Professional Documents
Culture Documents
Częstotliwość
Harmoniczne
Harmoniczne
Kondensatory w środowisku o dużej zawartości harmonicznych
Stefan Fassbinder
Deutsches Kupferinstitut
Lipiec 2004
Niniejszy Poradnik został opracowany jako część europejskiego programu edukacyjnego i szkoleniowego Jakość
Zasilania Inicjatywa Leonardo (LPQI), wspieranego przez Komisję Europejską (w ramach Programu Leonardo da
Vinci) i Międzynarodowe Stowarzyszenie Miedzi. Dla uzyskania bliższych informacji odwiedź stronę LPQI www.lpqi.org.
Europejski Instytut Miedzi, Deutsches Kupferinstitut i Polskie Centrum Promocji Miedzi zrzekają się wszelkiej odpowiedzialności
za wszelkie bezpośrednie lub pośrednie skutki jak również nie przewidziane szkody, które mogą być poniesione w wyniku użycia
informacji lub nieumiejętnego użycia informacji lub danych zawartych w niniejszej publikacji.
Copyright© European Copper Institute, Deutsches Kupferinstitut and Polskie Centrum Promocji Miedzi.
Reprodukcja materiału zawartego w niniejszej publikacji jest legalna pod warunkiem reprodukcji w całości i po dania jej źródła.
Promocja LPQI w Polsce prowadzona jest w ramach Polskiego Partnerstwa Jakości Zasilania:
Politechnika Wrocławska Akademia Górniczo-Hutnicza Instytut Szkoleniowy Schneider Electric Polska Medcom Sp. z o.o.
Harmoniczne
Kondensatory w środowisku
o dużej zawartości harmonicznych
Reaktancja indukcyjna XL jest więc proporcjonalna do częstotliwości, podczas gdy reaktancja pojemnościowa XC jest
odwrotnie proporcjonalna do częstotliwości. Dla dowolnej kombinacji wartości L i C w połączeniu równoległym istnieje
częstotliwość f0, dla której reaktancje te są równe – jest to częstotliwość rezonansowa. Częstotliwość, dla której zachodzą
drgania w układzie LC można obliczyć jako:
1
f0 =
2 π LC
W odniesieniu do prądów pojemnościowych, pewną trudność może sprawiać wyobrażenie sobie, w jaki sposób prąd
wyprzedzający może być na tyle „inteligentny” aby wcześniej „wiedzieć”, jakie za ćwierć okresu będzie napięcie
wymuszające go. Jednak, w pewnym sensie, tak właśnie się dzieje. Ściśle mówiąc, dotyczy to każdej zmiany prądu,
zarówno spóźniającego się, jak i wyprzedzającego względem odpowiadającego mu napięcia, np. względem jego przej-
ścia przez zero.
Pojemność elektryczna odpowiada zdolności do odkształcenia się (sprężystości) elementu mechanicznego. Można wy-
konać kondensator o ściśle określonej pojemności, odpowiadającej sprężynie w układzie mechanicznym. Podobnie jak
każdy materiał jest do pewnego stopnia sprężysty (elastyczny), tak i pomiędzy dowolnymi dwoma elementami, wykona-
nymi z materiału przewodzącego, istnieje pewna pojemność pasożytnicza.
Powstaje pytanie, czy tego rodzaju reaktancje pasożytnicze są wystarczająco duże aby odgrywać jakąś rolę w praktycz-
nych zastosowaniach technicznych. Dla wysokich napięć lub wysokich częstotliwości mogą one odgrywać taką rolę,
natomiast nie mają znaczenia przy niskich napięciach i częstotliwości sieciowej.
1
Kondensatory w środowisku o dużej zawartości harmonicznych
Wartość energii zgromadzonej w każdym z tych dwóch magazynów energii jest określona zależnością:
D 2 m 2
Wspr = ⋅s , Wmasy = ⋅v
2 2
gdzie:
D = współczynnik sprężystości (stosunek siły do wydłużenia, prawo Hooke’a)
s = wydłużenie (chwilowa odległość od położenia równowagi)
m = masa
v = prędkość masy
Wielkości s i v należy zapisywać jako funkcje czasu s(t) i v(t), ponieważ zmieniają się okresowo w czasie.
Połączenie bezwładnej masy i elastycznej sprężyny daje układ z dwoma elementami, które mogą gromadzić energię.
