkiewicz J Otto z Bambergu i pontifex idolorum. O urzdzeniu i obyczaju miejsca wiecowego pogaskiego Szczecina, w: Biedni i bogaci. Warszawa 1992, s. 275-284.]
[Banaszkiewicz J., Les lieux du pouvoir dans le haut Moyen Age, w: Les lieux du
pouvoir dans le Moyen Age etl 'poque moderne, red. M. Tymowski, Varsovie 1994, s. 26-27.]

366

[Banaszkiewicz J., Zota rka komesa eisawa, w: Imagines potestatis. Rytuay, symbole i konteksty fabularne wadzy zwierzchniej. Polska X-XV wiek,
red. J. Banaszkiewicz, Warszawa 1994, s. 228-248].
[Banaszkiewicz J., Pan Rugii - Rugiewit i jego towarzysze z Gardca: Porewit
i Porenut. Saxo Gramatyk, Gsta Danorum, XIV, 39. 38-41, w: Sowiaszczyzna w Europie, wyd. Z. Kurnatowska, Wrocaw 1996, t. 1 ]
[Banaszkiewicz J., Podanie bohaterskie " o Mieszku I, zanotowane w Kronice
Galla Anonima, w: Homines et societas. Czasy Piastw i Jagiellonw, Pozna 1997, s. 34-45.]
[Banaszkiewicz J., Wtek ujarzmienia kobiet" jako skadnik tradycji o narodzinach spoecznoci cywilizowanej. Przekazy sowiaskie"
wczeniejszego redniowiecza, w: Czowiek w spoeczestwie redniowiecznym,
red.
R. Michaowski, Warszawa 1997, s. 27-44.]
[Banaszkiewicz J., Origo et religio - wersja sowiaska (O sposobach budowania tosamoci wsplnotowej w spoecznociach wczeniejszego
redniowiecza - wzorcotwrcze pamitki " i opowieci o nich), w: Res Historica, t. 3,
wyd. P. Dymel, Lublin 1998, s. 37-62.]
[Banaszkiewicz J., Polskie dzieje bajeczne mistrza Wincentego Kadubka, Wrocaw 1998.]
[Banaszkiewicz J., rdo Gomacz i jego rajska okolica, w: Viae historicae,
Wrocaw 2001, s. 407-414.]
[Banaszkiewicz J., Czym bya i jak zostaa zniszczona chorgiew
Switowita
(Saxo Grammaticus, Gsta Danorum, XIV, 39, 14-28), w: Heraldyka i okolice, Warszawa 2002, s. 58-70.]
[Baruch A., Boe stopki. Archeologia i folklor kamieni z wyobionym ladami
stp, Warszawa 1907.]
Batany J., Des 'Trois Fonctions ' aux 'Trois tats '?, Annales ESC", 18, 1963,
s. 933-938.
Bayet J., Le rite dufcial et la cornouiller magique, Mlanges d' Ecole Franaise
de Rome", 52, 1935, s. 29-76.
[Bednarczuk L., W co wierzyli Prasowianie? W wietle bada prof. Leszka Moszyskiego nad przedchrzecijask
religi Sowian, Kieleckie Studia Filologiczne, 10, 1996, s. 25-32.]
[Belaruskaja mifologja. Encykuapedyczny Slovnik, Minsk 2004.]
Belnyesy M., Le serment sur la terre au Moyen Age et ses tradition postrieures en Hungre, Acta Ethnographica Academiae Scientiarum Hungaricae", 4, 1955.
Benveniste E., Les relations lexicales slavo-iraniennes, w: 7b Honor Roman Jakobson..., t. 1, s. 197-202.
Benveniste Le vocabulaire des institutions indo-europennes, t. 1: conomie. parent, socit, t. 2: Pouvoir, droit, religion, Paris 1969.
Bessonov P. A., Pesni kalikperechoich,
Moskva 1861.

367

Biegeleisen H., Matka i dziecko w obrzdach, wierzeniach i zwyczajach ludu


polskiego, Lww 1927.
Biegeleisen H Wesele, Lww 1928.
Biegeleisen H., U kolebki. Przed otarzem. Nad mogi, Lww 1929.
Biegeleisen H., mier w obrzdach, zwyczajach i wierzeniach ludu polskiego,
Warszawa 1930.
Bielski M., Kronika polska, nowo przez Joachima Bielskiego syna iego wydana,
Krakw 1597, Sanok 1856.
Birnbaum H., The Original Homeland of the Slavs and the Problem of Early
Slavic Linguistic Contacts, JIES, 1, 1973, s. 407-421.
Birnbaum H., Common Slavic. Progress and Problems in its Reconstruction,
Columbus, Ohio 1975.
Blankoff J., A propos du 'dvoeverie' et des amulettes 'zmeevniki', w: Communications prsentes par les slavisants de Belgique au VIF Congrs intern, de
slavistique, Bruxelles 1973, s. 67-84.
Blankoff J., Survivances du paganisme en vieille Russie, Problmes d'histoire
du christianisme", 8, 1979, s. 29-44.
Blavatskij V.D., Ozmeeborce vrusskojbylinje,w:
DrevnjajaRus'..., s. 317-321.
Bogatyrev P.G., Actes magiques, rites et croyances en Russie
Subcarpathique,
Paris 1929.
Bogatyrev P.G., Voprosy teorii narodnogo iskusstva, Moskva 1971.
Bogusawski W., Dzieje Sowiaszczyzny pnocno-zachodniej
do po. XIII w.,
t. II, Pozna 1889 [repr. Pozna 2005]
Boldur A., Trojan 'Slova o plku Igoreve ', Trudy Otdela drevnerusskoj literatury AN SSSR", 15, 1958, s. 7-35.
[Boro P., Sowiaskie wiece plemienne, Katowice 1999],
Borovskij J.E., Mifologieskij mir drevnich Kievljan, Kiev 1982.
[Borovskij J.E., Svitogljaddavnych,
Kievljan, Kiiv 1992].
Bosch-Gimpera P., The Migration Route of the Indo-Aryans, JIES, 1, 1973,
s. 513-517.
Botsanowski K., Pisanki jako obiekt kultu bawochwalczego, Wiadomoci Numizmatyczno-Archeologiczne", 5-6, 1903-1908, s. 55-57.
[Bracha K., Latawiec. Z katalogu imion rodzimych duchw i demonw
w rdach redniowiecznych, w: Ludzie, Koci, wierzenia, red. W. Iwaczak, S.K. Kuczyski, Warszawa 2001, s. 313-334.]
Brajcevskij M.J., Drevneslavjanskoe svjatilisce v sele Ivankovcy na Dnestre,
KSIIMK, 52, 1953, s. 43-52.
Brajcevskij M.J., Dovzenok V.I., Pozelenie i svjatilisce v sele Ivankovcy v srednem Podnestrov'e, w: Istorija i archeologija jugo-zapadnych oblastei SSSR
nacala naej ery, wyd. B.A. Rybakov, E.A. Symonovic, Moskva 1967,
s. 238-261.
Briquel D., Jupiter, Saturne et le Capitole. Essai de comparaison
indo-europenne, RI 1R, 198, 1981, s. 131-162.

368

Brought J., The tripartite ideology of the Indo-Europeans: an experiment in methods, Bulletin of the School of Oriental and African Studies", 22,1959, z. 5,
s. 69-85.
Brown N., Prelude to the Indra-Vrtra Battle (Rig-Veda 10,124), JIES, 2, 1974,
s. 57-61.
Brckner A Z rkopisw petersburskich, cz. 1: Kazania husyty polskiego, Prace Filologiczne", r. 1893, t. 4, s. 561-586.
Brckner A., Kazania redniowieczne, cz. I-II, Rozprawy Polskiej Akademii
Umiejtnoci. Wydzia Filologiczny, t. 24, Krakw 1895, s. 38-97,317-390.
Brckner A Mythologische Studien, ASP, 14, 1892, s. 161-191.
Brckner A., Wierzenia religijne i stosunki rodzinne, w: A. Brckner, L. Niederle, K. Kadlec, Pocztki kultury sowiaskiej, Encyklopedia Polskiej Akademii Umiejtnoci, t. IV, cz. 2, Krakw 1912, s. 149-187.
Brckner A., Mitologia sowiaska, Krakw 1918 [reed. Warszawa 1980].
Brckner A Mitologia slava, tum. G. Dicksteinwna, Bologna 1923.
Brckner A., Mitologia polska. Studium porwnawcze, Warszawa 1924 [reed.
Warszawa 1980],
Brckner A., Mythologische Thesen, ASP, 40, 1925, s. 1-21 [przek. pol. Tezy
mitologiczne, tum. S. Urbaczyk, w: A. Brckner, Mitologia
sowiaska
i polska, Warszawa 1980, s. 327-350],
Brckner A., Sownik etymologiczny jzyka polskiego, Krakw 1926-1927 [reed.
Warszawa 1970].
Brckner A Fantazje mitologiczne, Slavia", 8, 1929-1930, s. 340-351.
Brckner A Staroytna Litwa. Ludy i bogi. Szkice historyczne i mitologiczne,
Olsztyn 1979 [pierw. Warszawa 1904],
Buck C.D., A Dictionary of Selected Synonyms in the Principal
Indo-European
Languages. A Contribution to the History of Ideas, Chicago 1949.
Buat P.K., Drvo i covjek, Slavia", 2, 1923-1924, s. 613-627.
Buat P.K., Pogled u slovensku botanicku mitologiju, Etnoloka Biblioteka, 18,
Zagreb 1932.
[Bylina S Czowiek i zawiaty, Warszawa 1992.]
Bylina S., Chrystianizacja wsi polskiej u schyku redniowiecza. Warszawa 2002.
Bystro J.S., Zwyczaje niwiarskie w Polsce, Krakw 1916.
Bystro J.S., Sowiaskie obrzdy rodzinne. Obrzdy zwizane z narodzeniem
dziecka, Krakw 1916.
Bystro J.S., Les rites agraires chez espeupes slaves et l 'origine du culte agraire, w: Actes du Congres Internationale d'histoire des religions, t. 2, Paris
1925, s. 199-207.
Cabalska M., Ze studiw nadreligipogaskich
Sowian, Materiay Archeologiczne", 14, 1973, s. 103-131.
Caillois R Les spectres de midi dans a demonologie slave, cz. 1: Lesfaits, RES,
16, 1936, s. 18-37; cz. 2: Interpretation des faits, RES, 17, 1937, s. 81-92.
Cajkanovic V., O srpskom vrhovnom bogu, Beograd 1941.

369

Cajkanovic V., Kult drveta i biljaka kod stanch Srba, w: tego, Mit i religija...,
s. 3-16.
Cajkanovic V., O vrchovnom bogu u staroj srpskoj religiji, w: tego, Mit i religija..., s. 307-463.
Cajkanovic V Mit i religija u Srba. Izabranje studije, wyd. V. Duri, Beograd
1973.
Cajkanovic V., Reniksrpskich narodnich verovanjao bil'kama, Beograd 1985.
Carozzi C. Les fondaments de la tripartition sociale chez Adalbron de Laon,
Annales ESC", 33, 1978, s. 683-702.
[Causidis N Mitskite sliki na juznite Sloveni, Skopje 1994.]
Cehak-Houbowiczowa H., Kamienne krgi kultowe na Raduni i ly, Archeologia Polski", 3, 1959, z. 1, s. 51 -97.
Cehak-Houbowiczowa H, Odkrycia zwizane z kultem pogaskim na lsku
we wczesnym redniowieczu, w: I Midzynarodowy Kongres
Archeologii
Sowiaskiej, Wrocaw 1970, t. 5, s. 393-409.
Cerepanova O.A., Mijologieskaja leksika Russkogo Severa, Leningrad 1983.
[Cetwiski M., Derwich M., Herby, legendy, dawne mity, Wrocaw 1987.]
Charpentier J Slavische Etymologien, ASP, 37, 1920, s. 46-54.
Christensen A., Essai sur la demonologie iranienne, Kobenhavn 1941.
Chronicon Montis Sereni, MGH SS, t. 23, Hannoverae 1874.
[Chudziak W., Wczesnoredniowieczna przestrze sakralna in Culmine na Pomorzu Nadwilaskim, Mns Sanct Laurentii 1, Toru 2003.]
Chvol'son D.A., lzvestija o chazarach, burtasach, bolgarach, madjarach, slavjanach i ruskich, Abu-Ali Achmeda ben Omar, ibn-Dasta, St. Peterburg 1869.
Cicerov V.l., Zimnij period russkogo narodnogo zemledel'ceskogo
kalendarja
XVI-X1X vekov (Oerkipo istorii narodnych verovanij), Moskva 1957.
Ciszewski S., Ognisko. Studyum etnologiczne, Krakw 1903.
Clemen C Fontes historiae religionum primitivarum
praeindogermanicarum,
indogermanicarum minus notarum, Bonn 1936.
Clenov A.M., Sesti bozija knjazja Vladimira, Ukrains'kij istoricnij urnal", 8,
1971.
Constantine Porphyrogenitus, De administrando imperio, wyd. G. Moravcsik,
wg przekadu angielskiego R.J.H. Jenkinsa, t. 1, Budapest 1949, t. 2, London
1962.
Cosmae Pragensis Chronica Boemorum, wyd. H. Bertholz, MGH SS n.s., t. 2,
Berlin 1923.
Crmn A., La mythologie du vampire en Roumanie, Monaco 1981.
Cultus et cognitio. Studia z dziejw redniowiecznej kultury, Warszawa 1976.
Czarnowski S Dziea, t. 3 : Studia z dziejw kultury celtyckiej. Studia z dziejw
religii', t. 4: Kult bohaterw ijego spoeczne podoe. wity Patryk, bohater
narodowy Irlandii, Warszawa 1956.

370

Czekanowska A., The Importance of Eastern Religions' Calendars for the


Rhythm of Annual Folk Songs in Slavic Countries, Baessler-Archiv", Beitrge zur Vlkerkunde, 23(1), 1975, s. 239-255.
Czekanowski J Wstp do historii Sowian. Perspektywy antropologiczne, etnograficzne, archeologiczne i jzykowe, wyd. 2, Pozna 1957.
Dal1 V.l., Tolkovyj slovar' zivogo velikorusskogo jazyka, t. 1-4, St. Peterburg-Moskva 1903-1909 [repr. Moskva 1979],
Dardess J.W., Indo-European Trifunctionalism and the Gods of Chou China,
1976 [maszynopis].
Darkevic V.P., Topor kak simvol Peruna v drevnerusskomjazycestve,
SA, 1961,
4, s. 94-102.
Daskevie J.R., Tryjarski E., Kamennye babypriernomorskich
stepej. Kollekcija iz Askanii-Nova, Wrocaw-Warszawa-Krakw-Gdask-d 1982.
[Daugudis V., Die Eisenzeitliche Kultsttten in Litauen, w: Archaeologia Baldea, wyd. V. Kazakevicius, R. Sidrys, Vilnius 1995, s. 121-146.]
Dbrowska G., Tace, SSS, t. 6, s. 18-20.
[Derwich M Wiarygodno przekazw pisemnych na temat kultu pogaskiego
na ycu. Archeolog i rda pisane, w: Sowiaszczyzna w Europie, wyd. Z.
Kurnatowska, Wrocaw 1996, t. 1, s. 97-104.]
Dickenmann E Serbokroatisch Dabog, ZSPhil., 20, 1950, s. 323-346.
Diels P., Prove, ASP, 40, 1926, s. 156.
Diels P., Die slawischen Vlker, Wiesbaden 1963.
Dincev L.A., Dochristianskie chramy Rusi v svete pamjatnikov
narodnogo
iskusstva, SE, 1947, 2, s. 67-94.
Dionysii Fabriciipraepositipontificii
Felinensis Livonicae historiae compendiosa series, Scriptores rerum livonicarum. Sammlung der wichtigstein
Chroniken und Geschichtsdenkmale von Liv-, Ehsth- und Kurland,
Riga-Leipzig 1848, t. 2.
I Dioscuri. II senso del culto dei Dioscuri in Italia, Taranto 1982.
Dittrich Z.R., Zur religisen Ur- und Frhgeschichte der Slawen, Jahrbucher
fr Geschichte Osteuropas", 9, 1961, s. 481-510.
I Dugosz Jan]: Ioannis Dlugossii Annales seu Cronicae incliti Regni Poloniae,
lib. I-1I, Varsoviae 1964.
[Dugosz Jan]: Joannis Dlugossii Insignia seu Clenodia, w: Joannis Dlugossii
senioris canonicicracoviensis
Opera, wyd. I. Polkowski, P. egota, 1.1, Cracovia 1887, s. 559-573.
Doga-Chodakowski Z. (A. Czarnocki), O
Sawiaszczynieprzedchrzecijaskiej, Krzemieniec 1818 [repr. Warszawa 1967],
[Domaski G la w pradziejach i redniowieczu, Wrocaw 2002.]
Dovzenok V.l., Drevneslavjanskie jazyeskie idoly iz s. Ivankovcy v Podnestrov'e, KSIIMK, 48, 1952, s. 137-142.
Dowiat J., Pogaski obraz wiata a przyczyny chrystianizacji Sowian, w: Wieki
rednie. Medium Aevum. Prace ofiarowane. T. Manteujfowi w 60. rocznic
urodzin. Warszawa 1962, s. 79-86.

371

Drevnjaja Rus' i slavjane, red. T.V. Nikolaeva, Moskva 1978.