Energia uwalniana z jednego z tych elementów może przepływać bezpośrednio do drugiego. Jeżeli sprężyna zostanie
rozciągnięta, a następnie zwolniona, masa będzie przyspieszana z siłą pochodzącą od zwolnionej sprężyny, powraca-
jącej do położenia równowagi. W chwili przejścia siły przez zero sprężyna jest w stanie równowagi, a masa porusza
się z maksymalną prędkością. Ponieważ masa posiada bezwładność, będzie nadal poruszać się ściskając sprężynę,
a energia będzie przekazywana z będącej w ruchu masy z powrotem do sprężyny. Jeżeli magazynami energii są kon-
densator i cewka indukcyjna, to naprężenie w rozciąganej lub ściskanej sprężynie odpowiada dodatniemu lub ujemne-
mu napięciu na kondensatorze, a prędkość masy - prądowi, który także zmienia biegunowość w regularnych odstępach
czasu. Wszystkie zmiany znaku, najpierw napięcia, a następnie prądu, następują w stałych odstępach czasu, co ćwierć
okresu lub co 90°, ponieważ wszystkie zmiany tych dwóch wielkości – naprężenia i prędkości w modelu mechanicz-
nym, a napięcia i prądu w modelu elektrycznym – zachodzą według funkcji sinusoidalnej. Zakładając, że elementy są
liniowe i bezstratne, zmianę tę można także wyrazić jako przesunięcie fazowe o 90°, gdyż jedna z tych wielkości jest
wtedy funkcją cosinus:
sin2(ωt) + cos2(ωt) = 1
W rzeczywistych elementach występują straty, a przesunięcie fazowe prądu względem napięcia w elemencie pojemno-
ściowym lub indukcyjnym jest nieco mniejsze niż ±90°. Jeżeli elementy są eksploatowane w zakresie niewielkich odchy-
leń kąta fazowego od 90°, to moc czynna jest mała i straty są niewielkie, a wpływ nieliniowości materiału rdzenia, jeżeli
dławik jest prawidłowo zaprojektowany, jest dla celów technicznych pomijalny.
2
Kondensatory w środowisku o dużej zawartości harmonicznych
Napięcie na kondensatorze C
Sinusoidalne napięcia i prądy mają taki sam kształt dla elementów rezystancyjnych i biernych, lecz są przesunięte w fa-
zie. Dla elementów biernych napięcie jest proporcjonalne do szybkości zmiany prądu, ale szybkość zmiany sinusoidy
określa funkcja kosinus, która ma taki sam kształt, a tylko inny punkt początkowy. Ponieważ punkt początkowy napięć
i prądów w sieci zasilającej znajduje się gdzieś w przeszłości, która nie jest przedmiotem zainteresowania, obserwujemy,
że sinusoidalne napięcia powodują przepływ sinusoidalnych prądów, a sinusoidalne prądy wywołują sinusoidalne spadki
napięcia, przesunięte wzajemnie w fazie.
Jak dotąd, deÞnicja mocy biernej, w zastosowaniu do napięć sinusoidalnych i odbiorników biernych, jest relatywnie
prosta. Jednak moc bierna występuje także w odbiornikach rezystancyjnych sterowanych fazowo. Pewien autor w nie-
mieckim czasopiśmie elektrotechnicznym twierdził, że tego rodzaju odbiornik (np. żarówka ze ściemniaczem) nie powo-
duje obecności mocy biernej, ponieważ w całym okresie przebiegu nie ma przedziałów czasu, w których napięcie i prąd
3
Kondensatory w środowisku o dużej zawartości harmonicznych
miałyby przeciwną biegunowość. Sprowokował tym lawinę głosów sprzeciwu wśród czytelników, którzy odwołując się
do analizy Fouriera wskazywali, że składowa podstawowa prądu odbiornika sterowanego fazowo jest opóźniona w fazie
względem napięcia, jest zatem ewidentne, że moc bierna w tym przypadku występuje. Obydwa poglądy wydają się lo-
giczne, ale który z nich jest prawdziwy?
Wyjaśnienie podaje rysunek 7. Spójrzmy po prostu z punktu widzenia odbiornika (górny rząd na rys. 7). Nie ma tu mocy
biernej – prąd jest w fazie z napięciem (mimo odkształcenia przebiegu) i współczynnik przesunięcia fazowego jest równy
jedności. Ale wszystkie odbiorniki funkcjonują we wspólnej sieci i powinny być badane z perspektywy sieci, jak to po-
kazuje dolny rząd na rysunku 7. Przebieg napięcia nadal jest sinusoidalny, ale współczynnik przesunięcia fazowego jest
teraz indukcyjny i wynosi 0,8 (zob. pomiary mocy czynnej, pozornej i biernej).
Rys. 7. Czy odbiornik rezystancyjny, sterowany fazowo, pobiera moc bierną? Z punktu widzenia sieci
zasilającej rzeczywiście występuje tu dodatkowe oddziaływanie na sieć, natomiast nie zachodzą oscylacje
energii między źródłem a odbiornikiem, które przez niektórych specjalistów są uważane za niezbędny
warunek istnienia mocy biernej
Dlaczego kompensować
W normalnej sieci pracuje równocześnie wiele odbiorników. Wiele z nich to odbiorniki rezystancyjne. Niektóre posiadają
składową pojemnościową, gdzie prąd wyprzedza przebieg napięcia, inne zaś - składową indukcyjną, gdzie prąd spóźnia
się w stosunku do przyłożonego napięcia. W większości sieci przeważają odbiorniki rezystancyjno-indukcyjne, tak że su-
maryczny prąd ma charakter rezystancyjno-indukcyjny (rys. 5). Te ustawiczne i niepożądane oscylacje energii oznaczają
przepływ dodatkowych prądów, które zwiększają obciążenie przewodów i transformatorów, powodują dodatkowe straty
czynne i wykorzystują znaczną część zdolności transformacji energii. Zatem zasadniczym celem kompensacji jest:
! zmniejszenie zapotrzebowania na zdolność przesyłową,
! uniknięcie strat energii powodowanych przez dodatkowe prądy,
! uniknięcie dodatkowych spadków napięcia powodowanych przez dodatkowe prądy w sieci rozdzielczej.
Te dodatkowe spadki napięcia w sieci są istotne, przepływ bowiem prądu biernego w rezystancji powoduje rzeczy-
wiste straty mocy. Nawet gdy impedancja jest w znacznym stopniu bierna, nagłe zmiany prądu mogą powodować
4
Kondensatory w środowisku o dużej zawartości harmonicznych
wahania napięcia i migotanie światła. Przykładem takiej sytuacji może być dźwig budowlany przyłączony do sto-
sunkowo małego transformatora rozdzielczego w czasie wznoszenia nowego budynku w dzielnicy mieszkaniowej.
Dźwigi takie są zwykle napędzane trójfazowymi silnikami indukcyjnymi, sterowanymi przekaźnikowo, które są
często załączane (rozruch) lub przełączane z małej prędkości na dużą oraz z kierunku pracy w dół na kierunek do
góry. Prądy rozruchowe takich silników nie tylko
są bardzo duże - kilkakrotnie przekraczają prąd
znamionowy - ale mają także dużą składową
indukcyjną, a współczynnik mocy wynosi około
cos ϕ = 0,3, a dla większych maszyn jest nawet
mniejszy. Także spadek napięcia na transforma- Napięcie wyjściowe dla obciążenia pojemnościowego
UN (%)
torze ma w znacznym stopniu charakter induk-
cyjny, a jego kąt fazowy jest mniej więcej taki Napięcie wyjściowe dla obciążenia rezystancyjnego
5
Kondensatory w środowisku o dużej zawartości harmonicznych
Jeżeli w chwili powtórnego załączenia kondensatora na napięcie sieci, wartość napięcia resztkowego na kondensatorze
będzie równa wartości napięcia zasilania, to prąd łączeniowy nie wystąpi. Jest to słuszne dla przypadku, gdy kondensator
jest traktowany jako czysta pojemność, a źródło przyłożonego napięcia jako idealne źródło napięciowe, tj. o zerowej
impedancji. Jeżeli natomiast uwzględnimy indukcyjność własną sieci, to między pojemnością i tą indukcyjnością mogą
wystąpić oscylacje. Rozważmy następujący przypadek: napięcie resztkowe kondensatora wynosi połowę wartości szczy-
towej, jest zatem równe chwilowej wartości napięcia sieci dla 45° po ostatnim przejściu napięcia przez zero, tj.