Dubuisson D., L'Irlande et la thorie mdivale des trois ordres ", RHR, 188,
1975, z. 1, s. 35-69.
Dubuisson D., L'quipement de l'inauguration royale dans l'Inde vdique et en
Irlande, RHR, 193, 1978, z. 2, s. 153-164.
Dubuisson D., Le roi indo-europen et la synthse des trois fonctions, Annales
ESC", 33, 1978, z. 1, s. 21-34.
Dubuisson D Mythe, pense et idologie, Journal des savants", 1980, z. 4,
s. 281-299.
Duby G., The Three Orders. Feudal Society Imagined, Chicago 1980.
[Duczko W., Viking Rus, Leiden-Boston 2004.]
Dudley G.,Religion on Trial-Mircea Eliade and his Critics, Philadelphia 1977.
Dumzil G., Mitra- Varuna. Essai sur deux reprsentations indoeuropenes de
la souverainet, Bibliothque de l'Ecole des hautes tudes, sciences religieuses, 56, Paris 1940.
Dumzil G., Les dieux des Indo-Europens, Paris 1952.
Dumzil G., L'Idologie tripartie des Indo-Europens, Latomus, 31, Bruxelles 1958.
Dumzil G., Les Dieux des Germains. Essai sur la formation de la religion
Scandinave, Mythes et religions, 38, Paris 1959 [przek. pol. Bogowie Germanw. Szkice o ksztatowaniu si religii skandynawskiej, tum. A. Gronowska, Warszawa 2006],
Dumzil G., Heur et malheur du guerrier. Aspects mythiques de la fonction
guerrire chez les Indo-Europens,
Paris 1969.
Dumzil G., Mythe et pope, t. 1: L'idologie des trois fonctions dans les
popes des peuples indo-europens, Paris 1968; t. 2: Types piques indo-europens: un hros, un sorcier, un roi, Paris 1971 ; t. 3 : Histoires romaines, Paris 1973.
Dumzil G., Du mythe au roman. La Saga de Hadingus (Saxo Grammaticus, I,
V-VIII) et autres essais, Paris 1970.
Dumzil G., La Religion romaine archaque, avec un appendice sur la religion
des trusques, wyd. 2, Paris 1974.
Dumzil G., Ftes romaines d't et d'automne, suivi de dix questions romaines, Paris 1975.
Dumzil G., Les Dieux souverains des Indo-Europens, Paris 1977.
Dumzil G., Mariages indo-europens suivi de quinze questions romaines, Paris 1979.
Dumzil G., Apollon sonore et autres essais: vingt-cinq esquisses de mythologie (1-26), Paris 1982.
Dumzil G., Bogowie Germanw, tum. A. Gronowska, red. nauk. J. Banaszkiewicz, Warszawa 2006.
Drkheim E Les formes lmentaires de la vie religieuse. Le systme totmique
en Australie, Paris 1912-1925 [przek. pol. Elementarne formy ycia religijnego. System totemiczny w Australii, tum. E. Tarkowska, Warszawa 1990],

372

[Dwel K Das Opferfest von Hladir, Wien 1985.]


Dvornik F., The Slavs in European History and Civilization, New Brunswick 1962.
Dvornik F., Gli slavi: storia e civilt dalle origini al seeolo XIII, wyd. M.S. Durica, Padova 1974.
Dziewulski W., Postpy chrystianizacji i proces likwidacji pogastwa w Polsce
wczesnofeudalnej, Wrocaw-Warszawa 1964.
Dzordzevic T.P., Priroda u verovanju ipredanju
Etnografski Zbornik, 71-72, Beograd 1958.

naega naroda, t. 1-2, Srpski

Ebonis Vitas. Ottonis episcopiBabenbergensis,


wyd. J. Wikarjak, MPH, s.n., t.
7, cz. 2, Warszawa 1969.
Eliade M., The Myth of the Eternal Return. Cosmos and History, New York 1959
[przek. pol. Mit wiecznego powrotu, tum. K. Kocjan, Warszawa 1998],
[Eliade M., O symbolice rodka, Znak", 1961, z. 88, s. 1380-1403.]
Eliade M., Trait d'histoire des religions, Paris 1964 [przek. pol. Traktat o historii religii, tum. J. Wierusz-Kowalski, Warszawa 1966].
Eliade M., Le mythe de l'ternel retour. Archtypes et rptition, Paris 1969.
[Eliade M., Sacrum, mit, historia. Warszawa 1970.]
Eliade M., De Zalmoxis Gengis-Khan. Etudes comparatives sur les religions
et le folklore de la Dacie et de l'Europe Orientale, Paris 1970 [przek. pol. Od
Zalmoksisa do Czyngis-chana, tum. K. Kocjan, Warszawa 2002],
Eliade M Shamanism. Archaic Techniques of Ecstasy, Princeton 1972 [przek. pol.
Szamanizm i archaiczne techniki ekstazy, tum. K. Kocjan, Warszawa 1994],
Eliade M., Histoire des croyances et des ides religieuses, t. 1-2, Paris 1976-1978
[przek. pol. Historia wierze i idei religijnych, tum. S. Tokarski, t. 1-2,
Warszawa 1988-1995],
Eliade M History of Religions
s. 1-26.
Ellis L Reinterpretations
1978, s. 1-16.

and Popular Cultures, HR, 20, 1980, z. 1-2,

of the West Slavic Cult Site in Arkona, JIES, 6,

Engel E., Der Beitrag der Medivistik zur Klrung des Rethra-Problems, SAnt.,
16, 1969, s. 95-104.
Epistoa Brunonis ad Henricum Regem, wyd. J. Karwasiska, MPH, s.n., t. 4,
cz. 3, Warszawa 1973, s. 85-106.
Espronnier M., i 'volution culturelle des Slaves du VIF au XIF s. suivant les
textes arabes mdivaux. Croyances et rites, Cahiers de civilisation mdivales", 27, 1984, s. 319-327.
Evans D Dodona, Dodola and Daedala, w: Myth in Indo-European
Antiquity..., s. 99-130.
Evans D.. Agamemnon and the Indo-European Threefold Death Pattern, HR,
19, 1979, z. 2, s. 153-166.
Famincyn A.S., Bozestva drevnich slavjan, St. Peterburg 1884 [reed. St. Peterburg 1995],

373

Feldman B., Richardson R.D., The Rise of Modern Mythology


Bloomington 1972.

1680-1860,

Filipovic M.S., Kapiste, Istorijski Casopis", 3, 1952, s. 265.


Filipovic M.S., Zur Gottheit Mokos bei den Sdslaven, Die Welt der Slawen",
6, 1961, z. 4, s. 393-400.
Filipovic M.S., Kult proroka Jeremije u junich Slovena, Glasnik Etnografskogo Institua Srpske Akademije Nauka i Umetnosti, XI-XV, 1962-66, Beograd 1966, s. 143-166.
Filipovic M.S., Nvi bog bakaskich Slovena, Leskovacki Zbornik", 8, 1968,
s. 674-675.
Filipowiak W., Sowiaskie miejsce kultowe z Trzebiatowa, pow. Gryfice, Materiay Zachodniopomorskie", 3, 1957, s. 75-97.
Filipowiak W., Sowiaskie miejsca kultowe Pomorza Zachodniego w wietle
bada archeologiczno-toponomastycznych,
Przegld Zachodniopomorski",
11, 1967, nr 5, s. 5-16.
[Filipowiak W., Woliska kcina, Z otchani wiekw", 45,1979, s. 109-121.]
Filipowiak W Der Gtzentempel von Wolin, Kult und Magie, Beitrge zur Urund Frhgeschichte", 2, 1982, s. 109-123.
[Filipowiak W., Sowiaskie wierzenia pogaskie u ujcia Odry, w: Wierzenia
przedchrzecijaskie
na ziemiach polskich, Gdask 1993, s. 19-46.]
Fischer A., Zwyczaje pogrzebowe

ludu polskiego,

Lww 1921.

Fischer A Diabe w wierzeniach ludu polskiego, w: Studia staropolskie. Ksiga A. Brucknera, Krakw 1928, s. 198-209.
Fischer A., Uzupenienie dyskusji nad posgiem tzw. 'wiatowida', Slavia", 7,
1928/1929.
Fraenkel E., Slavisch gospodb, lit. viespats, preuss. waispattin und Zubehr,
ZSPhil., 20,1950, s. 51-89.
Franz L Falsche Slawengtter. Eine tomographische Studie, Leipzig 1941.
Frazer J.G., The Golden Bough. A Study in Magic and Religion, t. 1 -7, 1922-1923
[przek. pol. Zota ga (wybr), tum. H. Krzeczkowski, Warszawa 1962],
Frazer J.G., Mythes sur I 'origine du feu, Paris 1969.
Friedrich P., Proto-lndoeuropean
Trees. The Arboreal System of a Prehistoric
People, Chicago 1970.
Gal'kovskij N.M., Bor'ba christianstva s ostatkami jazycestva v drevnej Rusi,
t. l,Char'kov 1916; t. 2: Drevnerusskieslova
ipoucenija,
napravlennyeprotiv ostatkov jazycestva v narode, Moskva 1913.
Gamkrelidze T.V., Ivanov V.V., Indoevropejskij jazyk i indoevropejcy. Rekonstrukcja i istoriko-tipologieskij analizprajazyka iprakul'tury, Tbilisi 1984.
Gasparini E La danza circolare degli Slavi (Kolo), Ricerche slavistiche", 3,
1954, s. 72-89.
Gasparini E., Credenze religiose e obblighi nuziali degli antichi Slavi, Venezia
1959.

374

Gasparini E., Studies in Old Slavic Religion: Ubrus ", HR, 2,1962/1963, z. 1, s.
112-139.
Gasparini E., Sul paganesimo

degli antichi Slavi, Annali dell'Istituto univ.

Orientale", 8, 1965, s. 135-167.


Gasparini E II matriarcato
ze 1973.

slavo. Antropologia

Gssowscy E. i J., ysa Gra we wczesnym


Gssowski J Religia pogaskich
jastwie,

culturle deiprotoslavi,

redniowieczu,

Sowian i jej przeytki

Firen-

Wrocaw 1970.

we wczesnym

chrzeci-

Archeologia Polski", 16, 1971, s. 557-574.

Gssowski J Z dziejw polskiej

archeologii,

Warszawa 1970.

[Gehl W., Das Problem des germanischen


Tempels, Zeitschrift fr Deutsches
Altertum und Deutsche Literatur", t. 78, 1941, s. 37-48.]
Geremek B Sowiaskie
tus et cognitio.,.,s.

nazwy miesicy:

midzy folklorem

a histori, w: Cul-

151-160.

Gershevitch J The Avestan Hymn to Mithra, Cambridge 1959.


Gieysztor A., Les paliers de la penetration

du christianisme

en Pologne anX" et

Xf s., w: Studi in onore di A. Fanfani, t. 1, Milano 1962.


Gieysztor A., Mythologie slave, w: Mythologie
res, Paris 1963, s. 82-147.

des peuples

lointains ou barba-

Gieysztor A., Kultura artystyczna przed powstaniem pastwa polskiego i jej


rozwj w orodkach wczesnomiejskich,
w: Sztuka polska
przedromaska
i romaska do schyku XII w., red. M. Walicki, Warszawa 1971, s. 23-56.
Gieysztor A., The Slavic Pantheon and The New Comparative
estiones Medii Aevi", 1, 1976, s. 7-35.
Gieysztor A., Mitologia Sowian,

Mythology,

,,Qu-

Warszawa 1982.

[Gieysztor A Bemerkungen zur Apostaste in Zentral- und Osteuropa im 10.


und 11. Jahrhundert, Zeitschrift fr Archologie", 18, 1984, z. 1, s. 3-7.]
[Gieysztor A., Opfer und Kult in der slawischen
alterlische Studien", 18, 1984, s. 249-265.]
Gilowski P., Wyklad katechizmu

berlieferung,

kocioa krzecijaskiego,

Gimbutas M., Ancient Slavic Religion: A Synopsis,


son..., 1.1, s. 738-758.

Frhmittel-

Krakw 1579.

w: To Honor Roman

Jakob-

Gimbutas M Proto-Indo-European
Culture: The Kurgan Culture during
Fifth. Fourth and Third Millenium B.C., w: Indo-European...,
s. 178.

the

Gimbutas M The Slavs, N e w York 1971.


Gimbutas M., Old Europe c. 7000-3500 B.C.: The Earliest European
Civilisation before the Infiltration of the Indo-European
Peoples, JIES, 1, 1973,
s. 1-20.
Gimbutas M., Perknas/Perun

- The Thunder God of the Baits and the

Slavs,

JIES, 1, 1973, s. 466-478.


Gimbutas M The Gods and Goddesses

of Old Europe

7000 to 3500 B.C.: My-

ths. Legends ant Cult Images, Berkeley 1974, s. 289-307.

375

Gimbutas M., The Lithuanian God Velnias*, w: Myth in Indo-European


Antiquity..., s. 87-92.
Gimbutas M., The First Wave of Euroasian [...] Pastoralists into Copper Age
Europe, JIES, 5, 1977, s. 277-339.
Gimbutas M., The Kurgan Wave #2 (c. 3400-3200 B.C.) into Europe and the
Following Transformation of Culture, JIES, 8, 1980, s. 273-316.
Gimbutas M., Old Europe in the Fifth Millennium B.C. The European Situation
on the Arrival of Indo-Europeans, JIES, 10, 1982, s. 1-60.
[Ginsburg C., Mythologie germanique et nazisme, w: Mythes, emblemes, traces.
Morphologie et histoire, Paris 1989, s. 180-208.]
Glinka G.G., Drevnjaja religija slavjan, Mitava 1804.
Gadyszowa M., Wiedza ludowa o gwiazdach, Wrocaw 1960.
Gnatiuk V., Znadohi do ukrains'koi demonologii, Etnografinij zbirnik", 33-34,
L'viv 1912.
Godowskl K., Zagadnienie cigoci kulturowej i kontynuacji osadniczej na ziemiach polskich w modszym okresie przedrzymskim. okresie wpyww rzymskich i wdrwek ludw, Archeologia Polski", 21, 1976, z. 2, s. 378-401.
[Godowski K., Pierwotne siedziby Sowian. Wybr pism, red. M. Parczewski,
Krakw 2000.]
Gob Z., The initial X~'n Common Slavic: A Contribution to Prehistorical
Slavic-Iranian Contacts, w: American Contributions to the VII International
Congress of Slavists, I: Linguistics and Poetics, The Hague-Paris 1973,
s. 129-156.
Gob Z Linguistic Traces of Primitive Religion Dualism in Slavic, w: For
Wiktor Weintraub. Essays in Polish Literature, Language, and History, The
Hague-Paris 1975, s. 151-159.
Gob Z Veneti/Venedi - the Oldest Name of the Slavs, JIES, 3,1975, s. 321 -335.
[Gob Z., O pochodzeniu Sowian w wietle faktw jzykowych, Krakw 2004.]
[Goembnik A., Wczesnoredniowieczny
Pock, Warszawa 2002.]
Gonda J., Die Religionen Indiens, t. 1 : Veda und lteren Hinduismus, Stuttgart 1960.
Gorodcov V.A., Dako-sarmatskie religioznye elementy v russkom narodnom
tvorcestve, Trudy Gosudarstvennogo Istoriceskogo Muzeja, t. 1, Moskva
1926, s. 7-36.
[Grafenauer B Ustolicevanje koroskih vojvod in drzava karantanskih Slovencev, Ljubljana 1952.]
Greckie i aciskie rda do najstarszych dziejw Sowian, cz. I: (do VIII w.),
Pozna-Krakw 1952.
Grekov B.D., Die russische Kultur der kiewer Periode, Moskau 1947.
Greppin J Xvarsnah, JIES, 1, 1973, s. 232-242.
Grisward J.H., Archologie de l'pope mdivale. Structures
trifonctionnelles
et mythes indo-europens dans le Cycle des Narbonnais ", Paris 1981.
Gubernatis A. de, Zoological Mythology: or the Legends of Animals, London 1872.

376

Gntert H., Der arische Weltknig und Heiland. Bedeutungsgeschichtliche


Untersuchungen zur indo-iranischen Religionsgeschichte
und Altertumskunde,
Halle 1923.
Gura A.V., Simvolika zajca v slavjanskom obrjadovom
w: Slavjanskij i balkanskij fol'klor..., s. 159-189.

i pesennom

fol'klore,

Guriewicz A., Tripartitio Christiana - tripartitio scandinavica (Wsprawie interpretacji Pieni o Rigu), Kwartalnik Historyczny", 80, 1973, s. 547-567.
Guseva N.R., K voprosu o znaenii imen nekotorych personaej
slayjanskogo
jazycestva, w: Linye imena v prolom, nastojaem. buducem. Problemy
antroponimiki, Moskva 1970, s. 334-339.
Haase F., Volksglaube und Brauchtum der Ostslaven, Breslau 1939.
[Haavio M Mitologia fiska, Warszawa 1979.]
Handelsman M Historyka. Zasada metodologii i teorii poznania
go, wyd. 2, Warszawa 1928.

historyczne-

Hanika J., Nomen idoli vocabatum Zelu ein vergleichender zur altschechischen
Volkskunde, w: Beitrge zur Slawenkunde, Festschrift fr Paul Diels, Mnchen 1953, s. 213-227.
Harris J.R., The Cult of the Heavenly Twins, Cambridge 1906.
Hasenfratz H.P., Zum sozialen Tod in archaischen Gesellschaften, Saeculum",
34, 1983, s. 126-137.
Haugen E The Mythical Structure ofthe Ancient Scandinavians: Some Thoughts
on Reading Dumzil, w: To Honor Roman Jakobson..., t. 2, s. 855-868.
Heinrici de Antwerpe Tractatus de captione urbis Brandenburg,
der-Egger, MGH SS, t. 25, Hannoverae 1880, s. 482-484.

wyd. O. Hol-

Helmolda Kronika Sowian, tum. J. Matuszewski, Warszawa 1974.


HelmoldipresbyteriBozoviensis
CronicaSlavorum, wyd. B. Schmeidler, MGH
SS rer. Germ, in us. schol., t. 32, Hannover 1937.
Hensel W., Sowiaszczyzna wczesnoredniowieczna.
Zarys historii kultury materialnej, Warszawa 1965.
Hensel W., Wyobraenie taca kolo" na ceramice
w: Cultus et cognitio..., s. 193-194.

wczesnoredniowiecznej,

Hensel W., Jak wyglda posg arkoskiego Svantevita?,


SAnt., 29, 1988,
s. 119-125.
Herbordi Dialogus de Vita s. Ottonis episcopi Babenbergensis, wyd. J. Wikarjak, MPH, s.n., t. 7, cz. 3, Warszawa 1974.
Herrmann J., Feldberg, Rethra und das Problem der wilzischen
Hhenburgen,
SAnt., 16, 1969, s. 33-69.
Herrmann J Die Slawen in Deutschland. Geschichte und Kultur der slawischen
Stmme westlich von Oder und Neisse vom. 6. bis 12. Jahrhundert. Ein
Handbuch, Berlin 1970.
Herrmann J Einige Bemerkungen zu Tempelsttten und Kultbildern im nordwestslawischen Gebiet, Archeologia Polski", 16, 1971, s. 525-540.

377

Herrmann J., Zu den kulturgeschichdichen


Wurzeln und zur historischen Rolle
der nordwestslawischen Tempel des frhen Mittelalters, Slovensk archeologia", 26, 1978, z. l , s . 19-28.
Herrmann, J. Altfriesack, w: Enzyklopdie zur Frhgeschichte Europas. Arbeitmaterial, Berlin 1980, s. 24.
Herrmann J., Edifices et objets sculptes destination cultuelle chez les tribus
slaves du Nord-Ouest entre le Vif et le XIF s., Slavica Gandensia", 7/8,
1980/1981, s. 41-68.
[Herrmann J., Ralswiek. Seehandelsplatz, Hafen und Kultsttte.
1983, Ausgrabungen und Funde", 29, 1984, s. 128-135.]

Arbeitsstand

[Herrmann J., Ein Versuch zu Arkona. Tempel und


Tempelrekonstruktionen
nach schriftlicher berlieferung und nach Ausgrabungsbefunden
im nordwestslawischen Gebiet, Ausgrabungen und Funde", 38, 1993, s. 136-144.]
[Herrmann J Ralswiek auf Rgen. Die slawisch-wikingische Siedlung und deren Hinterland, cz. 1, Beitrge zur Ur- und Frhgeschichte Mecklenburgs-Vorpommern, t. 32, Lubstorf 1997.]
[Herrmann J Heussner K.-U., Dendrochronologie, Archeologie und Frhgeschichte von 6. bis 12. Jh. in den Gebieten zwischen Saale, Elbe und Oder,
Ausgrabungen und Funde", 36, 1991, z. 6, s. 270-275.]
Herrmann J Lange E., Die Pferde von Arkona. Zur Frage der Pferdehaltung
und Pferdezucht bei den slawischen Stmmen zwischen Elbe und Oder,
Beitrge zur Ur- und Frhgeschichte", 2, 1982, s. 125-133.
[Herschend F., Halle, w: RGA, t. 13, Berlin, New York 1999, s. 414-425.]
Hertel J., Die arische Feuerlehre,

cz. 1, Leipzig 1925.

Hilczerwna Z. (wspaut.), Ptuj, SSS, t. 4, s. 418.


Hirt H Die lndogermanen, ihre Verbreitung, ihre Urheimat und ihre Kultur,
t. l-II, Strassburg 1905-1907.
[Holmberg U. (Haarva), Baum des Lebens, 1922.]
Homiliarium quoddicitur de Opatoviz, wyd. F. Hecht, Beitrge zur Geschichte
Bhmens, 1.1, cz. 1, Pragae 1863.
Hoogewerff G. J Vultus trifrons. Emblemadiabolico. Immagine improba della
Santissima Trinita (saggio iconologico), Rendiconti della Pontificia Accademia Romana di Archeologia, s. III, t. XIX, 1942-43, cz. 1.
Hopkins G.S., Indo-European

*deivos and related words, Philadelphia 1932.

Hoppe S Sownik jzyka owieckiego,

Warszawa 1967.

Hubert H Mauss M Essai sur la natur et lafunction du sacriflce, w: Melanges d'histoire religieuse, Paris 1909.
Hsing G., Die iranische berlieferung und das arische System, Leipzig 1909.
Ibn Fadln, Kitab, rda arabskie do dziejw Sowiaszczyzny, t. 3, wyd. A. Kmietowicz, F. Kmietowicz, T. Lewicki, Wrocaw-Warszawa-Krakw 1985.
Iljinskij G.A., Do kritiki kanonu volodimirovich
sekciji AN USRS", 20, Kiev 1925, s. 11-15.

378

bohiv, Zapysky Istorynoj

Indo-European and Indo-Europeans,


wyd. G. Cardona, H.M. Hoenigswald,
A. Senn, Philadelphia 1970.
Istrin V., Aleksandrija zemskich chronografov, Moskva 1893.
Ivakin G.J., Svjascennyj dub jazyeskich slavjan, SE, 1979, 2, s. 106-115.
Ivanov I., Kul'I Peruna u junych slavjan, Izvestija otdelenija russkogo jazyka
i slovesnosti Imp. Akademii Nauk, 1903, 8, St. Peterburg 1903, s. 140-174.
Ivanov P., Narodnye rasskazy o ved'maeh i upyrach (Materiay dlja charakteristiki mirosozercanija krest'janskogo naselenija Kupjanskogo uezda), Sbornik
Char'kovskogo istoriko-filologiceskogo obscestva", t. 3, 1891, s. 156-228.
Ivanov V.V., Soeial'naja organizaeija indoevropejskieh
piemen po lingvistieskim dannym, Vestnik istorii mirovoj kul'tury", 1957, 1, s. 43-52.
Ivanov V.V., K etimologii baltijskogo i slavjanskogo nazvanija boga groma,
Voprosy slavjanskogo jazykoznanija", 1958, 3, s. 101-111.
Ivanov V.V., Jazyk kak istocnik pri etnogenetieskich issledovanijach i problemat ika slavjanskich drevnostej, w: Voprosy etnogeneza i etnies koj istorii
slavjan i vostonych romancev. Metodologija i istoriografija, Moskva 1976.
Ivanov V.V., Toporov V.N., K rekonstrukciipraslavjanskogo
teksta, w: Slavjanskoejazykoznanie.
Doklady sovetskoj detegacii, V Medunarodnyj
s"ezd
slavistov, Sojija 1963, Moskva 1963, s. 88-158.
Ivanov V.V., Toporov V.N., Slavjanskie jazykovye modelirujusie
semiotieskie sistemy (Drevnijperiod),
Moskva 1965.
Ivanov V.V., Toporov V.N., K semioticeskoj interpretacii korovaja i korovajnyeh obrjadov u Belorussov, w: Trudy po znakovym sistemam, t. 3, Tartu
1967, s. 64-70.
Ivanov V.V., Toporov V.N., Le mythe indo-europen du dieu de
l'oragepoursuivant le serpent: reconstruction du schma, w: changes et communications.
Mlanges offerts Claude Lvi-Strauss, wyd. J. Pouillon, P. Maranda, t. 2,
P a r i s - T h e Hague 1970, s. 1180-1206.
Ivanov V.V., Toporov V.N.,/f Comparative Study of the Group of Baltic Mythological Terms from the Root '*vel- ', Baltistica", 9, 1973, z. 1, s. 15-28.
Ivanov V.V., Toporov V.N., K problme dostovernosti pozdnich
vtorinych
istonikov v svjazi s issledovanijami v oblasti mifologii. (Dannye o Velese v
tradicijach severnoj Rusi i voprosy kritiki pis'mennych tekstov), w: Trudy po
znakovym sistemam, t. 6, Tartu 1973, s. 46-82.
Ivanov V.V., Toporov V.N., Issledovanija v oblasti slavjanskich
drevnostej.
Leksiceskie i frazeologieskie
voprosy rekonstrukcii tekstov, Moskva 1974.
Ivanov V.V., Toporov V.N., Voprosy etnogeneza i etnieskoj istorii slavjan i vostonych romancev. Metodologija i istoriografija, Moskva 1976.
Ivanov V.V., Toporov V.N., VkladR.O. Jakobsonavslavjanskie
i indoeuropejskie fol'klornyje i mifologieskie issledovanija, w: Roman Jakobson. Echoes
of his scholarship, wyd. D. Armstrong, C.H. Sehooneveld, Peter de Ridder
Press 1977, s. 163-184.

379

Ivanov V.V., Toporov V.N., Strukturno-tipologieskij podchod k semantieskoj


interpretacii proizvedenij izobrazitel 'nogo iskusstva v diachronieskom aspekte, w: Trudy po znakovym sistemam, t. 8, Tart 1977, s. 103-119.
Ivanov V.V., Toporov V.N., K rekonstrukcii Mokosi kak ienskogo personaa v
slavjanskoj versii osnovnogo mifa, w: Balto-slavjanskie issledovanija, 1982,
Moskva 1983, s. 175-197.
Jagi V., Mythologische Skizzen, 1: Svarog und Svarozic, ASP, 4, 1880,
s. 412-417, 2: Dazbog, Dabog-Dabog, ASP, 5, 1881, s. 1-14.
Jagi V., Einige Bemerkungen zum 23a Kapitel des Pavlovischen
Nomokanons
betzeffs der Ansdrcke Rousalja-Rusalky, ASP, 30, 1909, s. 626-629.
Jagi V., Zur slavischen Mythologie, ASP, 37, 1920, s. 492-511.
Jakobson R., Slavic Mythology, w: Funk and Wagnalls Standard Dictionary of
Folklore, Mythology and Legend, wyd. M. Leach, t. II, New York 1950,
s. 1025-1028.
Jakobson R., Selected Writings, t. IV: Slavic Epic Studies, The Hague-Paris 1966.
Jakobson R., The Slavic God Veles' and His Indo-European Cognates, w: Studi
linguistici in onore di Vittore Pisani, red. G. Bolognesi, Torino 1969,
s. 579-599.
Jakobson R., Szeftel M., The Vseslav Epos, w: R. Jakobson, Selected Writings..., t. IV, s. 301-368.
Jana Dugosza Roczniki czyli Kroniki sawnego Krlestwa Polskiego, wyd.
J. Dbrowski, t. 1, Warszawa 1961.
Jankovic N., Astronomia u predanjina, obiajinu i utvarinama srba, Beograd
1951.
Jankuhn H., Vorgeschichtliche Heiligtmer und Opferpltze im Mittel-undNordeuropa, Abhandlungen der Akademie der Wissenschaften in Gttingen,
Phil.-Hist. Kl., III, 74, Gttingen 1970.
Janusz R., Zabytki przedhistoryczne Galicyi wschodniej, Lww 1918.
Jakiewicz W.C., A Study in Lithuanian Mythology. Jan Lasicki 's Samogitan
Gods, Studi Baltici", 9, 1952, s. 65-106.
Jadewski K., Z problematyki pocztkw Sowiaszczyzny i Polski, t. I, d
1968.
Jadewski K Pradzieje Europy rodkowej, Wrocaw 1981.
Johansons A Den Wassergeist bei Balten und Slawen, Acta Baltico-Slavica",
2, 1965, s. 27-52.
[Jorgensen L Kongsgrd-Kultstedmarked.
Overwejelser omkring Tissokompleksets struktur ogfunktion, w: Plats och praxis. Studier av nordisk forkristen ritual, wyd. K. Jennbert et alii, Lund 2002, s. 215-248],
Jung C.G., Kerenyi K., Einfhrung in das Wessen der Mythologie. Das gttliche
Kind. Das gttliche Mdchen, Amsterdam-Leipzig 1941 [repr. Hildesheim 1980],
Junkov J Nemoc a smrt u starych Slovan, Vznik a poetky Slovan", 1,
1956, s. 180-196.
Kagarov E.G., Religija drevnich slavjan, Moskva 1918 [repr. 1957],

380

[Kahl H.-D., Der Stadt der Karantanen. Fakten, Thesen und Fragen zu einer
fi-hen slawischen Machtbildung im Ostalpenraum (7.-9. Jh.), Ljubljana
2002, s. 155-162.]
[Kahl H.-D., Das erloschene Slawentum des Obermeingebietes und sein vorchristlicher Opferbrauch (trebo) im Spiegel eines mutmasslich
wiirzburgischen Synodalbeschlusses aus dem 10. Jahrhundert, Studia Mythologica
Slavica", 7, 2004, s. 11-42.]
Kajsarov A.S., Versuch einer slavischen Mythologie in alphabetischer
Ordnung, Gttingen 1804.
[Kalevala, tum. J. Ozga-Michalski, Warszawa 1980.]
Kapeu H., Dzieje folklorystyki

polskiej, Wrocaw 1971.

Karadzic V.S., Zivot i obiaji naroda srpskogo, Bery 1867.


Karger M.K., Drevnij Kiev, oerkipo istorii material'noj kul'tury
go goroda, t. 1, Moskva 1958.

drevnerussko-

Karskij E.F., Belorusy. Jazyk belorusskogo naroda, t. 3: Oerki slovesnosti beWarszawa 1916.
lorusskogo plemeni, cz. I : Narodnajapoezija,
[Keiling H., Ein Jungslawisches Siedlungsplatz mit Flussbergang und Kultbau
bei Parchim in Bezirk Schwerin, Bodendenkmalpflege in Mecklenburg",
1980, s. 121-138.]
Kiersnowski R., Niedwiedzie i ludzie w dawnych i nowszych czasach. Warszawa 1990.
Kirfel W., Zahlen- und Farbensymbole, w: Kleineschriften,
red. R. Birm,
Wiesbaden 1976, s. 248-258 [pierw. Saeculum", 12, 1961, z. 3, s. 237-247],
Klawe I., Totemizm a pierwotne zjawiska religijne w Polsce, Warszawa 1920.
[Klein L.S., O drevnerusskich jazyeskich svjatiliscach, w: Cerkovnaja archeologija, t. 1, Sankt-Peterburg-Pskow 1995, s. 71-80.]
Klinger W Zivotnoje v antinom i sovremennom

sujeverii, Kiev 1911.

Klinger W., Obrzdowo ludowa Boego Narodzenia. Jej pocztek i znaczenie


pierwotne, Pozna 1926.
Klinger W., Wschodnioeuropejskie
rusaki i pokrewne postaci w demonologii
ludowej a tradycja grecko-rzymska, Lublin-Krakw 1949.
Koleva T.A., Zimnij cikl obycaev junych slavjan. Kvoprosu
logieskom analiz obrjadnosti, SE, 1971, 3, s. 40-150.

strukturno-tipo-

[Konetskij W.J., Nekotorye aspekty istocnikovedenija v interpretacii kompleksa


pamjatnikov v Peryni pod Novgorodom, Cerkovnaja archeologija, t. 1,
Sankt-Peterburg-Pskow 1995, s. 80-85.]
Koroec J Slovansko svetiliSe na Ptujskem gradu, Ljubljana 1948.
Kor F., Vladimirovy bogi, Kijev 1907.
[Korta W., Tajemnice giy ly, Katowice 1988.]
Kosmasa Kronika Czechw, tum. M. Wojciechowska, Warszawa 1968.
Kostrzewski J., Les origines de la civilisation polonaise.
stoire, Paris 1949.

Prhistoire-protohi-

381

Kostrzewski J., Obrzdek ciaopalny


no-zachodnich, Warszawa 1960.

u plemion polskich

i Sowian

pnoc-

Kostrzewski J., Kult zwierzt, SSS, t, 2, s. 558-559.


[Kotlar M., Rus'jazynicka,

Kiiv 1995.]

Kotlarczyk J., Astronomiczna orientacja niektrych staroytnych obiektw kultowych na terenie Polski, Sprawozdania PAN, Oddzia Krakowski, 1974.
Kowalczyk E., mij, migrody, Way mijowe. Odpowied Ryszardowi Tomickiemu, Archeologia Polski", 22, 1977, s. 192-212.
Kowalenko W., Dniepr, SSS, t. 1, s. 349.
Krhe H., Sprache und Vorzeit. Europische Vorgeschichte nach dem Zeugnis
der Sprache, Heidelberg 1954.
Krappe A.H., La chute du paganisme a Kiev, RES, 17, 1937, s. 206-218.
Kraushar A Totemizm w rozwoju dziejowym spoeczestw pierwotnych i jego
objawy w genezie spoeczestwa polskiego, Warszawa 1920.
Kromer M Kronika polska [...] Ksig XXX [...], tum. M. Baowski, Sanok
1857.
Kronika Thietmara, wyd. i tum. M. Z. Jedlicki, Pozna 1953.
Krumphanzlov Z., Zvlstnosti ritu na slovanskijch pohrebitich v Cechach,
Vznik a poctky Slovan", 5, 1964, s. 171-215.
Kryms'kij A.E., Volosova boroda". Z ueno-kabinetnoi
mytologii XIX v.,
w: Jubilejnyj zbirnyk napoanu akad. D.I. Bagalija, Kiiv 1927, s. 74-91.
Krzyanowski J Sownik folkloru polskiego. Warszawa 1965.
Kuczyski J., Pyzik Z.W., Orodek kultu pogaskiego na Grze Grodowej
w Tumlinie. pow. Kielce, w: Religia pogaskich Sowian, Kielce 1968,
s. 61-67.
Kuhn A., Die Herabkunft des Feuers und des Gttertranks. Ein Beitrag zur Vergleichenden Mythologie, Berlin 1859.
Kuhn A., ber Entwicklungsstufen

der Mythenbildung,

Berlin 1873.