π 2
uC = u = 400V = 283V
4 2
Można oczekiwać, że dla tej chwili prąd kondensatora wyniesie:
∧
i
ic =−
2
ale jego wartość będzie inna, ponieważ aż do tej chwili kondensator pozostawał odłączony. Jeżeli pominęlibyśmy indukcyj-
ność układu, to w chwili załączenia prąd narósłby skokowo do tej wartości, a następnie nie zaszłoby nic innego niż w stanie
ustalonym. Ponieważ jednak rzeczywisty układ nie jest wolny od indukcyjności, prąd najpierw powoli osiągnie tę wartość,
a następnie przyspieszy i – z powodu indukcyjności i jej „inercji” – blisko dwukrotnie przekroczy spodziewaną wartość
ustaloną. Następnie będzie opadał z powrotem i kontynuował przebieg w postaci krótkiej serii oscylacji, które mogą zostać
stłumione do zera w ciągu jednego okresu napięcia sieci od chwili załączenia. Ponieważ indukcyjność sieci jest mała, czę-
stotliwość oscylacji może być znaczna i mogą one powodować zakłócenia pracy urządzeń w instalacji. Narastanie prądu
może przebiegać bez oscylacji tylko wtedy, gdy kondensator zostanie załączony w chwili, w której wartości napięcia sieci
i napięcia resztkowego kondensatora są równe, tzn. w punktach odpowiadających zerowej wartości prądu.
Mówiąc dokładniej, muszą być spełnione dwa warunki. Po pierwsze, suma napięć na pojemności i reaktancji szeregowej
(pasożytniczej lub wynikającej z odstrojenia) musi być równa napięciu sieci zasilającej. Ta równość napięć musi nastąpić
w chwili, gdy w stanie ustalonym rozważanego obwodu wartość prądu jest równa zeru. Drugi warunek jest spełniony
tylko dla szczytowej wartości napięcia sieci zasilającej, które musi być równe napięciu kondensatora. W tym celu kon-
densator jest wstępnie ładowany z pomocniczego źródła zasilania. Wtórna korzyść z takiego postępowania polega na
tym, że w kondensatorze jest zawsze zgromadzona maksymalna możliwa energia, która w chwili załączenia może pomóc
w złagodzeniu ewentualnego szybkiego zapadu napięcia i wynikłego stąd migotania światła.
Przekaźniki i styczniki są jednak zbyt wolne, a ich działanie nie jest wystarczająco precyzyjne, dla dokonywania łączeń
w określonym punkcie przebiegu. Stosując układy przekaźnikowe należy użyć odpowiednich środków w celu obniże-
nia szczytowej wartości prądu łączeniowego, takich, jak rezystory ograniczające lub dławiki odstrajające. Te ostatnie
są często stosowane także z innych powodów (p. Zeszyt 3.3.1 niniejszego Poradnika), czasami są również wymagane
przez zakłady energetyczne. Chociaż szeregowy dławik powoduje, że udar prądowy przy załączeniu zostaje zastąpiony
przepięciem przy odłączeniu, to i tak jest to mniejsze zło, gdyż moc znamionowa dławika jest zaledwie ułamkiem mocy
znamionowej kondensatora, zatem energia będąca do dyspozycji jest mniejsza.
Dzięki łatwości sterowania, łączniki półprzewodnikowe, np. tyrystory, mogą być wykorzystane do łączenia synchronizo-
wanego względem określonego punktu na przebiegu napięcia zasilającego. Można również sterować łączeniem tak, aby
zmniejszać wahania napięcia powodowane przez niespokojne odbiorniki dużej mocy o charakterze indukcyjnym, takie,
jak wcześniej wspomniane silniki dźwigów, piec łukowy czy zgrzewarka punktowa.
Alternatywnym rozwiązaniem, często stosowanym w niektórych krajach Europy, jest kompensacja za pomocą stałej ba-
terii kondensatorów połączonej równolegle z dławikiem sterowanym łącznikiem tyrystorowym (FC/TCR).
6
Kondensatory w środowisku o dużej zawartości harmonicznych
zwykle do cos ϕ = 0,90 lub cos ϕ = 0,95. Alternatywnym rozwiązaniem jest rozmieszczenie urządzeń kompensujących
w pobliżu odbiorników o charakterze indukcyjnym, a w skrajnym przypadku - przy samym urządzeniu, które pobiera
prąd bierny.