Kuhn H., Kleine Schriften, Berlin 1978.


Kuiper F.B.J., Cosmogony andConception: A Query, HR, 10, 1970-1971, z. 2,
s. 91-138.
Kuiper F.B.J., The Basic Concept of Vedic Religion, HR, 15, 1975-1976, z. 2,
s. 107-120.
Kulisie Petrovic P.., Panteli N Srpski mitoloki renik, Beograd 1970.
Kunstmann H., Zwei Beitrge zur Geschichte des Ostsslawen, Abadriten, Retra,
Redarich und Arkona, Die Welt der Slawen", 26, 1981, s. 395-432.
Kupiszewski W., Sownictwo meteorologiczne w gwarach i historii jzyka polskiego, Warszawa 1969.
Kuryowicz J Dnieprowe progi, SSS, t. 1, s. 349-350.
Labuda G., Mitologia i demonologia w sownictwie, w bajkach, baniach i legendach kaszubskich, w: Materiay oglnopolskiej sesji naukowejpt. wiat
bajek, bani i legend kaszubskich", 7-8.06.1976, Wejherowo 1979, s. 5-63.

382

[Labutina I.K., Jazyeskoe svjatilisce Pskovu, w: Istorija i kultura


drevnerusskogo goroda, Moskwa 1989, s. 100-108.]
Lanson G.J., The Study of Mythology and Comparative Mythology, w: Myth in
Indo-European Antiquity..., s. 1-16.
Lauskin K.D., Baba-Jaga i odnonogie bogi (k voprosu o proischodenii
obraza), w: Fol'klor i etnografija russkogo severa, Leningrad 1973, s. 181-186.
Leciejewicz L., Miasta Sowian plnocno-poabskich,
Wrocaw 1968.
Leciejewicz L., witynie pogaskie, SSS, t. 5, s. 579-580.
Leciejewicz L., Sowiaszczyzna
zachodnia,
Wrocaw-Warszawa-Krakw-Gdask 1976.
[Leciejewicz L., In pago Silensi vocabulo hoc a quodam monte... sibi indito.
O funkcji miejsc kultu pogaskiego w systemie politycznym Sowian doby
plemiennej, Sobtka", 42, 1987, z. 2, s. 125-135.]
[Leciejewicz L., Ostatni obrocy dawnych wartoci, Z otchani wiekw", 52,
1986, s. 62-69.]
[Leciejewicz L., Sowianie Zachodni. Z dziejw tworzenia si redniowiecznej
Europy, Wrocaw 1989, s. 111-123.]
Leger L La mythologie slave, Paris 1901.
Le Goff J Notes sur socit tripartite. idologie monarchique et renoveau conomique dans la chrtient du IX' auXIT s.,w: L'Europe aux IX'-XT' s. Aux
origines du tats nationaux. Actes du colloque tenu Varsovie et Pozna du
7 au 13 septembre 1965, red. T. Manteuffel, A. Gieysztor, Varsovie 1968.
Le Goff J., Les trois fonctions indo-europens, l'historien et l'Europe fodale,
Annales ESC", 34, 1979, s. 1187-1215.
Lehr Spawiski T., O pochodzeniu i praojczynie Sowian, Pozna 1946.
Lehr-Spawiski T., Wsplnota jzykowa bato-sowiaska a problem etnogenezy Sowian, S Ant., 4, 1953, s. 1-21.
Lehr-Spawiski T., Polaski K., Sownik etymologiczny jzyka Drzewian polabskich, Warszawa 1962.
Leicht P.S., Tracce dipaganesimo fra gli Slavi deli Tsonzo nel sec. XIV, Stndi
e materiali di storia delie religiom", 1, 1925, s. 247-250.
Lelewel J Bawochwalstwo sowiaskie, Pozna 1853.
Lelewel J., Cze bawochwalcza Sowian i Polski, Pozna 1857.
Leczyk G wiatowidzbruczaski,
Materiay archeologiczne", 5,1964, s. 5-61.
Lettenbauer W.. Uber Krankheitsdmonen
im Volksglauben der Balkanslaven,
w: Seria Monacensia. Festschrift fur F. Babinger, wyd. H.J. Kissling, A.
Schmaus, Leiden 1952, s. 120-135.
Lettres de Ferdinand de Saussure Antoine Meillet, wyd. E. Benveniste, Cahiers Ferdinand de Saussure", 21, 1964, s. 89-130.
Lewicki T., Obrzdy pogrzebowe pogaskich Sowian w opisach podrnikw i pisarzy arabskich, gwnie z IX-Xw., Archeologia", 5, 1952/1953, s. 122-154.
Lewicki T., Les rites funraires paens des Slaves occidentaux et des anciens
Russes d'aprs les relations des voyageurs et des crivains arabes, Folia
Orientalia", 5, 1962, s. 1-74.

383

Lincoln B., The Indo-European Myth of Creation,HR, 15,1975,z. 2,s. 121-145.


Lincoln B., Priests, Warriors and Cattle: A Study in the Ecology of Religions,
Berkeley 1981.
Lincoln B., TheLandofthe
Yama, HR, 20, 1980-1981, z. 3.
[Lindquist S., Hedentemplet i Uppsala, Fornvnnen", 16, 1923, s. 85-118.]
[Lindquist S Hedentemplet iArconp& Rgen, Fornvnnen", 18,1925, s. 73-74.]
Lipec R.S., Obraz drevnego tura i otgoloski ego kul'ta v bylinach, w: Slavjanskij
fol'klor, Moskva 1972, s. 82-109.
Littleton C.S., Some Possible Indo-European Themes in the Iliad, w: Myth and
Law..., s. 228-246.
Littleton C.S., The New Comparative Mythology: An Anthropological
Assessment ofthe Theories of Georges Dumzil, wyd. 2, Berkeley-Los Angeles
1973.
Littleton C.S., The 'Kingship in Heaven' Theme, w: Myth and Law..., s. 83-121.
Littleton C.S., Georges Dumzil and the Rebirth of the Genetic Model: an Anthropological Appreciation, w: Myth in Indo-European Antiquity..., s. 169-177.
[Ljavkov E Karabanov A., Ducyc L., Zajkovski E., Vinakurov V., Kultavy kamni Belarusi, Studia Mythologica Slavica", 3, 2000, s. 43-56.]
Loorits 0 . , The Development of the Uralian Culture-Area, The Slavonic and
East European Review", 31, 1952, s. 1-19.
Loorits 0 The Stratification of Estonian Folk-Religion, The Slavonic and
East European Review", 35, 1956/1957, s. 360-378.
[Lpez-Monteagudo G., Esculturas zoomorfas Celtas de la Peninsula Iberica,
Madrid 1989.]
[Lbke C., Religion und ethnisches Bewusstsein bei den Lutizen, Swiatowit",
40, 1995, s. 70-90.]
[Liibke C., Heidentum und Wiederstand. Elbslawen und Christliche Staaten im
10.-12. Jahrhundert, w: Early Christianity in Central and East Europe,
Warsaw 1997, s. 123-128.]
[Lbke C Forms of political organization of the Polabian Slavs (until the 10'1'
century A.D.), w: Origins of Central Europe, Warsaw 1997, s. 115-124.]
[Lbke C., Die Elbslawen - Polens Nachbarn im Westen, w: The Neighbours of
Poland in the l t f h Century, Warsaw 2000, s. 61 -77]
[Lbke C., The Polabian alternative. Paganism between Christian Kingdoms,
w: Europe around the year 1000, Warsaw 2001, s. 379-389.]
Lyons J Chomsky, Warszawa 1974.
[apiski A., wiatowid czy model wiata?, Z otchani wiekw", 50, 1984,
s. 128-139.]
[apiski A., Modele a podobiestwa ukryte, w: Interpretacja dziea. Konferencja w Instytucie Sztuki PAN, Wrocaw 1987, s. 129-143.]
[asicki Jan] Johannis Lasicii Poloni De Diis Samagitarum
caeterorumque
Sarmatarum etfalsorum christianorum, Basileae 1615 [przek. pol. O bokach mudzkich, tum. A. Rogalski, Dziennik Wileski", 1823, t. 1,3],

384

[osiski W., Groby typu Alt-Kbelich w wietle bada przeprowadzonych


na
cmentarzysku wczesnoredniowiecznym
w Swielubiu pod
Koobrzegiem,
Przegld Archeologiczny", 41, 1993, s. 17-34],
[osiski W Z dziejw obrzdowoci pogrzebowej u pnocnego odamu Sowian Zachodnich w wietle nowych bada, w: Kraje sowiaskie w wiekach
rednich. Profanum i sacrum, red. H. Koka-Krenz, W. osiski, Pozna
1998, s. 473-483],
o J , , J a k b a syna Parkosza traktat o ortografiipolskiej,
Materiay i prace
Komisji Jzykoznawczej Akademii Umiejtnoci w Krakowie, 2, Krakw 1907.
owmiaski H., Rodzime i obce elementy w religii Germanw wedug danych
Tacyta, w: Cutus et cognitio..., s. 353-363.
owmiaski H., Genezapoiteizmupoabskiego,
PH, 69, 1978, z. 1, s. 1-21.
owmiaski H Religia Sowian i jej upadek (w. VI-XII), Warszawa 1979.
[owmiaski H., Zagadnienie poiteizmu sowiaskiego, PH, 75, 1984, z. 4,
s. 655-693.]
uka L.J., Wierzenia pogaskie na Pomorzu Wschodnim w staroytnoci i we
wczesnym redniowieczu, Wrocaw-Warszawa-Krakw-Gdask 1973.
Machek V., Slavischer rarogb Wrzfalke" und sein mythologischer
Zusammenhang, Lingistica slovaca", 3, 1941, s. 84-88.
Machek V., Name und Herkunft des Gottes Indra, AO, 12, 1942, s. 143-154.
Machek V., Essai comparatif sur la mythologie slave, RES, 23, 1947, s. 48-65.
Machek V., Etymologicky slovnik jazyka ceskho a slovenskho, Praha 1957.
Maciej z Miechowa, Chronica Polonorum, Cracoviae 1521, s. 21-22.
Culture,
Malier J.P., *Ha'kmon: (Stone) Axe" and Sky" in I-E/Battle-Axe
JIES, 1, 1973, s. 441-463.
Maher J.P., The Ethnonym of the Slavs - Common Slavic *Slovne, JIES, 2,
1974, 143-155.
Makarova T.I., Oproizvodstvepisanek
na Rusi, w: Kul'tura drevnej Rusi (N.M.
Voroninu), Moskva 1966, s. 141.
[Makiewicz T Prinke A., Teoretyczne moliwoci identyfikacji miejsc sakralnych, Przegld Archeologiczny", t. 28, 1981, s. 57-83.]
Mal G., Contributi alia mitologia slovena, Studi e materiali di storia delie religiom", 18, 1942(1943), s. 20-35.
Malinowski B., Magie, Science and Religion, New York 1955 [przek. pol. Magia, nauka i religia, tum. B. Le, D. Praszaowicz, w: B. Malinowski, Dziea,
t. 7: Mit, magia religia, Warszawa 1990],
Mallory J.P., A Short History of the Indo-European Problem, JIES, 1, 1973,
s. 21-65.
Mallory J.P., The Chronology of the Early Kurgan Tradition, JIES, 4, 1976,
s. 257-294.
Mannhardt W., Wald- und Feldkulte, t. 1: Der Baumkultus der Germanen und
ihrer Nachbarstmme mythologische Untersuchungen, Berlin 1875.

385

Mannhardt W Letto-Preussische

Gtterlehre, Riga 1936.

Mansikka V.J., Die Religion der Ostslaven, t. 1 : Quellen, Helsinki 1922.


[Mansikka V.J., Religija vostoenychslavjan,

Moskva 2005.]

Marcin z Urzdowa, Herbarz polski, to jest o przyrodzeniu zi i drzew rozmaitych, i innych rzeczy do lekarztw nalecych, ksigi dwoje Krakw 1595.
Marcus Terentius Varro, De lingua latina, wyd. J. Collart, Paris 1954.
Margrath W.T., The Athenian King List and Indo-European
JIES, 3, 1975, s. 173-194.
Margul T., Sto lat nauki o religiach wiata. Warszawa 1964.

Trifunctionalism,

[Margul T., Eliade i morfologia witoci, Warszawa 1987]


Maringer J., Das Feuer in Kult und Glauben des vorgeschichstlichen
Menschen, Anthropos", 69, 1974, s. 69-112.
Maringer J., Fire in Prehistoric Indo-European Europe, JIES, 4, 1976, s. 161-186.
Maringer J., Das Dreieckzeichen auf helvetischen und helveto-rmischen
Votivbeilchem, Jahrbuch der Schweizerischen Gessellschaft fr Ur- und Frhgeschichte", 59, 1976, s. 185-191.
Maringer J Der Berg in Kunst und Kultur vor- und frhgeschichtlichen
Zeit,
Zeitschrift fr Religions und Geistesgeschichte", 32, 1980, s. 255-258.
Maringer J Das Ei in Symbolic und Mythe des Ur- und Frhgeschichte
Europe,
Zeitschrift fr Religion und Geistegeschichte", 33, 1981, s. 357-361.
Marinov D., Zivaja siarina, [b.m.] 1891.
Martynov V.V., K lingvisticeskomu obosnovaniju gipotezy o vislo-oderskoj
prarodine slavjan, Voprosy jazykoznanija", 10, 1961, z. 3, s. 51-59.
Martynov V.V., Lingvisticeskie metody obosnovanija gipotezy o vislo-oderskoj
prarodine slavjan, Minsk 1963.
Martynov V.V., Slavjano-germanskoe
leksiceskoe vzaimodejstvie
drevnejsej
pory (Kproblemeprarodiny
slavjan), Minsk 1963.
Mauss M., Sociologie et anthropologie, Paris 1950, [przekl. pol. Socjologia
i antropologia, tum. M. Krl, K. Pomian, J. Szacki, Warszawa 1973],
Mayer H.E., Zur frhen Sondertelles des Sclavischen, ZSPhil., 42, 1981,
s. 300-314.
Mayrhofer-Passler E, Haustieropfer Indoiranien bei den Indoiranien und den anderen indogermanischen Vlker, AO, 21, 1953, s. 182-205.
Meillet A., La religion indo-europenne, w: tego, Linguistique historique et
linguistique gnrale, Paris 1921.
Meillet A., Les dialectes indo-europens, wyd. 2, Paris 1922.
Meillet A., Le vocabulaire slave et le vocabulaire indo-iranien, RES, 6, 1926,
s. 165-174.
[Mencej M., Pomen vode vprdestavah starih Slovanov oposmrtnem zivlenju in
segach ob Smrti, Ljubljana 1997.]
Menges K.H., An Outline of the Early History and Migrations of the Slavs, Columbia Univ.1953

386

Menges K.H., Early Slavo-Iranians contacts and Iranian influences in Slavic


Mythology, w: Symbolae in honorem Z. V. Togan, Istanbul 1950-1955,
s.
468-479.
Meyer C.H., Fontes historiae religionis slavicae, Fontes historiae religionum,
t. 4, Berolini 1931.
Meyer K.H., Vom Kult der Gtter und Geister in slawischer Urzeit, Prace filologiczne", 15, 1931, z. 2, s. 454-464.
Mierzyski A., Mythologiae Lituanicae Monumenta: rda do mitologii litewskiej od Tacyta do koca XIII wieku, Warszawa 1892; cz. 2: Wiek XIV i XV,
Warszawa 1896.
Milewski T., Dwa ujcia problemu granic prasowiaskiego obszaru jzykowego, Rocznik Slawistyczny", 21, 1960, z. 1, s. 41-76.
M i 11er D. A., Vers une thorie unifie de la royaut et de l'aristocratie, Annales
ESC", 33, 1978, z. 1, s. 1-20.
Mironova V.G., Jazyeskoe zertvoprinosenie
v Novgorode, SA, 1967, 1,
s. 215-227.
Mistrza Wincentego Kronika polska, wyd. A. Bielowski, MPH, t. 2, Lww 1872
[reed. anast. 1961].
[Mi A.L., Przedchrzecijaska
religia Rugian, SAnt., 38, 1997, s. 105-149.]
[Mynarska-Kaletynowa M Rozpdowski J., Czy Trzebnica bya niegdy orodkiem kultu pogaskiego? w; Sacrum...., s. 57-66.]
[Modzelewski K., Omni secunda feria. Ksiycowe roki i nieporozumienia
wok Hemolda, w: Sowiaszczyzna
w Europie, wyd. Z. Kurnatowska,
Wrocaw 1996, t. I, s. 83-88.]
[Modzelewski K., Barbarzyska Europa, Warszawa 2004.]
[Modzelewski K Laicyzacja przez chrzest, w: Sacrum..., s. 99-114.]
Mokin N.F., Etnonimy Mordva. Moka i ich upotreblenije,
Onomastika
Povolz'a", 1971,2, s. 285.
Mokin N.F., O teonime Moko. gidronime i etnonime Moka, Onomastika
Povolz'a", 1976, 4, s. 325-333.
Mol M Le problme zoroastrien et la tradition mazdenne, Paris 1963.
Mongait A.L., Staraja Rjazan', Materiay i issledovanija po archeologii
SSSR", 49, Moskva 1955.
Moszyski K., Pierwotny zasig jzyka prasowiaskiego, Wrocaw-Krakw 1957.
Moszyski K., Kultura ludowa Sowian, t. 1 : Kultura materialna, t. 2, cz. 1-2:
Kultura duchowa, wyd. 2, Warszawa 1967-1968.
Moszyski L., Die vorchristliche Religion der Slaven im Lichte der slavischen
Sprachwissenschaft,
Kln-Weimar-Wien 1992.
[Moszyski L., Wspczesne jzykoznawcze
metody (etymologiczna i lingwistyczna) rekonstruowania prasowiaskich wierze, Swiatowit", 40, 1995,
s. 100-112.]
[Modzioch S Archeologiczne lady kultu pogaskiego na lsku wczesnoredniowiecznym, w: Czowiek, sacrum, rodowisko. Miejsce kultu we wcze-

387

snym redniowieczu, red. S. Modzioch, Spotkania Bytomskie IV, Wrocaw


2000, s. 155-193.]
[Modzioch S., Gens perfida et nondum bene Christiana - konfrontacja chrzecijastwa i wierze tradycyjnych w pastwie pierwszych Piastw w wietle
najnowszych odkry archeologii, w: Sacrum..., s. 67-82.]
Mller F.M., Essai de mythologie compare, Paris 1859.
Mller F.M., Lectures on the Science of Language Delivered at the Royal Institution of Great Britain..., London 1861 -1863 [przek. pol. Wykady o umiejtnoci jzyka, tum. A. Dygasiski, Krakw 1874-1875].
Mller F.M., Lectures on the Origin and Growth of Religion as Illustrated by
the Religions of India, London 1878.
[Muzolf B., Wczesnoredniowieczne cmentarzysko ciaopalne z obiektem kidtowym, w: Badania archeologiczne na terenie odkrywki Szczercw" Kopalni Wgla Brunatnego Bechatw " S.A., red. R. Grygiel, t. 2, d 2002,
s. 401-425.]
Myth and Law among the Indo-Europeans. Studies in Indo-European Comparative Mythology, wyd. J. Puhvel, Publications of the UCLA Center for the
Study of Comparative Folklor and Mythology, 1, Berkeley-Los Angeles-London 1970.
Myth in Indo-European Antiquity, wyd. G.J. Lanson, C. Scott Littleton, J. Puhvel, Berkeley 1974.
Nagy H., Perkunas und Perun, w: Antiquitates Indogermanicae..., s. 113-131.
Najstari cesk rymovan kronika tak recenho Dalimila, wyd. B. Havrnek,
J. Danhelka, Praha 1957.
Naumann H., Neue Beitrge zum altgermanischen Dioskurenglauben, Bonner
Jahrbcher", 150, 1950, s. 91-101.
Nehring W., Der Name 'Beibog ' in der slavischen Mythologie, ASP, 25, 1903,
s. 66-73.
Niederle L Zivot starych Slovan. Zakady kulturnich staroitnosti slovanskych, t. 1-4, Praha 1911-1925.
Nikol'skij N.M., Dochristianskie verovanija i kul'ty dneprovskich slavjan, Moskva 1929.
[Nordahl E Templum quod Ubsola dicitur
i arkeologisk belysning, Aun 22,
Uppsala 1996.]
Nosek S Kamienie z miseczkowatymi wgbieniami, SSS, t. 2, s. 359.
O'Brien S., Dioscuric Elements in Celtic and Germanic Mythologies, JIES, 10,
1982, s. 117-136.
Oexle A.G., Tria genera hominum. Zur Geschichte eines Deutungsschemas der
sozialen Wirklichkeit in Antike und Mittelalter, w: Institidionen, Kultur und
Gesellschaft im Mittelalter. Festschrift fr JosefFleckenstein zu seinem 65. Geburstag, wyd. L. Fenske, W. Rsener, T. Zotz, Sigmaringen 1984, s. 483-500.
Ogibenin B.L., Baltic Evidence and the Indo-Iranian Prayer, JIES, 2, 1974,
s. 23-43.

388

[Ohlmarks ., Islandska hov och gudahus, w: Bidrag tili nordisklologi


tillagnade Emil Olsen..., Lund-Kpenhamn 1936.]
[Ohlmarks ., Alt Uppsala und Arkona. Zur Rekonstruktion des Uppsalatempels und Entstehung des westslawischen Kulte, w:
Vetenskap-societeten
i Lund, Arbk 1943, Lund 1944, s. 77-120.]
Okolski S., Diariusz transakcyjej wojennej midzy wojskiem koronnym i zaporoskim w r. 1637, Zamo 1638.
Olesch R., Die christliche Terminologie im Dravnopolabischen,
ZSPhil., 39,
1976, s. 10-31.
Olsen O., Vorgeschichtlische Heiligtmer in Nordeuropa, Abhandlungen der
Akademie der Wissenschaften in Gttingen, Phil.-Hist. Kl.", cz. III, 74, Gttingen 1970, s. 259-278.
[Olsen O., Horg, hov og kirke. Historiske og arkaeologiske
vikingetidstudier,
Kobenhavn 1966.]
[Otto R wito, Elementy irracjonalne w pojciu bstwa i ich stosunek do
elementw racjonalnych, tum. B. Kupis, Warszawa 1968 [Das Heilige.
ber das Irrationale in der Idee des Gttlichen und sein Verhltnis zum Rationalen, Breslau 1917.]
Ozols J Zur Frage der heiligen Wlder im stlichen Ostseegebiet, Zeitschrift
fr Ostforschung", 26, 1977, s. 671-681.
Palm T., Wendische Kultsttten. Quellenkritische Untersuchungen zu den letzten Jahrhunderten slawischen Heidentums, Lund 1937.
Palmer L.R., Arya-, A Monological Scheme, Amind 1974.
Pannach S.T., Reliquien den Feld-, Wald-, Wasser- und Slanskulten unter den
Wenden, Lausitzische Monatsschrift", 1797, s. 741-759.
[Parczewski M Pocztki ksztatowania si polsko-ruskiej rubiey etnicznej
w Karpatach. U rodel rozpadu Sowiaszczyzny na odam wschodni i zachodni, Krakw 1991.]
[Parczewski M., Die Teilung des Ost- und Westslawentums als Ergebniss staatlicher und ideologischer Trennung im 10. und 11. Jahrhundert, w: Rom
und Byzanz im Norden. Mission und Glaubenwechsel im Ostseeraum whrend
des 8.-14. Jahrhundert, red. M. Mller-Wille, Stuttgart 1998, s. 215-226.]
[Parczewski M., Badania nad kultur wczesnosowiask
w: Archeologia
i prahistoria polska w ostatnim pwieczu, red. M. Kobusiewicz, S. Kurnatowski, Pozna 2000, s. 413-421.]
Parke H. W., The Oracles ofZeus: Dodona, Olympia, Ammon, Cambridge Mass.
1967.
Passek T.S., Latynine B.A., Sur la question des kamennyje baby ", Slavia Septentrionalis Antiqua", 4, 1929.
Patlagean E Les armes et la cit de Rome du VIF au IX' sicle et le modle europen des trois fonctions sociales, Mlanges de l'cole de Rome. Moyen
Age, Temps Modernes", 86, 1974, z. 1, s. 25-62.

389

Pavkovic N., Communaut villageoise comme unit rituelle et religieuse, Slaves


des Balkans, XVIlF-XlJf s., Papieur Socit Jean Bodin", 1976.
Pearson R., Some Aspects of Social Mobility in Early Historic
Indo-European
Societies, JIES, 1, 1973, s. 155-161.
Peisker J., Koje su vjere bili stari Sloveniprije krtenja?, Starohrvatska prosvjeta", 2, 1928, s. 55-86.
Penczak E., Kalendarz lunarny Sowian na tle porwnawczym,
Lud", 60,
1976, s. 101-125.
Perkowski J.L., Vampires of the Slavs, Cambridge Mass. 1976.
Pertold O., The Religious Aspects of the Difference between Natural and Violent
Death, AO, 7, 1935, s. 74-79.
Petrov V.P., Etnogenez Slov'jan. Deneza, etapi rozvitky i problematik, Kiiv
1972.
Pettazzoni R., IIpaganesimo degli antichipopoli europei, Roma 1946.
Pettazzoni R., The Pagan Origins of the Three-Headed Representation of the
Christian Trinity, Journal of the Warburg and Courtauld Institutes", 9,
1946, s. 135-151.
Pettazzoni R., Wszechwiedza bogw, tum. B. Sieroszowska, Wrocaw 1967
[wyd. oryg. L 'onniscienza diDio, Torino 1955.]
Piggott S., An Approach to Archaeology, New York 1965.
Pirchegger S., Zur altrussischen Gttesnamen Strihogb, ZSPhil., 19, 1947,
s. 311-316.
Pisani V IIpaganesimo balto-slavo, w: Storia delie religioni, red. P. Tacchi
Venturi, t. 2, Torino 1949.
Pisani V., Le religioni dei Celti e dei Balto-Slavi nell 'Europa precristiana, Milano 1950.
Pisani V Slavische Miszellen, w: For Roman Jakobson. Essays on the Occasion of his Sixtieth Birthday, 11 october 1956, The Hague 1956, s. 390-394.
Pisani V., [Strihogb], Paideia", 11, 1956, s. 307.
Pisani V., La religione dei Balto-Slavi, Torino 1962.
[Pisarenko J.G., Veles-Volos v jazynickomu
svitogljadi davnoj Rusi, Kiiv
1997.]
Pimiennictwo czasw Bolesawa Chrobrego, Warszawa 1966.
[Pleterski A., The trinity concept in the Slavonic ideological system and the
Slavonic spatial measurement system, Swiatowit", 40. 1995, s. 113-143.]
[Pleterski A., Die Krnter Frstensteine in der Struktur dreier
Kultsttten,
w: Krnter Frstenstein im europischen Vergleich, red. A. Huber, Gmnd
1997, s. 43-120.]
Pletneva S.A., Zivotnyj mir v russkich volsebnych skazkach, w: Drevnjaja
Rus'..., s. 388-397.
Pogodin A., Mythologische Spuren in russischen Dorfhamen, ZSPhil., 11,1934, s. 35.
Pokorny J., Indogermanisches
etymologisches
Wrterbuch, Bern-Mnchen
1958-1959.

390

Polk V., Praslovansk kultura s hlediska jazykovho,


n", 1, 1956, s. 95-118.

Vznik a poatky Slova-

Polk V., Slovansk naboienstvi, Vznik a poctky Slovan", 1,1956, s. 119-123.


Polk V., Etymologick prispvky
z. 3, s. 283-291.

k slovansk demonologii,

Slavia", 46, 1977

Polnoe sobranie russkich letopisej, t. 2: Ipat'evskaja letopis'.


Pribavlenija
k Ipat'evskaja letopisi: Gustinskaja letopis', St. Peterburg 1843.
Polom E.C., The Indo-European
and Law..., s. 55-82.

Component

in Germanie Religion, w: Myth

Polom E.C., Indo-European Culture, with Special Attention to Religion, w: The


Indo-Europeans in the Fourth and ThirdMilennium, wyd. E.C. Polom, Ann
Arbor 1982, s. 156-172.
Polska pogaska i sowiaska, wyd. A. Brckner, Krakw 1923.
Pomeranceva E.V., Russkie rasskazy o domovom, w: Slavjanskij
fol'klor,
Moskva 1972, s. 242-257.
Pomeranceva E.V., Mifologieskiepersonazi
v russkomfolklore,
Moskva 1975.
Pomeranceva E.V., Mezetniceskaja obscnost' poverij i byliek o poudnice,
w: Slavjanskij i halkanskij..., s. 143-158.
Popovic M., Vidovan i easni krst. Ogled in knijzevne archeologije, Dorpad
1976.
[Popowska-Taborska H Siady dawnych wierze sowiaskich utrwalone w kaszubskiej leksyce, wiatowit", 40, 1995, s. 144-157.]
Poppe A., Das Reich der Rus' im 10. und 11. Jhr. Wandel der
Ideenwelt,
Jahrbcher fr Geschichte Osteuropas", 28, 1980, z. 3, s. 334-354.
Postpek prawa czartowskiego przecjw narodowi ludzkiemu 1570, Krakw
1861.
Potkaski K Wiadomoci Dugosza o polskiej mitologii, w: tego, Pisma pomiertne, t. 2, Krakw 1924, s. 1-93.
Potocki }., Voyage dans quelques parties de la Basse-Saxe pour la
des antiquits slaves ou vendes, Hamburg 1795.
Povest' vremennych let, cz. 1 : Tekst iperevod,
nov, Moskva 1950.

recherche

wyd. D.S. Lichacev, B.A Roma-

Preobraenskij A., Etimologieskij


slovar' russkogo jazyka, t. 1, Moskva
1910-1914; t. 2, z. 1-5, Moskva 1914-1916.
Pritsak O, The Tripartite System of the Old Turkish Ideology and Mythology,
1976.
Prochzka V., Organizace kidtu a kmenov zrienipolabsko-pobaltskych
n, Vznik a poctky Slovan", 2, 1958, s. 144-168.
Procopii Caesariensis De hello Gothico, wyd. J. Haury, w: Procopii
sis Opera omnia, t. Il, Leipzig 1905.

SlovaCaesarien-

Prokopiusz z Cezarei, O wojnach, tum. M. Plezia, Greckie i aciskie rda do


najstarszych dziejw Sowian, cz. 1: (do VIII w.), Pozna-Krakw 1952.

391

Propp V.J., Russkie agrarnye prazdniki (Opyt istoriko-etnograficeskogo


issledovanija), Leningrad 1963.
Puhvel J., Remus et frater, HR, 15, 1975, z. 2, s. 146-157.
Puhvel J., Indo-European Structure of the Baltic Pantheon, w: Myth in Indo-European Antiqidty..., s. 78-85.
Puhvel J., Aspects of Equine Functionality, w: Myth and Law..., s. 159-172.
[Radwaski K., Krakw gwnym orodkiem organizacji
protopastwowej
Wilan, w: Archeologia w teorii i praktyce, Warszawa 2000, s. 535-555.]
[Radwaski K., Kopiec Krakusa skadnikiem wielkiego cmentarzyska kurhanowego na krakowskich Krzemionkach, w: 150 lat Muzeum
Archeologicznego
w Krakowie, Krakw 2000, s. 267-280.]
[Radwaski K Nekropola grobw kurhanowych na Krzemionkach wraz z monumentalnym kopcem Krakusa - gwnym orodkiem ceremonialnym krakowskiego centrum wadzy w IX-Xw., w: Civitas et villa. Miasto i wie w redniowiecznej Europie rodkowej, Wrocaw-Praha 2002, s. 417-428.]
Rajewski Z., Problem Radogoszczy i Swaroyca, Przegld Zachodni", 4,1948,
z. 9, s. 321-325.
Rajewski Z., Uber den Wasserquellenkult, w: I Midzynarodowy Kongres Archeologii Sowiaskiej, Wrocaw 1971, t. 5, s. 411-413.
Rajewski Z., Das Pferd im Gauben bem den Slawes im friihen Mittelater, w:
Slavjane i sredizemnomorskij svjat, VI-XI vek, Sofia 1973, s. 231-237.
Rajewski Z., wita woda u Sowian -rda, rzeki, jeziora, SAnt., 21, 1974,
s. 1 I 1-117.
[Reinfuss R Ludowa rzeba kamienna w Polsce, Wrocaw 1989.]
Renfrew C Archaeology and Language. The Puzzle od Indo-European
gins, London 1987.

Ori-

Ridley R.A., Wolf and Werwolf in Baltic and Slavic Tradition, JIES, 4, 1976,
s. 321-331.
Rivire J.-C., Georges Dumzil. A la dcouverte des Indo-Europens, Paris 1979.
Rjazanovskij F.A., Demonologija v drevnerusskoj literature, Moskva 1915.
[Rosik S., Udzia chrzecijastwa w powstaniu policefalnych posgw kultowych u Sowian zachodnich. Prace historyczne, t. 17, Wrocaw 1995.]
[Rosik S Interpretacja chrzecijaska religii pogaskich Sowian w wietle
kronik niemieckich XI-XII wieku (Thietmar, Adam z Bremy, Hemold), Acta
Universitatis Wratislaviensis. Historia 144, Wrocaw 2000.]
[Rosik S Awans soca w mitologiach przedchrzecijaskich Sowian na tle przemian spoeczno-politycznych, w: Czowiek, sacrum, rodowisko..., s. 49-59.]
[Rosik S., Sacrum Pomorzan w oczach " w. Ottona z Bambergu (w krgu
chrzecijaskiej interpretacji religii Sowian), w: Z dziejw
chrzecijastwa
na Pomorzu, Kulice 2001, s. 43-78.]
[Rosik S., Wineta - utopia szlachetnych Pogan (znaczenie legendy vi' Helmolda
Kronice Sowian ", SAnt., 42, 2001, s. 113-122.]