Kompensacja centralna jest często uważana za tańszą, ponieważ koszty nabycia jednostki centralnej są niższe niż roz-
mieszczanie na obszarze zakładu jednostek rozproszonych o takiej samej sumarycznej mocy biernej. Moc zainstalowana
jednostki centralnej może być niższa, ponieważ można zakładać, że nie wszystkie odbiorniki pobierające prąd bierny
będą czynne równocześnie. Należy jednak pamiętać, że prądy bierne powodują w instalacji rzeczywiste spadki napięcia.
Spadek napięcia na elemencie rezystancyjnym, np. kablu, jest w fazie z prądem, a zatem ich iloczyn – straty mocy – jest
zawsze dodatni. Kompensacja centralna nie powoduje zredukowania tych strat, zmniejsza tylko opłaty za niedotrzymanie
wartości współczynnika mocy, ustalonej przez dostawcę energii. Z drugiej strony, jeżeli kompensacja jest rozproszona,
to sumaryczny koszt indywidualnych jednostek będzie wyższy niż koszt pojedynczej dużej jednostki centralnej i zazwy-
czaj całkowita zainstalowana moc kompensacji będzie także większa – każde urządzenie ma swój układ kompensacji,
niezależnie od tego, czy jest użytkowane, czy nie. Straty są mniejsze, ponieważ prąd bierny przepływa tylko pomiędzy
indywidualnym kompensatorem a urządzeniem, a nie do centralnego kompensatora w punkcie wspólnego przyłączenia.
Niezależnie od sprawności, są także techniczne argumenty za i przeciw kompensacji centralnej. Jeżeli, na przykład, sumaryczne
obciążenie transformatora jest pojemnościowe, to napięcie wyjściowe wzrasta ponad wartość znamionową. Ten efekt jest czasami
wykorzystywany do skompensowania spadku napięcia w silnie obciążonym transformatorze. Odbiory są po prostu przekompen-
sowane tak, że całkowite obciążenie transformatora ma charakter pojemnościowy, co powoduje zmniejszenie indukcyjnego spad-
ku napięcia w transformatorze [1]. W przypadkach częstego łączenia odbiorników dużej mocy, które powodują wahania napięcia
i migotanie światła, takie rozwiązanie może być bardziej pewne i odporne niż energoelektroniczny kompensator wahań napięcia,
może być także znacznie bardziej opłacalne, jeżeli istnieje także potrzeba kompensacji mocy biernej.
Na ogół jednak, wzrost napięcia na transformatorze w warunkach obciążenia pojemnościowego oznacza ryzyko, którego
albo należy unikać, albo je minimalizować, np. przez prawidłowy dobór transformatora o nieco wyższym napięciu zna-
mionowym (≈6%). Jeżeli zachodzi potrzeba stosowania kompensacji na poziomie średniego napięcia, to przyłączenie
kondensatorów niskiego napięcia poprzez transformator SN/nn jest korzystniejszym rozwiązaniem niż ponoszenie wy-
sokich kosztów kondensatorów średniego napięcia. W takim przypadku obciążenie transformatora jest pojemnościowe
i jego napięcie jest wyższe. Problem ten można rozwiązać drogą doboru elementów o odpowiednich napięciach znamio-
nowych albo przekładni transformatora, lub za pomocą odczepów. To ostatnie jest lepszym rozwiązaniem, gdyż pozwala
uniknąć pracy transformatora w stanie nasycenia i w konsekwencji wyższych strat. W sumie może się okazać, że jest to
pozorna oszczędność, bo chociaż koszt instalacji jest mniejszy - rosną koszty eksploatacji. W tym rozwiązaniu prąd bier-
ny jest transformowany dwukrotnie: z instalacji niskiego napięcia do sieci średniego napięcia i z sieci średniego napięcia
do kondensatora niskiego napięcia, a odbiorca podwójnie płaci za straty obciążenia.
Pozostałe niedogodności wynikające z mocy biernej tzn. wykorzystanie możliwości transmisyjnych i spadek napięcia,
występują również wewnątrz zakładu, na każdej linii i na każdym transformatorze, pomiędzy odbiornikiem o charakterze
indukcyjnym a kompensatorem. Lepiej wydać 100% dostępnych środków, których wykorzystanie wyniesie 100%, niż
wydać 75% środków, które dadzą tylko 50% efektów.
W układzie kompensacji indywidualnej każdy, nawet mały, odbiornik o charakterze indukcyjnym może być skompenso-
wany przez dołączenie do niego kondensatora. Można to z powodzeniem zrealizować np. w oprawach oświetleniowych
zawierających jedną lub dwie lampy ßuorescencyjne i balasty magnetyczne. W Niemczech i Szwajcarii ta metoda jest
często stosowana jako kompensacja szeregowa: jeden z dwóch obwodów zawierających lampę i balast pozostaje nie
skompensowany, podczas gdy drugi jest przekompensowany za pomocą szeregowego kondensatora dobranego tak, aby
pobierał prąd o dokładnie tej samej amplitudzie co gałąź nie skompensowana, lecz w przeciwnej fazie.
Kompensacja indywidualna ma jednak swoje ograniczenia w sytuacjach, kiedy silnik indukcyjny jest kompensowany
lokalnie. Jeżeli kondensator jest umiejscowiony przed wyłącznikiem silnika, to po wyłączeniu silnika pozostaje on załą-
czony, powodując przekompensowanie układu. Jeżeli natomiast kondensator jest umiejscowiony za wyłącznikiem silnika
w taki sposób, że jest odłączany razem z silnikiem, to istnieje ryzyko wzbudzenia silnika, gdy zmniejsza on prędkość po
wyłączeniu. Silnik wytwarza wtedy napięcie, mimo że urządzenie zostało odłączone od zasilania, a przy niewłaściwym
doborze kondensatora może nawet wystąpić wzrost napięcia.
Powinno być teraz jasne, że moc bierna nie zawsze jest zjawiskiem niepożądanym. Aby skompensować indukcyjną moc
bierną, należy generować odpowiednią ilość mocy biernej o charakterze pojemnościowym, i odwrotnie - w przypadkach,
gdy przeważa obciążenie o charakterze pojemnościowym, należy generować indukcyjną moc bierną. Moc bierna o charak-
terze pojemnościowym jest korzystna i powoduje zmniejszenie strat w przypadku wzbudzenia generatorów asynchronicz-
7
Kondensatory w środowisku o dużej zawartości harmonicznych
nych, np. w turbinach wiatrowych lub źródłach skojarzonego wytwarzania energii elektrycznej, jeżeli są bezpośrednio przy-
łączone do sieci. W sytuacjach, gdy tego rodzaju generatory mają zasilać sieć pracującą wyspowo, obecność tej mocy staje
się absolutnie niezbędna do zapewnienia wzbudzenia, bez którego maszyna nie mogłaby generować energii elektrycznej.
Odstrajanie
Odstrajanie polega na dołączaniu szeregowego dławika do każdego kondensatora kompensującego. Jeden z powodów
odstrajania, tj. ograniczenie prądu łączeniowego, był już wcześniej omawiany. Jednak zasadniczą przyczyną, dla której
wszyscy dostawcy kompensatorów i większość zakładów energetycznych zalecają odstrajanie, a wielu odbiorców energii
je stosuje, jest problem zaburzeń napięcia w sieci. Nowoczesne odbiorniki elektroniczne pobierając prądy harmoniczne,
powodują harmoniczne zaburzenia napięcia (p. Zeszyt 3.1 niniejszego Poradnika) i wprowadzają do sieci składowe
wysokiej częstotliwości. Ponieważ reaktancja kondensatora jest odwrotnie proporcjonalna do częstotliwości, wysokie
częstotliwości mogą spowodować przekroczenie znamionowego prądu kondensatora. Zapobiega temu obecność dławika
odstrajającego. Dławik jest zwykle wymiarowany na znamionową moc bierną wynoszącą 5%, 7% lub 11% mocy biernej
kondensatora kompensującego. Wielkość ta jest również nazywana „współczynnikiem odstrojenia”.
Interpretacja danych znamionowych budzi czasem istotne wątpliwości, a mianowicie: czy moc bierna podawana na tabliczce
znamionowej odnosi się do znamionowego napięcia sieci czy do znamionowego napięcia kondensatora, które jest wyższe, oraz
czy współczynnik odstrojenia został uwzględniony, czy nie. W rzeczywistości moc bierna powinna być zawsze podawana dla
całego zespołu kompensator-dławik odstrajający, przy znamionowym napięciu zasilania i częstotliwości podstawowej.