392

Rostafiski J., O myliwstwie, komach i psach owczych ksiek picioro z lat


1584-1690, Krakw 1914.
Rozwadowski J., Stosunki leksykalne midzy jzykami sowiaskimi a iraskimi, Rocznik Orientalistyczny", 1, 1914-1915, s. 95-110 [reed. Wybr pism,
t. 2, Warszawa 1961].
Rozwadowski J Studia nad nazwami wd sowiaskich, Krakw 1948.
Roniecki S,,Perun und Thor. Ein Beitragzur Quellenkritik der russischen Mythoogie, ASP, 23, 1901, s. 462-520.
Rudnicki M., Bstwo echickie Nyja, Slavia Occidentalis", 8, 1929, s. 454.
Rudnicki M Pos. Dagome iudex i wagryjskie Podaga, Slavia Occidentalis",
7, 1928, s. 135-165.
Rudnicki M., Prasowiaszczyzna-Lechia-Poska,
t. 1, Pozna 1959.
Rudnickij J.B., Slavic Terms for 'god\ w: Antiquitates
Indogermanicae...,
s. 111-112.
Rusanova I.P., Jazyeskoe syjatilie na reke Gnilopiat' pod
Zitomirom,
w: Kul'tura drevnej Rusi (N.N. Voroninu), Moskva 1966, s. 233-237.
[Rusanova I.P., Kultovye mesta ijazyeskie svjatilisca slavjan VI-XIIIw., Rossijskaja Archeologia", 1992, z. 4, s. 50-67.]
[Rusanova I.P., Timouk B.A., Jazyeskie svjatilisca drevnich slavjan, Moskva 1993.]
Rusu V., Un chapitrede la mythologie roumaine: le serpent de la maison" d'aprs
les donnes dialectales et ethnographiques, Revue des langues romanes",
82, 1971, s. 257-267.
Rybakov B.A., Drevnie elementy v russkom narodnom tvorestve
(enskoe
bozestvo i vsadniki), SE, 1948, 1, s. 90-106.
Rybakov B.A., Siadami dawnego kultu, w: Dawna Ru, Warszawa 1957.
Rybakov B.A., Calendar'IVv. iz zemli Poljan, SA, 1962, 4, s. 66-89.
Rybakov B.A., Osnovnyeproblemy
izuenija slavjanskogo jazycestva, Moskva
1964.
Rybakov B.A., Calendier agraire et magique des anciens Polianes, w: Atti de!
VI Congresso Internazionale delie scienze preistoriche e protostoriche,
Roma 1966, s. 190-207.
Rybakov B.A., Rusalii i bog Simargl-Pereplut, SA, 1967, 2, s. 91 -110.
Rybakov B.A., Svjatovit-Rod, w: Liber Josepho Kostrzewski octogenario a veneratoribus dedicatus, Wrocaw 1968, s. 390-394.
Rybakov B.A., Jazyeskaja simvolika russkich ukraenijXliv.,
w: Midzynarodowy Kongres Archeologii Sowiaskiej, Warszawa 1970, s. 352-374.
Rybakov B.A., Jazyeskoe mirovozzrenie russkogo srednevekov'ja, Voprosy
Istorii", 1974, 1, s. 3-30.
Rybakov B.A., Jazycestvo drevnych slavjan, Moskva 1981.
[Rybakov B.A., Jazycestvo drevnej Rusi, Moskva 1987.]
Riha V., Slovo o polku Igoreve i russkoe jazycestvo, Slavia", 12, 1933-34,
s. 422-433.

393

[Sacrum. Obraz i funkcja w spoeczestwie redniowiecznym,


nidz-Skrzypczak, J. Pysiak, Warszawa 2005, s. 67-82.]

red. A. Pie-

Sachmatov A., Korsunskaja legenda o kreenii Vladimira, w: Sbornik


V.l. Lamanskomu, St. Peterburg 1908, s. 1029-1153.
Sadnik L Zur Herkunft der Wind-Vorstellungen und Wind-Bezeichnungen
den Sdslawen, Wiener Slavistiches Jahrbuch", 1, 1950, s. 131-133.
Sadnik L Regenbogen in den Vorstellung des Balkanvlker,
Zeitschrift", 44, 1951, s. 482-486.

statej
bei

Byzantinische

Safarik P.J., Slovanske staroitnosti, wyd. 2, Praga 1863 [przekt. pol. Staroytnoci sowiaskie, Pozna 1842-1844, repr. Pozna 2003],
S. Ottonis episcopi Babenbergensis
Vita Prieflingensis,
wyd. J. Wikarjak,
MPH, n.s., t. 7, cz. 1, Warszawa 1966.
Sanskij N.M. i inni, Kratkij etimologieskij slovar' russkogo jazyka, wyd. 2,
Moskva 1971.
Sapovalova G.G., Egor'evskij cikl vesennich kalendarnych obrjadov u slavjanskich narodov i svjazannyj s nim fol'klor, w: Fol'klor i etnografija. Obrjady
i obrjadovoj fol'klor, Leningrad 1974, s. 125-134.
Sapovalova G.G., Majskij cikl vesennich obrjadov, w: Fol'klor i etnografija.
Svjazi fol'klora s drevnimi predstavlenijami i obrjadami, Leningrad 1977,
s. 104-111.
Sauve J.L., The Divine Victim: Aspects of Human Sacrifice in Viking Scandinavia and Vedic India, w: Myth and Law..., s. 173-191.
[Sawicki T Gnienieski zespl grodowy w wietle najnowszych bada, w:
Studia z dziejw cywilizacji, red. A. Buko, Warszawa 1998. |
Saxonis Grammatici Gsta Danorum, wyd. J. Olrik, H. Raeder, I, Kobenhavn 1931.
Schayer S A Note on the Old Russian Variant of the Purusha-skta, AO, 7,
1935, s. 319-323.
[Schier K., Die Erdschpfung aus dem Urmeer und die Kosmogonie der Voluspa, w: Mrchen. Festschrift fr Friedrich von den Leyen, Mnchen 1963,
s. 303-334.]
[Schier K., Husdrapa 2. Heimdali Loki und die Meerniere, w: Festschirft
Otto Hfler zum 75. Geburtstag, Wien 1965.]
Schmidt H.P., The Senmurv: OfBirds
s. 1-85.

fr

and Dogs and Bats, Persica", 9, 1980,

[Schmidt V Ein slawischen birituellen Grberfeld von Alt-Kbelich, Landkreis


Mecklenburg-Streliz,
w: Bodenkemolpflege
in
Mecklenburg-Vospomern,
1995, s. 85-113.]
[Schmidt V., Rhetra - Lieps am Sdende des Tollensesees, Studia mythologica
Slavica", 2, 1999, s. 33-46.]
Schmidt P.W., Der Ursprung der Gottesidsee. Eine historisch-kritische
sitive Studie, t. 1-12, Mnster-Wien 1926-1955.

394

und po-

Schmitt J.C., Menschen, Tiere und Dmonen Volkskunde und Geschichte, Saeculum", 33, 1982, s. 335-348.
Schmitt R., Zur angeblich iranischen Herkunft des altrussischen
Gottesnamens
Stribogb, Die Welt der Slawen", 16, 1971, z. 2, s. 193-202.
Schmitt R Proto-Indo-European
Culture and Archaeology: Some Critical Remarks, JIES, 2, 1974, s. 279-287.
Schnaus A Neu Neumanichismus auf dem Balkan (Forschungsbericht),
Saeculum", 2, 1951, s. 271-299.
Schnaus A Zur altslawischen Religionsgeschichte, Saeculum", 4,1953, s. 206-230.
Schneeweis E Die Weihnachtsbruche der Serbokroaten, Wien 1925.
Schneeweis E Feste und Volksbruche der Lausitzer Wenden, Leipzig 1931.
Schneeweis E Serbokroatische Volkskunde, t. 1: Volksglaube und Volksbrauch,
Berlin 1961.
SchneiderS., Bg domowy, Lud", 16, 1910.
Schrder O., Reallexicon der indogermanischen Altertumskunde.
Grundzge
einer Kultur- und Vlkergeschichte Europas, wyd. 2, Berlin 1917-1923.
Schramm G Nordpontische Strme. Namenphilologische Zugnge zur Frhzeit
des europischen Ostens, Gttingen 1973.
Schramm G., Eroberer und Eingesessene. Geographische Lehnnamen als Zeugen der Geschichte Sdosteuropas im ersten Jahrtausend n. Chr., Stuttgart
1981.
Schuchhardt C Arkona, Rethra, Vineta. Ortsuntersuchungen
und Ausgrabungen, Berlin 1926.
Schuchhardt C Stiehl O., Petzsch W Ausgrabungen auf dem Burgwalle von
Garz, Rgen, Sitzungsberichte der Preussischen Akademie der Wissenschaften", Berlin 1928, s. 459-492.
Schuldt E., Behren-Lbchin. Sowiaski grd w Meklemburgii, Z otchani wiekw", 37, 1971, s. 262-266.
[Schuldt E Gross Raden. Ein slawischer Tempelort des 9./10. Jahrhunderts in
Mecklenburg, Berlin 1985.]
Sedov V.V., Drevnerusskoejazyeskoe
svjatilisce v Peryni, KSIIMK, 50, 1953,
s. 92-103.
Sedov V.V., NovyedannyeojazyeskomsvjatiliscePeruna,
KSIIMK., 53,1954,
s. 105-109.
Sedov V.V., K voprosu o zertvoprinosenijach
v drevnem Novgorode, KSIIMK,
68, 1957, s. 20-30.
Sedov V.V, Jazyeskoe syjatilia smoleskich kryvicej, KSIA, 67,1962, s. 57-64.
Sedov V.V., Jazyeskaja hratina v drevnem Novgorode, KSIIMK, 65, 1956,
s. 138-141.
Sedov V.V., Pagan Sanctuaries and Idols of the Eastern Slavs, Slavica Gandensia", 7-8, 1980/1981, s. 69-85.
Sedova M.V., Novgorodskie amulety-zmeevniki,
w: KuTtura drevnej Rusi...,
s. 243-245.

395

Selov D.B., Zlatkovskaja T.D., K voprosupo proischozdenii


vostocnoslavjanskogo obrjada rusaij, w: Drevnjaja Rus'..., s. 426-433.
Semkowicz W., Przysiga na soce. Studium
porwnawczeprawno-etnoogiczne, w: Ksiga pamitkowa B. Orzechowicza, Krakw 1916, t. 2, s. 304-377.
Semkowicz W Jeszcze o przysidze na soce w Polsce, w: Studia historyczne
ku czci S. Kutrzeby, Krakw 1938, t. 1, s. 429-444.
Senn A., The Relationships of Baltic and Slavic, w: Ancient Indo-European
Dialects, wyd. H. Birnbaum, J. Puhvel, Berkeley 1966, s. 139-151.
Sergent B La reprsentation Spartiate de la royaut, RHR, 189,1976, s. 3-52.
Sergent B., Le partage du Ploponnse entre les Hraklides, RHR, 192, 1977,
z. 2, s. 121-136.
Sergent B., Les trois fonctions des Indo-Europens dans la Grce ancienne: bilan critique, Annales ESC", 34, 1979, s. 1155-1186.
Sergent B Panthons hittites trifonctionnels, RHR, 200, 1983, s. 131-153.
Seweryn T., Dusza w wyobraeniach Sowian, SSS, t. 1, s. 407-408.
Seznec J., La swyivance des dieux antiques. Essai sur la rle de la tradition mythologique dans l'humanisme et dans l'art de la renaissance, London 1939-1940.
Shapiro M., Neglected Evidence of Dioscurism (Divine Twinning) in the Old
Slavic Pantheon, J1ES, 10, 1982, s. 137-166.
Siecke E., Hermes der Mondgott. Studien zur Aufhellung der Gestalt dieses
Gottes, Leipzig 1908.
Sieroszewski W., Jakuty, St. Peterburg 1896.
Sihler A. L The Etymology of PIE *rg'-.. king " etc., J1ES, 5,1977, s. 221 -246.
Sjberg A., Pop Upir'Lichoj and the Swedish Rune-carver Ofeigr Upir, Scando-Slavica", 28, 1982, s. 109-124.
Slavjanskij i bakaski]foTklor. Genezis. archaiku, tradicii, Moskva 1978.
SIovo o polku Igoreve, wyd. V.P. Adrianova-Peretc, Moskva-Leningrad 1950.
Sawski ? Sownik etymologiczny jzyka polskiego, t. 1-5, Krakw 1952-1982.
Sownik folkloru polskiego, red. J. Krzyanowski, Warszawa 1965.
Sownik prasowiaski, red. F. Sawski, t. I-[8], Wrocaw 1974[-200l |.
Sownik staroytnoci sowiaskich. Encyklopedyczny zarys kultury Sowian od
czasw najdawniejszych do schyku wieku XII, red. W. Kowalenko, G. Labuda, T. Lehr-Spawiski (od. t. 3: G. Labuda, Z. Stieber), t. 1-7, Wrocaw-Warszawa-Krakw 1961-1982.
Supecki L.P., Wilkoactwo w wierzeniach staroytnej i redniowiecznej Europy, Euhemer. Przegld Religioznawczy", 132, 1984, s. 29-45; 133, 1984,
s. 57-73.
[Supecki L.P., Die slawischen Tempel und die Frage des sakralen Raumes bei
den Westslawen in vorchristlichen Zeiten, Tor. Tidskrift for arkeologi", 25,
1993, s. 247-298.]
[Supecki L.P., Sowiaskie posgi bstw, Kwartalnik Historii Kultury Mater i a l n e j " ^ ! , 1993, z. l , s . 33-69.]

396

[Supecki L.P., witynie pogaskich Pomorzan w czasach misji witego Ottona (Szczecin), Przegld Religioznawczy", 1993/3, s. 13-32.]
[Supecki L.P., Problem sowiaskich wity, SAnt., 35, 1994, s. 47-67.]
[Supecki L.P., Slavonic Pagan Sanctuaries, Warsaw 1994.]
[Supecki L.P., Pielgrzymka Hermana, towarzysza w. Ottona do posgu Trzyglowa, w: Peregrinationes. Pielgrzymki w kulturze dawnej Europy, wyd.
H. Manikowska, H. Zaremska, Warszawa 1995, s. 51-54.]
[Supecki L.P., Au Declin des dieux slaves, w: Clovis. Histoire et memoire, t. 2:
Le bapteme de Clovis. son echo a travers l 'histoire, wyd. M. Rouche, Paris
1997, s. 289-314.]
[Supecki L.P., Einflsse des Christentums auf die heidnische Religion der Ostseeslawen im 8.-12. Jhr.: Tempel - Gtterbilder - Kult, w: Rom und Byzanz
im Norden. Mission und Glaubenwechsel im Ostseeraum whrend des 8.-14.
Jhrs., t. 2, wyd. M. Mller-Wille, Meinz-Stuttgart 1997, s. 177-189.]
[Supecki L.P., Spuren Tschechischer und Polnischer Frstensteine, w: Krnter
Frstenstein im europaischen Vergleich, red. A. Huber, Gmnd 1997, s. 35-41.]
[Supecki L.P., Archaeolgical Sources and written Sources in Studying Symbolic Culture (Exemplied by research on the Pre-Christian Religion of the
Slavs), w: Theory and Practice ojArchaeological Research, t. 3, wyd. S. Tabaczyski, Warsaw 1998, s. 337-366.]
[Supecki L.P., Monumentalne kopce Krakusa i Wandy pod Krakowem, w: Studia z dziejw cywilizacji, Warszawa 1998, s. 57-71.]
[Supecki L.P., Wyrocznie i wrby pogaskich Skandynaww, Warszawa 1998.]
[Supecki L.P., The Krakus' and Vanda's Burial Mounds of Cracow, Studia
Mythologica Slavica", 2, 1999, s. 77-98.]
[Supecki L.P., Czy w pogaskiej mitologii Sowian istnieli Olbrzymi? w: Archeologia w teorii i w praktyce, Warszawa 2000, s. 447-457.]
[Supecki L.P., Heidnische Religion westlicher Slawen, w: Europas Mitte um
1000, wyd. A. Wieczorek, H.-M. Hinz, t. 1, Stuttgart 2000, s. 239-251.]
[Supecki L.P., Problem istnienia pogaskiego orodka kultowego na ycu,
w: Klasztor na witym Krzyu w polskiej kulturze narodowej, wyd. D. Olszewski, R. Gryz, Kielce 2000, s. 17-29.]
[Supecki L.P., Sanktuaria w wiecie natury u Sowian i Germanw, w: Czowiek. sacrum, rodowisko. Miejsce kultu we wczesnym redniowieczu, red.
S. Modzioch, Spotkania Bytomskie IV, Wrocaw 2000, s. 39-46.]
[Supecki L.P., Horg w pogaskiej religii Skandynaww epoki Wikingw, w:
Ludzie, Koci, wierzenia. Studia z dziejw kultury i spoeczestwa Europy
rodkowej (redniowieczewczesna epoka nowoytna), wyd. W. Iwaczak,
S.K. Kuczyski, Warszawa 2001, s. 289-294.]
[Supecki L.P., Die Grossgrabhgel von Krak und Wanda in Krakau - zwei
Knigsgrber des 8.-10. Jahrhunderts in Kleinpolen im Licht kartographischer, schriftlicher und archologischer Quellen, w: Medieval Europ. Cen-

397

tre, Region, Periphery 2, wyd. G. Helming, B. Seholkmann, M. Untermann,


Heringen 2002, s. 394-399.]
[Supecki L.P., Pagan religion and cultural landscape of Northwestern Slavs in
the early Middle-Ages, w: Siedlungsforschung. Archologie - Geschichte
- Geographie 20, 2002, s. 25-40.]
[Supecki L.P., Mitologia skandynawska w epoce Wikingw, Krakw 2003.]
[Supecki L.P., Why Polish Historiography has Neglected the Role of Pagan
Slavic Mythology? w: Inventing the Past in North Central Europe, wyd.
M. Hardt, C. Lbke, D. Schortewitz, Frankfurt a. M. 2003, s. 266-272.]
[Supecki L.P., Large burial mounds of Cracow, Poland (g^-ltf Century A.D.). An
example of Ideas Exchange between Slavs and Scandinavians ? w: Current Issues in Nordic Archaeology, wyd. G. Gudmundsson, Reykjavik 2004, s. 135-140.]
[Supecki L.P., William z Malmesbury o wyroczniach sowiaskich, w: Adfontes. O naturze rda historycznego, wyd. S. Rosik, P. Wiszewski, Acta
Universitatis Wratislaviensis. Historia CLXX, Wrocaw 2004, s. 251-258.]
[Supecki L.P., Wanda ley w naszej ziemi co nie chciaa Niemca? Problem czasu powstania i symbolicznego znaczenia Kopca Wandy w Mogile pod Krakowem, w: Sacrum..., s. 83-98.]
[Supecki L.P., Large burid mounds of Cracow, w: Archeology of Burial Mounds, wyd. L. Smejda, Plzen 2006.]
[Supecki L.P., Miejsca kultu pogaskiego w Polsce na tle bada nad wierzeniami Sowian, w druku.]
Smirnov S.I., Ispoved'zemle, Bogoslavskij vestnik", 21, 1912, s. 501-537.
Sobolev A.N., Zagrobnyj mir po drevnerusskim predstavlenijam.
(Literaturno-istoriceskij opyt issledovanija drevnerusskogo narodnogo
mirosozercanija), Sergiev Posad 1913.
Sobolevskij A.l., Zametkipo slavjanskoj mifologii. Po povodu truda prof. L. Niderle, Slavia", 7, 1928/1929, s. 174-178.
Sokolov M., Starorusskie solnecnye bogi i bogini, Simbirsk 1887.
Sokoowska J., Wczesnoredniowieczne posgi kamienne odkryte na ziemiach
polskich, Warszawa 1960.
[Sorensen P.M. , Loki's senna in Aegirs Hall, w: Idee, Gestalt, Geschichte.
Festschrift Klaus von See, wyd. G.W. Weber, Odense 1988, s. 239-259.]
[Sorensen P.M. Hakon den Gode og Guderne, w: Fra stamme til stat i Danmark, t. 2, wyd. P. Mortensen, B.M. Rasmusen, Arhus 1991, s. 235-244.]
Speranskij M.N., Russkaja ustnaja slovesnost', Moskva 1917.
Sreznevskij I.I., Materiay dlja slovarja drevnerusskogo jazykapo
pis'mennym
pamjatnikam, t. 1-3, St. Petersburg 1893-1912.
Statuty diecezjalne krakowskie z roku 408, wyd. B. Ulanowski, Archiwum Komisji Historycznej, t. 5, Krakw 1889.
[Stender-Petersen O., Die Waregersage als Quelle der Altrussischen
Chronik,
Acta Jutlandica t. 6, Arhus 1934.]
Steinbrck LI., Vom Gtzendienst in Pomern und Rgen, Stettin 1792.

398

Stelmachowska ES., Rok obrzdowy na Pomorzu, Toru 1933.


Stomma L., Soce rodzi si 13 grudnia, Warszawa 1981.
Stomma L., Antropologia kultury wsi polskiej XIX-XX w., Warszawa 1986.
Strom .V., Germanische Religion, w: .V. Strom, H. Biezais. Germanische
undBaltische Religion, Stuttgart 1975.
Strutyski U., The Three Functions of Indo-European Tradition in the 'Eumenides' of Aeschylus, w: Myth and Law..., s. 211-228.
Stryjkowski M., Kronika polska, litewska, modska i wszystkiej Rusi Macieja
Stryjkwskiego, Wyd. nowe, bdce dokadnym powtrzeniem wydania pierwotnego krlewieckiego z roku 1582 [...], Warszawa 1846.
Strzelczyk J Radogoszcz 2, SSS, t. 4, Wrocaw 1970-1972, s. 450-451.
[Strzelczyk J., Mity, podania i wierzenia dawnych Sowian, Pozna 1998.]
Sulimirski T., Najstarsze wozy w Europie a problem indoeuropejski, w: Liber
IosephoKostrzewski...,
s. 68-80.
Sumcov N.F., Koduny, ved' my i upyri, Sbornik Char'kovskogo Instituta Istoricesko-Filol. Obscestva", 3, 1891, s. 229-278.
Surowiecki W., Obraz dziea o pocztkach, obyczajach, religii dawnych Sowian, Warszawa 1807.
Surowiecki W., Siedzenie pocztku narodw sowiaskich. Warszawa 1824
[repr. Wrocaw 1964].
Szafraski W., Siady kultu boka Welesa u plemion wczesnopolskich, Archeologia Polski", 3, 1959, z. 1, s. 159-165.
Szafraski W., Pock we wczesnym redniowieczu, Wrocaw 1983, s. 190-192.
[Szafraski W., Prahistoria religii na ziemiach polskich, Wrocaw 1987.]
Szenic S., Doga-Chodakowski Z. (A. Czarnocki), O
Slowiaszczynieprzed
chrzecijastwem, Krakw 1835.
Szydowski J Domniemany krg kultowy w Wapiennicy, pow. Bielsko, Acta
Archaeologica Carpathica", 10, 1968, s. 133-139.
[Szyjewski A., Religia Sowian, Krakw 2003.]
[Szymaski W., Posg ze Zbrucza i jego otoczenie. Lata bada, lata wtpliwoci, Przegld Archeologiczny", 44, 1996, s. 75-116.]
[Szymaski W., Aktualny stan wiedzy o posgu ze Zbrucza i rejonie jego odkrycia, w: Z archeologii Ukrainy i Juty Ojcowskiej, Ojcw 2001, s. 265-300.]
Szymaski W., Sowiaszczyzna
wschodnia,
Wrocaw-Warszawa-Krakw-Gdask 1973.
lski K Rowok, SSS, t. 4, s. 560.
Tatiscev V.N., Istorija rossijskaja s samych drevnejsich vremen neusypnymy trudami erez tridtcat' let sobrannaja i opisannaja pokojnym tajnym sovietnikom
i astrachaskim gubernatorom Vasil'em Nikitiem Tatievem,i. 1-5, Moskva
1768-1848 [reed. Tatiscev V.N. Istorija rossijskaja v semi tomach, wyd. A.I.
Andreev, S.N. Val'k, M.N. Tichomirov, Moskva-Leningrad 1962-1968],
Testimonia najdawniejszych dziejw Sowian, Seria grecka, z. 2: Pisarze z V-X wieku, wyd. A. Brzstkowska, W. Swoboda, Wrocaw-Warszawa-Krakw 1989.

399

Thietmari Merseburgensis episcopi Chrunicon, wyd. R. Holtzman, MGH SS


rer. Germ, in us. schol., s.n., t. 9, Berlin 1935.
Thomas H.L., Archeological Evidence for the Migrations of the Indo-Europeans, w: The Indo-Europeans in the Fourth, s. 61-86.
[Thummel B., Der germanische Tempel, Beitrge zur Geschichte der Deutschen Sprache und Literatur, t. 35, Halle 1909.]
[Timouk B.A., Rusanova I.P., Slavjanskie svjatilisca w srednem Dnestrie i v
bassejne Pruta, SA, 1983, z. 4, s. 161-173.]
To Honor Roman Jakobson. Essays on Occasion of his Seventieth
Birthday,
t. I-II, The Hague, Paris 1967.
Tokarev S.A., Religioznye verovanija vostocnoslavjanskich
narodov XlX-naala XXveka, Moskva-Leningrad 1957.
[Tokarski S Eliade i Orient, Wrocaw 1984.]
Tolstaja S.M., Materiay k opisaniju polesskogo kupal'skogo obrjada, w: Slavjanskij i balkanskij fol'klor..., s. 131 -142.
Tomiccy J. i R., Drzewo ycia. Ludowa wizja wiata i czowieka. Warszawa
1975.
Tomicki R mij, migrody, Waty mijowe. Z problematyki religii przedchrzecijaskich Sowian, Archeologia Polski", 19, 1974, z. 2, s. 483-508.
Toporov V.N., Fragment slavjanskoj mifologii, KSIS, 30, 1961, s. 14-32.
Toporov V.N., Chettskaja ""'SU.GI i slavjanskaja baba-jaga, KSIS, 38, 1963,
s. 28-37.
Toporov V.N, Iz nabljudenij nad etimologiej slov mifologieskogo
charakteru,
w: Etimologija, Moskva 1969, s. 11-21.
Tradicionnye obrjady i obrjadovyj folklor russkich Povol'ja, wyd. G.G.
Sapovalova, L.S. Putilova, Leningrad 1985.
Trebjeanin R Fraza kamen tiy sirenje kak svedocjanstvo kulta kamena na
pogrnju Junogo Pomoravlja, Leskanaki zbornik", 8, 1958.
Trever K.V., The Dog-Bird Senmurv-Paskudj, Leningrad 1938.
Trbaczkiewicz-Oziemska T Rola kapanw pogaskich w yciu plemion
Sowian poabskich, w: Na granicach archeologii, Acta Archaeologica Lodzensia 17, d 1968, s. 136-143.
Trubacev O.N., Sledyjazycestva v slavjanskoj leksike. I. Trizna. 2. Peti. 3. Kobb,
Voprosy slavjanskogo jazykoznanija", 4, 1959, s. 130-139.
Trubacev O.N., Remeslennaja terminologija v slavjanskich jazykach.
Etimologija i opyt gruppovoj rekonstrukcii, Moskva 1966.
Trubacev O.N., Iz slavjano-iranskich
leksieskich otnoenij, w: Etimologija,
Moskva 1967.
Trubetzkoy N.S., Polabisch Stup (Hennig BI) Altar ", ZSPhil., 1,1925, s. 152-155.
Tymieniecki K Ziemie polskie w staroytnoci. Ludy i kultury
najdawniejsze,
Pozna 1951.
Tyszkiewicz J., O schykowym pogastwie na ziemiach polskich, Kwartalnik
Historyczny", 73, 1966, s. 549-562.

400

Tyszkiewicz J., Nowy ogie" na wiosn, w: Cultus et cognitio..., s. 591-597.


Unbegaun B.O., La religin des anciens Slaves, w: Mana. Introduetion l'histoire des religions, t. 2: Les religions de l 'Europ ancienne, 3, Paris 1948,
s. 389-445.
Urbaczyk S., Religia pogaskich Sowian, Krakw 1947.
Urbaczyk S., Przeytek pogastwa: stpol. 'yrzec', Jzyk Polski", 28, 1948,
s. 68-72.
Urbaczyk S Sownik staropolski, Wrocaw 1960.
Urbaczyk S., O rekonstrukcj religii pogaskich Sowian, w: Religia pogaskich Sowian. Sesja naukowa w Kielcach, Kielce 1968, s. 29-46 [reed. w tego, Dawni Sowianie..., s. 123-136]..
Urbaczyk S., Dugoszowe bstwa, SSS, t. 1, s. 347-348.
Urbaczyk S Mokosz, SSS, t. 3, s. 278.
Urbaczyk S Podaga, SSS, t. 4, s. 166.
Urbaczyk S Dawni Sowianie wiara i kult, Wrocaw-Warszawa-Krakw 1991.
Urbaczyk S., O rekonstrukcj religii pogaskich Sowian, w: Religia pogaskich Sowian. Sesja naukowa w Kielcach, Kielce 1968, s. 29-46 [red. w: tego, Dawni Sowianie..., s. 123-136].
[Uspieski B.A., Kult witego Mikoaja na Rusi, Lublin 1985.]
Vagner G.K., O zmeevidnoj kompozicii na drevnerusskich
amuletach-zmeevnikach, KS1IM, 85, 1961, s. 26-30.
Vagner G.K., O certach kosmologizma v narodnom iskusstve, w: Drevnjaja
Rus'..., s. 321-326.
[Vaitkevicius V., Studies int the Balt's SacredPlaces, Oxford 2004 (BAR International Series 1228).]
Vasilenko V.M., Obraz drakona - zmija v novgorodskich derevjannych kovsach, w: Drevnjaja Rus'..., s. 326-332.
[ Vasilev M.A., Jazycestvo vostocnych slavjan nakanune kreenija Rusi: Religiozno-mifologieskoe
vzaimodejstve s iranskom mirom. Jazyeskaja reforma knjazja Vladimira, Moskva 1999.]
Vasiljev S., Slovenska mitologija, Srbobran 1928.
Vasmer M., Untersuchungen
ber die ltesten Wohnsitze der Slaven, t. 1: Die
Iranier in Sdrussland, Leipzig 1923.
Vasiner M., Russisches etymologisches Wrterbuch, t. 1-4, Heidelberg 1950-1958
[tum. ros. Vasmer M Etimologieskij slovar' russkogo jazyka, wyd. O.N.
Trubacev, Moskva 1964-1973],
Veleckaja N.N., Jazyeskaja simvolika slavjanskich archaieskich
ritualov,
Moskva 1978.
Vernandsky G Svantevit, dieu des Slaves bahique, Annuaire de l'Institute de
Philologie et d'histoire orientales et slaves", 7, 1939-1944, s. 339-356.
Vernandsky G The Origins ofRussia, Oxford 1959.
Vey M., K etimologii drevnerusskogo Stribogb, Voprosy jazykoznanija", 7,
1958, z. 3, s. 96-99.

401

Vinokur I.S., Jazyeskie izvajanija Srednego Podnestrov'ja, w: Istorija i archeologija jugo-zapadnych


oblastej SSSR naala naej ery, wyd. B.A. Rybakov, E.A. Symonovic, Moskva 1967, s. 136-143.
Vinokur I.S., Drevnie Slavjane i ich sosedi, Moskva 1970.
Vinokur I.S., Chotjun G.N Jazyeskie izvajanija izs. Stavcanyv
Podnestrov'e,
SA, 1964, 4, s. 210-214.
Vlasto A.P., The Entry of the Slavs into Christendom. An Introduction to the
Medieval History of the Slavs, Cambridge 1970.
[Vries, J. de, Altgermanische Religionsgeschichte, 1-2, Berlin-New York 1956-1957]
Vries J. de. Die Druiden, Kairos", 2, 1960, s. 67-82.
Vries J. de, Forschungsgeschichte
der Mythologie, Mnchen 1961.
Vries J. de, La religion des Celles, Paris 1975.
Vukovic M.T., Narodniobicaji, verovanja iposlovice kodSrha, Beograd 1978.
Vyncke F., De Godsdienst der Slaven, Roermond 1969.
Waldmller L Die ersten Begegnungen der Slawen mit dem Christentum und
den christlichen Vlkern vom VI. his VIII. Jhr. Die Slawen zwischen Byzanz
und Abendland, Amsterdam 1976.
Wantowska M., Dziady kowiesko-wileskie,
w: Ludowo u Mickiewicza,
Warszawa 1958.
Ward D.J., The Separate Functions of Indo-European Divine Twins, w: Myth
and Law..., s. 193-202.
Wasilewski T., O ladach kultu pogaskiego w toponomastyce
sowiaskiej
Istrii, Onomastica", 4, 1958, z. 6, s. 149-152.
Watkins C ' G o d ' , w: Antiquitates
Indogermanicae...
Wawrzeniecki M Tabu u ludu naszego, Wisa", 20, 1916/1917, s. 249-257.
Weber L., Svantevit und sein Heiligtum, Archiv fr Religionswissenschaft",
29, 1931, s. 70-78, 207-208.
Weber L., Zu Eleusis und Arkona, Archiv fr Religionswissenschaft", 31,
1934, s. 170-175.
Die Werke des Metropoliten Harum, red. L. Mller, Forum Slavicum, Mnchen
1971.
Wesendonk O.G. von, Bemerkungen zur iranischen Lichtlehre, Archiv fir Religionswissenschaft", 31, 1934.
Wienecke E Untersuchungen zur Religion der Westslawen, Leipzig 1940.
Wiesioowski K., O staroytnociach religijnych pierwszych mieszkacw Polski. tudzie emigracji tego Narodu i Hunw do Europy, Warszawa 1816.
[Wikander S Der arische Mnnerbund, Lund 1938.]
Wikander S Germanische und indo-iranische Eschatologie, Kairos", 2, 1960,
s. 83-88.
Wikander S Epope et mythologie, examen critique de recentes publications
de Georges Dumzil, RHR, 185, 1974, s. 3-8.
Willelmi de Rubruc Itinerarium, wyd. A. van der Wyngaert, w: Sinica Franciscana, t. 1, Firenze 1929, s. 164-332.

402

[Willelmi Malmesbiriensis Monachi De Gestis Regum Anglorum libri quinque,


w: Chronicles and Memorials of Great Britain and Ireland during the Middle
Ages, wyd. W. Stubbs, t. 90, cz. 1, London 1887, s. 230-231.]
Widengren G., Die Religionen Irans, Stuttgart 1965.
Winn M.M.S., Thoughts on the Question of the Indo-European Movements in
Anatolia and Iran, JIES, 2, 1974, s. 117-142.
Winter W., Some Widespread Indo-European Titles, w: Indo-European..., s. 49-54.
[Witczak K.T., Ze studiw nad religi Praslowian. Prapolska Nyja a grecka
Enyo, Slavia Occidental^", t. 51, 1994, s. 124-132.]
Witkowski T Mythologisch Motivierte altpolabische Ortsnamen,
fur Slawistik", 15, 1970, z. 3, s. 368-385.
Wrblewski T Demony, SSS, t. 1, s. 335-338.