Ponieważ reaktancja dławika rośnie, a reaktancja kon-
Wzmocnienie rezonansowe
1
przy 50 Hz reaktancja XL = 11%, przy 150 Hz XL = 33% i jest równa reaktancji XC = 33% dla 150 Hz, zatem współczynnik „odstrojenia” wynosi 100%.
8
Kondensatory w środowisku o dużej zawartości harmonicznych
Lewa strona rysunku przedstawia działanie lampy ßuorescencyjnej z balastem magnetycznym, bez kompensacji. Duża
moc bierna wymaga jednak kompensacji za pomocą kondensatora. Po prawej - prąd w układzie lampy (szeregowe połą-
czenie lampy z balastem, zbocznikowane przez odpowiedni kondensator) zupełnie nie odpowiada przebiegowi sinuso-
idalnemu. Dodatkowe, wysokoczęstotliwościowe składowe prądu muszą przepływać przez kondensator, ponieważ, jak
potwierdzają pomiary, w instalacji nie zaszły żadne zmiany. Przebieg prądu na rysunku z lewej jest bliski sinusoidalnemu,
stąd różnica między współczynnikiem mocy (nazywanym również współczynnikiem odbiornika LF) a współczynnikiem
przesunięcia fazowego cos ϕ jest mała, natomiast dla przebiegu na rysunku z prawej jest znaczna. Przyczyna leży w tym,
że współczynnik mocy jest stosunkiem mocy czynnej (50 Hz) do mocy pozornej, z uwzględnieniem mocy biernej skła-
dowej podstawowej i mocy harmonicznych, podczas gdy dobrze znany cos ϕ - współczynnik przesunięcia fazowego
- uwzględnia tylko moc bierną składowej podstawowej, wynikającą z przesunięcia fazowego pomiędzy napięciem i skła-
dową podstawową prądu. Kondensator jest przeznaczony do przewodzenia prądu biernego (z lewej), ale jeżeli nie jest
odstrojony, stanowi również drogę przepływu dla prądów harmonicznych (z prawej). Jest to drugi powód, dla którego
odstrajanie jest obecnie powszechnie stosowane. Widać także, że odstrojenie może mieć istotne znaczenie dla czasu życia
kondensatora zaprojektowanego dla częstotliwości 50 Hz. Tego rodzaju eksperyment można z podobnymi wynikami
powtórzyć prawie w każdej współczesnej sieci. Włączenie kondensatora na napięcie sieci i zarejestrowanie przebiegu
prądu wszędzie da podobne wyniki. Duże wrażenie może zrobić przepuszczenie prądu kondensatora przez odpowiednio
dobrany głośnik. Dźwięk jest naprawdę okropny, ale po „odstrojeniu” kondensatora dławikiem z powrotem zmienia się
w spokojne brzęczenie 50 Hz.
Podany przykład wskazuje, że wyżej opisana praktyka szeregowego łączenia dławika z kondensatorem jest korzystna
w przypadku lamp ßuorescencyjnych, gdyż ilustruje sposób kompensacji pojemnościowej ze współczynnikiem odstroje-
nia 50%, z wykorzystaniem już istniejącego dławika.
Wnioski
Dla zrozumienia istoty kompensacji należy przede wszystkim zrozumieć komplementarne działanie indukcyjności L
i pojemności C. Kondensatory kompensujące powinny być zawsze odstrojone w celu uniknięcia rezonansu przy często-
tliwościach harmonicznych i przeciążenia prądami wysokiej częstotliwości. Kompensatory o regulowanej pojemności
powinny być projektowane z przeznaczeniem do szybkiego łączenia za pomocą łączników półprzewodnikowych, z wy-
korzystaniem inteligentnych algorytmów. Należy także rozważyć, czy z punktu widzenia optymalnego rozmieszczenia
kompensatorów kompensacja ma być centralna, czy indywidualna.
ŹRÓDŁA I BIBLIOGRAFIA
[1] Wolfgang Just: Blindleistungs-Kompensation in der Betriebspraxis,VDE Verlag, Offenbach, Germany, 1991 (obecnie Wolfgang
Hofmann opracowuje wydanie poprawione).
9
Notatki
10
Notatki
11
Notatki
12
Partnerzy główni i referencyjni
European Copper Institute (ECI) ETSII - Universidad Politécnica de Madrid LEM Instruments
www.eurocopper.org www.etsii.upm.es www.lem.com
Centre d’Innovació Tecnològica en Convertidors Hochschule für Technik und Wirtschaft (HTW) Polskie Centrum Promocji Miedzi (PCPM)
Estàtics i Accionaments (CITCEA) www.htw-saarland.de www.miedz.org.pl
www-citcea.upc.es
Comitato Elettrotecnico Italiano (CEI) Hogeschool West-Vlaanderen University of Bath
www.ceiuni.it Departement PIH www.bath.ac.uk
www.pih.be
Copper Benelux Istituto Italiano del Rame (IIR) Università di Bergamo
www.copperbenelux.org www.iir.it www.unibg.it
Copper Development Association (CDA UK) International Union for Electricity Applications (UIE) Utto-Von-Guericke-Universität Magdeburg
www.cda.org.uk www.uie.org www.uni-magdeburg.de
Deutsches Kupferinstitut (DKI) ISR - Universidade de Coimbra University of Manchester Institute of Science and
www.kupferinstitut.de www.isr.uc.pt Technology (UMIST)
www.umist.ac.uk
Engineering Consulting & Design (ECD) Katholieke Universiteit Leuven Politechnika Wrocławska
www.ecd.it (KU Leuven) www.pwr.wroc.pl
www.kuleuven.ac.be
EPRI PEAC Corporation Laborelec
www.epri-peac.com www.laborelec.com
Zespół redakcyjny
David Chapman (Chief Editor) CDA UK david.chapman@copperdev.co.uk
Prof Angelo Baggini Università di Bergamo angelo.baggini@unibg.it
Dr Araceli Hernández Bayo ETSII - Universidad Politécnica de Madrid ahernandez@etsii.upm.es
Prof Ronnie Belmans UIE ronnie.belmans@esat.kuleuven.ac.be
Dr Franco Bua ECD franco.bua@ecd.it
Jean-Francois Christin MGE UPS Systems jean-francois.christin@mgeups.com
Prof Anibal de Almeida ISR - Universidade de Coimbra adealmeida@isr.uc.pt
Hans De Keulenaer ECI hdk@eurocopper.org
Gregory Delaere Lemkco gregory.delaere@howest.be
Prof Jan Desmet Hogeschool West-Vlaanderen jan.desmet@howest.be
Dr ir Marcel Didden Laborelec marcel.didden@laborelec.com
Dr Johan Driesen KU Leuven johan.driesen@esat.kuleuven.ac.be
Stefan Fassbinder DKI sfassbinder@kupferinstitut.de
Prof Zbigniew Hanzelka Akademia Górniczo-Hutnicza hanzel@uci.agh.edu.pl
Stephanie Horton LEM Instruments sho@lem.com
Dr Antoni Klajn Politechnika Wrocławska antoni.klajn@pwr.wroc.pl
Prof Wolfgang Langguth HTW wlang@htw-saarland.de
Jonathan Manson Gorham & Partners Ltd jonathanm@gorham.org
Prof Henryk Markiewicz Politechnika Wrocławska henryk.markiewicz@pwr.wroc.pl
Carlo Masetti CEI masetti@ceiuni.it
Mark McGranaghan EPRI PEAC Corporation mmcgranaghan@epri-peac.com
Dr Jovica Milanovic UMIST jovica.milanovic@umist.ac.uk
Dr Miles Redfern University of Bath eesmar@bath.ac.uk
Dr ir Tom Sels KU Leuven tom.sels@esat.kuleuven.ac.be
Prof Zbigniew Styczynski Universität Magdeburg sty@E-Technik.Uni-Magdeburg.de
Andreas Sumper CITCEA sumper@citcea.upc.es
Roman Targosz PCPM cem@miedz.org.pl
Hans van den Brink Fluke Europe hans.van.den.brink@fluke.nl
Deutsches Kupferinstitut
Am Bonneshof 5
D-40474 Düsseldorf
Germany
Tel: 00 49 211 4796300
Fax: 00 49 211 4796310
Email: sfassbinder@kupferinstitut.de
Web: www.kupferinstitut.de
Stefan Fassbinder