Zeitschrift

[Wrzesiski J.,,, Kozioek Lednicki" - Problemy z XlX-wiecznymi


znaleziskami,
Studia Lednickie", 1, 1989, s. 163-170.]
Yoshida A., La structure de l'illustration du bouclier d'Achille, Revue Beige
dc Philologie et d'Histoire", 42, 1964, s. 5-15.
[Zadroyska A., Powtarza czas pocztkw, t. 1-2, Warszawa 1985-1989.]
Zagrska-Brooks M The Bear in Slavic and Polish Mythology and Folklore,
w: For Wiktor Weintraub. Essays in Polish Literature, Language, and History, The Hague-Paris 1975, s. 107-112.
[Zajkovski E.M., Mesce Vjalesa v dachryscjanskim svetopoglade
nasidnictva
Belarusi, w: XII Minarodny ZjezdSlavistau,
Minsk 1998, s. 3-15.]
[Zajkovski E.M., Duyc L.U., Zyvatvornyja krynicy Belarusi, Misk 2001.]
Zaliznjak A.A., Problemy slavjano-iranskich jazykovych otnosenij drevnejsego
perioda, Voprosy slavjanskogo jazykoznanija", 6, 1962, s. 28-45.
Zaliznjak A.A., O charaktere jazykovogo kontakta medu slavjanskimi i skifo-sarmatskimiplemenami,
KSIS, 38, 1963, s. 3-22.
Zanotti G., Another Aspect of the Indo-European Question: a Response to P. Bosch-Gimpera, JIES, 3, 1975, s. 255-269.
[Zaroff R Supecki L.P., William of Malmesbury on Pagan Slavic Oracles:
New Source for Slavic Paganism and its two Interpretations, Studia Mythologica Slavica", 2, 1999, s. 9-20.]
Zecevic S Elementi nase mitologije u narodnim ohredima uz igru, Zenica 1973.
Zelenin D.K., K voprosu o rusakach (Kul't pokojnikov. umerSich neestestvennoj smert'ju, u russkich i u finnov, Zivaja starina", 1911, 3-4 [reed.: tene,
Izhrannye trudy. Stat'i po duchovnoj kul'ture 1901-1913, Moskva 1994,
s. 230-298],
Zelenin D.K., Oerki russkoj mifologii, t. 1: Umersie neestestvennoj
smert'ju
i rusaki, Petrograd 1916 [repr. Moskva 1995],
Zelenin D.K., Russische (Ostslavische) Volkskunde, Berlin-Leipzig 1927.
Zelenin D.K., Drevnerusskaja bratina kak obrjadovyjprazdnik
sbora uroaja.
Stat'i po slavjanskoj filologii i russkoj slovesnosti, w: Sbornik statej v est'
akademika A.I. Sobolevskogo, Leningrad 1928.

403

Zelenin D.K., Tabu slov u narodov vostocnoj Evropy i severnoj Azii, cz. 1: Zaprety na ochote i inychpromyslach, Sbornik Muzeja antropologii i etnografii", 8, 1928-1929; cz. 2: Zaprety v domanej izni, Sbornik Muzeja antropologii i etnografii", 9, 1930.
Zemlovskij I.I., Metodika kalendarnychpesen',
Leningrad 1975.
Zbrt C Starocesk vyrocni obyejepovry, slavnosti a zbvy
prostonarodn,
Praha 1889.
Zientara B Kamienni wiadkowie. O rugijskich i zachodniopomorskich
nagrobkach sowiaskich, Mwi wieki", 12, 1969, s. 1-5.
Zivancevic V., ' Volos - Veles' - Slavjanskoe bozestvo teriomorfnogo proischodenija, w: Trudy VIII Medunarodnogo Kongressa antropologieskich i etnografieskich nauk, 8, Moskva 1970, s. 46-49.
Znayenko M.T., The Gods of the Ancient Slavs: Tatishchev and the Beginnings
of Slavic Mythology, Columbia 1980.
[Zoll-Adamikowa H Przyczyny i formy recepcji rytuau szkieletowego u Sowian Nadbatyckich we wczesnym redniowieczu, Przegld Archeologiczny", 35, 1988, s. 183-229.]
[Zoll-Adamikowa H., Die Einfhrung der Krperbestattung bei den Slawen an
der Ostsee, Archologisches Korespondenzblatt, 24, 1994, s. 81 -91.]
[Zoll-Adamikowa H Formy konwersji Sowiaszczyzny
wczesnoredniowiecznej a problem przedpiastowskiej chrystianizacji Maopolski, w: Chrystianizacja Polski poudniowej, Krakw 1994, s. 131 -140.]
[Zoll-Adamikowa H Die Jenseitsvorstellungen
bei den heidnischen Slawen:
Defuncti vivi oder immaterielle Seelen?, Przegld Archeologiczny", 43,
1995, s. 123-126.]
[Zoll-Adamikowa H Modele recepcji rytuau szkieletowego
u Sowian
wschodnich i zachodnich, Swiatowit", 40, 1995, s. 174-184.]
[Zoll-Adamikowa H., Postpy chrystianizacji Sowian przed rokiem 1000 (na
podstawie rde nekropolicznych), w: wity Wojciech i jego czasy, Krakw 2000, s. 103-109.]
Zolotarev J.M., O Trojane Slova o plku lgoreve', SA, 1970, l , s . 201-263.
rda arabskie do dziejw Sowiaszczyzny, t. 2, cz. 2, wyd. T. Lewicki,
Wrocaw 1977.
rda hebrajskie do dziejw Sowian i niektrych innych krajw rodkowej
i wschodniej Europy. Wyjtki z pism religijnych i prawniczych XI-X1II, wyd.
F. Kupfer, T. Lewicki, Wrocaw-Warszawa 1956.

Spis ilustracji

1. Figura kamienna (z koaczem?) z Powiercia pod Koem, Krakw, Muzeum


Archeologiczne, fot. J. Barcik.
2. Posg kamienny z Powiercia pod Koem, Krakw, Muzeum Archeologiczne,
fot. T. Kamierski [fot. ze zbiorw IS PAN],
3. Drewniany dwugowy posg bliniaczy z Fischerinsel na Tollensee
koo Neubrandenburga, XI-XII w. [fot. ze zbiorw A. Gieysztora],
4. Drewniany dwugowy posg bliniaczy z Fischerinsel na Tollensee
koo Neubrandenburga, X1-XII w. [rys. ze zbiorw A. Gieysztora],
5. Posek brzowy ze wiecia (Schwedt) nad Odr, zaginiony.
6. Drewniany posg z Alt-Friesack pod Poczdamem, VIVII w. [fot. ze zbiorw
A. Gieysztora].
7. Sup kultowy z ubowa nad jeziorem Lubicko, Szczecinek, Muzeum Ziemi
Szczecinieckiej, fot. T. Kamierski [fot. ze zbiorw IS PAN],
8. Drewniany posek czterolwarzowy z Wolina, Wolin, Stacja Archeologiczna
IHKM (IAiE PAN), fot. T. Biniewski [fot. ze zbiorw A. Gieysztora],
9. Gaz z Lena pod Kartuzami, strona z plaskorzebion postacijedca
na koniu, Gdask, Muzeum Archeologiczne, fot. T. Biniewski
[fot. ze zbiorw IS PAN],
10. Figurka konika z brzu z Wolina, Wolin, Stacja Archeologiczna IHKM
(IAiE PAN), fot. T. Kamierski [fot. ze zbiorw IS PAN],
11. Drewniany fallus z grodziska w czycy, d, Stacja Archeologiczna
IHKM (IAiE PAN), fot. T. Kamierski [fot. ze zbiorw IS PAN],
12. Drewniany kozioek z Opola, Wrocaw, Zakad Archeologii lska IHKM
(IAiE PAN), fot. T. Biniewski.
13. Drewniana gowa posgu z Jankowa na wyspie Jeziora Pakoskiego, Pozna,
Muzeum Archeologiczne.
14. Drewniana figurka zwierzca, tzw. kozioek z Ostrowa Lednickiego, Pozna,
Muzeum Archeologiczne, fot. J. Langda [fot. ze zbiorw IS PAN],
15. Posg czterotwarzowy z Liczkowiec nad Zbruczem, tzw. wiatowid, IX-X w.,
Krakw, Muzeum Archeologiczne.
16. Gowa posgu z Liczkowiec nad Zbruczem.
17. Posg z Liczkowiec nad Zbruczem. Rozwinicie rysunkowe czterech cian
stupa, wg C. Albrechta, za: W. Antoniewicz, Religia dawnych Sowian,
w: Religie wiata, Warszawa 1957, s. 365.

405

18. Plan pozostaoci i rekonstrukcja wityni Peruna w Nowogrodzie Wielkim,


wg V.V. Sedov, w: Religia pogaskich Sowian, Kielce 1968, s. 44.
19. Rekonstrukcja planu i widoku wityni Peruna w Nowogrodzie Wielkim,
wg V.V. Sedov, w: Religia pogaskich Sowian, Kielce 1968, s. 45.
20. Way kamienne na ycu, IX -X w., wg E. i J. Gssowskich, ysa Gra
we wczesnym redniowieczu, Wrocaw 1970, il. 4.
21. Miejsce kultowe w Trzebiatowie, woj. zachodniopomorskie,
wg W. Filipowiaka.
22. Plan grodziska i dawna rekonstrukcja wityni w Arkonie na Rugii, X-XII w.,
wg C. Schuchardta, L. Niederlego, za: W. Antoniewicz, Religia dawnych
Sowian, w: Religie wiata, Warszawa 1957, il. 9 i 10.
23. Miejsce kultowe na grodzisku w Feldbergu pod Neustrelitz, VIIIIX w.,
wg J. Plerrmanna, za: L. Leciejewicz, Sowiaszczyzna zachodnia, Wrocaw
1976, s. 115.
24. Grb upiora" pod brukiem kamiennym, z wykopalisk na cmentarzysku
w Radomiu, 2 po. XI w., wg M. Kowalczyk, Wierzenia pogaskie
za pierwszych Piastw, d 1968, il. 18.
25. Ofiara zakadzinowa [fot. ze zbiorw A. Gieysztora],
26. Rzeba kultowa z Sobtki o niepewnym pochodzeniu (celtycka?), fot. S. Rosik.
27. Widok ly, fot. S. Rosik.
28. Plan ladw budowli sakralnej odkrytej w Gross Raden, za: E. Schuldt, Gross
Raden ein slawischer Tempelort des 9./10. Jahrhunderts in Mecklenburg,
Berlin 1985, s. 36.
29. Rekonstrukcja planu osady w Gross Raden, za: J. Herrmann, Archologie,
Dendrochronologie und militrisch-politische Ereignisgeschichte. Zu den
Forschungen in Gross Raden und anderen slawischen Burganlagen,
Ausgrabungen und Funde", 28, 1983, s. 254.
30. Prba rekonstrukcji budowli kultowej z Gross Raden jako krytej dachem
wityni. Poniej: Rekonstrukcja ciany budowli, za: E. Schuldt, Gross
Raden..., s. 47.
31. Skansen archeologiczny w Gross Raden z rekonstrukcj wityni, grdka
i osady (zdjcie lotnicze). [Fachbereich Archologie und Denkmalpflege an
Landesamt fr Kultur und Denkmalpflege, Domhof 4/5, D-19055 Schwerin],
32. Rekonstrukcja osady w Gross Raden, za: E. Schuldt, Gross Raden..., s. 209.
33. Plan budowli kultowej z Parchimia, za: H. Keiling, Ein jungslawischer
Siedlungsplatz mit Flussbergang und Kulthau bei Parchim in Bezirk
Schwerin, Acta Visbyensia", 7, s. 150, 154-155.
34. Plan orodka kultowego w Parchimiu, za: D. Becker. Zur Befestigung der
slawischen Siedlung Scarzyn, Gemarkung Parchim, Bodendenkmalpflege
in Mecklenburg. Jahrbuch", 1990, s. 150. [Landesamt fr Kultur und Denkmalpflege, Schwerin].
35. Plan wityni z Wolina, za: W. Filipowiak, Sowiaskie wierzenia pogaskie
u ujcia Odry, w: Wierzenia przedchrzecijaskie na ziemiach polskich,
Gdask 1993, s. 27.
36. Plan osady w Ralswiek, za: J. Herrmann, Ralswiek, Seehandelplatz, Hafen
und Kultsttte. Arbeitstand 1983, Ausgrabungen und Funde", 29, 1984,
s. 129 (z uzupenieniem L.P. Supeckiego, Slavonic..., s. 105).

406

37. Antropomorficzna deska z kei w Ralswiek, podobna do odnalezionych


w Gross Raden, Parchimiu i Wolinie, wg L.P. Supecki, Slavonic Pogan
Sanctuaries, Warsaw 1994, za: J. Herrmann, Die Slawen in Deutschland,
Berlin 1985, s. 306.
38. Miejsce intronizacji ksit karynckich w Krnskim Gradie, za: P. Korosec,
Alpenslawen und Slovanen, w: Welt der Slawen, Leipzig 1986, s. 104.
39. Rzut przyziemia domniemanej wityni pogaskiej na Ostrowie Tumskim
we Wrocawiu, wg S. Modziocha.
40. Kopiec Krakusa, stan obecny, fot. L.P. Supecki.
41. Rekonstrukcja rnych typw kurhanw z Gahro, za: G. Wetzel, Slawische
Frstengrber bei Gahro, w: Verffentlichungen des Museums fr Urund Frhgeschichte, Potsdam, 12, 1979, s. 150.
42. Fazy rozwojowe grodu wrocawskiego od 2 pol. X w., wg S. Modzioch,
Gens perfidia et nondum bene Christiana..., w: Sacrum. Obra: i funkcja
w spoeczestwie redniowiecznym. Wydawnictwa UW, Warszawa 2005.

407

communicare

A l e k s a n d e r G i e y s z t o r (1916-1999) polski historyk mediewista, profesor historii Polski


redniowiecznej i nauk pomocniczych historii na Uniwersytecie Warszawskim, dyrektor
Instytutu Historycznego UW do 1975 roku, wieloletni (1980-1991) dyrektor Zamku
Krlewskiego. J e d e n z zaoycieli (1994) Wyszej Szkoy Humanistycznej w Putusku, ktra
od 2002 roku nosi jego imi.
Autor i wspautor kilkuset publikacji, jak np.: Historia Polski (1947), Ze studiw nad genez
wypraw krzyowych
(1948), Zarys nauk pomocniczych
historii (1948),
Sposoby
rozumowania i postpowania historykw (1967), Dzieje sztuki polskiej (1971), Zarys
dziejw pisma aciskiego (1972), Zamek Krlewski w Warszawie (1973), Spoeczestwo
Warszawy w redniowieczu i dawnej Rzeczypospolitej (1977), Stare Miasto i Zamek
Krlewski w Warszawie (1988).

Ksika przyblia mitologi Sowian, r o z u m i a n jako s y s t e m alegorii, symboli,


personifikacji, wyraajcych s t o s u n e k czowieka do wiata. Od ponad 20 lat suy jako
p o m o c dydaktyczna na wielu kierunkach uniwersyteckich.

Nowe wydanie Mitologii


Sowian zostao przygotowane
z a c h o w a n y c h w spucinie pomiertnej autora.

na podstawie

materiaw

- W p r o w a d z o n o a p a r a t b a d a w c z y (przypisy bibliografi obejmujc, kilkaset pozycji),


przygotowany czciowo przez Aleksandra Gieysztora i z a c h o w a n y w rkopisie, czciowo
z a opracowany przez Anet Pienidz i w y d a w c na podstawie z a c h o w a n y c h notatek
autora.
- Wczono niepublikowane dotd teksty dotyczce mitologii, ilustrujce rne obszary
dziaalnoci b a d a w c z e j i popularyzatorskiej autora - referaty konferencyjne, zapisy audycji
telewizyjnych i radiowych.
Zamieszczono take:
- Wstp" K a r o l a M o d z e l e w s k i e g o ,

prezentujcy

sylwetk

A.

Gieysztora

jako

badacza

i znaczenie jego porwnawczych studiw nad mitologia, dla rozwoju mediewistyki polskiej,
a zwaszcza jego rol we wprowadzaniu nowych propozycji metodologicznych inspirowanych
osigniciami jzykoznawstwa, antropologii kulturowej, etnologii itp.
- Posowie" Leszka P. S u p e c k i e g o powicone rozwojowi studiw nad mitologi sowiaska, w cigu
ostatnich 20 lat i aktualnym perspektywom badawczym w tej dziedzinie; pozwalajce czytelnikowi
zapozna si z nowymi odkryciami archeologicznymi i postpem bada nad mitologia, porwnawcz,
a take spojrze na tezy Aleksandra Gieysztora z perspektywy dzisiejszego stanu bada.
- Wprowadzenie A n e t y Pienidz przedstawiajce
na podstawie zachowanych materiaw archiwalnych.

Cena 33,00 z
ISBN

978-83-235-0234-0

9 f OOO3
a " / o j z j o u ^ j i u

warsztat

badawczy

autora,

przygotowany

You might also like